(2005) Pajewski, Polemika z pania Kasia [w sprawie krepaka] (2005)


Mieczysław Pajewski, "Polemika z panią Kasią" [w sprawie krępaka] (2005)  Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne
Przejdz na skróty do treści. | Przejdz do nawigacji
Dostępność
Kontakt
Szukaj
Szukaj
only in current section
Advanced Search&
Sekcje
Informacje
FAQ
"Problemy Genezy"
Ewolucja kontra fakty
Artykuły
Książki
Algorytmy ewolucyjne
Linki
Lista dyskusyjna
Narzędzia osobiste
Zaloguj
Register


Jesteś w: Start Members Mieczysław Pajewski Moje teksty kreacjonistyczne Artykuły z
"Na Początku..." (1993-2005) Mieczysław Pajewski, "Polemika z panią Kasią" [w sprawie krępaka] (2005)
file:///D|/Moje%20dokumenty/Moje%20teksty/NaP/Artykuly%20z%20N...ika%20z%20pania%20Kasia%20[w%20sprawie%20krepaka]%20(2005).htm (1 of 14) [2011-03-12 20:14:33]
Mieczysław Pajewski, "Polemika z panią Kasią" [w sprawie krępaka] (2005)  Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne
Mieczysław Pajewski, "Polemika z panią
Kasią" [w sprawie krępaka] (2005)
 filed under: Listy, polemiki, recenzje, sprawozdania
Na Początku... styczeń-luty 2005, nr 1-2 (190-191), s. 67-80.
INTERNETOWE POLEMIKI Mieczysław Pajewski Polemika z Panią Kasią
Subject: Re: [kreacjonizm] wybiórczy dobór tekstów
Date: Tue, 11 Jan 2005 15:38:49 +0100
From: Mieczyslaw Pajewski
To: kreacjonizm@yahoogroups.com
Pani Kasia Adamala, jako rasowa ewolucjonistka, dała mi popalić, co się zowie. Ujawniła
wszystkie moje wady (moje i pozostałych kreacjo-nistów): manipulacje, oszustwa,
cyniczne przeinaczenia, fałszowanie faktów, wyrywanie z kontekstu, nieznajomość
literatury, nieznajomość języków obcych. Spróbuję Wam teraz wyjaśnić, dlaczego nie
lubię dyskutować z ewolucjonistami, dlaczego uważam, że to zwykła strata czasu.
Przyjrzyjcie siÄ™, jak oni siÄ™ do nas odnoszÄ…, na jakim poziomie znajduje siÄ™ ich
argumentacja, co rozumieją z tego, co my piszemy i czy w ogóle czytają to, co krytykują.
Małe wprowadzenie na początek. Powód, dla którego pani Kasia po raz kolejny ujawniła
kłamstwa, przeinaczenia i oszustwa kreacjonistów, było wstawienie na naszą stronę
internetową mojego artykułu pt.  Melanizm przemysłowy. Jeszcze jedna bajka
ewolucjonistów . Pozostałe wyjaśnienia postaram się umieścić, odpowiadając na zarzuty
pani Adamali. To, co pochodzi od niej, poprzedzam znaczkiem > i nie pomijam żadnego
jej słowa. Tekst pochodzący ode mnie zaznaczam pisząc swoje nazwisko.
> pl.sci.biologia
> Re: Melanizm przemysłowy. Jeszcze jedna bajka ewolucjonistów
>> Odkrywca zjawiska melanizmu przemysłowego,
s. 68
>> Bernard Kettlewell po prostu przyklejał martwe ćmy do pni drzew
>> i następnie je fotografował.
> Zarzuty M. Pajewskiego powielają tezy książki "Icons of
> Evolution" znanego kreacjonisty, wielebnego Jonathana Wellesa.
Pajewski:
Przerwę już po pierwszym zdaniu pani Kasi, bo choć to jedno zdanie, to udało się jej
zmieścić w nim trzy błędy. Najmniejszy z nich to zniekształcenie nazwiska  nie Wellesa,
file:///D|/Moje%20dokumenty/Moje%20teksty/NaP/Artykuly%20z%20N...ika%20z%20pania%20Kasia%20[w%20sprawie%20krepaka]%20(2005).htm (2 of 14) [2011-03-12 20:14:33]
Mieczysław Pajewski, "Polemika z panią Kasią" [w sprawie krępaka] (2005)  Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne
ale Wellsa. Ktoś powie, że to mało ważny błąd. Właściwie, tak. Ale skoro to my,
kreacjoniści przeinaczamy, fałszujemy, zniekształcamy, to ewolucjoniści powinni być od
tego wolni. Jak widać, nie za bardzo są od tego wolni.
Drugi błąd, już większy. Pani Kasia pisze, że ja powielam tezy książki Icons of Evolution.
Ha! Jak to możliwe? Mój artykuł ukazał się w Na Początku... w marcu 1999 roku (nr 3
(114), s. 80-86), a wspomniana książka Wellsa - rok pózniej, w 2000 roku. My do
internetu wstawiamy teksty sprzed paru lat, żeby czytać aktualne, trzeba
zaprenumerować Na Początku... Jak ja mogłem powielać tezy książki, która jeszcze wtedy
nie istniała? Może pani Kasia wierzy w cudy? Ale jak to możliwe, skoro jest
ewolucjonistką? Przecież to tylko kreacjoniści wierzą w cudy. Niedobrze z nią. Pani Kasia
tak się przejęła zwalczaniem kreacjonistów, że niepostrzeżenie zaczęła od nich (od nas)
nasiąkać rozmaitymi głupstwami, np. wiarą w cuda. Przecież ewolucjonizm nie toleruje
żadnych cudów! Na tym właśnie polega wielkość Darwina i jego następców. A może pani
Kasia wierzy, że ja posiadłem zdolność podróżowania w czasie? A może... nie, to
niemożliwe!... może ona wcale nie czytała mojego artykułu? Bo przecież jest tam na
końcu wzmianka, kiedy ukazał się oryginał. Może ona nie musi czytać, może ona bez
czytania wie, jakie głupstwa kreacjoniści piszą? Na to wygląda. Co jednak nie przeszkadza
jej, jak zobaczymy, zarzucania nam, że to my, kreacjoniści, nie czytamy literatury.
Okazuje się, że im wolno robić to, czego nam nie wolno - i właściwie ma rację, bo gdzie
nam do nich? Oni rozwijają naukę, a my tylko pseudonaukę, więc jakaś różnica
przywilejów musi być.
No, dobrze. Jeszcze trzeci błąd w tym samym pierwszym zdaniu. Proszę zwrócić uwagę,
jak ona pisze o Wellsie.  Wielebny . Miłe słowo. Co to znaczy  wielebny ? Tak się nazywa
duchownych  księży, pastorów,
s. 69
popów. Wells ma dwa doktoraty: jeden z Yale University, drugi z Uniwersytetu
Kalifornijskiego w Berkeley. Czyli ze znakomitych uczelni. Pierwszy doktorat napisał z
religioznawstwa, ale jako człowiek świecki, nie duchowny. Ten drugi doktorat, z Berkeley,
jest z biologii. Książka Icons of Evolution dotyczy ewolucjonizmu. Autor ma doktorat z
biologii uzyskany na świetnym uniwersytecie. (Nawiasem mówiąc, pani Kasia nie ma ani
jednego doktoratu, nawet z kiepskiej uczelni, podobnie jak jej bliski kolega,  magister na
wieki Karol Sabath.) Pani Kasia nie informuje jednak nikogo, że Wells jest przygotowany
merytorycznie do napisania takiej książki. Informuje natomiast swoich czytelników, że jest
on  wielebny . Jak ktoś, kto nie orientuje się w szczegółach, rozumie takie zdanie? Nie
muszę nikogo przekonywać, że każdy zrozumie to tak, że jakiś nieuk, fanatyk religijny,
zabrał się za pisanie książki naukowej. Czy takie przedstawienie faktów jest uczciwe? Czy
na tym polega uczciwość ewolucjonisty?
Ale to nie pani Kasia, nie ewolucjoniści dokonują manipulacji, prawda? To tylko my,
kreacjoniści, piszemy nieprawdę, fałszujemy, manipulujemy. Oni piszą prawdę i tylko
prawdę. Niestety, taką właśnie jak o  wielebnym Wellsie.
Pomijam już ten jad, jaki się sączy ze zdania o  wielebnym Wellsie. Trzeba mieć dużo
 miłości do przeciwnika, żeby pomijać jego merytoryczne przygotowanie i zmyślać mu
file:///D|/Moje%20dokumenty/Moje%20teksty/NaP/Artykuly%20z%20N...ika%20z%20pania%20Kasia%20[w%20sprawie%20krepaka]%20(2005).htm (3 of 14) [2011-03-12 20:14:33]
Mieczysław Pajewski, "Polemika z panią Kasią" [w sprawie krępaka] (2005)  Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne
religijnÄ… sylwetkÄ™.
> Książka w całości roi się od cynicznych przeinaczeń i manipulacji
> (zob. recenzje i komentarze biologów:
> http://www.indiana.edu/~ensiweb/lessons/icon.cr.html).
Pajewski:
Oczywiście, że tak. Nie może być inaczej. Książka Wellsa krytykuje ewolucjonizm. Wells
jest antyewolucjonistą. Nie może więc być uczciwy, bo wszyscy antyewolucjoniści są mało
inteligentni i nieuczciwi. Książka takiego osobnika musi się roić od cynicznych przeinaczeń
i manipulacji, nawet nie trzeba jej czytać, żeby się o tym przekonać. A jakie to
przeinaczenia i manipulacje? Oczywiście, pani Kasia nie zniży się do takiego poziomu,
żeby je przytaczać. Ona daje zamiast tego adres internetowy, gdzie możemy sobie o tym
poczytać.
s. 70
To typowy manewr ewolucjonistów. Zamiast rzeczowo, punkt po punkcie, stawiać zarzuty
i je uzasadniać, z reguły odsyłają oni słuchacza lub czytelnika do jakichś zewnętrznych
zródeł. Ewolucjoniści w polemice z kreacjonistami prezentują stadne myślenie. Zgodnym
chórem jedni cytują drugich. Jeśli podała adres internetowy, to Czytelniku, masz wierzyć,
że tam są argumenty miażdżące kreacjonizm. Oczywiście, ani słowa o tym, że te
argumenty są na takim samym poziomie, jak te, na które teraz odpowiadam i że istnieją
inne adresy, kreacjonistyczne, gdzie ujawniona jest cała nicość tej ewolucjonistycznej
propagandy. Na przykład takie:
 Motheaten Statistics: A Reply to Kenneth R. Miller
By: Jonathan Wells;
http://www.discovery.org/scripts/viewDB/?command=view&id=1147
oraz
 Desperately Defending The Peppered Myth: A Response to Bruce Grant
By: Jonathan Wells
http://www.discovery.org/scripts/viewDB/?command=view&id=1275
> Jak to zwykle bywa z kreacjonistycznymi zarzutami wobec
> ewolucji, i ten dotyczący melanizmu przemysłowego znacznie
> mija się z prawdą - delikatnie mówiąc... :-)
Pajewski:
No, świetnie. Zeszła z Wellsa, może coś napisze o moim artykule. Przecież to mój artykuł
jest przedmiotem krytyki. Gdzie to ja się mijam z prawdą? Będą jakieś przykłady?
file:///D|/Moje%20dokumenty/Moje%20teksty/NaP/Artykuly%20z%20N...ika%20z%20pania%20Kasia%20[w%20sprawie%20krepaka]%20(2005).htm (4 of 14) [2011-03-12 20:14:33]
Mieczysław Pajewski, "Polemika z panią Kasią" [w sprawie krępaka] (2005)  Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne
> Dlatego stanowi dobry przykład do zademonstrowania jak
> dalece bezczelnie kreacjoniści manipulują faktami, np.
> wyrywając zdania z kontekstu, przypisując różnym naukowcom
> poglÄ…dy odwrotne od rzeczywistych, itp.
Pajewski:
A nie mówiłem? Nie dość, że manipulowałem, to jeszcze w bezczelny sposób. Przecież
mogłem sobie zwyczajnie manipulować. Ale mnie to nie wystarczało, musiałem to robić
bezczelnie. I zdania jeszcze wyrywałem z kontekstu. I naukowcom przypisywałem
poglądy odwrotne od rzeczy-wis-tych itp. (przy okazji: w języku polskim przed  itp. nie
stawia siÄ™ przecinka). No,
s. 71
a przykłady? To bezczelne manipulowanie faktami? Jakie zdania z jakiego kontekstu
wyrywałem? Komu przypisywałem poglądy odwrotne od rzeczywistych? Ale nie żądajmy
za dużo. Na dwa pierwsze przestępstwa przykładu, co prawda, nie ma, ale jest przykład
na ostatnie. Bóg zapłać, dobre i to. Mogło przecież nie być żadnego, jak najczęściej bywa
w ewolucjo-nis-tycznych polemikach.
> 1) Majerus nie obalił rzeczywistego zachodzenia melanizmu
> przemysłowego, wręcz przeciwnie.
> Tytuł jego pracy z 1998 roku brzmi zresztą: "Industrial
> Melanism: Evolution in Action"
> (Melanizm przemysłowy: ewolucja w działaniu")!
Pajewski:
Czyli wynika z tego, że ja przypisywałem Majerusowi pogląd, że oba-lił on zachodzenie
melanizmu przemysłowego. Ale gdzie ja mu to przy-pi-sy-wałem? Które zdanie z mojego
tekstu o tym świadczy? Czy pani Kasia uzasadniła swój zarzut? Czy przytoczyła jakąś moją
wypowiedz? A w ogóle to jak można obalić zachodzenie melanizmu przemysłowego?
Przecież to jest stwierdzony fakt!
Czy na pewno pani Kasia czytała mój artykuł? Tych z Was, którzy go również nie czytali,
informuję, że wyraziłem w nim opinię, iż Majerus skrytykował standardowe wyjaśnienie
faktu melanizmu przemysłowego. Nie jego zachodzenie, ale wyjaśnienie. Wyjaśnia się coś,
czego zachodzenia się nie kwestionuje. Co więcej, w artykule wyraznie napisałem, że
 sam Majerus jest ewolucjonistą i twierdzi, że omawiany przypadek na pewno jest
przypadkiem ewolucji (s. 84 wersji papierowej). Ani nie pisałem, że Majerus obalił
zachodzenie zjawiska melanizmu przemysłowego, ani nawet, że nie uznawał to zjawisko
za ewolucyjne.
file:///D|/Moje%20dokumenty/Moje%20teksty/NaP/Artykuly%20z%20N...ika%20z%20pania%20Kasia%20[w%20sprawie%20krepaka]%20(2005).htm (5 of 14) [2011-03-12 20:14:33]
Mieczysław Pajewski, "Polemika z panią Kasią" [w sprawie krępaka] (2005)  Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne
Kiepska sprawa. Pani Kasia ma chyba problemy z rozumieniem pisanego tekstu. Krytykuje
pogląd, którego nigdy nie wyrażałem.
A teraz dłuższy cytat z tekstu pani Kasi:
> Wyniki Majerusa (zreprodukowane graficznie np. na stronie
> http://www.talkorigins.org/faqs/wells/iconob.html) dotyczÄ…ce
> miejsc zaobserwowania odpoczywających krępaków
s. 72
> brzozowych (łącznie ok. 250 osobników zaobserwowanych
> w ciągu paru lat) wyglądają następująco:
> A) w naturze:
> osłonięty pień: 12,8 %,
[MP: brakuje tu litery  d -  odsłonięty ]
> osłonięty pień: 12 %
> na styku pnia i gałęzi: 42,6 %
> gałęzie: 31,9 %
> B) w pobliżu pułapek z oparami rtęci:
> odsłonięty pień: 23,6 %
> osłonięty pień: 10,8 %
> na styku pnia i gałęzi: 32,5 %
> gałęzie: 9,9 %
> liście: 10,8 %
> powierzchnie sztuczne: 12,3 %
> Tak czy owak, przeważająca większość motyli (a nie "2 w
> ciągu ponad 40 lat intensywnych badań") siedziała na korze
> drzew, bez żadnego przyklejania!
Pajewski:
Widzicie, jaki zarzut ona mi stawia? Niewyraznie, ale jednak można się tego domyślić.
Zwłaszcza z ostatniego cytowanego zdania. Ja miałbym twierdzić, że tylko 2 motyle w
ciągu ponad 40 lat intensywnych badań sie-działy na korze drzew bez żadnego
przyklejania. (Informacja dla niezorien-to-wanych: zdjęcia motyli, jakie wszyscy znamy z
podręczników, były  usta-wiane do fotografii: przylepiano martwe okazy do pni drzew.)
W moim tekście jest podobne zdanie. Zacytuję je:  Okaza ł o
si ę , ż e Biston
betularia [to ta ć ma]
prawdopodobnie w ogóle
nie odpoczywa na pniach
drzew  w ci Ä… gu ponad
40 lat intensywnych
bada Å„ odkryto tylko
file:///D|/Moje%20dokumenty/Moje%20teksty/NaP/Artykuly%20z%20N...ika%20z%20pania%20Kasia%20[w%20sprawie%20krepaka]%20(2005).htm (6 of 14) [2011-03-12 20:14:33]
Mieczysław Pajewski, "Polemika z panią Kasią" [w sprawie krępaka] (2005)  Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne
dwa przypadki, gdy
motyl odpoczywa Å‚ na
pniu. Motyle te
lataj Ä… w nocy, a przed
nadej Å› ciem dnia
znajduj Ä… schronienie
pod poziomymi ga Å‚Ä™ ziami
w wy ż szych partiach
drzewa  (s. 83-84).
Ja pisałem o pniach drzew, bo reprodukowane we wszystkich podręcznikach świata
zdjęcia dotyczą motyli widocznych na pniach drzew w świetle dziennym. Ona zaś pisze i
liczy okazy na korze, czyli bierze też pod
s. 73
uwagę gałęzie, styk pnia i gałęzi oraz osłonięte, niewidoczne fragmenty pni drzew. Ja
pisałem o jednym, ona pisze o czymś innym. Ale to, oczywiście, nie ona manipuluje i
przeinacza, tylko ja, bo ona jest ewolucjonistką, a mani-pulują i przeinaczają kreacjoniści,
nie ewolucjoniści. Pisząc o czymś innym niż ja, wychodzi jej  przeważająca większość .
Ale gdyby wzięła pod uwagę tylko odsłonięte pni drzew, to wypadnie znikoma mniejszość,
bo zaledwie 12%. Czyli 88% motyli nie pasuje do powielanej w setkach podręczników
historyjki.
No, dobrze  powie ktoś  ale 12% z kilkuset to nie dwa przypadki, o których pisałeś.
Nawigacja
Jednak Adamala przyłapała cię na kłamstwie! Może nie aż tak dużym, jak się jej wydaje,

ale jednak.
Mieczysław Pajewski
Otóż nie za bardzo, drodzy przyjaciele. Wbrew temu, co ewolucjoniści o nas rozgłaszają,
%
wcale tego nie zmyśliłem. Oto, co napisał Jerry A. Coyne w swojej recenzji książki
Moje teksty
Majerusa:
kreacjonistyczne
%
Majerus notes that the most serious problem is that B. betularia probably
does not rest on tree trunks  exactly two moths have been seen in such a Aktualności
Cykl "Z
position in more than 40 years of intensive search.
problematyki
Gladiator i żaba 
biblijnego i
skamieniałości, które
(Jerry A. Coyne,  Not black and white , review: Melanism: Evolution in Action by Michael
naukowego
ożyły. Odnaleziono
E.N. Majerus, Oxford University Press: 1998, 338 pp., Nature 5 November 1998, vol. 395,
kreacjonizmu" (1986-
następne gatunki
s. 35 [35-36].
1992)
uważane za wymarłe
%
Jan 28, 2010
Tekst jest też dostępny w internecie pod adresem http://pondside.uchicago.edu/
Artykuły z "Na
cebMajerus_review.pdf Cytat podałem po angielsku, żebyście sprawdzając (sprawdzcie,
Czym jest teoria
Początku..." (1993- sprawdzcie! nie ufajcie mi, przecież ja jestem kreacjonistą, a kreacjoniści fałszują fakty,
inteligentnego
cynicznie je prze-inaczają i wyrywają z kontekstu!) nie mieli dużych kłopotów. Można
2005)
projektu? Jan 19, 2010
puścić wy-szukiwarkę i szybko znalezć cytat i jego kontekst.
%
Żegnaj, Tiktaalik!
Mieczysław
Jan 10, 2010
Aatwo zauważyć, że Coyne pisze dokładnie to, co ja napisałem (nic dziwnego, przy pisaniu
file:///D|/Moje%20dokumenty/Moje%20teksty/NaP/Artykuly%20z%20N...ika%20z%20pania%20Kasia%20[w%20sprawie%20krepaka]%20(2005).htm (7 of 14) [2011-03-12 20:14:33]
Mieczysław Pajewski, "Polemika z panią Kasią" [w sprawie krępaka] (2005)  Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne
Pajewski, artykułu korzystałem m.in. z jego recenzji). Jeśli więc ja bezczelnie manipuluję i
Przyczynowość
przeinaczam fakty, to robi to także Coyne, jeden z najbardziej znanych biologów
"Polemika z
nałożona na strukturę
ewolucyjnych, w Nature, czołowym periodyku naukowym świata.
paniÄ… KasiÄ…" [w
czasoprzestrzeni Dec
sprawie
30, 2009
Oczywiście, jest jeszcze problem niezgodności danych przytoczonych przez panią Kasię i
krępaka]
Coyne a. Ale to są niezgodności wśród ewo-
Biogeografia i
(2005)
dogmatyzm
%
s. 74
ideologiczny
Cykl
darwinizmu Dec 21,
"Kreacjonizm" (2004- ) lucjonistów, mogę się nimi nie martwić. To nie mój problem. Warto jednak zastanowić się
2009
% nad wyjaśnieniem rozbieżności. Myślę, że Coyne miał na myśli przypadki dzikie, naturalne.
Prawo zachowania
A liczby podane przez panią Kasię dotyczą eksperymentów wykonywanych w nienaturalny
Cykl "Meandry
dla motyli sposób: wypuszczano je za dnia (a to są nocne motyle), umieszczano je na siłę informacji a biologiczna
sporów o
bezpośrednio na pniach (Coyne pisze:  moths were released by placing them directly onto
ewolucja - ciÄ…g dalszy
pochodzenie" (2005-
tree trunks ), więc oszołomione porą dzienną i aktywnością czlowieka zachowywały się
Dec 20, 2009
2006)
nienaturalnie, dostarczając tych wszystkich liczb, jakie przytacza pani Kasia. Ale nie będę
Stworzenie, Biblia i
%
się przy tym upierał, że takie są przyczyny  to tylko mój domysł.
nauka Dec 15, 2009
Publikacje w
More news&
Mnie wystarczy tu tylko odparcie zarzutu pani Kasi, ze bezczelnie manipulujÄ™ faktami. Ani
"Problemach
bezczelnie, ani manipuluję. Oto, ile warte są zarzuty ewolucjonistów wypowiadane z taką
Genezy" (2006-)
pewnością siebie!
« StyczeÅ„ 2010
%
Styczeń
Inne
Pn Wt Åšr Cz Pt Sb Nd
%
> Fakt, że motyle instynktownie szukają osłoniętych miejsc 1 2 3
Aktualności
> (siadają w miejscach zacienionych w dzień, np. pod nasadą
4 5 6 7 8 9 10
> konarów) dodatkowo sugeruje, że za dnia poddane są presji
11 12 13 14 15 16 17
Zaloguj
> drapieżników kierujących się wzrokiem (głównie ptaków).
18 19 20 21 22 23 24
Nazwa użytkownika
25 26 27 28 29 30 31
> 2) Motyle przyklejano do podłoża w dwóch celach:
> a) podczas badania natężenia presji selekcyjnej ze strony
> ptaków (umieszczano określoną liczbę jasnych i ciemnych
Hasło
> okazów na jasnym i ciemnym tle, by przekonać się, ile z nich
> zostanie zaatakowanych przez ptaki, a więc na ile skuteczne
> jest maskowanie).
Zaloguj
Zapomniałeś hasła?
> b) żeby poglądowo zademonstrować widoczność odmiany
> jasnej i melanistycznej na korze pokrytej jasnym porostami
> (w warunkach czystego środowiska) i korze pokrytej
> przemysłową sadzą.
Pajewski:
Powinna jeszcze dodać, że w świetle tego, co dzisiaj wiemy, były to eksperymenty
bezsensowne. W nocy nie ma różnicy między ciemnym i jasnym tłem. A poza tym, jak już
pisałem, one nie siadają na pniach drzew, gdzie im robiono zdjęcia.
file:///D|/Moje%20dokumenty/Moje%20teksty/NaP/Artykuly%20z%20N...ika%20z%20pania%20Kasia%20[w%20sprawie%20krepaka]%20(2005).htm (8 of 14) [2011-03-12 20:14:33]
Mieczysław Pajewski, "Polemika z panią Kasią" [w sprawie krępaka] (2005)  Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne
> Zwłaszcza w czasach Kettlewella (mała czułość filmów)
s. 75
> sfotografowanie "dzikiego" motyla w naturze było trudne,
> tym bardziej znalezienie w naturze dwóch różnych siedzących
> tuż koło siebie tak, by mieściły się w kadrze.
> Zresztą większość dobrych zdjęć entomologicznych była
> "pozowana".
> Takie zdjęcia nie były jednak "dowodami" ani punktem
> wyjścia do odkrycia melanizmu przemysłowego, a jedynie
> ilustracją różnicy w widoczności obu odmian motyli zależnie
> od barwy podłoża.
> Zarzut fałszerstwa jest więc absurdalny.
Pajewski:
A gdzie to ja postawiłem zarzut fałszerstwa? Znowu pani Kasia zmyśla na mój temat. A
miało być tak pięknie, że to kreacjoniści zmyślają, kłamią, przeinaczają i fałszują.
Ewolucjoniści mieli być nieskazitelni... Pani Kasia nauczyła się tak zmyślać, że chyba
nadaje się już, by ją przyjąć do naszej przestępczej organizacji? Przyjmiemy ją?
Oczywiście, tłumaczenie pani Kasi (że to ilustracja, a nie dowód) jest przekonujące.
Szkoda tylko, że nie stosują tego tłumaczenia autorzy pod-ręczników, gdzie zdjęcia motyli
na pniach drzew się reprodukuje. Tam każdy czytelnik takiego podręcznika rozumie, że
pełnią one rolę dowodu, czyli czegoś więcej niż ilustracji.
> Równie dobrze, gdyby ktoś ustawił koło siebie i
> sfotografował Pigmeja i Masaja, żeby pokazać różnice
> wzrostu, można by mu zarzucić, że "sfałszował dowód"
> różnicy wzrostu członków obu plemion, bo w naturze Pigmeje
> mieszkają w kongijskiej dżungli, a Masajowie na kenijskiej
> sawannie i w naturze nigdy można by ich spotkać koło siebie.
> W pracy Majerusa natomiast wszystkie motyle były
> sfotografowane w naturze, bez pozowania (i nie różnią się
> od starych, pozowanych; osobną sprawą jest używanie w
> podręcznikach szkolnych ilustracji motyli z rozpostartymi
> skrzydłami - jak w gablocie entomologicznej - zamiast ze
> złożonymi wzdłuż ciała).
Pajewski:
file:///D|/Moje%20dokumenty/Moje%20teksty/NaP/Artykuly%20z%20N...ika%20z%20pania%20Kasia%20[w%20sprawie%20krepaka]%20(2005).htm (9 of 14) [2011-03-12 20:14:33]
Mieczysław Pajewski, "Polemika z panią Kasią" [w sprawie krępaka] (2005)  Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne
s. 76
No, ale nie nazwiemy tego przecież oszustwem, prawda? Ostatecznie, te skrzydła
rozpościerali im ewolucjoniści, nie kreacjoniści. Oszustw i cy-nicznych przeinaczeń mogą
się dopuszczać tylko kreacjoniści. Jeśli coś robili ewolucjoniści, to na pewno było wszystko
w porządku, chociaż może nie od razu to rozumiemy...
> 3. Realność melanizmu przemysłowego potwierdzają nie tylko
> badania Kettlewella i Majerusa w różnych rejonach Wielkiej
> Brytanii, ale także badania innych, amerykańskich gatunków
> motyli, które wykazały podobną zmianę ewolucyjną wraz z
> rozwojem przemysłu.
> Potwierdzeniem mechanizmu zaproponowanego przez
> Kettlewella jest też ponowne upowszechnianie się form
> jasnych w miarę poprawy stanu środowiska silnie
> uprzemysłowionych regionów (teraz formy melanistyczne
> są łatwiej widoczne dla drapieżników).
Pajewski:
A jednak podręczniki spełniły swoją indoktrynacyjną rolę. Badania badaniami, a pani Kasia
wie swoje. Oto, co Coyne pisze na ten temat w cytowanej już recenzji książki Majerusa:
The story is further eroded by noting that the resurgence of typica occurred
well before lichens recolonized the polluted trees, and that a parallel increase
and decrease of the melanic form also occurred in industrial areas of the
United States, where there was no change in the abundance of the lichens
that supposedly play such an important role (s. 35).
Coyne pisze więc, że jaśniejsze formy pojawiły się, zanim pnie drzew pojaśniały, ale pani
Kasia lepiej się orientuje od Coyne a. Jej zdaniem formy jasne upowszechniały się w miarę
poprawy stanu środowiska. Coś mi się zdaje, że pani Kasia jednak nie jest na bieżąco z
literaturą ewolucjonistyczną. A może ten Coyne to jakiś przygłup i powinien wziąć parę
lekcji ewolucjonizmu od pani Kasi?
> Nie wyklucza to innych mechanizmów selekcji niż drapieżnictwo
> ptaków działające na owady dorosłe (np. różnic w dostosowaniu
> gÄ…sienic obu odmian)
s. 77
> Ciekawe, czy sam Pajewski oraz osobnik anonimowo
file:///D|/Moje%20dokumenty/Moje%20teksty/NaP/Artykuly%20z%20N...ika%20z%20pania%20Kasia%20[w%20sprawie%20krepaka]%20(2005).htm (10 of 14) [2011-03-12 20:14:33]
Mieczysław Pajewski, "Polemika z panią Kasią" [w sprawie krępaka] (2005)  Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne
> reklamujący ten artykuł na grupie zadali sobie trud zajrzenia
> do oryginalnych prac POTWIERDZAJCYCH fakt istnienia
> melanizmu przemysłowego... Zapewne nie; dotarcie do
> artykułu sprzed kilku lat i przeczytanie go ze zrozumieniem,
> na dodatek w obcym języku, to szalenie trudne zadanie... ;-)
> Przy okazji mamy dobry przykład sposobu, w jaki powstają
> ich "fakty" i na jakich podstawach opiera się cały kreacjonizm
> "naukowy". ;-)
Pajewski:
Widzicie, jaka przyjemniaczka? Nie przeczytała dokładnie ani mojego artykułu, ani swoich
ewolucjonistycznych na omawiany temat, ale jej zdaniem to ja jestem nieukiem, nie
czytam artykułu (dlaczego liczba pojedyncza? Było ich mnóstwo) i w dodatku mam
problem z obcym językiem... Nie to, co pani Kasia, która wszystko czyta we wszystkich
możliwych językach. Zresztą, nie musi, bo z góry wiadomo, ze ewolucjonizm jest
prawdziwy, a kreacjoniści bezczelnie i cynicznie oszukują, przeinaczają i wyrywają z
kontekstu. Jakie to szczęście, że wreszcie ktoś zdemaskował sposób, w jaki powstają
 fakty kreacjonistów, na których opiera się cały  naukowy kreacjonizm...
Dodatkowe wyjaśnienie dla bliżej niezorientowanych.
Z ognistego charakteru wypowiedzi naszej nawiedzonej pani Kasi mógłby ktoś pomyśleć,
że sprawa motyli jasnych i ciemnych ma jakieś znaczenie dla kreacjonizmu i dla naszego
sporu z ewolucjonizmem. Pani Kasia nawet napisała, że na takich podstawach opiera się
cały  naukowy kreacjonizm. Otóż nic dalszego od prawdy. W krytykowanym przez panią
Kasię artykule wyraznie napisałem (ale co z tego, skoro ona nie rozumie prostych zdań po
polsku!):
Trzeba pamiętać, że kreacjoniści nie kwestionują tego typu zmian, jakim podlegały ćmy
krępaka w Anglii. Zarówno przed zmianami, jak i po nich, mamy do czynienia z tym
samym gatunkiem. Zmieniała się jedynie liczebność obu odmian. Zmiany wewnątrz
stworzonych typów (baraminów) zachodzą w sposób naturalny i do swego wyjaśnienia nie
wymagają nadnaturalnej interwencji. Zmiany te ewolucjoniści nazywają mikroewolucją.
Nas więc nie dotyczy cały ten spór.
s. 78
Powtórzę jeszcze raz ostatnie zdanie (może to w końcu dotrze do pani Kasi):  Nas
[kreacjonistów] nie dotyczy cały ten spór . Spór ewolucjonizm-krea-cjonizm dotyczy
realności makroewolucji, nie mikroewolucji (uprasz-czam, bo się boję, że jak napiszę
dokładniej, to stracę jakąkolwiek szansę, by pani Kasia cokolwiek zrozumiała, a tak, to
może jednak coś złapie?).
I jeszcze jedno. W końcowej części swej krytyki pani Kasia pisze o jakimś tajemniczym
artykule w obcym języku sprzed paru lat. Czyżby ona, biedna, sądziła, że na temat
realności melanizmu przemysłowego napisano jeden artykuł? To aż tak z nią zle? Sam
Kettlewell napisał książkę i parę artykułów. A przecież inni autorzy też pisali! Polecam pani
file:///D|/Moje%20dokumenty/Moje%20teksty/NaP/Artykuly%20z%20N...ika%20z%20pania%20Kasia%20[w%20sprawie%20krepaka]%20(2005).htm (11 of 14) [2011-03-12 20:14:33]
Mieczysław Pajewski, "Polemika z panią Kasią" [w sprawie krępaka] (2005)  Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne
Kasi i innym ewolucjonistom opracowanie monograficzne pana Grzegorza Sęka,  Me-la-
nizm przemysłowy jako argument w sporze ewolucjonizm-kreacjonizm , opublikowany w
kilku odcinkach w Na Początku... (2003, nr 3-10). Wpłacając 32 zł na konto Polskiego
Towarzystwa Kreacjonistycznego otrzymacie, sza-nowni ewolu-cjoniści, 4 podwójne
numery Na Początku..., w których znaj-dziecie nie tylko opracowanie p. Sęka, ale i sporo
innych tekstów. No, chyba że wolicie dalej powtarzać zgodnym chórem, że kreacjoniści
bezczelnie fałszują fakty, cynicznie przeinaczają wypowiedzi, wyrywając je z kontekstu itd.
itd.
> Pozdrawiam serdecznie
> Katarzyna
--
> Polski Serwis Ewolucyjny
> www.ewolucja.org
> Autor: "Katarzyna Adamala"
> Data: 8 stycznia 2005 20:46:05
> Re: Melanizm przemysłowy. Jeszcze jedna bajka ewolucjonistów
> To, że czegoś nie potrafimy zaobserwować nie oznacza, że to nie
> istnieje - to prostacki truizm ale wielu o tym zapomina.
> Poszukiwania dowodów spektakularnych "ewolucji w działaniu" na
> przestrzeni czasu życia jednego człowieka mogą interesować tylko
> kreacjonistów. Rozsądny człowiek wie, że nie można dostrzec
> kształtu kontynentu stojąc na szczycie wzgórza, ale chyba
Dawkins
> pisał już coś takiego.
> Re: Melanizm przemysłowy. Jeszcze jedna bajka ewolucjonistów
> Michał Michalski napisał(a):
>> Poszukiwania dowodów spektakularnych "ewolucji w
>> działaniu" na przestrzeni czasu życia jednego człowieka
>> mogą interesować tylko kreacjonistów.
> A właśnie, że nie.
> Oczywiście anonimowy twórca postu, od którego zaczął się
> ten wątek, nie ma zielonego pojęcia o czym pisze, powielając
> kłamstwa amerykańskiego "wielebnego uczonego". ;-)
Pajewski:
Znowu ten  wielebny uczony . Jeżeli doktor biologii z Uniwersytetu Kalifornijskiego w
Berkeley zasługuje tylko na miano  wielebnego uczonego , to na jakie miano zasługuje
pani Kasia?
file:///D|/Moje%20dokumenty/Moje%20teksty/NaP/Artykuly%20z%20N...ika%20z%20pania%20Kasia%20[w%20sprawie%20krepaka]%20(2005).htm (12 of 14) [2011-03-12 20:14:33]
Mieczysław Pajewski, "Polemika z panią Kasią" [w sprawie krępaka] (2005)  Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne
> Ale Ty popadasz z kolei w druga skrajność.
> Zjawisko melanizmu przemysłowego jest udowodnionym
> faktem, rzeczywiście zachodzi szybko i może być obserwowane
> w ciągu życia jednego człowieka i rzeczywiście jest
> doskonałym dowodem "ewolucji w działaniu" - przeczytaj
> moją bezpośrednią odpowiedz na pierwszy post w wątku.
> Co najśmieszniejsze - właśnie artykuł, na który kreacjoniści
> się powołują, to wyniki badań dokładnie POTWIERDZAJACYCH
> istnienie tego zjawiska. ;-)
Pajewski:
O czym ona mówi? Na jaki artykuł ja się powoływałem w jej opinii? Cytowałem ich kilka. I
znowu to żałosne  potwierdzenie zjawiska  tak, jak-by ktoś je kwestionował. Aż tak
trudno było zrozumieć mój artykuł?
> Że Pajewski nie przeczytał oryginalnego artykułu to niemal
> pewne... ale ciekawi mnie, czy autor amerykański tez korzystał
s. 80
> z jakiegoÅ› gotowca kogoÅ› jeszcze "inaczej inteligentniejszego",
> czy sam cynicznie sfałszował fakty... I ciekawe- nie mogę
> nigdzie tego znalezć - co sam Majerus sadzi o takiej
> "interpretacji" jego wyników. ;-)
> pozdrawiam serdecznie
> kaśka
Pajewski:
No, cóż. Ja nie czytałem jakiegoś artykułu (dobrze, że nie wiem, jakiego, bo bym nerwicy
dostał), a autor amerykański (pewnie ten  wielebny , ale dlaczego on, skoro on rok
pózniej, po mnie... już sam nie wiem, może ona ma na myśli Coyne a?) cynicznie
sfałszował fakty (tylko na czym to fałszerstwo polegało?) Chyba rzeczywiście najlepiej już
będzie, jak też pozdrowimy panią Kasię. Bo już do niczego sensownego z nią nie
dojdziemy.
Sami widzicie, jak wyglÄ…dajÄ… dyskusje z ewolucjonistycznymi anty--kreacjonistami.
Wielokrotnie powtarzają zarzuty, ze my kłamiemy, fałszujemy fakty, przeinaczamy
twierdzenia, przypisujemy inne poglÄ…dy. Tylko uzasadnienia jakoÅ› nie podajÄ…. Jedyne
uzasadnienie, jakie pani Kasia podała, że sfałszowałem fakt o dwu okazach znalezionych
na pniach drzew, okazało się nic nie warte, bo ja opierałem się na tekście Coyne'a. Innych
file:///D|/Moje%20dokumenty/Moje%20teksty/NaP/Artykuly%20z%20N...ika%20z%20pania%20Kasia%20[w%20sprawie%20krepaka]%20(2005).htm (13 of 14) [2011-03-12 20:14:33]
Mieczysław Pajewski, "Polemika z panią Kasią" [w sprawie krępaka] (2005)  Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne
uzasadnień nie było. Ale za to wrzasku i histerii mnóstwo.
Oto dlaczego unikam dyskusji z nawiedzonymi. To zwykła strata czasu. Tę odpowiedz
napisałem głównie dla naszych młodych członków PTKr, którzy pytają, dlaczego nie
toczymy bojów z nimi. Nie toczymy z prostego powodu: bo lepiej się zajmować czymś
konstruktywnym.
Pozdrawiam,
Mieczysław Pajewski
Akcje Dokumentu
Send this
Print this
© 1997-2010 Polskie Towarzystwo Kreacjonistyczne. Wszelkie prawa zatrzeżone! Kontakt techniczny:
Jaroslaw Zabiełło.
file:///D|/Moje%20dokumenty/Moje%20teksty/NaP/Artykuly%20z%20N...ika%20z%20pania%20Kasia%20[w%20sprawie%20krepaka]%20(2005).htm (14 of 14) [2011-03-12 20:14:33]


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
126@7 pol ed02 2005
06 2005 5 099
Laszlo, Ervin The Convergence of Science and Spirituality (2005)
2005 09 38
C16 2005 cw08
2005 styczeń Śladami Stasia i Nel kryteria
FOREX Systems Research Practical Fibonacci Methods For Forex Trading 2005
67h@7 pol ed02 2005
BUICK CENTURY 1991 2005

więcej podobnych podstron