HLP - oświecenie - opracowania lektur, 1.W. Bogusławski, Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale. Odsłona pierwsza, oprac. Justyna Dąbrowska.


1. W. Bogusławski, Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale. Odsłona pierwsza, oprac. Justyna Dąbrowska.

  1. Wstępne informacje ( na podstawie Oświecenia M. Klimowicza )

1. Premiera odbyła się 1.03.1794 roku , w atmosferze spisku i wrzenia rewolucyjnego.

2. W swojej formie Cud... nawiązuje do włoskiej opery komicznej.

3. Nowatorstwo sztuki Bogusławskiego polega na bezpośrednich powiązaniach z poezją ludową, wywodzącą się z tradycji pastorałki.

4. W operze znajdujemy też liczne nawiązania do wiejskiego folkloru, ludowej erotyki, a także do tekstu Roksolenek Zimorowica.

5. „Narodowość” opery polega na wiejskim folklorze, wyeliminowaniu z libretta dworu oraz umieszczenie akcji na wsi, nieprzypadkowo podkrakowskiej. Wtedy oczy całej Rzeczypospolitej były zwrócone właśnie na ten region, gdzie zaraz miało wybuchnąć Powstanie Kościuszkowskie.

6. Akcenty polityczne w dziele. Najbardziej uwydatniają się w piosnkach Bardosa, np. Świat szeroki, Świat przewrotny.

  1. Osoby:

Bartłomiej, młynarz.

Dorota, jego żona.

Basia, córka młynarza z pierwszego małżeństwa.

Wawrzyniec, zagrodnik.

Stach, syn jego, kochanek Basi.

Jonek, przyjaciel Stacha.

Paweł, Państwo młodzi

Zosia,

Bardos, student z Krakowa.

Bryndus, górale.

Morgal,

Świstos

Miechodmuch, organista.

Pastuch

Stara baba.

Krakowiacy. Krakowianki. Górale. Góralki. Lud

Akcja rozgrywa się we wsi Mogiła, milę od Krakowa.

  1. Streszczenie.

1. Sprawa pierwsza. (Jonek, Stach)

Na wierzbie, spoglądając ku Wiśle, siedzi Jonek. Obok niego niespokojnie biega Stach. Zaczynają rozmawiać. Stach obawia się przyjazdu Górali. Jonek uspokaja go, mówiąc, że

wcale nie są tacy straszni. Stach boi się, że porwą Basię- jego narzeczoną. Nagle bohaterowie dostrzegają płynących z oddali Górali. W tej sytuacji postanawiają pójść do ojca Basi prosić o jej rękę. Stach panikuje, Jonek stara się go uspokoić. Narzeczonego przed samym młynem ( tam, gdzie mieszka „teść”) łapie sraka ;D W sumie, to boi się bardziej matki Basi niż ojca, w czym nie jest odosobniony (vide:dzisiejsi kawalerowie). Koledzy mają krótką rozkminę o Dorocie- jak się okazuje, macosze Bai. Jest ona młodą kobietą; młynarz ożenił się z nią ze względu na jej urodę i by sąsiedzi mu zazdrościli. Żonka okazuje się udręką dla młynarza- kłóci się z Basią i zdradza go, z kim popadnie. Okazuje się, że podbija także do Stacha. Dla niego co co najmniej niezręczna sytuacja; przypuszczają z Jonkiem, że to dlatego odmawia mu ręki Basieńki, Macocha chce, by dziewczyna pojęła za męża Górala. W zaistniałej sytuacji Jonek chce pomóc przyjacielowi- porozmawiać z ojcem dziewczyny. Stach wątpi, czy to pomoże, zwłaszcza, że Górale są coraz bliżej. Jonek postanawia sprowadzić z młyna Basię, aby wspólnie się naradzili, co robić w tak trudnej sytuacji. Wtem, na planie pojawia się Basia.

2. Sprawa druga. ( Jonek, Stach, Basia, Dorota).

Koledzy wołają Basię do siebie. Ta odpowiada, że nie może zejść, bo macocha zamknęła ją w młynie. Basia jednak postanawia uciec z „więzienia”. Kochankowie (?) zastanawiają się nad swoją sytuacją. Stach pyta dziewczyny, czy chce pojąć Górala za męża. Ona odpowiada, że odrzuciła jego zaloty. Jest zdecydowana poślubić Stacha. Jednakże, macocha namawia ją na ślub z Góralem. Basia rozważa możliwość zaśpiewania piosenki, która ostatecznie obedrze ze złudzeń kawalera. ( Basia śpiewa piosenkę). Po wykonie Basi Jonek dostrzega Dorotę (macochę). Narzeczona jest przestraszona, wie już, że musi uciekać przed macochą. Stach doradza jej, by uciekła polami na wesele niejakiego Pawła; wtedy Dorota nie będzie podejrzewała, że była z nim. Wraz z dziewczyną ucieka Jonek, przedtem radzi Stachowi, by ten był miły dla przyszłej teściowej, a nawet ją uwodził. Stach zgadza się.

3. Sprawa trzecia. (Stach, Dorota)

Stach ma zamiar przymilać się do Doroty; ma nadzieję, że w ten sposób zezwoli na jego małżeństwo z Basią. Dorota bez zbędnych ceregieli wiesza mu się na szyi i zaczyna adorować. Ten opiera się; pyta, co się stanie, gdy mąż się dowie. Dorota odpowiada, że Bartłomiej ją oszukał, więc i ona oszukuje jego. (następuje śpiewka Doroty; mówi o tym, że większość małżeństw się ni kocha. Ona jest zakochana w Stachu. ). Chłopak prosi, żeby Dorota pozwolił mu poślubić Basię; kobieta zdecydowanie odmawia. On w odpowiedzi grozi, że pójdzie w świat i nigdy więcej go nie zobaczy. Dorota proponuje mu układ- da mu Basię za żonę, jeśli ten zezwoli jej się do niego „zalecać”. Stach odmawia; boi się, co powie ksiądz. Dorota zwierza się, że kapłan do niej zarywał, kiedy prała chusty. Bohaterowie przez chwilę rozmawiają o zepsuciu świata i obyczajów. Następnie Dorota chce odejść, mówiąc, że Basię dostanie Góral. Stach odpowiada groźbą - jeśli nie dostanie Baśki, powie Bartłomiejowi całą prawdę o niewiernej żonie. Dorota śmieje się z niego- tak urobiła męża, że uwierzy w jej wersję. W takiej sytuacji Stach postanawia prosić ojca o zgodę na ślub z dziewczyną. Ma mu pomóc organista.

4. Sprawa czwarta. Jonek

Jonek, będąc na weselu, śpiewa piosenkę. Zwraca się w niej do pana Bartka, by przyszedł na wesele.

5. Sprawa piąta. (Paweł, Zosia, Bartłomiej, Dorota, weselnicy).

Na wesele przybywają Bartłomiej z żoną. Mężczyzna składa życzenia pomyślności i udanego, wspólnego życia młodej parze. Następnie nowożeńcy publicznie składają sobie wyznanie miłości.

6. Sprawa szósta. (Organista, Mniechmoduch, weselnicy, Wawrzyniec, Dorota, Stach,).

Kolejna cena przynosi nam nowych bohaterów. Pojawiają się organista i Wawrzyniec. Mniechdmuch wita się z weselnikami i zaczyna grać na cymbałach i śpiewać piosenkę. Wawrzyniec (stryj pana młodego) błogosławi nowożeńcom- zastępuje w tej roli zmarłego ojca Pana młodego. Życzy im dużo dzieci, pomyślności w gospodarce, wzajemnego szacunku i cierpliwości. Po tych życzeniach następuje obrzęd weselny- rozplatanie panieńskiego warkocza i śpiewanie hymnu weselnego ( na przemiennie przez dziewczęta i chłopców). Panny symbolicznie żegnają nowa poślubioną- od tej pory nie należy już do rodziców, a do męża. Czas wejść w dorosłość- pełną trosk i codziennych problemów. Dla pana młodego nadchodzi czas pracy, by utrzymać rodzinę. Pieśń przerywa Wawrzynie- zaprasza wszystkich do stołu. Zamierza upić Bartłomieja, aby załatwić sprawę ślubu Basi. Kiedy mają iść do karczmy, Dorota zatrzymuje Stacha, błagając go o choćby jeden pocałunek. Stach po raz kolejny odrzuca jej zaloty, ta jednak jest nieustępliwa- łapie go za szyję. Chłopak odrzuca ją, woła na pomoc Bartłomieja. Dorota strzela bezceremonialnego focha i mów, że „wyjdzie mu to bokiem”.

7. Sprawa siódma. (Bardos).

Śpiewka Bardosa. Opowiada o swojej niedoli. Mówi, że los uśmiechnie się i do niego, jeśli będzie cierpliwy i pracowity. Pomimo biedy i głodu zachowuje pogodę ducha . Przechodząc obok karczmy, żałuję, że nie może skosztować potraw, które tak pięknie pachną. W tym momencie zaczyna przemawiać przez niego głód- narzeka, po co mu książki i wiedza, kiedy nie ma co jeść. Wściekły, rozrzuca książki, przeklinając swój los. Ten, kto się z wami pobrata,Nie zda się dzisiaj do świata., I głodu się nacierpi, i tak w bidę wlezie - mówi. W końcu, zmęczony, chowa się za krzakiem, wyczekując weselnych gości.

8. Sprawa ósma. (Stach, Basia, Bardos).

Stach i Basia dyskutują o swojej sytuacji. Stach dostrzega w krzakach Bardosa. Zaczynają rozmawiać. Bardos pyta, czy w karczmie odbywa się wesele Stacha; ten zaprzecza. Bardos dostrzega, że „jakiś frasunek” trapi parę. Narzeczeni przedstawiają mu swoją sytuację. Proszą studenta o pomoc, ten z chęcią na to przystaje, ale najpierw musi zjeść śniadanie. Umowa jest prosta- Bardos ma uwieść Dorotęw zamian za wikt. Chce jednak wiedzieć, czy narzeczeni naprawdę się kochają- na dowód tego śpiewają mu piosenkę, w której opowiadają historię swojego uczucia. Kochankowie idą do karczmy, do rodziców dziewczyny, Bardos ma dojść później. Student symbolicznie „godzi się” z książkami, bierze je na plecy i rusza na podbój serca Doroty :)

9. Sprawa dziewiąta.

Do wsi przypływają Górale, przy tym śpiewają pieśń. Proszą o gościnę.

10. Sprawa dziesiąta. (Krakowiacy, Górale, Basia, Bryndus, Morgal, Bartłomiej, Dorota).

Uczestnicy wesela wychodzą na spotkanie gości spod Tatr. Bryndus wita się ze swoją „narzeczoną” - ta jest dla niego wyraźnie zimna i niedostępna. Mówi, że ani za nim nie tęskniła, ani o nim nie myślała. Dorota strofuje pasierbicę. Morgal podejrzewa, że panna tylko się z nimi droczy. Dla Basi Góral odrzucił inną, bogatą dziewczynę. Następnie śpiewa piosenkę, w której wychwala swoje zalety. Basia krytykuje takie samochwalstwo. Jednak Górale kontynuują pochwały „narzeczonego”. Morgal (drużba) prosi Basię o przyjęcie :do chaty i do serca” Bryndusa. Chór góralski występuje z kolejną piosenką. Bartłomiej zaprasza do stołu gości. Dorota każe wziąć Basi Bryndusa za rękę bez narzekania. Stach ledwie wytrzymuje nerwowo całą sytuację. Goście udają się do kraczmy.

11. Sprawa jedenasta. (Stach, Wawrzyniec, Bardos, Jonek).

Stach rozmawia z Wawrzyńcem. Mężczyzna informuje narzeczonego,że ojciec zgadza się na małżeństwo z Basią, macocha jest przeciwna. Bardos proponuje porwanie dziewczyny oraz działanie otwarcie. Należy wprost oznajmić ojcu, że Basia i Stach się kochają, a małżeństwo z Góralem zgubi ją na całe życie. Nie obędzie się bez kłótni, ale po jakiś czasie wszystko ucichnie. Stach obawia się bójki, jednak Bardo uspokaja go. Wawrzyniec ze Stachem odchodzą, zostają Jonek i Bardos.

12. Sprawa dwunasta. ( Bardos, Jonek, Stach).

Bardos wypytuje Jonka o szczegóły relacji Doroty i Stacha. Zaczyna rozumieć, skąd upór Doroty wobec jego zalotów. Postanawia powiedzieć Basi o miłości Doroty do jej narzeczonego. Pyta, czy Stach uległ choć raz macosze Basi. Jonek odpowiada, że na dzień dzisiejszy nie, ale za jakiś czas- kto wie? Kobieta, jeśli się uprze, potrafi uwieść każdego faceta. Jonek śpiewa pieśń swojej ciotki-uwodzicielki. Kiedy kończy, nadchodzą weselnicy.

13. Sprawa trzynasta. (Bardus, Morgal, Bartek, Basia, inni Górale).

Bryndus i Morgal dyskutują o zniewadze, jakiej doświadczył „narzeczony”. Bartłomiej próbuje go przeprosić, ale Góral jest nieugięty. Planuje zemstę. Bryndus ma żal do niedoszłego teścia za to, że zwodził go co do ślubu z Basią. Jak się bowiem okazuje- panna odrzuciła jego oświadczyny. Bartek mówi, że nie da się przekonać panny, kiedy ta jest przeciwna małżeństwu. Do rozmowy włącza się Basia- mówi, że nigdy Górala nie chciała. Ten zaś zaplanował już ślub i wesele- mięsiwo, alko. Bryndus nakazuje kompanom odjazd ze wsi. Bardos oferuje Góralom swoiste odszkodowanie za poniesioną krzywdę, ci jednak stanowczo odmawiają jakiegokolwiek kompromisu. Wsiadają do kryp i odpływają, śpiewając piosenkę ( a w tej piosence znajdują się ofc groźby zemsty na Krakowiakach. Odgrażają się, że wrócą do wsi i zrobią z nią przysłowiowy rozpierdol). ;/ Krakowiacy próbują jeszcze zatrzymać „przyjaciół”, ci jednak odpływają w siną dal gór.

14. Sprawa czternasta. (Dorota, Bardo, Basia, Jonek, Stach).

Dorota sarka na zaistniała sytuację. Wyczuwa w powietrzu, że szykuje się niezły dym. A wszystko przed Baśkę. Bardos po cichu dodaje, że i przez Dorotę. Jonek mówi, by w takim razie oddali Basie dla Stacha. Stach w akcie desperacji składa fałszywą obietnicę Dorocie, że będzie ją kochał (w każdej formie) po ślubie z Basią. Natenczas macocha zgadza się na małżeństwo swojej pasierbicy.

15. Sprawa piętnasta. (Pastuch, Zosia, Basia, Dorota).

W tej scenie akcja nabiera dramatyzmu. Okazuje się ,że Górale porwali kilkunastu Krakowiaków, związali ich i okradli z majątków. Tę straszną nowinę niesie Pastuch. Pierwszą osoba, która dowiaduje się o tragedii jest Basia. Jonek i Stach natychmiast chwytają za pałki, by chronić dobytku swego i pozostałych mieszkańców Mogiły. Basia i Zosia boleją nad swymi gospodarstwami. Dorota wysyła Basię do „pomocy” w ratowaniu wspólnoty, sama chce zostać w domu. Basia idzie „obudzić dziewki”, by razem chronić majątki.

16. Sprawa szesnasta. ( Bardos, Pastuch).

Bardos rozmawia z Pastuchem o ataku Górali na wioskę. Aby przepędzić niechcianych przybyszów, postanawia użyć elektryki, aby ich „poburzyć”. Każde Pastuchowi zabrać się na łódkę, razem odpływają.

17. Sprawa siedemnasta. ( Mnóstwo Krakowiaków i dziewek z widłami, siekierami, cepami, grabiami, pałkami, na czele ich Miechodmuch s kapturkiem do gaszenia świec.)

Mniechodmuch szuka Górali, aby wymierzyć im sprawiedliwość.; wzywa wszystkich zebranych do walki. Chór Krakowiaków śpiewa pieśń. W duchu jedności odpływają od lądu.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wojciech Bogusławski Cud mniemany, czyli Krakowiacy i górale
16 Wojciech Boguslawski Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Gorale
Boguslawski Cud mniemany czyli Krakowiacy i Gorale
16 Wojciech Boguslawski Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Gorale (streszczenie)
Cud mniemany czyli krakowiacy i górale, Oświecenie-opracowania
cud mniemany, czyli krakowiaki i górale w bogusławski ZSSQNTR22DFIX2LPTY4OJ5XS2ZQSNGP7PBNOQZA
Boguslawski Cud mniemany czyli Krakowiacy i (2)
HLP - oświecenie - opracowania lektur, 4. Franciszek Ksawery Dmochowski, Sztuka rymotwórcza, Pieśni
cud mniemany, czyli krakowiaki i górale w bogusławski ZSSQNTR22DFIX2LPTY4OJ5XS2ZQSNGP7PBNOQZA
Boguslawski Cud mniemany czyli Krakowiacy i (2)
Bogusławski Wojciech Cud mniemany czyli Krakowiacy i Górale
Bogusławski Wojciech Cud mniemany czyli krakowiacy i górale
Wojciech Bogusławski Cud mniemany czyli krakowiacy i góral
Bogusławski Wojciech Cud mniemany czyli Krakowiacy i górale
Bogusławski Wojciech Cud mniemany czyli Krakowiacy i Górale
Cud mniemany czyli Krakowiacy i Górale
Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale
HLP - oświecenie - opracowania lektur, 24. Potocki, Saragossa, dni 1-5.

więcej podobnych podstron