Poetyckie świadectwa wojny


Poetyckie świadectwa wojny. Wrzesień 1939 w utworach Antoniego Słonimskiego (Alarm), Władysława Broniewskiego (Żołnierz polski), Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego (Pieśń o żołnierzach

z Westerplatte) oraz Zbigniewa Herberta (17 IX)

Dzień wybuchu drugiej wojny światowej (l września 1939 roku) stanowi jedną z najważniejszych dat nie tylko w historii, ale również w literaturze polskiej. Przede wszystkim powoduje zmianę formalną. To, co napisano po roku 1939, zaliczane jest już do literatury współczesnej (choć niektórzy wskazują na datę 1945, chyba jednak niesłusznie). Wybuch drugiej wojny światowej, a także wkroczenie wojsk radziec­kich od wschodu na ziemie polskie (17 września 1939 r.) sprawiły, że wszyscy pisa­rze zostali zmuszeni do określenia się w nowej sytuacji, i to nie tylko literacko, ale również politycznie. Wojna stawiała przed literaturą nowe wymagania, pojawiają się nowe tematy, nowe problemy. Tragiczne wydarzenia września 1939 znalazły swoje odbicie również w twórczości wielu pisarzy i poetów. Warto zobaczyć, jak polscy pisarze widzieli początek wojny, w jaki sposób starali się dodać otuchy, pomóc swo­im rodakom w trudnych chwilach września.

Wiersz Antoniego Słonimskiego Alarm jest rodzajem reportażu z bombardowa­nej Warszawy. Utwór rozpoczyna przytoczenie jednego z wielu komunikatów ogła­szanych przez radio i megafony, a zapowiadających i odwołujących alarm przeciw­lotniczy. Wiersz cechuje urywana, gorączkowa narracja, poprzez którą poeta stara się ukazać grozę pierwszych dni września w okupowanej stolicy. Przerażenie budzą nadciągające bombowce niemieckie, odgłosy wybuchów pierwszych bomb, jęki sy­ren. W wierszu mamy do czynienia jakby z dwoma alarmami: pierwszy to ten zapo­wiadany i odwoływany przez spikera, drugim jest alarm ogłoszony przez poetę. Tego drugiego alarmu nie da się odwołać. Zagrożona jest Warszawa, zagrożona jest Pol­ska, nie wolno ani przez chwilę przestać o tym pamiętać:

„Ogłaszam alarm dla miasta Warszawy.

Niech trwa!”.

Wszyscy znają zapewne powstały w kwietniu 1939 r. wiersz Władysława Bro­niewskiego Bagnet na broń. Był to wiersz-apel, utwór wzywający do walki w obro­nie ojczyzny i do gotowości oddania za nią życia. Teraz, kiedy polska armia została rozbita, Broniewski pisze wiersz zupełnie inny. Nastrój patetycznego apelu został zmieniony na ciche przygnębienie z powodu klęski. Żołnierz polski przynosi obraz pełen rozpaczy, rezygnacji. Polski żołnierz idzie „z niemieckiej niewoli”, ma spuszczoną głowę, jest bez broni i bez orzełka na czapce. Poeta wspomina brawurę polskich żołnierzy, którzy z bagnetami szli na niemieckie czołgi, ale nie mieli żadnych szans. Teraz są bezbronni i bezradni, nie mogą walczyć, nie mogą się mścić za pod­palanie rodzinnych domów. Nawet przyroda współczuje przegranym, brzoza-płaczka „smutno szumi” nad tułaczym losem żołnierza bezdomnego na „ziemi-matce”.

Z kolei Konstanty Ildefons Gałczyński napisał w przeddzień dostania się do nie­mieckiej niewoli Pieśń o żołnierzach z Westerplatte. Wiersz jest hołdem złożonym bohaterskiej załodze żołnierzy broniących półwyspu wchodzącego w skład portu w Gdańsku. W dniach od pierwszego do siódmego września 1939 r. trwała heroiczna obrona Westerplatte, bronionego przez nieliczną załogę przed niemieckimi żołnierza­mi, którzy atakowali z pokładu okrętu „Schleswig-Holstein”, z samolotów i z lądu. Westerplatte miało bronić się 24 godziny, potem obrońcy mieli prawo poddać się. Jednak sami zadecydowali, że bronić się będą o wiele dłużej, bo przez cały tydzień. Utwór ma za zadanie ukojenie bólu po poniesionej klęsce, jest wyraźnym pociesze­niem. Kończy go zapowiedź, że kiedy nadejdzie właściwy moment, zabici obrońcy Westerplatte spłyną z nieba na ziemię i staną do walki o Polskę.

Innym wierszem jest 17 IX Zbigniewa Herberta. O ile dotychczasowe wiersze poruszały problem napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę i walki obronnej pol­skich żołnierzy, o tyle Herbert pisze o wkroczeniu Armii Czerwonej na wschodnie tereny naszego kraju. Miało to miejsce właśnie 17 września 1939 r., stąd tytuł utwo­ru. Pierwsze dwie zwrotki są wyrazem poczucia bezradności i braku możliwości skutecznej obrony napadniętej z dwóch stron ojczyzny („Moja bezbronna ojczyzna przyjmie cię najeźdźco”). Jednak wymowa następnych strof jest już inna, stanowią one zapowiedź walki podziemnej, konspiracyjnej, spiskowej. Podmiot liryczny zapo­wiada, że nadejdzie dzień, w którym dzisiejsi przegrani i spiskowcy ruszą do kolej­nej walki o wyzwolenie kraju. Wie, że będzie to walka nierówna (gorsze uzbrojenie, mniejsza liczebność, zmęczenie), ale wierzy w ostateczne zwycięstwo. Najeźdźcy zostaną pobici: „Moja bezbronna ojczyzna (...) da ci sążeń ziemi pod wierzbą - i spokój”. Tylko w ten sposób można zacząć wszystko od nowa, można zacząć normalnie żyć i przebaczać.

Wiersze powstałe w pierwszych dniach wojny albo traktujące o wybuchu wojny stanowią niezwykle ważne świadectwo przemian, jakie dokonały się w świadomości poetów i całego społeczeństwa we wrześniu 1939 r. Jedni wątpili, inni starali się pocieszyć, nikt jednak nie pozostał obojętny.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Poetyckie świadectwa wojny i okupacji na przykładzie twórczości Leopolda Staffa doc
CZERNA świadectwo z wojny
ANALIZA PRZYCZYN WYBUCHU WYBRANEJ WOJNY NA 3 POZIOMACH
045 Wojny Łowców Nagród III, POLOWANIE NA ŁOWCĘ (K W Jeter) 4 lata po Era Rebelii
obywatel a system represji swiadek
postawa polaków wobec i wojny
Ewangelizacja za barem (świadectwo), ŚWIADECTWA
Błogosławieni smutni, CIEKAWOSTKI,SWIADECTWA ####################
ON CIĘ ZNA (fragm), WYCHOWANIE W CZAS WOJNY RELIGIJNEJ I KULTUROWEJ - MATERIAŁY, TEKSTY
wojny RP XVII w, Nauka
Joga doprowadziła mnie do przedsionka piekła (świadectwo), ►CZYTELNIA
Poetyckie wizje cierpienia.wypracowanie, język polski
PRAWO-I-PRZYRZECZENIE-HARCERSKIE-interpretacja, WYCHOWANIE W CZAS WOJNY RELIGIJNEJ I KULTUROWEJ - MA
ŚWIADECTWA O ŻYCIU I POSŁUDZE KS.J.POPIEŁUSZKI
8 Literackość a poetyckość
ŚRODKI POETYCKIE
NATO po zakończeniu Zimnej Wojny

więcej podobnych podstron