Ojczyzna


. Ojczyzna.

„Minęły czasy carów i ich jarzma. Nie ma rozbicia ,nie ma korytarzy. O polskie brzegi bije polskie morze. Polak polską drogą kroczy i gospodarzy”.

Słowa te streszczają szmat historii naszej Ojczyzny ,która ma na imię Polska. Cytat rozpoczyna słowo „minęły”. Łatwo się je wypowiada, ale na jego treść składa się ogrom ciągłych zmagań z najeźdźcami, walk o swoją tożsamość, lat konspiracji i poświęceń, entuzjastycznych zrywów wyzwoleńczych pociągających za sobą setki ofiar złożonych na ołtarzu wolności. Wolność nie przyszła sama. Trud w nią włożony należy docenić

Tymczasem nie zawsze tak jest .Czytałem niedawno w młodzieżowym czasopiśmie Cogito wypowiedź młodzieńca, która mnie przeraziła. Ów młodzieniaszek z lekceważeniem, a nawet z pretensją wyrażał się o polskim „wywijaniu szabelką”, powołując się na inne narody ,które tego nie czyniły i dla tego o wiele bardziej dzisiaj są zasobne. Zapomniał ów młodzieniec, albo może nie wie, lub nie chce wiedzieć, że gdyby nie owo „wywijanie szabelką” byłby dzisiaj zgermanizowanym sługą lub zmoskwiczonym niby Polakiem.

Nasze młode pokolenie winno sobie zdawać sprawę z tragizmu polskich tułaczy, których walka o wolność i to niejednokrotnie nawet powszechną nie została odpowiednio doceniona. Ten, „który zostawił ślady swojej stopy na wszystkich niedostępnych drogach Europy” [„Przypowieść”- J.Lechoń] został oszukany, a za swoje cierpienie i krew nie otrzymał tego o co walczył. Ten, który zajadłością w boju przezwyciężał wszystkich ,który wdzierał się na niedostępne szczyty Narviku , chylił głowę w afrykańskim słońcu pod ciężarem brytyjskiego hełmu , który ranił dłonie skałami Monte Cassino został człowiekiem bez ziemi . Jego Ojczyzna po ostatnim kataklizmie dziejowym odzyskała tylko półwolność. Nie mogła samodzielnie decydować o swoim losie, o swych poczynaniach ekonomicznych. Jej matki Polki nie mogły oficjalnie uczyć swych dzieci pacierza - wiary naszych ojców : „Po raz pierwszy sama Polska Polskę zhańbiła i wdeptała w błoto” [„Początek” - A.Szczypiorski].Ojczyzna nasza musiała przeżyć jeszcze jedną apokalipsę i znaleźć się w stanie całkowitego rozkładu [ „Mała apokalipsa” T.Konwicki ]. Przejściowo sprawdziły się obawy K.K.Baczyńskiego : „ ... czy nam postawią z litości chociaż nad grobem krzyż” [„Pokolenie” ]

A przecież to przede wszystkim mieszkańcy Warszawy przeżyli swą apokalipsę spełnioną . Szli rozproszeni bez rąk i nóg , w łachmanach na grzbietach , „ bezdomni na ziemi matce”. Szli jako rozbitkowie , jako wygnańcy z rodzinnej ziemi , z ukochanego miasta zgruzowanego w Powstaniu Warszawskim [„ Pamiętnik powstania warszawskiego” - M.Białoszewski ].To mieszkańcy Warszawy, wprawdzie innej narodowości , ale także synowie naszej ziemi - Żydzi pokazywali światu , że chcą godnie umierać jak przystoi na bohaterski naród [„ Zdążyć przed Panem Bogiem” - H.Krall ]. Tyle trzeba było przelać krwi , znieść męczeństwa przerastającego męczeństwo pierwszych chrześcijan [ „Quo vadis” - H.Sienkiewicz ] , żeby dzisiaj Polska mogła „ polską drogą kroczyć i sama gospodarzyć” .

Zdolność do takiego heroizmu mógł mieć tylko naród , który był wykarmiony przez wieki wspaniałymi uczuciami patriotycznymi przez matki Polki , które swe dzieci hartowały od powicia , aby nie „ zbladły na widok powroza” [ „ Do matki Polki” - A.Mickiewicz ]. Tylko naród karmiony głębokim poczuciem obowiązku na miarę Konrada Wallenroda , który „ szczęścia nie zazna bo go nie było w ojczyźnie” , który „ miłość , niebo za młodu , umiał poświęcić dla sprawy narodu” mógł przetrwać apokaliptyczną gehennę XX wieku .

Nie uległ marazmowi chocholego tańca [ „ Wesele” - St.Wyspiański ] , ale jak Kordian [ „Kordian” - J.Słowacki ] ojczyźnie swojej „zapisywał krew swoją i życie” i to nie tylko w poezji , ale w rzeczywistym konkretnym świecie jak czynili to Kolumbowie . Rozproszony po całym globie ziemskim naród polski przenosił się myślami jak latarnik Skawiński „ ... do tych pagórków leśnych , do tych łąk zielonych , do tych pól malowanych zbożem rozmaitem , wyzłacanych pszenicą , posrebrzanych żytem” [„Pan Tadeusz” ].

I przenosi się jeszcze dziś , i pragnie do niego powrócić jak na przykład wygnańcy polscy mieszkający w Kazachstanie . O powrót do kraju ojczystego modliło się wielu Polaków . „ Do kraju , gdzie kruszynę chleba podnoszą z ziemi przez uszanowanie dla darów Nieba ... Tęskno mi Panie ...” - wzdychał C.K.Norwid. Juliusz Słowacki ubolewał że „... mój okręt nie do kraju płynie”. J.Tuwim w dalekiej Ameryce pisał :

„ Przywróć nam chleb z polskiego pola ,

Przywróć nam trumny z polskiej sosny”.

Tylko naród o tradycjach Antenora [ „Odprawa posłów greckich” ] i Podkomorzego [ „Powrót Posła” ] , według którego „ dom zawsze winien ustępować krajowi” mógł składać hołd i pielęgnować mogiłę powstańców z 1863 roku [ „ Nad Niemnem” - E.Orzeszkowa ] . Nie tylko ludzie , lecz i leśne drzewa i kwiaty , jako świadkowie krwawych walk powstańczych przechowywały pamięć o tych dniach i odczuwały łzy osieroconej , pogrążonej w żałobie Anieli Tarłowskiej [ „ Gloria victis” - E.Orzeszkowa ].

Głębokie zrozumienie idei powstańczych podyktowało Marii Konopnickiej słowa : „ Nie rzucim ziemi skąd nasz ród”. Czynnymi realizatorami tych patriotycznych idei byli w literaturze Ślimak [ „Placówka” - B.Prus ] i Benedykt Korczyński [ „Nad Niemnem” - E.Orzeszkowa ].

Konieczność dziejowa zawsze wyznaczała i wyznacza poczynania narodu. Dziś przyszedł czas realizacji idei M.Konopnickiej :

„Wznieśmy Ojczyźnie dom wspaniały ,

Z żelaznych brył , kamiennych gród ,

A tyle zjednamy sobie chwały ,

Ile wart będzie ten nasz trud”.

Trudu potrzeba wiele . Wyniszczony duchowo naród trzeba niejednokrotnie przebudowywać od podstaw. Przypominają mi się bowiem słowa i niestety aktualne : „ ... jak poklask zdobywa i rentę , kto krzyczy i żyje dla niej [ojczyzny]” [ „Księga ubogich” - J.Kasprowicz ]. Trzeba walczyć nie tylko o materialną egzystencję narodu , ale również i przede wszystkim o duszę młodego pokolenia , aby nie uległo nihilizmowi . Trzeba w myśl literackiej bajki zwierzęcej , będącej alegorią państwa powieści „Folwark zwierzęcy” G.Orwellar nie dopuścić do skorumpowania elit rządzących . Poszukiwać bezustannie doskonalszych rozwiązań współżycia i współdziałania w społeczeństwie . Dążyć do układu i form społecznych , opartych na partnerstwie , eliminujących krzywdę drugiego człowieka . Ojczyźnie naszej wszyscy powinni mieć możliwość urządzić sobie godziwe życie , aby nie miał miejsca slogan , że „wszystkie zwierzęta są równe , ale niektóre są równiejsze od innych”(Folwark zwierzęcy” G.Orwella) . W tej nowej rzeczywistości stworzonej przez nas i przyszłe pokolenia winni doceniani być ludzie , którzy w trudnych minionych czasach kierowali się wskazaniami Pana Cogito i zachowali swą godność i człowieczeństwo , nie ugieli się , nie poddali „urokowi” w totalitarnej władzy , ale kierowali się nakazem „bądź wierny Idź”(Z.Herbert)

Aktualnie czynimy usilne starania do połączenia się z Zachodem . Nie oznacza to , że mamy zapomnieć o swych tradycjach narodowych , o naszej drodze do samodzielnego decydowania o swym losie . Wielki Polak naszych czasów Jan Paweł II w homilii wygłoszonej do Polaków w czasie jego pielgrzymki do swego ojczystego kraju powiedział : „Naród ,który odcina się od swych tradycji , traci swoją tożsamość”.

Podobnie ongiś A. Asnyk : „...ale nie depczcie przeszłości ołtarzy . Choć macie sami doskonalsze zmieść . Na nich się jeszcze święty ogień żarzy . I miłość ludzka stoi tam na straży .I wy winniście im cześć”(„Do Młodych”)

O mój drogi Przyjacielu z Cogito ! nie miej pretensji , że twoi dziadowie „wywiali szabelką” i dlatego pozostawili ci w spadku ojczyznę biedną . Pozostawili ją jednak wielką duchem . Ciesz się że dzięki nam masz ją wolną możesz w niej myśleć i czuć po polsku , samodzielnie gospodarzyć . Klęknij przed nami na kolana ucałuj ziemię przesiąkniętą ich krwią przechowującą ich często bezimienne prochy , kryjąc ból i łzy osieroconych matek , żon i dzieci , a do rozkwitu doprowadź ją ty, aby była świecznikiem w jednoczącej się Europie , a ogromną na miarę marzeń Słowackiego ,że „ ... w gromach nie pęknie”(Grób Agamemnona)



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Troska o losy ojczyzny w literaturze polskiego renesansu i b, wypracowania
JA I MOJA OJCZYZNA NA PODSTAWIE KAMIENI NA SZANIEC
SŁUŻBA OJCZYŹNIE
Małe ojczyzny w globalnym świecie
BANKNOT, KTÓRY MIAŁ OCALIĆ OJCZYZNĘ
chemia na talerzu, ► Ojczyzna, Dokumenty, Zdrowie
niszczenie rakiem, ► Ojczyzna, Dokumenty, Zdrowie
Troska o losy ojczyzny, Szkoła, Język polski, Wypracowania
Małe ojczyzny, polonistyka, 5 rok
Ojczyzno ma tekst, patriotyczne teksty i podkłady
warto wiedziec - fluor, ► Ojczyzna, Dokumenty, Zdrowie
Moja mała ojczyzna - Lublin, PEDAGOGIKA - materiały
solidarnosc - refleksja wydarzen, ► Ojczyzna, Dokumenty
Konspekt duża i mała ojczyzna
10 kwietnia PAMIĘTAĆ TO NASZ OBOWIĄZEK WZGLĘDEM BOGA I OJCZYZNY, BY ZACHOWAĆ HONOR
Jednostka, ojczyzna , zbiorowość w epoce romantyzmu
miłość do ojczyzny
Ossowski Analiza pojęcia ojczyzny

więcej podobnych podstron