jako, że nikogo nie było na stali na egzaminie oprócz mnie to spróbuje przybliżyć nieco to co na nim było, ale nie pamietam wszystkiego dokladnie.
.
Najpierw CZĘŚĆ 1 - zadania:
(wszystkie zadania byly liczone w stanie krytycznym, czy jakoś tak)
1.
Mamy blachownice, dzialaja na nia sily, jest zabezpieczona przed zwichrzeniem i takie tam bajery... (standard)
- policzyc nosnosc Mrx
- klase przekroju (zapomnialem dorysowac przekroj ale to taki standardowy srodnik wysoki na 100, szeroki na 0,8, pasy grube na 2,2cm szerokie na nie pamietam:P)
- policzyc maksymalna sile P jaka moze dzialac na blachownice
- (ostatniego punktu nie pamietam
)
- jeszcze cos tam bylo z Vr ale ten podpunkt nam podarowal to nie zwrocilem uwagi
ogolnie dosc proste
2. (tu sie troche przywiesilem
)
Mamy slup, na niego naciska jakas sila, i ulega on zwichrzeniu, nalezy obliczyc jaka najwieksza sila moze dzialac na slup, aby nie ulegl on zwichrzeniu, i sa dwa warianty, w jednym slup pracuje w plaszczyznie XZ a w drugim w plaszczyznie YZ. No i liczymy
3. tu w koncu takie typowe zadanko jak na kolokwiach no z malym szczegolikiem (dodatkowa sila H)
i tu mamy zwykla przewiazke, liczymy warunek na spoine laczaca przewiazke ze slupem, standardzik z kolokwium.
A teraz CZĘŚĆ 2 - "teoria"
Wyglada to tak jak na kole ze spawania, nawet taki sam arkusz, z miejscem na 20 odpowiedzi (tylko tytul inny, ze to egzamin i bla bla), i odbywa sie rowniez wszystko jak na spawaniu, pytanie odpowiedz pytanie odpowiedz. Z tym, że tutaj dodatkowo są też proste zadanka (chyba najlatwiejsza tej "teorii" część
). gdzies ok. 1/3 pytań z tej części pojawiło się w testach na poczcie.
Powodzenia
, ja juz mam to za sobą