Wady obecnego polskiego ustroju politycznego


Kamila Górecka

Socjologia 5 rok

Specjalizacja metodologiczno- badawcza

Wady obecnego polskiego ustroju politycznego

Podejmując te rozważania w pierwszej kolejności chcę się skupić na zjawiskach najbardziej dotkliwych z punktu widzenia społeczeństwa. W drugiej części pracy poruszę problem takich zjawisk jak kapitalizm polityczny oraz na sposobach przeciwdziałania im.

Wydaje mi się, iż najważniejszym problemem społecznym jest wciąż rosnące bezrobocie oraz brak poczucia pewności pracy. Kolejne rządy prezentują rozmaite programy przeciwdziałania temu zjawisku, niestety dotychczas żaden z nich nie wpłynął na poprawę sytuacji na rynku pracy. Kolejny problem to recesja gospodarcza oraz ubożenie społeczeństwa, którym towarzyszy ogólne poczucie braku pieniędzy i trudności w utrzymaniu rodziny. Powiększają się również rażące nierówności społeczne. Warto wspomnieć o sytuacji polskiego mieszkalnictwa. Nie pytam już nawet o to, jaki odsetek polskich obywateli stać na zakup nowego czy też używanego mieszkania. Gro ludzi w tym kraju ma ogromne kłopoty nawet z opłaceniem czynszu. Państwo nie robi nic, albo robi bardzo niewiele w sprawie ochrony i pomocy dla takich osób. Na krytykę zasługuje również polityka finansowa i fiskalna kraju. W obecnej chwili całość działań w tej dziedzinie służy „łataniu dziury” w budżecie. Ustalone stawki i progi finansowe nie gwarantują oszczędzenia najbiedniejszych ani ściągania największej części pieniędzy od osób najbogatszych. Wprowadzenie podatku od oszczędności również nie zostało entuzjastycznie przyjęte przez opinię publiczną. Dodatkowo, co chwila słyszymy o kolejnych podatkach, jakie mają spaść na głowę obywateli np. winiety. Ciągłe obniżki stóp procentowych z jednej strony mają pobudzić rozwój gospodarki (tanie kredyty), z drugiej jednak skutecznie zniechęcają do oszczędzania (lokaty terminowe dodatkowo obciążone podatkiem), być może w ten sposób chce się nas skłonić do kupowania obligacji skarbu państwa (czyli państwo chce pożyczyć pieniądze od własnych obywateli, ciekawe tylko kiedy będzie w stanie taką pożyczkę zwrócić). Inną konfliktogenną kwestią jest członkostwo Polski w UE. Jedni upatrują tu samych korzyści, inni widzą jedynie zagrożenia. Najbardziej poszkodowani w tej sytuacji są rolnicy, szczególnie gdy okazało się, iż UE ma przeznaczyć na polskie rolnictwo ¼ kwoty, jaką przeznaczała na rolnictwo innych krajów. Generalnie brak argumentów przetargowych ze strony Polski sprawia, iż jesteśmy zmuszeni godzić się na wszelkie warunki stawiane RP przez UE. Z drugiej strony, jeśli nie zostaniemy włączeni do UE czeka nas odsunięcie poza nawias zarówno w sensie gospodarczym jak i politycznym. Nasze członkostwo w UE jest kwestią mocno konfliktującą polskie społeczeństwo. Można też wspomnieć o złej polityce socjalnej państwa, na tym polu państwo drastycznie ograniczyło wszelkie wydatki, przez najbiedniejszą część społeczeństwa jest to po prostu tragedia. Reforma emerytalna i reforma służby zdrowia, przeprowadzone przez poprzedni rząd, nie dały długo czekać na swoje negatywne skutki. Okazuje się, iż ZUS, przy swej „genialnej” płynności finansowej, nie przekazywał przez dłuższy czas pieniędzy funduszom emerytalnym. Same fundusze mają coraz słabsze wyniki finansowe. A wynik jest taki, że mężczyźni, którzy wybrali tzw. Drugi Filar mogą się spodziewać emerytury w kwocie stanowiącej około 50% ich wynagrodzenia, a kobiety - około 40%. Reforma służby zdrowia oprócz tego, że wprowadziła mnóstwo zamieszania, doprowadziła pośrednio do zadłużenia większości placówek zdrowotnych, braku pieniędzy na leczenie i zabiegi niezbędne pacjentom, oraz utrudniła pacjentom dostęp do specjalistycznych usług medycznych. Już dzisiaj mówi się zresztą o likwidacji kas chorych sic!. Reforma edukacji jeszcze długo będzie rozchodziła się echem po polskim społeczeństwie. Oczywiście chodzi mi o cały bałagan i dezorientację prze tę reformę wprowadzone. Wszyscy pamiętamy dramatyczny proces jej wdrażania. Na barki najbardziej niedofinansowanej sfery budżetowej, zrzucono ciężar tej reformy. Palącym problemem społecznym jest również wzrost przestępczości, mało jest ludzi, którzy czują się w naszym państwie bezpieczni. Brakuje nam też wiary w skuteczność organów ścigania oraz sprawiedliwość instytucji sądowniczych.

Szokującym zjawiskiem jest powszechnie panosząca się korupcja; mimo, iż to zjawisko jest społecznie oceniane jako negatywne, jednak wydaje się, iż w polskim społeczeństwie istnieje przyzwolenie i milcząca akceptacja dla takich praktyk. Moim zdaniem nadal zbyt dużą wagę przywiązuje się do tzw. rozliczania się z przeszłością, zamiast zajmować się lustracją i rozwodzeniem się za przeszłością, powinno zająć się bieżącym problemami i zacząć cenić ludzi za ich wiedzę, umiejętności i kompetencje. Dzielenie polityków i społeczeństwa na „złych komunistów” i „dobrych prawicowców” nie wnosi nic nowego do obecnej sytuacji kraju, a powoduje tylko czcze konflikty, stratę czasu i argumenty w potyczkach politycznych. Daje się również zauważyć realizowanie przez polityków własnych, partykularnych interesów, co często nie dość, że nie idzie w parze z interesami państwa, to nawet często im szkodzi. W Polsce rozwinął się również tzw. klientelizm, polityk występuje tu w charakterze reprezentanta jakieś grupy interesów, i tychże interesów pilnuje otrzymując za to mniej lub bardziej oczywistą gratyfikację. Warto wspomnieć o społecznym postrzeganiu władzy. Panuje przekonanie o braku stabilności władzy, opinia publiczna dostrzega ciągłe konflikty i przepychanki między poszczególnymi ugrupowaniami politycznymi, które społeczeństwu i państwu nie przynoszą nic dobrego. Najbardziej negatywnym zjawiskiem, szczególnie w systemie demokratycznym, jest fakt, iż w polskim społeczeństwie panuje przekonanie o niewielkim lub w ogóle braku wpływu obywateli na sprawy kraju. Uderza to w kluczowe i zasadnicze właściwości demokracji.

Przyjrzyjmy się teraz samemu zjawisku kapitalizmu politycznego. Jest to pojęcie ostatnio bardzo popularne. Mówi się też o zacieraniu się granicy pomiędzy interesem publicznym a prywatnym. Można powiedzieć, iż jest to nowe określenie zjawiska korupcji. Chodzi o posługiwanie się własnym wpływem na gospodarkę dla powiększania wpływów politycznych. Przykładem może być słynna afera żelatynowa, czy załatwianie sobie stanowisk w radach nadzorczych i administracji państwowej, mające na celu rozszerzenie sfery wpływów. Panuje opinia, iż wybory wygrywa się pieniędzmi a nie programami. Wygrane wybory oznaczają możliwość tzw. dzielenia łupów. Co gorsza praktyki takie nie są zbyt dobrze ukrywane, zdają się być tajemnicą poliszynela. Jeśli jednak dyskusja na temat kapitalizmu politycznego wyszła na światło dzienne i zjawisko to zostało ocenione jednoznacznie negatywnie, to powstaje pytanie, jak można mu przeciwdziałać. Wydaje się, iż najskuteczniejszym sposobem jest ograniczenie stopnia swobody w podejmowaniu gospodarczych decyzji przez pojedynczych polityków oraz przez lokalne władze. Jednak jest to tylko leczenie choroby a nie przeciwdziałanie jej. Zamiast leczyć skutki należałoby skupić się na likwidacji przyczyn. Przede wszystkim potrzebna jest zmiana postawy obywatelskiej wobec tego zjawiska. Warto to robić już w przypadku najmłodszych członków naszego społeczeństwa, dlatego też dobrym pomysłem jest wprowadzenie specjalnych antykorupcyjnych programów edukacyjnych, czy też programów edukacji obywatelskiej. Aby taki program wprowadzić w życie potrzebne jest przeszkolenie odpowiedniej kadry nauczycielskiej, organizowanie specjalnych konferencji dla nauczycieli oraz rozpowszechnianie materiałów i broszur o takim programie informujących. Do dorosłych obywateli może przemówić zakrojona na szeroką skalę kampania medialna, mająca na celu przeciwstawienie się zjawisku korupcji, napiętnowanie go oraz osób uczestniczących w tym procederze. Ważne jest, by ludzie uświadomili sobie, iż godząc się na takie praktyki, nawet biernie, sprzyjają ich rozwojowi. Jeśli nie będziemy dawać, a za to jawnie występować przeciwko łapownictwu, to zjawisko to w końcu upadnie. Obywatele powinni mieć też dostęp do bezpłatnej pomocy prawnej, by wiedzieć jak bronić się przed wymuszaniem na nich uczestnictwa w korupcji. Ważne jest też wywieranie stałego nacisku na polityków, można to osiągnąć poprzez zakładanie tzw. niezależnych grup nacisku obywatelskiego, które będą uczestniczyły w procesach rządzenia i podejmowania decyzji oraz kontrolowały ich rzetelność i uczciwość. Należy położyć nacisk na jawność i przejrzystość przebiegu procesów decyzyjnych i rozdziałowych. Liderzy takich grup powinni rekrutować się spośród dobrze przeszkolonych osób, posiadających nienaganna reputację. Konieczne są również działania na poziomie legislacyjnym. Należy wprowadzić takie zmiany w polskim prawodawstwie, które zjawisko korupcji mogłyby ograniczyć np. ograniczenie immunitetu polityków, ograniczenie prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Należałoby też wprowadzić programy antykorupcyjne w środowiskach, które są powszechnie znane z bujnego rozkwitu tego zjawiska np. środowisko lekarskie. Warto zwrócić uwagę na wymiar moralny. W tej walce bardzo aktywną rolę może i powinien odgrywać Kościół. Korupcja w sposób oczywisty łamie siódme, ósme i dziesiąte przykazanie dekalogu, a więc uniwersalne podstawy kultury judeochrześcijańskiej, wykraczającej również poza ściśle religijne wymiary życia społecznego. Na koniec trzeba zaznaczyć, iż walka z korupcją musi mieć wymiar totalny, musi objąć wszelkie możliwe dziedziny życia społecznego i publicznego, wszystkie pokolenia oraz wszystkie środowiska zawodowe. Musi być prowadzona na poziomie zarówno globalnym, w skali kraju, jak i na szczeblu lokalnym. Trzeba postawić na budowanie odpowiednich postaw obywatelskich, jawność i przejrzystość wszelkich procesów decyzyjnych, możliwość kontroli i partycypacji społecznej w tych procesach, ograniczenie możliwości decyzyjnych pojedynczych polityków, rozłożenie tychże na szersze grona, oraz przemianę świadomości społecznej szkodliwości i karygodności zjawiska korupcji i kapitalizmu politycznego.

Powyższe stwierdzenia pozwalają wysnuć bardzo negatywny i ponury obraz polskiego ustroju i sceny politycznej. Poprzedni rząd pozostawił kraj i gospodarkę w stanie zapaści. Pozostaje tylko mieć nadzieję, iż obecny rząd będzie uczciwie pracował nad poprawą tej sytuacji, nawet jeśli nie doprowadzi tego procesu do końca, to może chociaż zapoczątkuje odrodzenie i wskaże drogę dla swoich następców. Najwyższy czas zacząć myśleć o dobrobycie kraju i jego obywateli a nie o prywatnych interesach i partyjnych przepychankach.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Geografia Polski, Ustrój polityczny
Ustrój polityczny Rzeczpospolitej Polskiej – powtórzenie wiadomości.II, WOS - matura, Matura 2015
Ustrój Polityczny Rzeczypospolitej Polskiej sprawdzian Wos 2, Operon
36 Narodowy Bank Polski i Rada Polityki Pieniężnej pozycja ustrojowa i zadania
V Zasada określenia ustroju politycznego Polski w konstytucji
Podstawowe zasady ustrojowe Rzeczypospolitej Polskiej, Administracja, Semestr 7, Zasady ustroju poli
36 Narodowy Bank Polski i Rada Polityki Pieniężnej pozycja ustrojowa i zadania
Ustrój polityczny Rzeczpospolitej Polskiej, WOS - matura, Matura 2015
Ustrój polityczny Rzeczpospolitej Polskiej – powtórzenie wiadomości, WOS - matura, Matura 2015
Ustrój polityczny Polski
Ustrój polityczny Rzeczpospolitej Polskiej – powtórzenie wiadomości.II, WOS - matura, Matura 2015
Ustrój polityczny Polski 2
ustroj polityczny Polski schematy(1)
V Zasada określenia ustroju politycznego Polski w konstytucji
Transformacja ustroju politycznego Polski w latach 1944 1948 r
USTRÓJ POLITYCZNY POLSKI W DOBIE ROZDROBNIENIA FEUDALNEGO
Aktualny ustrój polityczny Rzeczypospolitej Polskiej 1989 dzisiaj
Aktualny ustrój polityczny Rzeczypospolitej Polskiej

więcej podobnych podstron