WSTĘP DO JĘZYKOZNAWSTWA OGÓLNEGO, WYKŁAD VI,0 03 11

WSTĘP DO JĘZYKOZNAWSTWA OGÓLNEGO, WYKŁAD VII, 30.03.11

Perspektywy językoznawcze nieautonomiczne: językoznawstwo kognitywne.

Perspektywy nieautonomiczne – nie twierdzi się, że działalność językowa człowieka jest niezależna od jego kompetencji. Twierdzi się, że język jest związany z innymi kompetencjami. Najbardziej spektakularnym przykładem takiej perspektywy jest językoznawstwo kognitywne.

Jeśli chodzi o umieszczenie jęz. Kognitywnego na mapie, gdzie uwzględnialiśmy autonomiczność i uniwersalność – jeżeli chodzi o uniwersalność jęz. Kognitywnego, to jest ono częściowo uniwersalne, częściowo nie. Kompetencje kognitywne człowieka, do których odwołuje się to językoznawstwo, są uniwersalne. Natomiast efekt działania tych kompetencji jest nieuniwersalny, dlatego, że podstawową tezą jęz. Kognitywnego jest teza o tym, że wszelkie zjaw3iska przechowywane w języka dziją się w takim samym mechanizmie jak zjawiska pozajęzykowe – to jest uniwersalne. Natomiast kompetencje poznawcze, to, w jaki sposób świat jest pojmowany, zależy od doświadczenia. Część ludzkiego doświadczenia jest uniwersalna, można łatwo przyjąć, że wszystkie doświadczenia, które związane są z postawą pionową, tym, jak człowiek się porusza, z tym, że je i innymi fizjologicznymi zjawiskami, będą uniwersalne, natomiast prócz tego, nasze doświadczenie ma ogromny składnik kulturowy.

Nasza wiedza o świecie / wizja świata jest częściowo kulturowa – mnóstwo rzeczy wiemy o świecie, bo się tego dowiedzieliśmy, niekoniecznie doświadczyliśmy. Widać to na konkretnych przykładach.

Problem kategoryzacji, metafory, konstruowania pojęć, konotacji.

Kategoryzacja

Od tego rzecz się zaczęła. Całe życie, w naszym kręgu kulturowym, uczono nas, ze jak mamy cokolwiek definiować, to te podziały muszą być rozłączne, wyczerpujące, niesprzeczne. Innymi słowy mamy taki pomysł na klasyfikację czegokolwiek w świecie, zjawisk, tak jakby ktoś kazał je nam porozkładać do różnych worków. Mniej więcej tego się dziecko uczy, jak uczymy porządku – klocki do klocków, kredki do kredek. Potem w szkole – jabłuszka do kółka, kwiatki poza… - to jest właśnie klasyfikacja. W taki sposób cały czas buduje się teorie definicji, klasyfikacji, tak zbudowana jest cała klasyczna logika. I co się okazuje? Są zjawiska, które się takiej klasyfikacji nie poddają. Co więcej, są argumenty za tym, ze ludzie wcale takimi porządnymi klasyfikacjami naturalnie się nie posługują.

Okazuje się, że jakby się przyjrzeć ludziom i kategoriom, jakimi się posługują, to one w żaden żywy sposób nie pasują do tego, co byśmy oczekiwali, na podstawie klasycznego podejścia do kategorii. Ex: stoły. Jakie są cechy definicyjne? Wszelka próba eksplicytnego określenia, co jest diferentia specifica dla stołu, albo jakie są warunki konieczne i minimalne do bycia stołem są niemożliwe.

Ludzie posługują się kategoriami o zupełnie innej naturze, niż by to wynikało z klasycznych metod kategorii. Intuicyjnie wiemy, ale nie umiemy tej intuicji wyjaśnić. Kategorie rozmyte – nie da się w sposób niekwestionowany wyznaczyć granic kategorii. Różne osoby mogą mieć różne kategorie stołu, co nie przeszkodziłoby w normalnej komunikacji między ludźmi.

Potoczna i naukowa kategoryzacja świata.

Potoczna jest dana człowiekowi, człowiek ją nabywa inaczej, niż poprzez doświadczenie szkolnej ławki. Jest tak, ze o pewnych przedstawicielach kategorii nie ma wątpliwości.

Można wskazana wyniki badań, ze gdy ludziom kazano odpowiadać na pytanie, czy coś jest czymś, to przy pewnych kandydatach decydowali szybko, przy innych musieli się zastanowić. Gdy jest dłuższy czas reakcji – jest element wahania.

Kategorie „normalne” od naukowych różnią się zakresem. Nasze potoczne myślenie dopuszcza myślenie w kategoriach rozmytych, nieostrych – takie kategorie, przy których o przynalenościach powiedzielibyśmy – i tak i nie, trochę tak, trochę nie. Jesteśmy tresowani – jak mamy kategoryzować, to w sposób rozłączny i wyczerpujący, nic nie może być w dwóch workach jednocześnie. Bodajże w latach 70-tych pojawiła się teoria zbiorów rozmytych.

Nie myślimy o kategoriach tak, że mamy sobie odtworzyć warunki wystarczające i konieczne. Ale decydujemy o przynależności do kategorii na podstawie podobieństwa, zazwyczaj intuicyjnie. Oceniamy podobieństwo kandydata nie do dowolnego elementu zbioru.

Mamy kategorię „games” – gry i zabawy. Jeżeli się zastanowić, jaki jest zakres pojecie game i co to są games, to się okaże, że w zbiorze games nie da się wyznaczyć ani jednej cechy, która byłaby wspólna wszystkim games. Poszczególne games, które nie mają jednej cechy, to grupami wspólne cechy mają. Są takie, do których potrzebne są karty, wśród nich są takie, które są nastawione rywalizację i takie, które nie są na to nastawione.

Grupa przedstawicieli – prototyp.

Jaki element kategorii ma szanse stać się prototypem? Będziemy porównywać kaczkę z wróblem, nie na odwrót, bo w naszej kulturze wróbel jest prototypem ptaka.

Niesymetryczność w uogólnianiu – czy kaczka zarazi wróbla chorobą? Czy wróbel kaczkę? Badania – nie, bo wróbel jest ptaki a kaczka… no właśnie.

prototypy

Dla każdej kategorii istnieją tak zwane idealne modele kognitywne. Są uproszczone, pewnych rzeczy nie berze się pod uwagę. U ich źródeł mogą być – modele kłączowe i metonimiczne. Model kłączowy – matka prototypowo idealna, wynika z naszej przestarzałej wiedzy o świecie. Ilustruje się to dwoma modelami kognitywnymi leksemu „matka”. W angielskim pojecie matka wydaje się, na podstawie obserwacji, dużo szersze, niż polskie. Różne „matki:, które nie mają ze sobą nic wspólnego.

Model metonimiczny – część stanowi o tym, jak się definiuje całość.

Generatory – chodzi o to, że jeśli mamy myśleć o liczbach, to ich prototypami są liczby stosunkowo małe. Jak ludzie mają coś szacować w rozumie – po prostu sobie mentalnie odcinają odpowiednie ciągi zer pod modele liczby okrągłej, przybliżenia.

Znane przykłady – na zasadzie skojarzeń.

Kategoryzacja przez prototyp – te cechy matki, które ustaliliśmy, stają się elementami kultury – uczucia macierzyńskie, opieka etc. Przenośne użycia.

ALE dlaczego mamy problem z tymi nietypowymi, nieidealnymi matkami? Matką genetyczną – adopcyjną – biologiczną? Bo nasz system pojęciowy i kategorie, to efekty przeszłości. Pojęciowo kategoria „matka” została stworzona przed tymi wszystkimi nowoczesnymi wynalazkami.

Kawaler – składnikiem tego słowa jest to, że nie ma żony. Czy papież jest kawalerem? Czy muzułmanin, który ma 5 żon jest kawalerem?

Wierzbicka – definiowanie przez prototyp to droga donikąd.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WSTĘP DO JĘZYKOZNAWSTWA OGÓLNEGO, WYKŁAD VI,# 03 11
WSTĘP DO JĘZYKOZNAWSTWA OGÓLNEGO, WYKŁAD IV, 9 03 11
WSTĘP DO JEZYKOZNAWSTWA OGÓLNEGO, WYKŁAD IV, 03 11
WSTĘP DO JĘZYKOZNAWSTWA OGÓLNEGO, WYKŁAD III, 2 03 11
WSTĘP DO JEZYKOZNAWSTWA OGÓLNEGO, WYKŁAD, XI, 4 05 11
WSTĘP DO JĘZYKOZNAWSTWA OGÓLNEGO, WYKŁAD, XII, 05 11
WSTĘP DO JĘZYKOZNAWSTWA OGÓLNEGO, WYKŁAD II,# 02 11
WSTĘP DO JĘZYKOZNAWSTWA OGÓLNEGO, WYKŁAD IX, 04 11
WSTĘP DO JĘZYKOZNAWSTWA OGÓLNEGO, WYKŁAD XIV, 1 06 11
~$TĘP DO JĘZYKOZNAWSTWA OGÓLNEGO, WYKŁAD III, 2 03 11
WSTĘP DO JĘZYKOZNAWSTWA OGÓLNEGO, WYKŁAD VIII, 6 04 11
WSTĘP DO JĘZYKOZNAWSTWA OGÓLNEGO, WYKŁAD XIII, 05 11
Tadeusz Milewski Wstęp Do Językoznawstwa Ogólnego
WSTĘP DO JĘZYKOZNAWSTWA, WYKŁAD I, 02 11
Wstęp do językoznawstwa  X 11
WPROWADZENIE DO WIEDZY O TEATRZE, WYKŁAD VI, 11 11
Wykłady Maćkiewicza, 2008.03.05 Językoznawstwo ogólne - wykład 15, Językoznawstwo ogólne

więcej podobnych podstron