Święto pluszowego misia

Święto obchodzi się na całym świecie 25 listopada,

MIŚ JEST MAŁY I PUCHATY
MIS JEST FAJNY I KUDŁATY
MIŚ JEST GRUBY JAK TA KULA
MISIA ZAWSZE SIĘ PRZYTULA

LECZ CZASAMI TEŻ TAK BYWA
ŻE SIĘ O NIM ZAPOMINA
A WIĘC WEZMĘ MISIA CZULE
I DO SIEBIE GO PRZYTULĘ.

Miś pluszowy - patrzcie sami
siedzi na mojej półce z książkami.
Mam dużo książek. Książek jest tyle,
że gdy liczę, ciągle się mylę.
A miś ciekawy zerka przez ramię
On zna je pewnie wszystkie na pamięć...

„Koło pieca siedzi miś”

Koło pieca siedzi miś.
- Taki chory jestem dziś!
- Co cię boli?
- Bok i brzuszek,
tu się ciągle trzymać muszę,
katar już od piątku trwa
i tu ból mam a tu dwa.
- Grypa misiu, dam ci proszki.
- Nie pomogą, takie gorzkie!
- Aspirynę misiu zażyj,
może ziółka ci zaparzyć?
- Aspiryna nie pomoże,
a po ziółkach będzie gorzej.
Przyznam ci się Zosiu sam,
że lekarstwo lepsze znam.
Łyżka, dwie wystarczą chyba,
będę po nim zdrów jak ryba,
będę mruczeć mógł jak z nut.
- Cóż to za lekarstwo?
- Miód!

M. Czerkawska „ Nie obejdzie się bez Misia”

Bury misio jest ciekawy
I roboty i zabawy,
Gdzie się tylko ruszy Krysia ,
Nie obejdzie się bez Misia.

Przy śniadaniu, przy obiedzie
Miś hyc!- już na stole siedzi.
Ciekawie nadstawia uszka
I zagląda do garnuszka.

Chce na oknie kozły fikać,
Drzwi otwierać i zamykać,
Chce w kuchence gaz zapalać,
Ale Krysia nie pozwala.

W parku zawsze pierwszy pędzi
Do wiewiórek, do łabędzi.
Gdzie się tylko ruszy Krysia,
Nie obejdzie się bez misia.

„Zielony miś” W.Chotomska

Był sobie Miś, Zielony Miś, co z lasem grał w zielone.
Zielonym lasem lubił iść i miał zielony domek.
Zielony dom zielony był jak trawa i jak liście,
a w domu mieszkał śmieszny kot, zielony oczywiście.
A kiedy las, zielony las, jesienią kolor zmienił,
Zielony Miś przystroił dom w kolory tej jesieni.
A zimą, kiedy rudy las śnieżynki zasypały,
Zielony Miś otulił dom kocykiem śnieżnobiałym.
A gdy się w kwiaty ubrał las i wiosna szła różowa,
Zielony Miś różowych farb domkowi nie żałował.
Lecz wkrótce znów Zielony Miś zobaczył zieleń w koło
i krzyknął: -Lato przyszło dziś! O jakże mi wesoło!
I odtąd nasz Zielony Miś znów ma zielony domek,
i z kotem, co zielony jest, codziennie gra w zielone.
Na razie: -Pa! Buziaki dwa od Kota i od Misia.
Zielony Miś uśmiecha się: -To wszystko już na dzisiaj.


Maria Kownacka
Stary, zielony miś
Zbych ma misia.
Ooo, od dawna, nie od dziś, jest u Zbycha już ten miś. Ten misio jest taki stary, że we wszystkich szwach ma szzpary, z tych szpar prószą się trociny; grzbiet i pyszczek ma wytarty, miś po prostu - nic nie warty! No, a jeszcze oprócz tego jest koloru zielonego!
- Co? Kto słyszał? Miś zielony - to po prostu śmiech szalony!
Dlaczego miś był był zielony, o tym nikt nie wiedział. Zbych nikomu nie powiedział. Ale wam, jeżeli chcecie - powiemy w wielkim sekrecie.
Kiedy mamusia ze Zbyszkiem pojechała do Warszawy, Zbyszek nic a nic nie miał wtedy do zabawy. I mamusia dla Zbysia uszyła śmiesznego misia z tego zielonego pluszu, co go kawałek od starego fotelika zastało.
I tak żyli Zbyś i miś w tej przyjaźni aż do dziś.
Aż tu dzisiaj wielkie święto! Urodziny dziś Zbigniewa. Dostanie on w podarku coś, czego się nie spodziewa!
Zbudził się Zbyszek o świcie, przy łóżeczku jest stoliczek - bielusieńki i przybrany w narcyzy i tulipany. Na stoliczku - patrzy Zbyś, siedzi śliczny, nowy miś. Od łapeczek aż do uszu calutki z białego pluszu, oczy lśniące, mina harda, złoty dzwonek i kokarda.
Bierze misia Zbych nieśmiało. Miś to piękny, jakich mało!
Biegną siostry, mama, tata:
- Żyj nam, Zbysiu, długie lata!
Kasia woła:
- Już od dzisiaj będziesz miał nowego misia!
Bawiły się dzieci ślicznie nowym misiem do wieczora. Było milo i wesoło, aż wreszcie spać przyszła pora. Trzeba iść do łóżka. Uściskała mama Zbysia, położyła przy min misia, wyszła na paluszkach.
Spogląda Zbych na misia - ten się rozparł z miną hardą, z złotym dzwonkiem i kokardą, nastawił pluszowe uszy, oczy w sufit wybałuszył.
Wyjrzał Zbych z łóżeczka, a tam siedz i w kąt wtulony jego stary miś zielony, zabiedzony nieboraczek, nos wparł w ziemię, pewno płacze.
Skoczył Zbych, nie myśląc wiele:
- Chodź, my starzy przyjaciele!
Kiedy mamusia zajrzała do dzieci - nowy, wspaniały miś spał na taborecie, a do Zbyszka przytulony chrapał stary miś zielony!

Miś różowy, miś pluszowy
zbuntował się dziś.
Chce iść także do przedszkola
tak, jak chodzi Krzyś.

Wziął Krzyś misia w obie rączki:
„Po co pójdziesz tam”?
-Będę bawił się wesoło
i nie będę sam”.

„Gdy tak prosisz, to już chyba
zabiorę cię dziś”.
-I tak zaczął do przedszkola
chodzić z Krzysiem miś.

S. Karaszewski „Niedźwiadki – niejadki”
Żyły w lesie małe misie,
a tych misiów było sześć.
Siadły raz przy pełnej misie,
ale żaden nie chciał jeść!

Co tu robić, co tu robić,
nie chcą misie jeść!

Prosi mama niedźwiedziowa,
prosi tata, duży miś:
„Moi mili jedzcie obiad,
dobry miodek mamy dziś”!

Co tu robić, co tu robić,
nie chcą misie jeść!

Zjadła mama, zjadł i tata,
a niedźwiadki – hopsa – w las.
„Co tam obiad, mała strata!
Tysiąc przygód czeka nas”.

Co tu robić, co tu robić,
nie chcą misie jeść!

Wyhasały się niedźwiadki,
jeść wołają wszystkie sześć.
„Wielka szkoda – mówi mama –
ale nie ma już co jeść”.

Mówią misie: Oj, chce mi się,
oj, chce mi się jeść!”
Biedne misie, głodne misie,
co nie chciały jeść!

„KOŁYSANKA”
Misiu, czas już iść do łóżka,
tu twój kocyk, tu poduszka.
Pościel masz zmienioną dziś.
A czy umył się już Miś?
Nie – bo widzę czarne chrapki
i okropnie brudne łapki.
Żal mi ciebie z całej duszy,
ale musisz umyć uszy
chrapki, łapki oraz szyję.
Każdy grzeczny Miś się myje!
Oto gąbka, mydło, woda,
świeży ręcznik zaraz podam.
Czystość, Misiu, nie igraszki!
A czy zjadłeś talerz kaszki? –
bo gdy jeść nie zechcesz za nic,
przyśnią ci się dwaj Cyganie...

"Niedźwiedź" .
(J. Brzechwa)
Proszę Państwa, oto miś,
Miś jest bardzo grzeczny dziś,
Chętnie Państwu łapę poda,
Nie chce podać? - a to szkoda!

Honorata Chruścielewska
„POŻEGNANIE Z MISIEM”

Nie płacz, misiu, głowa w górę,
Raz dwa chustką otrzyj łezki,
Bo zamoczysz futro bure
I fartuszek swój niebieski.

Dzisiaj czasu mam niewiele,
Bo piszę kółka w zeszycie,
Lecz przyrzekam, że w niedzielę
Wynagrodzę cię sowicie.

Czarną kredką po papierze
Będę w łapce twej wodziła...
Wtedy sam mi przyznasz szczerze,
Że nauka to rzecz miła.

A gdy poznasz już literki,
Laski, kółka zakrętasy,
Choć żeś grubas i śpioch wielki,
W teczce wezmę cię do klasy.




"Kto misiowi urwał ucho"


Kto misiowi urwał ucho ?
No, kto ? Pytam ? Cicho ! Głucho !
Nikt się jakoś nie przyznaje.
Może jechał miś tramwajem ?
Może upadł biegnąc z górki ?
Może go dziobały kurki ?
Może Azor go tarmosił,
Urwał ucho, nie przeprosił ?
Igła, nitka, rączek para,
Naprawimy szkodę zaraz.
O ! Już sterczą uszka oba,
Teraz nam się miś podoba !


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
7 plan (święto pluszowego misia)
Dyplom na święto pluszowego misia, dyplomy
ŚWIĘTO PLUSZOWEGO MISIA, scenariusze
ŚWIĘTO PLUSZOWEGO MISIA W PRZEDSZKOLU, Przedszkole
Konspekt 3-4 latki ŚWIĘTO PLUSZOWEGO MISIA 2, pliki zamawiane, edukacja
Konspekt 3-4 latki ŚWIĘTO PLUSZOWEGO MISIA 1, Różne Spr(1)(4)
basia ŚWIĘTO PLUSZOWEGO MISIA
święto pluszowego misia
SWIETO PLUSZOWEGO MISIA[1]
Dyplom na Święto Pluszowego Misia 2
SCENARIUSZ OBCHODÓW ŚWIĘTA PLUSZOWEGO MISIA, Przedszkole, Święto Misia
SCENARIUSZ ZAJĘĆ NA DZIEŃ PLUSZOWEGO MISIA, Przedszkole, Święto Misia

więcej podobnych podstron