Bezpieczeństwo kulturowe Jugosławia

Bezpieczeństwo kulturowe – religia, płeć, grupa etniczna jako wspólnota kulturowa

Niezwykle istotną cechą kultury jest jej jedność, która przejawia się przede wszystkim w czynniku tradycji jako mechanizmie przekazywania dziedzictwa kulturowego a także wszystkich przyjętych sposobów zachowań. Dzięki temu w ramach jedności kulturowej można mówić zarówno o charakterystycznych cechach danej kultury uznawanych przez członków tej wspólnoty kulturowej, jak również o jej ciągłości w czasie. Oczywiście w odniesieniu do wielu kultur należy mówić o ich różnorodności, tj. o wielu czynnikach którymi poszczególne kultury różnią się od siebie. Te różnice można rozpatrywać w wielu aspektach, w zależności od kryterium jakie przyjmie się za podział. Kultury można więc porównywać w aspekcie:

W związku z różnorodnością kultur dochodzi do wielu konfliktów – na tle narodowym, religijnym i etnicznym, które nierzadko przyjmują zbrojną postać. Szczególnie dramatyczny przebieg przyjmuję konflikty, w których obsesyjna jedność kulturowa zderza się z bogatą różnorodnością kultur na niewielkim obszarze.

Jako tło dla opisywanych przeze mnie zjawisk wybrałem konflikty na Bałkanach – jako przykład wielowiekowego procesu, w trakcie którego nie można było w sposób pokojowy doprowadzić do zaspokojenia potrzeb i interesów różnych wspólnot kulturowych.

Kocioł bałkański

Na początek chciałbym zaproponować sprint przez historię interesujących mnie krajów bałkańskich, aby naszkicować pewne tło istotne dla wszystkich wydarzeń, które miały miejsce po roku które w obecnej sytuacji są najważniejsze.

W VII w. Ludność serbska osiedliła się na Bałkanach, by w ciągu następnych stuleci stworzyć państwo, które rozwinęło się w lokalną potęgę. Mniej więcej w tym okresie można doszukiwać się początków konfliktu serbsko – albańskiego. Jeżeli uznać, że Albańczycy rzeczywiście pochodzą od Ilirów i Tosków, oznacza to, że zamieszkiwali ten region (głównie chodzi o kotliny Kosowo i Metohija) na długo przed pojawieniem się Słowian – czyli Serbów. Ale to właśnie Serbowie wnieśli największy wkład w rozwój tego regionu, świadczą o tym chociażby wszystkie nazwy miast w Kosowie, które są pochodzenia słowiańskiego, a ich albańskie odpowiedniki to tylko językowe przeróbki. Koronnym, powszechnie znanym, argumentem Serbów jest rola jaką odegrały te tereny w XII i XIII wieku – kiedy stały się kolebką serbskiej państwowości i znaczącym w Europie centrum kultury duchowej.
W 1389 – miała miejsce historyczna klęska na Kosowym Polu - państwo serbskie popadło w zależność od Imperium Osmańskiego na ponad 500 lat. (Warto dodać, że Albańczycy walczyli po obu stronach – zarówno serbskiej jaki i tureckiej) .Serbowie w niewoli zachowali jednak poczucie odrębności, inicjując jednocześnie wiele powstań o charakterze narodowo-wyzwoleńczym. Bitwa na Kosowym Polu jest ważna, gdyż w wyniku dominacji tureckiej powstała nowa granica – (wcześniej podział Cesarstwa Rzymskiego doprowadził do rozróżnienia Starego Kontynentu na wschód i zachód –tzw. limes rzymski) z kolei limes osmański na dobre oddzielił tę część Bałkanów od Europy. Nastąpiły zmiany etniczne – Serbowie wędrowali na północ, a ich miejsce zaczęli zajmować Albańczycy, którzy po przyjęciu islamu stawali się społecznością uprzywilejowaną i coraz bardziej liczną. W roku 1878 – po wojnie rosyjsko-tureckiej na mocy traktatu berlińskiego Serbia uzyskała niepodległość, Słowenia i część Chorwacji znalazła się w granicach Austro-Węgier, natomiast Turcja zatrzymała Macedonię. Tendencja zmian etnicznych została zahamowana dopiero w 1912 roku, gdy w wyniku I wojny bałkańskiej Kosowo wróciło do Serbii. II wojna bałkańska i I wojna światowa zbiegły się w czasie z protestami i akcjami zbrojnymi Albańczyków, którzy chcieli doprowadzić do rewizji granic. 28 czerwca 1914 miał miejsce zamach dokonany przez członka organizacji terrorystycznej „Czarna ręka” na austriackiego następcę tronu. W związku z długo utrzymującą się atmosferą napięcia to wydarzenie okazało się prawdziwą iskrą zapalną – tuż po zamachu rozpoczęła się reakcja łańcuchowa – wybuchła I wojna światowa.

Do 1914 sytuacja ziem południowosłowiańskich wyglądała następująco:

Kongres Rzymski po kapitulacji państw centralnych w 1818 roku zadecydował o przynależności Kosowa do SHS-u – Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców (na jesieni dobrowolnie do Serbii przyłączyły się Wojwodina i Czarnogóra). SHS nie było stabilne – prowadziło spory terytorialne z Austrią i Włochami, a później także i Węgrami. Ustanowiono konstytucje demokratyczną, ale centralistyczny system i podział administracyjny spowodował zatarcie się granic historycznych i niezadowolenie głównie Chorwatów. Nie pomogła w roku 1929 zmiana nazwy kraju na Królestwo Jugosławii i podział na okręgi ani wzmocnienie w roku 1931 władzy króla Aleksandra I, który w trzy lata później zginął w zamachu. Kolejnym ważnym wydarzeniem był atak III Rzeszy na Jugosławię w 1941 roku, która była w stanie bronić się tylko przez 12 dni. Ziemie Jugosławii zostały rozdzielone pomiędzy Niemcy i państwa sojusznicze – Włochy, Węgry i Bułgarię. Co więcej do współpracy z okupantami przystąpił ruch ustaszów z Ante Pawelićem na czele, mający na celu dokonanie secesji państwa Chorwackiego. Walkę z okupantami podjęli serbscy partyzanci – czetnicy pod dowództwem Dragoljuba Mihailovicia, wierni królowi, rządowi i emigracji, a także komunistyczni partyzanci Josipa Broz Tito. Wojna wyzwoleńcza w Jugosławii przekształciła się więc w wojnę domową. Po zakończeniu II wojny światowej władzę objął Tito, który od razu przystąpił do likwidacji ustaszy i czetników. Utworzono Socjalistyczna Federalną Republikę Jugosławii (Serbia, Chorwacja, Macedonia, Bośnia i Hercegowina, Słowenia, Czarnogóra).

„Jugosławia to konieczność, a nie coś, co z założenia miało być harmonią”

W.Lewis Namier

Lata 19451980 – przypadają na długie rządy Tito - niepodzielnie panującą w powojennej Jugosławii siłą polityczną była Komunistyczna Partia Jugosławii, na której czele stał oczywiście Tito. Co zadziwiające - partia ta jako jedna z niewielu w bloku wschodnim cieszyła się realnym poparciem społeczeństwa, co nie zmienia faktu, że i tak były to rządy dyktatorskie. Jednocześnie Tito prowadził politykę niezależności od ZSRR. Jej skutkiem był, z jednej strony, ostry konflikt ze Stalinem w latach 1947 - 1948, z drugiej, uzyskanie pomocy gospodarczej od Zachodu. Jugosławia, która została przez komunistów skonstruowana jako państwo formalnie federalne, faktycznie dyktatorsko rządzone przez Tito, pozostała państwem komunistycznym poza blokiem sowieckim. A charyzma przywódcy i rządy silnej ręki utrzymywały względny spokój w państwie. Kłopoty rozpoczęły się po śmierci Tito, kiedy ze zwielokrotnioną siłą odżyły tłumione antagonizmy narodowościowe – strach przed rozpadem federacji spowodował rosnący w siłę nacjonalizm, z których najsilniejszy był oczywiście serbski. W rok po dojściu do władzy Slobodana Milosevića zniesiono autonomię Kosowa i Wojwodiny. Być może losy Jugosławii, która wtedy przypominała tykającą bombę potoczyłyby się inaczej, gdyby nie schyłek komunizmu i upadek ZSRR, który dodatkowo obudził dążenia narodowowyzwoleńcze.

W 1992 roku wybuchła wojna domowa w Bośni i Hercegowinie – był to konflikt najkrwawszy spośród wszystkich, które towarzyszyły rozpadowi Jugosławii. Na początku marca w Bośni i Hercegowinie odbyło się referendum, w którym 99,4 % głosujących opowiedziało się za odłączeniem się od Jugosławii. 3 marca ogłoszono niepodległość, nowo powstałe państwo zostało uznane przez społeczność międzynarodową, ale to nie przyczyniło się do uniknięcia walk. Szybko zorganizowano armię bośniacką, która w pierwszym starciu odparła atak armii jugosłowiańskiej. Rozpoczęła się 3,5 roczna okupacja Sarajewa. Z opanowanych przez Serbów wzgórz otaczających Sarajewo tysiące armatnich i moździerzowych pocisków spadały na miasto. Już w kwietniu na sytuację w Bośni i Hercegowinie zareagowało ONZ, które wysłało 1200 swoich żołnierzy. Serbowie bośniaccy również ogłosili swoją republikę, a każda ze stron rozpoczęła czystki etniczne. Sytuację Bośniaków pogorszyło embargo, a później i inne sankcje nałożone przez ONZ na kraje byłej Jugosławii – nie mogli oni kupować legalnie broni – wykorzystując tę sytuację Serbowie zajęli około 75% terenów przeciwnika. 27 kwietnia 1992 proklamowana została nowa Jugosławia, w której skład weszła Serbia i Czarnogóra. W czerwcu natomiast siły serbskie udostępniły ONZ-owi lotnisko w Sarajewie – niesienie pomocy humanitarnej było więc ułatwione. W sierpniu 1992 roku światem wstrząsnęły zdjęcia z domniemanych serbskich obozów w Bośni (według Czerwonego Krzyża było ich wtedy 41 w Bośni i 97 w całej byłej Jugosławii), w których mogło być przetrzymywanych według danych bośniackich nawet 120 000 osób. ONZ wykluczyło także Jugosławię z tej organizacji z powodu rozpadu państwa, które pierwotnie wchodziło w skład ONZ. Co najbardziej zaskakujące siły bośniackie nie były czysto jednonarodowe – na czele Bośni i Hercegowiny stali zarówno Bośniacy i Serbowie, także co piąty obrońca Sarajewa był Serbem. Konflikt ten był więc nie tylko wojną domową ale i bratobójczą. Dopiero odwetowe uderzenie lotnictwa NATO i artyleria francuska przyczyniły się do wycofania wojsk serbskich. Wkrótce oddziały chorwackie wkroczyły do Bośni, i łącząc się z siłami bośniackimi uderzyły na Serbów zajmując znaczną część ich terenów. Doszło do zawieszenia broni. 11 listopada rozpoczęto negocjacje pokojowe, 10 dni później w Dayton (Ohio) zawarto układ pokojowy. 14 grudnia 1995 roku prezydenci Bośni i Hercegowiny, Chorwacji i Serbii w Paryżu podpisali układ pokojowy, który zakończył ten krwawy konflikt. Ów układ pokojowy zawierał dwa istotne postanowienia, która w przyszłości miały doprowadzić do osłabienia konfliktów etnicznych i religijnych, zmierzano:

„Tragedia Srebrenicy na zawsze obciążyła naszą historię

Sekretarz Generalny ONZ, Kofi Annan

W połowie 1995 sytuacja Serbów zaczęła się radykalnie pogarszać. W desperacji Serbowie bośniaccy postanowili zlikwidować muzułmańskie enklawy we wschodniej części Bośni. 11 lipca zdobyli Srebrenicę, a Bośniakom, którzy szukali schronienia przy głównej kwaterze UNPROFOR w Potocari, gen. Mladić zaproponował ewakuację z enklawy. Mężczyzn w wieku od 15 do 65 lat rozdzielono od kobiet, dzieci i osób starszych i wywieziono w nieznanym kierunku. Po zajęciu miasta gen. Mladić kilkakrotnie spotykał się z dowódcą UNPROFOR by ustalić szczegóły porozumienia, którego żądania ostatecznie nie zostały spełnione.

W tym samym czasie serbscy żołnierze przeprowadzali na rozkaz swojego dowódcy masowe egzekucje ewakuowanych Bośniaków. Mordowali także tych, którzy nie zgodzili się na ewakuację i wyruszyli pieszo do oddalonej ok. Tuzli, gdzie znajdowała się baza ONZ i obozy dla uchodźców. Ciała bestialsko zamordowanych Bośniaków zakopywano w masowych grobach. Około 2000 spośród zabitych udało się zidentyfikować. Gdy Serbowie zaatakowali drugą „strefę bezpieczeństwa” Żepę – podjęto decyzję o użyciu sił powietrznych NATO.

Winą za wydarzenia z Srebrenicy pośrednio obarcza się ONZ, które nie udzieliło odpowiedniego schronienia uchodźcom, pozostawało bierne w czasie trwania konfliktu, w którym sama pomoc humanitarna (której część trafiła w ręce Serbów) okazała się idealistycznym uciszaniem sumienia.

Kosowska Bomba Europy

W rok po śmierci Tito doszło do pierwszych krwawych zamieszek na terytorium Kosowa. Milošewić uznał, że jedynym słusznym rozwiązaniem jest zniesienie autonomii okręgów Kosowa i Wojwodiny. Serbowie z Kosowa zaczęli obawiać się, że przyczyni się to do silniejszych dążeń narodowowyzwoleńczych i całkowitego oderwania Kosowa. Bardzo się nie pomylili – Albańczycy, którzy stanowili większość na tym terenie rozpoczęli prześladowania Serbów, a ci z kolei zaczęli masowo uciekać z Kosowa. Przez wiele miesięcy w roku 1988 w Serbii i Czarnogórze odbywały się wiece solidarności z Serbami z Kosowa. W Kosowie natomiast odbywały się manifestacje młodzieży albańskiej. W 1989 roku strajk w kopalni kombinatu „Trepcza” rozpoczął falę demonstracji i strajków na terenie całego Kosowa. Milošewić postanowił, że najważniejszą sprawą jest przywrócenie spokoju w Kosowie – w którym ostatecznie wprowadzono stan wyjątkowy i liczne ograniczenia. W 1991 roku Albańczycy przeprowadzili referendum, w którym 98 % głosujących opowiedziało się za secesją. Oczywiście referendum zostało odrzucone przez władze serbskie, które w odpowiedzi zwiększyło represje – tysiące Albańczyków zwolniono z pracy, zamykano szkoły, zakazywano używania języka albańskiego. 24 maja 1992 roku w prowincji odbyły się wybory, na których wybierano posłów do parlamentu tzw. Niezależnej Republiki Kosowa i na jej prezydenta, którym został Ibrahim Rugova, przywódca Demokratycznej Ligi Kosowa (DLK). Niezależna Republika Kosowa jako państwo została uznana tylko przez Albanię. W 1996 roku doszło do porozumienia Rugovy i Milošewića. Jak się okazało później – porozumienie było fikcją, podstępem politycznym Miloševića w obliczu zbliżających się wyborów. W 1997 roku znowu domagano się secesji Kosowa, co spotkało się ze sprzeciwem Serbów a także społeczności międzynarodowej, która nie mogła zgodzić się na oderwanie Kosowa w obawie przed wojną, potępiła jednak represje stosowane wobec serbskich Albańczyków. Do pierwszej większej demonstracji doszło 2 marca 1998 roku w odpowiedzi na serbski atak na Drenicę tłumaczony jako próba walki z terroryzmem. Około 30 tysięcy kosowskich Albańczyków brutalnie rozgoniono.

Z powodu różnicy wyznania, pochodzenia, uznawanych wartości i psychologicznie zakorzenionej nienawiści dochodziło do wielu starć i niedotrzymanych umów, strony obwiniały się nawzajem zaistniałą sytuację, a wszystko to stawało się coraz bardziej kłopotliwe dla społeczności międzynarodowej. Pomimo licznych interwencji ONZ, NATO i wielu międzynarodowych organizacji pozarządowych, nie udało się doprowadzić do pokoju na Bałkanach, gdzie sytuacja w dalszym ciągu jest niezwykle napięta. Nie da się bowiem zaprowadzić pokoju w miejscu gdzie brak jest zrozumienia.

Wartość płci

Oprócz krwawych konfliktów na Bałkanach toczą się mniejsze wojny, te w obrębie domowego ogniska.

Jeżeli cudzoziemiec znajdzie się w Zagrzebiu, w „metropolii” świeżo upieczonego państwa europejskiego, a zwłaszcza jeżeli znajdzie się tu w sobotę przed południem, zaskoczy go widok, który skojarzyłby raczej z dalekowschodnim niż europejskim miastem. Główny plac zagrzebski zapełnia się bowiem w sobotę przed południem mężczyznami, którzy spacerują rozmawiają, palą, a nieopodal na drugim placu kobiety robią zakupy i obładowane siatkami śpieszą do domu, by ugotować sobotni obiad1.

Tak oto przedstawia się stereotyp bałkańskiej kobiety. Jest to obraz niezwykle zakorzeniony w tamtejszej kulturze, a torby z żywnością w rękach kobiety uważane są za relewantną cechę płciową. Nieważne, czy kobieta uczestniczy w życiu publicznym, kształci się, zarabia. Kobieta w wyobraźni bałkańskich mężczyzn ma niezachwiana pozycję istoty niższej. Pozycja ta widoczna jest np. w języku, w którym wyraźnie widać uprzedmiotowienie i deprecjację kobiet poprzez sprowadzenie ich jedynie do organów płciowych. Kobieta na Bałkanach to po prostu pička. Co więcej, jeżeli bałkański mężczyzna chce się komuś naprawdę postawić, znów przypomina sobie o żeńskich organach, mówi: „Uważaj, bo oberwiesz po piczce!”, kiedy chce powiedzieć, że ktoś milczał jak zaklęty, stwierdzi: „Milczał jak piczka”, kiedy natomiast zechce się pochwalić, że kogoś solidnie pobił, powie: „Wygrzmociłem go jak piczkę!”. Podobny obraz wyłania się z dzieł kinematografii - filmy jugosłowiańskie kręcili mężczyźni i latami uparcie powielali wciąż tę samą postać kobiety brutalnie gwałconej, policzkowanej, bitej i maltretowanej, bez prawa do sprzeciwu. Kobieta w tej kulturze jest tylko dodatkiem do mężczyzny. Gdy zaś mowa o mężczyźnie, zawsze wyłania się jeden obraz- samiec żyjący w stadzie. Mężczyzna na Bałkanach nigdy nie występuje jako jednostka, zawsze w grupie – w grupie dorasta, w grupie się wychowuje i w grupie żyje. A w takich społeczeństwach kobiety nie traktuje się jako równoprawnej istoty. Kobieta to tylko słaba płeć i łatwy łup. Nawet gwałt nie jest traktowany jako poważny występek. W krajach muzułmańskich zgwałcona kobieta nie jest poszkodowaną tylko winowajczynią, a jedyne co ją czeka to śmierć. Gdy zaś Chorwatki mówią o gwałtach, to ich obowiązkiem powinno być mówienie o tym czego dopuścili się Serbowie na muzułmankach. Gwałt dokonany przez muzułmanina nie jest bowiem gwałtem.

Podsumowując warto wspomnieć , że do zdobyczy kultury europejskiej z perspektywy schyłku XX wieku zalicza się:

Pojawia się więc pytanie – czy Bałkany to rzeczywiście Europa?

Bibliografia:

  1. Janicka D., Historia społeczna i polityczna Europy , Toruń 2007, s. 219-220, 244-246

  2. Davies N., Europa – rozprawa historyka z historią , Kraków 2008 , s.38, 53, 71, 165, 166, 485, 756, 779, 1038, 1040, 1044, 1210, 1211

  3. Ugrešič D., Kultura Kłamstw, Wrocław 1998, s. 5, 58 - 63

  4. Rudan V., Ucho, Gardło, Nóż, Warszawa 2004, s. 97 - 102

  5. Wprost, 6 kwietnia 2008 rok

  6. Rzeczpospolita, lata 1996-1999 (marzec)

  7. Ośrodek Informacji ONZ w Warszawie, http://www.unic.un.org.pl/jugoslawia


  1. Ugrešič D., Kultura Kłamstw, Wrocław 1998, s. 5


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bezpieczeństwo kulturowe Folia 2 Jugosławia
Bezpieczeństwo kulturowe Folia 1 Jugosławia
G. Tokarz - Bezpieczeństwo kulturowe III RP, przegląd zagrożeń
Bezpieczeństwo kulturowe, Kobiety na bałkanach
Bezpieczeństwo kulturowe Współczesne rozumienie interesu narodowego, Teoria Bezpieczenstwa
Bezpieczeństwo kulturowe RP
Bezpieczeństwo kulturowe RP, Teoria Bezpieczenstwa
Ziętek A Bezpieczeństwo kulturowe w Europie
G Tokarz Bezpieczeństwo kulturowe III RP przegląd zagrożeń
bezpieczestwo kulturowe
22.02.2012, Bezpieczeństwo Wewnętrzne, bezpieczeństwo kulturowe
Zagrożenia Bezpieczeństwa Kulturowego
Bezpieczeństo kulturowe RP prof dr hab Jan Czaja
Zagrożenia dla bezpieczeństwa kulturowego RP
865 Bezpieczeństwo kulturowe
Maślak Bezpieczeństwo kulturowa a bezpieczeństwo społeczne
TOŻSAMOŚĆ ZBIOROWA JAKO PODSTAWA BEZPIECZEŃSTWA KULTUROWO – CYWILIZACYJNEGO W EUROPIE JAKUB OLCHOWS

więcej podobnych podstron