Dlaczego ksiądz Międlar jest groźny

Dlaczego ksiądz Międlar jest groźny?

Dlaczego ksiądz Międlar jest groźny?
Szczęść Boże!
W ostatnich dniach wszyscy jesteśmy świadkami niesamowitej kampanii nienawiści rozkręcanej przez liberalno-postępackie media, wymierzonej w stronę młodego księdza Jacka Międlara. Wprawdzie patriotyczny kapłan był już wcześniej określany przez wiadome środowiska mianem „siewcy nienawiści” (tak jak zresztą każdy człowiek mający jakieś poglądy, w obronie których odważy się zaprotestować) oraz dolepiono mu kilka określeń z tradycyjnego repertuaru Gazety Wyborczej. Będzie to „antysemita”, „faszysta” i „neonazista”. Na filmiku poniżej możecie państwo posłuchać tego pięknego, płomiennego kazania wygłoszonego w białostockiej katedrze na mszy świętej z okazji 82-giej rocznicy powstania Obozu Narodowo-Radykalnego.
Na hasło rzucone przez Adama Michnika natychmiast łapki podnieśli dyżurni księża-pieski i ruszyli do liberalnych mikrofonów, aby ująć się za „prawdziwym chrześcijaństwem”, które w ich wąskim mniemaniu oznacza pewnie jakieś kółko różańcowe w dobrze wyciszonej piwnicy i półgodzinną mszę co niedziela, po której następuje wesoła, rodzinna pielgrzymka do centrum handlowego. I tak, do studia Tomasza Lisa sfrunął sobie z jakiegoś różowego drzewka ksiądz Sowa, występujący w roli innego ptaka – takiego gołąbka pokoju, który przeciwstawia się wszelkim formom nienawiści, szczególnie w kościele katolickim. Szkoda, że ten człowiek, który prawdopodobnie rzeczywiście ukończył jakieś seminarium, a koloratki nie kupił na Allegro, nie zauważył, że sam bierze udział w nakręcaniu spirali nienawiści wobec człowieka, który powinien być wzorem do naśladowania dla całego młodego pokolenia. Mój stosunek co do księdza Sowy, a także księdza Andrzeja Lutra (nazwisko chyba nieprzypadkowe), który w wywiadzie dla Newsweeka stwierdził, że „to, co robi ksiądz Międlar to pseudochrześcijaństwo, z którym nigdy nie mógłbym się utożsamić.” – mój stosunek do tych ludzi jest bardzo jasny. Pomimo piastowania niższego stanowiska w kościelnej hierarchii – są to jakiegoś rodzaju reinkarnacje biskupa Życińskiego, tylko w formie pięciokrotnie bardziej skondensowanej.

Odpowiadając więc na tytułowe pytanie: dlaczego ksiądz Międlar jest groźny? Odpowiedź jest bardzo prosta. Jest groźny dla zadeklarowanych przeciwników kościoła katolickiego, groźny dla masonerii i zaprzedańców, bo on jako jeden z niewielu posiada receptę, jak przyciągnąć młodych wiernych do kościoła, powracając jednocześnie do korzeni cywilizacji chrześcijańskiej, która opierała się na wspólnocie i walce, nierzadko zbrojnej – o wspólny cel, który tychże współwiernych jednoczył. To są przysłowiowe dwie pieczenie na jednym ogniu – wzmacniamy ducha katolickiego w społeczeństwie, a jednocześnie jednoczymy się pod względem patriotyczno-politycznym. Młodzi Polacy, którzy choć raz przekonają się, jak wygląda prawdziwy patriotyzm poparty czynami, a nie tylko gawędzeniem – już na wieki wieków amen nie dadzą się namówić na „Nowy Wspaniały Świat” i społeczeństwo modelowane, oparte na świeckich quasi-religiach – na wierze w globalne ocieplenie, tolerancję i sortowanie śmieci. Ci młodzi Polacy nie chcą być eurokołchoźnikami – oni po prostu chcą Polski. Wielkiej Polski Katolickiej! I to dla wrogów naszej ojczyzny jest absolutnie nie do zniesienia. Nacjonalizm, szczególnie nacjonalizm katolicki jest największym powstałym dotąd zagrożeniem dla zgniłej ideologii masońskiej. Nie dziwmy się więc, że demon z ulicy Czerskiej wić się będzie w konwulsjach i wyć potępieńczym wrzaskiem, dopóki młody, dzielny ksiądz-nacjonalista nie zostanie doszczętnie spacyfikowany w jakiejś samotni, w jakimś zakonie klauzurowym w odizolowaniu od świata – co mam nadzieję, że się nie stało i nigdy się nie stanie.

„Kościół jest miejscem, w którym trzeba głosić ewangelię i tylko ewangelię” – powiedział prymas Polski, Wojciech Polak w wywiadzie dla, a jakże – TVN24. Otóż chciałbym powiedzieć, że jest to bardzo rewolucyjne i dość radykalne stwierdzenie. Oznacza ono bowiem, że gdybyśmy mieli stosować się do słów arcybiskupa, to wszelkie czytania np. Dziejów Apostolskich, czy nie daj Boże Starego Testamentu, musiały by się odbywać wyłącznie w domowym zaciszu, a z kościelnych ewangelii należałoby w zasadzie powydzierać i spalić większość stron, zostawiając tylko cztery ewangelie – skoro nauk wynikających z reszty Pisma Świętego nawet nie wolno „głosić”. Otóż z całym szacunkiem należnym arcybiskupowi – zaznaczam, że nie znam i nie oceniam jego pobudek, którymi kierował się wygłaszając tę solenną herezję. Nie podejrzewam go o celowe, destrukcyjne działanie na szkodę kościoła katolickiego. Najkorzystniejszym dla prymasa wyjaśnieniem byłoby pewnie to, że biedak przestraszył się, ktoś go zmanipulował, może po prostu nie orientuje się on do końca w otaczającym go świecie. W porządku. Każdy ma do tego prawo. Skoro jednak nie jest do tego kompetentny, to chyba jednak nie powinien sprawować funkcji polskiego patriarchy. Módlmy się jednak dla arcybiskupa o odwagę i oświecenie – to najlepsze, co możemy dla niego w tej chwili zrobić.

Z drugiej strony, trudno się dziwić takiej reakcji Polskiego episkopatu, który w wyniku licznych kasat majątków dokonanych przez rewolucję protestancką, rozbiorców i wreszcie komunizm, stał się całkowicie zależny od państwa świeckiego. O żadnym rozdziale władzy świeckiej od duchownej mowy być nie może, kiedy władza świecka sprawuje władzę nad władzą duchowną. Taka sytuacja jest w tej chwili w większości państw o korzeniach łacińskich. Ponieważ obecnie prawdziwych Polaków, zaangażowanych i gotowych własną piersią bronić tradycji katolickiej w ojczyźnie jest, obawiam się – marna garstka, to naturalną reakcją obronną kościoła na szczucie ze wszystkich stron jest liberalizacja. Oczywiście my wiemy, że uleganie to droga donikąd. Po pierwsze, że niezgodne z naszym sumieniem i zasadami wiary katolickiej. Po drugie, zupełnie nieskuteczne z pragmatycznego punktu widzenia. Co w przypadku, gdyby episkopat dokonałby postępowych reform i popełniając przy tym potworną zbrodnię – poparł np. depenalizację dzieciobójstwa oraz instytucjonalizację związków sodomickich?
Czy skończyłyby się wieczne ataki i kampanie zniesławień? Oczywiście nie. Zadeklarowani wrogowie kościoła katolickiego odpuszczą dopiero wtedy, gdy dojdzie do kompletnej anihilacji wiary katolickiej i jakichkolwiek wartości moralnych wywodzących się z nauk Chrystusa. Albo – po swoim trupie. Naturalnie do ludobójstwa nikogo nie namawiam – namawiam natomiast do nieulegania żadnym szantażom ze strony liberalnych mediów i polityków. Na każde tego typu zaczepki odpowiadajmy tak samo, jak sekretarz stanu USA Ashton Carter na pytanie ministra Macierewicza o fundusze na dozbrajanie polskiej armii – GOŃCIE SIĘ FRAJERZY. I wspierajmy naszych duchownych, nie tylko dobrym słowem i modlitwą, ale również czynem i pieniądzem – bo bez tego wszelka krytyka działań polskiego episkopatu ma wymiar taki, jak przyjście na darmowy spektakl teatralny i narzekanie, że scenariusz jest do kitu, a siedzenia niewygodne.

Z panem Bogiem.
Tomasz Glowienke

narodowy-monarchista.xtk.pl/…/dlaczego-ksiadz…

Początek formularza

Napisz komentarz

Dół formularza

stasia001 lubi to.   45 minut(y) temu

tekla

Program z okazji 1050 rocznicy chrztu Polski na stadionie w Poznaniu miał charakter rozrywkowo-ekumeniczny. A już widok rozradowanego bp Rysia pośród heretyków oznajmiającego z dumą o jednym chrzcie był bardzo przygnębiający. Kapłani, nie popychajcie nas w kierunku piekła.

    godzinę temu

masada lubi to.  godzinę temu

masada

Czołem wielkiej Polsce.___________
____________________________________
Niech ta garstka o której wspomina ks. Jacek Międlar, ogarnie całą młodzież polską, i ruszy za "Chrystusem KRÓLEM Polski" - "Który nadchodzi"...

    2 godzin(y) temu

stasia001 lubi to.  12 minut(y) temu

Ora pro nobis,sancta Dei Genetrix lubi to.   3 godzin(y) temu

Ora pro nobis,sancta Dei Genetrix

Z drugiej strony, trudno się dziwić takiej reakcji Polskiego episkopatu, który w wyniku licznych kasat majątków dokonanych przez rewolucję protestancką, rozbiorców i wreszcie komunizm, stał się całkowicie zależny od państwa świeckiego. O żadnym rozdziale władzy świeckiej od duchownej mowy być nie może, kiedy władza świecka sprawuje władzę nad władzą duchowną. [Więcej]

    3 godzin(y) temu

Quas Primas

Bardzo dobry artykuł.
Napisany w prawdzie. Tak jest i tylko ten, co ma DOTLENIONY umysł prawdziwą, katolicką wiarą (nie mylić z wiarą modernistyczną, neo, kateo, afro, judeo-protestancką), potrafi to zrozumieć.

    6 godzin(y) temu

Quas Primas lubi to.   6 godzin(y) temu

Anty_modernista

Młodzi Polacy, którzy choć raz przekonają się, jak wygląda prawdziwy patriotyzm poparty czynami, a nie tylko gawędzeniem – już na wieki wieków amen nie dadzą się namówić na „Nowy Wspaniały Świat” i społeczeństwo modelowane, oparte na świeckich quasi-religiach – na wierze w globalne ocieplenie, tolerancję i sortowanie śmieci. Ci młodzi Polacy nie chcą być eurokołchoźnikami – oni po prostu chcą Polski. Wielkiej Polski Katolickiej! I to dla wrogów naszej ojczyzny jest absolutnie nie do zniesienia.
---
Święte słowa!


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dlaczego azbest jest groźny
dlaczego twój pies jest niegrzeczny
Dlaczego medycyna naturalna jest skuteczna, ZDROWIE-Medycyna naturalna, Poczta Zdrowie
sciaga, Dlaczego biezacy rok jest rokiem Mickiewiczowskim
Dlaczego prawo cywilne jest skodyfikowane
Art DLACZEGO WIĘKSZOŚĆ RELIGII JEST SZKODLIWA
Dlaczego lichwa (riba) jest zakazana w islamie
Dlaczego wybór nawierzchni jest tak ważny
15 Dlaczego medycyna naturalna jest skuteczna
Dlaczego ojciec Goriot jest postacią tragiczną
Dlaczego glutaminian sodu jest szkodliwy
Dlaczego ekologia głęboka jest
Choresterol nie jest groźny margaryna art Polityki
Dlaczego Starożytna Grecja jest kolebką kultury europejskiej, WOK
Dlaczego kultura jezyka jest wa Nieznany
Dlaczego ojciec Goriot jest postacią tragiczną
Dlaczego stal nierdzewna jest odporna na korozję, Stal nierdzewna
Dlaczego tak ważne jest żeby nasze dzieci czytały, cośki

więcej podobnych podstron