LALKA nad niemnem opracowanie

LALKA

Tom I

Rozdziały I, II

W warszawskiej jadłodajni panowie Reklewski, Węgrowicz i Szprot rozmawiają na temat Wokulskiego. Zdaniem mężczyzn, chętnie wypijających kolejne butelki z piwem, Stanisław rychło zbankrutuje. Na podstawie ich dyskusji poznajemy przeszłość głównego bohatera. Poznajmy także Rzeckiego, jego pokój i zwyczaje, a także jego psa, który wabi się Ir. Mężczyzna jest bardzo oddany swojej pracy. Przestrzega ustalonego przez siebie harmonogramu dnia. Czasem marzy o podróży, jednak tymczasem pisze pamiętnik.

Rozdział III – Pamiętnik starego subiekta                                         

Na podstawie wspomnień Rzeckiego dowiadujemy się o jego dzieciństwie i rodzinie. W tym rozdziale zawarte są również informacje o sytuacji handlowej oraz politycznej kraju.

Rozdział IV – IX

Pewnej pochmurnej niedzieli do Rzeckiego przychodzi dawno nie widziany (8 miesięcy), powracający z zagranicy Stanisław. Wokulski wspomina, że udało mu się pomnożyć majątek (250 tysięcy rubli) i zapewnia starego przyjaciela, że zrobił to legalnie. Zadając pytania dotyczące sklepu, próbuje uzyskać również informacje na temat pana Łęckiego i jego córki Izabeli. Stwierdzenie Rzeckiego, że nikt nie chce się ożenić z

wprawia Stanisława w dobry nastrój. Poznajemy rodzinę Łęckich. Izabela, patrząc na posąg Apollona znajdujący się w jej pokoju, marzy o doskonałych kochankach. Dowiadujemy się, że kobieta jest piękna, a chociaż miała licznych adoratorów i wielbicieli, nie zdecydowała się wyjść za mąż. Obecna bardzo zła sytuacja finansowa spowodowała, że ręką panienki interesuje się jedynie dwóch starszych mężczyzn, którzy budzą jej odrazę – marszałek i baron. Izabela rozmyśla o serwisie i srebrach, które zostały wystawione na sprzedaż. Czuje żal i wstyd, a także podekscytowanie, bowiem zniecierpliwiona oczekuje zaproszenia na kwestę. Cieszy się na myśl o nowej toalecie. Otrzymuje list od hrabiny Karolowej, która proponuje pożyczkę pod zastaw drogocenności. Bela jest urażona tą ofertą. Tomasz Łęcki wspomina córce o planach założenia spółki z przedsiębiorczym Wokulskim. Panienka otrzymuje kolejny list od hrabiny, która przeprasza za wcześniejszą propozycję i zaprasza Belcię na kwestę. Wspomina również niejakiego Wokulskiego, który złożył znaczący datek na ochronkę i wypożyczy ozdoby na planowaną uroczystość. Bohaterka czuje, że Wokulski z każdej strony ją osacza. Dowiaduje się, że ojciec grywa z jegomościem w karty. Przypomina sobie pierwsze spotkanie z mężczyzną i jego wzrok. Jest przekonana, że Wokulski jest nią zauroczony i robi wszystko, by się do niej zbliżyć. Izabela udaje się do sklepu Wokulskiego. Pozwala na umizgi Mraczewskiego. Wprost zwraca się do Stanisława z pytaniem o przyczyny nabycia przez niego rodzinnych pamiątek. Rozdrażniony rozmową arystokratki z subiektem Mraczewskim Wokulski wychodzi ze sklepu. Spacerując po mieście, dochodzi do Powiśla, gdzie snuje rozważania na temat społeczeństwa polskiego. Na podstawie jego rozmyślań dowiadujemy się również o prawdziwych powodach jego długiej nieobecności (mężczyzna zobaczył Izabelę, podczas spektaklu w teatrze i od tego czasu nie mógł o niej zapomnieć. Widywał ją w różnych miejscach. Ponieważ wiedział, że jest arystokratką, postanowił pomnożyć swój majątek za granicą). W trakcie przechadzki spotyka furmana Wysockiego i obliguje się pomóc biedakowi i jego bratu. Izabela, w towarzystwie ciotki, kwestuje przy grobie w kościele św. Józefa na Krakowskim Przedmieściu. Stanisław postanawia udać się do kościoła i ofiarować znaczącą sumę. Kobiety ujmują się za zwolnionym Mraczewskim. Bohater zobowiązuje się załatwić mu dobrze płatną posadę w Moskwie. Towarzystwo żegna się, lecz Stanisław nie wchodzi z kościoła. Z ukrycia obserwuje Izabelę. Zwraca również uwagę na piękną kobietę z małym dzieckiem oraz prostytutkę, która ofiarowuje drobne pieniądze ubogim. Wokulski pomaga nierządnicy (daje jej list polecający adresowany do magdalenek). Wielką Niedzielę bohater świętuje w pałacu hrabiny Karolowej. Jego osoba cieszy się dużym zainteresowaniem. Stanisław zostaje przedstawiony prezesowej, która była niegdyś uczuciowo związana ze stryjem Wokulskiego. Przywołane wspomnienia i nowe informacje, których udziela Staś, wywołują wielkie poruszenie starszej pani. Kobieta zobowiązuje Wokulskiego do wyrycia w kamieniu, gdzie niegdyś kochankowie siadali, strofy z Mickiewicza. Poufałe stosunki subiekta z prezesową budzą zainteresowanie zgromadzonych.

 

Rozdział X – Pamiętnik  starego subiekta

Ignacy opisuje nowy sklep oraz aktualną sytuację polityczną. Wspomina swój udział w wojnie węgierskiej, a także swoje losy po kapitulacji (tułaczka po Europie). Przywołuje postać kolegi z pracy, późniejszego towarzysza broni – Katza. Stary subiekt martwi się obecnym zachowaniem Stasia, który wydaje się nie być zainteresowany nowym sklepem. Niepokój Rzeckiego budzą także nowe znajomości pryncypała (Anglik Collins, pani Meliton). Pełen obaw szuka uzasadnienia dla nietypowego zachowania przyjaciela w jego rzekomej działalności politycznej (w rzeczywistości znajomości te miały przybliżyć Wokulskiego do Łęckiej).

 

Rozdziały XI - XIX

Poznajemy działalność pani Meliton. Kobieta informuje na bieżąco Stanisława o wszystkich planach Izabeli. Stanisław wybiera się na spacer do Łazienek (by móc niby przypadkiem spotkać pannę Łęcką), ale książę zabiera bohatera na posiedzenie w sprawie spółki handlowej. Bohater poznaje Ochockiego. Arystokrata jest wynalazcą, lecz Wokulski widzi w nim przede wszystkim konkurenta do starań o rękę Izabeli. Wokulski postanawia kupić klacz należącą do baronowej Krzeszowskiej (wie, że to ucieszyłoby Izabelę). Ponadto, dowiedziawszy się od pani Meliton o sprzedaży kamienicy Łęckich, postanawia kupić nieruchomość po zawyżonej cenie. Zleca staremu Żydowi, Szlangbaumowi, by zamiast niego uczestniczył w licytacji. Dzień wyścigów. Izabela okazuje Wokulskiemu swoją życzliwość, bowiem jest szczęśliwa, że koń nie należy już do barona. Radość potęguje zwycięstwo klaczy. Nieprzyjemna utarczka Krzeszowskiego z Wokulskim kończy się wyzwaniem na pojedynek. W wyniku pojedynku baron traci ząb. Wokulski otrzymuje list z zaproszeniem do domu Łęckich. Izabela rozmyśla o Stanisławie. Nie darzy go już tak wielką antypatią, jak kiedyś. Dochodzi do wniosku, że może zaakceptować jego obecność w swoim życiu. Wówczas Wokulski miałby pełnić funkcję wiernego sługi domu, który po jej śmierci zabiłby się w pobliżu jej grobu. Podekscytowany zaproszeniem Wokulski snuje refleksje na temat swojego stanu ducha („We mnie jest dwu ludzi”). Przygotowuje się do wizyty. Izabela również jest podniecona na myśl o przyjeździe … wielkiego tragika Rossiego, którego zna z Paryża. W trakcie obiadu Wokulski postanawia zachowywać się wbrew przyjętym normom (sandacza je nożem i widelcem). Biesiadnicy snują plany wspólnego wyjazdu do Paryża. Szczęśliwy Wokulski ma ochotę podzielić się swoją radością z całym światem. Wspaniałomyślnie postępuje z inkasentem Obermanem, który zgubił znaczącą sumę pieniędzy. Stanisław pomaga także Marii (wspominanej nierządnicy – znajduje jej lokum, daje narzędzie pracy). Spotyka w Łazienkach Izabelę, która żali się na publiczność warszawską, która nie okazuje Rossiemu należytego podziwu. Stanisław obiecuje zmienić ten stan rzeczy. Występy artysty są nagradzane licznymi owacjami (Stanisław opłaca klakierów). Wokulski namawia Rzeckiego, by poszedł do teatru i wręczył Rossiemu podarunek. Stary subiekt swoim ubiorem budzi zainteresowanie innych widzów. Ignacy zauważa, że przez cały spektakl Wokulski patrzył tylko na szczęśliwą Izabelę, która to nie umie ukryć wzruszenia i fascynacji Rossim. Rzecki powoli zdaje sobie sprawę z przyczyny dziwnego zachowania przyjaciela. Dowiaduje się od Mraczewskiego, że Suzin, stary przyjaciel Wokulskiego, jedzie do Paryża i daje Stachowi możliwość zarobienia znaczącej kwoty. Stary subiekt postanawia wszystko sobie dokładnie przemyśleć i, w efekcie nocnej wyprawy, spóźnia się następnego dnia do sklepu. W trakcie pracy wychodzi na licytację. Kamienica zostaje kupiona przez Szlangbauma za 90 tysięcy rubli. Ignacy chce się rozmówić ze Stanisławem. Nie rozumie niechęci pryncypała do wyjazdu za granicę. Wokulski tymczasem jest bardzo szczęśliwy, bowiem otrzymał list od panny Izabeli. Do sklepu przychodzi Łęcki. Jest rozgoryczony, bowiem jego zdaniem nieruchomość została sprzedana po zaniżonej cenie (w rzeczywistości została zawyżona). Izabela zostaje poinformowana przez baronową Krzeszowską, że to Wokulski stoi za kupnem kamienicy. Dom Łęckich nachodzą liczni wierzyciele. Wokulski, który przyszedł w odwiedziny, zobowiązuje się rozwiązać ten problem. Do rozmawiających dołącza się daleki kuzyn Belci – Kazimierz Starski. Panienka Łęcka rozmawia ze swoim nowym gościem po angielsku, będąc przekonaną, że Wokulski nie rozumie tego języka. Ich dość spouchwały dialog, wzbudza gniew bohatera, który, jak pamiętamy, w tajemnicy uczył się angielskiego. Wokulski postanawia wyjechać do Paryża.

 

Rozdziały XX, XXI – Pamiętnik starego subiekta

Rzecki odprowadza przyjaciela na dworzec. Spotyka doktora Szumana, z którym dyskutuje na temat Wokulskiego. Szuman nie ma złudzeń, że dziwne zachowanie Stasia jest wynikiem jego niebezpiecznej fascynacji panienką Izabelą. Ignacego odwiedza stary kiper od Hopfera – Machalski. Mężczyźni wspominają przeszłość. Na tej podstawie poznajemy kolejne epizody z życia Wokulskiego. Pod nieobecność Wokulskiego, Ignacy zapoznaje się z mieszkańcami kamienicy. Spotyka tam rządcę Wirskiego, z którym łączy go zamiłowanie do Napoleona. Ma również sposobność poznania studenta, który wraz z kolegami zajmuje mieszanie, za które nie płacą czynszu. Odwiedza także mieszkanie pani Stawskiej, która wywiera na nim bardzo dobre wrażenie. Ignacy poznaje jej niedolę – niesłusznie oskarżony o morderstwo mąż kobiety uciekł za granicę i nie ma z nim kontaktu. Rzecki postanawia pomóc Stawskiej.

 

Tom II

 

Rozdziały I – VI

Wokulski w Paryżu ma dużo czasu, więc zwiedza zabytki i przechadza się po ulicach. Często snuje rozważania o społeczności francuskiej. Mając do czynienia z różnymi interesantami, poznaje wybitnego chemika, profesora Geista, który szuka sponsora dla swych badań. Pokazuje Wokulskiemu swój wynalazek – metale o nietypowych właściwościach. Stanisław, na prośbę Ignacego, zleca odnalezienie informacji o zaginionym Stawskim. Bohater otrzymuje list od prezesowej, która zaprasza go na wieś. Starsza pani wspomina również o Izabeli. Stanisław, który zagłuszył swoje uczucie, rzuca wszystko i bezzwłocznie wraca do Warszawy. W stolicy bohater zapoznaje się z listem od Suzina, który proponuje jesienią udział w nowym interesie. Stanisław jest zainteresowany propozycją, tymczasem wyjeżdża do Zasławka. W trakcie podróży spotyka barona Dalskiego, który opowiada o swojej miłości do narzeczonej Eweliny. Okazuje się, że kobieta również gości u prezesowej. Pobyt na wsi upływa w spokojnym, sielskim nastroju. Wokulski prowadzi interesujące rozmowy z panią Wąsowską. Zwraca uwagę na sposób, w jaki prezesowa gospodarzy. Na wieś przybywa Izabela. Panienka jest zaskoczona ogólnym podziwem kobiet dla Wokulskiego. Intryguje ją również fakt, że Stanisław nie wyczekiwał na jej przyjazd. Mężczyzna znów ulega urokowi Belci. Spędza dużo czasu z ukochaną. W trakcie pobytu na wsi Wokulski prosi Izabelę, by dała mu nadzieję, że kiedyś może i ona go pokocha. Na prośbę prezesowej wszyscy udają się do ruin zamku. Stanisław, zobligowany obietnicą, załatwia możliwość wyrycia w kamieniu strof z Mickiewicza. Poznaje Węgiełka, który, na prośbę Izabeli, opowiada wzruszająca legendę. Następnego dnia Izabela wyjeżdża. Stanisław opuszcza wieś i zabiera ze sobą Węgiełka, któremu spalił się warsztat. Bohater chce pomóc biedakowi znaleźć pracę i fundusze, by mógł znowu wykonywać zawód.

 

Rozdziały VII, VIII, IX – Pamiętnik starego subiekta

Poznajemy aktualną sytuację polityczną. Wokulski wraz z Rzeckim udają się do pani Stawskiej. Wizyty wzbudzają coraz większe zainteresowanie baronowej Krzeszowskiej, która została nową właścicielką kamienicy. Ignacy chciałby wyswatać przyjaciela z piękną Stawską. Baronowa proponuje Stawskiej pracę przy porządkowaniu domu. Wytacza przeciwko kobiecie proces o kradzież lalki. Mimo wygranej, pani Stawska traci uczennice. Wokulski postanawia jej pomóc. Rzecki dowiaduje się od doktora Szumana, że sklep ma zostać sprzedany.

 

Rozdziały X – XIII

Ze względu na poprawę sytuacji finansowej dom Łęckich znów jest licznie odwiedzany. Do Warszawy przyjeżdża skrzypek Molinari. Zafascynowana Izabela prosi Stanisława, by umożliwił jej spotkanie z muzykiem. Kobieta kokietuje obcokrajowca i ignoruje Wokulskiego, który urażony wychodzi bez słowa. Po rozmowie z Wąsowską, bohater udaje się do Belci, by ją przeprosić. Panienka otrzymuje od niego medalion z blaszką, którą mężczyzna dostał od profesora Geista. Stanisław zostaje oficjalnym narzeczonym Izabeli. Małżeństwo baronów godzi się. Szczęśliwy bohater pomaga wszystkim, którzy zwracają się do niego z problemem lub prośbą. Umiera prezesowa Zasławska. Łęccy wybierają się do Krakowa. Towarzyszy im Wokulski oraz, zaproszony przez Belcię, Starski. W trakcie jazdy pociągiem Izabela, nieświadoma, że narzeczony zna język angielski, prowadzi dość frywolną rozmowę ze Starskim. Zrozpaczony Wokulski wybiega na stację. Gdy pociąg odjeżdża, Stanisław myśli jedynie o zdradzie, bólu i śmierci. Dróżnik Wysocki (brat furmana) ratuje samobójcę.

 

Rozdział XIV – Pamiętnik starego subiekta

Poznajemy aktualną sytuację polityczną. Ignacego bardzo zdziwił nagły powrót Stanisława, a przede wszystkim jego zachowanie. Wokulski nie wychodzi z domu. Podupadający na zdrowiu Ignacy chce spełnić swoje marzenie i jechać na wieś. W ostatniej chwili rezygnuje z planów.

 

Rozdział XV

Dusza bohatera jest pogrążona w dziwnym letargu. Mężczyzna rezygnuje z prowadzenia spółki, czyta książki, robi eksperymenty chemiczne. Stara się zapomnieć o Izabeli. Pani Wąsowska stara się pogodzić byłych narzeczonych. Wprawdzie jej cel nie zostaje osiągnięty, lecz po tej rozmowie Stanisław zwraca uwagę na powabność kobiety. Zainteresowanie jej osobą bohater interpretuje jako pierwszy sygnał całkowitego „wyleczenia”. Planuje wyjazd, o czym informuje Rzeckiego.

 

Rozdział XVI – Pamiętnik starego subiekta

Rzecki opisuje aktualną sytuację polityczną i ciągle rosnące nastroje antysemickie. Martwi się o Stacha, który wyjechał do Moskwy.

 

Rozdział XV

Rzecki coraz bardziej podupada na zdrowiu. Dużo myśli o Stasiu. Docierają do niego różne plotki o Wokulskim (bankrut; zrobił coś strasznego i dlatego szybko uciekł). Ignacy dowiaduje się o śmierci Łęckiego. Według jednych Staś podróżuje po świecie, inni uważają, że przebywa w okolicach Zasławka. Zostaje odczytany testament, który Wokulski stworzył przed swoim wyjazdem do Moskwy. List od Węgiełka nie uspakaja Rzeckiego. Nie wiadomo czy Stanisław wysadził w powietrze zamek i zginął, czy wyjechał do profesora. Izabela wstępuje do zakonu. Rzecki umiera.

Rodzaje narracji:

- pierwszoosobowa, pokrywająca się z czasem opisywanej akcji. Przykładem jest Pamiętnik starego subiekta, w którym Ignacy Rzecki w pierwszej osobie liczby pojedynczej wspomina bujne losy swego życia. Ten typ narracji odznacza się:

- emocjonalnością,
- uczuciowością opisów,
- subiektywnością sądów i przemyśleń na temat głównego bohatera, Stanisława Wokulskiego.

Kompozycja cechuje się:

- zwartością,

- spójnością,

ale także:


- wielowątkowością, epizodycznością,

- luźnymi związkami, a nawet niekiedy lukami między opisem poszczególnych wydarzeń, czego przykładem może być brak powiązania przyczynowo-skutkowego (często utrudniający lekturę powieści),

- fragmentarycznością świata przedstawionego,

- „dwugłosem narracyjnym”,

- panoramicznym przekrojem wszystkich warstw społecznych ówczesnej Warszawy,

- realizmem szczegółu,

- prawdopodobieństwem sytuacji,

- otwartym, niejasnych zakończeniem.

Główne wątki

- głównym wątkiem jest nieodwzajemniona miłość Stanisława Wokulskiego do Izabeli Łęckiej. Wokół niego kręci się akcja utworu, zbudowana według techniki „nawarstwiania motywów”. Takie kompozycyjne rozwiązanie umożliwiło autorowi ukazanie przekroju warstw społecznych, dokładnego sportretowania reprezentantów poszczególnych środowisk.

Wątki poboczne

- dzieje Ignacego Rzeckiego,
- losy Heleny Stawskiej,
- losy prezesowej Zasławskiej,
- historia Minclów,
- historia rodziny Łęckich,
- historia rodziny Krzeszowskich.

Przejawy realizmu w powieści:

Prawdopodobieństwo wydarzeń oznacza, że opisane na kartach

powieści wydarzenia mogły zdarzyć się naprawdę (Prus na przykład śledził kroniki prasowe).

Prawdopodobieństwo istnienia bohaterów. Prus stworzył bardzo szczegółowe biografie, stosowne do ówczesnych realiów epoki. Wokulski czy Ochocki posługują się zindywidualizowanym stylem

wypowiedzi.
Osadzenie akcji w istniejącym, realnym mieście. Opisy Warszawy

są przykładami opisów realistycznych, z dokładnymi nazwami ulic, skrzyżowań czy placów („Lalka” mogłaby być przewodnikiem turystycznym).

Chronologia wydarzeń – ta cecha jest zachowana, choć nie bez pewnej kompozycyjnej modyfikacji, tzn. niektóre rozdziały w powieści odnoszą się do wydarzeń opisywanych kilka części przedtem (funkcję „przerywników” od akcji właściwej pełnią pamiętniki, będące urozmaiceniem i odwołaniem do historii Polski).

„Lalka”, poprzez dokonany na jej kartach przekrój warstw społecznych, jest dokumentem dziewiętnastowiecznej epoki pozytywizmu. Z tego powodu nazywana jest także powieścią realizmu krytycznego (Prus na jej kartach skrytykował współczesną mu rzeczywistość, przy czym nie wolno zapomnieć, że krytyka tyczyła się społeczeństwa niepotrafiącego sprostać wymogom epoki, a nie zasadom

rodzącego się wówczas kapitalizmu).

NAD NIEMNEM

Rozdział I
W pogodny, świąteczny dzień powracają z kościoła Marta Korczyńska i jej siostrzenica -Justyna Orzelska. Rozmawiają o pochodzeniu Justyny i o jej niespełnionej miłości. Marta przestrzega dziewczynę przed błędami młodości, które w przyszłości często przynoszą rozczarowanie. Kobiety mija powóz, którym podróżują Teofil Różyc i Bolesław Kirło, a następnie przejeżdża obok nich wóz drabiniasty. Przystojny woźnica to Jan Bohatyrowicz. Stara ciotka wspomina jego rodzinę

, której członkowie, w dawnych czasach, często odwiedzali Korczyn.

Rozdział II
W Korczynie zebrało się „salonowe” towarzystwo: pani Emilia z nieodzowną Teresą, Różyc i Kirło. Gdy w pokoju

pojawia się gospodarz, rozmowa schodzi na tematy pracy. Wszyscy oczekują przyjazdu dzieci gospodarzy, które mają niebawem się pojawić. Kirło dowcipkuje z ojca Justyny – pana Orzelskiego. Z opresji ratuje go córka, przybywając z „odsieczą” w postaci innej „zabawki” dla żartownisia – psa Marsa.

Rozdział III
W rozdziale występuje zabieg retrospekcji – „spojrzenia wstecz”. Przywołane są losy rodziny Korczyńskich i ważne wydarzenia z ich życia, między innymi powstanie styczniowe, w którym brali udział bracia Korczyńcy: Dominik i Andrzej. Wspomniany jest okres zgody między korczyńskim dworem a bohatyrowickim zaściankiem. Mowa jest o przyczynach nieporozumień między młodymi wówczas małżonkami: Emilią i Benedyktem. Parę różnił przede wszystkim system wyznawanych wartości.

Rozdział IV
Z okazji imienin pani Emilii we dworze zjawia się liczne towarzystwo, między innymi Zygmunt Korczyński, w którym z pozorną wzajemnością była zakochana kiedyś Justyna. Mężczyzna zjawia się na przyjęciu w towarzystwie żony Klotyldy, lecz ignoruje ją i próbuje zbliżyć się ponownie do panny Orzelskiej, a tą z kolei ciągle obserwuje „morfinista” Różyc. Znudzona umizgami Zygmunta i „salonową” elitą Justyna wymyka się na spacer.

Rozdział V
Justyna rozmyślając, spaceruje w okolicy

pól, lecz „dziwna” ścieżka prowadzi ją w stronę bohatyrowickiego zaścianka. Nieopodal spostrzega młodego Jana Bohatyrowicza przy pracy i nawiązuje z nim rozmowę. Młodzieniec opowiada jej o sobie i o swojej familii, a następnie zaprasza do gospodarstwa Bohatyrowiczów. W międzyczasie Orzelska poznaje zazdrosną o Jana Jadwigę Domuntównę. W Bohatyrowiczach panienka zaznajamia się z rodziną swojego rozmówcy: Anzelmem, Antolką, Elżunią i Fabianem, który był stroną w sporze z Benedyktem. Fabian żali się na Korczyńskich. Po zażegnaniu niemiłej atmosfery, Justyna, Jan i Anzelm udają się na symboliczny grób Jana i Cecylii.

TOM II


Rozdział I
W majątku

Kirłów niespodziewanie zjawia się Teofil Różyc. Jego wizyta podyktowana jest chęcią namówienia kuzynki na zaaranżowanie spotkania z Justyną Orzelską, która niezwykle mu się spodobała i z którą chętnie by poflirtował dla zabicia nudy. Krłowa odwodzi go od tego pomysłu, Różyc przeszkadza jej w domowych obowiązkach, jego odwiedziny zbiegły się z wieloma gospodarskimi czynnościami oraz z przyjazdem kupców – „amatorów” wełny. Teofil sugeruje kuzynce, by jej mąż zarządzał Wołowszczyzną, lecz ona mu to odradza, bo Bolesław, niestety, nie ma zamiłowania do pracy. Różyc zobowiązuje się do finansowania edukacji

synów pani Kirłowej.

Rozdział II
Marta kpi ze znajomości Justyny z Bohatyrowiczami. Jej ironia podyktowana jest zranionymi uczuciami i niespełnioną miłością. Dzieci: Leonia i Widzio próbują namówić ciotkę na wizytę lekarską, lecz ta absolutnie się na to nie godzi. W domu Korczyńskich zjawia się wraz z córkami Darzecki i żąda od Benedykta spłaty posagu swojej żony. Sugeruje przy tym sprzedaż zaniemeńskiego lasu z mogiłą. Po jego odjeździe Benedykt sprzecza się z synem. Z wizytą przybywa także Kirło i mówi o coraz poważniejszych zamiarach Różyca wobec Justyny, a panna Orzelska otrzymuje list miłosny od Zygmunta.

Rozdział III
Justyna przygląda się żniwom w Bohatyrowiczach, a potem sama bierze w nich udział. Przy okazji jest świadkiem scysji na polu między Ładysiem a Fabianem. Pani Starzyńska - matka Jana opowiada jej o swoich trzech małżonkach i żali się, że jej syn ostatnio bywa zasępiony, przyczyn takiego samopoczucia

upatruje w jego kawalerskim stanie i samotności. Starzyńska rozmyśla o rychłym związku Jana i Domuntówny. Witold odwiedza żniwiarzy, a potem spotyka się z Anzelmem Bohatyrowiczem. Stryj czuje się zaszczycony wizytą panicza. Młody elegant Michał zaleca się do Antolki.

Rozdział IV
Justyna i Jan wyprawiają się na drugi brzeg Niemna – do miejsca zwanego Mogiłą, gdzie pogrzebany jest ojciec Jana wraz z Andrzejem Korczyńskim i innymi powstańcami. Zginęło ich wówczas czterdziestu. Bohatyrowicz opowiada panience historię zrywu, wspomina pożegnanie z ojcem, którego wówczas widział po raz ostatni. Justyna także powierza mu swoje tajemnice. Mówi, że czuje się niepotrzebna, życie

wydaje jej się bezwartościowe, ponieważ nie ma w nim żadnego sprecyzowanego celu. Gdy młodzi udają się w drogę powrotną, nad Niemnem zaczyna się burza i spadają pierwsze krople deszczu.

Rozdział V
Po „odwiedzeniu” Mogiły Justyna i Jan przybywają do zagrody Anzelma, ale ten leży osłabiony „duszną chorobą”. Po jakimś czasie, gdy wyczuwa obecność gościa, powstaje z łoża. Elżunia zaprasza panienkę na swoje wesele. Antolka przygotowuje wieczerzę, a stryj Janka zwierza się Justynie ze swojego związku z Martą Korczyńską. Obejście nawiedza wraz z dziaduniem panna Domuntówna, który relacjonuje osobliwą historię

z czasów wypraw napoleońskich. Następnie dwóch Bohatyrowiczów i panna Orzelska udają się na obserwację widowiskowego połowu jacicy na Niemnie. Gdy Justyna wraca do dworu, rozmawia z ciotką Martą na temat Anzelma. Dowiaduje się też o wizycie

Kirłowej, która zapowiedziała oświadczyny Różyca.

TOM III

Rozdział I
Smutna historia Andrzejowej Korczyńskiej, która rozpamiętuje zmarłego, a ponadto zdaje sobie sprawę z błędów dydaktycznych i porażki w wychowaniu syna. Zygmuntowi obce są idee patriotyzmu. Nie potrafi „odnaleźć się” w rodzinnych Osowcach.„Unieszczęśliwił” zakochaną w nim Klotyldę i stał się niespełnionym artystą. Stale łudzi się, że jego kontakt z Justyną zostanie odnowiony, co doprowadza do rozpaczy i łez jego żonę oraz rodzi napięcia między nimi.

Rozdział II
Justyna mówi Witoldowi o swoich radościach, do których się przyczynił. Młodzi są świadkami nieprzyjemnego incydentu – pan Korczyński unosi się na swojego pracownika, bo ten zepsuł żniwiarkę. W jego obronie staje Witold. Między ojcem i synem rodzą się kolejne napięcia, tym bardziej, że młodzieniec nie chce poprzeć Benedykta u Darzeckich i próbuje wymóc na nim zgodę na udział Leonii w weselu Elżuni. Justyna przebywa na „miodowym” poczęstunku w Bohatyrowiczach, a potem odwiedza ją Zygmunt z dwuznaczną propozycją miłosnego „trójkąta”. Dziewczyna odmawia. Zygmunt rozmawia z matką, a ta uświadamia sobie „wychowawczą” porażkę.

Rozdział III
W Bohatyrowiczach odbywa się wesele Franciszka Jaśmonta i córki Fabiana – Elżuni. Poprzedza je błogosławieństwo rodziców młodej pary. Po ceremonii zaślubin przyjęcie weselne odbywa się w świetlicy, a tańce w stodole. Dochodzi do wzruszającego spotkania Marty i Anzelma. Panna Domuntówna, oburzona na Jana za adorowanie Justyny, rzuca w parę kamieniem. Gdy nie cichną pogardliwe opinie o Jadwiśce, Jan staje w jej obronie.

Julek zaprasza wszystkich na „wyprawę” po Niemnie. Do tego celu mają służyć czółna. Po wodzie

niosą się słowa patriotycznych pieśni. Zafrasowany Fabian i jego „procesowi” przyjaciele zapraszają młodego Witolda do świetlicy i czynią go swoim powiernikiem. Błagają, by wstawił się za nimi u, w ich mniemaniu, bezwzględnego Benedykta.
Rozdział IV
Witold rozmawia z ojcem, przedstawia mu sytuację bohatyrowickicch włościan oraz ich opinię o nim. Benedykt zgadza się darować dług pieniężny, pojednuje się z synem. W zaścianku wszyscy cieszą się z takiego obrotu sprawy i dziękują młodemu paniczowi. Elżunia ceremonialnie przeprowadza się do małżonka. Jadwiga przeprasza Jana i godzi się z nim. Justyna i Jan nad brzegiem Niemna wyznają sobie miłość.

Rozdział V
Do Korczyna z radosnymi nowinami przybywa pani Kirłowa. Oświadcza, że jej kuzyn Teofil pragnie poślubić panienkę Orzelską. W salonie rozpoczynają się dyskusje o wspaniałomyślności Teofila, lecz „sielską” atmosferę psuje wyznanie Justyny o zaręczynach z Janem. Stopniowo wszyscy godzą się z jej decyzją, nawet papa Orzelski. Tylko Zygmunt nie może zrozumieć postępowania kuzynki.
Benedykt rozmawia z Martą, która sugeruje przeniesienie się ze swoją podopieczną do Bohatyrowicz. Gospodarz dziękuje za lata pracy w Korczynie, docenia jej poświecenie i oświadcza, że nigdzie jej nie wypuści. Marta jest bardzo zadowolona, nie wiedziała, że krewniak tak ją ceni. Justyna wraz z wujem udają się z wizytą do zaścianka. Wita ich wzruszony Anzelm.

Narracja w powieści ma charakter trzecioosobowy. Jest obiektywna i utrzymana w konwencji narracji XIX – wiecznej.

Realistyczne cechy powieści:

- ograniczona rola narratora, przeważa dialog, jako element nadający tempo akcji i charakteryzujący bohaterów,

- język postaci jest zindywidualizowany (np. styl

wypowiedzi Benedykta),

- postacie przedstawione są w sposób obiektywny, a autorka posługuje się w tym celu wiedzą z zakresu psychologii i socjologii – psychologizacja postaci (opisy przeżyć wewnętrznych, przemyślenia bohaterów),

- przedstawione opisy miejsc i sytuacji są autentyczne, odzwierciedlają rzeczywistość,

- wprowadzona została zasada

prawdopodobieństwa, typowości.

Za realizmem krytycznym przemawia ponadto zobrazowana kwestia nierówności społecznych, antagonizmów istniejących pomiędzy warstwami, obnażenie wad narodowych – negatywny stosunek do pracy niektórych bohaterów, fascynacja modą francuską, rozrzutność, „odwrócony” system wartości.

Koncepcją na zmianę takiego stanu rzeczy są idee: „pracy organicznej” i „pracy u podstaw”, pamięć o tożsamości i tradycji narodowej, które są jedyną drogą do zintegrowania społeczeństwa polskiego. Takie założenia są Orzeszkowej.

MENDEL GDAŃSKI

1.Przedstawienie postaci Mendla i jego codziennych czynności:
a)opis znajomych,, klientów i sąsiadów starego Żyda;
b)przedstawienie postaci jedynego wnuka – Jakuba;
c)opis dnia codziennego dziadka i wnuka (wspólny obiad, praca, nauka, modlitwy szabasowe, itp.)
d)wspomnienie domu rodzinnego, a także zmarłych już członków rodziny

Mendla (rodzice, żona, najmłodsza córka);

2.Szykanowanie Jakuba przez kolegów z klasy

.
3.Wizyta dependenta – pierwsze informacje o planowanych napaściach na Żydów.
4.Wizyta zegarmistrza:
a)potwierdzenie informacji o planowanych napaściach;
b)długa dysputa między Mendlem a zegarmistrzem;

5.Dzień pogromu:
a)wizyta

studenta – kolejne ostrzeżenie przed atakami;
b)przybycie znajomych kobiet w celu niesienia ratunku Mendlowi i Kubie;
c)przybycie napastników przed dom Mendla;
d)bohaterska postawa starca;
e)zranienie Kuby kamieniem przez kogoś z napastników;
f)„ludzki” gest studenta – stanięcie w obronie Żyda;
g)odejście wściekłych napastników;
6.Pointująca całość rozmowa studenta z Mendlem („śmierć” miłości Żyda do „małej ojczyzny” – Warszawy

).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Nad Niemnem(1), Opracowania lektur
Orzeszkowa Nad Niemnem opracowanie
nad niemnem opracowanie kompozycja i narracja motywy
Orzeszkowa Nad Niemnem (opracowanie wstępu z BN)
orzeszkowa nad niemnem (opracowanie)
Nad Niemnem Opracowanie Wstępu BN
opracowania, Nad Niemnem, NAD NIEMNEM
Opracowania różnych tematów, Nad Niemnem - Elizy Orzeszkowej, “Nad Niemnem” Elizy Orzesz
Opracowania różnych tematów, Nad Niemnem - Elizy Orzeszkowej, “Nad Niemnem” Elizy Orzesz
nad niemnem, szkoła, matura, matura opracowania j. polski
OPRACOWANIE - Nad niemnem, SZKOŁA, Polski
NAD NIEMNEM - streszczenie opracowanie BN, pozytywizm
Pejzaż rodzimy w Panu Tadeuszu i jego kontynuacje w Nad Niemnem i w Przedwiośniu, opracowania, roman
Nad Niemnem, Pomoce dydaktyczne, Lektury - opracowania, ćwiczenia
OPRACOWANIE Nad niemnem

więcej podobnych podstron