Moje własne Ja (3)

Moje własne Ja - ego - cz.3

Przeszłość, przyszłość, teraźniejszość.

Te trzy czasy są fenomenem stworzonym przez umysł. On to właśnie używa tych pojęć do określenia siebie i skatalogowania tej rzeczywistości. Przeszłość, przyszłość i teraźniejszość - ten wydawałoby się podstawowy podział jest jedną z największych iluzji umysłu. Czasem go krępuje, czasem go wyzwala. Jak by nie było, podział ten jest tylko myślą. Warto się jemu przyjrzeć, by być bardziej świadomym procesów zachodzących we własnym wnętrzu. Warto się temu przyjrzeć, by zyskać wolność i zrozumienie, a w końcu akceptację.

Malutkie dziecko jest całkowicie zanurzone w teraźniejszości. Nie ma innego czasu. Umysł maluszka jest wolny od wyobrażeń. Choć uczy się jak tworzyć formy i iluzje poprzez interpretację widzianej energii, to póki co nic sobie z tego nie robi. Jest całkowicie pochłonięte badaniem teraźniejszości. Umysł dziecka jest zawsze świeży i lekki. Wręcz zafascynowany tym co widzi. Jest otwarty i doskonale chłonny. Jest spontaniczny i pełen potencjału. Taka mała istotka jest wolna od myśli. Nie tworzy pojęć przeszłości i przyszłości, nie analizuje i tworzy problemów. Jest całkowicie zanurzona w teraźniejszości i w teraźniejszości sobie doskonale radzi.

Dziecko wydaje się tak czyste, ponieważ obserwuje. Nie tworzy jeszcze własnych iluzji i interpretacji. Poprzez oczy dziecka patrzy czysta świadomość tego wszechświata. Świadomość nie zagubiona jeszcze w umysłowych iluzjach. Dziecko doświadcza i ciszy. Tak jak cała natura. Warto zwrócić uwagę na otaczające nas rośliny czy zwierzęta. Ta natura jest całkowicie zanurzona w teraźniejszej ciszy. Nie istnieje dla niej nic poza Aktualnym Doświadczeniem. Żadne drzewo czy ptak nie tworzy pojęcia przyszłości, nie tworzy przeszłości. Nie tworzy relacji „Ja-Ty”, nie ustosunkowuje się do innych rzeczy. Cała natura stanowi jedność. Trwa w nieustannym doświadczaniu.

Człowiek też trwa w nieustannym doświadczaniu tej rzeczywistości i jak każda istota jest na swoim miejscu. Już doświadcza, dlatego już spełnia to, po co tu jest. Wypełnia wolę życia wszechświata. Dlaczego umysł uważa, że coś jest nie na miejscu?

Umysł na podstawie obserwacji tworzy pojęcia przeszłości i przyszłości, a jak to stworzy, to powstanie też trzecia możliwość - teraźniejszość. Umysł może pomyśleć, że jest zamknięty w ciasnym upływie czasu - między przeszłością, a przyszłością. Czasem ta iluzja czasu jest tak silna, że życie człowieka wydaje się nie mieć oddechu, bez przestrzeni. Umysł zatraca się gdzieś w tej iluzji, żyje przyszłością bądź przeszłością. Gubi gdzieś teraźniejszą przestrzeń, nie zwraca na nią uwagi, a przecież teraźniejszość jest jedynym istniejącym stanem. To właśnie w teraźniejszości odbywa się życie. Jest to wieczna chwila teraźniejszego istnienia. To co zwane przeszłością i przyszłością jest tylko iluzją umysłu.

Umysł tworzy iluzję siebie na postawie historii o swoim „Ja”. To właśnie dzięki pamięci i umiejętności oceny powstaje sztuczne pojęcie „Ja”. Umysł interpretuje siebie jako oddzieloną istotę z indywidualnymi cechami, poczym obserwuje ją i zapamiętuje. Tworzy się rozciągnięte w czasie pojęcie „Ja”. To tu mieści się źródło wysokiej, bądź niskiej samooceny. Jest to uwarunkowane przeszłymi zdarzeniami, które ciągle umysł pamięta i się ich trzyma. Jest to ego wraz ze wszystkimi swoimi cechami, właściwościami i umiejętnościami. Wraz z całą swoją przeszłością i przyszłością tworzy się bardzo silna iluzja oddzielonego i ciasnego życia.

Ludzie trzymają się przeszłości z różnych powodów. Jest tam wiele rzeczy, które zdają się być częścią własnego Ja. To właśnie te przeszłe zdarzenia tworzą osobistą historię. Umysł myśli, że jest przez to większy, bogatszy. Im lepsza historia własnego życia tym większe zaplecze bezpieczeństwa i komfortu - można się czymś chwalić. Na tej podstawie można zbudować wysoką samoocenę. Można też odwrotnie, im trudniejsze zdarzenia w przeszłości tym może wytworzyć się niższa samoocena. Tym samym aktualne życie może mieć wiele problemów. Wszystko dlatego, że umysł trzyma w swoim polu iluzje przeszłości. Trzyma się wyuczonych cech, trzyma się dawnych decyzji, trzyma się całościowo przeszłości, nigdy nie jest świeży.

Uświadamiając sobie iluzję przeszłości można stwierdzić, że człowiek może być jaki tylko chce. Nie jest niczym ograniczony w sensie zachowania. Każde ciało jest podobne, dlatego może działać podobnie. Bogacz różni się od biedaka tylko samooceną. Bogacz jest nauczony żyć w dany sposób, biedak jest nauczony żyć inaczej. Żaden z nich nie zmienia swojego zachowania, ponieważ ciągle trzyma w swoim polu przeszłości. Gdyby ten biedny uwolnił się całkowicie od przeszłości, wystarczyłaby chwila by nauczył się działać jak człowiek bogaty. Nowymi wzorcami, dzięki którym szybko zdobyłby fortunę. Podobnie jak bogacz, który chwilowo stał się bankrutem potrafiłby szybko dojść do dużych pieniędzy. Jest to kwestia wyuczonego działania i samooceny.

Z przeszłości pochodzą lęki, które ograniczają działanie. Umysł utrzymuje wszelkie zdarzenia, które zaistniały w polu tego co nazwał „Ja”. Te wszystkie zdarzenia nadal są w pamięci i wpływają na teraźniejszość. Umysł obserwuje teraźniejszość właśnie przez filtry przeszłości. Nie potrafi działać czysto i spontanicznie. Zawsze działa tak, jak jest uwarunkowany. Czasem może się nawet zdawać, że ludzie się nie zmieniają. Większość się nie zmienia, a jeśli już to zmiany są niewielkie. Uwalniając się od przeszłości można dokonać zmiany całej istoty. Nagle wchodzi się w teraźniejszość nieskończonych możliwości. Można działać z czystym umysłem, tak jak się chce, bez uwarunkowań. Jednak aby to zrobić, warto zrozumieć, że przeszłość nie istnieje. Jest ona tylko pewnym obrazem w umyśle, czyli pewną strukturą energetyczną, która wpływa na aktualne działanie. Można to dostrzec w medytacji, dzięki temu poluźnić więzy krępującego czasu.

Podobnie jest z przyszłością. Może się zdarzyć tak, że umysł zatapia się w wyobrażeniach o przyszłości. Mogą one przybierać różną formę. Od marzeń i wyobrażeń tego, co może być do lęków i rozpatrywania negatywnych zdarzeń mogących w przyszłości zajść. Umysł łapie się w tą pułapkę skutecznie zapełniając teraźniejszość myślami. Dzięki temu świadomość jest pochłonięta przez myśli i marginalnie doświadcza teraźniejszości. Choć ta sytuacja tez nie jest w żaden sposób zła. Jest również na miejscu. Chodzi o to, że poprzez umysł i rozmyślanie o przyszłości, świadomość doświadcza właśnie „rozmyślania o przyszłości”. Tak jakby wszechświat badał jak to jest „rozmyślać o przyszłości”. Tu również zachodzi proces poznawania siebie, gdzie cała energia wszechświata poznaje różne swe aspekty. Kwestia w tym, że świadomość zaczyna się utożsamiać z tym, o czym myśli. Potem może stworzyć osobiste cierpienie i zadawać wszystkim pytania - dlaczego cierpię? Dlaczego się gubię? Warto sobie uświadomić, ze nie jest to zagubienie. Jest to naturalne działanie wszechświata, który poznaje siebie. TY poznajesz siebie.

Marzenia nie są złe. Można marzyć i wyobrażać sobie piękne chwile w przyszłości. Dzięki temu umysł dąży do ich realizacji. Jednak czasem umysł tworzy warunki szczęścia. Jeśli nie będę miał tego i tego, to będzie źle. Jeśli nie spełnią się moje marzenia, będę smutny. Jeśli nie spełnią się moje oczekiwania, będę zawiedzony. Tym sposobem znów stworzy osobiste cierpienie i będzie się pytał wszystkich - dlaczego cierpię?

Bardzo ograniczający jest również lęk przed przyszłymi negatywnymi zdarzeniami. Umysł pamięta, że podejmując pewne decyzje spotkało go coś, co ocenił jako złe. Na tej podstawie tworzy w przyszłości czarne wizje, których się boi. Te rozmyślania tak pochłaniają umysł, że czasem paraliżują lękiem. Co więcej, nie można sobie z nimi poradzić. Jak można poradzić sobie z rzeczami, których nie ma? To kolejna pułapka tworząca cierpienie. Umysł tak wyolbrzymia czasem problemy, myśli, ze sobie nie poradzi. Tym sposobem zapełnia teraźniejszość myślami i gubi się w nich. Potem się pyta wszystkich - dlaczego cierpię?

Z przyszłością nie można sobie poradzić, ponieważ jej nie ma. Nie można działać w przyszłości. Kiedy przyszłość stanie się teraźniejszością, dopiero można działać. Wtedy zawsze okazuje się, że można sobie z „problemem” poradzić i to wcale nie jest aż takie straszne. Ta czarna wizja wcale nie okazała się tak straszna. Wcale nie jest tak źle. Kwestia w tym, że teraźniejszość nigdy nie jest zła. Można tylko stworzyć iluzję i ocenić ją jako złą. Tylko czy jest to potrzebne?

Warto zauważyć, że tworząc wizję lepszego świata może powstać rozdźwięk między tym co JEST, a tym co może być. Kwestia w tym, że „to co może być” jest tylko i wyłącznie iluzją umysłu. Myślą stworzoną na podobieństwo tego, co jest. Ta wersja rzeczywistości jest wymyślona i nie istnieje. Tylko umysł może pomyśleć, że ta wersja może zaistnieć. Jednak umysł nie widzi wszystkich przyczyn i nie wie, że ta wersja jest niemożliwa. Jedyną możliwą wersją jest to, co jest. Bo to już jest. To co będzie zależy od aktualnego działania. Jednak nie na aktualnym poziomie umysł może przewidzieć i zanalizować tylko część przyszłości. Nie wie co dokładnie będzie. Przewiduje tak, jak chce. Czasem powstaje problem, że nie jest tak, jak chciałem.

Na podstawie tej myśli można stworzyć cierpienie lub radość. Jeśli ta myśl jest oceniana jako lepsza niż to co jest, umysł powie „A mogło być tak dobrze”. Tworzy się rozdźwięk między wyobrażeniem o tym jak mogło być, a interpretacją tego, co jest. „Mogło być lepiej” - czyli teraz jest źle. Porównanie wyobrażenia tego co może być (sztucznej myśli) i wyobrażenia o tym co jest. Tak oceniając, umysł wpada w cierpienie. Z drugiej jednak strony, można się pocieszyć. Umysł może powiedzieć, zawsze mogłoby gorzej. Kwestia jakie myśli w sobie stworzy. Tak czy inaczej jest uwarunkowany. Działa jak automat. Przyjdzie myśl o lepszej możliwej rzeczywistości, powstaje rozdźwięk i człowiek się smuci. Przyjdzie myśl o gorszej możliwej rzeczywistości, powstaje rozdźwięk i człowiek się cieszy. Wolność jest niezależnością.

Wolność teraźniejszości

Może powstać pytanie - dobrze, ale jak wtedy uwolnić się od tych myśli i wejść w chwilę teraźniejszą? Przede wszystkim już jesteś w teraźniejszości. Tylko czasem świadomość zamyka się w myślach o przyszłości, przeszłości lub innych iluzjach. Tym samym następuje pewne przeniesienie uwagi z aktualnego doświadczenia na przedmiot myśli.

Kluczem jest uważność. Inaczej mówiąc zwracanie uwagi na to, co aktualnie jest. Obserwowanie tego, co jest. Pierwszą rzeczą która aktualnie jest w tej materii jest ciało. I to od niego można zacząć praktykę uważności. Warto po prostu skupić się na ciele. Najpierw na ciele fizycznym, później przyjdzie moment, w którym można przenieść uwagę na wyższe ciała. Pierwsze jednak jest ciało fizyczne. Spróbuj więc poczuć to ciało od środka. Poczuj każdą część ciała. Ale za nim to zrobisz, warto byś usiadł wygodnie i zrelaksował się. Warto zamknąć oczy. Jest to o tyle ważne, że zrelaksowane ciało łatwiej jest czuć. Gdy już przyjmiesz wygodną pozycję, zwróć uwagę na ciało. Można zacząć od stóp. Niech świadomość skupia się na czuciu stóp. Niech będzie to uważna obserwacja, uważne czucie. Potem można przenieść się wyżej, do nóg. Potem jeszcze dalej do brzucha, klatki piersiowej, ramion, rąk, dłoni, karku, ust, oczu, głowy… Całe ciało ogarnięte ważnością jako jedna całość. To obserwowanie ciała od wewnątrz jest doskonałą praktyką wchodzenia w teraźniejszość i uwalniania się od iluzji myśli. Tu nie potrzeba myśleć, wystarczy czuć i być uważnym. Takie skupienie powoduje odprężenie umysłu i ciała. Sama świadomość staje się uważna i zogniskowana na aktualnym doświadczeniu.

Kolejną rzeczą może być uważne doświadczanie rzeczy zewnętrznych. To może być nieustanna praktyka obserwacji - nie trzeba się relaksować. Można uczestniczyć normalnie w życiu i obserwować zdarzenia. Jednak nie gubiąc się już w myślach, ocenach i uwarunkowaniach. Przypomina to stan pierwotnej radości z istnienia, jaką mieliśmy w dzieciństwie. Każda rzecz jest obserwowana w chwili teraźniejszej i w pełni doświadczana. Cały świat wibruje światłem, ruchem i życiem. Wszystko tańczy w nieustannym procesie istnienia. Świadome uczestnictwo w istnieniu może spowodować głęboką zmianę Twego wnętrza.

Tu warto zwrócić uwagę na oceny umysłu. Widząc coś umysł podążą do przeszłości i na zasadzie skojarzeń interpretuje i ocenia. Przykładowo patrząc na mały, biały i delikatny obiekt pełen życia umysł szybko sięga pamięcią i ocenia to co widzi jako - motyla. Tym samym traci zainteresowanie samym zjawiskiem. Dzięki iluzjom i ocenom nie jest w stanie poświęcić większej uwagi temu zjawisku, jakim jest cud życia motyla. Warto spróbować nie oceniać, nie wpadać w iluzje stworzone na podstawie przeszłych zdarzeń. Warto spojrzeć na to co jest - na czysto. Tak jak dziecko. Jeśli trudno Ci patrzeć czysto, przypomnij jak to było jak byłeś dzieckiem. Jeśli nie pamiętasz, przyjrzyj się dziecku, udaj dziecko. Można się od dzieci wiele nauczyć. Dziecko jest zafascynowane cudem tego istnienia. Samo trwa w przestrzeni cudownego zafascynowania i pełnej uważności. Spogląda na rzeczy pierwszy raz w życiu. Dla dziecka wszystko jest cudem, zjawiskiem,, nieokreślonym istnieniem.

Udaj więc dziecko. Nie chodzi o to, byś biegał po ulicy nago i się ślinił. Chodzi o sposób doświadczania tej rzeczywistości. Spójrz na rzeczy tak, jakbyś widział je pierwszy raz w życiu. Poświęcaj im wiele uwagi. Obserwuj działania Twego ciała, obserwuj działania rzeczywistości. Nie interpretując i nie zamykając w formy, to co widzisz jest ruchem czystej energii. Wszystko jest świetliste i wypełnione tym, co ludzie zwą miłością. To właśnie ona jest przyczyną istnienia. Jest to wola wyrażania siebie, wola istnienia, wola poznania. Cały wszechświat, każdy atom, każda energia jest właśnie tym. Tego nie trzeba rozumieć. To się dzieje Tu i Teraz. Wystarczy tylko to dostrzec. Spojrzeć ponad ocenami i interpretacjami wynikającymi z przeszłości - spojrzeć na czysto.

Praktyka codziennej uważności wciela coraz więcej przestrzeni do życia. Świadomość nie jest skierowana na ciągłe myślenie i chaos umysłu. Życie staje się pełne światła, swobody i przestrzeni. Rzeczy stają się czyste same w sobie. Umysł zaczyna dostrzegać doskonałość. Przychodzi pewna niezależność i wolność w tym świecie. Człowiek nie jest już uwarunkowany ocenami. Jest wolny od przeszłości i niezwiązany przyszłością. Rozumie, że są to tylko wyobrażenia. W ogóle, we wszystkim postrzega grę wyobrażeń - czystą grę energii. Słowa ludzi, działania ludzi, zdarzenia społeczne, zdarzenia natury, procesy ciała, relacje międzyludzkie - wszystko to jest ruchem tej samej energii. Można to nazwać manifestacją boskości. Tu przychodzi głęboka akceptacja teraźniejszej doskonałości. Z tej akceptacji rodzi się szczęśliwość.

autor artykułu: AnandaNa


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Moje własne Ja (2)
Moje własne Ja (1)
moje otoczenie i ja prIII, konspekty, scenariusze zajęć edukacyjnyc WWRD
Trening Iluminacji - wyprawa po własne JA, skuteczna nauka, Inteligencja emocjonalna
Moje prawdziwe ja -projekt edu, PEDAGOGIKA
Moje idealne ja F29 adu, sprzedaż-ćwiczenia
Moje idealne ja F30 adu, sprzedaż-ćwiczenia
moje własne gówno
moje otoczenie i ja prIII, konspekty, scenariusze zajęć edukacyjnyc WWRD
Moje wlasne klasy dokumentów dla LATEXAc
Moje własne zadanie
smierc wlasnego ja tom6 numer5
Moje idealne ja F31 adu 2
Ja i wizerunek własnej osoby, APS pedagogika specjalna
JA i moje cyfry
Ja i moje dresobuty
5 Ja i wizerunek własnej osoby oraz 6 postawy i wartości
ROZDZIAL I Ja i moje otoczenie
Ja i moje ciało scenariusz zajęć, Pedagogiczne

więcej podobnych podstron