Katecheza osób szczególnej troski ks walentowicz

To jest wersja html pliku http://www.zsznr5.bialystok.pl/publikacje/walentowicz19.pdf.
G o o g l e automatycznie generuje wersję html dokumentu podczas indeksowania Sieci.

Page 1

Katecheza osób szczególnej troski

VI Ogólnopolskie Spotkanie Dyrektorów Wydziałów Katechetycznych zostało zorga-

nizowane przez Wydawnictwo Apostolstwa Modlitwy w Domu Rekolekcyjnym KsięŜy Jezu-

itów „Górka” w Zakopanem w dniach 10– 11 września 2007 roku. Na to spotkanie tradycyj-

nie przybyło wielu uczestników z całego kraju zainteresowanych tą problematyką. W trakcie

spotkania ks. dr hab. Józef Stala przeprowadził wykład ubogacony prezentacją multimedialną

na temat: „Osobowa godność człowieka niepełnosprawnego u początku katechezy specjal-

nej.” W trakcie wykładu zwrócił uwagę na to, Ŝe jest to problem który wychodzi przy szkol-

nictwie specjalnym. PapieŜ Pius XII z nauki o godności człowieka wyprowadził wizję chrze-

ścijańskich praw człowieka. Osoby niepełnosprawne rozpoznajemy po znakach. Widzimy

znak osoby niepełnosprawnej na samochodzie, na autobusie komunikacji miejskiej, na par-

kingu, w toalecie. ZauwaŜamy podjazd dla wózków inwalidzkich przy urzędzie czy teŜ przy

kościele. Z tymi ludźmi spotykamy się wszędzie; w szkole, w miejscu pracy, na ulicy, w

urzędzie, w parku na spacerze. KaŜdy z nas ma własne doświadczenia, spostrzeŜenia na temat

osób niepełnosprawnych. Osoby te dzisiaj mają własne stowarzyszenia, strony internetowe,

programy w środkach masowego przekazu, liczne publikacje w czasopismach i prasie co-

dziennej. A więc problemy tych osób nie są nikomu obce, jednak trzeba je wciąŜ wielu lu-

dziom przypominać, trzeba na nowo uwraŜliwiać, szukać nowych lepszych rozwiązań. Za

osoby szczególnej troski uznaje się te osoby, których sprawność fizyczna lub umysłowa zo-

stała w jakiś sposób ograniczona. Mają one prawo do samodzielnego Ŝycia, do decydowania o

swoim losie, nie mogą podlegać Ŝadnej dyskryminacji. Taka jednostka nie moŜe pokonywać

barier Ŝyciowych tak jak jednostki pełnosprawne. MoŜna zrobić sobie takie doświadczenie:

zamykam oczy i staram się sobie uświadomić: kogo widzę, gdy słyszę hasło: „osoba niepeł-

nosprawna”? Z pewnością będą to róŜne obrazy, moŜe będą to osoby, których spotkaliśmy w

naszym Ŝyciu, widzieliśmy na zdjęciach, czasami myślimy o tym, co moŜe stać się z nami.

MoŜe to być osoba starsza, uszkodzona przez doświadczenia wojenne, dzieci uszkodzone

wskutek działań wojennych, kataklizmów albo przez choroby. Obecnie w Europie szacuje się,

Ŝe 10% to osoby niepełnosprawne na róŜne sposoby. Rok 2003 był Rokiem Osób Niepełno-

sprawnych w celu podniesienia świadomości o tych osobach, o ich prawach, dalej w celu

niwelowania dyskryminacji. Temu celowi słuŜy teŜ ksiąŜka pod redakcją ks. dr hab. Józefa

Stali pt. „Katecheza specjalna dzisiaj.” Osoba upośledzona często nie potrafi sobie sama uło-

Ŝyć Ŝycia. A my nie staramy się z nią zaprzyjaźnić, nie słuchamy tego, co mówi, bo czego od

niej moŜna się dowidzieć. Jean Vanier mówi: „osoby słabsze prowadzą osoby silne do odkry-

cia swego człowieczeństwa.” Problemy osób niepełnosprawnych są takie same jak wszystkich

innych, tylko są bardziej spotęgowane. Często dotyka ich bezrobocie, ubóstwo, trudna sytu-

acja mieszkaniowa, medyczna, mają trudności w zdobywaniu wykształcenia, w funkcjonowa-

niu w normalnym społeczeństwie, dotykają ich róŜne patologie. Niepełnosprawność nieraz

staje się przyczyną marginalizacji społecznej. Problemy zaczynają się juŜ wtedy, gdy dziecko

próbuje nawiązać kontakt z innym zdrowym dzieckiem. W czasie wojny niepełnosprawni byli

pierwszą grupą przeznaczoną do eksperymentów medycznych, do zabijania, do usuwania.

Dzisiaj dziecko niepełnosprawne juŜ w łonie matki jest zagroŜone. Taka matka mówi: „Ko-

cham mojego niepełnosprawnego synka, ale nie chcę z tym mieć nic wspólnego.” Nie chcemy

zabierać mu Ŝycia, ale teŜ nie chcemy pomóc. Myślimy sobie – „mały człowieczek” - które-

mu we wszystkim trzeba pomóc. Tymczasem oni mają swój własny pomysł na Ŝycie, swoją

drogę Ŝyciową. Często rodzice wychowują dziecko niepełnosprawne na duŜego niepełno-

sprawnego, bo wszystko chcą za niego zrobić. Godność osoby niepełnosprawnej wynika z

faktu stworzenia człowieka przez Boga na obraz i podobieństwo Boga samego. Człowiek

został ukształtowany ręką Boga. Bóg chciał człowieka. Istotą człowieczeństwa nie jest rozum,

czy sprawność fizyczna, ale rzeczywistość człowieka – osoby – stworzonej przez Boga. Nie-

Page 2

dopuszczalna jest hipoteza, Ŝe Bóg się pomylił stwarzając niepełnosprawnego. Niepełno-

sprawny jest podobny do cierpiącego Chrystusa. Godności człowieka nie moŜna się wyrzec i

nikt nie moŜe jej odebrać. PapieŜ Benedykt XVI na Światowy Dzień Chorego prosił, aby cho-

rzy, niepełnosprawni odczuli bliskość wspólnoty chrześcijańskiej. Wszędzie gdzie jest spoty-

ka się z tymi, którzy pracują dla chorych. Dzisiaj moŜna by powiedzieć, Ŝe Ŝyjemy we współ-

czesnej wieŜy Babel, gdzie następuje wymieszanie pojęć. Mówi się o godności, o prawach

człowieka w oficjalnych dokumentach, na konferencjach a jednocześnie odmawia się tych

praw najsłabszym, najmniejszym. Sługa BoŜy Jan Paweł II mówił, Ŝe rodzina wyraŜa się

przez troskę o jej członków, przez wychowanie. Niepełnosprawny nie jest przegrany. On sta-

nowi wyzwanie dla kaŜdego z nas. Osobę niepełnosprawną trzeba chrzcić, trzeba zatroszczyć

się o inne sakramenty, przynajmniej te trzy – inicjacji chrześcijańskiej. Trzeba ją zapytać: kim

chciałaby zostać, mimo Ŝe nam się wydaje iŜ wiemy najlepiej, co jest dla niej dobre. PrzecieŜ

nigdy nie wiemy, co kiedyś stanie się z nami i to moŜe juŜ niedługo. Wystarczy tylko przy-

pomnieć tragedię spod Grenoble, czy wiele innych. Kto wie, czy za jakiś czas nie będziemy

osobami niepełnosprawnymi. Dlatego potrzebne jest zatrzymanie się nad fundamentem kaŜ-

dego z nas, nad godnością człowieka.

Ks. dr Andrzej Kiciński przypomniał, Ŝe „Kościół uwaŜa za osoby wyjątkowo umiło-

wane przez Jezusa Chrystusa tych, którzy – szczególnie wśród najmniejszych cierpią upośle-

dzenie fizyczne, umysłowe i inne braki(…) Dyrektorium Ogólne o Katechizacji podkreśla

prawdę, Ŝe miłość Ojca do tych, najsłabszych dzieci i ciągła obecność Jezusa z Jego Duchem

prowadzi do ufności, Ŝe kaŜda osoba, jakkolwiek byłaby ograniczona, jest zdolna do wzrostu

w świętości.” Kościół włączył się w dzieło katechizacji osób niepełnosprawnych na pełnych

prawach. Dzisiaj odchodzimy od katechezy intelektualnej na rzecz katechezy relacyjnej, dia-

logowej zwłaszcza w szkołach zintegrowanych. Katecheta tak jak pedagog specjalny nie mo-

Ŝe koncentrować się tylko na brakach, niepełnosprawności i upośledzeniu wychowanków. Ma

dostrzegać prawdziwą wartość kaŜdego z nich. Maria Grzegorzewska mówiła: „Nie ma kale-

ki, jest człowiek.” Na człowieczeństwie mamy budować relacje z innymi ludźmi, takŜe nie-

pełnosprawnymi. Ostatecznie kaŜdy z nas jest jakoś niepełnosprawny, ma swoją piętę Achil-

lesa, jakąś słabość. Dlatego Maria Grzegorzewska mówiła dalej: „dajcie mi punkt odparcia, a

ruszę ziemię(prawo Archimedesa), nie tylko ruszę ziemię, ale rozpocznę edukację.” Jednak

przez wiele lat była niezrozumiana takŜe przez najbliŜszych. Nowoczesne szpitalnictwo opie-

ra się na inspiracji świętych. Św. Jan BoŜy uwaŜał, Ŝe chorzy zaraŜają się między sobą, to on

pierwszy stworzył oddział z róŜnymi zaburzeniami psychicznymi, zapraszał księŜy z kaza-

niami na kaŜdą niedzielę a my dzisiaj zapraszamy innych księŜy tylko na rekolekcje. Przez

łaskę BoŜą z kaŜdym moŜna się komunikować, kaŜda osoba ma jedną godność, własną auto-

nomiczną wartość. W roku 2006 Trybunał Niemiecki nakazał szpitalowi wypłacić odszkodo-

wanie matce, której szpital nie powiedział, Ŝe dziecko będzie niepełnosprawne. Szpital ma

doprowadzić do aborcji, jeśli poczęte dziecko jest niepełnosprawne. Podobnie dzieje się w

Polsce. A przecieŜ kaŜdy człowiek ma prawo do Ŝycia bez względu na jego stan zdrowia.

Więcej mamy pytać dziecko niepełnosprawne: czego chce, czy tego chce? Jezus Chrystus w

róŜnych sytuacjach potrafił pytać: „Czy chcesz?” Gdy chodzi o nauczanie zintegrowane to

trzeba mieć świadomość, Ŝe integracja powstała w Ameryce Północnej na zasadzie przeciw-

stawienia się czarnoskórych wszelkiej segregacji, marginalizacji. Nasze dokumenty kateche-

tyczne mówią o tym, Ŝe celem katechezy jest nie tylko poznanie Jezusa, ale zaprzyjaźnienie

się z Nim, przylgnięcie do Niego. Wspomniana M. Grzegorzewska była przeciwna podręcz-

nikom, programom bo zabijają twórczość, wolność nauczyciela. Jednak potrzebne są progra-

my i podręczniki, bo nauczyciel zwłaszcza młody nie potrafi jasno postawić sobie celu kate-

chezy. Dzisiaj mamy nawet stronę internetową ks. Piotra Tomasika, gdzie moŜemy znaleźć to

nam jest potrzebne w sprawie katechezy. Osoby dorosłe, choć niepełnosprawne to są osoby

dorosłe i tak trzeba je traktować, bo to juŜ nie są dzieci. Oni mają swoje problemy, chcą być

Page 3

kimś, mieć rodzinę, mają swoją seksualność. Ojciec św. Jan Paweł II mówił kiedyś: „KaŜdy

człowiek ma swoją seksualność, choć przeŜywa ją w inny sposób.” Nie będzie idealnych pro-

gramów nauczania ogólnopolskich. KaŜdy uczeń powinien mieć własny program, trudno tu

mówić nawet o poszczególnych klasach. Klasy dla dzieci autystycznych nie powinny prze-

kraczać 2 – 4 uczniów, wiemy jak trudno w praktyce jest to zachować. Celem nauczania reli-

gii jest nawiązanie kontaktu, relacji z Jezusem. Nie ma takiej osoby, która nie byłaby zdolna

do świętości. W szkole publicznej mamy kształcenie do szkoły zawodowej, dalej juŜ nie, a to

za mało. Te osoby dalej chciałby się edukować. My w Kościele mamy sakramenty, moŜemy

im towarzyszyć przez całe Ŝycie. Jan Paweł II przy bierzmowaniu osób szczególnej troski

mówił: „Jesteście prostaczkami, ale Duch Święty was prowadzi.” I nie wolno o tym zapo-

mnieć – te osoby prowadzi Duch Święty. Dobrze jest nawiązać kontakt z rodziną, z parafią.

Ilość osób szczególnej troski – nie tylko niepełnosprawnych, ale niedostosowanych społecz-

nie – nie będzie się zmniejszać. Na rok 2011 ilość takich osób w szkole szacuje się na 30%.

Trzeba juŜ teraz zastanawiać się co moŜna zrobić, podejmować konkretne kroki. Mają to ro-

bić wszyscy, zwłaszcza katecheci. Oczywiście to, wszystko to tylko podstawy katechezy osób

szczególnej troski, jednak mogą one stać się źródłem inspiracji dla kaŜdego nauczyciela, ro-

dzica, wychowawcy.

Ks. Czesław Walentowicz


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Podstawa programowa katechezy osob szczegolnej troski(1), katecheza, specjalna
podstawa programowa katechezy osób szczególnej troski
katecheza, szczegółowy program katechezy klasy 6, Szczeg˙˙owy program kat
katecheza osób z autyzmem
Biografia szczególnej troski, Polska dla Polaków, Grabież i niszczenie Polski-perfidia i konsekwencj
katecheza, szczególowy program katechezy klasy 4, Szczeg˙˙owy program katechizacji dla klasy IV
katecheza osób z autyzmem
Cudzoziemcy Szczegolnej Troski CPPHN2013
katecheza, Rozklad kl IV-1, Ks
katecheza, Rozklad kl III, Ks
ks k Sosna problematyka osób niepełnosprawnyche współczesnych podręcznikach katechetycznych
życzenia na B.N. - W tym szczególnym dniu, KATECHEZA
Wykładu o działaniu szatana słuchało kilkaset osób, Kapłani egzorcyści w Diecezji Gliwickiej, KS. JA
Kl. V katecheza Żyć w Duchu, Konspekt szczegółowy katechezy z dodatkami i poprawiany, Konrad Cygan
Kl. V katecheza Żyć w Duchu, Konspekt szczegółowy katechezy z dodatkami i poprawiany, Konrad Cygan
Wieli Czwartek - życzenia dla ks. proboszcza, Katecheza, Pomoce katechetyczne

więcej podobnych podstron