Projekty interwencji w problem ubóstwa po przez organizowanie pomocy społecznej

Projekty interwencji w problem ubóstwa po przez organizowanie pomocy społecznej.

Pomoc społeczna jest jednym z elementów polityki społecznej państwa i tym samym stanowi fragment systemu zabezpieczenia społecznego. Wynika to z celów jakie przed nią stoją: zaspokajania niezbędnych potrzeb życiowych osób i rodzin oraz umożliwienie im bytowania w warunkach odpowiadających godności człowieka, przy czym pomoc społeczna powinna w miarę możliwości doprowadzić do życiowego usamodzielnienia osób i rodzin oraz do ich integracji ze środowiskiem, a także zapobiegać powstawaniu trudnych sytuacji życiowych, których nie są w stanie sami rozwiązać 1.

Pomoc społeczna jako element zabezpieczenia społecznego pełni rolę uzupełniającą wobec świadczeń społecznych, jej znaczenie jest związane głównie z niewypełnieniem przez rodzinę funkcji opiekuńczej i ekonomicznej wobec swych członków. W systemie pomocy społecznej istotne są działania uwzględniające potrzeby osób i rodzin znajdujących się w szczególnie trudnych sytuacjach życiowych. Chodzi tu o rodziny dotknięte chorobą, niepełnosprawnością, rodziny niepełne, wielodzietne, czy patologiczne. W niektórych z nich współwystępują czynniki negatywne, takie jak niedostatek, bezrobocie, niewydolność opiekuńczo-wychowawcza, niepełnosprawność psychofizyczna.

Podstawowe znaczenie dla funkcjonowania pomocy społecznej w dobie transformacji w Polsce miało uchwalenie przez Sejm w dniu 29 listopada 1990 roku Ustawy o pomocy społecznej, która weszła w życie 17 stycznia 1991 roku (poprzednio obowiązywała ustawa z 1923 roku), regulując zarówno zakres, jak i sposób funkcjonowania pomocy społecznej w naszym kraju.

Ustawa z 29 listopada 1990 roku wprowadziła pojęcie pomocy społecznej w miejsce obowiązującego dotychczas terminu opieka społeczna. Ustawodawca odwołał się w tym miejscu do rozróżnienia wprowadzonego przez Helenę Radlińską. Zdaniem autorki „opieka społeczna jest stosowana wobec członków społeczeństwa niezdolnych do samodzielnej egzystencji materialnej (...). Pomoc społeczna przejawia się w różnych dziedzinach i formach (...), ma na celu wzmocnienie sił w chwilach trudnych, usuwanie przeszkód zbyt wielkich do pokonania przez jednostkę (...). Pomoc liczy się ze świadomym uczestnictwem, ze współpracą pomagających i korzystających z pomocy w pełni za siebie odpowiedzialnych”2. Opieka ma charakter bardziej filantropijny, dobroczynny, jest związana z przejęciem odpowiedzialności za podopiecznego i jego swoistym ubezwłasnowolnieniem połączonym z niewykorzystaniem, a często nawet całkowitym stłumieniem jego własnej zaradności. W pomocy natomiast akcentuje się podejmowanie działań służących uaktywnieniu osoby zgłaszającej się po wsparcie, nauczenie jej samodzielnego zaspokajania własnych potrzeb. W tym rozumieniu pomoc społeczna ma być przede wszystkim pomocą dla samopomocy obejmująca, obok działań typowo opiekuńczych, także profilaktykę i szeroko rozumianą pracę socjalną3.

Zgodnie z dotychczasowymi uregulowaniami prawnymi zadania pomocy społecznej wykraczają znacznie poza działania o charakterze naprawczym obejmując m.in. zapobieganie powstawaniu sytuacji mogących powodować konieczność udzielania świadczeń w przyszłości i pomoc o charakterze niematerialnym w rozwiązywaniu trudnych sytuacji życiowych. Instytucja pomocy ma dążyć do upodmiotowienia świadczeniobiorcy przez współdecydowanie o rodzaju najbardziej skutecznej pomocy.

W myśl obowiązującej Ustawy pomoc społeczna jest „instytucją polityki społecznej państwa mającą na celu umożliwienie osobom i rodzinom przezwyciężanie trudnych sytuacji życiowych, których nie są one w stanie pokonać wykorzystując własne środki, możliwości i uprawnienia”.

Normatywna definicja pomocy społecznej stwierdza, że celem pomocy jest udzielanie wsparcia zmierzającego do przezwyciężenia trudnej sytuacji życiowej. Zdaniem Joanny Staręgi-Piasek istnieją dwa powody, dla których udzielanie wsparcia musi być regulowane prawem. Po pierwsze, aby przeciwdziałać marginalizacji czy wykluczaniu z rodzin osób zagrożonych. Powstaje też obawa izolacji całych kategorii społecznych. Po drugie, aby każdy miał możliwość zaspokajania podstawowych potrzeb, aby mógł godnie żyć, wychowywać dzieci, przerwać proces dziedziczenia biedy, patologii czy choroby4.

Cele instytucji pomocy społecznej mogą być formułowane na wiele sposobów. Zależy to od przyjętego w danym społeczeństwie systemu polityczno – gospodarczego i w rezultacie – funkcjonowania pomocy społecznej. Podstawowym zadaniem pomocy społecznej jest zapobieganie trudnym sytuacjom życiowym przez podejmowanie działań zmierzających do życiowego usamodzielnienia osób i rodzin oraz ich integracji ze środowiskiem.
Rodzaj, a także forma i wielkość świadczenia powinny być odpowiednie do okoliczności uzasadniających udzielenie pomocy. Osoby korzystające ze świadczeń społecznych są zobligowane do współpracy w rozwiązywaniu ich trudnej sytuacji.

Świadczenia pomocy społecznej udzielane są na wniosek, samej osoby zainteresowanej, jej przedstawicielowi ustawowemu, bądź też innej osobie, za zgodą osoby zainteresowanej lub jej przedstawicielowi ustanowionemu ustawowo.

Pomoc społeczna może być także udzielana z urzędu (mówi o tym art. 102 ustawy o pomocy społecznej).Osoba lub rodzina może zgłosić się o przyznanie pomocy do ośrodka pomocy społecznej w miejscu zamieszkania (ośrodki znajdują się w każdej gminie).Decyzje o przyznaniu lub odmowie przyznania pomocy wymagają uprzednio przeprowadzenia przez pracownika socjalnego, rodzinnego wywiadu środowiskowego. Decyzje w sprawach świadczeń pomocy społecznej wydawane są w formie pisemnej.

Rodzaje świadczeń:
1. zasiłki pieniężne (celowy, okresowy, stały),
2. renta socjalna,
3. pożyczki na usamodzielnienie się,
4. usługi opiekuńcze (udzielenie schronienia, posiłków i ubrania),
5. pokrycie wydatków na cele zdrowotne i kosztów pogrzebu,
6. pobyt w domu pomocy społecznej.

Zgodnie z ustawą pomoc społeczną organizują organy administracji państwowej i samorządowej, współpracując w tym zakresie z organizacjami społecznymi, jak Polski Czerwony Krzyż, związki wyznaniowe, stowarzyszenia charytatywne, fundacje itp. Ciężar obowiązków związanych z pomocą społeczną został przeniesiony z administracji rządowej na gminy. Wyodrębniono zadania własne (finansowane z funduszy gminnych) i zlecone (opłacane przez państwo).

Zadania własne to:
a) udzielanie schronienia, posiłku, niezbędnego ubrania,
b) świadczenie usług opiekuńczych i specjalistycznych w miejscu zamieszkania,
c) udzielanie zasiłku celowego na pokrycie wydatków na świadczenia zdrowotne,
d) udzielanie zasiłku celowego na pokrycie wydatków powstałych w wyniku zdarzenia losowego,
e) praca socjalna,
f) sprawienie pogrzebu,
g) zapewnienie środków na wynagrodzenie dla pracowników,
h) prowadzenie domów pomocy społecznej.
Do zadań zleconych należy:
a) przyznawanie i wypłacanie zasiłków stałych, renty socjalnej, przysługujących dodatków do świadczeń,
b) przyznawanie i wypłacanie zasiłków okresowych,
c) opłacanie składek na ubezpieczenie społeczne za osoby pobierające rentę socjalną, zasiłek okresowy,
d) świadczenie specjalistycznych usług opiekuńczych.

Socjotechnika w rozwiązywaniu problemu ubóstwa.

Znaczenia słowa socjotechnika

Działanie indywidualne lub grupowe zmierzające do uzyskania pożądanego zachowania jednostek i grup społecznych.

Zespół dyrektyw dotyczących dokonywania racjonalnych przemian życia społecznego. Dyrektywy te, zwane dyrektywami socjotechnicznymi określają, jak przy pomocy odpowiednich środków dokonywać celowych przemian społecznych, opierając się przy tym na ocenach i wartościach społecznych.

Refleksja teoretyczna nad celowymi działaniami społecznymi, przyjmująca ich skuteczność za jedno z głównych kryteriów analizy.

Sztuka lub umiejętność skutecznego oddziaływania na innych.

Techniki stosowane w inżynierii społecznej

pozorny wybór – adept socjotechniki przedstawia podmiotom manipulacji kilka punktów widzenia, ale zdanie zgodne z jego poglądami w zawoalowany sposób ukazuje w bardziej pozytywnych świetle,

ośmieszanie – manipulator stara się ośmieszyć nieodpowiadające mu idee,

autorytatywne świadectwo – socjotechnik powołuje się na powszechnie akceptowany autorytet,

transfer (przeniesienie) – osoba manipulująca społecznością stara się skojarzyć swoje przesłanie z pozytywnym pojęciem ugruntowanym wśród jego odbiorów, często poprzez tworzenie zbitek słownych,

niezależne zdanie – adept inżynierii społecznej tak kształtuje przekaz, aby stworzyć wrażenie, że nie zależy mu na przekonaniu odbiorców do swojego zdania,

selekcja faktów – manipulator wybiera fakty tylko dla niego wygodne i pozwala odbiorcom na dostęp tylko do jego przekazów,

zamiana nazw (nowomowa) – socjotechnik tworzy nowe pojęcie, któremu nadaje silne tło emocjonalne, a potem wykorzystuje je masowo w konstruowaniu komunikatów przekazywanych manipulowanym osobom,

wskazywanie negatywnych grup odniesienia (wskazywanie wroga) – manipulator wskazuje wroga, który ma zagrażać grupie odbiorców jego przekazu, co pozwala na jej konsolidację wokół promowanych przez niego idei,

zdanie większości – adept inżynierii społecznej twierdzi, że jego zdanie podziela większość i twierdzi, że wszyscy swoi tak mówią,

kłamstwo – socjotechnik kłamie, ale stara się uprawdopodobnić swoje twierdzenia i ogranicza dostęp odbiorcy do innych źródeł informacji, łączy kłamstwa z prawdziwymi faktami,

tworzenie stereotypów – osoba manipulująca grupą tworzy stereotyp, a potem stale go używa, aby wzmocnić jego siłę,

powtarzanie sloganów – specjalista od socjotechniki wymyśla slogan, który stara się potem jak najbardziej rozpowszechnić,

kształtowanie tła emocjonalnego – osoba stosująca inżynierię społeczną stara się swój przekaz skojarzyć z elementami budzącymi pozytywne uczucia, poprzez tworzenie miłej atmosfery, czy pozytywnego tła.

Inżynieria społeczna - casus Indii i Chin
Oceny:10.06.2008.

Dwa najludniejsze państwa świata; Chiny i Indie stosują aborcje jako ważne narzędzie polityki ludnościowej.

W celu powstrzymania wzrostu liczby ludności w Chinach od 1979 r. obowiązuje polityka jednego dziecka. Jeszcze wcześniej bo w 1971 r., z tych samych powodów, zalegalizowały aborcję Indie. W obu krajach z powodów społeczno-kulturowych występuje silna preferencja posiadania dzieci-chłopców. Stąd problem selektywnej aborcji, która ze względu na olbrzymią łączną liczbę ludności Indii i Chin prowadzi do zaburzenia równowagi pomiędzy liczbą kobiet a mężczyzna w skali całego globu.

Indie
Legalna aborcja została wprowadzona w Indiach w 1971 r. głównie na skutek rosnących obaw związanych z niekontrolowanym wzrostem liczby ludności.

W Indiach od 1994 r. zakazane jest świadczenie i korzystanie z badan prenatalnych określających płeć płodu. Wynika to z rozpowszechnionego zjawiska tzw. selektywnej aborcji. Indyjskie rodziny częściej preferują potomstwo płci męskiej, więc przy milczącej aprobacie dużej części społeczeństwa wiele płodów płci żeńskiej poddawanych jest aborcji.

Korzenie lepszego traktowania potomstwa męskiego tkwią głęboko w tradycji hinduistycznej Indii. Wyznawca hinduizmu wierzy, że osiągnie zbawienie, gdy spłodzi syna. Oprócz przykazań religijnych w społeczeństwie indyjskim istnieje jednak cała gama innych uprzedzeń wobec kobiet. Powszechną praktyką jest wymaganie olbrzymiego posagu od rodziny kobiety, która chce wyjść za mąż. Jest to ciężar, którego nie jest w stanie, bądź nie chce udźwignąć wiele rodzin. Paradoksalnie, przewaga córek nad synami w rodzinie może doprowadzić do pogorszenia się sytuacji finansowej rodziny. Według szacunków w ciągu ostatnich 20 lat mogło dojść do aborcji ok. 10 milionów płodów płci żeńskiej. Liczba urodzonych dziewczynek na 1000 urodzonych chłopców obniżyła się z 945 w 1991 r. do 927 w 2001 r. Zdaniem UNICEF problem narasta wraz z coraz lepszymi metodami określania płci płodu.
Prawo indyjskie dopuszcza aborcje do 7 tygodnia ciąży. Liczba aborcji w Indiach według Consortium on National Consensus for Medical Abortion może sięgać nawet 11 milionów rocznie.

Chiny
W 1979 r. Chiny wprowadziły politykę „jednego dziecka” by ograniczyć wzrost populacji. Przymusowe aborcje i dobrowolne sterylizacje były szeroko stosowane w latach osiemdziesiątych. Obecnie rząd chiński stosuje system zachęt i kar finansowych. Pary posiadające więcej niż jedno dziecko są karane, podczas gdy pary powyżej 60 lat, które dotrzymały wymogów polityki jednego dziecka nagradzane są roczną „nagrodą” w wysokości ok. 400 złotych.

Rząd uważa, że gdyby nie polityka jednego dziecka ludność Chin liczyłaby dziś o około 300 milionów ludzi więcej.

Polityka jednego dziecka przyczynia się do zaburzenia naturalnego stosunku chłopców i dziewcząt w populacji. Pary, które decydują się na dziecko ze względów społecznych preferują by to jedyne dziecko było płci męskiej. Coraz powszechniejszy w Chinach dostęp do badan prenatalnych umożliwiających określenie płci płodu prowadzi do narastającej nierównowagi w liczbie rodzonych dziewczynek i chłopców. Naturalny stosunek chłopców do dziewcząt to 104 do 100. Dostępne dane z początku lat dziewięćdziesiątych wskazują na utrzymującą się przewagę chłopców w stosunku ok. 120 chłopców na 100 dziewczynek.

Innym problemem może się okazać starzenie społeczeństwa. Według źródeł chińskich ponad połowa ludzi starszych w Azji żyje w Chinach i do roku 2020 liczba osób w wieku ponad 60 lat osiągnie 234 mln.*

* za Gazetą Wyborczą

Napięcia związane z dostosowaniem polskiego systemu rozwiązywania problemu ubóstwa do wymagań UE.

ZJAWISKO UBÓSTWA W UNII EUROPEJSKIEJ I W

POLSCE JAKO UWARUNKOWANIE ROZWOJU

EKONOMICZNEGO

1. Wstęp

Zwykle zależności pomiędzy poziomem rozwoju gospodarczego a rozmiarami ubóstwa

kojarzone są jednokierunkowo i dość jednoznacznie. Im wyższy poziom rozwoju

gospodarczego państwa, tym bogatsze społeczeństwo, a tym samym mniejsza bieda.

Choć nie jest to rozumowanie do końca prawidłowe, ponieważ występowanie ubóstwa

może w jeszcze większym stopniu niż od rozmiarów produktu społecznego zależy od

proporcji podziału tego produktu, to autor chciałby swoje rozważania na temat tych

zależności poprowadzić w zupełnie innym kierunku. Należałoby się bowiem zastanowić,

czy rozmiary ubóstwa w danym kraju mogą determinować rozmiary wypracowanego

w tym kraju produktu, albo inaczej jakie negatywne konsekwencje dla procesów

wzrostu i rozwoju gospodarczego kraju niesie ze sobą zjawisko ubóstwa. W literaturze

ekonomicznej główny nacisk kładzie się na materialne, ekonomiczne czynniki rozwoju

gospodarczego, jednak obecnie coraz większego znaczenia nabierają czynniki społeczne.

W artykule autor przedstawia właśnie społeczne czynniki rozwoju gospodarczego,

zagrożenia społeczne, które w sposób negatywny mogą wpłynąć na rozwój Polski oraz

stara się odpowiedzieć na pytanie: jaki wpływ mogą mieć społeczne zagrożenia rozwoju

występujące w Polsce na pozycję gospodarczą Polski w Unii Europejskiej.

2. Zjawisko ubóstwa w Polsce

Z szacunków dokonywanych przez GUS na podstawie badań budżetów gospodarstw

domowych wynika, że w 2003 r. blisko 59% populacji Polski, czyli prawie czterokrotnie

więcej niż w 1989 r., żyło w gospodarstwach domowych, w których poziomwydatków był niższy od minimum socjalnego. Choć granicy wydatków określanej tym

mianem nie uznaje się za linię ubóstwa, nazywając ją granicą sfery niedostatku, to należy

podkreślić fakt, że warunki życia osób zaliczonych do tej sfery określa się jako

niewystarczające dla prawidłowego rozwoju w społeczeństwie1. Odsetek osób żyjących

w gospodarstwach domowych, w których poziom wydatków był niższy od tzw. ustawowej

granicy ubóstwa2 wyniósł w 2003 r. ponad 19%, wobec 13,6% w 2000 r.

Znaczące rozmiary – ok. 11,7%, przyjmuje również zasięg tzw. ubóstwa skrajnego,

które wyznacza się przy użyciu minimum egzystencji3, określającego poziom wydatków

niezbędnych do przeżycia. Zmiany w czasie rozmiarów ubóstwa w Polsce przedstawiają

wskaźniki zestawione w tab. 1.

Analiza biedy tylko na podstawie jej zasięgu, czyli liczby osób nią dotkniętych jest

niepełna. Badania nad biedą wymagają także odpowiedzi na pytanie o jej dotkliwość,

czyli głębokość. Patrząc na wskaźniki luki odzwierciedlające głębokość polskiego ubóstwa,

które zaprezentowano w tab. 2, należy stwierdzić, że jest ono zjawiskiem dość

płytkim, tzn. osoby ubogie znajdują się przeciętnie dość blisko linii ubóstwa zastosowanych

w badaniach, ale niepokojący jest fakt ciągłego jej pogłębiania się. Oznacza to

bowiem nie tylko, że ubóstwem dotkniętych jest w Polsce coraz więcej osób, ale także,

że te liczniejsze grupy żyją w coraz cięższych warunkach. Analizując strukturę grupy dotkniętych ubóstwem należy stwierdzić, że w jej skład

wchodzą przede wszystkim osoby z gospodarstw wieloosobowych, zwłaszcza z kilkorgiem

dzieci na utrzymaniu oraz z rodzin niepełnych. Zwykle ubóstwo dotyczy w związku

z tym rodzin, których głowa znajduje się pomiędzy 35 a 44 rokiem życia, a liczba

dzieci wynosi troje lub więcej4. Wynika z tego, że w Polsce najliczniejszą grupą wiekową

wśród ubogich są dzieci i młodzież. W 2002 r., według wskaźników z Leaken,

około 23% dzieci do lat 15 i 21% młodzieży w wieku 16 – 24 lat żyło w biedzie5, natomiast

w 2001 r. dzieci i młodzież do lat 19 stanowiła ponad 40% populacji żyjącej poniżej

poziomu minimum egzystencji6. Grupy społeczno – ekonomiczne gospodarstw

domowych w największym stopniu narażone na biedę są przede wszystkim utrzymujący

się z niezarobkowych źródeł innych niż świadczenia z ubezpieczeń społecznych, a więc

z zasiłków i darów. Wśród nich przodują gospodarstwa domowe bezrobotnych. Następnie

są to gospodarstwa domowe rolników, rencistów, oraz pracujących na stanowiskach

robotniczych7.

3. Rozmiary ubóstwa w Unii Europejskiej

Analizując rozmiary ubóstwa w ramach Unii Europejskiej autor skupił się na piętnastce

tzw. „starych” członków wspólnot. Powodem tego zawężenia jest po części problem

dostępności i porównywalności danych, ale także chęć przede wszystkim przeprowadzenia

porównań do tych krajów, które dla Polski powinny się stać punktem odniesienia

przy określaniu celów w ramach polityki społecznej i gospodarczej.

W Unii Europejskiej ubóstwo poddaje się analizie przyjmującej wyłącznie relatywne

podejście do zjawiska, w którym za granicę ubóstwa się 60% mediany ekwiwalentnych

dochodów. Stopa ubóstwa relatywnego dla całej Wspólnoty osiągnęła w 2001 r. -

15%, co jest powtórzeniem wyniku z roku 1999 i znacznym spadkiem w stosunku do roku 1996, kiedy rozmiary ubóstwa dla tzw. trzynastki oszacowano na 17%. Kraje w

największym stopniu dotknięte zjawiskiem to Irlandia – 21% w 2001 r., Grecja i Portugalia

-20%, Hiszpania i Włochy – 19% oraz Wielka Brytania -17%. W większości tych

krajów, podobnie jak w całej Unii, nastąpił spadek rozmiarów zjawiska. Wyjątkiem są

tu Irlandia, w której nastąpiło dość duże pogorszenie z 18 do 21% oraz Włochy, które

po spadku w roku 1999 do poziomu 18% odnotowały powrót do rozmiarów biedy z

1996 roku. Szczegółowy obraz kształtowania się wskaźników określających zasięg

ubóstwa w Unii Europejskiej przedstawiono na wyk. 1.

Drugą obok zasięgu ważną charakterystyką ubóstwa jest jego głębokość. Należy

uznać, że bieda w tzw. starej Unii Europejskiej jest płytka, a co więcej głębokość ubóstwa

uległa znacznemu zmniejszeniu z 30% w 1996 r. do 22% w 2001 r. Kraje o najgłębszym

ubóstwie to te same, które mają także największe problemy z jego rozmiarem.

Przodują tu Grecja i Włochy ze wskaźnikiem luki na poziomie 28% oraz Hiszpania i

Irlandia - 24%. Wysokie wskaźniki luki odnotowano także w Wielkiej Brytanii i Portugalii.

Jednak na podkreślenie zasługuje fakt, że we wszystkich krajach UE nastąpił

spadek głębokości ubóstwa. Największymi osiągnięciami w tym zakresie pochwalić

mogą się Holandia, Niemcy, Dania i Belgia. Są to kraje, które osiągnęły także bardzo

dobre efekty w zakresie ograniczania jego rozmiarów8.

Analizując strukturę zagrożenia ubóstwem w krajach piętnastki należy wskazać, że

podobnie jak w Polsce wśród grup wiekowych najbardziej narażonych na biedę znajduje

się młodzież poniżej 24 roku życia, ale także osoby powyżej 65 roku życia. Wśród

ubogich przeważają zatem rodziny wielodzietne, posiadające troje lub więcej dzieci, ale

także niepełne z tylko jednym rodzicem. Wśród grup społeczno - ekonomicznych najczęściej

popadają w ubóstwo rodziny bezrobotnych i biernych ekonomicznie, utrzymujących

się przede wszystkim z zasiłków9. Porównując zjawisko ubóstwa w Polsce i w Unii Europejskiej na podstawie samych

tylko wskaźników można dojść do wniosku, że pod tym względem Polska nie odbiega

szczególnie od poziomu unijnego. Patrząc na wskaźniki zasięgu ubóstwa relatywnego w

naszym kraju oraz tzw. piętnastki łącznie trzeba stwierdzić, że ich poziom jest zbliżony,

a w analizowanych krajach znajduje się aż pięć: Irlandia, Grecja, Portugalia, Hiszpania i

Włochy, w których rozmiary ubóstwa wyraźnie przekraczają wskaźnik oszacowany dla

Polski. Rozumowanie takie jest jednak nieprawidłowe, ponieważ zbliżony do europejskiego

poziom wskaźników ubóstwa w Polsce wynika z różnic w metodologii wyznaczania

oraz wartości przyjmowanych do badań granic ubóstwa. Po pierwsze relatywną

granicę ubóstwa w Polsce wyznacza się jako 50% średnich wydatków ekwiwalentnych gospodarstwa domowego, a w Unii Europejskiej jako 60% mediany ekwiwalentnych

dochodów. Jednak głównym powodem rażąco niższej wartości polskiej granicy ubóstwa

są dysproporcje w wartościach przeciętnych dochodów i wydatków na podstawie,

których te linie są wyznaczane. Przykładowo linia ubóstwa wyznaczona dla Polski przy

zastosowaniu unijnej metodologii w 2001 r. i przeliczona według parytetu siły nabywczej,

byłaby ponad dwukrotnie mniejsza, niż w tym kraju piętnastki, w którym przyjęła

najniższą wartość10. Różnice w wartości linii ubóstwa dla jednoosobowego gospodarstwa

domowego pomiędzy Polską, a starymi członkami Unii przeliczone według parytetu

siły nabywczej przedstawiono na wyk. 2. Jak można zaobserwować na podstawie

wykresu osoby uznawane za ubogie w krajach piętnastki żyją na znacznie wyższym

poziomie, niż ubodzy w Polsce. Należy zatem sądzić, że gdyby w Polsce zastosować

zbliżone pod względem poziomu zaspokojenia potrzeb granice ubóstwa, wartość

wskaźników określających jego rozmiary istotnie by wzrosła. Kolejnym ważnym elementem

porównań jest różnica w poziomie głębokości ubóstwa. Pomimo tego, że granice

biedy są w krajach piętnastki ustalone na znacznie wyższym niż w Polsce poziomie,

to wskaźniki głębokości są tam znacznie mniejsze, a więc należy stwierdzić, że ubóstwo

wśród starych członków Unii Europejskiej nie tylko dotyczy mniejszej ilości osób, ale

jest także znacznie mniej dotkliwe niż w przypadku Polski. Jednak najistotniejszym

faktem wynikającym z porównań jest odwrotność trendów w rozwoju zjawiska. Podczas

gdy ubóstwo w piętnastu analizowanych krajach Unii zmniejsza się oraz redukuje

swoją głębokość, w Polsce zarówno rozmiary jak i głębokość zjawiska ulegają powiększeniu,

a więc dystans pomiędzy nami, a bogatszą częścią wspólnot pogłębia się. Jest to

problem tym bardziej istotny, że dotyczy przede wszystkim ludzi młodych oraz dzieci,

czyli tych, którzy w niedalekiej przyszłości będą budować podwaliny konkurencyjności

gospodarki polskiej w ramach europejskich struktur ekonomicznych. Jakie konsekwencje

może nieść ze sobą w tym kontekście pauperyzacja polskiego społeczeństwa, autor

przedstawił w dalszej części artykułu.

4. Znaczenie czynników społecznych w rozwoju ekonomicznym

Istotnym czynnikiem endogenicznym warunkującym rozwój kraju obok zgromadzonych

zasobów rzeczowych jest stan jego zasobów społecznych. Zasoby społeczne

kraju najczęściej określa się jako jego kapitał ludzki. Pojęcie kapitału ludzkiego definiowane

jest jako zasób wiedzy, umiejętności, zdrowia i energii witalnej zawartej w

społeczeństwie11. Część zasobów społecznych ma charakter naturalny i nie można wpływać na ich rozmiary. Przykładem może tu być poziom inteligencji właściwy danej

osobie, odporność bądź podatność na choroby, charakter itp. Większość zasobów społecznych

może być jednak kształtowana przez działania w sferach edukacji, kultury,

opieki zdrowotnej i promocji zdrowia, zabezpieczenia społecznego itp. Zasoby ludzkie

odgrywają podwójną rolę w rozwoju kraju. Z jednej strony stanowią zasób produkcyjny.

Im większe jest tutaj nagromadzenie pozytywnych cech jakościowych, słowem im

większy jest kapitał ludzki tym lepsze efekty w sferze produkcji mogą być osiągnięte. Z

drugiej strony, zasoby ludzkie należy traktować jako podmiot polityki rozwoju, ponieważ

to właśnie obywatele w roli wyborców, lobbystów, członków partii i organizacji

pozarządowych formułują cele rozwoju i sposoby ich osiągania. Oczywista zatem wydaje

się zależność pomiędzy jakością zasobów ludzkich a jakością i skutecznością prowadzonej

w kraju polityki rozwoju gospodarczego i społecznego.

Wśród zjawisk, które mogą istotnie wpływać na rozwój kraju wymienia się także

uwarunkowania kulturowe i świadomościowe. Zaliczajmy tu: świadomość tożsamości,

w tym narodowej, regionalnej i lokalnej, patriotyzm, system wyznawanych wartości (w

tym etos pracy), sferę obyczajowości, mentalność. Właściwie powinno się je zaliczać do

kapitału ludzkiego, ponieważ występowanie takich cech jak uczciwość, obowiązkowość,

dyscyplina pracy, zaangażowanie itp. wpływa istotnie na jakość zasobów ludzkich

zgromadzonych w kraju, jednak ze względu na ich specyfikę zostaną one poddane

osobnej analizie.

Przyjmuje się, że poczucie tożsamości może oddziaływać stymulująco na procesy

formułowania przez społeczność polityki rozwoju. Przykładowo o istnieniu w Polsce

zróżnicowań mających swe źródło w podłożu kulturowym, świadczyć może zaangażowanie

społeczności regionalnych w proces budowy społeczeństwa obywatelskiego.

Gdyby mierzyć to zaangażowanie rodzajem, liczebnością i aktywnością organizacji

pozarządowych, to można by wskazać na łatwość organizowania się społeczności o

większym stopniu zakorzenienia i manifestujących identyfikację z konkretnym regionem12.

Wyznawany system wartości może wpływać na partycypację społeczną w polityce

rozwoju oraz w zakresie wyboru docelowego modelu rozwoju państwa. Partycypacja

zależy w dużym stopniu od negacji lub aprobaty regionalizmu, natomiast wybór modelu

rozwoju zależy od pierwszeństwa pomiędzy wartościami wolności i równości. Należy

tu zauważyć, że silne dążenia egalitarne mogą mieć negatywny wpływ na procesy rozwojowe.

Wśród uwarunkowań rozwoju istotnie powiązanych ze sferą społeczną należy wymienić

bezpieczeństwo i to zarówno bezpieczeństwo osobiste, ochronę własności, jak i

bezpieczeństwo socjalne. David Landes pisze: ”…wzrost jest rzeczą naturalną i następuje

wszędzie tam, gdzie jest po temu okazja, a warunki życia są bezpieczne”13 oraz

…tam, gdzie własność znajduje się w niepewnej sytuacji, ginie przedsiębiorczość, a 8

rozwój ulega zahamowaniu.”14 Negatywne zjawiska występujące w sferze społecznej

mogą w istotny sposób ograniczać bezpieczeństwo, co zostanie poddane analizie w

dalszej części artykułu.

5. Wpływ ubożenia na społeczne czynniki rozwoju

Analiza ekonomicznych skutków ubożenia na poziomie gospodarstwa domowego

prowadzi do oczywistych wniosków. Malejące dochody wymuszają oszczędności w

procesie zaspokajanie potrzeb, odkładanie konsumpcji w czasie lub konieczność zaciągania

zobowiązań. Efektem są pogarszające się warunki życia rodziny. W większej

skali należy wymienić (oprócz właściwych gospodarstwom domowym) skutki w postaci

zmniejszającego się popytu konsumpcyjnego, malejących przychodów budżetowych,

zwłaszcza z podatków od dochodów osobistych, rosnących wydatków na sferę pomocy

społecznej itp.

Obok ekonomicznych ubóstwo wywołuje szereg skutków społecznych. Do

najistotniejszych należy zaliczyć ograniczenia w zakresie tworzenia i rozwoju kapitału

ludzkiego. Wśród czynników kształtujących rozmiary kapitału ludzkiego na pierwszym

miejscu wymienia się edukację. Polski system edukacji opiera się wprawdzie na bezpłatnym

dostępie do oświaty na wszystkich poziomach nauczania, jednak w praktyce

widoczne są znaczne w nim ograniczenia. Obecnie za najważniejszą barierę w dostępie

dużych grup społecznych do edukacji uważa się ubóstwo, zwłaszcza występujące na wsi

i w małych miasteczkach15. Taki stan rzeczy wynika nie tylko z ograniczonych możliwości

ponoszenia wydatków związanych z edukacją dziecka w rodzinach biednych, ale

również z ograniczonych aspiracji edukacyjnych zarówno rodziców wobec dzieci, jak i

własnych aspiracji dzieci z rodzin ubogich odnośnie zdobywania wykształcenia16. Z

badań OECD wynika, że należymy do państw o dużych nierównościach edukacyjnych.

Największą szansę na dotarcie do wyższych szczebli edukacji mają dzieci rodziców

zamożnych i dobrze wykształconych. Dzieci pochodzące z niższych warstw społecznych

rzadziej odnoszą sukcesy w szkole i częściej wybierają szkoły niższego szczebla

niż ich rówieśnicy z rodzin o wyższym statusie społecznym. Nawet przy osiągnięciu

tego samego pod względem formalnym etapu kształcenia dzieci ludzi dobrze sytuowanych

kończą szkoły lepsze, o uznanej renomie i dające większe szanse na rynku pracy17.

Wnioski takie potwierdzają przeprowadzone w 2003 r. w ramach Programme for International

Student Assesment badania wiedzy i umiejętności uczniów szkół gimnazjal- nych. W Polsce wykazano wysoką pozytywną korelację pomiędzy statusem społeczno –

ekonomicznym rodziny a wynikami testu. Współczynnik korelacji pomiędzy wynikiem

uczniów w teście, a współczynnikami określającym status rodzin był siódmy co do

wielkości na 41 przebadanych krajów. Taka zależność wynikała przede wszystkim z

faktu, że uczniowie z rodzin o niższym statusie społeczno – ekonomicznym uczęszczali

do „gorszych” szkół, a przez to osiągali gorsze wyniki w teście, co będzie zapewne

wpływać negatywnie na możliwości ich przyszłego rozwoju intelektualnego i zawodowego18.

Podobne wnioski można także wyciągnąć analizując ekonomiczne uwarunkowania

wyników sprawdzianu szóstoklasistów oraz egzaminów gimnazjalnych przeprowadzonych

w Polsce w latach 2002 – 200419. Sytuacja materialna rodziny jest jedną z

głównych przyczyn decyzji o przerwaniu nauki po ukończeniu szkoły podstawowej i

średniej. Względy materialne i konieczność podjęcia przez dziecko pracy było łącznie

przyczyną rezygnacji z nauki po szkole podstawowej w 56% gospodarstw domowych

oraz w 75% gospodarstw, w których dziecko zrezygnowało z dalszej nauki po ukończeniu

szkoły średniej20. Jak już nadmieniono wcześniej na poziom edukacji w społeczeństwie

wpływają nie tylko materialne możliwości ale także aspiracje edukacyjne. Zdecydowana

większość, bo 65% gospodarstw domowych w badaniach z 2003 r. deklarowało

chęć wykształcenia dzieci na poziomie wyższym magisterskim, a ok. 24% uznało za

wystarczający poziom wykształcenia technikum lub liceum. Poziom, do którego aspiruje

gospodarstwo domowe w dużym stopniu determinowany jest pozycją społeczno –

ekonomiczną gospodarstwa, choć struktura aspiracji edukacyjnych wobec dzieci wskazuje

na fakt, że w Polsce upowszechnia się pogląd o ogromnym znaczeniu edukacji dla

realizacji szans życiowych21. Należy jednak pamiętać, że pomimo tych właściwych,

wydawałoby się, aspiracji istnieją poważne przeszkody, które w wielu przypadkach nie

pozwolą na ich realizację. Niejako w ramy problemu edukacyjnego wpisuje się zagadnienie

budowy społeczeństwa informacyjnego. Jako niezbędny warunek stworzenia

takiego społeczeństwa określa się dostęp do komputera oraz internetu. W Polsce zaledwie

jedna trzecia gospodarstw domowych posiada komputer. Najrzadziej dostęp do

niego posiadają rodziny, których dochód miesięczny na osobę jest niższy od 400 zł, a

więc rodziny o trudnej sytuacji materialnej i choć większość z nich deklaruje chęć jego

kupna to na przeszkodzie stają jednak zwykle ograniczenia finansowe. Podobny problem

stanowi dostęp do internetu. Posiada go zaledwie 17% gospodarstw domowych, a

więc zaledwie połowa posiadających komputer, pozostali posiadacze komputerów deklarują

chęć podłączenia do internetu, jednak wskazują na względy finansowe jako na

główną przyczynę jego braku22. A zatem należy stwierdzić, że proces ubożenia może negatywnie wpływać nie tylko na poziom edukacji, ale także informatyzacji społeczeństwa

polskiego.

Kolejnym czynnikiem, który może negatywnie wpływać na rozmiary kapitału ludzkiego

jest stan zdrowia społeczeństwa oraz ograniczony dostęp do opieki zdrowotnej.

Raport Światowej Organizacji Zdrowia z 2002 r. wskazuje na ubóstwo jako jeden z

najistotniejszych czynników tworzenia się zagrożeń zdrowotnych na świecie. Wprawdzie

stwierdzenie to dotyczy głównie tzw. krajów trzeciego świata jednak, jak podano w

Raporcie, zależność pomiędzy rozmiarami ubóstwa a sytuacją zdrowotną kraju ujawnia

się także w regionie Europy (EUR-B) obejmującym Polskę23. Zależność pomiędzy

stanem zdrowia a sytuacją materialną widoczna jest również w krajach o wyższym od

Polski poziomie rozwoju społecznego. Przykładem mogą być tutaj wyniki badań prowadzonych

w Stanach Zjednoczonych, które wskazują, że nierówności w poziomie

życia istotnie wpływają na stan zdrowia społeczności dotkniętych deprywacją, jak również

na zwiększoną śmiertelność w środowiskach ubogich24. W Polsce zakłada się powszechny

dostęp do opieki zdrowotnej i wydają się to potwierdzać wyniki „Wieloaspektowego

badania warunków życia ludności” wykonanego przez GUS w 2001 r.,

gdzie podano, że 98,2% ludności posiada uprawnienia do bezpłatnej opieki lekarskiej.

Konieczne jest jednak zwrócenie uwagi na fakt, iż w omawianych badaniach nie

uwzględniono osób zamieszkałych w gospodarstwach zbiorowych i specjalnych (m.in.

w domach studenckich, domach opieki społecznej), bezdomnych oraz tzw. rodzin patologicznych,

z czego wynikać mogą znaczne niedoszacowania. W tych samych badaniach

stwierdzono również występowanie znacznych trudności w korzystaniu z opieki

zdrowotnej, które ujawniają się zwłaszcza w gospodarstwach domowych o trudnej sytuacji

finansowej. Wśród tych gospodarstw w 72% musiano zrezygnować z wykupienia

zapisanych na receptę, bądź zalecanych lekarstw, w 59,3% zrezygnowano z usług stomatologa,

a w 48,2% konieczna była rezygnacja z wizyty u lekarza25. Przeprowadzone

dwa lata później badania, których wyniki opublikowano w „Diagnozie społecznej 2003”

wskazują na znaczną poprawę w tym względzie, ale rysują obraz daleki od optymistycznego.

W 34% badanych gospodarstw domowych wystąpiła konieczność rezygnacji

z wykupienia lekarstw, w 30% z leczenia zębów, w 17% z usług lekarza i sanatorium, w

15% z wykonania protez, a w 11% z rehabilitacji26. Fakt negatywnego wpływu tych

rezygnacji na stan zdrowia społeczeństwa wydaje się niepodważalny. Kolejnym problemem,

który można umieścić w grupie konsekwencji zdrowotnych ubożenia jest niedożywienie,

zwłaszcza występujące wśród dzieci. Niedożywienie dzieci i młodzieży ma z medycznego punktu widzenia bardzo istotne konsekwencje negatywne. Wśród możliwych

jego skutków wymienia się m.in.27:

− zaburzenia rozwoju centralnego układu nerwowego (opóźnienie rozwoju intelektualnego),

− zaburzenia emocjonalne,

− zaburzenia rozwoju społecznego,

− zaburzenia wzrastania i dojrzewania płciowego,

− zmniejszenie siły mięśniowej i sprawności fizycznej,

− zaburzenia odporności, niedokrwistość lub niewydolność oddechowokrążeniowa.

Ponadto niedożywienie wpływa na przebieg choroby, powodując m.in.: powikłania,

gorsze gojenie ran lub przedłużanie czasu hospitalizacji. Wymienione konsekwencje

wskazują na wysoką wagę problemu, który nieodparcie kojarzony jest z biedą. Niestety

nie jest możliwe precyzyjne określenie jak licznej grupy dzieci i młodzieży on dotyczy,

jednak pewne szacunkowe dane wskazują, że może on obejmować nawet do 30% dzieci28.

Kolejnym istotnym zagrożeniem rozwoju społeczno-gospodarczego kraju jest marginalizacja.

Zjawisko to rozumiane jest przede wszystkim jako ograniczony dostęp do

instytucji życia społecznego, ale podkreśla się tutaj swoiste wyobcowanie osób nim

dotkniętych. Osoby ubogie, zmarginalizowane nie przejawiają żadnego zainteresowania

uczestnictwem w szeroko rozumianym życiu społeczno-politycznym, nie czują się

związane z określonym regionem lub narodem29. Osoby te przyjmują określoną strategię

postępowania, która nie opiera się na planowaniu poprawy swojej sytuacji w przyszłości,

ale za cel przyjmuje wyłącznie przetrwanie kolejnego dnia, tygodnia, miesiąca.

Ta strategia przetrwania ogranicza się zwykle do takich form aktywności ekonomicznej,

jak pożyczanie i zabieganie o dary30, a także na ograniczaniu wydatków polegającym

głównie na ubożeniu diety, przedłużaniu czasu użytkowania przedmiotów oraz ograniczaniu

korzystania z wody, energii, opału czy urządzeń służących komunikacji31. Ten

brak przedsiębiorczości, zaangażowania i chęci nie musi w sposób istotny oddziaływać

na rozwój kraju, jeżeli dotyczy małych grup. Problem polega na tym, że w Polsce grupy

te stanowią już pokaźną część społeczeństwa. Obecnie w Polsce możemy mówić o

kształtowaniu się kultury ubóstwa, czyli stylu życia, przekonań i systemu wartości właściwych

ludziom ubogim32. Niestety kultura ta pozostaje w sprzeczności z systemem

wartości sprzyjającym procesom rozwojowym. „Underclass jest grupą, która łączy nędzne warunki życiowe z brakiem tradycyjnych więzi(…) Skutkiem jest cynizm wobec

oficjalnych wartości społeczeństwa w odniesieniu do pracy i porządku. Underclass nie

jest siłą rewolucyjną, lecz ujawnia swoją obecność poprzez zachowania kryminalne,

ekscesy oraz poprzez formowanie bojówek na ekstremach politycznego spektrum”33.

Wyniki badań opublikowane w „Diagnozie społecznej 2003” potwierdzają istnienie

zależności pomiędzy aktywnością obywatelską i przedsiębiorczością, a sytuacją materialną34.

Osoby o gorszej sytuacji finansowej prezentują znacznie niższą aktywność

zarówno, jeżeli chodzi działania na rzecz społeczności lokalnej, regionalnej lub własnego

środowiska, jak i w działaniach mających na celu poprawę własnej sytuacji bądź

realizację własnych ambicji. Oczywiście pozostają wątpliwości co do tego, czy osoby

bierne są ubogie w wyniku swojej niskiej aktywności i zaradności, czy też ubodzy adaptując

się do swojej trudnej sytuacji ograniczyli zbędną ich zdaniem aktywność. Należy

sądzić, że w rzeczywistości społecznej mamy do czynienia z równoczesnym działaniem

obu tych prawidłowości, ale należy także uznać, że obie są jednoznacznie szkodliwe.

W sposób oczywisty z tworzenia się kultury ubóstwa wynika zagrożenie dla bezpieczeństwa,

które stawia się jako podstawowy warunek rozwoju. Ubogie społeczności

są naturalnym środowiskiem dla tworzenia się patologii społecznych, w tym zbrodni35.

Postępującemu ubożeniu społeczeństwa polskiego towarzyszy wzrost liczby popełnianych

przestępstw, co znajduje potwierdzenie w statystykach policyjnych. Na obszarach

o największej koncentracji bezrobocia policja stwierdziła w 2001 r. blisko 230% przyrost

liczby kradzieży w stosunku do roku 199536. Wśród najszybciej rosnących rodzajów

przestępstw wymienia się: kradzież rozbójniczą, rozbój, wymuszenie, uszkodzenie

ciała, kradzież mienia i kradzież z włamaniem. Ofiarami przestępstw padają najczęściej

osoby o wyższym poziomie zamożności, przykładowo w 2003 r. wśród prywatnych

przedsiębiorców co dziesiąty został okradziony, a co trzynasty doświadczył włamania

do domu lub samochodu. Z kolei obserwując status społeczno – zawodowy oskarżonych

o czyny karalne i zatrzymanych przez policję największy odsetek występuje wśród

bezrobotnych. Dość wysoki jest także tutaj udział rolników tradycyjnie uznawanych

także za ubogą grupę społeczną37. Postępująca dynamika przestępczości i funkcjonalna

słabość instytucji porządku społecznego wpływają na ograniczanie poczucia bezpieczeństwa

w polskim społeczeństwie. W 2004 r. 26% respondentów CBOS określiło

stopień zagrożenia przestępczością jako duży, a 49% jako umiarkowany. Zaledwie 25%

zadeklarowało brak poczucia zagrożenia.

Zagrożenia dla bezpieczeństwa jak również dla stabilności sytemu społecznego, gospodarczego

i politycznego kraju niesie ze sobą rosnąca fala demonstracji niezadowole-nia, w której główną rolę odgrywają ludzie ubodzy i zmarginalizowani, bądź obawiający

się marginalizacji. Na razie te manifestacje niezadowolenia mają stosunkowo łagodny

przebieg, czasami tylko dochodzi do zwykle niegroźnych bójek, bądź sporadycznych

incydentów niszczenia mienia. Socjologowie zastanawiają się jednak jak blisko znajdujemy

się punktu krytycznego, którego przekroczenie zmieni blokady dróg i okupacje

budynków w rewoltę przybierającą formę rabunków, napadów, niszczenia mienia i starć

z policją. Ta granica wraz z postępującą pauperyzacją zdaje się przybliżać, zwłaszcza w

regionach o największej koncentracji zjawiska38.

Znacznie większym zagrożeniem stabilności państwa może być, wynikająca z powiększającego

się niezadowolenia społecznego, popularność populistycznych polityków

i ugrupowań politycznych, których ignorancja w zakresie wiedzy ekonomicznej oraz

chęć schlebiania masowemu wyborcy bez względu na konsekwencje gospodarcze może

stanowić zagrożenie nie tylko dla rozwoju, ale dla funkcjonowania gospodarki w ogóle.

6. Wnioski końcowe

1. Współcześnie coraz większe znaczenie w procesach rozwoju przypisuje się

czynnikom społecznym określanym jako kapitał ludzki, czy kapitał społeczny. Natomiast

rozwój społecznych zasobów kraju uzależniony jest przede wszystkim od aktywności

i dostępności w sferach edukacji, opieki zdrowotnej i promocji zdrowia, bezpieczeństwa

i sprawiedliwości, zabezpieczenia społecznego itp.

2. Ubóstwo jako zjawisko wywołujące: nierówności w dostępie do systemu

edukacji, ograniczenia aktywności obywatelskiej i ekonomicznej, ograniczenia w dostępie

do opieki zdrowotnej, wzrost przestępczości oraz inne zagrożenia bezpieczeństwa

wewnętrznego stanowi jedną z najistotniejszych przeszkód w rozwoju społecznogospodarczym

kraju, ponieważ wszystkie te czynniki wpływają negatywnie na rozmiary

i jakość kapitału ludzkiego.

3. Ubóstwo w Polsce jest znacznie większe i głębsze niż w krajach tzw. piętnastki,

a co jeszcze istotniejsze stale się poszerza i pogłębia, podczas gdy w starych

krajach Unii ulega redukcji i spłyceniu. Układ taki jest bardzo niekorzystny przede

wszystkim w kontekście nadrabiania zaległości w rozwoju gospodarczym i społecznym.

4. Zahamowanie procesu pauperyzacji powinno stać się istotnym celem poczynań

polityki ekonomicznej i społecznej państwa, ponieważ jak pisze prof. J. Czapiński:

Polskę jako całość charakteryzuje wysokie ryzyko wykluczenia w ramach UE”39, a

proces ubożenia może stać się tego wykluczenia istotną przyczyną.


  1. J. Kwaśna, 1996, Pomoc społeczna, „Zeszyty Naukowe Politechniki Opolskiej. Nauki Społeczne” z. 41, Opole, s. 81

  2. I. Klimowicz, L. Barylski, Od opieki do pomocy społecznej w: Problemy społeczne w okresie zmian systemowych w Polsce pod red. M. Malikowskiego, Materiały z konferencji naukowej, Rzeszów, 1997, s. 494

  3. A. Niewiadomska, Szczególne zadania pomocy społecznej w okresie przejściowym, w: Zadania społeczne pod red. Z. Pisza, Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu, Wrocław. 1996, s. 193

  4. J. Staręga-Piasek, O roli prawa i wartościach w pomocy społecznej, „Polityka Społeczna” nr 7, Warszawa, 1998, s. 9-10


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
wykład-I-08.10.2012, Praca Socjalna UŚ, zarządzanie i organizacja w pomocy społecznej
wykład-V-05.11.2012 BEZ-RYSUNKÓW, Praca Socjalna UŚ, zarządzanie i organizacja w pomocy społecznej
wykład-II, Praca Socjalna UŚ, zarządzanie i organizacja w pomocy społecznej
wykład-03.12.2012, Praca Socjalna UŚ, zarządzanie i organizacja w pomocy społecznej
wykład-VII-19.11.2012, Praca Socjalna UŚ, zarządzanie i organizacja w pomocy społecznej
wykład-VI-12.11.2012, Praca Socjalna UŚ, zarządzanie i organizacja w pomocy społecznej
wykład-III, Praca Socjalna UŚ, zarządzanie i organizacja w pomocy społecznej
ZARZADZANIE PYTANIA NA EGZAMIN, Praca Socjalna UŚ, zarządzanie i organizacja w pomocy społecznej
wykład-IV-29.10.2012, Praca Socjalna UŚ, zarządzanie i organizacja w pomocy społecznej
STRUKTURA I ORGANIZACJA POMOCY SPOŁECZNEJ
Teorie, Praca Socjalna UŚ, zarządzanie i organizacja w pomocy społecznej
Struktura i organizacja pomocy społecznej w Polsce
ZAGADNIENIA Z INSTYTUCJI I ORGANIZACJI POMOCY SPOŁECZNEJ, pedagogika
Mariusz Sobkowiak Przemoc instytucjonalna w Jednostkach Organizacyjnych Pomocy Społecznej
Organizacja pomocy społecznej
Przemoc instytucjonalna w Jednostkach Organizacyjnych Pomocy Spolecznej
Struktura i organizacja pomocy społecznej (tematy spotka ń)
Organizacja pomocy społecznej
Struktura organizacyjna pomocy społecznej ustawa

więcej podobnych podstron