Mistyka poza Kościołem

Mistyka poza Kościołem?

Jedno ze studiów o. Garrigou-Lagrange’a

Referat wygłoszony na konferencji naukowej Mistyka jako stan świadomości

i typ doświadczenia religijnego jednostki, zorganizowanej przez Zakład

Katolickiej Nauki Społecznej Wydziału Teologicznego UAM, w Poznaniu, w

dniach 25 — 26 lutego 2009 r.

Barwna biografia

Gontran-Marie - jak podaje Dictionaire de spiritualité (Lavaud 1967: 128),

to imię, które nosił przed wstąpieniem do Zakonu Kaznodziejskiego o.

Réginald Garrigou-Lagrange. Przyszły dominikanin urodził się w 1877 r.

w Auch we Francji, a zmarł w 1964 r. w Rzymie (Gadacz, Milerski 2002:

150). Pomimo przynależności do „starej” epoki w teologii oraz

kontrowersji związanych z jego osobą, trzeba przyznać, że o.

Garrigou-Lagrange był postacią nietuzinkową i na pewno nie zasługuje na

zapomnienie.

Gontran-Marie Garrigou-Lagrange studiował medycynę w Bordeaux — był to

okres, w którym nastąpiło osłabienie religijności młodego Francuza.

Jednak w jego życiu miały miejsce dwa ważne wydarzenia, które nadały

kształt całej późniejszej egzystencji. Pierwszym z nich była lektura

książki Ernesta Hello L’Homme oraz dzieł św. Jana od Krzyża (Klauza

1989: 873; Lavaud 1967: 128). Drugim zaś było niezwykłe oświecenie

wewnętrzne, podczas którego uświadomił sobie prawdziwość wiary

katolickiej oraz wezwanie do całkowitego poświęcenia się na służbę

Bożą. Po pewnych wahaniach dotyczących drogi życiowej Gontran-Marie

wybrał Zakon Kaznodziejski, do którego wstąpił w wieku 20 lat (Lavaud

1967: 128-129). Nietrudno domyślić się, że opisane przeżycia wywarły

decydujący wpływ na późniejsze nauczanie o. Réginalda.

Potencjał intelektualny o. Garrigou-Lagrange’a został szybko doceniony

przez władze zakonne i dlatego też wkrótce po święceniach został

wysłany na studia na Sorbonę, gdzie poznał takich myślicieli jak

Durkheim, Lévy-Brühl, czy Bergson. Po latach będzie zwalczał doktrynę

tego ostatniego (Crean 2006). O. Réginald był wykładowcą na Angelicum w

Rzymie, gdzie wykładał teologię dogmatyczną, fundamentalną, ascetykę

i mistykę, tam też został promotorem pracy doktorskiej ks. Karola

Wojtyły (Gadacz, Milerski 2002: 150). Przed przybyciem do Angelicum w 1909

r. przez kilka lat wykładał również historię filozofii i teologię

dogmatyczną w dominikańskim studium Saulchoir w Belgii. Jego praca

profesorska trwała do 1959 r., a więc ciągnęła się ponad 50 lat

(Lavaud 1967: 129). O. Réginald był również konsultantem Kongregacji

św. Oficjum oraz Kongregacji do Spraw Zakonnych. Warto dodać, że przed

wojną stał się opiekunem grupy intelektualistów, których zgromadzili

wokół siebie państwo Maritainowie (Klauza 1989: 873). Należał także

do kierownictwa stowarzyszenia Amici Israel, które stawiało sobie za cel

między innymi walkę z uprzedzeniami antysemickimi w Kościele (Macina

2006).

François Mauriac miał nazwać o. Garrigou-Lagrange’a monstre sacré

tomizmu. Wyrażenie monstre sacré nie może być rozumiane jako

„święty potwór”, w języku francuskim oznacza ono sławnego aktora,

lub inną wielką postać show-biznesu (Crean 2006). W dzisiejszym

potocznym języku dałoby się to zapewne ująć w formule „celebryta

tomizmu”.

Jeśli idzie o obyczaje zakonne o. Réginalda, to wydawał się być wzorem

gorliwości — nie opuszczał wspólnych modlitw (poza tymi, z których z

racji obowiązków został zdyspensowany), żył w sposób prosty i ubogi,

odrzucał wszelkie formy luksusu. Był zatroskany o ubogich (Lavaud 1967:

129). Jego cela była najbardziej spartańska w całym Angelicum, a mimo to

znajdowała się w niej skarbonka z napisem: „Dla moich ubogich”. O.

Réginald nie tylko sam ją napełniał, ale również zachęcał do tego

wszystkich odwiedzających jego celę. Kiedy w skarbonce było

wystarczająco dużo pieniędzy, wtedy sławny profesor szedł w odwiedziny

do biednych, aby ich wesprzeć (Crean 2006).

Kontrowersje

Jednak na wizerunku francuskiego dominikanina można dostrzec poważną

skazę. Po klęsce Francji w 1940 r. o. Garrigou-Lagrange — podobnie

zresztą, jak wielu Francuzów — popierał rząd Vichy oraz marszałka

Petaina, natomiast generała de Gaulle’a uznał za buntownika. Tymczasem

jego były podopieczny, Maritain, stał się golistą i przez radio wzywał

do poparcia Wolnej Francji (Crean 2006, Kerr 1997: 112). Dwaj dotychczasowi

przyjaciele w jakiś sposób stanęli po różnych stronach linii frontu.

Jednak to nie koniec kontrowersji związanych z życiem o. Réginalda.

Wiadomo, że występował przeciwko tzw. nowej teologii, np. przeciwko o.

Henri’emu de Lubacowi SJ. Wspomnianemu prądowi teologicznemu zarzucał

min. powrót do idei modernizmu oraz relatywizm dogmatyczny (Gadacz,

Milerski 2002: 150). Dodajmy, że nie tylko teologia różniła o.

Garrigou-Lagrange’a i o. de Lubaca, ale również biografia czasu wojny:

francuski jezuita był zaangażowany w ruch oporu i zarzucał francuskim

duchownym zbytnią uległość wobec nazistów. Paradoks historii sprawił,

że o. de Lubac a nie o. Garrigou-Lagrange został ekspertem soborowym oraz

kardynałem (Ziernicki 2002: 303-305). Trzeba jednak przyznać, że nie ma

jednak dowodów na to, że różnica w odniesieniu do rządu Vichy była

dla wykładowcy Angelicum tym elementem, który spowodował wystąpienie

przeciw „nowej teologii”.

O. Yves Congar OP w swoim Dzienniku teologa dał wyraz przekonaniu, że

sankcje, które spadły ze strony Watykanu na niego oraz na o. Chenu OP,

były inspirowane nie przez kogo innego, jak tylko przez o.

Garrigou-Lagrange’a. Trzeba jednak zastrzec, że autor Chrétiens

désunis nie podał przekonującego dowodu na poparcie swojej tezy. Co

więcej, niektóre dane przedstawione w przypisach przez redaktorów

Dziennika mogą raczej świadczyć na korzyść o. Réginalda (Congar 2000:

70, 111-113). Dodajmy, że wydawnictwo „W drodze” opublikowało w 2008

r. fragment Dziennika (pod zmienionym tytułem: Teolog na wygnaniu), jednak

została w nim pominięta część odnosząca się do podejrzeń względem

o. Garrigou-Lagrange’a (Congar 2008). Jeśli sugestie autora Dziennika

były słuszne, to los podwójnie sobie zadrwił z o. Réginalda: nie tylko

o. de Lubac, ale również o. Congar został ekspertem soborowym, a

następnie mianowano go kardynałem (Ziernicki 2001: 43-45).

Biorąc pod uwagę stanowisko teologiczne o. Garrigou-Lagrange’a, oraz

uwikłanie polityczne podczas II wojny światowej, łatwiej można

zrozumieć, dlaczego religijne środowiska konserwatywne tak chętnie

odwołują się dzisiaj do dorobku wykładowcy Angelicum (zob. Ultramontes

2008; Introibo 2008; Latin-mass 2006).

Koncepcja mistyki o. Garrigou-Lagrange’a

Warto obecnie przejść do omówienia podstaw teologii duchowości o.

Garrigou-Lagrange’a. Według o. Thomasa Creana OP owo nauczanie można

ująć w krótkiej formule: jest to synteza niezwykle abstrakcyjnej myśli

św. Tomasza z Akwinu z nauką doświadczalną św. Jana od Krzyża (Crean

2006). Wykładowca Angelicum był jednym z prekursorów odnowy teologii

duchowości w myśl postanowień Soboru Watykańskiego I, co w wydaniu o.

Réginalda oznaczało przełożenie zasad zawartych w teologii dogmatycznej

i moralnej na praktykę życia (Klauza 1989: 874).

Jedną z podstawowych tez o. Garrigou-Lagrange’a było przekonanie, że

mistyka nie jest fenomenem istniejącym niejako obok świętości, ale że

znajduje się ona niejako na przedłużeniu „normalnego” rozwoju życia

wewnętrznego (Lavaud 1967: 131). Mówiąc o czymś „normalnym” czy

też „nadzwyczajnym” należy oczywiście pamiętać o tym, że życie

religijne (świętość w sensie subiektywnym) samo w sobie jest już

nadprzyrodzonym darem łaski. Profesor Angelicum przeciwstawił się

forsowanej od XVII wieku tzw. teorii „dwóch dróg”, według której

kontemplacja mistyczna była uważana za zjawisko nadzwyczajne na wzór

wizji i prywatnych objawień (Piasecki 2002: 17). Jak napisał ks. Piotr

Piasecki, zjednoczenie mistyczne wg o. Réginalda „leży [...] na

normalnej drodze do świętości i prowadzi do pełnej doskonałości

życia chrześcijańskiego. Jednakże kontemplacja mistyczna, czyli wlana,

u niektórych chrześcijan nie występuje w sposób ciągły-habitualny,

niekiedy pozostaje jako akt przejściowy, mniej lub bardziej ukryty, mimo

że oddziałuje na całe życie. Jednak jeżeli te dusze są wierne

modlitwie i natchnieniom Ducha Świętego, wiara ich staje się coraz

bardziej kontemplacyjna, przenikająca ich życie, czyniąc je coraz

bardziej płodnym” (Piasecki 2002: 18).

O. Garrigou-Lagrange opierając się na tradycji teologicznej ukazał

dochodzenie do pełni rozwoju mistycznego jako kroczenie po trzech drogach,

albo raczej jako przejście trzech etapów. Pierwszym z nich jest droga

oczyszczenia, następnym droga oświecenia, a zwieńczeniem jest droga

zjednoczenia. Zjednoczenie mistyczne jest kulminacją rozwoju łaski

otrzymanej na chrzcie świętym. Postęp na drodze duchowego rozwoju polega

na tym, że człowiek w coraz większym stopniu ulega oczyszczeniu biernemu

i nie polega tylko na własnym wysiłku ascetycznym, czyli oczyszczeniu

czynnym (Piasecki 2002: 19). Głównym zaś „mechanizmem” owego

oczyszczenia biernego jest pogłębiające się działanie darów Ducha

Świętego (Piasecki 2002: 126-128, 138-142; Garrigou-Lagrange II 1962:

226-236).

Mistyka poza Kościołem?

Przejdźmy teraz do omówienia jednego ze studiów, które o. Réginald

poświęcił dosyć niezwykłemu tematowi — możliwości mistyki poza

widzialnymi granicami Kościoła. Artykuł Prémystique naturelle et

mystique surnaturelle (Garrigou-Lagrange 1933) na pozór wydaje się być

mało znaczącym elementem w dorobku o. Garrigou-Lagrange’a. Jednak już

sam fakt podjęcia problemu, oraz proponowane rozwiązanie sprawia, że

wykładowca Angelicum może (choć nie musi) zostać uznany za postać

niezwykle nowatorską w dziedzinie teologii.

Francuski dominikanin stawia pytanie: Czy możliwa jest autentyczna mistyka

pozachrześcijańska? Albo inaczej: Czy możliwe jest, aby owi mistycy

pozachrześcijańscy (mystiques du dehors), a więc nie przynależący w

sposób widzialny do Kościoła, posiadali życie łaski na tak wysokim

poziomie, który jest charakterystyczny dla życia mistycznego? O.

Réginald za punkt wyjścia do swoich rozważań bierze kilka opracowań,

które opublikowano na początku lat trzydziestych XX w. — dotyczyły one

mistyki muzułmańskiej (Garrigou-Lagrange 1933: 51). Trzeba jednak

zauważyć, że problematyka mistyki w innych religiach była podejmowana

we Francji wielokrotnie, również po II wojnie światowej, o czym może

świadczyć choćby książka Louisa Gardeta Expériences mystiques en

terres non chrétiennes z 1953 r. (Gardet 1953).

Zdaniem o. Réginalda rozpatrując postawione pytanie należy unikać

dwóch błędów, które są względem siebie skrajnymi przeciwieństwami:

naturalizmu z jednej strony, oraz skrajnego supernaturalizmu z drugiej.

Pierwszy z nich całkowicie neguje porządek nadprzyrodzony. Jedną z jego

postaci był modernizm, według którego mistyka jest w gruncie rzeczy

fenomenem naturalnym, który znajduje się w każdej religii i który jest

czymś wyższym, istotniejszym, od wszystkich wyznań wiary. W odniesieniu

do Kościoła Katolickiego można stwierdzić, że tajemnica Chrystusa,

Kościoła i sakramenty nie wnoszą -według modernistów - niczego

istotnego do natury katolicyzmu, zaś mistyka jest naturalnym rozwinięciem

uczucia religijnego (Garrigou-Lagrange 1933: 52-53). Już na pierwszy rzut

oka widać, że dla o. Garrigou-Lagrange’a istota modernizmu polega na

sprowadzeniu religii do kwestii uczucia. Nie jest jednak przedmiotem

niniejszego artykułu odnoszenie do tendencji teologicznych odrzuconych w

encyklice Pascendi, oraz do związanych z tym kontrowersji.

Z kolei skrajny supernaturalizm, lub też pseudosupernaturalizm, przejawia

się pod postacią różnych predystancjonizmów. Ich przedstawicieli

należy doszukiwać się wśród zwolenników Wycklefa, reformacji oraz

jansenizmu. Owe kierunki wychodzą z nadmiernego akcentowania prawdy o

grzechu pierworodnym, który miał spowodować całkowite zniszczenie

ludzkiej natury. Owi supernaturaliści niezwykle ochoczo głoszą zasadę,

że u niewierzących wszystkie działania są grzechami, a ich cnoty są co

najwyżej uwznioślonymi wadami, wynikającymi z miłości własnej oraz z

pychy (Garrigou-Lagrange 1933: 53).

Powołując się na jedno z orzeczeń papieża Piusa IX o. Réginald

twierdzi, że nauczanie Kościoła Katolickiego wznosi się ponad błędy

naturalistów i pseudosupernaturalistów (Garrigou-Lagrange 1933: 54). W

encyklice Quanto conficiamur moerore możemy znaleźć następujące

słowa: „Wiadomo jest nam i wam, że ci, którzy cierpią z powodu nie

dającej się pokonać niewiedzy co do naszej najświętszej religii i

którzy gorliwie przestrzegają prawa naturalnego i jego nakazów wpisanych

przez Boga w serca wszystkich, oraz gotowi służyć Bogu prowadzą życie

szlachetne i uczciwe, mogą mocą Bożego światła i łaski osiągnąć

życie wieczne. Bóg, który przenika, bada i zna całkowicie umysły,

dusze, myśli i zachowania wszystkich, w swej najwyższej dobroci i

łaskawości nie chce bynajmniej, aby doznawał mąk ten, kto nie zaciąga

dobrowolnej winy” (Breviarium fidei 2007: 244-245). Komentując

stwierdzenia Piusa IX o. Garrigou-Lagrange stwierdził, że ludzie, którzy

funkcjonują w warunkach nieprzezwyciężalnej ignorancji prawdziwej

religii, mogą otrzymać życie łaski, które jest zarodkiem chwały i

zbawienia (Garrigou-Lagrange 1933: 54).

Mistyka czy przedmistyka?

O. Réginald powołując się na różne opracowania dostrzega uderzające

podobieństwa, które występują między wypowiedziami mistyków

katolickich, a na przykład wypowiedziami mistyków muzułmańskich

(Garrigou-Lagrange 1933: 55). Jednak problemem szczególnie dla niego

zastanawiającym jest to, czy można wtedy mówić mistyce nadprzyrodzonej,

czy też o mistyce naturalnej? Mistyka, lub raczej przedmistyka

(prémystique) naturalna, może występować nawet u wierzących

katolików, może ona przybierać postać platonizującego

chrześcijaństwa. Problem jest o tyle istotny, że słownictwo używane w

chrześcijańskiej literaturze mistycznej jest zainspirowane przez

neoplatończyków, którzy nie zawsze mieszczą się w ramach tożsamości

kościelnej. O. Garrigou-Lagrange podaje przykład koncepcji oczyszczenia

(katharsis), która u Plotyna ma inne znaczenie, niż u św. Jana od

Krzyża (Garrigou-Lagrange 1933: 62).

Ważnym elementem rozważań na temat mistyki pozachrześcijańskiej jest

analiza stanu człowieka po upadku, czyli po grzechu pierworodnym, a więc

pozbawionego łaski. Jest to o tyle istotny problem, że dotyczy osób

nieochrzczonych. Powołując się na nauczanie św. Tomasza z Akwinu

wykładowca Angelicum twierdzi, że nawet w stanie upadku człowiek jest w

stanie poznać istnienie Boga jako twórcy natury i poznać jego

najważniejsze przymioty, jest w stanie nawet Go kochać miłością

naturalną, ale — jak zaznacza — niewystarczającą do wyrzeknięcia

się grzechu śmiertelnego. Owo poznanie wraz z miłością naturalną

może prowadzić do podziwu, zwłaszcza u osób obdarzonych usposobieniem

poetyckim i sentymentalnym, jednak nie prowadzi do mocnej, a jedynie do

słabego chcenia („chętki” — vélleité). Jednak wtedy możemy mieć

do czynienia jedynie z naturalną zapowiedzią życia mistycznego. Do

poetyckiego i sentymentalnego podziwu mogą dołączyć się efekty

trwałego treningu (ascezy), również mogą pojawić się stany

patologiczne lub fenomeny demoniczne, co może z pozoru przypominać stany

mistyczne, lub wizje prorocze (Garrigou-Lagrange 1933: 64-65). Można

zastanawiać się nad tym, czy o. Garrigou-Lagrange nie miał na myśli np.

fenomenów, które dzisiaj są określane mianem psychodelicznych.

Podsumowując rozważania na temat przedmistyki wykładowca Angelicum

stwierdza, że sama tylko miłość naturalna nie jest w stanie

doprowadzić do poznania wewnętrznego życia Boga, dlatego też o.

Réginald dystansuje się wobec terminu „mistyka naturalna”, woli

raczej pisać o „przedmistyce naturalnej” (Garrigou-Lagrange 1933: 67).

Czy przedstawione powyżej zjawiska stanowią jednak całkowite

wytłumaczenie fenomenu mistyki pozachrześcijańskiej?

Starając się doprowadzić czytelników do ostatecznego wyjaśnienia o.

Garrigou-Lagrange przywołuje werset z listu do Hebrajczyków: „Bez wiary

zaś nie można podobać się Bogu. Przystępujący bowiem do Boga musi

wierzyć, że [Bóg] jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają”

(Hbr 11,6). Oba człony owego stwierdzenia („Bóg jest” oraz „Bóg

wynagradza”) zawierają pewną wiarę explicite, bez której nie da się

wierzyć implicite w inne tajemnice nadprzyrodzone (Garrigou-Lagrange 1933:

67).

Dodatkową informacją mającą ułatwić znalezienie rozwiązania problemu

jest myśl wzięta z Sumy teologicznej św. Tomasza z Akwinu. Doktor

Anielski zastanawia się nad tym, jaką wartość ma pierwszy akt

świadomego wyboru dokonanego przez dziecko zaraz po dojściu do wieku

wystarczającego do używania rozumu. Komentując myśl Akwinaty

wykładowca Angelicum stwierdza, że dziecko, również nieochrzczone,

powinno wybrać dobro — wtedy otrzymuje łaskę uwolnienia od grzechu

pierworodnego. O. Garrigou-Lagrange zaznacza jednak, że nie może to być

opisywana wcześniej „chętka”, słaba zachcianka, ale musi być to

stanowczy wybór dobra, który łączy się z odrzuceniem zła.

Jednocześnie też konsekwentny wybór dobra jest wyborem Boga, który jest

Dobrem Najwyższym, mimo że bywa On niekiedy rozpoznawany w sposób

zawierający pewne błędy. Kontynuując analizę tekstów zawartych w

Sumie teologicznej o. Réginald stwierdza, że ów wybór nie byłby

możliwy bez daru łaski (Garrigou-Lagrange 1933: 69).

Rozwiązanie problemu

Po przedstawionych powyżej rozważaniach o. Garrigou-Lagrange przedstawia

kilka tez, które zawierają syntetyczne rozwiązanie problemu postawionego

na początku artykułu.

1) Prawdziwa mistyka nie jest możliwa poza stanem łaski; poza nim

możliwa jest jedynie przedmistyka naturalna, lub też fenomeny demoniczne.

Owa przedmistyka może oczywiście występować też u osób będących w

stanie łaski (Garrigou-Lagrange 1933: 71-72).

2) Na obecnym etapie planów Opatrzności każdy człowiek znajduje się

albo w stanie łaski, albo w stanie grzechu śmiertelnego; albo jest

zwrócony ku Bogu, albo od Niego odwrócony. Nie jest możliwa

neutralność o odniesieniu do celu ostatecznego (Garrigou-Lagrange 1933:

72).

3) Życie w stanie łaski jest możliwe poza widzialnym Kościołem — ono

realizuje się w ludziach, którzy dzięki pomocy łaski uczynkowej

dochodzą do rzeczywistego kochania Boga ponad nich samych

(Garrigou-Lagrange 1933: 72).

4) Tzw. łaski mistyczne mniejsze, albo łaski mistyczne w niewłaściwym

sensie tego słowa są możliwe poza widzialnym Kościołem — one

ujawniają się u najlepszych osób będących w stanie łaski

(Garrigou-Lagrange 1933: 72-73).

Trzeba w tym momencie wyjaśnić rozróżnienie, które o. Réginald

wprowadził powołując się na ks. Lemonnyera. Owe łaski mistyczne

mniejsze (czyli w niewłaściwym sensie) są to specjalne natchnienia Ducha

Świętego udzielane ludziom z powodu słabości i z powodu niedostatków

środowiska, w którym wyrośli. Mają one dysponować do czynów

zasługujących. Niekiedy ujawniają one się przy okazji nawróceń.

Łaski mistyczne większe, czyli we właściwym sensie, są udzielane w

stanach wyższej doskonałości rozwoju duchowego, czyli począwszy od

czwartego mieszkania (używając terminologii św. Teresy z Avila)

(Garrigou-Lagrange 1933: 70-71).

5) Łaski mistyczne większe, czyli we właściwym sensie, są możliwe

poza widzialnym Kościołem, ale wzrost łaski może tam dokonywać się

trudniej. Trzeba dodać, że zdaniem o. Garrigou-Lagrange’a nawet w

widzialnych granicach Kościoła łaski mistyczne we właściwym sensie są

zjawiskiem rzadkim. Jeśli zaś idzie o niechrześcijan, to być może

niektórzy dochodzą do czwartego mieszkania, ale czy dalej, to wydaje mu

się wątpliwe. Ale widać, że wykładowca Angelicum teoretycznie

dopuszcza możliwość mistyki we właściwym sensie poza widzialnym

Kościołem (Garrigou-Lagrange 1933: 73). Czytając tekst francuskiego

dominikanina wyczuwa się jednak brak entuzjazmu względem wypowiedzianej

przez siebie tezy, tym niemniej została ona wyartykułowana.

O. Réginald zdaje sobie sprawę z wielu trudności, które powstają w

trakcie analizy życia i twórczości mistyków pozachrześcijańskich,

dlatego też uważa, że jedynie Kościół mógłby jednoznacznie

rozstrzygać o autentyczności owych fenomenów (Garrigou-Lagrange 1933:

74). Wykładowca Angelicum dostrzega wprawdzie pewne „brzmienie

chrześcijańskie”, które występuje u wielu mistyków nie-chrześcijan,

jednak sceptycyzm budzą wypowiedzi zawierające treści panteistyczne,

kwietystyczne, oraz nadmiernie erotyczne (Garrigou-Lagrange 1933: 74). Ze

zdecydowanym odrzuceniem ze strony o. Réginalda spotykają się doktryny

teozoficzne, które starają się wskazywać drogę do szczęścia jedynie

w oparciu o przyrodzone siły człowieka (Garrigou-Lagrange 1933: 75).

Podsumowując myśli zawarte w artykule o. Garrigou-Lagrange’a można

stwierdzić, że francuski dominikanin analizując mistykę

pozachrześcijańską zastosował dwie zasady: 1) mistyka jest to

zaawansowane stadium rozwoju życia łaski, oraz 2) życie łaski jest

możliwe poza widzialnym Kościołem. Przypomnijmy jeszcze może jedną

myśl, o której nie można zapomnieć: wewnątrz społeczności

widzialnego Kościoła wierni mogą otrzymywać niezwykle istotną pomoc

— liturgię i życie sakramentalne (Garrigou-Lagrange 1933: 75), której

siłą rzeczy pozbawieni są trwający na zewnątrz.

Teolog-nowator?

O. Réginald na koniec swojego artykułu jeszcze raz przypomina o

konieczności unikania doktryn skrajnych — naturalizmu w odniesieniu do

religii, jak również pseudosupernaturalizmu (Garrigou-Lagrange 1933: 77).

Używając dzisiejszej terminologii można stwierdzić, że francuski

dominikanin przeciwstawiał się zarówno skrajnemu pluralizmowi (gdyż

taką wymowę ma naturalistyczna redukcja wszystkich religii do uczucia

religijnego), jak i ekskluzywizmowi (który jest zawarty w doktrynach

nadmiernie akcentujących predestynację). Mamy do czynienia z prekursorem

teorii inkluzywistycznej (zob. Chrzanowski 2005: 12-16).

Czytając artykuł o. Garrigou-Lagrange’a można odnieść wrażenie, że

francuski teolog był myślicielem nowatorskim jak na okres teologii

przedsoborowej. Jednak trzeba zwrócić uwagę na to, że owo wrażenie

„postępowości” może okazać się przesadne — o. Réginald

analizując postawiony problem konsekwentnie zastosował zasady, które

zostały zawarte w nauczaniu Piusa IX oraz w jego własnej teologii

duchowości. Z drugiej strony warto pamiętać o tym, że prawdziwy rozwój

dokonuje się dzięki rozumiejącemu wgłębieniu się we własną

tradycję.

Wykładowca Angelicum posiada niezwykle barwną biografię, która może

rodzić pytanie o to, czy nie mamy do czynienia z tendencjami wewnętrznie

sprzecznymi. Z jednej strony członek kierownictwa stowarzyszenia Amici

Israel, z drugiej strony zwolennik rządu Vichy, opiekun intelektualistów,

który później krytykuje tzw. nową teologię o. de Lubaca, teolog

doszukujący się zagrożeń ze strony modernizmu, który jest w stanie

uznać autentyczność mistyki pozachrześcijańskiej. Spotykamy się zatem

z myślicielem, który — mimo swojej kontrowersyjności — na pewno nie

zasługuje na zapomnienie.

Marek Nowak, O.P.

Bibliografia :

1) Breviarium fidei 2007 : Breviarium fidei. Wybór doktrynalnych

wypowiedzi Kościoła, pod red. ks. Ignacego Bokwy, Poznań, Księgarnia

św. Wojciecha.

2) Chrzanowski 2005 : Grzegorz Chrzanowski OP, Filozofia pluralizmu

religijnego Johna Hicka, w: John Hick, Piąty wymiar. Odkrywanie duchowego

królestwa, przeł. Justyna Grzegorczyk, Poznań, Zysk i S-ka.

3) Congar 2000 : Yves Congar OP, Journal d’un théologien 1946-1956,

edité et presenté par Etienne Fouilloux, Paris, Cerf.

4) Congar 2008 : Yves Congar OP, Teolog na wygnaniu. Dziennik 1952-1956,

przeł. Michał Romanek, Poznań, W drodze.

5) Crean 2006 : Tomas Crean OP, A Saint in Heaven, w:

http://www.latin-mass-society.org/2006/garrigou.html

6) Gadacz, Milerski 2002 : Garrigou-Lagrange Réginald, w : Religia.

Encyklopedia PWN, pod red. Tadeusza Gadacza i Bogusława Milerskiego, tom

IV, Warszawa, PWN.

7) Gardet 1953 : Louis Gardet, Expériences mystiques en terres non

chrétiennes, Paris, Alsatia.

8) Garrigou-Lagrange 1933 : Réginald Garrigou-Lagrange OP, Prémystique

naturelle et mystique surnaturelle, Ť Etudes Carmélitaines ť 18 (1933

— Octobre).

9) Garrigou-Lagrange II 1962: R.[éginald] Garrigou-Lagrange OP, Trzy

okresy życia wewnętrznego wstępem do życia w niebie, t. II, przeł. s.

Teresa Franciszka Służebnica Krzyża, Poznań, Pallottinum.

10) Introibo 2008:

http://introibo.bloog.pl/d,,id,3504714,m,­lipca,r,2008,­title,­Leczenie-pychy-Reginald-Garrigou-Lagrange-OP,­index.html?_ticrsn=5&ticaid=67650

11) Kerr 1997: Fergus Kerr OP, French Theology: Yves Congar and Henry de

Lubac, w: The Modern Theologians. An Introduction to Christian Theology in

the Twentieth Century, edited by David F. Ford, Blackwell Publishing.

12) Klauza 1989 : Karol Klauza, Garrigou-Lagrange Réginald OP, w :

Encyklopedia katolicka, tom V, Lublin, KUL.

13) Latin-mass 2006 : http://www.latin-mass-society.org/2006/garrigou.html

14) Lavaud 1967 : Benoît Lavaud, Garrigou-Lagrange (Réginald), w :

Dictionaire de spiritualité, ascétique et mystique. Doctrine et histoire,

Tome VI, Paris, Beauchesne.

15) Macina 2006 : Menahem R. Macina, Essai d’élucidation des causes et

circonstances de l’abolition, par le Saint-Office, de l’Ť Opus

sacerdotale Amici Israel ť (1926-1928), w :

http://www.convertissez-vous.com/f/­index.php?sujet_id=1017&addCom=open

16) Piasecki 2002: Piotr Piasecki, Zjednoczenie mistyczne. Poszukiwania

teologiczne Reginalda Garrigou-Lagrange’a, Poznań, Wydział Teologiczny

UAM.

17) Ultramontes 2008:

http://www.ultramontes.pl/­garrigou_­lagrange_­o_­roznych.htm

18) Ziernicki 2001: Arkadiusz Ziernicki, Congar Yves Marie-Joseph, w:

Religia. Encyklopedia PWN, pod red. Tadeusza Gadacza i Bogusława

Milerskiego, tom III, Warszawa, PWN.

19) Ziernicki 2002: Arkadiusz Ziernicki, Lubac Henri Marie Joseph Sonier

de, w: Religia. Encyklopedia PWN, pod red. Tadeusza Gadacza i Bogusława

Milerskiego, tom VI, Warszawa, PWN.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Poza Kościołem nie ma zbawienia, Ciekawe wiadomości
POZA KOŚCIOŁEM NIE MA ZBAWIENIA
Msza święta poza kościołem
CZY POZA KOŚCIOŁEM NIE MA ZBAWIENIA(1)
Chrześcijanie poza kościołem
Chrystus nie odpuszcza grzechów poza Kościołem
O Jacek Salij OP Poza Kościołem nie ma zbawienia
Jak należy rozumieć dogmat Poza Kościołem nie ma zbawienia
Ks Piotr Semenenko CR Poza Kościołem nie ma zbawienia
Ks Prof Jan Perszon Zbawienie poza Kościołem Kulturowy kontekst pluralistycznej teologii religii
Ks Franciszek Perriot Poza Kościołem nie ma zbawienia (1894)
Ks Stocki WYRODZENIE SIĘ MISTYCYZMU POZA KOŚCIOŁEM
Czy można być zbawionym poza kościołem
POZA KOŚCIOŁEM NIE MA ZBAWIENIA KARL ADAM
CO ZYSKUJE SAMOBÓJCA (Słowa mistyków Kościoła św )
CO ZYSKUJE SAMOBÓJCA (Słowa mistyków Kościoła św )
Hierarchia Kościoła

więcej podobnych podstron