Saturn w aspektach z innymi planetemi

Aspekty Saturna w kosmogramie urodzeniowym

Zgodnie z tradycyjnymi poglądami aspekty otrzymywane przez podział okręgu, czyli trzystu sześćdziesięciu stopni przez trzy, liczbę harmonii i doskonałości oraz jej pochodne, są „dobre”, a te, które otrzymujemy dzieląc okrąg przez dwa, liczbę nierównowagi i separacji oraz jej pochodne, to aspekty „złe”. Starsze podręczniki mówią o planetach „ciężko uszkodzonych” czy „źle aspektowanych”, zwłaszcza gdy tworzą one kwadratury, koniunkcje lub opozycje do Saturna. To podejście w znacznym stopniu zostało wyparte przez dojrzalszy pogląd, który mówi, iż żadna energia nie jest z gruntu dobra ani zła, wszystkie funkcje reprezentowane przez planety mają swoje miejsce w całości psychiki, a wykorzystanie i ekspresja tych funkcji czy energii może przynieść konstruktywne lub destruktywne efekty, zależnie od indywidualnego kontekstu. Wszystkie aspekty kosmogramu urodzeniowego służą kształtowaniu całości psychiki, a choć niektóre z nich burzą spokój wewnętrzny i są trudniejsze do zintegrowania, z reguły to właśnie one promują rozwój oraz poszerzenie świadomości. Piękno jest w oczach patrzącego i podobnie jest z „dobrymi” aspektami; niektórzy ludzie uważają, że szczytem sukcesu w życiu jest osiągnięcie szczęścia, wygody oraz bezpieczeństwa, podczas gdy innym radość sprawia wewnętrzne napięcie, które zmusza ich do podejmowania trudnych wyzwań, a także przyśpiesza rozwój. W ostatecznym rachunku istotny jest tylko fakt, że dwie planety są ze sobą w kontakcie, bowiem każdy kontakt zwiększa możliwość integracji. W starym obrazie wszechświata, który zabarwił astrologię średniowieczną i nadal wpływa na światopogląd wielu ludzi, Bóg walczy z Szatanem o dominację na Ziemi, a człowiek jest bezradnym pionkiem wydanym na łaskę i niełaskę tych dwóch wielkich sił. Psychologia uważa, że Bóg i Szatan żyją we wnętrzu psychiki, a nie w zewnętrznym świecie i nie są odwiecznymi wrogami; celniejsze byłoby stwierdzenie, że są to dwa oblicza psychicznej struktury, którą określamy mianem ego. W kategoriach astrologicznych można je utożsamić ze Słońcem i Saturnem.

Natura aspektu nie zmienia zasadniczego charakteru energii biorących w nim udział planet; wskazuje jedynie czy łatwo jest te energie włączyć w całość psychiki i czy do ich zgrania konieczny jest świadomy wysiłek. Istotny jest sam fakt wystąpienia kontaktu. Każdy czynnik w kosmogramie urodzeniowym pozostaje w subtelnej równowadze ze wszystkimi innymi, a dla każdego człowieka kluczem do zrozumienia własnej psychiki jest umiejętność skutecznego wykorzystania wszystkich rozproszonych fragmentów tak, by funkcjonowały jako całość konieczna do wypełnienia celu życiowego. Żaden element nie jest zbędny, „zły” czy „pechowy”; niestety, większość ludzi nie docenia wartości pełnej jaźni i przejawia tendencję do dzielenia jej na fragmenty, a następnie odrzucania tych, których nie aprobują myśląc, że można się ich w ten sposób pozbyć. Tak się zwykle dzieje w przypadku Saturna, bowiem z tą planetą wiążą się wspomnienia i cechy, o których człowiek wolałby zapomnieć, toteż w mniejszym lub większym stopniu projektuje je na innych. Dzięki temu, gdy nie wszystko układa się po jego myśli, może obarczyć winą życie, a nie własną psychikę. Tego typu eksternalizacja charakterystyczna jest dla większości aspektów Saturna, szczególnie dla kwadratur. Jakiś element otoczenia staje się kozłem ofiarnym, zostaje uznany za przyczynę tarć i wewnętrznego niepokoju, związanego z aspektem dziewięćdziesięciu stopni. Im większe człowiek czyni wysiłki, by się pozbyć tego napięcia, tym szybciej ono powraca.

Saturn zawsze pozostaje Saturnem, niezależnie od tego czy tworzy koniunkcję, kwadraturę, trygon, paralelę czy nawet kwintyl do innej planety. A ponieważ jest Saturnem, musi sprawiać kłopoty, bowiem jego funkcją jest promowanie rozwoju, zaś w obecnych czasach jedynie frustracja i cierpienie potrafią zmusić człowieka, by się zmienił. Każdy aspekt Saturna w kosmogramie urodzeniowym można postrzegać jako ciężki krzyż do niesienia, „uszkodzenie”, które skazuje nas na frustrację, ograniczenia i utratę i które należy znosić w pokorze, gdyż nic tu nie można zmienić. Równie dobrze można jednak uznać, że aspekty Saturna są dla każdej dotkniętej przezeń planety szansą na głębszą, bogatszą i bardziej celową ekspresję jej energii. Warunkiem wykorzystania tej szansy jest jednak rewaluacja, dokładne przyjrzenie się wartościom i staranne odsianie tych, które zostały nam narzucone przez otoczenie. Jest to bolesny proces, ale dla planety aspektowanej przez Saturna nie ma łatwych dróg. Z reguły to właśnie ludzie z „ciężko uszkodzonym” Saturnem mają większe możliwości odnalezienia w życiu celu i sensu, muszą bowiem szukać wartości opartych na rzeczywistości wewnętrznej, a nie zewnętrznej. Nie sposób wyjaśnić osobie, która tylko prześlizguje się po powierzchni doświadczenia, o ile bogatsze byłoby to doświadczenie, gdyby je przyjąć w całości; ale ten, kto dąży do pełni i pragnie czuć, że żyje, nie znajdzie w kosmogramie niczego bardziej użytecznego od aspektów Saturna.

Saturn w kontakcie ze Słońcem

(

W kategoriach psychologicznych Słońce i Saturn stanowią spolaryzowaną opozycję, a tworzoną przez nie całość nazywamy indywidualnością. W mitach i podaniach te dwie funkcje, ego i jego cień, często są przedstawiane jako bohater i jego zaufany towarzysz, jak na przykład Tezeusz i Pejritoos, albo jako bohater i jego zaciekły wróg, który zarazem jest nim samym – tu za przykład mogą nam posłużyć Parsifal i Czerwony Rycerz, którego zbroję Parsifal później przywdziewa. Funkcje symbolizowane przez Słońce i Saturna muszą zostać zintegrowane w psychice, by człowiek mógł się rozwijać. Jednakże ludzki intelekt nie przywykł dostrzegać, że w przeciwieństwach zawarta jest ta sama treść i przeciętnej jednostce trudno jest zrozumieć, iż jej ciemniejsza strona, symbolizowana przez Saturna, to ścieżka prowadząca do pełnego rozkwitu jej potencjału, symbolizowanego przez Słońce.

W naukach gnostyckich Jezus i Satanael byli bliźniaczymi synami Boga. Każdy z nich miał do odegrania równie ważną i niezbędną rolę w strukturze i rozwoju wszechświata. Reprezentowali odpowiednio jasny i ciemny aspekt życia i psychiki, ale wówczas jeszcze nie oznaczało to ludzkiego dobra i zła w naszym obecnym, płytkim rozumieniu. W kosmogramie Słońce zawsze tworzy symboliczną opozycję do Saturna, niezależnie od tego, czy te dwie planety są połączone aspektem, czy też nie. Każdy z nas musi samodzielnie odkryć, że są to dwie strony jego własnej psychiki; ale by je postrzegać w ten sposób, trzeba stanąć w centrum, a nie w świetle świadomego ego. Jest to inny sposób patrzenia na kosmogram, który polega na zwykłym przesunięciu punktu widzenia. Połączenie przez dom, znak czy aspekt Słońca i Saturna, traktowanych jako uzupełniające się przeciwieństwa, wyznacza ogólną drogę rozwoju człowieka oraz konieczne kryzysy i punkty reorientacji, na jakie prawdopodobnie natrafi on w ciągu życia. Gdy Słońce i Saturn połączone są aspektem, proces integracji postępuje szybciej i jest bardziej istotny, a zarazem trudniejszy, wówczas bowiem cała psychika dąży do samookreślenia i osiągnięcia pełni. Przy braku aspektu między tymi planetami nie jest to aż tak pilne. Połączenia Słońce-Saturn oznaczają, że człowiek otrzymuje możliwość przekształcenia swej psychiki w zintegrowane, precyzyjne narzędzie, które następnie może oddać do użytku udoskonalonej woli.

Osoba z aspektem Słońca do Saturna często podchodzi do życia z antagonistycznych pozycji, gdyż bardzo wcześnie przekonuje się, że musi zapracować na to, co uważa za cenne. Nawet jeśli z pozoru sprawia wrażenie beztroskiego ekstrawertyka, kontakt między tymi planetami obdarza ją umiejętnością kontrolowania i dyscyplinowania energii; jest bardzo rozważna i dba o to, by siebie chronić. Tacy ludzie mają wrażenie, że muszą się zabezpieczać, by życie nie wymierzyło im nokautującego ciosu. Rozwinięte ponad normę poczucie odpowiedzialności nie zawsze wychodzi na zdrowie ich autoekspresji. Ale też często nie mieli oni okazji przeżyć prawdziwego dzieciństwa i nie poznali naiwnej wiary w szczodrość życia, która pozwala rozluźnić wysiłki. Echa tego typu intensywnej determinacji odzywają się także przy położeniu Słońca w znaku Saturna albo Saturna w znaku Słońca, Słońca w dziesiątym domu lub Saturna w piątym. Choć istnieją subtelne różnice w interpretacji tych położeń, wszystkie one cechują się silną determinacją. Człowiek musi osiągnąć coś w życiu i odnaleźć swoją tożsamość wysiłkiem własnych rąk i umysłu. To, co dostaje od innych zawsze go rozczarowuje.

Osoba z aspektem Słońce-Saturn zwykle odnosi znaczne sukcesy, choć rzadko dokonuje tego samodzielnie przed tranzytowym powrotem Saturna do urodzeniowej pozycji, gdyż do tego czasu zajęta jest gromadzeniem niezbędnych doświadczeń. Jednakże wśród ludzi z tym połączeniem znajdziemy także wielu życiowych nieudaczników. Aspekty Słońce-Saturn, szczególnie opozycja, są dość powszechne w kosmogramach alkoholików. Przy ścisłym aspekcie jednostka albo jest bardzo ambitna, albo deklaruje, że nie ma żadnych ambicji. Ten drugi sposób ekspresji jest typowym dla Saturna wybiegiem, za pomocą którego próbuje on sobie zaoszczędzić cierpienia związanego z przyznaniem się do swych ambicji i porażką w ich realizacji. Człowiek może przezwyciężać wielkie zewnętrzne przeszkody, by osiągnąć cel albo cofnąć się przed nimi i nawet nieświadomie je wyolbrzymiać, by usprawiedliwić swą porażkę. Bez względu na to, którą drogę wybierze, na początku może otrzymać od życia pewne przewagi, lecz w końcu i tak będzie musiał zapracować na to, co prawdziwie sobie ceni. Zawsze jednak dostaje szansę, by stać się prawdziwym panem swego przeznaczenia. Cele, które osiąga, rzadko go satysfakcjonują; ważniejsze jest to, co zdobywa po drodze – siła i zaufanie do siebie oraz zintegrowana, jasno określona, świadoma tożsamość. Jeśli nie wykorzysta szansy, niezmiernie trudno jest mu pogodzić się z porażką, gdyż ma ona dla niego znaczenie nie tylko materialne.

Aspekty Słońca i Saturna, nawet harmonijne, oznaczają trudną sytuację w dzieciństwie. Natychmiast nasuwa się tu skojarzenie z ojcem; z reguły jest on źródłem jakiegoś rozczarowania. Może to być chłód i odrzucenie lub nadmierny nacisk na obowiązek, formy i wartości materialne. Czasami ojciec jest dobry i kochający, lecz rozczarowuje, gdyż nie potrafi przyjąć na siebie roli silnego opiekuna, bez czego trudno o psychiczną równowagę u dziecka. Ojciec może być biedny albo stać się ciężarem z powodu złego stanu zdrowia. Możliwe są obydwie skrajności, a także wszystkie odcienie pośrednie, gdyż zewnętrzna manifestacja aspektów Saturna nigdy nie jest jednoznaczna. Generalnie jednak ich znaczenie zawsze pozostaje to samo: człowiek musi sam zbudować w sobie męską stronę psychiki, ego czy świadomą tożsamość, bo nie jest w stanie jej odziedziczyć ani uzyskać tożsamości dzięki ojcu.

Zbieżność kontaktów Słońce-Saturn z porażką relacji z ojcem ma poważne implikacje dotyczące późniejszych bliskich związków. Szczególnie istotne jest to w przypadku kobiet, gdyż rozczarowanie i porażka w kontaktach z ojcem wywiera wielki wpływ na związki kobiety z mężczyznami i z męską częścią własnej psychiki. Ta nieudana relacja może stać się źródłem wrogości do mężczyzn, wyrażanej otwarcie i świadomie albo też nieświadomej, ukrytej w głębi psychiki. W tym drugim przypadku kobieta potrafi wyrażać tylko instynktowną, uczuciową część swojej natury, a męską umiejętność podejmowania decyzji oraz wolę projektuje na partnera, który staje się namiastką ojca. Wzorce psychologiczne występujące przy tych aspektach są często bardzo subtelne. Z reguły istnieje jakiś punkt powstawania napięć, którym należy się przyjrzeć i spróbować je zrozumieć, gdyż zmuszają one taką osobę do skupienia uwagi na własnej psychice, treści nieświadomości i wewnętrznych wartościach. Przy odpowiedniej dozie przenikliwości i troski kontakty Słońce-Saturn w kosmogramie kobiety stają się szansą rozwinięcia świadomej inicjatywy i twórczej przedsiębiorczości, dzięki czemu może ona osiągnąć rzadką u tej płci wewnętrzną pełnię.

U mężczyzn z kontaktem Słońce-Saturn częsta jest potrzeba udowadniania własnej wartości zarówno sobie, jak i ojcu, taki mężczyzna bowiem uznaje porażkę związku z ojcem za wskaźnik własnej małej wartości. Jest to jedno ze źródeł charakterystycznej dla tych kontaktów ambicji. Wewnętrzna walka zostaje zeksternalizowana i człowiek czuje przymus odnoszenia sukcesów, chociaż w gruncie rzeczy jego celem nie jest osiągnięcie sukcesu materialnego, lecz odnalezienie poczucia własnej ważności i wartości oraz akceptacja własnej męskości – nie w znaczeniu seksualnym, lecz bardziej ogólnym. Te zdobycze pozwalają mu znaleźć oparcie w centrum własnej psychiki. Zwykłe symbole znaczenia i tożsamości, jakie większość mężczyzn akceptuje z czystym sumieniem, dla mężczyzny z kontaktem Słońce-Saturn okazują się niewystarczające; musi on wypracować własną definicję wartości i doświadczyć swej umiejętności kontroli, kierowania i panowania nad własnym życiem. Ironia sytuacji polega na tym, że połączenie Słońca z Saturnem może symbolizować zarówno odziedziczone pieniądze i pozycję społeczną, jak i przeciwny biegun: biedę oraz brak szans. Ale w obu przypadkach człowiek musi sam stworzyć własny system wartości i prawdziwą tożsamość.

Osoba z silnym kontaktem Słońce-Saturn często doświadcza pewnego poczucia winy, jeśli jest zbyt szczęśliwa lub za wiele się relaksuje. Pojawia się tu głęboko zakorzeniona potrzeba wyrzeczeń; czasami wyolbrzymiana do tego stopnia, że człowiek sam ściąga na siebie katastrofę przez błędny osąd, chorobę lub jakiś akt męczeństwa akurat w chwili, gdy zanosi się na spełnienie jego marzeń. Przyczyną nakładania tej psychicznej włosienicy może być surowe religijne wychowanie w dzieciństwie, bowiem występująca przy tych aspektach tendencja do przyciągania do siebie pozbawionego współczucia otoczenia czasami wyraża się w postaci pozbawionego współczucia Boga, jak w historii Hioba. Ludzi z tymi połączeniami często pociągają saturnowe symbole religijne, gdyż człowiek interpretuje Boga na swoje podobieństwo, a więc Bóg człowieka z aspektem Słońce-Saturn będzie odznaczał się cechami tegoż aspektu. Jest to interesujący sposób połączonej ekspresji tych dwóch planet, w istocie jednak w niczym się on nie różni od typowych sytuacji, w których katem staje się ojciec albo fizyczne otoczenie. W każdym przypadku, czy chodzi o koncepcję Boga, o ojca, o własną zdolność do odniesienia sukcesu, czy o męską rolę, obecność kontaktów Słońce-Saturn wskazuje, że w procesie odkrywania własnej tożsamości człowiek nie otrzyma żadnej pomocy z zewnątrz.

Aspekty Słońce-Saturn mogą się manifestować na wiele sposobów, gdyż Słońce jest bardzo osobistym symbolem indywidualnej ekspresji. W gruncie rzeczy jednak jest to bardzo proste, podstawowe połączenie, gdyż tworzące je planety mają komplementarną naturę. Każda kombinacja komplementarnych ciał niebieskich, takich jak Słońce-Saturn, Wenus-Mars, Słońce-Księżyc cechuje się niemal archetypową prostotą, wyraża bowiem konieczność wewnętrznej integracji dwóch funkcji psychiki. Aspekty Słońce-Saturn symbolizują tę konieczność na obszarze świadomej tożsamości.

Saturn w kontakcie z Księżycem

(

Kontakty Księżyc-Saturn tradycyjnie mają złą reputację, choć zazwyczaj kojarzy się z nimi klasyczne zalety Saturna – ostrożność i oszczędność. Uważa się, że aspekty te wskazują na chorobliwą wręcz nadwrażliwość, ograniczenia zahamowania, wycofanie oraz trudności z ekspresją emocjonalną, nieśmiałość i brak wyobraźni. Zważywszy, że jest to dość często spotykane połączenie planet, powyższy opis brzmi dość przerażająco i choć celnie oddaje osobowość wielu ludzi z aspektami Księżyca do Saturna, można na ten kontakt spojrzeć także z innego, mniej przygnębiającego punktu widzenia: W ostatecznym rozrachunku ostrożność i oszczędność wydają się niewystarczającą rekompensatą za nieprzyjemne cechy zwykle łączone z tymi aspektami.

Księżyc, którego natura jest płynna i zmienna, można interpretować na wiele rozmaitych sposobów. Wiele zagadnień ze sfery samej tylko psychologii ma związek z jego symboliką. Generalnie panuje zgoda co do tego, że Księżyc reprezentuje między innymi kobiecą stronę psychiki – naturę emocjonalną, zmysłowość, matkę oraz mroczne, nieświadome obszary psychiki męskiej. Starożytny archetyp wielkiej bogini lunarnej, która zarazem była boginią płodności i ziemi, w dzisiejszych czasach nadal potężnie wpływa na świadomą ekspresję kobiet i nieświadomość mężczyzn. Z Księżycem wiąże się również język symboliki i snów, nastrojów i fantazji. Na bardziej przyziemnym poziomie planeta ta symbolizuje dzieciństwo oraz korzenie osobowości; jej pozycja w kosmogramie urodzeniowym często jasno i zwięźle opisuje atmosferę panującą w domu rodzinnym, a także relacje z matką. W kategoriach behawioralnych Księżyc reprezentuje instynktowne, nawykowe wzorce zachowania, nasz naturalny, choć nie uświadamiany sposób ekspresji. Księżyc reprezentuje linię najmniejszego oporu, a cechy, jakimi zabarwia go położenie w domu i w znaku oraz aspekty, najwyraźniej uwidaczniają się w bliskich związkach o charakterze uczuciowym oraz w sytuacjach, w których człowiek kieruje się instynktem, a nie świadomą rozwagą.

Istnieje stara doktryna ezoteryczna, która mówi, że znak Księżyca w obecnym wcieleniu był znakiem Słońca w poprzednim. Jest to dość prosty pogląd, niezbyt użyteczny, jeśli się go potraktuje dosłownie; koncepcja reinkarnacji nie została jeszcze do końca zweryfikowana i nie mamy żadnych wiarygodnych informacji co do wzorców astrologicznych, jakie mogłyby się z nią wiązać. Przekaz ten ma jednak pewną wartość symboliczną, gdyż Księżyc reprezentuje więź z dzieciństwem oraz z tym, co odziedziczyliśmy, z naszymi korzeniami, a zatem wskazuje, na jakim obszarze najwyraźniej odczuwamy potrzebę bezpieczeństwa i poczucia ciągłości. W pewien sposób planeta ta mówi o tym, kim byli nasi rodzice i w jaki sposób przejawia się w nas tęsknota za emocjonalną więzią oraz instynktowną bliskością, która ma zastąpić błogość dawnego połączenia przez pępowinę.

Kontakty Księżyca z Saturnem włącznie z „miękkimi” aspektami, sugerują, że nasze doświadczenia z dzieciństwa zostały ustrukturyzowane i zdefiniowane na saturnowy sposób oraz że mocno podkreślany był obowiązek i właściwe formy zachowania. Dzieciństwo mogło być trudne materialnie albo też sytuacja finansowa w domu rodzinnym była bardzo dobra, ale brakowało ciepła, spontaniczności i okazywania uczuć. Matka mogła być powściągliwa w uczuciach lub z innych powodów stać się źródłem rozczarowania. Wielu ludzi z tymi aspektami naznaczonych jest wyraźnym piętnem emocjonalnego zamknięcia w sobie, które jest skutkiem wieloletniego treningu w ukrywaniu uczuć, poczynając od wieku, gdy swobodne wyrażanie uczuć jest jedynym dostępnym dziecku sposobem komunikacji. Częste jest tu głębokie poczucie samotności i nawet w przypadku „łatwiejszych” aspektów, które pozornie darzą stabilnością i stałością, pojawia się trudna do przełamania niekomunikatywność i izolacja. Taki człowiek prezentuje światu chłodne, kompetentne oblicze; choć ta kompetencja bywa dyskusyjna w przypadku ścisłych aspektów, bo skłaniają one do kompulsywnego przyjmowania postawy obronnej, która staje na drodze praktycznym instynktom. Osoba naznaczona aspektem Księżyc-Saturn lubi sprawiać wrażenie praktycznej, ale jest to tylko substytut wartości, w których Saturn celuje; zmysł praktyczny zostaje rozwinięty dlatego, że człowiek nie potrafi wyrazić się w żaden inny sposób. Wyraźna jest tu głęboka samotność i wielkie potrzeby, a szczególnie potrzeba bezpiecznych więzi emocjonalnych, które zapewnić może jedynie rodzina ze swym poczuciem więzów krwi i ciągłości. Taka osoba potrzebuje korzeni, tradycji i fizycznej struktury rodziny, jednakże nacisk na strukturę zwykle przynosi rozczarowanie, gdyż przy bliskim aspekcie Księżyca z Saturnem rodzina nie potrafi zaoferować nic więcej.

Wczesne dzieciństwo odgrywa pierwszoplanową rolę w kształtowaniu cech osobowości człowieka z aspektem Księżyca do Saturna. Obydwie te planety mają związek z pionową osią horoskopu, kojarzoną z wpływem rodziców, a także z nieświadomymi wzorcami behawioralnymi, zbudowanymi na bazie wcześniejszych doświadczeń. Kontakt Księżyc-Saturn reprezentuje obydwoje rodziców, przedstawiając ich w nie najlepszym świetle. Bardzo mocno jest tu podkreślona postawa „najpierw obowiązek, potem przyjemności”. W domu rodzinnym mogła panować atmosfera surowej moralności, połączonej z religijnym światopoglądem; aspekty te powszechne są wśród ludzi, których wychowano w duchu dogmatycznych religii, czczących surowe i wymagające bóstwa. Rodzice, często bez własnej winy, stają się dla dziecka ciężarem lub rozczarowaniem.

Psychiczne skutki istnienia takiego wzorca mogą być różne w zależności od tego, czy mamy do czynienia z mężczyzną, czy z kobietą; istotna jest również orientacja całego kosmogramu, gdyż może ona sugerować konkretny sposób ekspresji wpływu Saturna, od temperamentu skrytego i nie ujawniającego emocji, jakiego można by w tym wypadku oczekiwać, do kompensacji w postaci pozornej wylewności i sentymentalizmu. Ale niezależnie od sposobów zewnętrznej manifestacji Saturn zawsze zmusza do rozwijania siły przez izolację, a przy aspekcie do Księżyca izolacja polega na odcięciu od fizycznych i psychicznych korzeni. Człowiek musi samodzielnie rozwinąć w sobie poczucie ciągłości i bezpieczeństwa emocjonalnego. Nie może poszukać ucieczki w przyjemnych wspomnieniach z dzieciństwa, gdyż z reguły nie są one przyjemne i nie może także liczyć na to, że inni zapewnią mu emocjonalne gniazdo, w którym mógłby się zamknąć, unikając konieczności dojrzewania. Instynkty często go zawodzą i w jakimś punkcie życia odkrywa, że po to, by stać się dojrzałą istotą ludzką, musi spalić za sobą mosty. Struktura rodziny i zasady zachowania, które w przeszłości uzasadniały jego istnienie, przestają mu wystarczać. Zablokowanie linii najmniejszego oporu staje się szansą na rozwój, symbolizowanej przez Słońce umiejętności świadomego podejmowania decyzji. Można chyba stwierdzić, iż aspekty Księżyc-Saturn w kosmogramie oznaczają, że nadszedł czas, by człowiek stał się świadomą, myślącą jednostką; struktura psychiki nie pozwala mu już dłużej kierować się podszeptami natury emocjonalnej.

Księżyc w kosmogramie mężczyzny ma pewien wpływ na wybór partnerki, gdyż wybór ten w pewnym stopniu opiera się na relacji z matką i jej temperamencie. Jako symbol kobiecej strony psychiki Księżyc wskazuje, jakie cechy mężczyzna najprawdopodobniej będzie projektował na żonę lub kochankę; planeta ta w kosmogramie mężczyzny jest jednym z kluczy do określenia cech nieświadomej „animy”. Aspekty Księżyc-Saturn sugerują, że należy się spodziewać pewnych trudności, zarówno w relacjach mężczyzny z własną nieświadomością, jak i z kobietami, które są żywym symbolem kobiecej strony jego psychiki. Natura emocjonalna może być mocno stłumiona, toteż zamiast uczuć, które stanowią potężną, lecz nie zawsze zdrową siłę napędową, mężczyzna taki często wyraża konwencjonalne sentymenty, charakterystyczne dla tych kontaktów. Uczucia jednak nie zawsze mieszczą się w granicach konwenansu, podobnie jak Księżyc nie pozostaje stale w nowiu ani w pełni; symbolizuje on przecież całe spektrum doświadczeń emocjonalnych i właśnie ta pełnia emocji stanowi największe zagrożenie dla mężczyzny z aspektem Księżyca do Saturna. Ponieważ uczucia rzadko docierają do świadomości, a jeszcze rzadziej zyskują zewnętrzną ekspresję, mężczyzna z tym aspektem najprawdopodobniej będzie przyciągał do siebie kobiety o wyraźnie zmysłowym, dominującym temperamencie. Żarłoczna bogini Księżyca oraz jej zwierzęce symbole, którym nie pozwalano zintegrować się z pozostałymi częściami psychiki, wkroczą do jego życia pod postacią kobiety. Wewnętrznie taki mężczyzna zdany jest na łaskę swych uczuć i nastrojów – co jest jedną z typowych cech aspektu Księżyca z Saturnem, a w zewnętrznym życiu emocjonalna wrażliwość i infantylność wydaje go na łaskę kobiet. Średniowieczni astrologowie uważali, że aplikacyjny aspekt Księżyca do Saturna w kosmogramie urodzeniowym mężczyzny nie wróży dobrze małżeństwu i niewykluczone, że mieli trochę racji.

Jedną z najistotniejszych szans, jakimi połączenie tych dwóch planet obdarza mężczyznę, jest możliwość uporządkowania sfery emocjonalnej. Cierpienia i rozczarowania powodowane przez kobiety przekonują go o bezcelowości wszelkich prób projektowania swych uczuć na partnerkę i przeżywania tej strony własnej osobowości za jej pośrednictwem. Jedynie bezpośrednie doświadczanie własnych emocji pozwoli mu wyzwolić się od kontroli, jaką sprawuje nad nim przeszłość. Konfrontację z własną naturą emocjonalną i zrozumienie jej można nazwać powtórnymi narodzinami. Mężczyzna, który przeszedł przez takie powtórne narodziny, jest znacznie bliższy ideału pełnej osobowości niż ten, który wyraża żeńską stronę własnej osobowości za pośrednictwem kobiet. Choć połączenia Księżyc-Saturn są bardzo istotne w kosmogramie mężczyzny, najczęściej będzie on próbował uniknąć wyzwania, zagrzebując się w sprawach praktycznych, które pozwalają zapomnieć o drążącej go od wewnątrz samotności i wrażliwości. Dar niezależności, niesiony przez Saturna, zazwyczaj jest następstwem porażki lub rozczarowania, bo tylko porażka potrafi człowieka zmusić do zastanowienia się nad sobą oraz rozwinięcia wewnętrznej siły i mądrości. Aspekty Księżyc-Saturn stwarzają szansę osiągnięcia prawdziwej niezależności emocjonalnej, którą spotyka się niezmiernie rzadko. Bezpieczeństwo, jakie zapewnia rodzina, jest iluzoryczne; wiele ryzykuje ten, kto zakłada, że więzy krwi dają mu prawo domagania się emocjonalnego wsparcia od innych. Rodzice mogą umrzeć, partnerzy mogą odejść, a dzieci dorastają; osoba z aspektem Księżyc-Saturn, która próbuje przykuć do siebie innych więzami potrzeb emocjonalnych, z reguły sama ściąga na siebie cierpienia i rozczarowanie. Ale gdy zbuduje w sobie wewnętrzną równowagę i dotrze do źródeł energii twórczej i intuicji, przekona się, że nie musi domagać się od innych uczucia; otrzyma je za darmo, będzie bowiem mogła zaoferować coś w zamian – pełną osobowość.

W kosmogramach kobiet aspekty Księżyca z Saturnem często łączy się ze złym zdrowiem i wydaje się, że do pewnego stopnia ten pogląd jest słuszny. Szczególnie przy koniunkcji może pojawić się skłonność do chronicznych niedomagań. Rzadko jednak mają one charakter organiczny; zwykle są to zaburzenia funkcjonalne w rodzaju tych, jakie Freud, w czasach, gdy psychologia, obecnie przechodząca przez okres dzieciństwa była jeszcze w powijakach, określił mianem „histerycznych”. Emocje, które nie mogą wyrazić się swobodnie, zwykłymi kanałami ekspresji, powodują coś w rodzaju krótkiego spięcia, zaburzającego funkcjonowanie organizmu. Choroby typowe dla tych aspektów są symptomem uczuciowej frustracji osoby, której wychowanie, poczucie obowiązku i lęk przed odrzuceniem lub upokorzeniem nie pozwalają wyrażać się otwarcie i spontanicznie. Czasami przyczyną niedomagań fizycznych są rozczarowania uczuciowe. Z reguły źródło problemów znajduje się na poziomie emocjonalnym, a nie organicznym.

Księżyc odgrywa szczególnie ważną rolę w kosmogramach kobiet, gdyż ich natura emocjonalna często jest najlepiej rozwiniętą funkcją świadomości i najłatwiej dostępnym kanałem ekspresji. Słońce, jako symbol męskości, w psychice kobiety nierzadko pozostaje nieświadome, a ukierunkowana wola, pragnienie uznania i samoekspresji bywają projektowane na partnera i przeżywane za jego pośrednictwem. Analogicznie mężczyzna przeżywa swe nieuświadamiane emocje za pośrednictwem bardziej ekspresyjnej uczuciowo partnerki. Połączenie Księżyca z Saturnem często wskazuje na trudności w ekspresji emocjonalnej, co może odciąć kobietę od żeńskiej strony jej psychiki i spowodować brak akceptacji własnej płci. Źródłem takiej sytuacji może być poczucie odrzucenia, izolacji i niskiej wartości, powstałe w dzieciństwie za sprawą relacji z matką. Kobieta z połączeniem Księżyc-Saturn musi wytworzyć sobie własną przestrzeń psychiczną i na nowo odkryć swą kobiecość, odrzucając identyfikację z obrazem i rolą matki. W taki czy inny sposób aspekty Księżyc-Saturn w horoskopie kobiety sugerują to, co Jung nazwał „kompleksem matki” i choć ten termin jest bardzo często nadużywany lub używany błędnie, to jednak matka czy też jej wyobrażenie jest źródłem potężnej energii, z którą należy obchodzić się ostrożnie. Obydwie skrajności – kobieta o naturze czysto instynktownej, której pole działania ogranicza się do rodzenia dzieci i kuchni oraz nadmiernie agresywna, która przeciwstawia się biologicznym mechanizmom własnego ciała – mają związek z kompleksem matki, a także z aspektami Księżyca do Saturna.

Aspekty te dają szansę osiągnięcia emocjonalnej wolności obydwu płciom, choć dla kobiet oznacza to coś zupełnie innego niż dla mężczyzn. Rzadko spotyka się wśród kobiet prawdziwie niezależne osobowości; pozorne wyzwolenie często jest tylko przejawem nadmiernej kompensacji. Niewiele kobiet w pełni świadomie pogodziło się z własną kobiecością i z matką, która psychologicznie reprezentuje tę kobiecość. Aspekt Księżyca do Saturna daje możliwość doświadczenia i zrozumienia tej tajemnicy. Dla rozwoju pełnej osobowości jest to o wiele cenniejszy dar, niż oszczędność i ostrożność.

Saturn w kontakcie z Merkurym

(

Tradycyjnie uważa się, że aspekt Merkurego do Saturna koreluje z głębią myśli, przenikliwym, ostrożnym i metodycznym umysłem oraz sprytem w interesach, a w negatywnym wydaniu – ze skłonnościami do depresji i ponuractwa, wąskimi horyzontami i brakiem elastyczności myślenia oraz ze skłonnościami do krętactwa i lawiranctwa. Wydaje się, że połączenia Merkurego z Saturnem, a zwłaszcza „twarde” aspekty, mogą również mieć związek z zaburzeniami mowy, takimi jak jąkanie i zacinanie się oraz z wadami słuchu. Ścisłe koniunkcje, kwadratury i opozycje Merkurego do Saturna rzekomo mogą również oznaczać tępotę czy niski iloraz inteligencji. Generalnie jednakże uważa się, że te połączenia nie przysparzają większych problemów i nie są szczególnie istotne, chyba że tworzą większy układ z innymi planetami albo jedna z planet leży na osi.

Możliwe, że połączenia Merkury-Saturn nabierają większego znaczenia dopiero na pewnym etapie rozwoju jednostki, to znaczy wówczas, gdy opanowuje ona umiejętność logicznego myślenia. Nie występują tu stresy i frustracje emocjonalne typowe dla aspektów Saturna z Marsem, Wenus czy Księżycem. Energia Merkurego, który symbolizuje chłodny umysł i zdrowy rozsądek i w równym stopniu zorientowany jest na interesy i handel, co na poszukiwania intelektualne, niezależnie od natury aspektu dobrze stapia się z energią Saturna. To tłumaczy, dlaczego połączenie między tymi dwiema planetami obdarza taktem, jasnością myślenia i talentami dyplomatycznymi.

Jednakże mniej harmonijne strony tych aspektów mogą zmuszać do znacznego wysiłku. Dotyczy to szczególnie osób o orientacji intelektualnej, które czują się sfrustrowane na obszarze komunikacji oraz nisko oceniają własne zdolności umysłowe. Te frustracje, jeśli są wystarczająco silne, mogą się manifestować fizycznie przez jąkanie lub podobne zaburzenia; fakt, że bez trudu można je wyleczyć na przykład hipnoterapią, wyraźnie wskazuje na ich psychiczne podłoże. Podobnie jak Saturn w trzecim domu, aspekty Merkurego do Saturna stwarzają pozory tępoty tam, gdzie w gruncie rzeczy chodzi o lęki i zahamowania. Jednym z mniej atrakcyjnych sposobów manifestacji tych połączeń bywają notoryczne, kompulsywne kłamstwa. Saturn zawsze jednak pozostaje sobą, toteż pojawienie się nadmiernej kompensacji w postaci tego typu zaburzeń świadczy o dość wysokim stopniu inteligencji, wrażliwości i złożoności charakteru. Często właśnie osoby, które doświadczają problemów związanych z tymi aspektami, w ostatecznym rozrachunku lepiej potrafią wykorzystać niesioną przez Saturna szansę umysłowego rozwoju i oświecenia.

Merkury jest ważną planetą i symbolizuje ważną funkcję, jego energia służy bowiem do komunikowania otoczeniu potencjału zawartego w urodzeniowym kosmogramie, a także do asymilacji danych pochodzących z zewnątrz. Chociaż wiele szkół ezoterycznych twierdzi, że umysł jest „mordercą rzeczywistości”, to jednak bez zdolności do zrozumienia i selekcji danych człowiek nie potrafiłby odnaleźć sensu ani w sobie, ani we własnych doświadczeniach i pozostawałby jedynie istotą kierującą się instynktem, w niczym nie różną od zwierząt. Bez względu na to, jak bardzo byłby silny, zdolny, utalentowany i rozwinięty, gdyby nie potrafił przy tym posługiwać się umysłem, to nie byłby w stanie ujawnić swych talentów przed innymi ani odebrać ich zrozumienia. Wyświechtane powiedzenie, że energia idzie za myślą, ma głęboki sens, gdyż wszelkie zjawiska biorą swój początek na planie myślowym, a potem dopiero realizują się na poziomie fizycznego konkretu. Ta koncepcja wcale nie jest tak odległa od rzeczywistości, jak mogłoby się wydawać. Merkury symbolizuje racjonalny umysł, bez którego nie potrafilibyśmy zrozumieć sensu jakiegokolwiek doświadczenia, gdyż utonęlibyśmy w oceanie emocjonalnego zaangażowania. Niemożliwe byłoby także zrozumienie siebie, bo Merkury to również potęga analizy i selekcja informacji. Planeta ta włada dwoma znakami, a tym samym dwoma urodzeniowymi domami kosmogramu; błędem jest nie doceniać jej znaczenia. Przeciętnej osobie, która rozwija się intelektualnie, informacje otrzymywane z otoczenia pomagają w kształtowaniu idei i orientacji mentalnej. Gdy to źródło informacji zostanie odcięte, a tak się często dzieje przy aspektach Merkurego do Saturna, człowiek musi rozwijać postawy i idee dotyczące życia w oparciu o wewnętrzną percepcję i własne doświadczenia. Jest to powolna droga rozwoju, lecz rezultaty, do jakich prowadzi, mają większą wartość, bo opierają się na bezpośrednim przeżyciu.

Aspekty Merkury-Saturn wskazują na poczucie intelektualnej niższości i niepewności siebie. Często postawa taka umacnia się w dzieciństwie za sprawą rodziców, którzy uważają, że dziecko nie potrafi myśleć samodzielnie, bo jest tylko dzieckiem i że należy tłumić każdą niezależną myśl czy ideę, która przeciwstawia się opiniom dorosłych. Dziecko najczęściej wycofuje się z tego rodzaju doświadczeń, ale w późniejszym życiu płaci za to wysoką cenę w postaci utraty zaufania do własnych zdolności umysłowych.

Osoby z aspektami Merkurego do Saturna raczej kiepsko radzą sobie w szkole, nie dlatego, by były głupie czy pozbawione oryginalności, ale dlatego, że przekonane są o własnej głupocie i boją się popełnić jakiś błąd, toteż pracują bardzo powoli, a to z kolei sprawia, że otoczenie nie docenia ich inteligencji. Z drugiej strony może się tu pojawić nadmierna kompensacja w postaci pedanterii i silnego dążenia do osiągnięć intelektualnych, zwykle jednak te osiągnięcia są okupione wytężoną pracą; brakuje w nich naturalnego wdzięku i swobody, charakterystycznych dla Merkurego. W dzieciństwie nieśmiałość i lęk mogą spowodować kłopoty z artykulacją, które otoczenie czasami odbiera jako brak zainteresowania. Charakterystyczny dla Saturna upór oraz nawykowa małomówność maskuje wrażliwą, głęboką osobowość. Trudne aspekty Saturna często prowadzą do powstania błędnego koła: lęk wzmacnia frustrację i niskie poczucie własnej wartości, a te z kolei przyczyniają się do zwiększenia lęku.

Aspekty Merkury-Saturn często korelują z niekompletną, przerwaną edukacją albo też z przesadną karierą akademicką. Osobę o takim temperamencie bardziej pociągają praktyczne lekcje życia codziennego, gdzie nie musi rywalizować z szybszymi czy bardziej elastycznymi umysłami i często występuje tu kompensacyjny rozwój praktycznych, codziennych umiejętności. Taki człowiek bywa pragmatyczny i pozbawiony wyobraźni, głównie dlatego, że obszar abstrakcji budzi w nim lęk. Ludzie lepiej od niego wykształceni lub obdarzeni większą swobodą intelektualną wzbudzają w nim kompleksy; ponieważ nieświadomie się ich obawia, może się bronić cynizmem i szyderstwem. Niezależnie od tego, czy reprezentuje on typ uparty i zamknięty w sobie, czy też gadatliwy, trudno mu nauczyć się czegokolwiek inaczej niż własnym wysiłkiem. Nie uwierzy w żadną informację, dopóki nie sprawdzi jej doświadczalnie i nie upewni się, że dokładnie ją rozumie. W naszym społeczeństwie taka postawa jest akceptowana, gdyż zgadza się z naukowymi metodami, chociaż badając każde doświadczenie pod mikroskopem łatwo zgubić jego sens. Przy aspektach do Merkurego Saturn blokuje subtelny, kruchy most łączący intelekt z intuicyjnym chwytaniem znaczenia każdej idei czy faktu, toteż często najtrudniejszą cechą tych połączeń jest utrata poczucia sensu i prawdziwego zrozumienia. Człowiek rozumie fakty i nie sposób niczego zarzucić procesowi uczenia się, ale struktura tworzona w tym procesie jest pozbawiona życia.

Silne połączenia Merkurego z Saturnem w kosmogramie urodzeniowym wskazują na możliwość samokształcenia, wykraczającego poza proste gromadzenie praktycznej wiedzy na drodze życiowych doświadczeń. Saturn daje motywację do poszukiwania znaczenia ukrytego za zasłoną formy, a przy aspekcie do Merkurego to pragnienie odkrywania najgłębszego sensu każdego doświadczenia zostaje skierowane na płaszczyznę wiedzy. Zrozumienie idei, uczucia czy zjawiska zazwyczaj polega na ich zidentyfikowaniu i skategoryzowaniu; każda rzecz otrzymuje swoją szufladkę w świadomości i zostaje opatrzona stosowną etykietką do przyszłego użytku. Wystarczy krótka refleksja nad wewnętrzną mechaniką procesu przyswajania informacji, by zauważyć, że tworzenie sieci skojarzeń i szufladkowanie doświadczeń odbywa się nieustannie, każdego dnia przez całe życie jednostki. Umysł przeciętnego człowieka przydaje doświadczeniom znaczenie wywiedzione z wcześniej powstałego schematu skojarzeń. W ten sposób zachodzi proces wartościowania życia przez myślącą jednostkę.

Schemat skojarzeń z reguły nie opiera się na własnych doświadczeniach, których zakres z konieczności jest ograniczony, lecz na doświadczeniach innych ludzi, przyjmowanych jako własne. Tym samym zatracony zostaje sens doświadczenia jako takiego; jest ono identyfikowane jedynie przez oddźwięk, jaki wywołuje u grupy ludzi. Ale gdy odsuniemy na bok pajęczyny iluzji i przyjrzymy się bliżej zasadom działania tego mechanizmu, przekonamy się, że to właśnie skojarzenia emocjonalne nadają barwę ideom. Idee wielu ludzi zasługują co najwyżej na miano opinii i w takich przypadkach Merkury, zamiast twórczym narzędziem operującym na własnych prawach, staje się kolekcjonerem wartości przejętych od innych. Większość ludzi ma jakieś opinie, którymi chętnie się dzieli; rzadko kto jednak potrafi twórczo myśleć i budować oryginalne schematy skojarzeń, oparte nie na emocjonalnych osądach, lecz na wewnętrznym znaczeniu każdego doświadczenia z osobna. Jest to prawdziwa wolność myśli, przerzucenie mostu między zdolnościami intelektualnymi a intuicją – jedynymi posiadanymi przez nas instrumentami, które umożliwiają postrzeganie psychiki ludzkiej w jej pełnym kształcie. Osoba z silnym aspektem Merkurego do Saturna działa powoli i dochodzi do własnej prawdy krok po kroku, nie potrafi jej bowiem uzyskać w zwykły sposób; kanał swobodnego komunikowania opinii jest dla niej w mniejszym lub większym stopniu zamknięty, dlatego musi zbudować własną strukturę wartości. Może się wydawać przyziemna i pozbawiona wyobraźni, zarazem jednak jest niezwykle wyczulona na iluzję. Świadomość delikatnego relatywizmu prawdy może wtłoczyć ją we wzorzec należący do przeciwnego bieguna zachowań, a wówczas staje się kompulsywnym kłamcą. Może świadomie poszukiwać zdrowej, prawdziwej struktury wiedzy albo też uznać, że wymaga to zbyt wielkiego wysiłku. Poddaje się wtedy rozpaczy i uczy się manipulować opiniami, co jest cechą dobrego polityka. W każdym jednak przypadku Saturn będzie jej nieustannie przypominał, że nic nie jest do końca prawdziwe ani fałszywe; te dwa przeciwieństwa łączy ze sobą bardzo cienka linia i ona właśnie prowadzi do rozwoju intuicji.

Połączenia Merkury-Saturn są subtelne i warte głębszego zbadania, gdyż dają szansę wykorzystania umysłu na zupełnie nowy sposób. Jednotorowy umysł, wyszkolony w koncentracji i wychwytywaniu znaczeń pod zasłoną form, nie musi pozostawać tylko narzędziem kategoryzacji; można skierować go do wewnątrz, by badał mroczne zakamarki psychiki. Jest to jedyna droga dotarcia do utajonych obszarów własnego wnętrza, choć ukształtowany na tę modłę umysł nie jest narzędziem ewaluacji, lecz zdystansowanym obserwatorem. Merkury staje się mordercą rzeczywistości tylko wówczas, gdy umysł jest wypełniony opiniami. Dostrzeganie relatywizmu wszelkich wartości jest na swój sposób bolesne i choć w odróżnieniu od frustracji emocjonalnych cierpienie to nie ma osobistego charakteru, to jednak kontakt Merkurego z Saturnem jest bardzo ważny dla osoby, która zmienia orientację z emocjonalnej na mentalną. Gdy znikają znajome drogowskazy wskazujące prawdę i fałsz, człowiek musi odnaleźć w sobie własne ich definicje. Akceptacja tej odpowiedzialności przynosi wyzwolenie.

Saturn w kontakcie z Wenus

(Kwadratura)

Połączenia Saturna z Wenus zaliczają się do aspektów przysparzających najwięcej cierpień osobom, które nie mają skłonności do introspekcji i nie próbują zrozumieć siebie. Odnosi się to zwłaszcza do kosmogramów kobiet. Tradycyjna interpretacja, która wydaje się dość celna i dotyczy obydwu płci, mówi o porażce lub cierpieniu w małżeństwie i miłości oraz o powstającym wskutek tej porażki osadzie rozczarowań, goryczy, lęków i nadwrażliwości na odrzucenie, który zabarwia wszystkie kolejne związki pewnym dystansem i nieufnością. Jednakże ta pierwsza porażka – a z reguły przydarza się tu jakaś jedna, bardzo bolesna – nie jest jedynym kluczem do wzorców zachowania typowych dla połączeń Wenus z Saturnem. Inny, być może istotniejszy klucz można odnaleźć w dzieciństwie, w relacji danej osoby z rodzicami, a szczególnie z rodzicem płci przeciwnej. Nie jest to nowa koncepcja, sugerowano ją już wcześniej w odniesieniu do aspektów tych dwóch planet. Związek Saturna z rodzicami wprowadza ten czynnik do wszystkich jego połączeń z planetami osobistymi.

Wenus w znacznym stopniu odpowiada za umiejętność bycia szczęśliwym w konwencjonalnym tego słowa znaczeniu, pozostawania w harmonii ze sobą i z otoczeniem. Jej połączenia z Saturnem uderzają w poczucie szczęścia bardziej, niż jakikolwiek inny rodzaj aspektów. Powszechne jest przy nich ciągłe poczucie niezadowolenia i wrażenie, że człowiek nigdy nie będzie potrafił być szczęśliwy ani czerpać radości z życia, choć to przekonanie nie musi przybierać drastycznych form. Połączenie Wenus z Saturnem, nawet harmonijne aspekty trygonu i sekstylu, uderza również w postawę kobiety wobec własnej kobiecości i kobiecej wartości, a u mężczyzny generalnie w stosunek do kobiet. Choć zwolennicy orientacji ezoterycznej utrzymują, że bliskie związki nie są szczególnie istotne na drodze rozwoju duchowego, to jednak osobom z połączeniami Wenus i Saturna samotność i odrzucenie mogą zupełnie zrujnować życie, a wagi związków osobistych, symbolizowanych przez descendent, nie należy umniejszać. Jest to jeden z punktów kardynalnych kosmogramu, a także jednostkowego życia. Połączenia Saturna ze Słońcem mają szerszy, bardziej abstrakcyjny charakter, stawką jest w nich bowiem poczucie własnej wartości i własnej roli w życiu, natomiast aspekty Wenus-Saturn dotyczą sfery bliskich związków i ich skutki często uwidaczniają się w zaciszu sypialni. Przytłaczające poczucie izolacji oraz braku szczęścia, które często towarzyszy aspektom Saturna do Wenus, pozostaje w subtelnej równowadze z równie wielkim potencjałem do tworzenia głębokich, znaczących i trwałych związków opartych na pełnym zrozumieniu i wolnym wyborze, a nie na wzajemnym zaspokajaniu potrzeb. Osoba z tym aspektem może przeniknąć tajemnice związków, bo choć zdarza jej się stracić wiele i zwykle spędza znaczną część życia samotnie albo pozbawiona prawdziwych więzi, to jednocześnie posiada klucz do utworzenia trwałego, prawdziwego związku. Waga jest znakiem wyniesienia Saturna, a połączenia Wenus-Saturn jeszcze wyraźniej sugerują, że bliskie związki są drogą do poznania siebie i rozwoju wewnętrznego.

Związek aspektów Wenus-Saturn z zahamowaniami seksualnymi, szczególnie z tymi, które klasyfikujemy jako oziębłość, a które mają charakter obronny, jest rzadko omawiany, gdyż kwestie te mieszczą się w ogólnym pojęciu „cierpienia w miłości”. Aby jednak spożytkować te aspekty w świadomy, konstruktywny sposób, należy się przede wszystkim zdobyć na szczerość wobec siebie. Podobnie jak przy wszystkich aspektach Saturna, tu także należy wziąć pod uwagę działanie nieświadomości, wraz z jej tendencją do tworzenia kompensujących postaw oraz uczuć w świadomości i zachowaniu jednostki. Choć osoba z aspektem Wenus-Saturn bardzo pragnie wyrażać swoją seksualność oraz emocjonalność, ukryty w głębi psychiki silny lęk zmusza ją do przyjmowania za wszelką cenę postawy obronnej.

Połączenia Wenus-Saturn wskazują na cierpienie emocjonalne i odrzucenie w dzieciństwie. Może to być oczywiste już na pierwszy rzut oka, jeśli taka osoba wychowała się w rodzinie, w której nie było zwyczaju dotykania się ani wyrażania ciepła i uczucia w inny sposób. Możliwe są również subtelniejsze przejawy odrzucenia – wówczas rodzice bardzo dbają o dziecko materialnie, obsypują je prezentami i na wszelkie sposoby starają się spełnić wszystkie jego zachcianki, ale tak naprawdę nie kochają go ani nie cenią dla niego samego. Często przy tych aspektach spotykamy rodziców, którzy kochają swoje dziecko, bo jest ich dzieckiem, ale w gruncie rzeczy nie lubią i nie potrafią docenić jego indywidualności. Tego rodzaju „miłość” jest typowa przy połączeniach Wenus z Saturnem, szczególnie gdy rodzice zdecydowali się mieć dzieci dlatego, że wszyscy je mają, ale podświadomie nie chcieli przyjąć związanej z nimi odpowiedzialności. Kontakty Wenus-Saturn mogą sygnalizować wiele podobnych, równie złożonych wzorców; wszystkie te wzorce wskazują na brak prawdziwej miłości w domu rodzinnym oraz na podświadomą rywalizację czy wrogość ze strony jednego lub obydwojga rodziców. Takie dziecko zazwyczaj czuje się lepiej z dala od rodziców i powinno się usamodzielnić jak najwcześniej, choćby nawet miało to spowodować wiele zamieszania i poczucia winy w rodzinie. Im dłużej pozostaje w strukturze domu rodzinnego, tym niższą samoocenę będzie miało w późniejszym życiu.

Umiejętność wyrażania i przyjmowania uczuć, symbolizowana przez Wenus, często jest tu stłumiona i zaburzona, gdyż osoba z tym połączeniem zaznała bardzo niewiele prawdziwego uczucia w dzieciństwie; w późniejszym życiu często się przekonuje, że nie potrafi się rozluźnić w relacjach męsko-damskich, tak głęboko zakorzeniona jest w niej postawa obronna. Równolegle do charakterystycznego saturnowego chłodu oraz postawy defensywnej występuje tu głęboka, niemal kompulsywna potrzeba miłości. O ludziach z aspektami Wenus-Saturn można powiedzieć, że często czują się nie kochani i dlatego im samym trudno jest wyrażać miłość. W uczuciach bywają wymagający, zaborczy, kapryśni, lecz boleśnie wrażliwi i podatni na zranienie, niczym trzy-, czteroletnie dzieci. Ich natura uczuciowa zastygła w infantylnym, niewykształconym stadium, a wokół niej zbudowała się cała reszta charakteru, włącznie z mechanizmami obronnymi. Ludzie z połączeniami Wenus-Saturn bywają bardzo wyrafinowani, gdyż szukając szczęścia i miłości, która nie przynosiłaby cierpienia, mogą zabłądzić w dziwne zaułki; jednakże ich uczuciowość zasadniczo pozostaje uczuciowością dziecka.

Każdy z nas widział kiedyś dziecko, które tak bardzo boi się odrzucenia, że potrafi wyrażać głód uczuć tylko przez destrukcyjne działania, próby zadawania bólu, zamykanie się w sobie i szloch; jeśli przeniesiemy ten dość ekstremalny obraz na ciało i umysł dorosłego człowieka i dołożymy do niego umiejętność okazywania pozornie chłodnej, spokojnej twarzy, to otrzymamy klucz do szczególnej, często opacznie rozumianej emocjonalnej natury ludzi z aspektem Wenus-Saturn. Oczywiście nie wszystkie osoby z tymi połączeniami zachowują się zgodnie z powyższym wzorcem, zawsze jednak można dostrzec jakieś jego ślady, choć bywają one pięknie zamaskowane lub mogą ginąć w cieniu bardziej ekspresyjnych czynników. Szczególnie rzadko spotyka się mężczyzn otwarcie manifestujących charakterystyczną dla tych aspektów wrażliwość, nasze społeczeństwo bowiem z trudem akceptuje mężczyzn, którzy szczerze przyznają, że obawiają się być niekochani. Dlatego też mężczyźni z połączeniami Wenus-Saturn najprawdopodobniej będą przejawiać na zewnątrz chłód graniczący z bezwzględnością, nieczułość na emocjonalne cierpienia innych, podejrzliwość, zazdrość i opierający się wszelkim zapewnieniom lęk przed zdradą, a przy tym wszystkim głęboką, niewzruszoną lojalność wobec osób, które mogą ich źle traktować, wykorzystywać i pod żadnym względem nie zasługiwać na lojalność. Ale jeśli będziemy pamiętać, że emocjonalny rozwój osób z aspektami Wenus-Saturn oraz umiejętność tworzenia przez nich związków zostały zaburzone w dzieciństwie, to może uda nam się wyjść poza powszechne przekonanie głoszące, że człowiek z takim połączeniem nie jest zdolny do miłości i zrozumieć, iż to, co zwykle nazywamy miłością, często jest tylko ekspresją potrzeb i sentymentów, która jest przekonywająca jedynie wtedy, gdy opiera się na pozytywnych doświadczeniach z dzieciństwa. Człowiek z aspektem Wenus-Saturn nie potrafi się poruszać w świecie sentymentów, czuje się z nimi niewygodnie, bo do nich nie przywykł. Dla niego miłość często łączy się z poświęceniem, toteż albo będzie jej zupełnie unikał, albo złoży siebie – lub swego partnera – w ofierze, która w jego przekonaniu jest konieczna.

W horoskopie kobiety Wenus symbolizuje nie tylko naturę uczuciową, lecz także samą istotę kobiecości – nie jej macierzyński aspekt, ten bowiem pozostaje domeną Księżyca, lecz obraz idealnej towarzyszki, wyrazicielki piękna, harmonii, wdzięku i czaru; Wenus nie jest archetypem matki, ale raczej hetery czy kurtyzany. Te dwa oblicza kobiecości, reprezentowane przez Wenus i Księżyc, tworzą łącznie indywidualną żeńską zasadę. Połączenia Wenus-Saturn mają wpływ na poziom zaufania do własnej kobiecości, postrzeganej nie tylko przez pryzmat standardów konkretnego społeczeństwa, lecz również według własnych, wewnętrznych przekonań. Nietrudno znaleźć kobietę z aspektem Saturna do Wenus w konkurencyjnym świecie biznesu. Często będzie się ona wybijać w swej branży nie tylko dlatego, że kocha swą pracę, jest odpowiedzialna i ceni sobie możliwość twórczej ekspresji, ale także dlatego, że we własnym przekonaniu nie posiada żadnych czysto kobiecych zalet, więc pozostaje jej tylko świat męskich wartości. Połączenia Wenus-Saturn, wyrażane nieświadomie, nie mają nic wspólnego z prawdziwym wyzwoleniem kobiety, która odnalazła swe wewnętrzne centrum; opisują raczej kobietę, która lęka się nią być, gdyż we własnym przekonaniu skazana jest na porażkę. Te dwa rodzaje kobiet na pozór są do siebie podobne, ale typową kobietę z aspektem Wenus-Saturn cechuje głęboko zakorzenione poczucie niższości oraz nieatrakcyjności, nawet jeśli fizycznie jest bardzo pociągająca. Kobiety z tymi aspektami często wykonują zawód modelki, a nawet współczesnej hetery, choć atrakcyjność tej profesji nieco przybladła od czasów starożytnych. Niesłychanie ważna jest dla nich świadomość, że są kochane, podziwiane i uważane za piękne. Trudno tu mówić o wyzwoleniu; jest to raczej zniewolenie przez lęk. Nie ma więc nic dziwnego w rozpowszechnionej opinii, że kobieta z aspektem Wenus do Saturna nie cieszy się sympatią innych kobiet. Ponieważ w głębi duszy pogardza ona własną płcią i obawia się jej, przyciąga do siebie niechęć i lęk innych jej przedstawicielek.

Prostytutka to jeden z biegunów ekspresji aspektu Wenus-Saturn, dla kobiety chyba najtrudniejszy, gdyż skazuje ją na samotne życie. Na drugim końcu skali znajdujemy starą pannę żyjącą w celibacie. W gruncie rzeczy nie są to tak przeciwstawne typy osobowości, jak mogłoby się wydawać; obydwa próbują uniknąć cierpienia związanego z głębszym zaangażowaniem uczuciowym, nie przyznając jednocześnie przed sobą, że to właśnie lęk przed zaangażowaniem leży u podstaw realizowanego wzorca zachowania. Za miłość dorastającą do wymagań Saturna płaci się wysoką cenę, gdyż nie znosi ona iluzji i nie można jej oprzeć na zaspokajaniu własnych potrzeb. Wiele osób z aspektami Wenus-Saturn obawia się zapłacić tę cenę, choć w zamian mogłyby otrzymać szansę na rozwój swej natury emocjonalnej i zrozumienie głębszych aspektów związków. Postacią pokrewną dwóm wspomnianym wyżej skrajnościom jest typowa współczesna gospodyni domowa, która zaprzedała duszę i marzenia w zamian za bezpieczeństwo domu i życia rodzinnego, samochód oraz gwarancję comiesięcznych alimentów w wypadku, gdyby małżeństwo zakończyło się porażką. Wybór partnera często nie jest podyktowany miłością ani wartością związku, ale względami bezpieczeństwa: partner nie jest w stanie dotrzeć do wrażliwych pokładów osobowości kobiety, a tym samym nie może jej zranić. Kobiet, które unikają płacenia saturnowych należności nie dosięga żadna kara wymierzona przez rozgniewanych bogów. Wystarczającą ceną jest nie kończąca się frustracja bezcelowego życia.

Równie frustrujące są wzorce nadmiernej kompensacji, które też prowadzą do izolacji. Osoby z aspektem Wenus-Saturn często pozostają uwikłane w związek, w którym partner, ze względu na jakąś „niższość” na poziomie emocjonalnym, mentalnym lub fizycznym, staje się ciężarem. Kobiety z takim aspektem bywają obciążone mężami czy kochankami, do których czują niechęć i którzy unieszczęśliwiają je z tego czy innego powodów, mimo to pozostają w związku i potrafią wymyślić tysiące powodów, dla których to robią. Dobrowolne męczeństwo jest powszechnym sposobem manifestacji tego typu połączeń; znajomy lament: „Ja mu tyle dałam, a on mnie tak źle traktuje” po raz pierwszy na pewno wyszedł z ust kobiety z Wenus w aspekcie do Saturna. Właśnie takie sytuacje najpełniej ukazują zwodniczość tych aspektów, stwarzają bowiem wzorce behawioralne, w których równie trudno jest dostrzec prawdziwe motywy postępowania człowieka jak dno w mętnym jeziorze. Trzeba wiele odwagi, by stawić czoło aspektowi Wenus do Saturna i uczynić z nim coś konstruktywnego, choć z drugiej strony jego manifestacje mogą być na tyle nieprzyjemne, że zmuszają do wykorzystania uśpionych źródeł odwagi. Najważniejszą sprawą jest tu przyjęcie odpowiedzialności, bo podobnie jak przy wszystkich aspektach Saturna, „cierpienie w miłości” nie jest spowodowane okrutną ręką losu, lecz stanowi naturalną reakcję na nieświadomy wzorzec.

W świetle psychologicznych zaburzeń, jakie zazwyczaj towarzyszą aspektom Wenus do Saturna, może się wydawać, że niewiele dobrego da się o nich powiedzieć. Jednak ogólna zasada dotycząca wszystkich połączeń Saturna jest taka, że płynące z nich korzyści są wprost proporcjonalne do rozmiarów ewentualnego cierpienia. Człowiek z aspektem Wenus-Saturn, szczególnie gdy jest to koniunkcja, kwadratura albo opozycja, ma przed sobą wyraźnie nakreślone zadanie. Bez wątpienia jest to bardzo stresujący aspekt, zwłaszcza dla osoby z natury wrażliwej czy romantycznej. Jeśli zechce ona uczciwie przyjrzeć się własnym wewnętrznym motywom, które kryją się za wzorcami doświadczanego rozczarowania, to może bardzo wiele się nauczyć nie tylko o sobie, lecz także o naturze miłości i związków. Ta wiedza, która w końcu rozwija się w mądrość, jest niezmiernie pomocna przy tworzeniu w pełni świadomego i wolnego związku, z minimalnym udziałem nieświadomych projekcji, a maksymalnym – szczerości. Jedynie człowiek, który kocha prawdziwie i w wolności, z serca, a nie ze splotu słonecznego, potrafi docenić naturę daru oferowanego przez aspekt Saturna do Wenus. Najpierw jednak należy nauczyć się kochać siebie.

Mężczyzna z aspektem Wenus-Saturn ma trochę łatwiejszą sytuację. U mężczyzn aspekty te generalnie wskazują na brak zaufania do kobiet. Często potwierdza się tu wzorzec wyboru „bezpiecznej” partnerki i nadmierne rozdymanie czegoś, co zainteresowany uznaje za obowiązek, a co w gruncie rzeczy jest bliższe męczennictwu. Może się pojawiać wielka niechęć lub wrogość do kobiet, spowodowana lękiem. Ponieważ poczucie bezpieczeństwa takiego mężczyzny opiera się na kontrolowaniu partnerki, nie lubi on kobiet, które przejawiają choćby ślad inteligencji czy indywidualności. Jest to jeden z aspektów, które mogą skłaniać do przysłowiowego męskiego szowinizmu, znienawidzonego przez Ruch Wyzwolenia Kobiet; ironia sytuacji polega jednak na tym, że co bardziej radykalne odłamy tego ruchu tworzone są przez kobiety, które również mają w kosmogramach aspekty Wenus-Saturn. Wszechświat z nieskończoną łagodnością i cierpliwością przypomina nam po raz kolejny, że podobne przyciąga podobne.

Połączenia Wenus-Saturn są bardzo ważne z kilku powodów. Warto poświęcić trochę czasu na zbadanie ich niuansów i subtelności, by jaśniej zrozumieć zawartą w nich siłę. Ludzie, którzy mają te aspekty w urodzeniowych kosmogramach, noszą na sobie piętno, którego nie sposób pomylić z niczym innym i choć Wenus jest planetą osobistą, w ortodoksyjnym rozumieniu pozbawioną większej siły, obecność jej silnego aspektu z Saturnem wyraźnie wpływa na kształt całej osobowości. Być może Wenus jest ważniejszą planetą niż nam się wydaje; być może jej znaczenie wykracza poza uczuciowość i estetykę. Doktryny ezoteryczne uznają Wenus za bliźniaczą siostrę Ziemi, jej alter ego i utrzymują, że w nadchodzących wiekach planeta ta zyska na znaczeniu zarówno astrologicznym, jak i symbolicznym. Oczywiście w obecnej chwili nie sposób udowodnić prawdziwości tej teorii. Jednakże wbrew wszelkim współczesnym trendom oraz deklaracjom istotne związki dwojga ludzi – nie ma znaczenia czy będziemy je nazywać małżeństwem, czy też nie – są bardzo ważne w życiu i w procesie rozwoju indywidualnej psychiki. Ważne jest samo doświadczenie, a także wewnętrzna rzeczywistość, którą reprezentuje. Wystarczy jeden rzut oka na mitologię i folklor, a także na alchemiczną „koniunkcję”, czyli mariaż Słońca i Księżyca, by dostrzec ogromne znaczenie rytuału małżeństwa jako symbolu wewnętrznej unii i integracji. Nawet osoby, które z religijnych powodów nie tworzą związków, potrzebują ich psychicznego odpowiednika; dlatego zakonnica staje się oblubienicą Chrystusa, a ksiądz oddaje się na służbę Matce-Kościołowi. Bliskie związki wyznaczają najwrażliwszy punkt ludzkiej psychiki, toteż dzięki nim można poczynić największe kroki w rozwoju i zrozumieniu siebie. Jak wiemy, Saturn jest wyniesiony w Wadze; analogiczna sytuacja powstaje, gdy Saturn leży w siódmym domu albo aspektuje Wenus. Droga do budowy związku opartego na miłości i wolnym wyborze jest równie wartościowa i równie trudna, jak ścieżki większości dyscyplin ezoterycznych.

Saturn w kontakcie z Marsem

(

Połączenia Mars-Saturn zawsze miały kiepską reputację. Zdaniem średniowiecznych, a także wielu współczesnych astrologów, wskazują one na okrucieństwo i sadyzm. Jako przykład wpływu tej konfiguracji na osobowość ciągle przytacza się kosmogram Hitlera, w którym Saturn położony w Lwie na MC tworzy silną kwadraturę do siódmodomowego Marsa w Byku. Ostatnio jednak ukazały się rozsądniejsze analizy, opisujące lżejsze i bardziej pozytywne strony tego aspektu. Ich autorzy zauważają, że aspekt Marsa do Saturna często zostaje zeksternalizowany, może więc równie dobrze wskazywać na doświadczanie cierpienia i okrucieństwa ze strony innych. Generalnie jednak przeważa przekonanie, iż te kontakty świadczą o twardości i bezwzględności charakteru na jakimś poziomie, równie często mentalnym jak fizycznym. Jeśli zastąpimy starszy termin „eksternalizacja” przez „projekcję”, wówczas stanie się jasne, że okrucieństwo demonstrowane przez otoczenie wobec osoby z aspektem Mars-Saturn ma źródło w jej psychice; w innym wypadku nie przyciągnęłaby takich doświadczeń do swego życia. Nawet harmonijne aspekty między tymi planetami mają opinię zimnych i samolubnych, choć łączy się je także ze zdolnościami organizacyjnymi i umiejętnością kontrolowania woli. Jak przystało na kombinację mniejszego i większego malefika, aspekty Mars-Saturn wiążą się z lekkomyślnością, skłonnością do wypadków, przemocy i konfliktów z władzą, a także z łatwością wzbudzania wrogości i złej woli u innych. Choć połączenia tych planet manifestują się w taki właśnie, dość barwny sposób u wielu ludzi, to jednak nie musi tak być, a projekcja, dzięki której możemy zwalić winę na kogoś innego, nie jest tu jedyną możliwością. Podobnie jak wszystkie inne aspekty Saturna, te także niosą szansę rozwinięcia bardziej znaczącego systemu wartości i pogłębienie zrozumienia.

Aspekty Marsa z Saturnem są trudniejsze, gdy znajdują się w kosmogramie mężczyzny, analogicznie jak aspekty Saturna do Wenus z reguły sprawiają więcej problemów kobietom. Jest to zrozumiałe, jeśli weźmiemy pod uwagę, iż Mars i Wenus tradycyjnie symbolizują męską i żeńską seksualność oraz że Mars w kosmogramie kobiety, reprezentując męską stronę jej psychiki, częściej bywa projektowany na mężczyznę, niż integrowany w obręb świadomości. Wenus w kosmogramie mężczyzny, jako symbol jego kobiecej strony, najprawdopodobniej również będzie projektowana na kobiety w jego życiu. Mars jednak reprezentuje męską seksualność, toteż mężczyzna zwykle identyfikuje się z cechami symbolizowanymi przez położenie tej planety w odniesieniu do swej męskości i seksualności. Z tego względu wpływ Saturna na Marsa często zaznacza się w poziomie akceptacji siebie jako mężczyzny oraz w zaufaniu do siebie jako do kochanka, agresora, zdobywcy i przywódcy; na tych obszarach pojawi się frustracja. Mars jest bardziej osobistym, fizycznym symbolem wielkiej zasady twórczej reprezentowanej przez Słońce. Choć naszemu społeczeństwu udało się zaburzyć pojęcie męskości i uczynić z niego płaskie, dwuwymiarowe, groteskowe wręcz narzędzie autoreklamy, to jednak męskość jako fakt psychiczny nie straciła na wartości, niezależnie od tego, czy przejawia się w mężczyźnie, w kobiecie, czy w martwym przedmiocie. Przy aspekcie Marsa do Saturna ta podstawowa męska zasada nie może wyrazić się w pełni. Gdy aspekt ten pojawia się w kosmogramie mężczyzny, często podświadomie uważa on siebie za niepełnowartościowego. Zadanie, które przed nim stoi, polega na przezwyciężeniu poczucia niskiej wartości i zrozumieniu głębszego sensu własnej męskości.

Z tego punktu widzenia charakterystyczne okrucieństwo i bezwzględność aspektów Mars-Saturn okazują się zwykłą kompensacją. Oczywiście pozostają bardzo nieprzyjemnymi cechami, lecz ich moralna ocena przestaje być istotna, bowiem człowiek, który wyraża się w ten sposób, zwykle czyni to kompulsywnie i nic nie potrafi na to poradzić. Intensywna wewnętrzna frustracja i poczucie słabości oraz bezsilności należą do najtrudniejszych skutków ubocznych tych kontaktów. Człowiek z takim aspektem często uważa za konieczne narzucanie swej woli innym siłą, bo bardzo się boi, że jeśli tego nie zrobi, to ktoś inny narzuci swą wolę jemu i zacznie go kontrolować. Ten sam przymus może się wyrażać bardziej subtelnie, wyłącznie na płaszczyźnie umysłu, pod postacią manipulacji lub dominacji emocjonalnej. Połączenia Mars-Saturn stwarzają duże prawdopodobieństwo tego rodzaju przesadnych demonstracji najgorszych męskich cech.

Równie częste bywają zachowania z przeciwnego końca skali: widzimy wówczas przypadek osoby zupełnie biernej, która nie chce walczyć o swoje prawa. Tego rodzaju człowiek bez oporu poddaje się naciskom i jest wykorzystywany przez innych, gdyż nie potrafi zachować się asertywnie. Taki mężczyzna bez szemrania podporządkowuje się płci przeciwnej i jest ulubieńcem wszystkich kobiet w swej rodzinie; w ich oczach obdarzony jest nieodpartym urokiem, gdyż nie potrafi powiedzieć „nie”. Kłębiąca się w jego duszy frustracja, gniew i poczucie niesprawiedliwości mogą się w końcu wyzwolić w pozornie niewytłumaczalnym wybuchu wściekłości, który zdumiewa otoczenie. „Po prostu nie mogę tego zrozumieć, wydawało mi się, że to taki miły człowiek”. Frustracja może też pozostać nie ujawniona, a wówczas zwraca się do wnętrza psychiki, stając się przyczyną chorób i skłonności autodestrukcyjnych.

Podobnie, jak przy wszystkich aspektach Saturna, istnieje tu pewien związek z rodzicami. Klucz do wielu wzorców behawioralnych, towarzyszących połączeniu Marsa z Saturnem leży w dzieciństwie. Prawdopodobnie spotkamy się tu z tłumieniem woli dziecka przez jednego lub obydwoje rodziców, a czasami także z brutalnością ze strony ojca, który często symbolizuje typ bezmyślnej władzy działającej na zasadzie: „masz to zrobić, bo ja ci tak każę”. W późniejszym życiu osoby z aspektem Marsa do Saturna tego typu autorytety stają się obiektem wrogości. Bezsilność i poczucie zniewolenia mogą być skutkiem ostrej dyscypliny, surowego wychowania religijnego albo subtelnej manipulacji emocjonalnej, która prowadzi do wytworzenia w dziecku poczucia winy. Charakterystyczne jest tu także tłumienie dziecięcej seksualności lub karanie za nią.

Przy aspektach Marsa do Saturna, zarówno w kosmogramach mężczyzn, jak i kobiet, przydarza się również fizyczne znęcanie nad dzieckiem. Ceną, jaką dziecko płaci za tego rodzaju wczesne doświadczenia, są trudności i zahamowania seksualne w dorosłym życiu. Ponieważ wola takiego człowieka zbyt często była tłumiona w dzieciństwie, ma on wrażenie, że jest zupełnie pozbawiony własnej woli albo że jest ona nieskuteczna. Tym samym pojęcie woli zyskuje dla tego typu osoby przesadne znaczenie; może ona poddawać się kontroli otoczenia lub też zacięcie się jej przeciwstawiać, stawką jest bowiem szacunek do siebie. Z powodu trudnych doświadczeń ludzie z tymi aspektami często uważają, że najlepszą obroną jest atak. Ale niezależnie od tego czy mamy do czynienia z typem butnym, czy też z nieśmiałym, w każdym przypadku cierpi on z powodu głęboko zakorzenionego, bolesnego poczucia braku woli i męskości. Może źle traktować kobiety lub też traktować je wyłącznie jako potencjalne zdobycze seksualne, bo zwiększa to jego pewność siebie, nieczęsto jednak doświadcza wewnętrznej wiary w siebie wyrastającej ze świadomości, że to on sprawuje kontrolę nad sytuacją. Ludzie z połączeniami Mars-Saturn rzadko czują się panami siebie i własnego życia.

Aspekty Mars-Saturn mają swoją cenę w dziedzinie ekspresji seksualnej i wydaje się, że dotyczy to zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Akt seksualny, który jest tylko potwierdzeniem dominacji nad partnerem, zostaje odarty z głębszej przyjemności i uczucia zbratania, powoduje więc frustrację. Gdy przyjrzymy się tego rodzaju manifestacjom aspektów Mars-Saturn, a także Wenus-Saturn, dojdziemy do wniosku, że seks ma niewiele wspólnego z fizycznym ciałem, gdyż zahamowania seksualne, związane z obydwoma tymi rodzajami aspektów, mają podłoże wyłącznie emocjonalne, a nie organiczne. Ich przyczyną zwykle jest lęk przed odrzuceniem, zdominowaniem lub porażką. Aspekty Wenus-Saturn wiążą się z oziębłością, a Mars-Saturn mogą przyczyniać się do impotencji. Pod wieloma względami działanie tych aspektów jest podobne i pojawiają się przy nich podobne wzorce, gdyż tak jak Słońce i Księżyc, Wenus i Mars stanowią dwa oblicza tej samej psychicznej całości.

Z tych dwóch rodzajów aspektów trudniejsze do przepracowania są połączenia między Marsem i Saturnem, szczególnie „twarde”, kładą one bowiem nacisk na odgrywanie ról seksualnych, do których ludzkość przywykła od tysiącleci, a które w naszej kulturze, zdominowanej przez blichtr, osiągnęły szczyt powierzchowności. Zbiorowa psychika ludzkości zaczyna stopniowo przekraczać ostre linie demarkacyjne, które straciły już pierwotny sens, lecz ten powolny, choć stały proces nie znalazł jeszcze swego odzwierciedlenia w obyczajowości. Człowiek z silnym aspektem Marsa do Saturna zazwyczaj nie czuje się dobrze odgrywając chłodną, agresywną rolę, jakiej otoczenie od niego oczekuje; wpływ Saturna sprawia, że pragnie zwrócić się do własnego wnętrza, zbadać głębsze aspekty swej biologicznej i psychicznej męskości i ustalić właściwą równowagę między męską i żeńską stroną własnej psychiki. Niestety, nasze społeczeństwo nie akceptuje mężczyzn o tego rodzaju introspektywnej orientacji; tych, którzy się do niej przyznają, uważa się za neurotyków. Nic dziwnego, że taki mężczyzna, pozbawiony możliwości wyrażania własnej woli i poczucia celu, stanie się podatny na irytację i wybuchowy, a zatem będzie przejawiał cechy uznawane za typowe dla aspektów Mars-Saturn. Saturn daje możliwość głębszego zrozumienia istoty woli jednostki, a także władzy i kontroli, jednak konwencje społeczne utrudniają dostrzeżenie tej szansy. Człowiek z tym połączeniem zwykle nie potrafi zaakceptować sztucznego kostiumu, który dla niego przygotowano, gdyż wie, że w chwili próby okaże się on bezużyteczny. Musi odnaleźć nowe znaczenie własnej seksualności i zastąpić nim wartości, które go zawiodły. Ponieważ ma kłopoty z ekspresją w zewnętrznym świecie, powinien zwrócić się w głąb siebie – w stronę kobiecego świata psychiki – by zrozumieć, że ta pozorna porażka w ostatecznym rozrachunku może się okazać wielkim sukcesem, pozwoli mu bowiem uwierzyć we własną męskość, bez potrzeby dominacji nad innymi.

Saturn w kontakcie z Jowiszem

(

Marc Edmund Jones nazwał kwadraturę Jowisza do Saturna wskaźnikiem „życia ostatniej szansy”. Połączenie między tymi dwiema planetami, które nie są do końca ani osobiste, ani transpersonalne, może wskazywać na wrodzony fatalizm, a przynajmniej ostry rozdźwięk między intuicyjną percepcją, a praktycznymi obserwacjami, zaciemniający kwestię wolnego wyboru. Jowisza i Saturna można traktować jako parę przeciwieństw, które łącznie tworzą pełną jednostkę wewnętrznego doświadczenia, jeden archetyp lub zasadniczy aspekt ludzkiej natury. Ostatnio jednak pojawiła się koncepcja, że każdą planetę można uważać za przeciwieństwo Saturna. Próby dowiedzenia słuszności tej idei niezwykle wyraźnie ukazują biegłość Saturna w kamuflażu. Można powiedzieć, że w pewien sposób Saturn odgrywa wobec każdej planety rolę adwokata diabła.

Przyjrzenie się mitologicznym imiennikom planet prowadzi zazwyczaj do interesujących wniosków, w mitach bowiem zawarty jest rdzeń ludzkich doświadczeń pozbawionych naleciałości trendów kulturowych czy standardów konkretnego społeczeństwa. Jowisz pod wieloma względami jest namiastką Słońca, a jego szczególną umiejętnością jest kierowanie twórczej energii słonecznej w kanały mentalne. W mitologii to właśnie Jowisz władał Olimpem, a symbolika Słońca, nieco przyblakła od czasów swej świetności za rządów egipskiego faraona Echnatona, została scedowana na Heliosa i Apolla, bogów pomniejszego autoramentu. To przesunięcie akcentu ze Słońca, któremu oddawano cześć w starszych religiach na bardziej wyspecjalizowaną postać Jowisza, władcy bogów i ludzi, najprawdopodobniej odzwierciedla przewartościowanie, jakie zaszło w zbiorowej nieświadomości gatunku ludzkiego. Zmiana systemu wartości zbiorowej psychiki zawsze odbija się w mitologii. Przejście od kultu potężniejszej, bezosobowej energii rządzącej życiem do bardziej zhumanizowanego boskiego archetypu, integrującego w sobie aspekty boskie i ludzkie, jest ogromnie ważnym krokiem. Jowisz to swoiste bóstwo słoneczne, patriarchalny bóg niebios wyłoniony ze zbiorowej psychiki zasadniczo patriarchalnego społeczeństwa. Można ująć to tak, że zarówno Jowisz, jak i Słońce stanowią archetyp boskiego człowieka, niebiańskiej postaci uosabiającej najwyższe szczyty ludzkich osiągnięć, z tym, że Jowisz jest z nich łatwiej dostępny.

W mitologii Jowisz pokonuje swego ojca Saturna i więzi go w Tartarze pod strażą swego brata Plutona. Przepowiednia głosi, że jego również spotka ten sam los z rąk jednego z własnych synów; ta sama przepowiednia ujawnia, iż ów syn będzie w połowie człowiekiem. Jowisz nie został pokonany w czasach naszych rzymskich i greckich przodków; udało mu się uniknąć losu ojca. Wydaje się jednak, że przepowiednia w końcu się spełniła, gdyż przed dwoma tysiącami lat, u początków epoki Ryb, archetyp boga niebiańskiego został zastąpiony przez pół ludzką, pół boską postać Chrystusa.

W najbardziej podstawowej interpretacji połączenia Jowisza z Saturnem symbolizują wybór między wiarą wypływającą z intuicyjnego rozpoznania celu w życiu, a lękiem, którego źródłem jest identyfikacja z siłami środowiska, a co za tym idzie, poddanie się ich kontroli. Kwadratury i opozycje mają charakterystykę wahadła, oscylującego między skrajnościami nadziei i rozpaczy i zaraz po aspektach Wenus do Saturna, twarde aspekty Jowisz-Saturn najczęściej skłaniają do samobójstw. Obydwie te planety mają niemal jednakową wielkość i wagę, zarówno z astronomicznego, jak i z astrologicznego punktu widzenia. Każda z nich ostro oświetla kontury drugiej i często pojawia się tu oscylacja między ślepym optymizmem, nieutemperowanym dyscypliną ani względami praktycznymi, a ślepym pesymizmem, który nie jest w stanie dostrzec nawet cienia nadziei na przyszłe szczęście i odnalezienie sensu w życiu. W osobowości człowieka, który nie zdaje sobie sprawy, że może zmienić ten wzorzec, rozmach Jowisza i czarnowidztwo Saturna mogą cyklicznie zamieniać się miejscami. I choć te planety nie działają w sferze ściśle prywatnej, tak jak Księżyc, Merkury, Wenus czy Mars, obecność aspektu między nimi zazwyczaj jest wyraźnie odczuwana w życiu osobistym, kształtuje bowiem zasadniczą postawę życiową, wewnętrzną filozofię człowieka, która z kolei warunkuje działania i motywy kryjące się za świadomym zachowaniem.

Aspekty Jowisza do Saturna tradycyjnie łączy się ze sferą finansowego sukcesu bądź porażki w życiu, ale choć najprawdopodobniej odcisną one swe piętno i w tej dziedzinie, jest to wpływ raczej uboczny, a nie bezpośredni. Tradycyjna interpretacja mówi, że człowiek z trygonem czy sekstylem Jowisza do Saturna ma wrodzoną łatwość zdobywania dóbr materialnych, a z kolei osoba z Jowiszem uszkodzonym przez Saturna z trudem wiąże koniec z końcem, ma kiepskie wyczucie w interesach i może ponosić straty wskutek spekulacji. Z powyższych interpretacji oraz z faktu, że uparcie uważa się Jowisza za „wielkie szczęście”, łatwo można wysnuć wniosek, że kontakt tych dwóch planet będzie dotyczył przede wszystkim sfery materialnej.

Jowisz jest jednak planetą mentalną, związaną z domem, którego charakterystyka ma więcej wspólnego z płaszczyzną mentalną niż materialną. Z materializmem łączy się tylko o tyle, że jowiszowe typy z reguły wierzą, iż zasługują na to, co w życiu najlepsze, a tym samym z łatwością to przyciągają. Z kolei Saturn może przybrać swe ziemskie oblicze i często widzimy, jak w pocie czoła wspina się na szczyty osobistych ambicji, ale psychologiczna funkcja lub archetyp przezeń symbolizowany ma więcej wspólnego z wyzbyciem się identyfikacji ze sprawami materialnymi, niż z doczesnym powodzeniem. Kombinacja tych dwóch planet stwarza zatem możliwość zbudowania nowego, bardziej subiektywnego systemu wartości dotyczących ogólnej filozofii życiowej oraz intuicyjnego postrzegania sensu życia. Co prawda wiele osób z tymi aspektami godzi się otrzymywać od życia znacznie mniej, niż warte są ich zdolności i inteligencja. Często tacy ludzie wyrzekają się wyższych aspiracji na rzecz banalnego życia wypełnionego niskimi celami i regularnymi dochodami. Przyczyną takiego stanu rzeczy z reguły jest lęk przed porażką, spowodowany brakiem umiejętności wejścia w intuicyjny kontakt z własną jaźnią. Ale to właśnie zasadnicza postawa wobec życia, a nie pech, sprawia, że właściciel takiego aspektu przeżywa jedną porażkę materialną po drugiej.

Na poziomie psychiki funkcja Jowisza dotyczy intuicji, twórczej wyobraźni i wizualizacji. Intuicja odczytuje znaczenie symboli i pozwala nam zrozumieć sens, „duszę” każdego doświadczenia czy też osoby bez wcześniejszej analizy. Bezpośrednie postrzeganie świata wewnętrznych znaczeń prowadzi do tego, co nazywamy wiarą; nie jest ona oparta na dedukcyjnym rozumowaniu, ani na doświadczeniach praktycznych i wbrew powszechnemu rozumieniu tego słowa, nie jest też myśleniem życzeniowym. Prawdziwa wiara polega na tym, że człowiek intuicyjnie i pozaracjonalnie wie, iż jego doświadczenia mają sens i cel, który ujawni się zgodnie z mądrym, celowym wzorem. Typ jowiszowy nie musi być intelektualistą i nie zawsze cechuje go metodyczna logika, zazwyczaj jednak ma wiarę i oddanie, które służą mu za latarnię nawet w najbardziej mrocznych doświadczeniach.

Kontakt Jowisza z Saturnem wskazuje na wewnętrzną konieczność przełożenia tej wiary na praktykę, dzięki czemu człowiek mógłby wyrażać całym życiem intuicyjnie postrzegany sens. Początkowe etapy tego procesu bywają trudne i często nie postrzega się ich jako możliwości, którymi w gruncie rzeczy są. Wymogi praktycznego życia są uważane nie za oczywistą drogę do realizacji intuicyjnych wizji, lecz za przeszkodę w ich urzeczywistnieniu, a konieczność samoobrony i ochrony własnych interesów może sprawić, że człowiek porzuci wiarę. Przykładem wpływu tego aspektu jest osoba, która zaprzedała wszystko Saturnowi – inaczej mówiąc, diabłu – i porzuciła swe poszukiwania, uznała bowiem potrzebę pożywienia, dachu nad głową, pozycji społecznej i ochrony wrażliwych uczuć za ważniejszą, a w każdym razie pilniejszą. Jeśli na tym poprzestaje, popada w depresję, gdyż traci całą radość życia i stwierdza, że znalazła się pośrodku morza bezcelowej rutyny, która nie przynosi jej żadnej satysfakcji. Żyje po to, by jeść, a je, by żyć i choć może odnieść wielki sukces materialny, to dosłownie oddaje zań duszę. Archetypowa funkcja Saturna w psychice jest dokładnie odwrotna i poczucie jałowości jest powszechną ceną za przeciwstawienie się jej. Tłumienie funkcji symbolizowanej przez Jowisza również kosztuje drogo, gdyż zostaje ona zepchnięta do podświadomości, gdzie rośnie w siłę, aż w końcu eksploduje i wyrywa się na wolność przez irracjonalne, kompulsywne wzorce zachowania. Z tego powodu człowiek z aspektem Jowisza do Saturna, który wybrał taką właśnie drogę, od czasu do czasu staje się irracjonalnie naiwny i zabobonny, a przy tym zawodzi go osąd oparty na „przeczuciach”, które się nie sprawdzają. Podatny jest też na głęboką depresję, gdyż brakuje mu poczucia sensu w życiu. Nic więc dziwnego, że aspekty Jowisza do Saturna w swych skrajnych manifestacjach odpowiedzialne są za depresje i skłonności samobójcze.

Drugi biegun ekspresji tych aspektów jest równie interesujący. W miarę powolnego rozwoju potencjału tego połączenia człowiek często przechodzi przez obydwie skrajności. Usiłując uciec przed Saturnem, który domaga się rzetelnego wysiłku oraz wprowadzenia w życie wizji tworzonych przez intuicję, może wpaść w znajomy wzorzec i stać się typem osoby, która wciąż ciuła grosz do grosza, by móc zjeść obiad następnego dnia i wiecznie oczekuje na wielki przełom, przypływ szczęśliwego losu, który jednak nie nadchodzi. Nie jest to prawdziwie jowiszowy typ osobowości, lecz raczej kombinacja wpływów Jowisza oraz Saturna, przejawiająca się u człowieka, który ani subiektywnie, ani obiektywnie nie uświadomił sobie jeszcze potencjału tego aspektu. Prawdziwego jowiszowca z reguły spotyka dobry los. W przypadku człowieka z aspektem Jowisz-Saturn jest inaczej: bardzo często przyjaciele muszą wybawiać go z kłopotów. Zazwyczaj w końcu dociera do niego wymagający głos Saturna, lecz właśnie taki sposób ekspresji połączonych sił tych dwóch planet tłumaczy, dlaczego ich aspekty kojarzone są z nieuczciwością. Nieuczciwość jest pojęciem równie niejednoznacznym jak niemoralność. Wystarczy porównać uczciwość wielu interesów z nieuczciwością głodującego człowieka, który kradnie jabłko ze straganu, by dostrzec, że za tym powszechnie używanym słowem kryją się ruchome piaski nieprecyzyjnych wartości. Nieuczciwość połączeń Jowisza z Saturnem jest względna i wiąże się z ogólną filozofią życia. Zwykle jest to prosta naiwność kogoś, kto nie przestaje wierzyć, że dostanie coś za nic.

Aspekty Jowisz-Saturn w gruncie rzeczy mają bardzo wiele wspólnego z moralnością. Wkraczamy tu na niebezpieczne tereny, przede wszystkim dlatego, że moralność, o jakiej mówią te aspekty, nie ogranicza się do obszaru zachowań seksualnych, lecz ma o wiele szerszy zasięg. Wiąże się z pojęciami takimi jak uczciwość i nieuczciwość, egoizm i altruizm, a także z wieloma innymi parami przeciwieństw, które religia próbowała uporządkować podczas epoki Ryb. Można powiedzieć, że treścią szansy niesionej przez ten aspekt jest samodzielne, bezpośrednie zrozumienie natury dobra i zła w odniesieniu do zachowań i postaw jednostki, a co za tym idzie, do jej świadomych decyzji. Wielu ludzi w ogóle nie zaprząta sobie głowy kwestią dobra i zła; również koncepcje religijne i etyczne nie stanowią dla nich problemu, gdyż wydają się zupełnie jasne lub uważane są za nieistotne. Ale dla człowieka z aspektem Jowisza do Saturna te zagadnienia są bardzo ważne, gdyż ma on silną wewnętrzną potrzebę zrozumienia, jakie metody działania są słuszne. Zwykle będzie przyciągał do siebie sytuacje wymagające rozwiązania konfliktu między dwoma współistniejącymi w jego psychice, choć przeciwstawnymi punktami widzenia. Tym samym otrzymuje możliwość zintegrowania ich ze sobą i zrozumienia jako całości. Proces ten, o ile się powiedzie, pozwoli mu żyć z tym, co w nim dobre i z tym, co złe, akceptując funkcję oraz konieczność istnienia jednego i drugiego. Tego rodzaju integracja wyzwala człowieka z pułapek iluzji i rozczarowań. Może wówczas zaakceptować siebie i życie takie, jakim jest oraz osiągnąć wewnętrzny spokój i praktyczną skuteczność, dzięki czemu jego życie stanie się produktywne na planie materialnym. Nie jest to małe osiągnięcie.

Saturn w kontakcie z Plutonem

(

Jeśli wciąż jeszcze daleko nam do wyrażania energii Neptuna bez zniekształceń, tym gorzej przedstawia się sprawa z Plutonem, który pozostaje enigmą zarówno w astrologii, jak i w psychologii. Pluton, który rządzi światem podziemnym, ma swoje odpowiedniki w mitach i folklorze wszystkich narodów i ras; bez względu na różnice w wyższym panteonie bóstw, w każdej mitologii występuje postać boga podziemia, który włada duszami zmarłych i nienarodzonych, a jego atrybuty zasadniczo pozostają takie same, niezależnie od konkretnego kręgu kulturowego. Pluton jest jedynym bóstwem olimpijskiego panteonu, którego raz wypowiedzianego słowa nie mogą zmienić ani lu­dzie, ani bogowie. Śmierć jest nieodwołalna; nic, co osiągnie swój kres i przestanie istnieć, nie może zostać odtworzone ani powtórzone w tej samej postaci, czy to będzie człowiek, stan świadomości, uczucie, związek czy społeczeństwo. Życie jest wieczne i może stworzyć następną formę, ale stara forma przeminęła i nie da się jej wiernie odtworzyć, gdyż wewnętrzna jakość życia uległa zmianie. Śmierć ma związek z czasem o tyle, że czas linearny stosuje się do narodzin, wzrostu, owocowania, rozkładu i śmierci formy, jednakże zawarte w niej życie pozostaje nieśmiertelne i bezczasowe; śmierć wyzwala je, pozwalając połączyć się z większą całością. Jest to koncepcja ezoteryczna, widzimy jednak jej odzwierciedlenie w ludzkiej psychice. Dobrym tego przykładem jest człowiek, który dociera do końca rozdziału w swym życiu i rozpoczyna nowy etap; pozostaje tą samą osobą, lecz struktura jego życia zmienia się i nigdy już nie da się jej odtworzyć w dawnej postaci, bo on sam jest już inny, toteż nadałby starej strukturze nową jakość. Nie ma powrotu, gdyż czas biegnie dla niego prosto przed siebie, a jednak jest to nadal ten sam człowiek. Inne przykłady tegoż procesu możemy znaleźć śledząc pojawianie się i znikanie struktur społecznych, narodów i religii, a także w świecie natury. Warto zastanowić się nad archetypem śmierci, powtórnych narodzin i odwiecznych cykli ewoluujących wokół niezmiennego centrum, gdyż Pluton, podobnie jak dwie pozostałe zewnętrzne planety, łączy się z procesami wykraczającymi poza ramy jakiegokolwiek słowa-klucza. W odniesieniu do indywidualnego kosmogramu procesy te stają się zrozumiałe dopiero wtedy, gdy wzmocnimy je przez symbole. Jednym z najstarszych symboli nigdy nie kończącego się cyklu śmierci, odrodzenia i bezczasowości jest Uroboros, wąż, który zjada własny ogon. Można powiedzieć, że tam, gdzie w kosmogramie urodzeniowym znajduje się Pluton, tam człowiek umiera i odradza się, zbliżając się do doświadczenia archetypu śmierci, ale będą to tylko nic nie znaczące słowa, dopóki nie zrozumiemy, jaką wartość ta śmierć i odrodzenie mogą mieć dla całościowego rozwoju psychiki.

Saturn i Pluton mają wiele cech wspólnych. Ich mitologiczne i religijne znaczenia często się pokrywają. Obydwie te planety mają związek z ciemnością, zniszczeniem oraz z postacią Lucyfera, Księcia Ciemności czy, inaczej mówiąc, Bestii, symbolizującej otchłań chaosu, z której wyłania się nowe życie lub świadomość. Spośród wszystkich planet jedynie Pluton jest prawdziwym przyjacielem Saturna, choć, jak głosi powiedzenie, gdy się ma takiego przyjaciela, niepotrzebni są wrogowie. Planety te symbolizują dwie fazy tego samego procesu psychicznego. Obydwie prowadzą człowieka w mrok, niosąc obietnicę zdobycia mądrości przez cierpienie i oczyszczenie w ogniu. Zarówno Pluton, jak i Saturn mają związek z procesem rozwoju świadomości, któremu zawsze towarzyszy walka. W pewien sposób Saturn strzeże wejścia do królestwa Plutona, gdyż upadek zewnętrznych wartości prowadzi człowieka do zetknięcia ze śmiercią. Dlatego też odnajdujemy echa Saturna w Charonie, starym przewoźniku, który przeprowadza dusze zmarłych przez Styks do świata podziemi. Te dwie postacie łączą się ze sobą, a także ze Starym Mędrcem, którego mrocznym obliczem jest Szatan. Wszystkie te obrazy mają związek z edukacyjną wartością cierpienia i przychodzą nam na myśl, gdy zdamy sobie sprawę, że jedynie człowiek, który stracił wszystko, rozumie, że nie jest tym, co stracił, lecz czymś o wiele większym. Również i Cerber, trzygłowy potwór strzegący bram podziemnego świata, jest wcieleniem Saturna, Strażnika Progu. Liczne smoki, demony, giganci i inne potwory, które bohaterowie baśni muszą pokonać, zanim zdobędą piękną narzeczoną oraz odziedziczą królestwo, mają związek z tymi dwiema planetami. Reprezentują one psychiczne procesy, etapy dojrzewania świadomości, które najlepiej przedstawić symbolicznie, gdyż nie da się ich opisać dosłownie, ani wyjaśnić intelektualnie. Procesy te są nierozłącznie związane z istotą życia i człowiek, który przez nie przeszedł, zdaje sobie sprawę z ich realności, zarówno subiektywnej, jak i obiektywnej.

Aspekty Saturna do Plutona często korelują z podatnością na obsesje. Wydaje się, jakby człowiek z tym połączeniem w starannie zaplanowany i zorganizowany sposób zmierzał do autodestrukcji. Może być świadomy tego dążenia, lecz nie jest w stanie nad nim zapanować. Pluton, podobnie jak Neptun, łączy się z emocjonalną warstwą psychiki, lecz planety te dotyczą dwóch różnych aspektów uczuciowości. Sfera działania Neptuna obejmuje wspólnotę uczuciową, ekstazę i zatracenie siebie przez stopienie się z emocjami zbiorowości, Pluton zaś umożliwia rozwój za sprawą destrukcyjnej strony emocji. Często występuje tu element przymusowej separacji, utraty albo nieodwracalnego zniszczenia czegoś głęboko upragnionego lub kochanego. Może to być bliska osoba, ale także coś bardziej abstrakcyjnego – ceniony ideał, przekonanie lub sposób życia. Plutonowe doświadczenia uczą dystansu na drodze cierpienia, gdyż skłonności do obsesji, zwłaszcza do obsesji pożądania, najczęściej pojawiają się na obszarach życia urodzeniowo pozostających pod jego wpływem. Coś w człowieku musi umrzeć, by mógł się on uwolnić od obsesji i tego typu doświadczenie uczy go panowania nad własną emocjonalną naturą, gdyż jest to jedyny sposób na przetrwanie.

Gdy połączymy plutonowy proces opanowania siebie przez wewnętrzną śmierć z saturnową skłonnością do identyfikacji z formą, co prowadzi do rozczarowania i izolacji, a w następnej kolejności do przebudzenia, to widzimy wyraźnie, że aspekt tych dwóch planet stwarza szansę na głębokie samopoznanie, a tym samym na uzyskanie wolności. Wyzwolenie jest jednak możliwe dopiero po okresie wewnętrznej destrukcji i cierpień emocjonalnych. Coś w psychice człowieka każe mu poddać się doświadczeniom, które rwą na strzępy wszystkie jego pragnienia i zmuszają go do analizy siebie, aż odnajdzie własne wewnętrzne centrum niezależne od więzi emocjonalnych. Wzór ten może się wydawać dramatyczny, lecz osobowości ludzi z aspektami Saturna do Plutona bywają bardzo dramatyczne. W jakiejś dziedzinie życia przejawiają oni skłonność do przesady i rozdymania doświadczeń, aż nabiorą one mitycznych proporcji. Występuje tu element magii lub przeznaczenia, charakterystyczny dla doświadczeń zbiorowych. Taki człowiek może odgrywać rolę bohatera, przystojnego księcia lub pięknej księżniczki; opętany jest przez demony, czarną wiedźmę czy złego ducha. Nie jest tylko sobą, lecz także archetypem. Jest to zrozumiałe, gdy weźmiemy pod uwagę, że Pluton ma związek z nieświadomością zbiorową.

Panuje opinia, że aspektom Saturna z Plutonem towarzyszy melancholijny, posępny temperament i że mają one związek z samobójstwami albo przynajmniej z samobójczymi myślami. Nawet trygony i sekstyle skłaniają do introwertyzmu i samotności, choć wytwarzane przez nie przymusy wewnętrzne nie są tak silne, jak w przypadku „twardych” aspektów. Niestety, przeciętny człowiek nie zawsze rozumie, co się dzieje w jego wnętrzu i rzadko potrafi dostrzec źródło własnych obsesji, toteż często projektuje je na zewnątrz, a wówczas problemem stają się obsesje drugiej osoby. Wielu ludzi z aspektami Saturn-Pluton nie uświadamia sobie działania tego mechanizmu i w takich przypadkach odnosimy wrażenie, że psychika takiego człowieka nieustannie wypycha go, z jego świadomym przyzwoleniem lub bez, w strefę śmierci i pozostawia go tam bez żadnej pomocy. Osoby z kontaktami Saturn-Pluton cechują się wielką niezależnością. Wyczuwają, że bez względu na charakter popędów, które nimi kierują, ich doświadczenia zostaną odarte z wszelkiej wartości, jeśli za bardzo będą zabiegać o pomoc innych. Depresja, rozpacz i nieustanne zgłębianie własnej duszy to charakterystyczne cechy tych połączeń. Często te uczucia pojawiają się w następstwie prób nadmiernej kompensacji, gdy człowiek usiłuje ślizgać się po powierzchni życia, by uniknąć wyzwań. Ów wzorzec ucieczki pojawia się dość często, ale jest krótkotrwały. Prędzej czy później psychika takiej osoby odnajdzie właściwy sobie, introwertyczny kierunek i wyruszy w podróż w głąb siebie. Jeśli ten kierunek zostanie obrany nieświadomie, człowiek będzie musiał przebrnąć przez cierpienie, samotność, jakiegoś rodzaju tragedię lub wielki wstrząs emocjonalny, które nieświadomie sam do siebie przyciągnął. Osoba z aspektem Saturna do Plutona zwykle nie pozwala sobie na to, by cokolwiek uszło jej na sucho. Łatwe prześlizgiwanie się przez życie nie jest dla niej. Jeśli próbuje żyć w ten sposób, gwałci swój wewnętrzny wzorzec i z reguły właśnie wtedy czekają ją najcięższe chwile. Gdy jednak zrozumie, że jest to kierunek rozwoju, który sama wybrała, to może z nim współdziałać i wykorzystać wyłaniające się możliwości. Nabranie dystansu do swych pragnień i pożądań wyswobodzi takiego człowieka i pozwoli mu na większą swobodę w życiu, gdyż żaden element tego życia nie będzie już miał nad nim władzy.

Archetypowy motyw odrodzenia przewija się w mitach i baśniach wszelkich kultur. Król lub bóg musi umrzeć jesienią, by móc wrócić do życia wiosną; bohater umiera i zostaje wskrzeszony przez piękną księżniczkę albo obdarzone magicznymi mocami zwierzę. Śmierć jest konieczna po to, by mogło pojawić się nowe życie. W oczywisty sposób również chrześcijaństwo przesiąknięte jest tym archetypem. Motyw odrodzenia jest jednak o wiele starszy i nie ogranicza się tylko do jednej religii. Możliwe, że dla osoby z aspektem Saturn-Pluton na jakimś etapie życia odrodzenie staje się psychiczną koniecznością i zwykle nie dotyczy ono tylko jednej postawy czy jednego związku, lecz ma szerszy zasięg. Cała skorupa ego może ulec zagładzie, dzięki czemu powstaje nowe centrum świadomości. Kontakty Saturn-Pluton mają związek z doświadczeniami, które rozbijają strukturę osobowości, a tym samym umożliwiają powstanie lepiej zrównoważonego środka ciężkości psychiki. Te aspekty wiążą się także z doświadczeniami szczytowymi, które gwałtownie przenoszą człowieka na nowy poziom świadomości, wykraczający poza zwykłe schematy postrzegania. Dzięki takim przeżyciom można zrozumieć sens życia zamkniętego w zewnętrznych formach, a także cel emocjonalnych prób, którym jednostka jest poddawana. Często tego typu doświadczenia przydarzają się w okresie, gdy człowiek emocjonalnie sięgnął dna, na przykład, gdy jest na skraju psychicznego załamania lub z niego wychodzi, czuje się rozpaczliwie samotny lub rozpada mu się życie osobiste. Po okresie absolutnej izolacji pojawia się błysk intuicji, który pomaga podnieść się z gruzów z nowym spojrzeniem i nowym celem w życiu. Tego rodzaju objawienia nie są niczym rzadkim przy ścisłych aspektach Saturna z Plutonem i zawsze nadchodzą po okresach wielkiego cierpienia i rozpaczy; wydaje się konieczne, by człowiek dotarł do granic swej wytrzymałości emocjonalnej i pozbył się pragnień. Uzdrawiająca moc tych przeżyć jest bezdyskusyjna. Mogą one nie mieć charakteru duchowego w tym znaczeniu, że nie zawierają w sobie żadnej religijnej symboliki, ale równie dobrze mogą mieć charakter „nawrócenia”. Nie to jest istotne; tego typu doświadczenia są żywymi przykładami mocy istniejącego w ludzkiej psychice archetypu śmierci i odrodzenia.

Zazwyczaj okresy, podczas których w życiu człowieka pojawiają się znaczące emocjonalnie wydarzenia lub kryzysy, zbiegają się z aktywnością Plutona tranzytowego lub progresywnego. Ku ironii, Pluton bywa aktywny również w chwili zawarcia małżeństwa, które nie powinno mieć nic wspólnego z tak przerażającym zjawiskiem jak śmierć, a jednak życie małżeńskie to jedna z ulubionych sfer działania tej planety. Podstawowe narzędzia ekspresji Plutona to pragnienia i wola. Ma on związek z namiętnością oraz z dążeniem do posiadania i wchłonięcia, toteż typowym dla niego obszarem działania jest piekło seksualnych konfliktów i obsesji. Plutona nie interesuje seks jako taki, lecz psychiczne doświadczenie, które towarzyszy fizycznemu aktowi i wyraża jego ukryty sens. Z tego powodu alchemicy wykorzystywali symbolikę aktu małżeńskiego, świętego połączenia, do opisu zetknięcia świadomości z siłami nieświadomości; święte małżeństwo w alchemii zawsze poprzedzało etap zaciemnienia, korupcji i śmierci, w którym odradzał się pierwotny metal – złoto. Doświadczenie stopienia się z drugą osobą prowadzi do chwilowej śmierci, a tam, gdzie dwoje staje się jednym, pojawia się potencjał odrodzenia. Oczywiście jest to ideał, nie częściej spotykany w życiu, niż złoto alchemików. Podstawowy materiał w alchemii nazywano Saturnem. Osobowość, owa mieszanina sprzecznych ze sobą elementów świadomych i nieświadomych, musi przejść proces oczyszczenia i śmierci, zanim osiągnie etap wewnętrznej integracji i odnajdzie centralną jaźń, symbolizowaną przez postacie najrozmaitszych bogów.

Choć aspektów Saturna z Plutonem nie zalicza się do osobistych, często towarzyszą im intensywne emocje, takie jak wściekłość, bezsilność, zazdrość i frustracja. W ten sposób jednostka wyraża zbiorowe dążenie do poszerzenia świadomości. Warto by osoba z tymi aspektami spróbowała zrozumieć swe wewnętrzne popędy, bowiem pozostając w ignorancji może wyrażać je nadmiernie brutalnie, niszcząc przy tym siebie. Kombinacja tych dwóch planet jest autodestrukcyjna, ale destrukcję przechodzi jedynie małe „ja”, symbolizowane przez sztywną saturnową skorupkę obronną. Z punktu widzenia psychologii jest to odcięte od własnych korzeni, jednostronnie zróżnicowane ego, charakteryzujące się wąskim, zesztywniałym punktem widzenia. Kruszenie tej struktury jest pewnego rodzaju śmiercią, gdyż cały świadomy system punktów odniesienia jednostki traci znaczenie. Jednakże doświadczenie to prowadzi do transformacji. Kontakty Saturn-Pluton mogą nasycić osobowość ogromną siłą i nie należy ich lekceważyć tylko dlatego, że działają powoli, gdyż ich wpływ jest widoczny dopiero w dłuższej perspektywie. Możliwe, że wielu ludzi urodzonych z tymi aspektami wyraża zbiorowe pragnienie intensywnej samorealizacji; fakt, że dzielimy jakieś doświadczenie z innymi, nie umniejsza jego szczególnego znaczenia dla jednostki, lecz raczej je wzmacnia.

Aspekty Saturna do wszystkich trzech zewnętrznych planet w pewien sposób łączą się z tym, co nazywamy szaleństwem. Możliwe, że człowiek musi najpierw otworzyć się na szaleństwo, by rozbudzić w sobie geniusz, bowiem pierwotna wrażliwość instrumentu w obu przypadkach jest taka sama. Saturn jest niezbędnym rusztowaniem, wzniesionym dokoła budynku jaźni na czas jego konstruowania; zresztą może słuszniej byłoby powiedzieć, że rozwój świadomości jest odkrywaniem, a nie budowaniem jaźni. To rusztowanie może oznaczać wiele rzeczy, od nieświadomych mechanizmów obronnych, których źródłem jest lęk, aż do umiejętności mądrego, selektywnego wykorzystania ciszy i prywatności. Jeśli rusztowanie zostanie zburzone przed ukończeniem budynku, trzeba je odbudować, co może zająć więcej czasu, niż trwa ludzkie życie. Można je bezpiecznie rozebrać dopiero po zakończeniu procesu wewnętrznej integracji. Aspekty Saturna z zewnętrznymi planetami wydają się przyśpieszać ten proces, gdyż prowadząc człowieka przez silne, transformujące doświadczenia o charakterze zbiorowym, umożliwiają szybszy i pełniejszy wzrost. Jednakże kryje się w nich niebezpieczeństwo przedwczesnego zniszczenia rusztowania. Ważne jest, by ludzie z tymi aspektami zrozumieli wartość zrównoważonej ścieżki rozwoju, prowadzącej pomiędzy przeciwieństwami. Przy tych połączeniach Saturna raczej nie da się osiągnąć kolejnego etapu świadomości na skróty, dają one bowiem zbyt wielką wrażliwość; ku ironii, z reguły te skróty wydają się niezmiernie pociągające, gdyż człowiek czuje, że musi się śpieszyć. Jest to bardzo subtelne przeciąganie liny. Nawet jeśli gospodarzem świata archetypowych sił jest anioł, przy jego boku, w roli współgospodarza, stoi diabeł. Możemy zakrzyknąć za alchemikami: „Oczyśćcie nasz umysł z tych przerażających ciemności, zapalcie światło dla rozumu!”

Kontakty Saturna z zewnętrznymi planetami w każdym wypadku sugerują wielki dar twórczej ekspresji i zrozumienia siebie; mają właściwości transformujące, a także destrukcyjne. Jeśli człowiek z tymi aspektami zechce przyjrzeć się nie tylko własnej psychice, lecz także szerszym obszarom zbiorowej nieświadomości, to może zrozumieć w pełni nie tylko siebie, ale również grupę, której jest częścią.

Saturn w kontakcie z Neptunem

(

Neptun reprezentuje kolejny aspekt nieświadomości zbiorowej, wyraża bowiem ponadosobowe, grupowe dążenia, których realizacja może wymagać od jednostki poświęcenia jakiejś części jej indywidualności. Podczas, gdy Uran łączy się ze zbiorowymi, archetypowymi ideami, Neptun ma związek ze zbiorowymi emocjami. Podstawą uranowej jedności z grupą jest moc twórczego umysłu, zaś neptunowa jest produktem emocjonalnej identyfikacji lub empatii. Neptun symbolizuje dążenie psychiki do podporządkowania jednostkowych pragnień szerszym pragnieniom zbiorowości; jako symbol emocjonalnych reakcji zbiorowości uosabia raczej żeńską niż męską zasadę. Z tego powodu czasami występuje w roli niszczyciela, bowiem spełniając żądania mas, przeciwstawia się zaspokojeniu podstawowych potrzeb emocjonalnych jednostki. Czasami planetę tę uważa się za symbol całej sfery nieświadomości, jest to jednak punkt widzenia, który redukuje psychikę do jej fundamentów emocjonalnych, gdy tak naprawdę morze nieświadomości daje początek wszelkim funkcjom świadomym – odczuwaniu, myśleniu, odbieraniu wrażeń oraz intuicji. Neptun w szczególny sposób związany jest z erozją intelektu w jego różnicującym aspekcie, gdyż jako całkowicie irracjonalna planeta popycha człowieka do emocjonalnego zjednoczenia z całą ludzkością.

Ocean, głęboki i tajemniczy, pozostający w ciągłym ruchu, to niezwykle trafny symbol Neptuna; jest to miejsce, gdzie wszelkie życie zaczyna się i kończy, wszelkie rzeczy pojawiają się i znikają. Trudno dojść do ładu z takim archetypem, gdyż jest on bardzo niejednoznaczny, jednak zewnętrzne planety niełatwo poddają się intelektualnym interpretacjom. Trudno również znaleźć jedno słowo-klucz dla energii Neptuna; aby odczytać konkretne znaczenie tej planety w indywidualnym kosmogramie, trzeba odwołać się do mitologii i psychologii. Symbol oceanu, źródła życia oraz skojarzenie ze śmiercią przez utonięcie wzbudzają intuicyjny oddźwięk, którego intelekt może nie pojmować. Jest to bezosobowa siła, a efekty działania Neptuna w jakiś sposób przypominają śmierć przez utonięcie. Człowiek zanurza się w oceanie zbiorowych uczuć, zatracając przy tym indywidualne reakcje emocjonalne. Przestaje istnieć jako odrębna, odczuwająca jednostka. Podobne zjawisko można zaobserwować patrząc na reakcje pobudzonego tłumu; jednostki przestają istnieć, tłum staje się jednolitą, irracjonalnie reagującą całością.

Saturn, który symbolizuje dążenie do izolacji i budowy zróżnicowanej struktury osobowości na drodze konkretnych doświadczeń, stanowi naturalną opozycję do samounicestwiających dążeń Neptuna. Te dwie planety nie mają ze sobą nic wspólnego, a tendencja Saturna, by stawać się cieniem każdej planety, z którą wchodzi w kontakt, jeszcze podkreśla ten brak podobieństwa. Ponieważ Neptun łączy się z uczuciami i niezróżnicowaną wrażliwością zbiorową, Saturn w tej kombinacji zazwyczaj przyjmuje rolę konkretnego umysłu, działającego na rzecz ochrony jednostki. Walka tych dwóch planet jest walką między potrzebą odrębności i ochrony własnych interesów, a pragnieniem transcendencji i samoodkupienia, polegającego na zatraceniu się w morzu zbiorowych emocji. Neptun skłania jednostkę do wyrzeczenia się własnych najgłębszych pragnień, ale zanim zmierzymy się z tą jego stroną, najpierw powinniśmy się zastanowić nad znaczeniem rytualnego aktu męczeństwa czy poświęcenia siebie dla dobra grupy. Jeśli tego nie zrobimy, będziemy określać to dążenie mianem masochizmu, jakby było ono w całości patologiczne.

Tego rodzaju poświęcenie pojawia się w mitach i legendach; przez poświęcenie człowiek zostaje odkupiony i nabiera cech boskich albo wraca do bogów. Jest to starożytna idea, obdarzona wielką wartością duchową i psychologiczną; daleko jej do patologii.

Neptunowa skłonność do poświęcenia własnego „ja” jest przyczyną, dla której wpływ tej planety bywa uznawany za maleficzny. Niewątpliwie jest on destrukcyjny dla istniejących w życiu form, a także dla osobistych pragnień, które przeciwstawiają się dążeniom całości psychiki. Neptun nie burzy i nie przecina istniejących sytuacji tak drastycznie jak Uran; jego metodą działania jest raczej bierny opór i niemoc. Osobowość z wpływami Saturna i Neptuna niesie w sobie zarodek własnego rozkładu, bowiem na jakimś obszarze życia istnieje ślepy punkt, wyraźna skaza w skorupie ego, przez którą do wnętrza psychiki wdziera się wezwanie do poświęcenia się na rzecz zbiorowości. Osobiste aspiracje i uczucia, takie jak litość czy egzaltowana, romantyczna miłość, charakterystyczna dla Neptuna, stają się detonatorem tego procesu, narzędziem służącym podporządkowaniu jednostki interesom grupy. W przeciętnej osobowości Neptun działa przez zwykłe ludzkie emocje, charakterystyczne są tu jednak egzaltacja, euforia i ekstaza poprzedzające akt wyrzeczenia się siebie. W Neptunie kryje się duch dionizyjskiego szaleństwa, choć zazwyczaj jest on zamaskowany przez łagodność i gotowość do poświęcenia. Chwila ekstazy jest chwilą transcendencji siebie; człowiek doświadcza wówczas jednego z tych rzadkich przebłysków jedności z wszelkim życiem, które nazywamy mistyczną wizją. Jest to głęboko osobiste doświadczenie, niezwykle realne dla tych, którzy przezeń przeszli i zupełnie pozbawione znaczenia dla tych, którzy go nie znają. Nie sposób opisać wpływu, jaki wywiera na psychikę energia Neptuna, przefiltrowana przez saturnowe zapory obronne, można tylko przywołać w tym miejscu obraz ekstatycznej śmierci przez utonięcie. Tego rodzaju egzaltowany stan świadomości, zabarwiony uczuciem i zupełnie irracjonalny, może zostać wzbudzony przez zupełnie błahe zdarzenie, na przykład drobne poświęcenie dokonywane dla dobra dziecka. Kluczem do zrozumienia Neptuna jest właśnie sens poświęcenia, które w swojej istocie jest aktem miłości o ponadjednostkowym znaczeniu. Przez chwilę człowiek czuje się zjednoczony z całą ludzkością, choć sposób, w jaki do tego dochodzi, z reguły jest przypadkowy.

Nic dziwnego, że „twarde” aspekty Saturna i Neptuna często łączą się z narkotykami i alkoholem. Gdy już raz zakosztuje się ekstazy, często trudno jest pogodzić się ze świadomością, że może ona nie powrócić. Dionizos jest bogiem nałogów, gdyż większość ludzi potrafi zjednoczyć się z życiem zbiorowości tylko na płaszczyźnie uczuciowej. Z tego względu Neptun jest łatwiej dostępny od Urana, bo większość ludzi czuje, lecz nie wszyscy umieją myśleć.

Połączenia Saturna z Neptunem zwykle kojarzy się z twórczą wyobraźnią oraz umiejętnością przekuwania jej wytworów w konkretne formy Zasadniczą cechą neptunowej wyobraźni, czy wyraża się ona przez kolor, dźwięk, ruch, czy też przez słowa, jest jej archetypowość; dotyka ona najgłębszych warstw emocjonalnych, wspólnych wszystkim ludziom. Teksty piosenek pisane przez neptunowego autora wywołują oddźwięk masowej publiczności, gdyż każdy słuchacz ma wrażenie, że słowa zostały napisane specjalnie dla niego. Sposób obrazowania neptunowego malarza ma moc magnetycznego przyciągania i wszystkim wydaje się znajomy, gdyż każdy wcześniej widział te same obrazy w swoich snach i fantazjach. Darem Neptuna jest kontakt z archetypowymi uczuciami. Osoba z aspektem tej planety do Saturna otrzymuje możliwość komunikowania swych doświadczeń przez twórczą ekspresję i staje się przekaźnikiem archetypu, podobnie jak człowiek z aspektem Saturn-Uran może przekazywać idee zbiorowości. W jakiejś dziedzinie życia taka możliwość istnieje i nawet jeśli dana osoba nie jest artystą w zwykłym znaczeniu tego słowa, na pewnym etapie życia może doświadczać ekstazy wynikającej z zanurzenia się w strumień zbiorowej uczuciowości i przekazywać ją innym. Nawet, gdy tworzy jedynie fantazje, staje się w nich wszystkimi ludźmi, a jej uczucia przestają należeć wyłącznie do niej samej.

Takie zanurzenie ma jednak swoją cenę, a jest nią częściowa erozja indywidualnego ego. Doświadczenia emocjonalne tego typu człowieka przestają być prywatnymi, jednostkowymi przeżyciami, a jego pragnienia tracą swą wyjątkowość. Saturnowa iluzja izolacji i skłonność do uznawania uczuć zbiorowości za sentymentalne banały musi ustąpić przed niezwykle realnym doświadczeniem potęgi zbiorowych emocji. Neptun nie jest sentymentalny, lecz bezosobowy. Sentymenty to domena Wenus i Marsa. Neptunowa śmierć przez utonięcie staje się chrztem wprowadzającym jednostkę w życie emocjonalne zbiorowości. W tym kontekście pragnienia jednostki wydają się małostkowe i nic nie znaczące, zwłaszcza, gdy dla ich zaspokojenia konieczne byłoby przeciwstawienie się pragnieniom innych. Nic dziwnego, że starożytni uważali takie doświadczenie za święte, oczyszczające i przesycone pierwiastkiem boskości.

Niestety, ponieważ potrzebowaliśmy prawie dwustu lat, by docenić niesioną przez Urana koncepcję zbiorowego umysłu, bez wątpienia minie jeszcze co najmniej sto, nim zaczniemy lepiej rozumieć Neptuna. Dotychczasowy sposób jego ekspresji był zaburzony; wydaje się, że ta planeta nie czuje się swobodnie, działając w ramach struktur psychicznych, istniejących w naszym społeczeństwie. Może dzieje się tak dlatego, że usiłujemy tłumić własne uczucia oraz zmuszamy je do zejścia pod powierzchnię, w sferę nieświadomości, gdzie zostają zatrute wszelkiego rodzaju zaburzeniami i dziwactwami. Tak jak ludzie z aspektami Saturn-Uran bywają samozwańczymi rewolucjonistami lub też urzędnikami strzegącymi prawa, aspekty Saturn-Neptun mogą stwarzać samozwańczych mesjaszy. Związane z Saturnem poczucie niskiej wartości wypacza boską ideę poświęcenia siebie; w rezultacie człowiek może uznać siebie za personifikację zbiorowości i uwierzyć, że jego misją jest zbawienie innych. Rzeczywiście może mieć taką misję, ale równie dobrze może tylko próbować ocalić topniejące resztki własnego ego. Przy aspektach Saturna z Neptunem nigdy nie będziemy tego pewni, bo najprawdopodobniej łączą one w sobie elementy jednego i drugiego. Podczas gdy człowieka z aspektem Saturna do Urana pociągają obszary prawa, organizacji i tradycji społecznych, aspekty Saturn-Neptun skłaniają do zainteresowania religią i ścieżkami duchowego rozwoju.

Niestety, tak się niefortunnie składa, że w żadnej grupie ludzi nie napotkamy równie wiele otumanienia iluzjami wielkości, megalomanii, małostkowego podgryzania się nawzajem, walk o władzę, emocjonalnej ślepoty i nadmiernego sentymentalizmu co wśród tych, którzy aspirują do ścieżki rozwoju duchowego. Zdaje się, że to ryzyko wpisane jest w samą jej definicję; jest to etap subtelniejszy i późniejszy ewolucyjnie od pierwotnej energii Urana, która każe człowiekowi zatrzymać się pośrodku dotychczasowej drogi życia i nagle zupełnie zmienić orientację. W kategoriach psychologicznych można powiedzieć, że pewne dyscypliny duchowe wzbudzają reakcję zbiorowej psychiki lub też doprowadzają jednostkę do bliższego kontaktu z jej energiami. Zetknięcie indywidualnej psychiki, ograniczonej barierami Saturna, z energiami zbiorowości zawsze jest obarczone ryzykiem, nawet jeśli zdarzało się już setki razy Jeśli ten kontakt nastąpi zbyt wcześnie, zanim osobowość zdąży się ustabilizować, a cechy związane z Saturnem zostaną przepracowane i zintegrowane, zazwyczaj mamy do czynienia z inflacją ego. Przyczyną neptunowej inflacji jest potęga emocjonalnej natury człowieka. Pod wpływem Neptuna łatwo nabrać się na pięknie błyszczącą tandetę, bowiem doświadczając ekstazy kontaktu z uczuciami zbiorowości nietrudno jest zapomnieć o jego destruktywnym aspekcie. Aby jaśniej zrozumieć tę kwestię, wystarczy zastanowić się nad ostatnimi dwoma tysiącami lat, które ukazały nam neptunowy blichtr konstelacji Ryb: od dwóch tysiącleci nietolerancja religijna, fanatyzm i brutalność współistnieją bezkonfliktowo z chrześcijańskimi ideałami miłości, miłosierdzia i poświęcenia.

Jest oczywiste, że jeszcze nie do końca rozumiemy Neptuna. Dostrzegamy go niewyraźnie w religijnych symbolach zbiorowości i w blichtrze kultury masowej. Są to zewnętrzne formy ekspresji ukrytych prądów nieświadomości zbiorowej. Gdy jakaś moda lub styl muzyczny rozprzestrzenia się na cały cywilizowany świat, stając się symbolem emocjonalnych pragnień zbiorowości, nieodmiennie mamy do czynienia z wpływem Neptuna. Zawsze wyraża się on na poziomie uczuć i oddziałuje na nasz emocjonalny system wartości. Połączenie Neptuna z Saturnem stwarza szansę integracji zasad tych dwóch planet, dzięki czemu jednostka może stać się narzędziem twórczej ekspresji zbiorowych emocji. Możliwe, że ta integracja jest relatywna, gdyż nasze postrzeganie Neptuna wciąż jest bardzo niedoskonałe. Wizja może się pojawić jedynie w kilku chwilach życia, w krótkich przebłyskach. Człowiekowi, który potrafi reagować świadomie, daje ona jednak możliwość wykorzystania zbiorowych uczuć jako twórczego narzędzia.

Połączenia Saturna z Neptunem są ważne dla artystów, dają im bowiem swobodę czerpania inspiracji z emocjonalnego życia zbiorowości; ale nie każdy jest artystą. Ten, kto nim nie jest, musi znaleźć inny sposób wyrażania tego aspektu. Może to być sfera bliskich związków osobistych i rozwoju duchowego. Konieczne jest zachowanie subtelnej równowagi, by osobowość nie zatonęła w uczuciach zbiorowości, co może prowadzić do szaleństwa; wydaje się jednak, że tego rodzaju delikatna równowaga wpisana jest w naturę aspektu Saturn-Neptun. Dla przeciętnego człowieka Neptun i Saturn symbolizują sentymenty i praktycyzm, gdyż jego świadomość postrzega tylko czubek góry lodowej. Nie zdaje on sobie sprawy z tego, że przy każdym akcie poświęcenia i każdym kontakcie z emocjami zbiorowości w jego wnętrzu zachodzi powolny proces emocjonalnego oczyszczania.

Siła dzieła sztuki po części leży w jego zdolności do rozbudzania lub kumulowania reakcji zbiorowej psychiki. Aby zdobyć tę moc i stać się, przynajmniej po części, emisariuszem czy przekaźnikiem grupowych uczuć, artysta musi wyrzec się własnej odrębności. Sztuka staje się procesem alchemicznym: artysta przechodzi powolną transformację, aż zostanie odkupiony, tym samym odkupiając innych. Trudno to pojąć, ale Neptun jest przecież subtelną planetą. Ludzkość jako grupa nie rozwinęła jeszcze w sobie wystarczającej wrażliwości, by interpretować go bez zniekształceń. Udało się to do pewnego stopnia tylko niektórym jednostkom. Ironia sytuacji polega na tym, że aspekty Saturn-Neptun często pojawiają się wśród gwiazd przemysłu rozrywkowego, w świecie muzycznym i filmowym. Ma to związek z umiejętnością komunikowania zbiorowych uczuć i wzbudzania reakcji mas. Te postacie przemawiają głosem milionów, wyrażając emocje, które, choć osobiste, są wspólne nam wszystkim. Nie wszyscy wyrażamy w ten sposób geniusz lub szaleństwo, ale ludzi z połączeniami Saturn-Neptun zawsze czeka chwila jednego lub drugiego, krótki moment zanurzenia się w wodzie i przeżycia neptunowej ekstazy.





Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
31. Mars - we współdziałaniu z innymi planetami i w aspektach, Astrologia - podstawy - W.J
29. Saturn - we współdziałaniu i oddziaływaniu z innymi planetami, Astrologia - podstawy - W.J
30. Jowisz we współdziałaniu z innymi planetami. Planetarne typy mieszane, Astrologia - podstawy - W
SATURN- W DOMACH I ASPEKTACH, Astrologia, Astrologia
Astrologia klasyczna Tom 6 - Planety cz.3 Saturn Uran Neptun, Astrologia
Aspekty planet
Depresja aspekt Księżyc Saturn
=Księżyc w 12 znakach Zodiaku i w aspektach z planetami, astrologia
SATURN- W DOMACH I ASPEKTACH, Astrologia, Astrologia
Astrologia klasyczna Tom VI, Planety Saturn, Uran i Neptun
saturn planeta powierzchnia
Sposób odżywiania jest prawdopodobnie jednym z najważniejszych aspektów stylu życia i zależy między
Księżyc w 12 znakach Zodiaku i w aspektach z planetami
Dwie planety wielkości Saturna na tle jednej gwiazdy
Astrologia klasyczna Tom IX Aspekty Część II Wenus, Mars, Jowisz, Saturn, Uran, Neptun, Pluton A Wr
Formalno prawne aspekty dzialalnoości geologiczno górniczej klasyfikacja zasobów
Aspekty fizjologiczne urazów 6