nauczyciele, DOWCIPY1


Humor nauczycielski:

• Do cholery, po co w tej szkole tablicę kupili?

• Pańczyk, ty mówisz, czy mruczysz? No mówże, bo ja mam stare ucho.

• Dobra, niech Michalski siądzie, bo ja zaraz zasnę, a jak zasnę, to będę strasznie chrapał.

• Ja spróbuję to zrobić taką metodą troszeczkę turecko-chinską.

• Co Gatkowska patrzy tak na mnie jak żaba na pioruna?

• Słuchaj, stary, powinienem ci dać 50 tys. nagrody za to, że z dnia na dzień kołowaciejesz i ogłupiasz całą klasę i mnie. Ty kołowaciejesz wprost proporcjonalnie do czasu.

• Paszkowski, dostajesz ode mnie na przerwie hot-doga i jedynkę w dziennik. Paszkowski, opamiętaj się wreszcie, tak nie można.

• Edyty nie pytam, bo nawet chyba jest nieobecna.

• Mazur, ty jesteś taka nędzna Mazurówna, niech cię pierun weźmie. Dostajesz jedynkę na półrocze, tak od serca. Powinni ci postawić pomnik i podpisać: "Leniowi - od wdzięcznych leniów".

• Żyć, uczyć się i nie umierać. Tylko, czego tu się uczyć, jak lekcji nie ma.

• Rozumiem, że nic nie rozumiesz. Powiedz, co rozumiesz.

• Źle się dzisiaj czuję, jestem na pograniczu grypy. Albo ja ją zwalczę, albo ona mnie zwalczy.

• Edyta jest? Przynieśli ją diabli, czy nie przynieśli?

• Wykujecie te wartości na blaszkę i jak ktoś przyjdzie jutro bez tej blaszki, to go wyrzucę.

• Nauczyciel to jest tak zwany honorowy dziad.

• Dwa metry długości jak Arnold amerykański, a udaje Greka.

• Jak mi, Kuba, jeszcze raz otworzysz buzię to zobaczysz, jak cię spięściuję.

• Weź w domu, Mazur, jakiegoś sznura i się zbiczuj. Mówię ci, zbiczuj się porządnie i jutro będziesz na fizyce koncertował.

• Paszkowski, ja cię wezmę, postawie na środek i spiorę. Może cię wreszcie ocucę.

• Po lewej stronie zapiszcie fale mechaniczne - ten nasz stary, dobry jazz.

• Człowiek reaguje na wszystko, chyba, że jest ślepy i głuchy jak nasze związki zawodowe.

• Wrzesień, co cię dziś przypędziło do szkoły? Brzydka pogoda, czy co?

• Ten mecz się zaczął nie o 20.00, tylko o 20.15, tam jakieś uroczystości szły, trąbki, pompki...

• Dziewczęta, podejdźcie bliżej, bo wyciągacie te głowy jak ciągnące na południe żurawie.

• Dobra, weź Mazur swój mszalnik [zeszyt] i siądź do ławki.

• Na drugi raz, Edyta, postawię ci pierwiastek z 1. Wiesz, ile to jest? Przyniosę komputer i obliczę, ile to jest pierwiastek z 1.

• Śliwa dzisiaj jest? On wie, kiedy zwiać.

• Coś mi gardło nawala, nie mogę mówić. Pierun, Czarnobyl jakiś, czy ta wiosna?

• Bądź, Paszkowski, łaskaw zmoczyć sobie ścierkę i rekultywować tablicę. Rekultywacja jest to odzyskiwanie powierzchni utraconej.

• Ty weź się do roboty, bo cię kropnę z tej fizyki. Patrz, biorę najgorszego ucznia: Edyta, idź no.

• Chodzisz do kościoła? No i po co? Lepiej byś się do jakiejś partii zapisała.

• Jak Edyta przyjdzie raz na jakiś czas do szkoły, to się musi rozejrzeć po klasie, co jest grane.

• Lubię takie filmy, jak np. "Przeminęło z wiatrem", który trwał 8 godzin. Można się było wtedy wyspać porządnie.

• Gatkowska, [powiedz] jeszcze raz, gładko, powabnie.

• Słuchajcie, studenci na przyszłej lekcji będą bezrobotni, a ja idę zapłacić rachunek na pocztę, bo mnie wsadzą do kicia.

• E, Mazurowi to jest wszystko jedno, czy je jajko wędzone, czy gotowane.

• Dębski, ty jesteś [...] pniak, but. Ciebie można objąć dwoma kryteriami: kompletny niezdolniacha lub zgnilec, to jest próżniacha, albo taki duży zgnilec, czyli zgniły zgnilec.

• Debski, ty to jesteś leń patentowany. Trzeba by dotrzeć do twoich rodziców.

• Kuba, jak ja cię kopnę w kostkę, to zobaczysz, jak będziesz przez tydzień kulał. Buty mam twarde.

• Kuba, no gdzie ty tu widzisz obraz? To jest papuga, a nie obraz.

• Ta wiosna coś knoci sprawę.

• W Zambii jest monokultura obuwnicza. Wszyscy chodzą boso.

• Wektorów jest tak dużo jak Chińczykow.

• Opornica nie może być ani komunistyczna, ani imperialistyczna. Opornica nie zależy od systemu.

• Nie można upraszczać kaszanki z szynką.

• Ty musisz przy tablicy szaleć. Jak uczeń umie przy tablicy szaleć, to jest uczeń dobry, a jak zniszczysz tablicę, to kupimy nową.

• Trąba jesteś pierońska, wyrzucę cię z klasy. Takiego związku to nawet Rosjanie nie wymyślili.

• Generał, na przyszłej lekcji, jak tylko wejdziesz do klasy, rzucasz torbę, idziesz do tablicy i albo ty mnie wykończysz, albo ja cię wykończę.

• Golba dzisiaj tak zdębiał, że trzy razy go pytałem i nie dało się go oddębić.

• Mazurze, tu na pierwszą ławkę szybko chodź. Lubię, jak siedzisz blisko ołtarza.

• Nie no, coś tu nie gra w ogóle, niech to diabli wezmą.

• Biernacki na dzisiejszej lekcji jest pierwotniakiem.

• Otwórzcie drzwi, bo mnie krew zaleje w tej sali, padnę zaraz.

• Ooo, a cóż się dzieje w tej klasie: Biernacki złożony niemocą, Dębski - bida, [...] Mazur się dzisiaj opala, [...] Edyta ma dzisiaj poważne sprawy i nie ma, po co przychodzić do szkoły.

• Od razu widać po klasówce, jakie jest oblicze polityczne klasy III b.

• Strumień indukcji to jest kawał takiego chama.

• Gdzież to pieroństwo jest, nie widzę na oczy.

• No, Śliwa, dosięgła cię ręka sprawiedliwości ludowej.

• Idź i rozwal to zadanie, ale tak, żeby się tynk z sufitu sypał.

• Ej, coś tu się knoci dzisiaj, wysoka temperatura, czy co?

• Wrzesień, nie gadaj głupot, bo jak przypałę pierwiastek z 4, to zobaczysz.

• Jak jeszcze nie byłeś bity, to będziesz, zobaczysz, ta dzida, położę cię tu i będę prał.

• Pańczyk jest leworęki i jak rysuje to mu ręka drży i wychodzą takie knoty.

• Przypominam ci, że możesz się zwrócić do adwokata klasowego, szkolnego, ale wszystko, co powiesz może być użyte przeciwko tobie.

• Wójtowicz, proszę iść do siebie i wziąć te śrubę.

• Dobra, Mazur, siądź na miejsce, zatłukę cię na przyszłej lekcji.

• Łap klamkę z drugiej strony i bywaj zdrów.

• Kuba, ty byłeś bida, jesteś bida i będziesz bida.

• Co wy dzisiaj tacy trąbalscy jesteście?

• W fizyce wszystko jest muzyką, poezją, sztuką.

• Daję wam 3 minuty czasu, żeby znaleźć klucz. Jak nie, to zrobię to, co zrobił mój dziadek.

• Rock and roll dobry jest na pogodę i na deszcz.

• Dosyć polityki, przechodzimy do fizyki.

• Dałem sobie słowo, że wyrzucę za drzwi tą politykę, ale jakoś tak człowieka ciągnie.

• Mróz - zdolna bestia, ukryty cichy talencik, tak jak w tej piosence: "Cyt, cyt, mija czas, a mrozisko szczypie nas".

• Jak ktoś nie słucha ojca i matki, to słucha psiej trąby.

• Jak lodów nie wolno jeść, to wy byście schaboszczaka za loda oddali.

• Wy nadajecie się jedynie do kopania rowów, ale nawet do tego się nie nadajecie, bo byście się zakopali.

• Do ucznia, który w trakcie lekcji odwrócił się do kolegi siedzącego za nim: Kowalski! Frontem do wroga!

• Z chemii: Ewa, jak to jest w okresie?

• Ciepłe prądy zaznaczone są na czerwono, a niebieskie na zielono.

• Bądźcie trochę ciszej, bo przeszkadzacie tym, którzy są na korytarzu. Drzwi są przecież otwarte.

• No to do tablicy dziarskim krokiem zmierza ochotnik numer...

• Może byście z tego jakiegoś wnioska wyciągli!

• Dobrze by było, abyś był na tej lekcji, a nie siedział tylko tym zezwłokiem...

• Weź, wyjdź się przeleć!

• To trzeba pokazać łopatologicznie.

• Ustaliliśmy, że jestem wiedźma.

• Już mówię, jaka jest zasada działania tego ustrojstwa.

• Uśmiechnij się! Jutro też cię zapytam.

• Konrad, połóż ręce na stół, bo mi biurko oświnisz!

• I mamy misz-masz

• Albo mi żresz, albo mi gadasz, albo chodzisz po klasie. Dość tego!

• Tylko gęba mlaska!

• Ty się strzeż mnie!

• Reklamacje do Pana Boga

• Kowalska, skończona jesteś!

• Tutaj naćpałem trochę...

• Bo ja cię zaraz rozszarpię!

• Nie popijać tam sobie!

• A ty, co - zgłupiałeś?

• Mogę ci huknąć, co se myślisz?

• Ty będziesz trup zaraz.

• Co za jęki? Co za jęki u was ciągle?

• Czego rżysz tak?

• Z wami tylko do ZOO...

• Durne pały!!

• Kryminalisto!!

• Tylko mi spróbuj chamie!

• Zamknij się! Nie marudź!

• Ty małpo jedna..

• Banda pajaców.

• Przestańcie rechotać jak konie!

• Co ty za spacery uskuteczniasz?

• Pierwszego, co będzie gadał złapię i miazgę zrobię!

• Ale jesteście ciemniaki...

• Zatkaj się!!

• Co? Będziecie się znowu podniecać?

• Bo w gębę zaraz...

• Zaraz będziesz miała ciało o masie...

• To jest lekceważenie mnie!!!

• Łeb ci urwę.

• Jak Alicja przebywała po drugiej stronie lustra, była w ujemnej odległości od niego..

• Widzimy, że nic nie widzimy..

• Panowie!! Na litość Boga!

• Zabraniam ci tak wyglądać!!!

• Spływa mi to jak po kaczce...

• Michale przyjacielu zwierząt futerkowych.

• Co ty mi tu pleciesz za głupości?

• Pszczółka Maja robi razem kupkę i siusiu a nie oddzielnie.

• Klitus Bajdus módl się za nami.

• Uspokójcie się, bo postawię mu pałkę i nie będę się z nim więcej zabawiać.

• To teraz kontiniuejszyn proszę.

• Co to jest jędrność? (cisza) Jest to zjawisko przeciwne do sflaczałosci.

• Nie jesteś taki mądry jak ci się wydaje.

• Niech ci rozum wróci, bo pleciesz jak po dużym piwie.

• Zostawmy to boś się zakałapućkała znowu.

• Siedź prosto, jesteś niebrzydki.

• Nie podpieraj się jak byś był po 10 piwie.

• Siedź prosto, bo twoje walory ulegną zmniejszeniu.

• Aaaaaa to ten Kamil grubasek.

• A nie zrozumiałaś???!!! Bo ja rzeczywiście po chińsku mówię.

• Pokaż się no malutki.

• Panno, za włosy to masz szóstkę.

• Przyjdzie i na ciebie kolej, kudłaczu jeden!

• Jak ktoś odpowiada to ty podpowiadasz, jak ja cię pytam to milczysz. Co z ciebie za dziwoląg!?!?!

• Nie wiem czy będzie potrzebne, ale weź na wszelki wypadek jak to powiedział pan Władek.

• Głąb jesteś!!!!

• Prezydent był odpowiedzialny przed Bogiem i historia, czyli przed nikim.

• Kto z was myje się rano? (cisza) Czułem to.

• Niejeden z was miałby kłopoty z tym jak się rozmnażają liście.

• Jeśli twierdzisz, że Kmicic nie był rycerski, to, kochasiu, po prostu bluźnisz na okrągło.

• Gdyby twój pies to słyszał, to by się wściekł.

• Popatrzcie, jaki okaz: kapusta z uszami.

• Jak by to pies zjadł to by zdechł.

• Dlaczego na lekcje przychodzicie w ubraniach?

• Tę liczbę najlepiej wstawić w zawias.

• Kto chętny niech podniesie rękę. Nogi też mile widziane.

• Ja tu z wami kompletnie zidiociałam

• Ten okrąg jest zakończony na okrągło - jak to okrąg

• Jak to, nie wiesz, co dostałeś? Stopień dostałeś.

• Jedną drugą można otrzymać dzieląc 50 przez 100 albo 50 przez 25, czy tam odwrotnie. Wszystko jedno!

• Wstań głośno i powiedz!

• Ja mam znowu okres, a wy jeszcze nie macie stopni.

• Rozróżniasz pojęcie bieguna i elektrody? Elektroda to elektroda a biegun to biegun

• Niech was gęś kopnie a świnia powącha!

• Oszczędzę ci chyba wrażeń związanych z przejściem do następnej klasy.

• Weźcie se te kapcie do serca.

• To, że nosze okulary nie znaczy, że jestem głucha!

• Odwróć się klasą do buzi!

• Zaraz kogoś wyrzucę za drzwi, bo Jacek od rana rozrabia.

• Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi na moje uwagi.

• Na następnej lekcji będę latać.

• Żeby było szybciej to jedną ręką będę pisać a drugą mówić.

• Ponieważ mamy zaległości do wojny przystąpimy później.

• Uwaga dyktuję zadanie! Trudne! Osoby o słabych nerwach proszę zamknąć oczy!

• Lekcja z wami to jak Kalwaria i Golgota do kupy.

• Nie będę wam piąty raz powtarzać! Mówiliśmy o tym już trzy razy!

• Przypomnij mi, że mam ci wstawić tę pałę do dziennika!

• Kto mi tam trzaska dziobem? Zamknij się i przejdź na odbiór!

• Jesteś durny aż się kurzy!

• Nie jesteście orłami. Można was wszystkich wystawić na parapecie i nie wyfruniecie!

• Wyglądasz jakbyś środki toksyczne jadła.

• Podyktuje wam zadanie tak łatwe, że aż strach. Nie pokazujcie go rodzicom!

• Gadam do was jak mur do ściany.

• A gdy już dostaniecie Nobla, nie zapomnijcie pana od fizyki...

• Ale to na za chwilę.

• Jesteście kompletne dno! Tu trzeba plutonu egzekucyjnego, żeby zrobić porządek.

• Wstań i zobacz jak siedzisz!

• Dzień bez klasówki - to dzień zmarnowany.

• Spójrzcie na tej mapie na teren zakropkowany kreskami

• W tym dniu będzie wolny dzień.

• Nie niszcz tej czaszki! Kiedyś będziesz tak wyglądał...

• Jak mam mieć szczęśliwy przyszły rok, jeżeli będę was uczyć?

• Jak nie wierzycie to spytajcie starszych rówieśników.

• Jesteś rozgarnięty jak kupa liści.

• Jak wyciągasz pierwiastek, to tak, aby wszyscy widzieli.

• Wyjdziecie za pięć po wpół do.

• To już jest szczyt, zaraz pójdę z dyrektorem do dziennika.

• Zdejm ten łach, ty sieroto obrzygana!!!

• Boże!!! Jeszcze 5 minut do końca lekcji. Mi się już nie chce. Coś sobie poróbcie.

• Co to za głupia dyrektorka, że każe mi przychodzić na jedną lekcję! Przecież nie opłaca mi się wstawać.

• Magda (blondynka)! Chodź do tablicy!!! Czego ci pan jeszcze dzisiaj nie robił?

• Wy nędzne kawałki przewodników!!

• Jak dzwoni do was telefon, to nikt do was nie dzwoni. To Bóg do was dzwoni.

• Nie chce państwa martwić, ale tak naprawdę, to nikt jeszcze nie udowodnił, że świat tak naprawdę istnieje. Ale dam wam radę - żyjcie tak, jakby świat naprawdę istniał.

• Ja przez was to żylaków na mózgu dostanę!

• Nie jesteście sam!

• Hej, głucha, słyszysz?!

• Słuchaj, straciłeś słuch?!

• To jest bezczelność w jasne oczy.

• Ćwiczenie trzysta następne...

• Wszyscy wychodzą, reszta zostaje.

Podsłuchane na konferencjach:

• Trudno jest utrzymać porządek wokół szkoły, jeśli trawniki są ciągle zaskakiwane przez dzieci.

• Rodzice gwałcą mnie na stanowisku pracy.

• Nie wiem, co to jest, ale czort jakiś wstąpił na tę placówkę.

• Wchodzę rano do toalety chłopców, i co widzę? Na posadzce leży wielka polska kupa!

• Chłopcy palą w ubikacji typowo papierosy.

• Trzeba zatuszować te sprawę, bo inaczej zrobi się smród na szkole.

• Ja przeciwko temu prostytuuję!

Z dzienniczków:

• ...i przyniósł do szkoły trutkę na szczury z zamiarem wypróbowania jej na wychowawcy.

• Kowalski w trakcie lekcji uprawiał ziemię cyrklem w doniczce.

• Schowany za podręcznikiem fizyki wydaje odgłosy przyprawiające mnie o mdłości.

• Wyrzucił koledze teczkę za okno i powiedział, że "jak kocha to wróci".

• Rafał cały czas śpiewa i nuci na lekcji.

• Po wpisaniu uwagi Rafał zaczął chodzić po klasie.

• Podpalił koledze teczkę na lekcji i zapytał, czy może wyjść po gaśnicę.

• W czasie wyścigu międzyszkolnego umyślnie biegł wolno, by jak twierdzi zyskać na czasie.

• Zamknął nauczyciela na klucz i odmówił zeznań.

• Podał nie swoje imię motywując, że chciałby się tak nazywać.

• Wysłany po kredę przyniósł ślimaka.

• Wysłany w celu namoczenia gąbki wrócił z mokrą głowa i suchą gąbką.

• Po napisaniu kartkówki nie oddał jej twierdząc, że zostawił ja w domu.

• Ukradł dziennik lekcyjny, nie chce oddać i żąda okupu.

• Na lekcji zajęć praktyczno-technicznych umyślnie piecze ciasto bez mąki.

• Rozbiera atomy na cząsteczki i kładzie sobie na oczach.

• Ukradł sedes z ubikacji szkolnej.

• Stale obraża się na nauczycieli.

• Na lekcji biologii rzucił we mnie łopatą.

• Wyrwany do odpowiedzi mówi, że nie będzie zeznawał bez adwokata.

• Zjada ściągi po klasówce.

• Kopnął kolegę i mówi, że go boli głowa.

• Pluje pod nogi nauczyciela. Upomniany twierdzi bezczelnie, że bada siłę grawitacji.

• Naraża kolegów na śmierć rzucając kredką po klasie.

• Przywiązał koleżankę do krzesła i żąda okupu.

• Nie nosi kredek i to ciągle.

• Butelką z piciem bije Tomka w brzuch.

• Podczas przerwy przed pracą-techniką kopał Marka Nowickiego

• Upominany - niegrzecznie odpowiada nauczycielowi.

• Bawi się zegarkiem na lekcji j. rosyjskiego.

• Przeszkadza w prowadzeniu j. rosyjskiego. Zabiera zeszyt koledze i przestawia na inną ławkę.

• Wlał wodę do kontaktu w pracowni fizycznej na lekcji plastyki.

• Demonstruje na fizyce zabawki.

• Bije się z Pomiernym na biologii, przewraca ławki.

• Rzuca kredą, rozmawia, nie interesuje się lekcją biologii.

• Podarł firankę w sali 46.

• Na j. angielskim je ciastka, nie reaguje na polecenia nauczyciela.

• Gra w karty na j. angielskim.

• Zabrał z ubikacji przetykacz do WC i robił stemple na ścianie.

• Przemek bawi się na lekcji wszystkim, nawet chorym palcem.

• Wkłada kapiszony do kontaktu, czym doprowadził nauczycielkę na pogotowie.

• Michał zachowywał się nieodpowiednio po lekcjach. Obrzucał śniegiem dziewczęta i wrzucał śnieg do szatni.

• Na uwagi nauczyciela w ogóle nie reaguje.

• Ogólne zachowanie syna budzi zastrzeżenia.

• Uczeń przeszkadzał pani w lekcji, m.in. leżał na podłodze, robił zamieszanie.

• Syn lata z gołym brzuchem po błocie.

Nauczyciel historii wpada zdenerwowany do pokoju nauczycielskiego i mówi do dyrektora:

- Ech, ta 7B! Nie wytrzymam z tymi baranami! Pytam ich, kto wziął Bastylię, a oni krzyczą, że to nie oni!

- Niech się pan tak nie denerwuje - uspokaja dyrektor - może to rzeczywiście ktoś z innej klasy.

Fizyk i Matematyca siedzą w pokoju nauczycielskim. Nagle maszynka do robienia kawy stanęła w płomieniach Fizyk chwycił za wiadro, podszedł do zlewu, napełnił wiadro wodą i zgasił ogień. Następnego dnia, gdy siedzieli w pokoju nauczycielskim, maszynka do kawy znów się zapaliła. Tym razem matematyca chwyciła za wiadro i podała Fizykowi mówiąc: "to redukuje problem do już raz rozwiązanego".

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
co mówią nauczyciele, DOWCIPY
epidemiologia, czynniki ryzyka rola pielegniarki rak piersi szkola, nauczyciel
obowiazki i odpowiedzialnosc nauczyciela
Wskazówki dla nauczycieli, którzy mają w klasie
Nauczyciel wobec współczesności nieustannego kryzysu
znaczenie postawy nauczyciela w zapobieganiu agresji i przem
Nauczyciele wobec agresji uczniowskiej
Zeszyt Nauczyciela15
Plyta CD materialy edukacyjne dla nauczycieli i rodzicow
Nadszedł czas, by Michnik nauczył się żyć w demokracji
Dowcip i ironia w utworach Pilcha
sprawdzian w klasie I styczeń(1), dla nauczycieli, diagnoza
Harmonogram współpracy, materiały dla nauczycieli

więcej podobnych podstron