S. Bortnowski, Metodyka SUM


S. Bortnowski, O wartościowaniu literatury w szkole - spontanicznym i refleksyjnym.

W swoim artykule Bortnowski prezentuje trzy wzorce pojmowania kanonu lekturowego:

1.Narodowy.

Wedle tego wzorca kanon, to pamięć zbiorowa, niezbędna dla funkcjonowania każdej społeczności, to swojskość i miejsce zadomowienia czyli ojczyzna, bez której skazani jesteśmy na kalekie istnienie.

Kanon wypływa z potrzeby rodowodu, utrwala ciągłość tradycji, umożliwia dialog pokoleń. W znacznym stopniu rozstrzyga o naszej świadomości narodowej.

2. Etyczny.

Świadomość narodowa dla wykształconego czytelnika przekształca się w świadomość europejską. Jesteśmy w kręgu uniwersalnych dążeń, pragnień ludzkich, w kręgu znaków i znaczeń, jakie przyswoiła sobie nasza cywilizacja.

(W tym kontekście Bortnowski przytacza problem dotyczący kultury śródziemnomorskiej, krytykowanej jako tzw. „kanon białych mężczyzn”, który pomija twórczą rolę kobiet i mniejszości etnicznych, jako kanon tzw. Zachodu jest narzucany przemocą reszcie świata.)

Kanon, w świetle etyki, to zespół wartości, prawd ostatecznych, ideałów, to kodeks etyczny, zbiór reguł normujących ludzkie postępowanie, sugestia modeli wychowawczych i propozycja wzorów osobowych. Mieszczą się w nim treści egzystencjalne, pytania o sens życia ludzkiego i sens świata.

3. Estetyczny.

W człowieku jest potrzeba poszukiwania ładu estetycznego, wprowadzenia w tajemnicę rozmaitych konwencji. Kanon uczy rozpoznawania wartości estetycznych, odróżniania ambitnych książek z wysokiej półki o d literatury popularnej.

Kanon jest zatem wyznacznikiem porządku i propozycją godną zaufania.

Cywilizacja współczesna przeciw wzorom:

Wolność wyboru i działania, zwolnienie wszelkich hamulców, daleko posunięta liberalizacja społeczeństw, brak wzorców, za którymi mogłaby się opowiedzieć większość, to cechy charakterystyczne wieku XXI. Wiele wzorców i porządków funkcjonuje równolegle, poddawane są one zaś ciągłym przemianom. Hierarchia jest w kryzysie - elity zostały zdławione przez bunt tłumów. Wciąż pojawiają się fale nowych stylów i gustów, mieszają się i zatracają granice dotychczasowych wpływów.

Kultura ma kształt sieci - bez pktu centralnego, złożona z olbrzymiej ilości węzłów na podobieństwo Internetu (sieciowy model kultury).

Zmienia się charakter czytania. Zamiast egzegetycznego czytania ustalonego ściśle tekstu - skanowanie, wybieranie z tekstu tego, co przemawia do nas najbardziej bezpośrednio, co nam zostaje w oczach. Dlatego często młodzież ma stosunek do tekstów kanonicznych jako do cmentarzyska umarłych idei i umarłych książek, nikomu nie potrzebnych.

Wniosek:

Kanon jest niezbędny, musi być, ale musi także ulegać przemianom, aktualizacjom, być bardziej elastyczny.

Rzeczywistość szkolna także przeciw czytaniu.

Polonistyka utrzymała kanon w przeciwieństwie do kształcenia literackiego w krajach Wspólnoty Europejskiej.

Jednak podstawa programowa dla zreformowanego gimnazjum i szkoły średniej ma o wiele mniejszą liczbę lektur w porównaniu do lat 80-tych.. Dziś dopuszcza się także poznawanie wyjątków lub jednego tomu długiej powieści.

*

W liceach, ograniczonych w praktyce do 2,5 roku pracy, poloniści nie mogą się uporać nawet z ograniczonym kanonem. Na współczesność nie starcza czasu, zatem praktyka staje się wroga teraźniejszości.

*

Podręczniki są obszerne, atrakcyjne, mają układ tematyczny, drukują fragmenty książek obowiązkowych. Zamiast dawać wskazówki, jak czytać daną lekturę, proponować ćwiczenia, stają się pokusą dla nauczyciela, by bazować jedynie na tekście fragmentu, miast na całej lekturze.

*

Kanon się chwieje też z powodu oficjalnego przyzwolenia na nieznajomość lektury podczas egzaminów gimnazjalnego i maturalnego. Na przykład w maturze lektura jest mało ważna, a kilka stron tekstu załączonego w arkuszu egzaminacyjnym z zasadzie wystarcza by napisać rozprawkę.

Uczniowie wrodzy książce.

Powody:

  1. chęć do określonego typu lektury.

Archaiczność utworu („Potop”), oddalenie językowe, wyrazista tendencja

patriotyczna,

  1. niechęć do książki i czytania w ogóle, ucieczka od beletrystyki i słowa drukowanego w ogóle,

  2. lenistwo, lekceważenie obowiązków szkolnych, bryk jako pomoc zastępująca -lekturę.

Czy można wyjść z kryzysu?

Propozycje Bortnowskiego, jak zaradzić zarysowanemu wyżej problemowi:

Trzeba:

- inaczej układać rozkład materiału, wychodząc od arcydzieł, trzeba radykalnie skrócić podręczniki, zrezygnować z nadmiaru fragmentów na rzecz wskazówek, jak czytać dłuższą lekturę.

- zmienić formułę egzaminów, konsekwentnie nagradzając za znajomość tekstów i dyskwalifikować prace oparte na lekturowej niefrasobliwości.

Jeśli tego nie zrobimy, to albo:

  1. Będzie się podtrzymywać pozory, że pracuje się z dłuższymi utworami i udawać, ze kanon jeszcze istnieje,

Albo:

  1. dojdzie do usankcjonowania w programach i podręcznikach szkolnych fragmentów arcydzieł, zniknie kanon lektur, zostaną podręczniki i antologie, jest to droga wskazana przez Zachód.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
S. Bortnowski, Metodyka SUM
bortnowski, Metodyka SUM
S. Bortnowski, Metodyka SUM
S. Bortnowski, Metodyka SUM
S. Bortnowski, Metodyka SUM
S. Bortnowski, Metodyka SUM
Jedliński Gatunki publicystyczne w szkole średniej(1), Metodyka SUM
I, Metodyka SUM
Ćwiczenia smaku (2), Metodyka SUM
glowiński, Metodyka SUM
Stanis3aw Bortnowski, metodyka
Dlaczego retoryka, Metodyka SUM
A. Pilch, Metodyka SUM
II, Metodyka SUM
A, Metodyka SUM

więcej podobnych podstron