LABC4 M, Sprawozdanie z ˙wiczenia nr C4


Sprawozdanie z ćwiczenia nr C4

Temat :Badanie odbicia światła od powierzchni dielektryków.

Wykonali :

Chrzanowski Marek

Koryl Tomasz

Zespół nr : 8

Wydział : Elektryczny

Ocena z przygotowania :

Poniedziałek 815 - 1100

Ocena ze sprawozdania :

Data : 20.03.95.

Zaliczenie :

Prowadzący :K.Szumilin.

Podpis :

1. Cel ćwiczenia.

Celem ćwiczenia było określenie wartości natężenia światła odbitego od powierzchnii dielektryków dla różnych kątów padania a w szczególności wyznaczenie wartości kąta Brewstera i kąta granicznego całkowitego wewnętrznego odbicia oraz na podstawie ich znajomości określenie współczynnika załamania szkła. Celem ćwiczenia była także obserwacja rozpraszania światła spolaryzowanego liniowo oraz sprawdzenie prawa Malusa.

2.Podstawy fizyczne.

Falą nazywamy przemieszczające się w przestrzeni zaburzenie wielkości fizycznej. Światło jest falą elektromagnetyczną, dla której wielkościami, które ulegają zmianie są natężenia pól elektrycznego i magnetycznego. Najprostszym do opisu rodzajem takiej fali jest zaburzenie okresowe o częstości ω nazywane falą monochromatyczną. Natężenie pola elektrycznego (i magnetycznego) dla fali monochromatycznej w dowolnym punkcie przestrzeni zmienia się w czasie proporcjonalnie do funkcji cos(ωt) i oscylacje te przesuwają się w przestrzeni ze stałą prędkością v.
Wzór natężenia pola elektrycznego monochromatycznej fali elekromagnetycznej rozchodzącej się w kierunku osi OX ma postać:

- amplituda natężenia pola elektrycznego,

(ωt-kx) - faza fali,

k = 2Π/λ - liczba falowa.
Wartość natężenia pola magnetycznego zmienia się w analogiczny sposób.
Ze względu na to iż detektory nie mierzą tak szybkich zmian natężenia pola elektrycznego, wielkością dającą się zmierzyć jest natężenie światła I określające wartość średnią energii fali elektromagnetycznej padającej na detektor. Natężenie światła jast liczbowo proporcjonalne do kwadratu amplitudy natężenia pola elektrycznego.

Dla fal elektromagnetycznych wektory natężenia pola elektrycznego i magnetycznego są względem siebie prostopadłe i prostopadłe do kierunku rozprzestrzeniania się fali elektromagnetycznej ( jest to fala poprzeczna).

2.1. Polaryzacja światła.
W ogólności kierunek wektorów natężenia pola elektrycznego i magnetycznego fali elektromagnetycznej może się zmieniać w czasie. Jeżeli kierunek drgań tych wektorów w danym punkcie zmienia się w sposób przypadkowy, to światło nie jest spolaryzowane. Dla światła spolaryzowanego kierunek wektorów natężenia pola jest stały lub zmienia się w sposób ściśle określony. Fala elektromagnetyczna jest spolaryzowana liniowo gdy kierunek natężenia pola elektrycznego i prostopadłego do niego pola magnetycznego jest stały ( nie zmienia się w czasie ) i jednakowy dla wszystkich punktów na drodze rozchodzenia się fali.
Do wytwarzania i badania światła spolaryzowanego wykorzystuje się polaryzatory: są to elementy przepuszczające tylko światło o określonym kierunku polaryzacji. Jeżeli zatem polaryzator oświetlimy światłem niespolaryzowanym, to po przejściu przez niego światło jest spolaryzowane w kierunku przepuszczanym przez polaryzator. Polaryzator taki służy zatem do polaryzacji światła. Jeżeli natomiast oświetlimy polaryzator światłem spolaryzowanym liniowo, to przejdzie ono w całości, gdy oś polaryzatora ( kierunek przepuszczania światła ) pokrywa

się z kierunkiem polaryzacji, lub nie zostanie przepuszczone jeśli oś polaryzatora jest prostopadła do kierunku polaryzacji. Jeśli natomiast w ogólności kierunek polaryzacji tworzy z osią polaryzatora kąt Θ, to jest przepuszczana część fali elektromagnetycznej określona przez rzut wektora natężenia pola fali elektromagnetycznej na kierunek osi polaryzatora. Rzut wektora natężenia pola elektrycznego na kierunek tworzący z nim kąt Θ wynosi E0cosΘ. Ponieważ natężenie światła jest proporcjonalne do kwadratu amplitudy, wobec tego natężenie światła przechodzącego przez polaryzator wyniesie:

gdzie jest natężeniem światła spolaryzowanego liniowo padającego na polaryzator. Jest to tzw. prawo Malusa. Prawo to jest spełniane tylko dla światła spolaryzowanego liniowo zaś dla światła niespolaryzowanego lub spolaryzowanego kołowo natężenie światła powinno być niezależne od kąta Θ. Dla światła spolaryzowanego eliptycznie oraz spolaryzowanego częściowo wartość natężenia światła będzie zależeć od kąta Θ lecz nie osiągnie wartości zerowej.

Rysunek

ze

strony nr 4

MORDO!!!

2.2.Rozchodzenie się światła w dielektrykach.
Dielektryki są ośrodkami w których nie ma swobodnie poruszających się ładunków. Zewnętrzne pole elektryczne rozsuwa ładunki dodatnie i ujemne tworząc w ten sposób dipole elektryczne. Pole elektryczne fali elektromagnetycznej indukuje zatem dipole drgające z częstością taką samą jak częstość drgań pola tej fali. Z drugiej strony każdy dgrający dipol elektryczny jest źródłem promieniowania elektromagnetycznego - wytwarza on falę wtórną nakładającą się na falę padającą. Mechanizm ten powoduje, że wypadkowa fala elektromagnetyczna porusza się z prędkością mniejszą niż w próżni a kierunek jej rozchodzenia jest inny niż kierunek fali pierwotnej. Jest to szczególnie widoczne gdy światło przechodzi z jednego ośrodka do drugiego: różne własności tych ośrodków powodują, że kierunek rozchodzenia się wypadkowej fali w drugim ośrodku jest inny niż w pierwszym ( fala ulega załamaniu przy przejściu do drugiego ośrodka ) i pojawia się dodatkowo fala odbita.
Stosunek prędkości fali w próżni c do prędkości monochromatycznej fali wypadkowej w danym ośrodku v definiuje się jako współczynnik załamania światła:

n = c/v
Z definicji współczynnik załamania próżni ( oraz w przybliżeniu powietrza ) jest równy jedności, zaś we wszystkich ośrodkach materialnych jest większy od jedności. Współczynnik załamania określa własności optyczne związane z oddziaływaniem fali elektromagnetycznej z materią.

2.3.Odbicie i załamanie światła.
Światło przechodząc z jednego ośrodka do drugiego o innym współczynniku załamania ulega odbiciu i załamaniu. Kąt odbicia fali jest równy kątowi padania. Zależność pomiędzy kątem padania i załamania opisuje prawo Snelliusa ( prawo załamania światła ):

n1sinα = n2sinβ

gdzie α jest kątem padania w ośrodku o współczynniku załamania n1 a β jest kątem załamania w ośrodku o współczynniku załamania n2. Jeżeli światło pada z próżni ( czyli n1 = 1 ) to wówczas: n2 = sinα/ sinβ, co może być podstawą do wyznaczania współczynnika załamania.
Jaka część natężenia padającego światła ulega odbiciu a jaka część przechodzi do drugiego ośrodka określa współczynnik odbicia R będący stosunkiem natężenia światła odbitego do natężenia światła I0 padającego na granicę ośrodków. Natężenie światła odbitego wynosi zatem RI0 a ponieważ suma natężeń fali odbitej i załamanej musi być równa natężeniu fali padającej, to natężenie fali przechodzącej do drugiego ośrodka wynosi ( 1-R )I0 . Wartość współczynnika odbicia R zależy od kąta padania i wartości współczynników załamania w obu ośrodkach a także zależy od polaryzacji fali padającej. Geometria układu wyróżnia tu dwa graniczne przypadki polaryzacji liniowej: polaryzację oznaczanej symbolem π, dla której wektor natężenia pola elektrycznego drga w płaszczyźnie padania ( płaszczyzna wyznaczona przez kierunek padania i kierunek prostopadły do granicy ośrodków ) oraz polaryzację oznaczanej indeksem σ, dla której wektor E jest prostopadły do płaszczyzny padania. Dla polaryzacji σ wektor natężenia pola elektrycznego E padającej fali elektromagnetycznej jest styczny do powierzchnii rozgraniczającej oba ośrodki, zaś dla polaryzacji π jest on skierowany pod kątem α do tej płaszczyzny.

Rysunek

ze

strony nr7 a i b

MORDKO!!!

Współczynniki odbicia dla obu typów polaryzacji określane są przez tzw. wzory Fresnela:

gdzie α i β są kątami padania i załamania powiązanymi ze sobą przez prawo Snelliusa.

2.4.Własności światła odbitego od powierzchni dielektryków.
Dla światła padającego na granicę rozdzielającą ośrodki pod kątem α = 0 ( prostopadle do powierzchni ) współczynniki odbicia dla obu polaryzacji π i σ są sobie równe.

Jak wynika z powyższego wzoru, wartość współczynnika odbicia światła padającego prostopadle do powierzchni jest niezależna od tego z której strony pada światło na granicę ośrodków, tzn. jest taki sam dla światła przechodzącego z powietrza do szkła, jak i od strony szkła do powietrza.
Kąt padania αB , dla którego nie ma fali odbitej o polaryzacji π ( polaryzacji dla której wektor natężenia pola elektrycznego leży w płaszczyźnie padania ) nazywa się kątem Brewstera. Zerowanie się współczynnika odbicia Rπ następuje dla przypadku, gdy suma kąta padania i załamania α+β = 900 . Warunek ten oznacza, że fala załamana i odbita są względem siebie prostopadłe. Dla polaryzacji π wektor natężenia pola elektrycznego fali załamanej ma wówczas kierunek zgodny z kierunkiem w którym powinna pojawić się fala odbita. Jak jednak wiadomo indukowane przez pole elektryczne dipole nie mogą wysyłać fali wtórnej w kierunku drgań własnych. Dlatego w kierunku, w którym powinna się pojawić fala odbita nie są wysyłane fale wtórne i stąd fala odbita nie występuje. Odpowiadający kątowi Brewstera αB kąt załamania wynosi β = 900 _ αB , czyli po wstawieniu do prawa załamania otrzymujemy:

a stąd:

5.5.Całkowite wewnętrzne odbicie.
Odbicie światła na granicy dwóch różnych ośrodków występuje zawsze, oprócz przypadku zjawiska Brewstera. Przechodzenie światła do drugiego ośrodka i obserwowany przy tym efekt załamania może się natomiast odbywać tylko w pewnym zakresie kątów padania. Ograniczenie to ma miejsce, gdy światło pada od strony ośrodka o większym współczynniku załamania np. dla padania od strony szkła o współczynniku załamania n1 na granicę z powietrzem, którego współczynnik załamania n2 = 1. Wartości współczynnika odbicia światła osiąga wówczas wartość maksymalną R = 1 dla kąta padania αGR . Dla kątów większych od αGR światło ulega całkowitemu wewnętrznemu odbiciu. Granicznym kątem padania jest kąt, dla którego fala załamana porusza się wzdłuż granicy rozdzielającej oba ośrodki, tzn. β = 900 , co w rezultacie daje:


3.Schematy pomiarowe.

Rysunek ze strony

nr12 a i b

MORDEŃKO!!!

hahahahahahahahahahihihihihihihihuuuuuuuuuuuaaaaaaaaaaaahahahahahahahahihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihihiuhuhuhuhuhuhuhuhahahahahahahah

PIPI@

4.Tebelka.

5.Wykres.

6.Opracowanie wyników.

6.a.Dla prawa Malusa.

Pomiar wykonany przy użyciu polaryzatorów, które na początku były tak ustawione, aby natężenie światła przechodzącego było maksymalne ( kierunki osi polaryzatorów były wówczas równoległe ) .

Wynik pomiarów:

przy ustawieniu P1 = O0,P2 = O0 ,

prąd

Imax = 2,4 mA,

gdzie P1 i P2 - polaryzatory.

Mamy tutaj polaryzację liniową, kąt Θ = O0 , I = Imax.

Następnie zmienialiśmy kąt obrotu jednego z polaryzatorów, tak aby mierzone przez fotodetektor natężenie światła przechodzącego przez oba polaryzatory spadło do połowy wartości maksymalnej.
Wynik:

Imax/2 = 1,2 mA , przy

P1 = O0 , P2 = 680 .

Mamy tutaj do czynienia z polaryzacją częściową, ponieważ wykonaliśmy również pomiary dla innych kątów, dla których natężenie zmieniało się, choć zgodnie z prawdą nie osiągnęło wartości zerowej.

6.b.Wyznaczanie kąta Brewstera αB .
Pomiar polegał na tym, iż dla polaryzacji π tak dobraliśmy kąt padania, przy którym prąd był najmniejszy.
Wynik:

αB = 480 , przy I = 0,038 mA.

Współczynnik załamania w szkle:

gdzie: n1 - współczynnik załamania w próżni ( powietrzu ).

6.c.Zjawisko całkowitego wewnętrznego odbicia.
Pomiar kąta granicznego αGR .
Ze względu na złą geometrię płytki szklanej ( krzywizna płytki nie była idealnym wycinkiem okręgu ) nie udało nam się zmierzyć kąta granicznego.

7.Wnioski.
Podczas analizy wzrokowej stanu polaryzacji światła przepuszczając wiązkę światła przez polaryzator oraz przez naczynko z koloidalną zawiesiną ( herbatą ) zaobserwowaliśmy, że jest ona częściowo spolaryzowana ( ulega częściowemu rozproszeniu ) na co wskazywał miliamperomierz.
Dla polaryzacji σ ( pionowej ) w widoku z góry strumień swiatła był prawie niewidoczny, natomiast z boku widzieliśmy smugę częściowo rozproszonego światła. Dla polaryzacji π ( poziomej ) na odwrót. Obserwując natężenie światła przy wzajemnej zmianie położenia osi polaryzatora i analizatora można stwierdzić, że jest ono największe, gdy osie polaryzacji pokrywają się. Dla kąta międzyosiowego 90o natężenie teoretycznie wynosi zero.
W doświadczeniu nie uzyskaliśmy całkowitego wygaszenia światła, ponieważ posługiwaliśmy się źródłem światła białego, a wówczas dla każdej długości fali ( barwy ) mamy inny kąt całkowitej polaryzacji. Również zastosowane w ćwiczeniu polaryzatory nie były idealne tzn. przepuszczały światło o kierunku polaryzacji innym niż określonym przez oś polaryzatora.
Przy badaniu polaryzacji światła odbitego od powierzchni dielektryka mogliśmy zaobserwować, że przy kącie Brewstera i jego górnej okolicy nastąpiło prawie idealne wygaszenie wiązki odbitej ( polaryzacja π ).
Błąd pomiarowy natężenia światła był z pewnością spowodowany klasą miernika, która wynosiła 2,5.




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
PRAC1FIZ, LAB50, SPRAWOZDANIE Z ˙WICZENIA NR 50
3 MATSPR, Sprawozdanie z ˙wiczenia nr. 3.
01, Cwiczenie 01 e, SPRAWOZDANIE Z ?WICZ. NR. 8
AUTO1, Sprawozdanie z ˙wiczenia nr 1.
CWICZE~2 2, Sprawozdanie z ˙wiczenia nr 7
FIZ 27, SPRAWOZDANIE Z ˙WICZ. NR 27
Elektronika, Wzmacniacz operacyjny, Sprawozdanie z ˙wiczenia nr 4 - wzmacniacz operacyjny
6 MATSPR, Sprawozdanie z ˙wiczenia nr 6.
311, #311, Sprawozdanie z wykonanego ˙wiczenia nr 311
Šwiczenie nr 1-sprawozdanie, sprawozdania biotech
Šwiczenie nr 3 - sprawozdanie, sprawozdania biotech
417, 417MISIE, Sprawozdanie z wykonanego ˙wiczenia nr 417
501, 501JANEK, Sprawozdanie z wykonanego ˙wiczenia nr 501

więcej podobnych podstron