POLSKIE DZIEJE, POLSKA ZŁOTEGO WIEKU, POLSKA "ZŁOTEGO WIEKU"


POLSKA "ZŁOTEGO WIEKU"

Zygmunt I władcą Polski i Litwy.

Śmierć Aleksandra (1506) otworzyła Zygmuntowi, piątemu z kolei synowi Kazimierza Jagiellończyka, drogę do godności królewskiej. Na wieść o zgonie brata opuścił on Śląsk, którym zarządzał z ramienia Władysława Jagiellończyka — króla Czech oraz Węgier, i pospieszył na Litwę, gdzie wbrew zasadzie wspólnej polsko-litewskiej elekcji, okrzyknięto go wielkim księciem. To zaś zgodnie z dotychczasową praktyką zapewniało mu koronę polską. I rzeczywiście, jeszcze w tym samym roku ZYGMUNT, zwany później STARYM, został wybrany na tron Królestwa. Nowy władca miał już 40 lat, a przed sobą równie długie i wcale niełatwe panowanie. Odziedziczył bowiem po swym poprzedniku nie rozwiązane problemy zarówno w polityce zagranicznej, jak i wewnętrznej.

Zjazd wiedeński (1515).

Pokój toruński (1466) nie zapobiegł kolejnym zatargom polsko-krzyżackim. Nowy wielki mistrz — Albrecht Hohenzollern, wykorzystał fakt, że ani papież, ani cesarz niemiecki nie zatwierdzili postanowień tego układu, choć ich zgoda była przewidziana w umowie. Odmawiał więc złożenia przysięgi lennej, a nawet zmierzał do opanowania Pomorza Nadwiślańskiego i ziemi chełmińskiej. Cieszył się przy tym poparciem cesarza Maksymiliana I Habsburga, zaniepokojonego małżeństwem polskiego monarchy z Węgierką, Barbarą Zapolyą — siostrą Jana, przywódcy wrogiego Habsburgom ugrupowania na Węgrzech. Cesarz przy pomocy Hohenzollerna zaczął wówczas organizować sojusz przeciwko monarchii jagiellońskiej i obiecał zbrojną pomoc wielkiemu księciu moskiewskiemu Wasylowi III w toczącej się właśnie wojnie Rosji z Litwą (1514).

W tej sytuacji Zygmunt zdecydował się na bezpośrednie rozmowy z Habsburgiem. Obaj władcy spotkali się na uroczystym zjeździe w Wiedniu (1515), w którym uczestniczył także Władysław — król Czech i Węgier. Maksymilian zobowiązał się do zerwania sojuszu z Moskwą i potwierdził pokój toruński, zalecając Albrechtowi podporządkowanie się jego warunkom. Uzgodniono także małżeństwa dzieci Władysława — Ludwika i Anny, z cesarskimi wnukami — Marią i Ferdynandem. Cesarz pragnął w ten sposób uzyskać wpływy w Czechach i na Węgrzech, o które to kraje Habsburgowie rywalizowali z Jagiellonami. Wcześniej już poprzez związki rodzinne Maksymilian zdobył Niderlandy i Hiszpanię, a jego polityce przyświecało hasło: „Wojny niech prowadzą inni, ty, szczęśliwa Austrio, żeń się”. Wnuk Maksymiliana, późniejszy cesarz Karol V, do posiadłości dziada przyłączył Mediolan, Sycylię, Neapol, brat jego Ferdynand osiadł natomiast w rodowej Austrii.

Ostatnia wojna z Zakonem krzyżackim.

Wielki mistrz Zakonu Albrecht Hohenzollern nie zastosował się do ustaleń zjazdu wiedeńskiego i rozpoczął przygotowania do rozprawy z Polską, szukając posiłków zbrojnych w Rzeszy.

W 1519 r. wybuchła wojna Królestwa Polskiego z Zakonem. Armia polska, pod wodzą hetmana Mikołaja Firleja, po raz pierwszy użyła artylerii, która potrafiła skruszyć ceglane mury warownych zamków krzyżackich. Działania wojenne toczyły się wszakże ze zmiennym szczęściem. Wkrótce jednak nie opłacone przez Albrechta oddziały z Rzeszy zawróciły na Zachód, Polacy zaś stanęli pod Królewcem, stolicą państwa zakonnego. Zygmunt zgodził się zawrzeć rozejm, a spór polsko-krzyżacki oddać pod sąd polubowny Karola V oraz nowego króla Czech i Węgier — Ludwika Jagiellończyka.

Powstanie Prus Książęcych.

Przyszłe losy osłabionego przegraną wojną państwa krzyżackiego zależały w dużej mierze od poparcia cesarstwa. Albrecht zdawał sobie sprawę, iż ceną owej pomocy będzie konieczność podporządkowania się potężnemu Karolowi V. Możliwość takiego rozwiązania przewidywał również Zygmunt I. Obie strony więc, nie czekając na ustalony wcześniej sąd polubowny, podjęły bezpośrednie rozmowy.

Dla Albrechta ogromne znaczenie miały także sprawy wyznaniowe, gdyż pod wpływem Marcina Lutra przyjął on luteranizm, rozwiązał Zakon, w Prusach zaś w miejsce państwa zakonnego stworzył świeckie księstwo protestanckie, ogłaszając się jego dziedzicznym władcą. Zaledwie siedmiu Krzyżaków (ok. 13%) odmówiło przyjęcia nowego wyznania i opuściło kraj. Pozostali zrzucili płaszcze rycerskie i ustanowili grupę możnowładców świeckich, otrzymując na własność ziemie pozakonne.

Wieść o świetnym zwycięstwie Karola V nad Francją oraz uwięzieniu króla Franciszka I (1525) przyśpieszyła zawarcie porozumienia między Zygmuntem I i Albrechtem Hohenzollernem. Obawiano się bowiem, że cesarz będzie dążył do zawładnięcia Prusami pod pozorem przywrócenia tam Zakonu krzyżackiego. W 1525 r. doszło w Krakowie do podpisania traktatu. Na jego mocy „książę w Prusach” został lennikiem króla polskiego, zobowiązanym do niesienia pomocy zbrojnej i służenia radą swojemu seniorowi, pozbawionym prawa uszczuplania terytorium księstwa bez zgody polskiego monarchy. Do dziedziczenia lenna dopuszczono jedynie męskich potomków Albrechta i jego braci, z wykluczeniem dalszych krewnych z linii brandenburskiej.

Traktat krakowski, ustanawiając bezwarunkową i przechodzącą z ojca na syna zależność książąt pruskich od królów polskich, związał silnie Prusy Książęce z monarchią jagiellońską. Ówczesna rzeczywistość polityczna czyniła tę więź jeszcze mocniejszą. Albrecht bowiem zmianą wyznania i rozwiązaniem Zakonu uczynił sobie groźnego wroga z cesarza Karola V. W tej sytuacji tylko państwo Jagiellonów mogło zapewnić bezpieczeństwo jemu samemu oraz jego księstwu. Polska natomiast poszerzyła swe wpływy w basenie Morza Bałtyckiego i uzyskała pokój na granicy północnej.

Równocześnie z podpisaniem traktatu, na rynku krakowskim, w obecności wszystkich stanów, odbyła się 10 kwietnia 1525 r. uroczysta ceremonia hołdu pruskiego. Na podium, wysłanym szkarłatnym kobiercem, przed siedzącym majestatycznie na tronie Zygmuntem, klęczy, zakuty w zbroję i okryty brokatowym płaszczem, Albrecht. W jednej ręce dzierży, otrzymany od króla na znak nadania lenna, proporzec, drugą w geście przysięgi składa na leżącej na kolanach monarchy otwartej Biblii — taki oto obraz utrwalił w naszej pamięci, żyjący w XIX stuleciu, polski malarz historyczny Jan Matejko.

Między Habsburgami a Turcją.

Polityka Zygmunta w stosunku do Węgier. Turcja za sułtana Sulejmana Wspaniałego (1520-1566) doszła do szczytu swej potęgi. Jej panowanie rozciągało się na Bałkany, Mezopotamię, Syrię, Palestynę i Egipt, wpływy zaś sięgały aż po południowe wybrzeża Morza Śródziemnego. Podczas kolejnego ataku na Węgry Porty Ottomańskiej — tak nazywano państwo tureckie — w bitwie pod Mohaczem w 1526 r. zginął król Ludwik, pozostawiając opustoszały tron czeski i węgierski. Po jego śmierci rozgorzał konflikt o koronę węgierską — grupa możnych obwołała królem, uznanego już wcześniej przez Czechów, Ferdynanda Habsburga, inny zaś odłam szlachty wybrał narodowego kandydata — Jana Zapolyę. Po długich walkach ustalono podział Węgier — Habsburg zajął zachodnią połać kraju, natomiast większa część państwa przypadła Zapolyi, który ożenił się z córką Zygmunta I — Izabelą. Zrodzony z tego związku i rychło osierocony przez ojca Jan Zygmunt został okrzyknięty następcą na węgierskim tronie. Ferdynand zażądał jednak od wdowy, aby w imieniu syna zrzekła się korony, i wyruszył z wojskiem na Budę. Wówczas Sulejman, pod pozorem obrony praw Zapolyów, zajął całe Węgry centralne i wcielił je do swego państwa (1541), a Izabelę i Jana Zygmunta umieścił w uzależnionym od siebie Siedmiogrodzie. Habsburgowie utrzymali tylko zachodnią część kraju. Jedynym więc zwycięzcą w tej wojnie stała się Porta Ottomańska .

Król Zygmunt I zdawał sobie sprawę, że Polska nie ma dostatecznych sił na zmaganie się z potęgą turecką. W 1533 r. zawarł więc z Sulejmanem uroczysty traktat o wzajemnej przyjaźni, nietykalności terytorium i wymianie handlowej. Starał się także zachować poprawne stosunki z Habsburgami. Zagrożony przez Wielkie Księstwo Moskiewskie dążył do zapewnienia sobie „życzliwej neutralności” swego bezpośredniego sąsiada Ferdynanda i jego brata cesarza Karola. Doprowadziło to do małżeństwa królewskiego jedynaka — Zygmunta Augusta, z „najlepszą partią w Europie” — Elżbietą Habsburżanką (1543).

Zygmunt August, po objęciu władzy, podtrzymywał pokojową politykę zachowania równowagi w Europie Środkowej. Pomimo trwającego konfliktu turecko-habsburskiego, w którym Izabela Jagiellonka i jej syn byli wykorzystywani przez sułtana do szachowania Habsburgów, starał się utrzymać poprawne stosunki z obiema stronami i jednocześnie dbać o interesy siostry. Po śmierci Barbary Radziwiłłówny pojął za żonę kolejną księżniczkę z austriackiego domu Habsburgów — Katarzynę. W 1553 r. zawarł przymierze z Turcją, zyskując zabezpieczenie południowej granicy państwa.

Zatargi z Mołdawią.

Od czasu klęski Jana Olbrachta w lasach bukowińskich stosunki Królestwa Polskiego z Mołdawią były zaostrzone. Kolejni hospodarowie podejmowali działania zbrojne mające na celu oderwanie od Polski Pokucia, wchodzącego w skład województwa ruskiego. Gdy jednak wojewoda mołdawski Piotr Raresz, zapewniwszy sobie poparcie Turcji, wtargnął na ziemię ruską, ruszył przeciwko niemu hetman Jan Tarnowski wraz z 6 tys. zbrojnych. W bitwie pod Obertynem (1531) rozgromił on 20-tysięczną armię wroga, stosując po raz pierwszy współdziałanie różnych rodzajów broni — jazdy, piechoty i artylerii. Do zawarcia pokoju doszło jednak dopiero w 1538 r. — w parę lat po podpisaniu traktatu z Turcją. Wtedy Polska odzyskała Pokucie, Mołdawia zaś podporządkowała się Porcie Ottomańskiej. Mimo to co pewien czas hospodarowie powierzali swe władztwo opiece Rzeczypospolitej, składając hołd jej monarchom .

Wojny z państwem moskiewskim.

Podczas gdy polityka Królestwa Polskiego manewrowała między Habsburgami a Turcją, Wielkie Księstwo Litewskie było uwikłane w wojny z Wielkim Księstwem Moskiewskim.

Po upadku Złotej Ordy (ok. 1502 r.) do dużego znaczenia doszła jej dawna prowincja — chanat krymski. Tatarzy krymscy napierali na granice sąsiednich państw, atakując na przemian księstwa moskiewskie i litewskie, głównie w celu zdobycia łupów lub wymuszenia „podarunków”. Pokonani przez Litwinów pod wodzą kniazia Michała Glińskiego w bitwie pod Kleckiem (1506), przeszli na sronę monarchii jagiellońskiej. W rok później wybuchła nowa wojna litewsko-moskiewska. Gliński, który — jak pisze kronikarz — pragnął po Aleksandrze objąć władzę na Litwie, „uciekł do księcia moskiewskiego Wasyla, wysławszy najpierw do Moskwy swoje skarby, a następnie brata i przyjaciół [...]. Umocnił zdobyte podstępem zamki królewskie i przy pomocy Moskali przystąpił do oblegania innych”. Dwuletnie walki litewsko-moskiewskie nie przyniosły rozstrzygnięcia. Tym bardziej że Tatarzy krymscy, porzuciwszy niedawnych sojuszników, kierowali swe ataki na obie zwaśnione strony, aby nie dopuścić do wzmocnienia którejkolwiek z nich.

Następna wojna rozpoczęła się w 1514 r. Książę moskiewski Wasyl III „z wielkim wojskiem szybko wkroczył na Litwę, spalił i złupił wielkie połacie kraju oraz obległ [i zdobył] niezwyciężony dotąd zamek smoleński”. Zygmunt I, który w Wiedniu zdołał nakłonić cesarza do wycofania się z koalicji, wysłał na pomoc Litwie oddziały polskie. Wojsko Wielkiego Księstwa Litewskiego i Królestwa Polskiego w sile ok. 30 tys. zbrojnych odniosło wspaniałe zwycięstwo pod Orszą nad 80-tysięczną armią wroga. Według Marcina Kromera, „wzięto żywcem do niewoli wodzów tego wojska, sławnych mężów, cały senat tego narodu i 4 tys. jeńców. Zdobyto bogaty obóz. Sam wódz Wasyl, wojownik doświadczony, zwycięzca Tatarów i innych sąsiednich ludów, uciekł aż do swej stolicy Moskwy i tam, o sto dwadzieścia mil od miejsca bitwy dopiero, uznał, że może czuć się bezpieczny”. Pomimo świetnego zwycięstwa nie udało się Litwie odzyskać Smoleńska. Przewlekłe walki zakończyły się rozejmem, zgodnie z którym Rosja zatrzymała swoje zdobycze .

W 1533 r. zmarł Wasyl III. Tron moskiewski formalnie objął jego syn, trzyletni wówczas Iwan IV, zwany później Groźnym, faktyczne zaś rządy sprawowała księżna wdowa — Helena Glińska, bratanica kniazia Michała. Trudną sytuację wewnętrzną Rosji próbowali wykorzystać Litwini, dążąc do odebrania utraconych terytoriów. Ich wyprawa na Moskwę nie przyniosła wszakże efektów, a dopiero posiłki polskie pod wodzą hetmana Jana Tarnowskiego pomogły zdobyć Homel i Starodub. W 1537 r. zawarto rozejm, który na prawie ćwierć wieku ustalił granicę Wielkiego Księstwa z Rosją .

Wcielenie Mazowsza do Polski.

Położone między Litwą a Polską Mazowsze było od XIV w. lennem królów polskich. Wraz z wymieraniem dzielnicowych książąt mazowieckich kolejni monarchowie wcielali ich władztwa do Królestwa — w 1462 r. ziemię rawską, w 1476 r. ziemię sochaczewską, w 1495 r. ziemię płocką, a w latach 1526-1529 pozostałe tereny. Przyłączone obszary przekształcano w województwa, znosząc stopniowo ich odrębność skarbową, wojskową i prawną.

W XVI stuleciu największą rolę na Mazowszu zaczęła odgrywać — leżąca w samym środku monarchii jagiellońskiej — Warszawa. Nad miastem górował gotycki zamek — siedziba książąt mazowieckich, a potem królów polskich — położony nad skarpą wiślaną. Nie opodal wznosił się kościół pod wezwaniem Św. Jana, a dookoła ratusza na pobliskim rynku stały w większości murowane kamieniczki mieszczańskie. Stare Miasto, jak już wówczas nazywano tę część grodu, było opasane podwójnym pierścieniem murów i głęboką fosą. Obok powstawało tzw. Nowe Miasto o charakterze przemysłowo-handlowym, gdzie skupiały się liczne browary, spichlerze i młyny. W dni targowe zjeżdżali do Warszawy obcy kupcy przywożąc korzenie, wina, tkaniny jedwabne i przedmioty zbytku, zaopatrywali się tu zaś w drewno, zboże i futra.

Coraz częściej na zamku zatrzymywali się królowie polscy w drodze do Wilna czy Krakowa. Długie lata mieszkała w nim królowa Bona, która zasłynęła jako dobra i zapobiegliwa gospodyni, osiągając w swych mazowieckich włościach znaczny wzrost dochodów. Sprowadziła też do Polski nie znane dotąd warzywa — seler, por, kalafior i sałatę — nazywane włoszczyzną. Od 1569 r. w Warszawie zaczęły się zbierać sejmy walne. Miasto powoli wyrastało na ważny ośrodek państwowy, aby na przełomie XVI i XVII w. stać się stolicą Rzeczypospolitej.

Charakterystyczną cechą tej dzielnicy była przewaga drobnej szlachty, osiadłej w licznych zaściankach. „Całe Mazowsze ma 45 tysięcy domów szlacheckich, z których gdyby każdy przynajmniej jednego męża z koniem i orężem przyzwoicie uzbrojonego wystawił, ileż by stąd wojska na obronę ojczyzny powstało!” — pisał na początku XVII stulecia w jednym z licznych swoich dzieł ksiądz Szymon Starowolski.

Polityka wewnętrzna Zygmunta I.

Od początku swego panowania Zygmunt I dużo uwagi poświęcał sprawom finansów Królestwa. Zahamował zastawy, wykupując z nich duże obszary dóbr monarszych, wprowadził nowy system ceł, usprawnił zarząd żup wielickich. Choć powstały wówczas projekt reformy skarbowej nie doszedł do skutku, sytuacja finansowa państwa nie była najgorsza, szlachta bowiem praktycznie, co roku, uchwalała podatki nadzwyczajne, „a nawet sięgała do własnych funduszy, gdy zwykłe podatki nie wystarczały” — napisał dzisiejszy historyk Andrzej Wyczański. Z nich właśnie utrzymywano „obronę potoczną”, czyli wojska zaciągane dla ochrony tatarskiego pogranicza.

Król otaczał się doradcami ze starych, możnych rodów, np. Tęczyńskich czy Tarnowskich, i korzystając z ich rad prowadził swoją politykę. Mianował na urzędy zaufanych ludzi, którzy, niejednokrotnie i wbrew ustawie z 1504 r., łączyli w jednym ręku wyższe godności kościelne, koronne i ziemskie. Opracowany na zlecenie monarchy kodeks, czyli zbiór praw, zwany Korekturą Taszyckiego, podkreślał znaczenie senatu, a pomijał rolę izby poselskiej, umniejszając tym samym pozycję „gminu szlacheckiego”. Nie wszedł on jednak w życie, odrzucony na sejmie głosami posłów ziemskich. Król, choć nie popierał udziału średniej i drobnej szlachty w życiu politycznym, wysoko cenił wykształcenie i zatrudniał w swej kancelarii pochodzących z tej warstwy światłych urzędników. Oni też stanowili trzon, powołanej po raz pierwszy przez monarchę, stałej służby dyplomatycznej przy obcych dworach.

Próby wzmocnienia pozycji dynastii.

Po śmierci Barbary Zapolyi Zygmunt pojął za żonę księżniczkę Bonę z mediolańskiego rodu Sforzów. Królowa — pochodząca z małego księstwa włoskiego o odmiennych zasadach ustrojowych — nie pojmowała w pełni charakteru państwa, w którym przyszło jej panować i w którym król podlegał prawu i dzielił władzę z parlamentem. Podjęła więc próbę przeniesienia na grunt polski zachodnioeuropejskiego modelu ustrojowego z silną pozycją monarchy. Chcąc stworzyć podstawy niezależności materialnej dynastii, wykupywała dobra królewskie — przede wszystkim na Litwie.

Za jej też sprawą doszło w 1529 r. do elekcji, a następnie koronacji 10-letniego ZYGMUNTA AUGUSTA na króla polskiego, nieco wcześniej wyniesionego już w Wilnie do godności wielkiego księcia litewskiego.

Rokosz lwowski — wojna kokosza.

Wybór i koronacja „króla młodszego” za życia ojca wywołały wśród szlachty głosy krytyki w stosunku do tronu. Zebrane pod Lwowem w 1537 r. pospolite ruszenie wystąpiło przeciwko niezgodnym z prawem działaniom monarchy. Królowej Bonie zarzucano ponadto, że sięga po władzę i dopuszcza do nadużyć przy rozgraniczaniu przejmowanych królewszczyzn z krzywdą dla sąsiednich majętności ziemiańskich. Krytykowano także ostro wychowanie Zygmunta Augusta, odsuwanego od spraw państwa.

Pod wpływem wystąpienia szlachty, w latach trzydziestych XVI w. (konstytucje z 1530, 1538 r.), określono ogólne zasady elekcji, dokonywanej dotąd przez senat przy wąskim udziale rycerstwa. Wybór króla miał się w przyszłości odbywać wyłącznie po śmierci poprzedniego panującego, głosami stanu szlacheckiego „za zgodą i wolą obecnych”. Praktycznie forma wolnej elekcji wykształciła się jednak dopiero po zgonie Zygmunta Augusta.

Rządy Zygmunta Augusta na Litwie.

W 1544 r. stary król przekazał synowi rządy na Litwie, zachowując wszakże swą władzę zwierzchnią. Młody monarcha uporządkował sprawy sądownictwa w Wielkim Księstwie, a następnie przystąpił do prac nad słynną pomiarą włóczną. Rozpoczęto wtedy pomiary gruntów uprawnych i uregulowano stosunki między wsią a dworem — usprawniając organizację majętności hospodarskich oraz wykazując wiele troski o włościan. Pod koniec XVI w. reforma włóczna ogarnęła już całą Litwę, a ustrój wsi, jaki wykształcił się w jej następstwie, przetrwał do połowy XIX w. Zygmunt August przyczynił się także do rozwoju Wilna, przebudowany zaś w stylu renesansowym zamek wileński stał się jego ulubioną rezydencją.

W tym czasie wśród magnatów litewskich na plan pierwszy wysunęli się Radziwiłłowie. Znaczenie tego rodu wzrosło ogromnie, gdy król po śmierci pierwszej żony poślubił potajemnie Barbarę Radziwiłłównę. Wiadomość o tym związku — zawartym bez wiedzy rodziców i senatorów — wzburzyła opinię publiczną. Uważano bowiem, że wybór żony monarchy ma charakter decyzji państwowej. Podkreślano, iż osoba Barbary nie przynosi Królestwu żadnych korzyści politycznych, dynastycznych czy majątkowych. Zygmunt August nie ustąpił jednak przed żądaniami unieważnienia małżeństwa. W 1548 r. młody władca — po śmierci ojca — przejął rządy w państwie.

Ruch egzekucyjny.

Konflikt między Zygmuntem Augustem a stanem ziemiańskim dotyczył w istocie spraw szerszych. Szlachta, występująca początkowo przeciwko poczynaniom dworu, stopniowo wypracowała swój własny program polityczny. „[Aby] sprawa dobra i rząd pospolity wszędzie były doma, a od postronnych pokój, i tośmy egzekucyją nazwali” — mówił jeden z najwybitniejszych przywódców ruchu egzekucyjnego — Mikołaj Sienicki.

Ruch egzekucyjny skupił w połowie XVI w. szerokie rzesze szlachty, a jego zwolennicy wychodzili z założenia, że ponad wszelką władzą w Królestwie stoi prawo. Domagali się więc przywrócenia go wszędzie tam, gdzie zostało ono przez panującego i jego rząd złamane. Ich postulaty służyły więc egzekucji, czyli wykonywaniu, praw. Żądali ujednolicenia wszystkich ziem pozostających pod władzą Jagiellonów, to znaczy unii Polski z Litwą i zniesienia odrębności Prus Królewskich, a także równomiernego rozłożenia ciężarów państwowych w całej monarchii.

Uznając obszar dóbr królewskich za nienaruszalny, zgodnie z postanowieniami statutu Aleksandra (1504), wnioskowali, aby unieważnić zastawy i darowizny królewszczyzn dokonane przez następnych panujących. Przywrócenie bowiem dóbr monarszych zasiliłoby znacznie skarb państwa i pozwoliłoby pokryć wydatki na potrzeby wojskowe. Przypominali także o często łamanym zakazie łączenia w jednym ręku wyższych stanowisk państwowych. Osoby piastujące więcej niż jeden urząd nie mogły — jak słusznie rozumowano — rzetelnie wypełniać swoich obowiązków i stale przebywać na terenie swojego urzędowania. Ta sytuacja zaś wpływała ujemnie na działalność administracji i sądownictwa.

Egzekucjoniści podawali w wątpliwość przywileje Kościoła i domagali się nałożenia większych podatków na duchowieństwo, które dotąd ponosiło takie same ciężary, jak szlachta i monarcha, czyli płaciło podatki jedynie z ról poddanych zamieszkałych w ich dobrach. Ruch egzekucyjny stanowczo występował przeciwko wykonywaniu wyroków sądów kościelnych przez królewskich starostów. Problem rozgraniczenia uprawnień sądów kościelnych i świeckich zaostrzył się w związku z rosnącymi wpływami reformacji w Polsce. Szlachta uważała, że kary za odejście od katolicyzmu są naruszeniem należnych jej praw obywatelskich i domagała się zapewnienia swobód wyznaniowych. Zygmunt August początkowo odrzucał postulaty ruchu egzekucyjnego, opierając się na wybranym gronie senatorów, których, wbrew zakazom prawa, zjednywał sobie hojnie nadawanymi królewszczyznami i awansami na urzędy. Zatarg monarchy ze szlachtą zaostrzył się w 1559 r., kiedy to sejm, wobec odkładania przez króla egzekucji praw, odmówił uchwalenia podatków na potrzeby wojskowe. Zygmunt August udał się więc na Litwę, gdzie przebywał do 1562 r. Nieobecność władcy, przerwa w zwoływaniu sejmów i odprawianiu sądów królewskich naruszyły ład wewnętrzny kraju.

Walka o panowanie nad Bałtykiem.

Na północ od Żmudzi, nad Bałtykiem, leżały Inflanty. W XIII w. utworzył tam swoje państwo rycerski Zakon Kawalerów Mieczowych, który następnie połączył się z Zakonem krzyżackim w Prusach. Przez Inflanty przechodził szlak handlowy, wiążący Europę Wschodnią z Zachodem, silne zaś miasta portowe stanowiły ważne ośrodki strategiczne. Nic więc dziwnego, że terytorium to budziło duże zainteresowanie sąsiadów — Wielkiego Księstwa Litewskiego, Rosji, Szwecji i Danii.

W drugiej połowie XVI w. większa część Inflant należała do Zakonu, 1+5 obszaru stanowiła własność arcybiskupstwa ryskiego, natomiast pozostałe ziemie były podzielone między inne biskupstwa i miasto Rygę.

Zygmunt August od dawna myślał o rozszerzeniu władztwa Jagiellonów nad Bałtykiem. Postanowił więc wmieszać się w konflikt między Zakonem inflanckim a metropolitą ryskim i poczynił przygotowania wojenne. Jednakże w 1557 r. pod Pozwolem wielki mistrz ukorzył się i zawarł z królem wymierzone w Rosję przymierze zaczepno-odporne. Iwan IV bowiem, który wcześniej przyjął tytuł cara Wszechrosji, znacznie wzmocnił pozycję międzynarodową swojego państwa i po ujarzmieniu chanatów tatarskich — kazańskiego i astrachańskiego — zagroził Inflantom. W 1558 r. przystąpił zaś do bezpośredniego ataku na ziemie Zakonu i zajął Narwę — „klucz do Bałtyku”, Marienburg i Dorpat.

„A gdy Inflanci widzieli, że się mocy moskiewskiej oprzeć nie mogli, a o pomocy z Niemiec próżno było myślić, k`temu [co] widząc arcybiskup ryski, że brat jego książę pruskie, w pokoju za obroną Korony Polskiej, jako za murem siedzi, perswadował Ketlerowi i inszym, żeby się pod obronę Korony Polskiej uciekli”. W 1561 r. Gotard Kettler — w imieniu Zakonu, i Wilhelm Hohenzollern — arcybiskup ryski, poddali Inflanty Zygmuntowi Augustowi. Zakon został rozwiązany, Kettler zaś, który przyjął luteranizm, otrzymał od monarchy Kurlandię i Semigalię jako dziedziczne lenna. Król nadał stanom inflanckim przywileje i zapewnił prawo do wyznania protestanckiego .

Zdobycze terytorialne Iwana IV spowodowały niebezpieczne wydłużenie granicy litewsko-moskiewskiej, a całkowite przejęcie przez Rosję handlu z Zachodem — możliwe dzięki opanowaniu żeglugi narewskiej — odsuwało miasta litewskie i polskie od pośrednictwa w wielkiej wymianie handlowej. Wkrótce do wojny włączyły się, rywalizujące ze sobą, Dania i Szwecja, a nad Inflantami zawisła groźba rozbioru. Wszystko to sprawiło, że Zygmunt August rozpoczął działania wojenne. Poczynił zaciągi wojska w Królestwie i przystąpił do organizowania pierwszej polskiej floty „strażników morza”, czyli kaprów.

W odpowiedzi Rosja zaatakowała Litwę i zajęła Połock. Król polski, po okresie przymierza z Danią, związał się sojuszem ze Szwecją, gdy władzę objął tam Jan Wojna trwała do 1570 r., kiedy to w Szczecinie Dania i Szwecja zawarły ze sobą pokój. Nie uzyskano rozstrzygnięcia w konflikcie polsko-rosyjskim i obie strony podpisały rozejm, pozostając przy swym stanie posiadania. Zygmunt August zachował wprawdzie większą część Inflant z Rygą i Parnawą, nie zdołał jednak doprowadzić do zamknięcia rosyjskiej żeglugi narewskiej. Niebawem wojna polsko-rosyjska miała rozgorzeć na nowo.

Przystąpienie króla do reform egzekucyjnych.

Wkrótce po rozpoczęciu wojny w Inflantach okazało się, że Litwa nie jest w stanie sama podołać ciężarom wojennym. Możnowładztwo litewskie nie potrafiło sprostać zadaniom wojskowym, a pusty skarb nie pozwalał na nowe zaciągi. Współdziałanie króla z senatorami nie zapewniło koniecznych środków materialnych, szlachta zaś stanowczo odmawiała uchwalania podatków, jeśli monarcha nie podejmie reform egzekucyjnych. Jednocześnie, zgromadzone w 1562 r. pod Witebskiem rycerstwo Wielkiego Księstwa zażądało: „aby byli [z Polską] w jedinostwie [jedności], najwięcej dla dwóch przyczyn, dla jednego pana obrania i dla jednej obrony, aby spólnie sejmowali i prawa jednakiego używali”.

Zarówno te postulaty, jak i pilne potrzeby wojenne oraz konieczność przywrócenia ładu wewnętrznego w Polsce sprawiły, że król zdecydował się podjąć dzieło egzekucji.

Reformy ustrojowe.

Na sejmach odbywających się w latach 1562-1569 przeprowadzono — dzięki poparciu króla — doniosłe reformy ustrojowe.

Unieważniono zastawy i darowizny królewszczyzn dokonane wbrew prawu oraz zakazano ich na przyszłość. Powołano komisje lustratorów, którzy mieli oszacować dochody płynące z dóbr monarszych. Piątą część dochodu przeznaczono dla aktualnego użytkownika — starosty czy dzierżawcy. Resztę podzielono między skarb królewski (3/4) i skarb kwarciany (1/4, czyli kwarta), utworzony na potrzeby stałej obrony południowo-wschodniego pogranicza. Ustawy potwierdziły również wymaganie zamieszkania urzędników sądowych i starostów w ziemi, w której sprawowali urzędy, i zaostrzyły zakaz łączenia w jednym ręku stanowisk. Uchylono obowiązek wykonywania przez starostów wyroków sądów kościelnych. Opodatkowano dochody duchowieństwa z dziesięcin, dzięki czemu o połowę zmniejszyły się świadczenia ponoszone przez kmieci. Odtąd bowiem tylko połowa podatków uchwalanych na sejmach obciążała gospodarstwa chłopskie, drugą połowę płaciło duchowieństwo. Rozważano też sprawę reformy sądownictwa, która jednak została rozstrzygnięta dopiero za panowania Stefana Batorego.

Unia lubelska (1569).

Jednym z największych wspólnych osiągnięć Zygmunta Augusta i egzekucjonistów była unia Polski z Litwą. Początkowo jednak ten postulat ruchu egzekucyjnego budził szczególną niechęć monarchy. Uważał on bowiem Wielkie Księstwo Litewskie za dziedzictwo Jagiellonów i pragnął utrzymać tam ustrój patrymonialny, zapewniający znacznie większy zakres władzy królewskiej. Także możnowładcy litewscy zdecydowanie przeciwstawiali się unii w obawie przed żądaniami egzekucjonistów, godzącymi zarówno w ich przywileje gospodarcze i polityczne, jak i w tradycje państwowe Litwy.

Po latach jednak Zygmunt August stał się gorącym zwolennikiem związku Polski z Litwą. Wobec niechętnego stanowiska magnatów litewskich, którzy opuścili nawet sejm w Lublinie (1569), król odwołał się do sejmików Wielkiego Księstwa. Obietnice: równości praw obywatelskich, czynnego udziału we wspólnym sejmie oraz pomocy Polski w obronie wschodnich granic Litwy, zadowoliły szlachtę litewską i ruską. Jednocześnie sejm lubelski wcielił do Królestwa Podlasie, Wołyń i Ukrainę (Bracławszczyznę i Kijowszczyznę), a związek „wolnych z wolnymi i równych z równymi” wychodził naprzeciw dążeniom ziemiaństwa i magnaterii ruskiej, których przedstawiciele chętnie zasiedliby w senacie i izbie poselskiej Rzeczypospolitej.

Pod naciskiem rycerstwa dostojnicy litewscy powrócili na sejm i ostatecznie osiągnięto porozumienie. „Już Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie jest jedno nieróżne i nierozdzielne ciało, a także nieróżna, ale jedna spólna Rzeczpospolita” — czytamy w akcie unii. Odtąd Polskę i Wielkie Księstwo Litewskie miały łączyć: wspólna elekcja władcy, jeden sejm, obowiązek wspólnej obrony granic, wspólna polityka zagraniczna, ta sama moneta i jednolity system celny. Jednocześnie zachowano odrębne urzędy, od ministerialnych w dół, osobne wojsko, skarb i system prawny.

Unia lubelska stworzyła wielonarodową Rzeczpospolitą, złożoną z dwóch równoprawnych członów — Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego, a trwałość tego związku potwierdziły dwa następne stulecia wspólnych dziejów.

Wraz z dziełem jednoczenia ustrojowego podjęto w Wielkim Księstwie Litewskim prace nad uregulowaniem stosunków prawnych. W 1588 r. opublikowano zbiór praw, zwany III Statutem litewskim, w którym przy zachowaniu własnego systemu prawnego przejęto pewne prawa i instytucje koronne. Uważany za wspaniały przykład wysokiej wiedzy prawniczej jego twórców, statut ten obowiązywał na Litwie aż do 1840 r.

Sprawa Prus Królewskich.

Na sejmie lubelskim, mimo protestów miejscowych dygnitarzy i przedstawicieli Gdańska, doszło także do ściślejszego zespolenia Prus Królewskich z Rzecząpospolitą. Odtąd dostojnicy z Rady Pruskiej zasiadali w senacie, szlachta weszła do izby poselskiej, sejm pruski natomiast przekształcił się w sejmik generalny.

Potężny Gdańsk, obawiając się utraty swego uprzywilejowanego stanowiska, czynnie przeciwstawiał się tym decyzjom. Do konfliktu doszło w związku z flotą bałtycką, organizowaną przez Zygmunta Augusta na potrzeby wojny w Inflantach. Miasto, uznając swą pozycję w handlu morskim za zagrożoną, zaatakowało kaprów i okrutnie zemściło się na nich. Ostry spór zakończył się przeprosinami króla przez delegację Gdańska (1570) i powołaniem komisji pod przewodnictwem biskupa kujawskiego Stanisława Karnkowskiego, która dokonała kontroli działalności władz miejskich i opracowała dla miasta nowe statuty. Uprawniały one monarchę do otwierania i zamykania portu oraz przeznaczały dla jego skarbu połowę opłat celnych. Rychła śmierć Zygmunta Augusta (1572) uniemożliwiła wprowadzenie w życie postanowień statutów, a za panowania następnego króla doszło do nowych nieporozumień z Gdańskiem.

Reformacja.

Humaniści, pragnący poznać naturę ludzką, zajmowali się też stosunkiem człowieka do Boga. Upowszechnienie znajomości języków klasycznych — łaciny, greki, hebrajskiego — pozwoliło im na czytanie Pisma Świętego w oryginale, a wiara w potęgę rozumu ludzkiego powodowała niechętny stosunek do dzieł Ojców Kościoła. Obniżenie poziomu moralnego i intelektualnego duchowieństwa, a także polityka świecka papieży uwikłanych w wojny na Półwyspie Apenińskim wywoływały powszechną krytykę. Publicznie toczono dysputy religijne i coraz częściej pojawiały się głosy o potrzebie reformy Kościoła.

Z surową krytyką Kościoła wystąpił w 1517 r. mnich niemiecki — Marcin Luter, który po ostrym zatargu zerwał związki z papieżem. Jego nauka dała początek nowemu wyznaniu, zwanemu luteranizmem. Głosiło ono, że drogą do zbawienia jest łaska Boska, pokuta i wiara, a jedyne jej źródło stanowi Biblia.

Wkrótce rozgorzały w Niemczech krwawe wojny religijne, zakończone pokojem w Augsburgu (1555). Zawarto tam ugodę przyznającą władcom prawo do narzucania religii poddanym. Od tej pory na terenie Rzeszy sąsiadowały ze sobą księstwa katolickie i protestanckie; od protestu złożonego przez zwolenników reformacji na sejmie w Rzeszy nazywano ich protestantami. W państwach protestanckich odbierano Kościołowi katolickiemu majątki i uprawnienia.

Kolejnym wielkim reformatorem, który odrzucił zwierzchność papiestwa, był zamieszkały w Szwajcarii Francuz — Jan Kalwin. Kalwinizm opierał się głównie na nauce Lutra. Nowy element stanowiła teza, że człowiek w chwili narodzin jest już przeznaczony przez Boga do zbawienia lub potępienia. Kalwin zdobył wkrótce wielką liczbę zwolenników przede wszystkim we Francji, gdzie w drugiej połowie XVI w. wybuchła okrutna wojna domowa między hugenotami — tak nazywano kalwinistów — i katolikami

Również w Anglii wykształciło się nowe wyznanie nazwane anglikanizmem. Król Henryk VIII w 1534 r. zerwał stosunki z papiestwem i ogłosił się głową Kościoła angielskiego, przejmując do swego skarbu dobra ziemskie Kościoła katolickiego.

Reformacja w Polsce.

Studia na obcych uniwersytetach, liczne kontakty zagraniczne Polaków oraz bliskość luterańskich Prus Książęcych spowodowały, że reformacja dotarła także do Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Przyczyny zmiany wyznania były rozmaite. Należały do nich zarówno zainteresowania nowymi prądami religijnymi, jak i motywy praktyczne — niechęć do płacenia dziesięcin oraz do podlegania sądom kościelnym w sprawach o zaległe dziesięciny, a także w sprawach dotyczących wiary i moralności.

Luteranizm, związany z kulturą i językiem niemieckim, miał zwolenników głównie w miastach Prus Królewskich i Wielkopolski. Kalwinizm, z demokratyczną strukturą wspólnoty wiernych, znajdował natomiast wyznawców wśród szlachty, zwłaszcza w Małopolsce i na Litwie, gdzie przyjął go możny i wpływowy ród Radziwiłłów. W 1550 r. odbył się w Pińczowie pierwszy zjazd ministrów (duchownych) kalwińskich, a cztery lata później opracowano zasady wiary. Wkrótce z tego nurtu wyodrębnił się arianizm. Arianie, zwani także braćmi polskimi, nie uznawali dogmatu o Trójcy Świętej, a także odrzucali chrzest dzieci, udzielając go jedynie osobom dorosłym.

Rozbicie wyznań reformowanych uniemożliwiało wspólne działania i utrudniało uzyskanie swobody wyznaniowej zagwarantowanej prawem. Dopiero w 1570 r. w Sandomierzu doszło do „zgody” między luteranami, kalwinami i wygnanymi z Czech braćmi czeskimi. Do porozumienia tego nie dopuszczono wszakże arian, uważając ich naukę za zbyt śmiałą.

Mimo podziałów religijnych różnowiercy i katolicy występowali czasem ze wspólnymi postulatami. Między innymi przygotowali projekt zwołania soboru narodowego, który miałby wypracować jedną formę kultu i doprowadzić do powstania Kościoła narodowego bez zerwania łączności z papiestwem. Domagali się także wprowadzenia języka narodowego do liturgii, przyjmowania komunii pod dwiema postaciami oraz zezwolenia na małżeństwa księży. Takie oto propozycje przedstawiło poselstwo od króla i sejmu papieżowi, ten jednak stanowczo odrzucił owe postulaty.

Dwaj ostatni Jagiellonowie wydawali początkowo edykty przeciw reformacji. Nie miały one wszakże rzeczywistej mocy w państwie, którego prawa, np. zakaz aresztowania bez wyroku sądowego czy nietykalność majątkowa, chroniły obywateli przed przymusem władzy. Licząc się zaś z opinią sejmu Zygmunt

August ogłosił w 1570 r. dokument stwierdzający, że rozstrzyganie w sprawach wiary nie należy do monarchy. Tolerancja wyznaniowa miała długą tradycję w Polsce i na Litwie, gdzie obok siebie od wieków zamieszkiwali katolicy, prawosławni, Żydzi, Ormianie i Tatarzy. Dzięki niej Rzeczpospolita nie podzieliła losów innych państw europejskich, targanych wojnami religijnymi, a Zygmunta Augusta można uważać za współtwórcę słynnego aktu konfederacji warszawskiej.

Folwark szlachecki.

Uchwalone na sejmie w 1496 r. statuty piotrkowskie wiązały się z rozwojem folwarku, czyli gospodarstwa szlacheckiego. Szlachta bowiem, chcąc podnieść swoje dochody, nastawiała się na produkcję zboża przeznaczonego na sprzedaż. Odzyskanie ujść Wisły (1466) umożliwiło jej włączenie się w wielką międzynarodową wymianę handlową, a polskie zboże, chętnie kupowane wówczas w nękanej kryzysami Europie Zachodniej, osiągało wysokie ceny.

Wszystko to spowodowało, że powiększano obszar uprawy rolnej i tworzono folwarki. Powstawały one głównie przez zagospodarowywanie pustek, przyłączanie łąk i pastwisk, karczowanie lasów oraz wykupywanie łanów sołtysich. Zdarzało się też, że usuwano z ziemi chłopów lub przenoszono ich na inne, nieprzydatne dla dworu grunty, a należące do nich role wcielano do gospodarstw szlacheckich. Zjawisko to nosiło nazwę rugów.

W XVI w. ogólna powierzchnia pól uprawnych w Polsce wzrosła o 15%, a nie wykorzystywane przedtem ziemie były żyzne i urodzajne. Z 1 wysianego ziarna osiągano 5, co stanowiło jeden z najwyższych wskaźników produkcji rolnej w Europie. W folwarkach zakładano także stawy rybne, sadzono drzewa owocowe, pielęgnowano ogrody warzywne, rozwijano rzemiosło. Duże gospodarstwa wymagały wzmożonej pracy. Początkowo sporadycznie, później w większym stopniu korzystano więc z darmowej robocizny chłopów, zwanej pańszczyzną.

W całej ówczesnej Europie szlachta wykazywała różne rodzaje aktywności gospodarczej, rozwijającej się często kosztem stanów niższych. W Anglii np. zabierano część gruntów dzierżawiącym je chłopom przeznaczając te ziemie na hodowlę owiec. We Francji włościanie winni byli oddawać właścicielowi wsi połowę swoich plonów. System pańszczyźniany charakterystyczny dla krajów na wschód od Łaby, a więc i dla Polski, wiązał się z innymi jeszcze formami uzależnienia ludności wiejskiej od dworów.

Stosunki społeczne na wsi. Poddaństwo.

Stosunek poddaństwa ludności wiejskiej względem właściciela wsi wykształcił się w Europie we wczesnym średniowieczu. W Polsce włościanie — w zamian za prawo korzystania z ziemi dziedzica — mieli obowiązek składania dworowi danin w naturze, a także płacenia czynszów. Świadczenia te zostały zamienione w XV w. na przymusową i darmową pracę na folwarku dworskim, czyli na pańszczyznę. Wymiar pańszczyzny zależał od wielkości gospodarstwa chłopskiego i w drugiej połowie XVI w. wynosił przeciętnie ok. 3 dni w tygodniu dla kmieci użytkujących jeden łan ziemi (ok. 17 ha) i był odpowiednio niższy dla posiadających mniejsze role. Chłopi podlegali sądownictwu dworu, co stawało się uciążliwe, gdy właściciel dóbr stanowił stronę w sporze. Na ogół we wsiach istniała jednak również samorządna ława wiejska, pełniąca określone funkcje sądowe i rozstrzygająca głównie sprawy majątkowe i konflikty w obrębie społeczności wiejskiej, tzw. gromady. Chłopi mieli ograniczoną wolność osobistą przede wszystkim jeśli chodzi o prawo opuszczania wsi, zgody właściciela wymagały także małżeństwa między mieszkańcami osiedli należących do różnych dworów.

Wszystkie te powinności i ograniczenia włościan wynikały z faktu użytkowania przez nich ziemi należącej do właściciela wsi. Również ziemianin miał konkretne, ukształtowane przez ówczesny obyczaj, obowiązki w stosunku do swoich poddanych. Winien był wymierzać im sprawiedliwość, pomagać w razie klęsk żywiołowych, zaopatrując ich w budulec ze swego lasu, bydło i trzodę, a także zwalniać z powinności, gdy obejmowali gospodarkę. Zdarzało się oczywiście, że pan, którego stosunek do chłopów nie podlegał żadnej kontroli, nakładał na nich ogromne ciężary. To zjawisko występowało najczęściej wtedy, kiedy folwarkiem zarządzali nie sami właściciele, lecz ich urzędnicy lub dzierżawcy. Oni bowiem gospodarowali tak, aby osiągnąć duże i szybkie zyski, często kosztem wyniszczenia zarówno poddanych, jak i dóbr szlacheckich czy królewskich. Chłopi stosowali wtedy swego rodzaju samoobronę, niedbale pracując na pańskim polu, w skrajnych zaś wypadkach ratowali się nawet ucieczką. Zbiegostwo chłopów, spowodowane nie tylko sytuacją zagrożenia, ale niejednokrotnie także dążeniem do poprawy warunków życia, było częstym i trudnym do ograniczenia zjawiskiem.

Nierzadko wieśniacy znajdowali orędowników wśród księży, którzy łagodzili spory między wsią a dworem i starali się przeciwdziałać nadużyciom ze strony szlachty. Właściciel wsi mógł również zrezygnować z części należnych mu powinności chłopskich.

Najczęściej obowiązki włościan w stosunku do pana wynikały jedynie z potrzeb folwarku, a jak pisał w XVI w. Anzelm Gostomski, twórca polskiej literatury rolniczej: „Roboty ma gospodarz [pan] tak szafować, coby kmiotków nie zubożył, a ku większemu pożytkowi w rok przyprowadził”, gdyż „robota kmiotków to dochód albo najwiętsza intrata [zysk] w Polszcze”. Przypominał także właścicielom: „Sprawiedliwość posłuszeństwo rodzi, posłuszeństwo — rząd [porządek], rząd — bogactwo. A ten to mnoży, kto dobre płaci, a złe karze”.

W XVI w. gospodarstwa chłopskie, choć obciążone na rzecz właściciela, przynosiły dość duże dochody. Mimo powszechnego poddaństwa społeczność wiejska pozostawała bardzo różnorodna. Tworzyli ją: kmiecie — prowadzący gospodarstwa o powierzchni ok. 1 łana lub większe; półłannicy; zagrodnicy — posiadający chałupę z przydomowym ogrodem warzywnym czy sadem i utrzymujący się głównie z rzemiosła; ubodzy komornicy — najmujący się do pracy za kąt do spania i ciepłą strawę; karczmarze i młynarze — wolni od wielu powinności na rzecz dworu i zaliczani do grupy tzw. uczciwych, czyli kategorii ludności wiejskiej nie obowiązanej do odrabiania pańszczyzny.

Miasta w Polsce.

Rozpowszechnienie gospodarki folwarcznej pozwoliło na pomyślny rozwój obsługujących wieś ośrodków miejskich. Przyczyniło się także do rozkwitu miast leżących nad rzekami spławnymi, przede wszystkim nad Wisłą, którą zboże szlacheckie płynęło do Gdańska. Dużą rolę w krajowej wymianie handlowej odgrywały Kraków, Poznań, Warszawa czy Lublin, gdzie spotykali się kupcy z Polski i Litwy, wymieniając sukna, towary kolonialne i przedmioty zbytku na skóry, futra, drewno, smołę. Nadal rozwijały się także miasta położone na szlaku prowadzącym z Zachodu do Morza Czarnego, choć handel wschodni podupadł po zdobyciu przez Turków portów czarnomorskich.

Bogacące się mieszczaństwo przeznaczało część swego kapitału na różne dziedziny produkcji. Dzięki tym inwestycjom rozwijało się m.in. hutnictwo żelaza (Jura Krakowsko-Częstochowska) i górnictwo metali kolorowych (Olkusz).

W XVI w., niejednokrotnie pod wpływem ostrych walk wyznaniowych, uległy zmianie stosunki społeczne w miastach, a pospólstwo zyskało własne przedstawicielstwo we władzach. Zmieniała się także zabudowa miast, które rozrastały się poza średniowieczne mury. Na dawnych przedmieściach fundowano klasztory, osiedlała się ludność rzemieślnicza i kupiecka nie mająca praw miejskich, powstawały — wyłączone spod zarządu miasta — rezydencje magnackie i szlacheckie, tzw. jurydyki.

Walka o przywileje i rynki zbytu uniemożliwiła rywalizującym ze sobą miastom wytworzenie wzajemnej więzi. A tylko solidarne działanie mieszczan pozwalało podjąć starania o prawa gospodarcze i polityczne. Jagiellonowie w doraźnych potrzebach politycznych, np. przy elekcjach, odwoływali się do miast, próbując rozbudzić ich aktywność. Król Aleksander w 1503 r. zaprosił na sejm przedstawicieli m.in. Krakowa, Lwowa i Lublina, „ażeby wzięli udział w ustanowieniu nowego porządku obrony i innych rzeczy, w których ziemianie głosy swe będą oddawali”. Miasta jednak nie potrafiły wówczas wykorzystać tej możliwości. Tak więc jedynie Kraków, a po unii lubelskiej także Wilno, miały prawo udziału w sejmach, choć i inne większe miasta wysyłały tam swoje delegacje.

Kultura polska „złotego wieku”.

„Widziałem jakąś dziwną ruchliwość i skrzętność, która ogarnęła wszystkie prawie zawody i stany. Umysły naszych rodaków nabrały jakiejś siły i wzmogła się ich czynność” — pisał w połowie XVI w. polski pedagog, Szymon Marycjusz z Pilzna. Nowe prądy odrodzenia szybko dotarły do Polski, a przenosiła je w dużej mierze młodzież studiująca na uniwersytetach włoskich, francuskich czy niemieckich. Założona przez biskupa Jana Lubrańskiego w Poznaniu szkoła średnia jako pierwsza wprowadziła w Polsce nowy program wychowania, zgodny z prądami odrodzenia. Także licznie tworzone w drugiej połowie XVI stulecia gimnazja różnowiercze (w Pińczowie, Krakowie, Lesznie, Rakowie, Gdańsku) kształciły uczniów według podobnych założeń.

Wiedzę o świecie przekazywały coraz bardziej rozpowszechnione książki. Służące początkowo potrzebom wąskiego grona duchownych i uczonych, powoli stawały się przedmiotami częstego użytku. Obok dzieł o tematyce religijnej i naukowej drukowano przepisy prawne, dokumenty i konstytucje sejmowe, literaturę piękną, a także różnego rodzaju poradniki. Dużą rolę w wymianie informacji odgrywały publiczne polemiki wokół programu egzekucyjnego i dyskusje religijne między zwolennikami różnych wyznań. Przepływ wiadomości ułatwiała również zorganizowana przez Zygmunta Augusta stała poczta, łącząca państwa jagiellońskie z Europą Zachodnią.

Szybko dotarły do Polski wieści o zamorskich podróżach i odkryciach nowych lądów. Zainteresowania geografią uwidoczniły się w literaturze rodzimej — ziemie Europy Wschodniej i Azji opisał Maciej z Miechowa w Traktacie o dwóch Sarmacjach, kronikarz Bernard Wapowski zaś był twórcą wielkich map Europy. Rozwijała się także historiografia, a dziejopisowie: Marcin Bielski, Marcin Kromer czy Łukasz Górnicki, zyskali dużą popularność wśród szlachty. wybitnym osiągnięciem naukowym stał się traktat Mikołaja Kopernika O obrotach sfer niebieskich (1543). Spowodował on rewolucję w astronomii dowodząc, wbrew panującym dotychczas przekonaniom, że to Ziemia obraca się dokoła Słońca.

Rozkwitała literatura piękna w języku rodzimym. „A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają” — pisał Mikołaj Rej z Nagłowic, uważany, obok Jana Kochanowskiego — wybitnego poety piszącego zarówno po polsku, jak i po łacinie, za ojca narodowego języka literackiego. On też był piewcą „poczciwego” żywota ziemiańskiego. Szlachta bowiem stopniowo przekształcała się w stan ziemiański, a ideały rycerskie ustąpiły „pożytkom” płynącym z dobrego gospodarowania i urokom spokojnego życia na wsi. Drewniane dworki szlacheckie — obszerne, parterowe lub jednopiętrowe budynki z gankiem, malowniczo położone wśród ogrodów i sadów — stały się trwałym elementem polskiego krajobrazu. Coraz częściej także można było spotkać w różnych częściach kraju wspaniałe magnackie rezydencje, w miastach zaś okazałe kamienice o pięknym renesansowym wystroju.

Zarówno szlachta, jak i mieszczanie fundowali w kościołach monumentalne nagrobki. Rzeźba nagrobna, zgodnie z prądami odrodzenia, realistycznie oddawała rysy i postać zmarłego, przedstawiając go w charakterystycznej, na wpół podpartej pozie.

Nowe wzorce kultury i sztuki rozpowszechniały się głównie za sprawą dworu królewskiego. Pierwsze budowle renesansowe powstały dzięki osobistym staraniom Zygmunta I. On to, ściągając wybitnych artystów z zagranicy, dokonał przebudowy zamku wawelskiego i ufundował przy katedrze na Wawelu nową kaplicę zwaną Zygmuntowską. Świetnie przyozdobione wnętrze zamku zachwycało nawet obytych w świecie obcokrajowców, a szczególny podziw budziła kolekcja arrasów — artystycznych tkanin ściennych naśladujących obrazy. Dwaj ostatni Jagiellonowie byli miłośnikami i znawcami sztuki. Otaczali się artystami biegłymi w różnych dziedzinach, zatrudniali w kancelarii królewskiej ludzi pióra, pomagając im w ten sposób finansowo. Utrzymywali na dworze stałe kapele, tak by muzyka mogła im towarzyszyć w różnych porach dnia. Dużą sławą cieszyła się kapela rorantystów przy katedrze na Wawelu. Zygmunt August zgromadził wspaniałą bibliotekę, zbierał także rzeźby, obrazy i klejnoty.

„Składam powinszowanie narodowi, który — chociaż niegdyś uważany był za barbarzyński — teraz tak pięknie rozwija się w dziedzinie nauki, praw, obyczajów, religii i we wszystkim, co przeciwne jest wszelkiemu nieokrzesaniu, że współzawodniczyć może z najbardziej kulturalnymi narodami świata” — pisał o Polakach jeden z najwybitniejszych myślicieli renesansowej Europy, Erazm z Rotterdamu.

Podsumowanie.

Rozkwit gospodarczy i kulturalny Polski za dwóch ostatnich Jagiellonów spowodował, że okres ich panowania nazwany został „złotym wiekiem”. Dzięki lennom pruskiemu i kurlandzkiemu oraz zdobyczom w Inflantach wzrosło znaczenie państwa w basenie Morza Bałtyckiego, a polityka utrzymywania dobrych stosunków z Turcją zapewniła pokój na granicy południowej. Jedynie wojny z Rosją spowodowały uszczuplenie terytorium Wielkiego Księstwa Litewskiego i ten konflikt zbrojny miał trwać przez następne stulecia.

Złoty wiek przyniósł społeczeństwom żyjącym w Królestwie i na Litwie bardzo istotne zmiany. Wielkie Księstwo Litewskie z patrymonialnego dziedzictwa dynastii stało się równorzędnym z Polską członem Rzeczypospolitej. Ujednolicenie ustrojowe całego obszaru monarchii zapewniło stanowi szlacheckiemu, bez względu na pochodzenie narodowe — polskie, litewskie czy ruskie — takie same prawa i obowiązki w stosunku do państwa.

Śmierć Zygmunta Augusta, który choć trzykrotnie żonaty nie doczekał się potomka, pogrążyła naród w żałobie. Mimo doraźnych sporów silne było w społeczeństwie przywiązanie do dynastii Jagiellonów. „Siedmiu ich rządziło Polską: Jagiełło, dwóch synów, trzech wnuków, jeden prawnuk i chociaż życie ich na trzy przypadło wieki, przedstawiają fizycznie, a jeszcze bardziej duchowo typ zwarty niemal jednolity — pisał wybitny historyk Ludwik Kolankowski. — Ale biorąc po matkach przeważnie staturę fizyczną dziedziczyli po ojcach duszę i jest wprost zadziwiająca jednolitość ich struktury duchowej od pierwszego do ostatniego”. Serce proste lecz wielkie (jak pisał Długosz o Jagielle) oraz talenty polityczne odziedziczyli Jagiellonowie po założycielu dynastii. Choć pochodzili z Litwy, potrafili zrozumieć i działać na rzecz polskiej racji stanu, a polscy poddani nigdy nie wypominali im obcego rodowodu. Konsekwentnie realizowali cele polityczne, dla których m.in. zostali wezwani na tron Królestwa — odzyskanie ujścia Wisły oraz rozszerzenie dostępu do Bałtyku — traktując je jako niezbędne dla pomyślnego rozwoju państwa. Wprowadzone za panowania Jagiełły podstawowe prawa dla narodu politycznego, mimo że poprzedzone przewlekłymi sporami, były traktowane przez następców jako nienaruszalne zobowiązanie wobec obywateli. „Dobro publiczne identyfikowało się zawsze z ich rozumieniem i wolą [...], za ich przewodem naród polski wszedł na drogę wielkości do roli czynnej a nie tylko obronnej. Ale otwarłwszy przed Polską Wschód nie zaniedbali Zachodu” — pisał dalej biograf dynastii. Po przejęciu chrześcijaństwa jako władcy Polski i Litwy wyrośli Jagiellonowie na jeden z najznakomitszych rodów królewskich w Europie, skutecznie rywalizujący z cesarskimi Habsburgami. Obdarzeni wieloma cnotami nie byli przecież pozbawieni słabości. Wszystkich ich charakteryzowało głębokie zamiłowanie do myślistwa i wręcz uwielbienie dla płci pięknej. „W poczcie członków tej polsko-litewskiej dynastii różnych widzimy ludzi [...], ale nie spotykamy wśród nich nigdy i nigdzie niesumiennych fanfaronów i czcicieli czczego blichtru”. Przyzwyczajeni do władców takiego formatu, z tym większym niepokojem mieszkańcy Rzeczypospolitej patrzyli w przyszłość, zatroskani o losy elekcyjnego tronu.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ĆWICZENIA, POLSKIE DZIEJE, POLSKA PIERWSZYCH PIASTÓW
POLSKIE DZIEJE, Wojny w XVI wieku, Wojny w XVI wieku
Likwidacja polskiego złotego likwidacją polskiego państwa, Polska i Świat nie z mediów
POLSKIE DZIEJE, Organizacja państwa polskiego w XVI wieku, Organizacja państwa polskiego w XVI wieku
POLSKIE DZIEJE, Przemiany gospodarki w XVII i XVIII wieku, Przemiany gospodarki w XVII i XVIII wieku
POLSKIE DZIEJE, Gospodarka i społeczeństwo polskie w XVI wieku, Gospodarka i społeczeństwo polskie w
POLSKIE DZIEJE, Skutki wojen w XVII wieku, Skutki wojen w XVII wieku
Polityka gospodarcza Polski w pierwszych dekadach XXI wieku W Michna Rozdział XVII
NAJSTARSZE ZABYTKI JEZYKA POLSKIEGO, filologia polska, staropolska
MP Poezja Młodej Polski, Filologia polska, polonistyka, rok III, Młoda Polska
IDEE PROGRAMOWE ROMANTYKÓW POLSKICH, Filologia polska spec. nauczycielska, Romantyzm
Język polski młoda polska
Zagadnienia z Młodej Polski, Filologia Polska, Młoda Polska
Język polski - młoda polska, Szkoła
Przedwiośnie opis Polski lat dwudziestych XX wieku
polski-mloda polska ludzie bezdomni2 , „LUDZIE BEZDOMNI” - tytuł powieści można odbierać
polski-mloda polska , MŁODA POLSKA - Inne nazwy: neoromantyzm, modernizm, dekadentyzm, symbolizm
Język polski Młoda Polska

więcej podobnych podstron