Szewcy, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Witkiewicz


Szewcy są dramatem bardzo charakterystycznym, w większości prac krytyczno-literackich uznane są za utwór pod wieloma względami wyjątkowy. Wyróżniają go zarówno okoliczności powstania, treść jak i forma. Po pierwsze trzeba pamiętać, że jest to sztuka, którą Witkacy pisał przez siedem lat, można więc uznać, że jest ona efektem głębokiego namysłu nad ówczesnym stanem rzeczywistości. Analizowany dramat opatrzony został podtytułem „Naukowa sztuka ze <<śpiewkami>> w trzech aktach” podtytuł ten jest bardzo ważny a szczególne znaczenie przypisać można użytemu w nim przymiotnikowi „naukowa”.

Witkacy określą tak swą sztukę zapewne dlatego, że sam wstępuje niejako w roli „socjologa badającego ewolucję społeczeństwa”. Wydaje się, że nie chodzi tu, jak we wcześniejszych dramatach, o funkcję estetyczną, lecz przede wszystkim o zdiagnozowanie zjawisk społecznych. D.C. Gerould (badacz twórczości Witkacego) twierdzi nawet, że Witkacy przez użycie wyrazu „naukowy” dowodzi, że rozpaczliwa sytuacja połowy lat trzydziestych nie jest już przeraźliwym koszmarem sennym czy niesmacznym skandalem teatralnym, ale obiektywnym faktem. Warto zwrócić uwagę również na dedykację, jaką poczynił Witkacy. Dotyczy ona wybitnego psychologa i filozofa polskiego - Stefana Szumana, niewątpliwie jest to kolejny argument świadczący o szczególnym znaczeniu i szczególnej randze „Szewców”.

Geneza: „Szewcy” są ostatnią zachowaną w całości sztuką Witkacego, jej pisanie rozpoczął w 1927 roku, zakończył zaś po siedmiu latach w 1934 r. Pisarz żadnemu utworowi nie poświęcił tak dużo uwago (poza dziełem filozoficznym „Pojęcia i twierdzenia implikowane przez pojęcie Istnienia”), być może powodem zaistniałej sytuacji jest fakt, iż pisał ją po pierwsze po okresie dłuższej przerwy w tworzeniu, a po drugie po okresie rozczarowania teatrem, który najpierw źle, a potem wcale nie wystawiał jego sztuk. Istotne jest, że Witkacy pisał szewców po „Pożegnaniu jesieni” a równocześnie z pracami nad „Nienasyceniem” i „Jedynym wyjściem”. Można zauważyć, że te same postacie występują i w dramacie i w powieściach (Sajetan Tempe, Gnębon Puczymorda), ale nie zbieżność postaci, a raczej ich nazwisk jest najistotniejsza - jak pisze L. Sokół - najważniejsza jest wspólność problematyki. Chodzi tu o losy jednostki i społeczeństwa, jednostki i kultury na tle przemian społeczno-politycznych. Dzieła te odzwierciedlają ówczesne zainteresowanie Witkacego tematami społecznymi i filozoficznymi. „Szewców” uważa się za najlepszą sztukę pisarza. Była ona pierwszym z utworów wydanych po wojnie w 1984 roku. Próby wystawienia podjęte były już w 1957 r., ale premiera w zawodowym teatrze odbyła się dopiero w 1971 roku (nie można zapominać o wcześniejszych znakomitych przedstawieniach amatorskich, m.in. T. Hübner wyreżyserował prapremierę „Szewców” w Teatrze Kameralnym Teatru „Wybrzeże” w Sopocie).

Bohaterowie:

Sajetan Tempe - sześćdziesięcioletni majster szewski, który staje na czele szewców. Wierzy w głoszone przez siebie poglądy (socjalistyczne) i pragnie lepszego jutra dla siebie i swoich ludzi. Po dojściu do władzy zaczyna jednak odczuwać pustkę. Zabijają go Czeladnicy, którzy uznają go za zagrożenie.

Księżna Irena Wsiewołodowna Zbereźnika-Podberezka jest młodą (27-28 letnią kobietą), piękną przedstawicielką arystokracji, która wykorzystuje swoja kobiecość, a raczej seksualność w dochodzeniu do swych celów. Dzięki niej także chce dojść do władzy i wprowadzić „babomatriarchat ku pohańbieniu męskiej, jędrnej siły…”

• Prokurator Robert Scurvy - jest przedstawicielem elity rządzącej. Jego nazwisko sugeruje, że jest niskiego pochodzenia (zarówno w języku polskim jak i angielskim). W akcie trzecim dzięki Hiper-Robociarzowi dowiadujemy się, że Scurvy oznacza po prostu szkorbut, Robociarz mówi: „byłeś szkorbutem chorej na przemianę ducha - w analogi do przemian materii - ludzkości…”. Prokurator za pomocą „Dziarskich Chłopców” przeprowadził rewolucję w wyniku, której doszedł do władzy. Jego rządy zakończył jednak bunt szewców. Wówczas „zszedł on na psy”, co przez Witkacego zostało przedstawione w sposób dosłowny „ubrany w skórę psią czy kocią, do pnia na łańcuchu przywiązany śpi zwinięty w kłębek pies, prokurator Scurvy”. Zachowuje on cechy ludzkie, ale tez posiada już nowe, zwierzęce. Motorem wszystkich jego działań jest seksualne pożądanie Księżnej.

• Czeladnicy: I (Józek) i II (Jędrek) - młodzi szewscy chłopcy. Dochodzą oni do władzy po rewolucji, która nie była efektem ich świadomej decyzji. Jedyne czego pragną to „ładne kobiety i piwo”. Czeladnicy negują potrzebę przeżyć metafizycznych, tym samym są podatni na proces mechanizacji. Zabijają Sajetana, gdyż widzą w nim niebezpieczeństwo. Sami zostają pokonani przez Hiper-Robociarza i dwóch dygnitarzy nowej władzy: Towarzysza X i Towarzysza Abramowskiego.

Dwóch dygnitarzy: Towarzysz X i Towarzysz Abramowski - są oni ”wspaniale ubranymi cywilami, wysokiej inteligencji i w ogóle pierwszej marki”. Towarzysz X pozbawiony jest wszelkiej indywidualności. Jeśli chodzi o Towarzysza Abramowskiego, to jego postać jest prawdopodobnie aluzją do realnej osoby, a mianowicie Edwarda Abramowskiego, socjalisty, profesora UW

Gnębon Puczymorda - postać nie uwzględniona w spisie osób, prawdopodobnie dlatego, że Witkacy wprowadził ją w późnej fazie pisania sztuki. Jest to postać syntetyczna i symboliczna. Gnębon jest faszystowskim przywódcą „Dziarskich Chłopców”, zwolennikiem rządów silnej ręki stąd jego imię.. Nazwisko zaś można powiązać z krytyką Witkacego kierowaną przeciw Polakom. Uważał on, że się „puszą”,czyli wynoszą ponad swoją rzeczywistą wartość. Gnębon to ten, który „puczy (nadyma) mordę” .

Aluzje do „Wesela” Wyspiańskiego

Witkacy w trzecim akcie nawiązuje do jednego z najpopularniejszych symboli w literaturze polskiej a mianowicie do Chochoła z „Wesela” Wyspiańskiego. Cały akt jest niejako parodią „Wesela”. Witkacy demaskuje symbole Wyspiańskiego, okazują się one śmieszne i anachroniczne. Chłopi nie są już klasą, z którą należy się liczyć. Nie ślub, jak to było u Wyspiańskiego, lecz gwałt połączy wszystkie klasy. Kiedy z chochoła opada słomiana powłoka, okazuje się, że jest on zwykłym modnym Bubkiem. Nie gra melodii o hipnotycznych właściwościach, lecz sam zaczyna tańczyć, co więcej okazuje się, że jak wszyscy jest zniewolony przez symbol wszechmatrycy - czyli raczej suprapanbabojarchatu”. Folklor zastąpiony zostaje przez kulturę masową. Witkacy wyśmiewa i kompromituje tradycyjne mity i symbole kultury polskiej.

Miejsce i czas akcji „Szewców” jako argument za uniwersalnym wymiarem dzieła

Witkacy w didaskaliach opisuje warsztat szewski, czyli centralne miejsce dramatu w następujący sposób: „scena przedstawia warsztat szewski …na niewielkiej przestrzeni półkolistej…W środku trójkąt ściany szarej z okrągławym okienkiem. Na prawo pień wyschłego, pokręconego drzewa - między nim a ścianą trójkąt nieba. Dalej na prawo daleki krajobraz z miasteczkami na płaszczyźnie.

Warsztat umieszczony jest wysoko ponad doliną w głębi, jakby na górach wysokich był postawiony…Z daleka dochodzi huk samochodów czy czort wie czego zresztą i ryki syren fabrycznych.” W przedstawionym opisie pojawiają się: przestrzeń półkolista, trójkąt nieba, góry, miasteczka w dolinie itd. Wskazuje to, ze warsztat staje się swoistym centrum wszechświata, „punktem widokowym”, z którego można obserwować świat. Znajdujemy w tym miejscu odwołanie do motywu „teatru świata”. L. Sokół wskazuje, że na tej „małej szewskiej scenie” jak to określa Czeladnik I, rozgrywają się wydarzenia, dyskusje, przemiany dotyczące jednostki, społeczeństwa, państwa i świata. Kiedy „Dziarscy Chłopcy” wkraczają do warsztatu wówczas świat reaguje na zaistniałe dramatyczne wydarzenia: „nagłe ściemnienie widoku w głębi” i „tylko dalekie błyskają światełka” (co potwierdza, że warsztat jest wspomnianym „teatrem świata”).

Trzeba zwrócić również uwagę, że warsztat szewski nie jest obrazem statycznym, zmienia się wraz z postępującą akcją, w akcie trzecim możemy przeczytać „został tylko pień, na którym pala się latarki sygnałowe czerwone i zielone…W głębi, w dole, nocny pejzaż daleki - światełka ludzkie i księżyc w pełni.”

Podobnie jak miejsce akcji również i czas wskazuje na uniwersalność sztuki Witkacego. Nie jest on precyzyjnie określony, ale domyślać się możemy, dzięki wskazówkom zawartym w tekście, że jest nim przyszłość w stosunku do czasu pisania utworu. Wystarczy przywołać chociażby wzmianki o nieboszczyku Tuwimie czy nieżyjącym także Szymanowskim (w momencie pisania dramatu przez Witkacego obaj rzecz jasna żyli). „Warsztat szewski jako ,<> oraz przyszłość jako czas akcji stanowią rękojmię uogólnienia i stwarzają niezbędne warunki dla katastroficznych przepowiedni Witkiewicza, groteskowych w formie, ale tragicznych w treści”

Szewcy jako dramat o rewolucji: Witkacy pokazuje społeczeństwo w stanie rewolucyjnych przemian. Przedstawia kolejno trzy przewroty. Pierwszy dokonany jest przez Prokuratora, który posłużył się „Dziarskimi Chłopcami” a symbolizuje on przewrót faszystowski wynikły z podziałów społecznych i niezadowolenia robotników. Kolejna rewolucja jest przeprowadzona przez szewców dowodzonych przez Sajetana - ta odzwierciedla rządy komunistów. Podobnie jak Prokurator nie potrafią oni rządzić, przepędzają chłopów upominających się o sprawiedliwość, a następnie mordują swego przywódcę. Wydarzenie to często jest kojarzone z „czystkami” mającymi miejsce wśród partyjnych działaczy w Związku Radzieckim. Trzeci i ostateczny przewrót zostaje dokonany przez Hiper-Robociarza i dwóch dygnitarzy: Towarzysza X oraz towarzysza Abramowskiego, nastaje kolejny system totalitarny, w pełni zmechanizowany.

Struktura formalna Szewców - jak pisze D. Grould - jest oparta na schematycznym wzorze trzech rewolucji przedstawionych w heglowskim następstwie tezy, antytezy i syntezy. Przy końcu aktu pierwszego rewolucja sterowana przez Skurv'yego wprowadza ustrój faszystowski. Przy końcu aktu drugiego rewolucja plebejska wprowadza chłopsko-populistyczną odmianę komunizmu, by w trzecim akcie, w wyniku tych dwóch pierwszych buntów, dokonała się swoista synteza w postaci technokracji. Jest ona nowoczesną postacią społeczeństwa postindustrialnego. Państwo staje się maszyną , której elitę stanowią ludzie w ciemnych garniturach.

W „Szewcach” Witkacy po raz pierwszy zawarł tak liczne i ewidentne aluzje do historii Polski. Mimo to jednak dramat ma wymiar uniwersalny. Mówi o przemianach, jakie zachodzą nie tylko w Polsce, ale w całym świcie. Mimo aluzji do niemieckiego i włoskiego faszyzmu oraz radzieckiego komunizmu, Witkacy dążył do przedstawienia swej historiozofii. Zawężenie problematyki „Szewców” jedynie do lokalnych zagadnień wydaje się błędne, przeczy temu chociażby miejsce i czas akcji.

„Szewcy” a postulat Czystej Formy

„Szewcy” nie realizują w pełni postulatu Czystej Formy, zawierają bowiem wyraźne przesłanie ideologiczne. Zasadnicze elementy nowego teatru, określanego przez Witkacego jako „mózg wariata na scenie” możemy odnaleźć również i tutaj:

• Zaburzenie przyczynowo-skutkowego ciągu wydarzeń. Nie ma tu akcji w tradycyjnym sensie.
• Imiona bohaterów stanowią świadomą prowokację intelektualną.
• W didaskaliach znajdujemy charakterystycznie ukształtowane opisy wyglądu zewnętrznego (np. „niebieskie jak guziki od majtek oczy”)
• Język bohaterów dramatu jest dziwny - charakteryzuje się zmieszaniem języka naukowego z gwarą, licznymi neologizmami itp. Ponadto postacie zamieniają się stylami mowy (Księżna czasami klnie niczym szewc)
• Liczne zabiegi hiperbolizacji i groteski. Dramat pełen jest nieprawdopodobnych zdarzeń (Scurvy staje się psem, Sajetan biega z siekierą w głowie itd.). Świat jest kompletnie zdeformowany.

Eros i rewolucja - stosunki panujące między postaciami

Postacie są tak dobrane, że symbolizują relacje społeczno-klasowe. Warstwę robotniczą reprezentują szewcy, arystokrację Księżna, a burżuazję prokurator Scurvy.

Każda klasa przedstawiona w „Szewcach” dąży do tego by stać się elitą, która dysponuje wolnym czasem, najmniej pracuje, ma najlepsze jedzenie i doznaje wymyślnych przeżyć seksualnych. Kluczowa staje się problematyka polityczna i erotyczna.
• Fantazje i tęsknoty seksualne są kluczem do zrozumienia „Szewców”
• Brak typowości postaci zaś jest kluczem do przedstawienia charakteru klasowego w utworze. Wyjątkowe jest w „Szewcach” to, że Witkacy przedstawia reprezentantów klas, którzy są zniekształceni i zwyrodniali tak dalece, że de facto stracili całą swą reprezentatywność.

Stosunki, jakie panują między owymi pseudo-reprezentantami sprowadzić można głównie do stosunków seksualnych. Każda klasa pożąda innej. Ich współistnienie polega tak naprawdę na projektowaniu wzajemnych gwałtów. Wszystko - jak mówi Księżna- „polega na wyżeraniu się gatunków”. Tym, co łączy klasy jest gwałcenie i zajadanie się. W tym miejscu należy przyjrzeć się wydarzeniom przedstawionym w każdym z aktów, bowiem podział na nie jest celowym zabiegiem.

W akcie pierwszym przedstawiony zostaje świat kapitalizmu. Widzimy tutaj robotników i rzemieślników, którzy pracują, a co więcej ich praca zachowuje charakter twórczy. Rządy przejmuje Scurvy, który aresztuje szewców i Księżną, gdyż dla niego zakład szewski jest „gniazdem najohydniejszej, przeciwelitycznej rewolucji świata… (której) wstecznym celem jest babomatriarchat ku pohańbieniu męskiej, jędrnej siły…”. Księżna jawi się więc jako prowodyrka rewolucji o charakterze seksualno-politycznej, która chce zawładnąć całym społeczeństwem. Sajetan Tempe uznany jest zaś za „cofacza kultury”, czyli za tego, który chce nie tylko zatrzymać, ale i cofnąć nieuchronną ewolucję ku zmechanizowanemu światu.

W akcie drugim niezwykle zaskakujące jest zakończenie, w którym to szewcy wywołują bunt, który prowadzi ich do władzy. Jest on uwarunkowany dość specyficznie, pobudką działania szewców jest tak naprawdę nieświadomość oraz popęd seksualny. Sajetan widząc jak prokurator - Skurvy kierowany pożądaniem udaje się do Księżnej w celu zaspokojenia swych seksualnych potrzeb, zaczyna pracować i odkrywa, że „żądza sfabrykowania czegoś bądź” jest silniejsza od żądzy seksualnej. Podobnie i szewcy dołączają się do Sajetana, by dokonać „gwałtu pracowników nad pracą”. Rzemieślnicy nie dążą świadomie do wywołania rewolucji, ani przejęcia władzy, praca jednak wymyka się jakby spod ich kontroli, staje się autonomiczną siłą, która prowadzi do obalenia Skurvy'ego a z szewców, mimo ich woli, czyni warstwę rządzącą. Rewolucja szewców nie ma szans na przetrwanie, głównym powodem jest brak idei. Widzą oni, że podlegają wszystkim słabościom wcześniejszych ludzi władzy, przyszłość jest „wszawa”, a zdobyta władza nie wypełnia pustki istnienia. Wracając do znamiennego określenia „gwałtu pracowników nad pracą” należy wskazać na jeszcze jedną możliwą płaszczyznę interpretacji. Pracy towarzyszą rytmiczne wypowiedzi szewców oraz równie rytmiczne dźwięki uderzania młotami w podeszwy. To wszystko imituje stosunek płciowy, satysfakcję rewolucyjną można ostatecznie przyrównać do erotycznej.

Akt trzeci ukazuje nam w pełni dekadencję „szewskiej elity”, widać, że byli oni jedynie marionetkami, którym pozwolono na czasowe jedynie „bawienie” się władzą. Okazuje się, że towarzysz X i towarzysz Abramowski są wysłannikami Tajnego Rządu, który ostatecznie dojdzie do władzy. Zanim jednak to nastąpi na oczach widza rozgrywa się prawdziwy dramat, przypominający koniec świata. Znajduje się on w stanie rozkładu, Kajetan kona, Skurvy, który „zszedł na psy” (Witkacy potraktował to powiedzenie dosłownie, czyniąc z prokuratora psa, który posiada cechy ludzkie i nowe zwierzęce) raz skomle raz mówi - panuje chaos. W takim momencie, „na przełęczy dwóch światów ginących” Księżna chce dokonać zamachu stanu. Kiedy już prawie osiąga swój cel spada na nią druciana klatka, do władzy dochodzą zaś dygnitarze. Zapowiadają oni nastanie nowej epoki - technokracji.

Owi „oni”, goście z przyszłości okazują się zwykłymi śmiertelnikami w eleganckich garniturach. Trzeci przewrót zwiastuje nadejście całkowicie zmechanizowanej społeczności, w której każdy traci indywidualność. Umiera religia, filozofia i sztuka. Człowiek jest podobny do innego, staje się jednostką zautomatyzowaną, będącą częścią sprawnie działającego mechanizmu. Jak każda część ulega wymianie na inną, jest tylko jakimś zmiennym elementem X pewnej całości. Ustrój totalitarny jawi się jako idealnie sprawiedliwy, tyle że bezwzględnie nudny i metafizycznie wyjałowiony.

Streszczenie:

Akt I - Scena - jak pisze w didaskaliach Witkacy - przedstawia warsztat szewski. Przy pracy (kuciu butów) Sajetan rozmawia z Czeladnikami. Wygłasza swoje poglądy - brak wiary w rewolucję, o swojej klasie mówi, że są „nawozem, jako ci dawni królowie i inteligencja w stosunku do totemowego klanu - nawóz!”. W jego wypowiedzi, pojawia się co chwila powiedzonko „hej”, które denerwuje II Czeladnika. Sajetan tylko pozornie jest pogodzony ze swoją najniższą pozycją w społecznej hierarchii, rządzący są dla niego jedynie próżniakami i draniami. Majster szewski chciałby „ich dziwki deflorować, dewergondować, nimi się delektować, jus prima noctis nad nimi sprawować, w ich pierzynach spać, ichnie żarcie żreć aż do twardego rzygu…”. Czeladnicy podzielają poglądy Kajetana, marzą o zemście na elicie rządzącej.

Pojawia się Scurvy, mówi on szewcom, że powinni czuć się szczęśliwi, bo „wyzwolenie jest tylko przez pracę”. Przekonuje, że podział na dyrektorów, wyższych urzędników oraz pracowników będzie zawsze. Praca umysłowa wymaga „innych składników mózgu - mózgu i jedzenia” stąd istnieją różnice w standardzie ich życia. Czeladnik II zasypuje Scurvego szczegółami ze swego życia, Prokurator denerwuje się, jego złość osiąga apogeum, gdy Czeladnik wspomina o nieodwzajemnionej miłości prokuratora do Księżnej. Scurvy wyzywa Czeladnika „milcz, sflądrysynie, milcz, skurczyflaku”
Wchodzi księżna i rozdaje wszystkich postaciom kwiatki ze swego żółtego bukietu. Scurvy, wyznaje, że będzie jej godny jak wykona dla niej choć jedną parę butów. Chorobliwe pożądanie Prokuratora bawi Księżną, a nawet więcej, mówi ona „Chciałabym, aby pan patrzył na to, kiedy ja - wie pan? - ten tego - tylko nie powiem z kim - …Niepewność pańska jest dla mnie rezerwuarem najwyuzdańszej, płciowej, samiczkowatej, bebechowato-owadziej rozkoszy - chciałbym jak samice modliszki, które ku końcowi zjadają od głowy swoich partnerów, którzy mimo to nie przestają tego - wie pan, hehe!”. Czeladnicy naigrywają się z cierpienia Scurv'ego, który ubolewa nad tym, że nie jest prawdziwym hrabią. Księżna śpiewa piosenkę, z której Prokurator dowiaduje się, że jej panieńskie nazwisko brzmiało Bajbel-Burg, uświadamia sobie, ze była ona kiedyś panienką a nawet małą dziewczynką, i roztkliwia się jeszcze bardziej. Szewcy dyskutują na tematy filozoficzne. Rozważają problem różnic społecznych. Sajetan zwraca Księżnej uwagę, że nie powinna, jako arystokratka występować w sztuce „i dlatego musi błąkać się po sztukach bez sensu, stojących poza literaturą” Scurvy chce stanąć na czele szewców, ale Sajetan stwierdza, że nie potrzebują oni inteligentów. W mowie swej popada w ekstazę, mówi o związku z wszechrzeczą „czuję się naprawdę kuzynem jurajskich gadów i trylobitów sylurskich, a także świń i lemurów - czuję związek z wszechstworzeniem - rzadko to bywa, ale jest prawdą!” Księżna jest zachwycona, pragnie się oddać Sajetanowi dla samej formy. Czeladnik II zastanawia się nad kwestią przodków. Pochodzenia rodowego nie należy przeceniać, jak robią to arystokraci (od nich gorsi są już tylko półarystokraci). Czeladnik stwierdza, ze wszystko jest absurdem, Księżna proponuje jako antidotum- żarliwą wiarę za to Sajetan „wali ją w pysk tak, że cała krwią się zalewa”. Scurvy gardzi metodami szewców, uważa, że zmiany można przeprowadzić bez użycia przemocy. Jego zdaniem arystokracja się przeżyła, trzeba zreformować kapitalizm, ale nie zniszczyć inicjatywy prywatnej. Księżna wystąpienie Scurvy'ego podsumowuje krótko „Nudno, panie Robercie. To, co pan mówi, to są frazesy społecznego impotenta bez istotnych przekonań”. Prokurator wychodzi. Teraz to Księżna przedstawia swoje poglądy, mówi o bliskości, jaka łączy ją z szewcami. Twierdzi, że utaiła się w nich - przedstawicielach ręcznego rzemiosła „osobowa tęsknota pierwotnego, leśnego i wodnego bydlęcia, którą arystokraci, zatracili z intelektem”. Przekonuje ona szewców, że różnice społeczne są zgubne, drażnią bowiem „Dziarskich Chłopców” Jej zdaniem tylko ona pozostaje bezideowa. W efekcie tego przemówienia szewcy chcą zgładzić Księżną, wtedy pojawia się Scurvy z „Dziarskimi Chłopcami” i wszystkich aresztuje. W szewskiej izbie, jego zdaniem „jest gniazdo najohydniejszej, przeciwelitycznej rewolucji świata, chcącej sparaliżować wszelkie poczynania od góry - tu rodzi się ona z pomocą perswazji nienasyconej samicy, degeneratki jej własnej klasy, a ostatecznym celem jej - babomatriarchat ku pohańbieniu męskiej, jędrnej siły- społeczeństwo jest kobietą - musi mieć samca, który je gwałci”.

Scurvy zostaje ministrem sprawiedliwości i „wielości rzeczywistości”.

Akt II- Scena rozgrywa się w więzieniu, w którym stworzono salę przymusowej bezrobotności „w celu udręczenia osobników żądnych pracy”. Sajetan domaga się pracy, docenia jej urok, dopiero teraz, gdy niemiłosiernie się nudzi, boli go „na wątpiach od tego przymusowego lenistwa”. Stwierdza nawet, że nigdy, żadnej dziwki tak nie pragnął jak teraz pragnie pracy. Okazuje się jednak, że Scurvu cierpi podobnie jak szewcy, tyle, że nie na brak pracy, ale dlatego, że od momentu objęcia władzy, nie wie, kim jest. „Nie wiem czy jestem typem tchórza wytworzonym przez dyktaturę, czy prawdziwym wyznawcą faszyzmu w wydaniu <>? Tężyzna sama w sobie! Kim jestem? Boże! Com ja z siebie uczynił! Liberalizm to guano - to najgorsze z kłamstw. Boże, Boże! - jestem cały z gumy, którą na coś niewiadomego naciągają. Kiedyż pęknę wreszcie? Tak żyć nie można, nie wolno, a żyję się jednak - to straszne.” Sajetan wątpi w szczerość cierpienia prokuratora. Ten oświadcza, że Czeladnicy będą gnić w więzieniu do końca życia. Szewcy błagają o litość, jedynie Sajetan, choć nie przychodzi mu to łatwo, pozostaje wierny swym przekonaniom. Mówi, że „nacjonalizm już się wyprztykał”, powinna zebrać się, jego zdaniem, liga, która zmieniłaby mentalność świata, poczynając od inteligencji. Scurvi zgadza się z Sajetanem w kwestii konieczności zmian. Majster szewski zarzuca Prokuratorowi oportunizm, wyśmiewa go, że chociaż ma ku temu możliwości (jest przecież na czele elity rządzącej) to jednak pozostaje bierny. Sajetan próbuje przekonać Skurvy'ego do działania. Okazuje się wówczas, że dobrobyt jest środkiem zaradczym przeciw urokom Księżnej, dlatego tak na nim zależy Prokuratorowi. Utrzymanie robotników w nędzy jest celowe, Scurvy wyznaje, że tylko oni pozostali ludźmi „Ludzie teraz to wy tylko wy - to każdy wie. A dlatego tylko, żeście po tamtej stronie; jak przejdziecie tę linijkę, będziecie tacy sami jak my.” Sajetan zaprzecza, jest przekonany, że szewcy są w stanie stworzyć bezkompromisową ludzkość, która „będzie, aż po zagaśnięcie słońca”. Zostaje wezwana Księżna, której prokurator nakazuje szyć buty. Rozmowa Sajetana i Skurvy'ego trwa dalej. Prokurator zazdrości uwięzionemu, że ten może mówić to, co myśli i czuje. Sajetan przekonuje, że jego ideą jest ”cofnięcie kultury bez tracenia wysokości duchowej”. Majstra szewskiego ogarnia nuda, która jest najgorszym z możliwych stanów. Księżna mówi Scurvy'emy, ze nie może doczekać się chwili, gdy ten zostanie uwięziony przez szewców, a ona na oczach wygłodzonego seksualnie prokuratora odda się Sajetanowi. Scurvi nie może już wytrzymać „Zmartwiałem wprost z piekielnej żądzy połączonej z ohydnym niesmakiem. Jestem faktycznie jak pełna szklanka: boję się ruszyć, aby się nie wylała. Oczy mi na łeb wyłażą. Wszystko mi puchnie jak sałata, a mózg mój jest jak wata umoczona w ropie zaświatowych ran. O pokuso niedosiężna w swej dzikości bez dna!(…). Wychodź z więzienia małpo metafizyczna! Co będzie, to będzie: użyję raz, choćbym z żalu potem skonać miał …”. Księżna ulega oddaje się prokuratorowi. Szewcy doznają olśnienia nową ideą, zaczynają pracować, ogarnia ich radość z niej płynąca. Praca wymyka się im z rąk, staje się czymś szaleńczym. Pojmują ją jako najwyższą, metafizyczną jedność wielości światów. Praca staje się absolutem. W jej obliczu nie ważne stają dawne pragnienia, nie chcą już dziwek i piwa, jedynym pragnieniem jest praca. Scurvy uważa, że narodziła się nowa metafizyka, która może być „niebezpieczną bombą”, po raz pierwszy w życiu boi się. Księżna Irenka nie czuje strachu, pracujący szewcy są źródłem jej rozkoszy. Do więzienia wpadają Pachołki Gnębona Puczymordy, ale zostają pokonani przez szewców. Skurvy chce coś zrobić, ale Księżna skutecznie odciąga go od rozgrywającego się dramatu. Na tle piekła pracy samej w sobie Księżna chce posiąść Prokuratora, ale scenę zalewa czerwony blask.

Akt III - W akcie trzecim znów powracamy do szewskiej izby (jak w akcie I). Sajetan - jak pisze Witkacy w didaskaliach - stoi na środku sceny we wspaniałym kolorowym szlafroku, podtrzymywany jest przez , ubranych w kwieciste pidżamy, Czeladników. Na prawo znajduje się Scurvy, który ubrany jest w psią skórę (na głowie ma kapturek z różowej włóczki z dzwoneczkiem). przywiązany jest na łańcuchu do pnia i śpi zwinięty w kłębek.
Ze słów Sajetana dowiadujemy się, że nie jest on szczęśliwy, władza doprowadza go niemal do obłędu. Również II Czeladnik zaczyna się zastanawiać, czy nie ulegli oni jakiemuś złudzeniu, że tworzą nowe życie „A może rządzą nami siły, których istoty nie znamy? I jesteśmy w ich rękach tylko marionetkami”. Sajetan nie dopuszcza do siebie myśli, że mógłby być taki sam jak Scurvy. Ten zaś przez sen majaczy, że chciałby być szewcem. Czeladnicy chcą zabić Prokuratora-psa, Sajetan jednak zabrania. Kara jaka ma dotknąć byłego dyktatora jest śmierć z niewyżyci seksualnego. Zamierzenie to staje się prawdopodobne, gdyż Księżna karmi Skurvy'ego tabletkami wzbudzającymi nieskończone pożądanie. Z tęsknotą wspomina czasy gdy nie znał Księżnej, która teraz jawi mu się jako „przeklęte babsko…szatanica, wcielenie Supra-Bafometa , cycata Cyrce…”. Czeladnicy nie mogą już słuchać Sajetana, który ich zdaniem zaczyna kompromitować rewolucję. Jedynym wyjściem jest jego zabicie. Gdy maja dokonać mordu zaczynają się tłoczyć chłopi - stary Kmieć i młody Kmiotek. Pchają oni przed sobą olbrzymiego chochoła a za nimi wpada Dziwka wiejska. Księżna i Czeladnicy odnoszą się do nich z pogardą, maja ich bowiem za „wiejskich chamów, krnąbrnych i konserwatywnych kmiotków narodowych”. Sajetan, wdzięczny za ocalenie życia, chce z nimi zawrzeć sojusz. Chłopi zostają ostatecznie przepędzeni przez czeladników, a Sajetan zabity siekierą. W tym momencie wpada lokaj Księżnej Fierdusieńko i oznajmia, że nadchodzi straszny Hiper-Robociarz z bombą w ręku. Scurvy skomle, że nie może uciec, zaczyna rozumieć swe ofiary, które jako Prokurator skazywał na śmierć i więzienie. Okazuje się, że przybyły Hiper-Robociarz jest jedną z nich. Sajetan zabiera głos - cieszy się, że nie żyje, bo nie musi już się niczego bać, stwierdza zarazem, że „jedna jest dobra rzecz na świecie, to indywidualne istnienie w dostatecznych warunkach materialnych”. Władzę obejmuje przybysz, z Czeladników zaś czyni władze dekoracyjną.

Pojawiają się „Dziarscy Chłopcy” oraz ich przywódca - Puczymorda. Scurvy prosi by go uwolniono, jest w stanie zastąpić szewców w drabinie społecznej. Hiper-Robociarz nie zgadza się, wskazuje na etymologię nazwiska Skurvy'ego „Byłeś szkorbutem chorej na przemianę ducha - a analogii do przemiany materii - ludzkości”. Nagle podnosi się Sajetan, który uwierzył w metempsychozę i zaczyna chwalić piękno świata nawet „Ździebełko każde, każde gówienko najmniejsze, co daje życie roślinkom”. Panuje ogólny chaos, Scurvy żali się, że nie może uszyć butów, Sajetan cały czas wygłasza swe dziwaczne monologi, Puczymorda dostrzega, ze jego życie jest nieszczęśliwe co powoduje jego wzruszenie, Czeladnicy odczuwają narastającą nudę. Księżna woła, że chce być wyniesiona na piedestał, nie może bez niego bowiem żyć „Oto wołam was <> głosem…głosem mych nad-bebechów i krużganków ducha przeszłego i zatraconego…ukorzcie się przed symbolem wszechmatry czyli raczej suprapanbabojarchatu!”. Czeladnicy i Puczymorda na brzuchach pełzną ku niej, Skurvy rwie się z łańcucha i skowycze. Nagle wstaje chochoł, z którego spada słomiany strój. Okazuje się, że jest to zwykły Bubek we fraku, który chce zatańczyć z Księżną. Ostatecznie Sajetan zachwyca się Księżną, na którą spada druciana klatka. Scurvy „wyje dziko a nieprzytomnie” w końcu umiera. Księżna jest podniecona tą śmiercią z pożądania i chce oddać się wszystko jedno komu, byle zaspokoić swoje erotyczne żądze. Wchodzą Towarzysze: X i Abramowski. Rozmawiają oni o upaństwowieniu przemysłu rolnego. Hiper -Robociarz na polecenie Towarzyszy zarzuca na klatkę Księżnej czerwoną płachtę, potem ma być ona dostarczona do gabinetu Abramowskiego, jako źródło rozrywki.

Na zakończenie rozlega się Głos straszliwy:
„Trzeba mieć duży takt,
By skończyć trzeci akt,
To nie złudzenie - to fakt.”

Specyfika Szewców

• Przymus rozmowy Dla kreacji rzeczywistości niezwykle ważne są dla Witkacego: nuda i jałowe rozmowy (dyskusje). W żadnej sztuce nie mają one aż tak dużego znaczenia jak właśnie w „Szewcach”. Tym, co determinuje życie bohaterów jest bez wątpienia pustka życia. Bohaterowie są gadułami - mówią choć często nie zwracają uwagi nawet na treść swej wypowiedzi, jest to jakby swoisty „przymus rozmowy”. Zapewne jest to wynik nudy, która przenika ich życie. Gerould uważa, że główna akcja dramatyczna „Szewców” polega na zabijaniu czasu i wypełnianiu pustki życia nie kończącą się dyskusją. Co ciekawe nuda w dramacie nie jest jedynie nieuchwytnym nastrojem, lecz przybiera widzialny kształt teatralny - kilkakrotnie nawet pojawia się tablica z napisem „nuda”.


• Język „Szewców”
Język „Szewców” jest nie mniej ważny niż akcja dramatu. Spotykamy tu niewyobrażalne wręcz nagromadzenie metafor, hiperboli, aluzji, neologizmów i przytoczeń. Język postaci charakteryzuje swoiste niechlujstwo, jest ono bez wątpienia wynikiem pomieszania terminów technicznych, naukowych, filozoficznych z wyrażeniami obcojęzycznymi, fragmentami popularnych piosenek i powieści, gwary, oraz swoistych przekleństw. Do tego, co chwila w uszach odbiorcy rozbrzmiewa „hej, hej” Sajetana oraz „hehe” Skurvy'ego. Doskonałą konstatacja dramatu są słowa Jana Błońskiego, który określił „Szewców” jako obraz końca ludzkości, namalowany przez człowieka najgłębiej zrozpaczonego i nienawidzącego wszystkich i wszystkiego, ale człowieka, który dzięki tej właśnie nienawiści i rozpaczy nadał sztuce piekielne piętno absolutnej szczerości.

Groteska i absurd w „Szewcach” - Groteska i absurd należą do najczęstszych skojarzeń, jakie przychodzą Polakom do głowy, jeśli zapyta się ich o Szewców. Czym jest groteska? S. Jaworski, w Słowniku terminów literackich podaje, że jest to kategoria estetyczna przejawiająca się w takim ukształto­waniu elementów utworu, że jest on odbierany jako absurdalny w ze­stawieniu z rzeczywistością i rządzącymi nią prawami empirycznymi, psychologicznymi itd. i/lub niespójny pod względem wzajemnego sto­sunku do siebie elementów świata przedstawionego. Absurdalność może polegać na wprowadzeniu fantastyki, deformacji postaci i przedmiotów, posługiwaniu się brzydotą, karykaturą, wynaturze­niem. Można powiedzieć, że groteska to pewien dysonans pomiędzy światem rzeczywistym, a przedstawionym, który budzi u odbiorcy poczucie absurdu.

Wydarzenia przedstawione w Szewcach, chociaż przypominają prawdziwe życie, to w wielkiej mierze ukazane są w sposób wyolbrzymiony, hiperboliczny, karykaturalny. Powoduje to, że odbieramy opisywaną akcję jak w krzywym zwierciadle. Co typowe dla Witkacego, zniekształcenia nie dotykają tylko akcji, ale i postaci, a także języka, jakim się posługują. Warstwa leksykalna Szewców zawiera pokaźną liczbę neologizmów (zwłaszcza wymyślnych wulgaryzmów typu: chełbia wasza wlań świecąca czy milcz skurczyflaku). Groteska służy w dramacie Witkacego za wskaźnik, na co odbiorca powinien zwrócić szczególną uwagę.

W poszukiwaniu groteski w Szewcach, możemy zacząć od nazwisk bohaterów. Wśród nich znajdziemy: Zbereźnicką-Podberezką, Puczymordę, Gnębona, Fierdusieńko i oczywiście Scurvy'ego. Każde z nich zawiera wyraźne przesłanie, które wiele mówi o danej postaci.

Groteska przejawia się również w mieszaniu stylów: wyniosłego z wulgarnym. Widać to doskonale w dialogach pomiędzy szewcami, którzy raz klną, a niekiedy prowadzą niemal filozoficzne dywagacje:

Nie wstydaj się tak, Jędrek! Nieprawda: materializm biologiczny autora tej sztuki mówi inaczej: jest to synteza poprawionego psychologizmu Corneliusa i poprawionej metodologii Leibniza. Przez miliardy lat łączyły się i różniczkowały komórki, aby takie ohydne ścierwo, jak ja, mogło o sobie powiedzieć właśnie: ! Ta metafizyczna książęca prostytuta - po co zdrabniać? - psiakrew, psia ją mać, tę sukę umitrzoną...

Z drugiej strony znajduje się Księżna Irina, która zamiast posługiwać się pięknym językiem, krzyczy: Wstać mi tu w tej chwili do tego całego burdygielu, skorkowaciały, spurwialy mózgu.

W wymiarze samych postaci, groteskowe cechy możemy znaleźć niemal u wszystkich bohaterów dramatu. Robert Scurvy, czyli prokurator, człowiek z wyższych sfer, który pod koniec dramatu staje się pół-człowiekiem, pół-psem. Ciężko wyobrazić sobie bardziej groteskowy obraz, niż widok dorosłego, wykształconego mężczyzny zachowującego się niczym pocieszny czworonóg. Witkacy w ten skrajny sposób ukazał zwierzyńce wręcz poddaństwo prokuratora wobec księżnej.

Księżna Irina Zbereźnicka-Podberezka to niemalże nimfomanka, gotowa oddać się erotycznym perwersjom w każdej sytuacji. Witkacy skarykaturował w tej postaci typowe dla kobiet zamiłowanie do kokieterii. Księżna flirtuje z każdym, kto może zapewnić przybliżenie się do władzy. Postać Iriny jest bardzo mocno przerysowana, dzięki czemu łatwo odczytać jej osobowość, zamiary i pożądania.

Kolejną groteskową postacią jest przywódca szewców Sajetan Tempe. Z jednej strony jest on zwykłym rzemieślnikiem, który na co dzień zajmuje się ciężką pracą fizyczną, lecz z drugiej strony para się filozofią. Widać to w jego języku, który naszpikowany jest mądrymi terminami naukowymi przepalającymi się ze zmyślnymi i soczystymi przekleństwami. Po zdobyciu władzy Tempe przypominał bardziej błazna w swoim kolorowym płaszczu, aniżeli przywódcę ludu. Sajetan ucieleśniał swoją osobą całą warstwę proletariuszy, która dążąc do przejęcia władzy w państwie nie zadawała sobie sprawy, że nie posiada koniecznych predyspozycji do rządzenia.

Kolejna postać, Hiper-Robobiarz, posiada groteskową nazwę. Bohater ten nie ma imienia i nazwiska, zamiast tego posługuje się zbitką dwóch wyrazów, które budzą negatywne odczucia odbiorcy. Hiper-Robociarz reprezentujący robotników, posiada wszystkie negatywne i stereotypowe cechy tej warstwy społecznej. Podobnie jak w przypadku Iriny, Witkacy do granic możliwości wyolbrzymił cechy zewnętrzne tej postaci. Wielki, kanciasty, niemal kwadratowy kształt jego ciała ma sugerować wielką siłę.

Towarzysz Abramowski i Towarzysz X również ulegli groteskowej degradacji. Obydwaj przypominają automaty, pozbawione uczuć roboty, które nie posiadają własnych przemyśleń, jedynie wykonują zaprogramowane im polecenia.

Groteska w Szewcach przejawia się również w sferze akcji. Do najbardziej rozpoznawalnych scen groteskowych należy zaliczyć: prokuratora Scurvego ujadającego i przywiązanego łańcuchem, wielkie wyzwolenie szewców poprzez ciężką pracę, pojawienie się chłopów z Chochołem, który okazał się być przebranym młodzieńcem, tango Księżnej z wieśniakiem, śmierć Scurvego.

Świat zbudowany w Szewcach przez Witkacego wydaje się być absurdalny do granic możliwości. Natężenie groteskowych elementów w pewnym momencie zaczyna wręcz drażnić i denerwować widza, ale właśnie taki był zamiar autora. Dzięki temu Witkacy skutecznie dystansował się od rzeczywistości, dorobku tradycji literackiej, ale także zwracał szczególną na tematykę obyczajową, polityczną i filozoficzną.

Bohaterowie Witkacego. To co wydaje się absurdalne w zachowaniu bohaterów Witkacego jest w planie metafizycznym sensowne. Bohaterem Witkacego może być tylko osoba która szuka Tajemnicy Istnienia. Często nieświadomie i bez sukcesu. Uczucia metafizyczne są wyznacznikiem człowieczeństwa. Skoro tylko sztuka daje kontakt z Tajemnicą, witkiewiczowskie postaci chcą uczynić z życia dzieło sztuki głownie dlatego, że nie mają z nią styczności. Chodzi im też oto, aby przeżyć życie jak najbardziej intensywnie. Czują nienasycenie uczuć metafizycznych.

Źródła groteski. Witkacy buduje swoich bohaterów w sposób okrutny. Od samego początku wyśmiewa ich nieudane próby dotarcia do Tajemnicy. Postacie stają się groteskowe. Przyczyny tego są dwojakie: 1. Grają oni swoje życie nie wykraczają z komedii na którą się skazali i nie wierzą w wartości dające odczuć metafizyczność w życiu. 2. Przez wyśmiewanie nieudanych prób dotarcia do metafizyczności Witkacy sam osiąga metafizyczność przez sztukę. Pojawia się konflikt między dziwnością metafizyczną i życiową.

Tematy dramaturgii Witkacego. Tematy dramatów powtarzają się w różnych kombinacjach są to:

Wtajemniczenie (Maciej Korbowa, Nowe Wyzwolenie, Pragmatyści, Janulka córka Fizdejki) chodzi o wejście w jakiś nieznany świat w którym poznaje się sztuczne rzeczywistości bohaterów i filozofie Witkacego różnie wykładaną.

Upadek tytana (Macie Korbowa, Mątwa, Jan Maciej Karol Wścieklica, Tumor Mózgowiec). Tytani zawsze upadają. Chodzi o tych, którzy w rzeczywistym życiu szukaja absolutu.

Los artysty w społecznym kataklizmie (Oni, Matka, Szewcy, Sonata Belzebuba)

Temat wtajemniczenia: Nowe wyzwolenie. Nowe wyzwolenie jest jedna z najbardziej tajemniczych sztuk Witkacego. Ze względu na tytuł i postać Ryszarda III uważana jest za parodię Wyspiańskiego i Szekspira. Tatiana pokazuje swojej córce Zabawnisi jak poniżyć mężczyznę (Florestana Wężymorda). Ryszard III (ponosi kare za grzech z Szekspira) jest prześladowany przez Morderców i wchodzi w konflikt z Wężymordem pragmatystą. Na scenę wpada Ktoś z Drabami, wypędza Ryszarda i torturuje (lutownicą) Florestana. Dość o dziwne i niejasne ( uwaga Ł.M.).

Temat upadku tytana: Mątwa. Malarz Bezdeka (czyli czegoś mu brakuje) dochodzi do czasu upadku kultury. Nie uznają jego filozofii i niszczą obrazy. Zaręcza się z Ellą, ma też kochankę Alicę. Obie kobiety walczą o malarza. Ella jest demonem który go opanowuje (związek sztuki z perwersją). Pracownie Bezdeki odwiedza papież Juliusz II. Żył w XVI w. I przypomina czasy wysokiej kultury i wygłasza poglądy Witkacego. Pojawia się też postać Hyrkana który objął władzę w Hyrkanii i chce przywrócić tam sztucznie przeszłość. Żąda w życiu absolutu, chce się poczuć nadczłowiekiem. Wygłasza poglądy nitchowskie, jest nihilistą. Bezdeka zabija go i przejmuje władze w Hyrkanii ale nie po to by czuć się nadczłowiekiem. Artysta wygrywa.

Temat końca kultury: Matka. Leon jest filozofem, który chce wygłosić przed światem poglądy o końcu kultury mechanizacji. Wydaje ulotkę, która cieszy się zainteresowaniem, ale żeby to zrobić popełnia całe mnóstwo rzeczy moralnie złych. W międzyczasie jego Matka cały czas szydełkuje, żeby pomóc synowi. Z tego powodu umiera. Leona męczą wyrzuty sumienia. Pod wpływem morfiny całe życie przelatuje mu od początku (teatr absurdu). Leon umiera zabity przez grupkę robotników. Matka jest sztuką wyjątkowo przykrą. Wszystkie uczucia są tu wyszydzone nawet miłość matki jest wyolbrzymiona i wyśmiana. Witkacy miał obsesję poniżania człowieka. Wszędzie to dostrzegał. Interesowała go zawsze bluźniercza strona miłości.

Powieści Witkacego. Bohaterami dwóch wielkich powieści Nienasycenia i Pożegnania jesieni są młodzi ludzie wchodzący w świat 2 poł. XX w. Czują jak artyści, ale artystami nie są. Poznają miłość, która jest toksyczna. Partnerzy się pożerają i są skazani na wieczna wrogość. Poznają wszystko dzięki czemu jednostki próbują podtrzymać w sobie uczucia metafizyczne (narkotyki , religia, erotomania, filozofia, polityka). Pozwala im to zapomnieć o nadchodzącym momencie mechanizacji. W Nienasyceniu Chińczycy przy pomocy pigułek, które sprawiają, że wszystko wydaję się prawdziwe i fałszywe jednocześnie, chcą przejąć władzę. Są wyśmiane przywary polskości. Generał Kocmuchołowski ma obronić zbolszewizowaną Europę przed nawałą ze wschodu. Demaskuje zachowania ludzi rządzonych przez dyktatora, krytykuje faszyzm. Zakończenia są sarkastyczne. Bazakbal (Pożegnanie jesieni) niedługo przed egzekucją wymyśla jak uratować świat. Kapen (Nienasycenie) popada w szaleństwo i patrzy jak Kocmuchołowski rezygnuje z walki przed bitwą dla pięknego gestu. Jednostki metafizyczne nic nie znaczą.

Szewcy. Szewcy, którzy są tu po prostu ludem. Pracują pilnowani przez Scurvego („ang. szkorbut i jeszcze coś gorszego…” cytat ze wstępu). Prokurator jest owładnięty miłością do Księżnej Iriny Wsiewołodowny, kobieta demoniczna, bawi się cierpieniem mężczyzn. Pierwszy akt to upadek systemu demokratyczno-liberalnego. Scurvy przejmuje władzę i zabrania Szewcom pracować. Scurvy zdobył Księżnę. Szewcy przejmują władzę i zaczynają się nudzić. Przewrót ludu jest oznaką rozwoju mechanizacji. Szewcy nie maja uczuć metafizycznych. W ostatnim etapie władze przejmuje Hiper-Robociarz i ludzie pozbawieni wszelkich uczuć. Sajetan Tempe szef szewców zaczyna filozofować i za to zabijają go czeladnicy. Scurvy jest uwiązany jak pies na łańcuchu, zdycha z pożądania. Szewcy i Puczymorda korzą się przed księżną. Pod względem politycznym pokazuje prześlizgnięcie się faszyzmu. Witkacy krytykuje ludzi którzy maja tylko uczucia metafizyczne (Scurvy, Księżna) i nie maja metafizycznych (Szewcy). Szewcy to obraz końca ludzkości, tragiczny.

szewcy- WITKIEWICZ

6



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Pożegnanie jesieni, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Witkiewicz
BRZĘKOWSKI, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Brzękowski
Do piachu, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Różewicz
cudzoziemka, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Kuncewiczowa
Słoń wśród porcelany, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury
Noce i dnie, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Dąbrowska
Sklepy cynamonowe, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Schulz
Szaniawski - dramaty, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Szaniawski
Granica, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Nałkowska
Poezja polska okresu miedzywojennego(1), Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury
a!!!!PRZEDWIOŚNIE - opracowanie, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Żeromski
lit. 20-lecie, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury
Emigranci, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Mrożek
przybos, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Przyboś
Sanatorium Pod Klepsydrą opracowanie, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Schulz
Generał Barcz, Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Kaden- Bandrowski
Sylwetka i twórczość Witolda Gombrowicza(1), Dwudziestolecie międzywojenne, Lektury, lektury, Gombro

więcej podobnych podstron