zagadnienie nr 6, rok V, sem.zimowy, I spec kliniczna


WSKAZANIA DO TERAPII PAR

1 grupa osób zgłaszających się:

2 grupa osób zgłaszających się:

3 grupa zgłaszających się:

4 grupa zgłaszających się:

5 grupa zgłaszających się:

6 grupa zgłaszających się:

PRZECIWSKAZANIA DO TERAPII PAR:

CELE TERAPII PAR DOŚWIADCZAJĄCYCH UMIARKOWANYCH TRUDNOŚCI

Para doświadczająca umiarowych trudności charakteryzuje się stosunkowo mocnym zaangażowaniem i względnie niewielkim nasileniem negatywnych interakcji. Partnerzy potrafią zapanować nad negatywnymi emocjami. Zdarza się, że deklarują różny stopień satysfakcji ze swojego związku, odmiennie go oceniają.

Charakterystyka par tworzących udane związki oraz par przeżywających kryzys - porównanie.

Co różni pary w kryzysie od udanym związków? Różnice wykazane na podstawie badań:

  1. SPOSÓB POROZUMIEWANIA SIĘ I WZAJEMNY STOSUNEK PARTNERÓW w konflikcie jest negatywny, co widać w sposobie wyrażania emocji, komunikacji i stylu rozwiązywania problemów. Stosują wymuszenia, wzmocnienia negatywne, zachowania obronne oraz okazują głównie emocje negatywne. Mówią podniesionym głosem, utrzymują większy dystans między sobą.

Pary dobrze funkcjonujące mają do siebie przychylny stosunek, pozytywnie się wzmacniają, są bardziej skłonne do zgody i udzielania sobie wsparcia, oraz starają się nawiązać ze sobą kontakt emocjonalny.

  1. OSIĄGNIĘCIE POROZUMIENIA SATYSFAKCJONUJĄCEGO OBIE STRONY jest trudniejsze w przypadku par w kryzysie, gdyż okazują oni niechęć do partnera i próbują wymuszać na nim określone decyzje, mają mniejsze zdolności lub motywację do działania. Konflikty par zagrożonych trwają też dłużej i są głębsze.

Udane pary zadają więcej pytań, są mniej wymagające, rzadziej atakują.

  1. INNE TRAKTOWANIE ZASADY WZAJEMNOŚCI - skonfliktowani rozumieją ją jako natychmiastową wymianę negatywnych i karzących zachowań. W zdrowych związkach wzajemność odnosi się raczej do pozytywnych wymian.

Pięć głównych czynników charakteryzujących związki zagrożone wg Gottmana.

  1. KRYTYKA - atak wymierzony w osobowość i cechy charakteru partnera. Ma charakter osobisty, wykracza poza zwykła skargę. Idzie w parze z obwinianiem i przypisywaniem partnerowi złych intencji lub wad („Nie odebrałeś rzeczy z pralni, bo myślisz tylko o sobie”).

  2. POGARDA - podobne do krytyki, ale łączy się też z celowym obrażaniem partnera i psychicznym znęcaniem się nad nim. Np. rzucanie wyzwisk, wyśmiewanie się, ironia, szyderczy uśmiech, przewracanie oczami.

Różnica między krytyką a pogardą polega na tym, że krytyka to atak wymierzony bezpośrednio w partnera, a pogarda to krytyka przy jednoczesnym umniejszaniu wartości partnera.

  1. ZACHOWANIA OBRONNE - utrudniają komunikację i rozwiązanie konfliktu, płyną z przekonań, że zostało się skrzywdzonym, dlatego demonstruje się oburzenie lub gra rolę ofiary. Np. stosowanie wymówek, wzajemne obwinianie się, gra w „tak, ale”, wykręty, ciągłe powtarzanie tego samego, narzekanie, negatywne gesty, tj. nieszczery uśmiech, krzyżowanie rąk na piersiach.

  2. NIEMY OPÓR - brak reakcji na krytykę i pogardę, ignorowanie, dystans emocjonalny do sytuacji. Niemy opór potęguje frustrację i nasila ataki partnera (najczęściej żony), a to znów wzmacnia wycofanie i dystans (głównie mężów).

  3. PRZEŻUWANIE - nieustanne wywoływanie negatywnych myśli zaogniających istniejący konflikt. Np. zapamiętywanie doznanych krzywd, rozpamiętywanie wszystkich trudności z przeszłości.

Każde z tym zachowań napędza kolejne i nasila konflikt między partnerami.

Powszechne błędy w prowadzeniu terapii małżeństw. Neutralność terapeuty rodzinnego.

BŁĄD 1: OPOWIADANIE SIĘ ZA JEDNĄ ZE STRON - celowe lub nieświadome. Może powodować zniechęcenie drugiego partnera, burząc przymierze terapeutyczne i prowadzić do przedwczesnego wyciągania wniosków.

Celowe ma miejsce wtedy, gdy terapeuta decyduje z góry, kto ponosi winę za kryzys w związku. Nieświadomie terapeuta przychyla się ku jednej stronie, kiedy klient dąży do indywidualnych spotkań czy rozmów telefonicznych, w trakcie których przedstawia swoją wersję wydarzeń, a terapeuta potem bierze ją pod uwagę.

Terapeuta może tracić obiektywizm:

Jak zachęcić partnerów do wspólnego udziału w spotkaniach?

  1. Zadać pytanie temu, którzy przychodzi: „czy poprosiles partnera, by rzyszedł z tobą?”

  2. Jeśli nie, to zapytać: „czy chciałbyś o to poprosić?”

  3. Jeśli chęci brak, to opisać negatywne skutki tego zachowania dla leczenia.

  4. Zaprosić osobiście opornego małżonka.

Co zrobić, gdy jedno z małżonków nalega na indywidualne spotkania?

Czasem terapeuta musi się zgodzić by na pierwszym spotkaniu obecny był tylko jeden z małżonków, inaczej jest ryzyko że i ten zrezygnuje. Po pewnym czasie trzeba włączyć drugą stronę. Gdy drugi małżonek dołącza, trzeba podjąć tę kwestię, aby nie być posądzonym o brak obiektywizmu. Można powiedzieć: „Może pan mieć wrażanie, ze trzymam stronę partnerki. Nie jest to jednak moim celem, ponieważ koncentruję się na interakcji między wami i nie mam zamiaru przypisywać nikomu winy. Proszę dać mi znać, kiedy uzna pan, że jestem nieobiektywny”.

Zgoda na tymczasowe indywidualne spotkania jest ryzykowna, bo każdy z partnerów będzie przekazywać terapeucie informacje prosząc go o poufność. Terapeuta będzie musiał zapamiętać, które info były poufne, a które nie. Może zetknąć się też z dylematem, czy pewne info (np. zamiar rozwodu, zdrady, przestępstwa, uzależnienie) może powinny być ujawnione drugiemu małżonkowi. Aby tego uniknąć, terapeuta powinien nalegać na zgodę obu stron dot. Jawności wszystkich przekazywanych informacji. To, co zostanie powiedziane w czasie indywidualnych spotkań, będzie mogło być powtórzone w czasie wspólnej sesji. Jeśli para nie przyjmuje tego warunku, zakres prywatności musi być dokładnie sprecyzowany dla obojga małżonków, a celem terapii staje się wówczas pomoc klientowi w ujawnieniu tajemnicy wobec partnera.

Jak postąpić, gdy jedno z małżonków nie chce wziąć udziału w terapii?

Wtedy terapia też koncentruje się na interakcji między partnerami (pytania „co się stało później?”, „co było wynikiem tego zdarzenia?”) by obecna osoba zrozumiała relacje i rolę, jaką pełni w konflikcie. Terapeuta może się też skoncentrować na zachowaniach swojego pacjenta wobec partnera. Jeśli zmieni się zachowanie jednej strony, to może zmieni się również małżonka (bo w związkach obowiązuje zasada wzajemności) .

Jak uniknąć powstawania koalicji?

BŁĄD 2: PRZYZWALANIE NA CIĄGŁE GWAŁTOWNE REAKCJE EMOCJONALNE JEDNEGO Z PARTNERÓW.

Na początku warto ustalić zasady przebiegu spotkań, by uniknąć wzajemnego obwiniania się, wymiany pretensji i żalów. Takie zachowania żon często odstraszają mężów z terapii. Trzeba dążyć do ujawnienia konfliktu i wyrażenia emocji, ale bez krytyki i oskarżeń.

BŁĄD 3: PRZYBIERANIE ROLI SĘDZIEGO.

Pary mają często nadzieję, że terapeuta orzeknie, kto jest winny, jednak terapia jest skuteczniejsza, gdy partnerzy biorą odpowiedzialność za osiągnięcie porozumienia. Celem sesji jest przepracowanie przez małżonków przyczyn konfliktu, a nie odgrywanie przez terapeutę roli eksperta podejmującego decyzje.

Dlaczego udzielanie rad zwykle nie pomaga?

Jak nie reagować na bezpośrednie prośby o radę lub osądzanie, które z małżonków jest winne?

Terapeuta nie powinie unikać odpowiedzialności za przebieg leczenia lub unikać odpowiedzi na pytania, jednak lepiej jest, gdy odbija pytania i skłania małżonków do samodzielnego poszukiwania na nie odpowiedzi. To nakłoni parę do wspólnej rozmowy.

BŁĄD 4: ZBYT WCZESNA PRACA NAD WSPÓŁŻYCIEM SEKSUALNYM MAŁŻONKÓW

Konieczny warunek do rozmowy na temat współżycia to stworzenie atmosfery bliskości. Musi być obecne wzajemne zaufanie między wszystkimi osobami obecnymi na sesji.

BŁĄD 5: NIEŚWIADOMOŚĆ RODZAJU.

Terapeuta musi być świadomy własnych wartości i poglądów na kwestie związane z rodzajem, by uniknąć narzucania określonych rozwiązań dotyczących rozumienia roli kobiety i mężczyzny. Powinien uwzględniać i szanować preferencje partnerów.

Poglądy terapeuty najczęściej przejawiają się poprzez to, do którego z partnerów zwraca się na początku (świadczy to o sympatii i szacunku), czy pozwala jednemu z partnerów przerywać wypowiedzi drugiego? Czy ktoś zabiera głos w imieniu partnera? Kto odpowiada pierwszy na zadawane pytania? (należy z taką samą uwagę słuchać obydwu stron). Z kim terapeuta najczęściej się zgadza?

Terapeuta musi być też świadomy odmiennych reakcji kobiet i mężczyzn na działania terapeutyczne, ich specyfiki. Np. mężczyźni częściej dystansują się w konflikcie, odwołują do rozsądku, a kobiety próbują nakłonić partnerów do prowadzenia długich rozmów.

BŁĄD 6: PRÓBA PRZEPROWADZENIA TERAPII INDYWIDUALNEJ PODCZAS SPOTKAŃ Z MAŁŻONKAMI.

Prowadzenie indywidualnych rozmów, nawet gdy oboje partnerzy są obecni w gabinecie. Dzieje się tak, gdy terapeuta:

Nie ma dowodów na to, że stosowanie leczenia indywidualnego jest koniecznym wstępem do przeprowadzenia terapii małżeństw. Indywidualne problemy należy rozważać w kontekście ich wpływu na relację. Tylko jeśli taki wpływ istnieje, można rozpocząć leczenie indywidualne. Często też sprawy indywidualne (np. depresja) rozwiązują się wraz z naprawieniem relacji.

PRZEBIEG PROCESU TERAPII PAR - ZASADY

Zasada 1.Rozpoznaj potrzeby każdego z małżonków

Podstawowym zadaniem terapeuty jest rozpoznanie oczekiwań klientów co do udziału w terapii. Często nie są one jednakowe, dlatego terapeuta powinien je na bieżąco i równocześnie weryfikować.

Popularne oczekiwania to:

- Chcemy przestać ciągle się kłócić i uniknąć rozwodu

najczęstszy powód zgłoszenia się na terapię, para zgłaszając takie oczekiwanie wykazują troskę o swój związek, jednocześnie chcą przestać się ranić. Skłonni są podejmować ryzyko, próbować nowych sposobów poprawy relacji, nadal są zaangażowani w związek, uważnie słuchają i wykorzystują uwagi terapeuty. Duża szansa na poprawę wzajemnych relacji.

- Nie zgadzamy się ze sobą

Oboje dużo opowiadają o konflikcie, zadaniem terapeuty jest rozpoznanie potrzeb obu partnerów i przeprowadzenie rozmowy na temat możliwości ich zaspokojenia, terapeuta ułatwia negocjowanie zmian i osiągnięcie satysfakcjonującego dla obu stron kompromisu. Zadanie to jest trudne, gdy potrzeby partnerów wykluczają się, ponieważ zysk jednej ze stron jest stratą dla drugiej.

- Chcemy więcej namiętności i romantyzmu w naszym małżeństwie. Mamy wrażenie, że zgubiliśmy to po drodze

pary nie dzieli otwarty konflikt, a czują się samotni i wyobcowani; związek jako równia pochyła- wzajemne zainteresowania, ekscytacja, częstość interakcji maleją; związek ma szansę na przetrwanie, jeśli partnerzy zechcą spędzać z sobą więcej czasu i stwierdzą, że jest to ważną częścią ich życia; gdy nie zechcą tego zaakceptować i nie będą skłonni do wyrzeczeń na rzecz drugiego, ich związek nie nabierze bardziej interesującej formy niż dotychczas.

- On/ona musi się zmienić

zmiana małżonka to bardzo częsty powód zgłaszania się na terapię; partnerzy szukają sprzymierzeńca, który przekonałby partnera do zmiany; jeden z partnerów od długiego czasu próbuje wpłynąć na drugiego, wyszczególniając wszystko, co powinien on zmienić; nie można pozwolić partnerowi skłaniającemu do zmiany zbyt długo się wypowiadać, gdyż może to zostać źle odebrane przez drugiego, a nawet go obrazić, z drugiej strony trzeba potraktować skłaniającego do zmiany na tyle poważnie, by również nie przerwał on pracy; partner od którego oczekuje się zmiany zazwyczaj jest zadowolony z obecnego stanu rzeczy i nie chce zmian. Zadaniem terapeuty jest poznanie potrzeb obojga i ich zrównoważenie, kompromis.

- Chodzi mi o to by pomóc jej/jemu gdy odejdę

Jeden z partnerów uczestniczy w terapii z nieszczerych pobudek; jest niechętny do dyskusji i zmian, nie chce wykonywać zaleceń terapeuty, zapomina o nich, tłumaczy się brakiem czasu; czasem nieregularnie uczestniczy w spotkaniach, notorycznie spóźnia się; często partnerowi o nieszczerej motywacji zależy na tym, by między terapeutą a jego partnerem powstała więź, która umożliwi mu łatwiejsze zniesienie opuszczenia, partner opuszczający chce zapewnić w ten sposób drugiemu opiekę. Gdy terapeuta wyczuje taki przebieg sprawy powinien przeprowadzić szczerą i otwartą rozmowę.

- Chciałbym/byśmy by terapia jak najszybciej okazała się fiaskiem, bym mógł/mogła powiedzieć, że próbowaliśmy wszystkiego

Czasem partnerzy lub jeden z nich, podjęli decyzję o rozstaniu przed podjęciem terapii; zgadzają się na udział w terapii by spełnić żądania osób znaczących lub instytucji, ale z przekonaniem, że i tak nie uratuje ona ich związku; otacza ich atmosfera pesymizmu co do przyszłości ich związku, czasem wspominają o osobach, które namówiły ich na leczenie, podkreślając brak motywacji własnej; stwierdzając, że ono i tak nie przyniesie skutku, usprawiedliwiają swoją decyzję o rozwodzie. Zadaniem terapeuty jest przeprowadzenie szczerej rozmowy na temat ich motywacji.

- Podjęliśmy decyzję o rozstaniu i szukamy pomocy, dzięki której moglibyśmy łatwiej przetrwać ten trudny czas.

Parę taką rozpoznajemy po tym, w jaki sposób mówią o przyczynie, dla której zdecydowali się na leczenie; gdy podczas sesji udaje im się uczciwie porozmawiać z sobą i z terapeutą, zazwyczaj udaje im się poznać przyczyny własnego udziału w terapii. Zadaniem terapeuty jest ułatwienie małżonkom namysłu nad popełnionymi błędami, poradzenia sobie z gniewem i poczuciem krzywdy, osiągnięcie porozumienia w kwestiach opieki prawnej nad dziećmi, terminami odwiedzin i wysokością alimentów. Terapeuta w dużym stopniu może pomóc parze przetrwać ten trudny okres zmian, bo dla wielu par rozstanie to najlepsze rozwiązanie.

Zasada 2. Kontroluj przebieg spotkań

Ustalenie tematyki i sposobu prowadzenia sesji. Celem terapii jest podsunięcie parze dobrych sposobów i pomysłów na porozumienie się (założenie, że gdyby potrafili to zrobić nie przychodziliby po pomoc). Zadaniem terapeuty jest utrzymywanie kontroli nad przebiegiem sesji.

Kiedy kontrolować gwałtowne reakcje emocjonalne partnerów:

Nie wszystkie reakcje emocjonalne partnerów są niepożądane, tak jak nie zawsze wszystkie są pożądane i pożyteczne. Terapeuta powinien tak kontrolować reakcje pary, także kłótnie, spory czy perswazje, by sprzyjały one osiągnięciu porozumienia. Terapeuta powinien przerwać dyskusję pary, gdy spostrzeże, że może ona zranić lub być destrukcyjna dla jednego z partnerów. Zadaniem terapeuty jest obserwacja partnerów w celu rozpoznania trudnych emocji, które najczęściej pojawiają się pod postacią niewerbalną: grymasy, odwrócenie uwagi przez unikanie kontaktu wzrokowego, wycofanie się z interakcji lub reakcji fizjologicznych typu: przyspieszone bicie serca, przyspieszony oddech, pocenie się, czyli tzw. pobudzenia fizjologicznego. Dostrzeżenie pobudzenia jest ważne ponieważ partnerzy silniej pobudzeni w sytuacji konfliktu, mają tendencję do pogłębiania nieporozumień i szukania odwetu, co wiąże się z coraz mniejszą satysfakcją ze związku i mniejszą jego trwałością. Większe brnięcie w konflikt to mniejsze szanse na poprawę relacji.

W jaki sposób i kiedy zapobiegać eskalacji konfliktu:

1. określenie na początku terapii stopnia, w jakim należy kontrolować emocje i uprzedzenie, że gwałtowne reakcje będą przerywane

2. zrównanie ilości czasu na wypowiedzi obu partnerów, by każdy mógł się wypowiedzieć, by nie doszło do sytuacji gdy tylko jeden ciągle mówi, ponieważ to może wzbudzić u drugiego poczucie, że jest karany i obarczany całą winą za problemy w związku. Możliwy jest wtedy odwet i nasilenie negatywnej interakcji z partnerem na sesji i później (obwinianie się, skarżenie się, obrzucanie wyzwiskami, odwoływanie do przeszłości).

Terapeuta powinien ograniczyć także możliwość wzajemnej krytyki i narzekania na siebie do niezbędnego minimum.

Terapeuta powinien doprowadzić do tego, by zamienić wzajemne obarczanie się winą na wymianę ciepłych słów i wzajemne docenianie się.

Jak łagodzić wybuchy:

  1. Sprecyzowanie celu i oczekiwań co do terapii- najłatwiejsza metoda, poprzez nadanie struktury terapeuta daje znak, że partnerzy są odpowiedzialni za przyszłe wydarzenia.

  2. Wykorzystanie humoru- rozpoznanie negatywnej interakcji, pokazanie jej i obrócenie jej w żart, co łagodzi napięcie

  3. Pokazanie negatywnych interakcji między partnerami i zapytanie ich, czy nadal chcą kontynuować sesję lub radykalnie powiedzieć np. nie chcę patrzeć jak się krzywdzicie, jeśli chcecie się kłócić, róbcie to w domu.

Zasada 3. Zainicjuj interakcję pomiędzy małżonkami.

Terapeuta powinien wywołać interakcję pomiędzy partnerami poprzez nakłonienie ich do wspólnej rozmowy. Może w tym pomóc prośba, by wyrazili swój punkt widzenia na istniejące trudności. Terapeuta obserwuje przebieg interakcji i ingeruje w nią tak, by przyniosła pozytywne efekty, np. uczy jak słuchać, jak utrzymywać kontakt wzrokowy, niezagrażającego i nieosądzającego wyrażania poglądów itp. Uczenie poprawnej komunikacji wywołuje w partnerach uczucie, że potrafią lepiej się porozumiewać i dyskutować o istniejącym konflikcie. Wywołanie interakcji między partnerami nie jest wskazane gdy łatwo wpadają oni w gniew lub są do siebie negatywnie nastawieni to może zaostrzyć konflikt. W tej sytuacji terapeuta musi rozmawiać kolejno z każdym z partnerów i komunikować intencje i znaczenie wypowiedzi drugiej stronie, pozwala to załagodzić negatywny charakter interakcji i zapobiega nieprzyjemnym incydentom podczas sesji.

Zasada 4. Poszukuj równowagi władzy, intymności i zaufania.

Koncentracja na tych trzech aspektach daje wiele informacji na temat stosunków panujących w parze. Problemy związane z władzą i kontrolą, przejawiają się w trudnościach w komunikacji, wyrażaniu potrzeb seksualnych i sporach o finanse.Brak intymności połączony jest z samotnością, dystansem pomiędzy partnerami, lękiem przed bliskością lub brakiem zaufania. Lęk ten może wynikać zarówno z historii poprzednich związków, ale też z doświadczeń z obecnego. Terapeuta powinien porozmawiać z partnerami o wpływie ich wcześniejszych związków na obecną sytuację, może to być początkiem pracy terapeutycznej. Zaufanie może mieć związek z pozytywnymi lub negatywnymi doświadczeniami pomiędzy partnerami (błędna interpretacja wcześniejszych wydarzeń, niepewność co do syt. zawodowej, niespójne metody wychowawcze, niekonsekwentny stosunek do innych ludzi, zazdrość, zdrady, nieuczciwość). Nagromadzenie tych czynników może przyczynić się do braku zaufania w związku i być podłożem złych stosunków i konfliktów.

Zasada 5. Rozpoznaj styl atrybucji.

Pomocne może okazać się rozpoznanie opinii partnerów na temat przyczyn istniejących problemów. Leczenie jest trudne gdy winą za ich powstanie obarcza się wyłącznie zachowania jednego z partnerów. Terapia będzie łatwiejsza, gdy para jest skłonna przyznać, że każde z nich ponosi winę i nie upatrują przyczyn konfliktu w złym charakterze lub zamiarach partnera. Celem oceny atrybucji jest identyfikacja ogólnych, sztywnych negatywnych założeń na temat partnera lub związku. Wyrażają się one w ignorowaniu poleceń terapeuty czy zachowań i intencji partnera oraz uporczywie negatywnej interakcji, co zakłóca przebieg terapii, kształtuje negatywną atmosferę i powoduje, że każda osoba spodziewa się kar i krytyki ze strony partnera. Pary w kryzysie dokonują więcej atrybucji negatywnych niż te, nie będące w konflikcie. Ostatni skupiają się na rozwoju swojego związku, a ci w kryzysie na podtrzymywaniu konfliktu. Partnerzy skonfliktowani zazwyczaj wyjaśniają negatywne zachowania współmałżonka czynnikami stałymi i niezmiennymi np. cechami osobowości, jak upór, lenistwo, złośliwość. Partnerzy nie będący w kryzysie są skłonni przypisywać przykre zachowania partnera sytuacji lub, że miał on zły dzień.

Zasada 6. Szukaj nierealistycznych oczekiwań partnerów.

Czasem osoby pobierające się, mają nierealistyczne oczekiwania co do partnera i wspólnego życia. Celem terapii w takiej sytuacji jest ułatwienie partnerom docenienia siebie nawzajem. Dobrze by odnaleźli oni wspólne zainteresowania i hobby, dzięki czemu będą mogli spędzić z sobą więcej czasu i lepiej się poznać.

Zasada 7. Rola, cel i korzyści osiągane z prac domowych.

Praca domowa to zadania lub czynności określane przez terapeutę, które para ma wykonywać między sesjami. Służą konkretnym celom i powinny być ściśle powiązane z problemami pary. Muszą być sformułowane w jasny i zrozumiały sposób.

Prace domowe służą różnym celom:

  1. Mogą pomagać partnerom w okazywaniu sobie wzajemnego zaangażowania i chęci pracy nad poprawą ich relacji. Jeżeli parze udaje się je zrealizować, nabierają optymizmu co do dalszej pracy. Jeśli nie udaje się to, powinno się nad tą sytuacją pracować.

  2. Zadania mogą pomóc w przeniesieniu doświadczeń z terapii do warunków domowych. Często głownym celem terapii jest pomoc parze w nabyciu umiejętności prowadzenia konstruktywnych rozmów w codziennym otoczeniu.

  3. Gdy para podczas sesji przeżyła coś ważnego lub pozytywnego, zadaniem może być kontynuowanie dyskusji w czasie poprzedzającym następne spotkanie. Takie rozmowy mogą zwiększyć wzajemne zrozumienie partnerów po zakończeniu terapii.

W jaki sposób i kiedy zalecać prace domowe?

Najlepiej zalecać wykonywanie takich zadań, jeśli można przewidzieć, jakie przyniosą rezultaty oraz kiedy ich wynik będzie pozytywny, niektóre zadania mogą mieć negatywne konsekwencje, pogłębić konflikt, rozczarowanie partnerów, dlatego muszą być starannie opracowane, by zminimalizować to ryzyko. Prace domowe powinny być odpowiednie dla danej pary, zgodne z jej rozumieniem sytuacji i możliwe do zrealizowania. Konieczna jest chęć partnerów do ich zrealizowania.

Prace indywidualne a zadania wykonywane wspólnie

Prace indywidualne są zadawane każdemu z osobna. Zaleca się je gdy wspólne wypełnianie zadań nie jest jeszcze możliwe, ze względu na brak zaufania, dystans lub konflikt. Ważne by każdemu z partnerów przydzielić jednakową liczbę zadań, o jednakowym stopniu trudności dla każdego z partnerów. Nie należy też prosić o wykonywanie zadań, których nie chcą wykonać. Należy kilka razy zapytać, czy zadanie wydaje się być dla nich sensowne, zrozumiałe, czy chcą je wykonać. Efektem przymusu wykonania zadania może być jego zaniechanie jego zrobienia lub rezygnacja z terapii.

Zadania wykonywane wspólnie są zalecane gdy uzna on, iż są duże szanse na pozytywną interakcję pomiędzy partnerami. Para udowodniła, że terapia przynosi im korzyści i są zdolni do efektywnych działań. Do realizacji tych zadań potrzeba zgodnego udziału obojga partnerów.

Kiedy nie zadawać prac domowych

Terapeuta nie powinien zadawać prac parom, które stosują wobec siebie środki przymusu, przemocy słownej, fizycznej, pozostają w głębokim konflikcie lub takie zadanie mogłoby ich bardziej poróżnić. Gdy partnerzy odnoszą się do siebie ze złością, są nadwrażliwi i wyczuleni na swoje zachowanie. Zadania mogą zostać wykorzystane przez jedną ze stron jako dowód krzywdy lub zranienia. Powinno się je odłożyć do czasu, gdy partnerzy zmienią ocenę i reakcje na postępowanie partnera. Terapeuta nie powinien prosić o wykonywanie zadań przekraczających ich możliwości. Zadania powinny być kontynuacją pozytywnych doświadczeń zdobytych podczas sesji, nie można prosić o wykonanie w domu czegoś, czego nie udało im się wykonać podczas sesji. Wtedy terapeuta powinien poprosić nawet o zaprzestanie rozmów na ten temat pomiędzy sesjami. Prace powinny być opracowane tak, by zmniejszyć dzielący parę konflikt i złagodzić odczuwane napięcie.

W jaki sposób ocenić korzyści z wykonanych prac?

Wykonywanie zadań w domu ma pomóc parze w ćwiczeniu nowych umiejętności i sposobów interakcji na co dzień. Użyteczność zadania zależy od tego, czego partnerzy nauczyli się podczas jego wypełniania. Można to sprawdzić zadając parze pytania o przebieg zadania, co o nim myśleli, jakie trudności napotkali , czego się z niego nauczyli itp.

CZYNNIKI MOGĄCE WPŁYNĄĆ NA PRZEBIEG TERAPII.

Do tych zmiennych należą: stan cywilny partnerów (konkubinat, małżeństwo), status klasy społecznej, przynależność etniczna, różnice w poddawaniu się efektom terapii zależne od rodzaju, przebywanie w drugim lub kolejnym małżeństwie, podobieństwa i różnice w wyznawanych systemach wartości (np. religia) i inne.

  1. Stan cywilny. Pary żyjące w konkubinacie przywiązują mniejszą wagę do instytucji małżeństwa, w mniejszym stopniu kierują się konwenansami i mniej myślą o skutkach rozwodu. Motywy wspólnego zamieszkiwania małżonków i konkubentów także się różnią. Niektorzy konkubenci traktują możliwość wspólnego zamieszkania jako formę próbnego małżeństwa, podczas której oceniają swoją zgodność; dla innych konkubinat to okazja do pozostawania z kimś w bliskich stosunkach bez konieczności zobowiązań na lata. Badania pokazują, że małżeństwa zawierane po okresie mieszkania z sobą, są mniej udane i trwałe, niż związki partnerów zamieszkujących wcześniej osobno. Jedną z możliwości leczenia jest rozpoczęcie terapii od rozmowy na temat wzajemnego zaangażowania partnerów, co ma na celu próbę przeanalizowania zasad, którymi kierowali się partnerzy podczas decyzji o zakończeniu lub podtrzymaniu związku.

  2. Przynależność do klasy społecznej. Większość par zgłaszających się na terapię pochodzi z klasy średniej. Wyższe wykształcenie i dochody małżonków ułatwiają im rozwiązywanie przyszłych konfliktów. Leczenie dostosowane do statusu społecznego partnerów. Zamożne i wykształcone pary mogą być podatne na oddziaływania nowatorskich metod leczenia , stawiających w centrum zainteresowania ich możliwości intelektualne. Mniej zamożni i wykształceni partnerzy mogą potrzebować terapii bardziej dyrektywnych.

  3. Przynależność etniczna, tu efekty może przynieść terapia oparta o bezpośrednią interakcję pomiędzy partnerami.

  4. Rodzaj. Mężczyźni i kobiety czerpią satysfakcję małżeńską z innych źródeł, co odzwierciedlić powinna metoda ich terapii. Badania pokazują, że podczas pierwszych sesji terapeuci powinni unikać sytuacji mogących podnosić poziom niepokoju u mężczyzn, gdyż skłonni są oni wtedy nawet zrezygnować z terapii. Zapobiec temu może nadanie odpowiedniej struktury sesjom.

  5. Partnerzy dla których obecny związek jest kolejnym małżeństwem, mogą mieć inne oczekiwania co do przebiegu leczenia. Mogą być mniej skłonni do ratowania związku, który nie jest udany. Terapeuta podczas sesji powinien poświęcić uwagę na ich relacje z byłymi partnerami oraz pasierbami.

  6. Różnice w wyznawanych systemach wartości. Należy zwrócić uwagę na role seksualne partnerów, przekonania wypływające z wyznawanej przez nich religii, stosunek do podziału ról w małżeństwie, gdyż wiele elementów interakcji zachodzącej między partnerami ma związek z ich rozumieniem ról męża i żony. Podobnie jest z wyznawaną przez partnerów religią, istotne znaczenie w projektowaniu terapii ma zgodność przekonań małżonków i wyznawany przez nich system wartości.

PROCES TERAPII PAR ZAGADNIENIE 6



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Ostatni podpunkt zagadnienia 10, rok V, sem.zimowy, I spec kliniczna
Uzupełnienie zagadnienia 12, rok V, sem.zimowy, I spec kliniczna
Zagdnienie nr 3, rok V, sem.zimowy, I spec kliniczna
Zagadnienie 11 - dzieci a rozwód, rok V, sem.zimowy, I spec kliniczna
Zagadnienie 8, rok V, sem.zimowy, I spec kliniczna
zagadnienie 1, rok V, sem.zimowy, I spec kliniczna
Zagdnienie nr 3 CAŁOŚĆ, rok V, sem.zimowy, I spec kliniczna
Cechy zdrowego systemu rodzinnego - AD. ZAGADNIENIE 4, rok V, sem.zimowy, I spec kliniczna
zag.13, rok V, sem.zimowy, I spec kliniczna
12. mediacje, rok V, sem.zimowy, I spec kliniczna
5 i 10, rok V, sem.zimowy, I spec kliniczna
opracowanie 2 - cao, rok V, sem.zimowy, I spec kliniczna
zag. 7 PODSTAWOWE TECHNIKI INTERWENCJI, rok V, sem.zimowy, I spec kliniczna
ury, rok V, sem.zimowy, I spec kliniczna
zag.13, rok V, sem.zimowy, I spec kliniczna
ps. zdrowia - Gałuszka, rok V, sem.zimowy, II spec zdrowia
rok IV se. zimowa, Rok 4 sem zimowy VII STAR TESTAMENT(2), Rok 4 sem zimowy VII
rok IV se. zimowa, Rok 4 sem zimowy VII STAR TESTAMENT(2), Rok 4 sem zimowy VII
zag.15 obciążenie, rok V, sem.zimowy

więcej podobnych podstron