Analiza dzieci z trudnościami w pisaniu i czytaniu, Praca z uczniem z trudnościami w nauce


ANALIZA DZIECI Z TRUDNOŚCIAMI

W NAUCE PISANIA I CZYTANIA

( Na przykładzie badań własnych przeprowadzonych

w Szkole Podstawowej )

Praca napisana przez:

mgr DANUTA PILARSKA

R O Z D Z I A Ł I

PROBLEM I METODOLOGIA BADAŃ

I. 1 Przedmiot, cel , metody i techniki badawcze

Przedmiotem moich badań są dzieci z zaburzeniami w nauce pisania i czytania, prześledzenie przyczyn powstałych trudności i sposobu pracy proponowanej przez terapeutów.

Celem badań jest chęć poszukania odpowiedniego planu terapii z takimi uczniami i przedstawienie efektów pracy własnej w praktyce pedagogicznej.

Do moich badań posłużę się analizą indywidualnych przypadków. Jest to metoda badań indywidualnych w której wykorzystam następujące techniki : obserwację, wywiad, rozmowę, analizę wytworów i dokumentów i opinie.

Dzięki obserwacji dowiedziałam się , jak dani uczniowie radzą sobie w różnych sytuacjach życiowych, czy potrafią pokonywać rozmaite przeszkody życiowe, czy nawiązują kontakty z otoczeniem, czy potrafią się szybko zaklimatyzować w nowym środowisku, czy są samodzielne. Jak radzą sobie podczas wykonywania powierzonych im zadań, a wynikających z podstawowych obowiązków ucznia. Wywiady z rodzicami, nauczycielami, mającymi styczność z wychowankami, zarówno z przedszkola, jak i ze szkoły, z pedagogiem szkolnym oraz przedstawicielami innych instytucji, z którymi interesujące mnie dzieci, względnie ich rodziny miały jakikolwiek kontakt. Zebrany tą drogą materiał, stanowił dalsze uszczegółowienie danych ilustrujących sytuację społeczną dziecka i jego rodziny. Równocześnie w wywiadach tych, sondowałam charakter działań kompensacyjnych podejmowanych w stosunku do dziecka , analizując zarazem zakładane i rzeczywiste funkcje tych instytucji oraz poziom ich współdziałania w tym zakresie. Analiza dokumentacji - dostarczyła mi materiału, który szczegółowo obrazował charakter działań kompensacyjnych podejmowanych przez poszczególne instytucje, w stosunku do interesujących mnie dzieci i ich rodzin. Badałam tu między innymi orzeczenia poradni specjalistycznych, arkusze ocen, zeszyty, teczki wychowawcy. Analizowałam także dokumenty osobiste - czyli prace rysunkowe uczniów i wykonywane ćwiczenia na zajęciach, a zawarte min. we wstępnej diagnozie osiągnięć uczniów, w rozdziale II.1 Dzięki niej mogłam wyłonić uczniów mających problemy z zakresu, wchodzącego w sferę, która może mieć wpływ na trudności z pisaniem i czytaniem. Również poprzez rozmowy podejmowane na zajęciach „Spójrz inaczej”, mogłam wpłynąć na podwyższenie samooceny danego ucznia, który mając problemy z nauką, mógł się odnaleźć na tych zajęciach, zauważając, iż nie jest gorszy i że może się otworzyć przed innymi, poprzez wyrażanie siebie w innych sytuacjach życiowych, a też ważnych i istotnych dla innych i dla niego. Podczas rozmów z rodzicami dowiedziałam się o stosunku i więzi uczuciowej dziecka wobec rodziców, a także o przebiegu rozwoju dziecka od momentu poczęcia, aż do czasu przybycia do szkoły.

I.2 Teren badań i charakterystyka

środowiska badanych dzieci

Badania przeprowadzałam w Szkole Podstawowej, w której sama pracuję 14 rok.

Szkoła ta prowadzi 6 klasowy system nauczania, jednozmianowy i dwuklasowy na danych poziomach. Ilość uczniów waha się od 21 do 25.

Jest to szkoła wiejska, zajmująca nowy budynek szkolny, oddany do użytku 2000 roku i przylegającym do niej Gimnazjum. Ponadto wyposażona jest w salę do ćwiczeń korekcyjnych, z której korzystają ucz. nauczania zintegrowanego, zaś od IV klas, przechodzą do dużej sali gimnastycznej, mieszczącej się w gmachu Gimnazjum. Ponadto od IX 2005 r. otwarta jest oddzielna sala komputerowa, dla ucz. z podstawówki.

Pierwotnie szkoła mieściła się w starym budynku, liczącym 125 lat istnienia.

Jest to środowisko wiejskie, gdzie większość uczniów dojeżdża do szkoły z okolicznych wiosek. Rodzice ucz. w większości posiadają małe gospodarstwa rolne, które są głównym i jedynym środkiem dochodów rodzin. Mała część społeczności i okolic uzyskuje środki na życie z innych źródeł, jakimi są inne miejsca pracy, min. takie, jak: piekarnia , Zakłady Masarskie ze sklepem mięsnym, sklepy spożywcze: 1 państwowy, 4 prywatne, sklep ogólnoprzemysłowy, 1 odzieżowy, 2 pijalnie piwa, lakiernia, sklep mleczarski, Ośrodek Zdrowia, stomatolog, Urząd Poczty, sklep papierniczy. Ponadto pewna grupa mieszkańców pracuje poza miejscem zamieszkania. Wielu rodziców jest bezrobotnych, a przy tym, rodzin wielodzietnych i patologicznych. Tym samym opisywane środowisko, obejmują częściowo tereny o niskiej kulturze, niewykształconych i wymagających wsparcia finansowego ludzi. Większość uczniów korzysta z bezpłatnych obiadów w stołówce szkolnej, a refundowanych przez opiekę społeczną i dodatkowo od 2003 r. przez zakład produkcyjny znajdujący się nieopodal tej miejscowości.

Dzieci dojeżdżające korzystają ze świetlicy szkolnej. Mogą w tym czasie skorzystać z kółek zainteresowań, które funkcjonują na terenie szkoły, takie, jak: teatralno - literackie, biblijne, matematyczne, regionalne - kociewskie, historyczne, nauka gry na flażolecie, informatyczne, plastyczne, SKS, wyjazdy na basen. Niektóre koła trwają dłużej niż pobyt dzieci w szkole, a to wiąże się z tym, że nie mogą uczestniczyć w spotkaniach, z racji dojazdów. To już w dużym stopniu ogranicza dz. w rozwijaniu się. Ważnym jest fakt, że samym rodzicom w większości, nie zależy na tym, by dz. uczestniczyło w jakichkolwiek kółkach. Bo jak uważają, to strata czasu i lepiej jak będą pomagać im w gospodarstwie.

Rodzice nie mają zbytnich wymagań wobec siebie, z tego względu nie wymagają wiele od swoich dzieci, jednak wymagania i roszczenia wobec n-li, z ich strony, coraz bardziej wzrastają.

R O Z D Z I A Ł II

PLAN TERAPII PEDAGOGICZNEJ

WŁASNEJ Z UCZNIAMI

MAJĄCYMI PROBLEMY W CZYTANIU

I PISANIU

Otrzymując uczniów klasy I, w roku szkolnym 2003/2004, nie znałam ich potencjału intelektualnego, poza jednym drugorocznym. By móc wyłonić dz., które potrzebują wsparcia edukacyjnego z mojej strony, w formie wciągnięcia ich do zespołu wyrównawczego, postanowiłam dokonać wstępnej analizy osiągnięć uczniów.

II. 1 Wstępna analiza osiągnięć uczniów

We wrześniu i październiku 2003 roku, w klasie I A, została przeprowadzona wstępna diagnoza rozwoju ucznia i jego przygotowanie do podjęcia nauki szkolnej . Diagnozie zostało poddanych 21 uczniów - 8 dziewcząt i 13 chłopców .

Do analizy posłużyłam się obserwacją następujących przedmiotów :

Przy opracowaniu wyników zastosowałam następujące poziomy, które odzwierciedlają stopień opanowanej czynności i umiejętności :

Po dokonaniu badań i szczegółowej analizie wyników i pracy ucznia otrzymałam następujące wyniki :

1.

Sprawność manualna

Poziom :

b. dobry

dobry

Przeciętny

słaby

b. słaby

Liczba ucz.

4

6

4

3

4

2.

Percepcja wzrokowa

Poziom

b. dobry

Dobry

Przeciętny

Słaby

b. słaby

Liczba ucz.

2

2

4

5

8

3.

Percepcja słuchowa

Poziom

b. dobry

Dobry

Przeciętny

Słaby

b. słaby

Liczba ucz.

3

5

5

4

4

4.

Mowa

Poziom

b. dobry

Dobry

Przeciętny

Słaby

b. słaby

Liczba ucz.

2

3

4

4

8

5.

Myślenie

Poziom

b. dobry

Dobry

Przeciętny

Słaby

b. słaby

Liczba ucz.

4

3

5

3

6

6.

Rozwój społeczno- moralny

Poziom

b. dobry

Dobry

Przeciętny

Słaby

b. słaby

Liczba ucz.

3

5

7

3

3

Ogólne zestawienie wyników wstępnej diagnozy rozwoju ucznia

Poziom

b. dobry

Dobry

przeciętny

Słaby

b. słaby

Liczba ucz.

4

4

4

3

6

Po analizie wyników wstępnej diagnozy rozwoju ucznia , można stwierdzić, że uczniów klasy I A byli słabo przygotowani do podjęcia nauki w kl. I .

Aż 6 osób było bardzo słabo przygotowanych i 3 słabo.

Duże trudności sprawiało uczniom wyodrębnianie głosek w śródgłosie i wygłosie. Podczas pisania większość dz. myliło liniaturę, wyjeżdżało poza nią, myliło litery małe i wielkie np. j, l ,T z ł, d z p... , litery pisane z drukowanymi.

Uczniowie przejawiali dość szybkie tempo pracy, z wyjątkiem 4 osób. Jednak jedynie 3 ucz. potrafiło czytać wyrazami w dobrym tempie . Pozostali głoskowali w wolnym tempie lub wcale nie podejmowali prób tej umiejętności. Większość miała problemy z orientacją w przestrzeni i rozpoznawaniem figur geometrycznych. Zaś uczniowie dobrze radzili sobie z przeliczaniem elementów w zbiorach i podziałem na sylaby. Podczas wypowiedzi ustnych ucz. wypowiadali się bardzo rzadko i tylko pojedynczymi wyrazami, nawet dz. b. dobrze przygotowane .

Pod względem graficznym i estetycznym jedynie 2 ucz. potrafiło prowadzić starannie zeszyty. Ważnym jest fakt , iż dz. były dobrze przygotowane do życia w grupie . Potrafiły z własnej inicjatywy pomagać innym, w sytuacjach tego wymagających.

Na podstawie uzyskanych wyników sześciu uczniów wciągnęłam do zespołu wyrównawczego. Wszyscy wymagali pomocy z zakresu niwelowania i wspomagania nauki pisania i czytania.

II. 2 Problemy i diagnoza zaburzeń u badanych dzieci

Poniżej postaram się przedstawić problem i diagnozę zaburzeń u poszczególnych uczniów, których poddałam do terapii własnej, wspierającej proces uczenia się w zakresie pisania i czytania, wciągając ich do uczestniczenia w zajęciach wyrównawczych, odbywających się raz w tygodniu.

PRZYPADEK PIERWSZY

Chłopiec jest uczniem klasy I, należących do spokojnych, niekonfliktowych i nie mających problemów z rówieśnikami. Przejawia jednak ogromne problemy w nauce . Uczeń mimo drugoroczności, nadal nie zna liter , mimo, iż nie jest, dany zakres wiadomości, dla niego nowością. Myli litery pisane z drukowanymi, małe z wielkimi ( Ł z ł) , stosuje nieprawidłowe połączenia liter , zniekształca je pod względem graficznym , wyjeżdża poza linie i myli liniaturę zeszytu. Ponadto podczas pisania ze słuchu i przepisywania z tablicy i książki popełnia szereg błędów typu :

- przestawianie liter - pisze od końca lub od środka wyrazu ,

- pisze zlepek, nic nieznaczących liter , które w żaden sposób nie tworzą jakiejkolwiek całości ,

- zdarza się , iż nie podejmuje żadnego wysiłku , by coś napisać, oddając pustą kartkę ;

Uczeń nie czyta nawet najprostszych wyrazów , nie wspomnę już o tekstach . Poproszony do odpowiedzi mówi codziennie , iż nie nauczył się czytać. Podczas wypowiedzi słownych posługuje się pojedynczymi słowami. Jego słownictwo jest bardzo ubogie . Bardzo rzadko zgłasza się podczas zajęć . Zapytany przez n-la , najczęściej nie udziela żadnych odpowiedzi, co wskazuje na to, że nie rozumie sensu pytań.

Ponadto podczas pisania myli liczby, popełnia błędy w trakcie dodawania w zakresie 6. Myli figury geometryczne, stosunki przestrzenne i nie stosuje prawidłowych znaków równości, mniejszości i większości, podczas porównywania liczb.

Pod względem graficznym, ma trudności w wyrażaniu treści rysunku, który jest ubogi w szczegóły, niedbały , powierzchowny i mało czytelny.

Tempo pracy ucznia jest bardzo powolne , po prostu nie nadąża za resztą klasy. Wymaga ciągłej pomocy ze strony n-la, nie potrafi samodzielnie wykonać najprostszego zadania i polecenia, mimo ciągłego naprowadzania, błędnie wykonuje ćwiczenia . Wymaga nieustannej ingerencji n-la w trakcie samodzielnej pracy. Nie rozumie zależności przyczynowo- skutkowych. Uczeń jednak, bardzo chętnie pracuje podczas zajęć wyrównawczych, gdy widzi, że większość uwagi

n-la , skupiona jest na nim. Dodam jeszcze, iż chłopiec bardzo szybko ulega zmęczeniu, co doprowadza do tego, że nie kończy zadań wykonywanych podczas lekcji.

Był już dwukrotnie skierowany na badania do poradni w przedszkolu, w roku szkolnym 2002/2003. Sama dodatkowo, za zgodą matki i w wyniku rozmów z nią, na temat syna, który w/g mnie winien mieć orzeczone upośledzenie, a pracując materiałem szkoły masowej, tylko wpływa na niego to negatywnie i uwsteczniająco. Skierowałam ucznia na ponowne badania, w listopadzie 2003 r., gdyż praca z nim nie przynosiła większych rezultatów. W wyniku przeprowadzonych badań postawiono diagnozę o upośledzeniu w stopniu lekkim. Tym samym od 26.IX.03, pracuje programem szkoły specjalnej, w szkole masowej, z racji, iż matka z obawy o bezpieczeństwo syna, nie wyraziła zgody na przeniesienie go do szkoły specjalnej . W orzeczeniu napisano:

Tym samym zaleca się :

Ponadto poddawany jest, co jakiś czas, konsultacji neurologicznej. Dodam jeszcze, iż matka poinformowała mnie, że syn był wcześniakiem, a rozwój jego nie przebiegał harmonijnie.

PRZYPADEK DRUGI

Dziewczynka jest uczennicą kl. I. Dokonując analizy zachowań i pracy podczas zajęć, począwszy od IX 2003, opartej na obserwacji i wyciągniętych wniosków, z wyników wstępnej analizy osiągnięć uczennicy, stwierdzam, iż pod wieloma względami nie osiągnęła dojrzałości szkolnej. Zaobserwowałam objawy zakłócenia motoryki manualnej. Uczennica jest opóźniona w rozwoju praksji , brak u niej percepcji ruchów drobnych. Nie radzi sobie z najprostszymi czynnościami, typu:

Przejawia objawy ogólnej niezręczności ruchowej.

Czynności w których odzwierciedla występowanie zaburzeń , to czynności codzienne, zabawowe i sportowe. Wykazuje małą aktywność ruchową. Zauważyłam ogólną niezręczność i małą wyćwiczalność, w zakresie dużych ruchów, z zakłóceniami napięcia mięśniowego. Brak koordynacji ruchów przy współdziałaniu różnych grup mięśniowych. Dziewczynka ma trudności w utrzymaniu równowagi przy staniu i skakaniu na dwóch i na jednej nodze. Ma zakłóconą koordynację wzrokowo-ruchową w zabawach i zadaniach, w których ruch odbywa się pod kontrolą wzroku oraz w naśladowaniu demonstrowanego ruchu. Nie radzi sobie z najprostszym ćwiczeniami typu:

*czworakowanie, ruchy naprzemienne, biegi, podskoki, skłony, przysiady, rzuty, łapanie i kopanie. Również nie rozumie najprostszych reguł gry, zabaw i poleceń.

Nie potrafi wykonać samodzielnie, żadnego polecenia, wymaga ciągłego naprowadzania i pomocy ze strony n-la. Za każdym razem korzysta z pracy koleżanki, zaglądając do jej ćwiczeń . Z reguły nie doprowadza do końca zadań, oznajmiając n-lowi, że zrobi to w domu z mamą.

Podczas pisania z pamięci, przepisywania z tablicy i książki jest w stanie napisać jedynie jeden wyraz i w dodatku błędnie, pisanie stanowi zlepek, nic nie znaczących liter, nie zachowuje odstępów między wyrazami. Zasób pamięci uczennicy jest krótkotrwały i bardzo ubogi. Uczennica pod względem graficznym, potrafi dość starannie odwzorować litery. Nie radzi sobie jednak z trzymaniem w liniaturze zeszytu, myli małe litery z wielkimi, myli linijki.

Wyuczony tekst potrafi przeczytać wyrazami, a czasem czyta głoskując, mając przy tym problem ze złożeniem wyrazu w całość. Potrafi dokonać podziału na sylaby, myli się natomiast podczas podziału na głoski.

Nie potrafi określić stosunków przestrzennych, myli figury geometryczne, błędnie dodaje w zakresie 6 , myli cyfry podczas liczenia

i liczby w trakcie pisania. Nie radzi sobie z porównywaniem liczb, mylnie stosuje znaki z tego zakresu wiadomości.

Podczas zajęć nie zgłasza się, poproszona do odpowiedzi nie udziela żadnej lub czasami odpowiedź jej odbiega całkowicie od tematu albo jest jednosłowna. Najczęściej sprawia wrażenie nieobecnej na lekcji, patrzącej w okno, nie, zaś na tablicę , czy też w książkę, co akurat w danym momencie, jest zadaniem wszystkich uczniów. Uczennica jest

akceptowana przez wszystkich uczniów. W sytuacjach ją przerastających, dzieci same, z własnej inicjatywy, niosą jej pomoc. Przyjaźni się z Justyną, z którą siedzi w ławce i na przerwach nie odstępuje jej na krok, trzymając kurczowo ją za rękę. W czasie, gdy koleżanka jest chora, inni uczniowie sami, nawet chłopcy, zapraszają ją do zabawy. Ponadto uczennica ma bardzo słaby wzrok.

Dodam jeszcze, że ucz. była dwukrotnie badana w PPP , we IX 2002 i w IV 2003. W opiniach stwierdzono brak osiągnięcia dojrzałości do podjęcia nauki w kl. I i propozycja powtarzania kl. zerowej. Jednak mimo namów, przez n-la przedszkola, matka nie wyraziła zgody na odroczenie córki. Podczas pracy z uczennicą widziałam, że istniejące problemy narastają, co było sygnałem, by przeprowadzić rozmowę z rodzicami, na temat, zgody na badanie w poradni. Po wielokrotnych namowach i zaznaczeniu korzyści wynikających z badań, po to , by ukierunkować swoja pracę z uczennicą, matka wyraziła zgodę na badanie, co było dość trudnym przedsięwzięciem w tym przypadku. W między czasie przeprowadziłam wywiad z

n -lem przedszkola i stąd, dowiedziałam się o tym, że dziewczynka była badana dwukrotnie w przedszkolu, o czym już wcześniej napisałam w powyższej opinii. W nadesłanym orzeczeniu stwierdzono, że:

  1. Rozwój intelektualny dziewczynki osiąga poziom znacznie poniżej przeciętnej.

  2. Rozwój poszczególnych zdolności jest nieharmonijny, a szczególnie nisko wykształcone są funkcje operowania liczbami, myślenia przyczynowo - skutkowego, bezpośredniej pamięci wzrokowej oraz rozumienia norm i ocen społecznych.

  3. Słuchowa pamięć fonologiczna jest zaburzona co może sprzyjać trudnościom w czytaniu i pisaniu.

  4. Ogólnie funkcje werbalne spowolniałe.

  5. Nie w pełni wyćwiczony słuch fonematyczny oraz analiza i synteza wzrokowo - słuchowa powodują trudności w opanowaniu w zadawalającym stopniu podstawowych technik szkolnych.

  6. Uczennica czyta literując z utrudnioną syntezą. Całą uwagę skupia na odczytaniu tekstu, a nie na rozumieniu treści.

  7. Tekst przepisuje po literce w tempie bardzo wolnym. W pisaniu z pamięci popełnia dużą ilość błędów wynikających z obniżonej analizy i syntezy wzrokowo - słuchowej.

  8. Na niskim poziomie funkcjonuje myślenie matematyczne. Nie rozumie szeregu poleceń.

W związku z powyższym uczennica wymaga intensywnej terapii w ramach zajęć wyrównawczych z elementami korekcyjnymi. Jeżeli dziewczynka nie opanuje do końca roku szkolnego materiału umożliwiającego jej w miarę prawidłowe funkcjonowanie w klasie II należy rozważyć powtórzenie klasy I.

WSKAZANIA:

Dla rodziców:

Chciałam również zaznaczyć, iż u uczennicy stwierdzono upośledzenie w stopniu lekkim, jednak z uwagi na sprzeciw ze strony matki, nie ujawniono i nie napisano tego w powyższej opinii.

Wszystkie te wytyczne pozwoliły mi ukierunkować swoją pracę, która na marginesie zaznaczając, wiele nie odbiegała od moich spostrzeżeń, obserwacji i analizy w odniesieniu do uczennicy, a wyznaczonym sobie wcześniej, planie terapii.

PRZYPADEK TRZECI:

Uczeń uczęszcza do mojej klasy i na podstawie obserwacji i dokonania podsumowań wstępnej analizy osiągnięć, postanowiłam wciągnąć go do zespołu zajęć wyrównawczych, oczywiście za zgodą rodziców. Chłopiec od początku miał kłopoty z dokonaniem analizy i syntezy wzrokowo - słuchowej. Nie wypowiadał się podczas zajęć, a jeśli zdarzało się, że miał coś do powiedzenia, wypowiedzi były jednosłowne, często odbiegające od tematu, charakteryzowało je ubogością słownictwa. Nie potrafił przeczytać najprostszego wyrazu. Pismo miał niedbałe, niestaranne, niechlujne, zniekształca obraz liter, nie trzymał się liniatury zeszytu i nie potrafi łączyć liter z innymi. Podczas przepisywania , pisania z pamięci i ze słuchu popełniał wszystkie możliwe do popełnienia błędy. Dotyczyło one zarówno poprawności ortograficznej, opuszczania i przestawiania liter, opuszczania i pomijania wyrazów. Pragnę dodać jeszcze, że podczas rozmów z pedagogiem szkolnym, nauczycielami i matką, dowiedziałam się, że starsze rodzeństwo również przejawiało i nadal przejawia podobne zaburzenia. Dodatkowo chłopiec ma wadę wymowy, jednak z racji, że matka nie należy do zamożnych rodzin, ma problem z dojazdami na konsultację logopedyczną. Podejrzewałam możliwość wystąpienia dysleksji, o czym poinformowałam matkę. Zauważając, iż uczeń nadal ma problemy, rozważałam ewentualność przebadania chłopca w PPP, informując matkę o tym, że to może wspomóc moją pracę. Początkowo rodzic był sceptycznie nastawiony do tej propozycji, motywując tym, że boi się ośmieszania i wyszydzania przez społeczność. Miało to miejsce, gdy jej starsze dzieci były poddawane, takowym badaniom. Ja nadal jednak tłumaczyłam, iż nastawienie ludzi znacznie się zmieniło i zapewniałam, całkowitą dyskrecję. W styczniu, w ostatni dzień nauki, przed feriami zimowymi, matka oświadczyła, że decyduje się, załatwiając, tym samym samodzielnie termin badania na 10.02.04, przy okazji, gdy będzie jechać ze starsza córką.

Oto wyniki badań psychologiczno - pedagogicznych:

  1. Trudności z koncentracją uwagi i szybką męczliwość.

  2. Słuch fonematyczny wykształcony jest prawidłowo, oprócz analizy słuchowej przy podziale zdań na słowa - w związku z tym chłopiec pisze wyrazy w ciągu.

  3. Stwierdza się obniżoną koordynacje wzrokowo - ruchową, która jest przyczyną niepowodzeń szkolnych.

  4. Czytając nieprawidłowo skupia uwagę, co ma niekorzystny wpływ na rozumienie czytanej treści.

Wskazany udział w zajęciach wyrównawczych z ćwiczeniami korekcyjno - kompensacyjnymi.

W pracy z ucz. proponuje się:

Ponadto jest uczniem bardzo żywym, ruchliwym, mało zdyscyplinowanym, gadatliwym, ale w stosunku do kolegów, w trakcie lekcji. Są sytuacje, że nie uważa na zajęciach. Często wchodzi w zatargi i potyczki z rówieśnikami, zaś na uwagi n-la, stwierdza zawsze, że jest niewinny.

PRZYPADEK CZWARTY:

Uczeń także należy do opisywanego zespołu klasowego. Występuje u niego problem z nauka pisania, zarówno pod względem graficznym, jak i ortograficznym. Nie potrafi utrzymać się w liniaturze, mimo, że ma specjalny do tego zeszyt i dodatkowo zaznaczone linijki. Kardynalnie zmienia kształt, obraz i poprawność napisanych liter. Dodatkowo nieprawidłowo łączy litery z innymi, przestawia je, wyjeżdżając poza linijki. Podczas pisania z pamięci, ze słuchu i podczas przepisywania tekstów przestawia litery, opuszcza i nie przestrzega poprawności ortograficznej, mimo wcześniej zastosowanych, wielu ćwiczeń z tego zakresu. Ważnym jest fakt, że należy do uczniów leworęcznych. Czyta głoskując, w wolnym tempie i nie zawsze prawidłowo. Ma wyraźne problemy ze zrozumieniem tekstu. Nie potrafi samodzielnie wykonać polecenia, zawsze potrzebuje aprobaty ze strony n-la. Częstokroć zapomina zadań domowych.

Często udziela bezsensownych odpowiedzi, które nie są związane z tematyką, mówi co chce, a potem domaga się oceny i to najwyższej. Brak mu samokrytycyzmu. Jest dzieckiem bardzo ruchliwym, sprawia wrażenie rozkojarzonego i podejrzanie wesołkowatego, a przy tym potrafiącego upomnieć się o swoje prawa, mimo braku zasadności, w danych sytuacjach. Warto zauważyć, że prace plastyczno-techniczne wykonuje bardzo niestarannie. Cechuje je ubogość i powierzchowność w elementy. Nie przykłada się do tych prac, wykonując je w bardzo szybkim tempie, a efekt końcowy zawsze jest niezadowalający. Z informacji wyniesionej z rozmowy z pedagogiem, dowiedziałam się, że rodzice chłopca nadużywają alkoholu i zbytnio są ulegli wobec syna, z racji, że jest najmłodszy w domu. Często przychodzi nieprzygotowany do zajęć, przyłapany na tym, w ogóle nie stara się tłumaczyć, tylko obojętnie stwierdza, iż zapomniał i już. Nie widzi w swym postępowaniu nic negatywnego, tylko wręcz normalnego. Często jest arogancki i sprawia wrażenie bezkarnego ignoranta.

PRZYPADEK PIĄTY:

Uczennica została zapisana na zajęcia wyrównawcze, gdyż wykazywała trudności w pisaniu i czytaniu. Należy do uczennic bardzo cichych, małomównych, mimo, iż w domu z rozmów z matką wynika, że jest to dla niej ogromnym zaskoczeniem, gdyż jest wśród domowników bardzo ruchliwa, pyskata i niegrzeczna. Podczas wypowiedzi i czytania ma bardzo cichy głos, ledwo słyszalny i delikatny. Dziewczynka ma dodatkowo kłopoty ze wzrokiem, mimo, że nie ma jeszcze okularów. Widoczny jest zez rozbieżny, prawego oka, tzw. uciekające oko.

Pismo jej jest niestaranne, niedokładnie stawia litery, które wybiegają poza linijki. Często myli liniaturę w trakcie pisania. Podczas przepisywania, pisania ze słuchu i pamięci, popełnia wiele błędów, zarówno gramatycznych, jak i ortograficznych. Nieprawidłowo łączy litery.

Dużą trudność sprawia jej czytanie. Początkowo nie potrafiła przeczytać żadnego wyrazu, ani połączeń sylabowych. Po pewnym czasie podjęła próby z tego zakresu, metodą głoskową, często przekręcając znaczenie wyrazu i sylaby. Nie rozumie czytanych treści. Bardzo rzadko wypowiada się na zajęciach, zaś jej odpowiedzi świadczą o nietrafności, wręcz bezsensowności.

PRZYPADEK SZÓSTY:

Uczennica ma problemy z czytaniem i pisaniem kształtnym i poprawnym. Jest spokojną uczennicą, nie sprawiającą żadnych kłopotów wychowawczych. Jednak jej wrażliwość na sytuacje normalne jest wręcz zaskakująca. Potrafi popłakać się z byle powodu, np., że koleżanka czegoś nie ma lub nie potrafi, podczas słuchania różnych opowiadań, w których występuje wątek małej wrażliwości uczuć wobec innych. Nie potrafi zapanować nad swoimi emocjami, zanosząc się od płaczu dość długo.

Czyta proste wyrazy i sylaby głoskując. Ma problemy z analizą i syntezą wzrokowo-słuchową. Nie rozumie czytanych treści. Rzadko wypowiada się podczas lekcji. Czasami, gdy nie jest pewna o poprawności swych wypowiedzi, zaczyna jąkać się. Wymaga ponadto konsultacji logopedycznej, z uwagi na słyszalną wadę wymowy. Należy do dzieci leworęcznych. Podczas przepisywania, pisania z pamięci i ze słuchu, popełnia wiele błędów wszelkiego typu.

II.3 Propozycja planu terapii własnej w trudnościach

Nauki pisania i czytania

Po wstępnych obserwacjach, analizie, przeprowadzonych wywiadach i rozmowach z : rodzicami, nauczycielami z przedszkola, szkoły i pedagogiem szkolnym. Również na podstawie analizy wytworów prac dzieci badanych i dokumentów , uzyskanych z Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej ( w trzech pierwszych opisanych przypadkach), wyznaczyłam sobie własny plan terapii wobec uczniów.

W przypadku wszystkich uczniów mogłam obrać sobie miej więcej jednokierunkowość, w stosowaniu ćwiczeń, z różnym jednak nasileniem, jeśli widziałam, że należy kłaść nacisk na inne, bardziej zaburzone sfery, u poszczególnych dzieci.

Zawsze rozpoczynam ćwiczeniami z zakresu Gimnastyki Mózgu w/g metody dr Paula Dennisona. Podstawą jest picie wody mineralnej, niegazowanej, także w trakcie zajęć i wykonanie ćwiczeń z zestawu PACE. Potem następne ćw. które stosowane są w zależności, od rodzaju niwelowanych sfer. Następnie zaczynam pracować metodą 18 struktur wyrazowych. Ponadto wykorzystuje szereg ćwiczeń związanych z niwelowaniem danych sfer, a zebranych w literaturze przedmiotu. Również korzystam z części zeszytów do początkowej nauki pisania, autorstwa Bronisław Rocławskiego. Staram się urozmaicać ćwiczenia, nie trzymając się sztywno jednej metodzie, bo jak stwierdziłam, w trakcie swojej 12-letniej praktyki zawodowej i tym samym efektów, jak i coraz to nowszych, sposobów pracy proponowanych, przez nowych twórców, tym samym studiując literaturę przedmiotu z tego zakresu, staram się wnosić coś nowego, a zarazem skutecznego, w niwelowaniu zaburzeń u dzieci. Ponadto nigdy nie zapominam o tym, by łączyć ćwiczenia z uaktywniania analizatorów: wzrokowego, słuchowego i kinestetyczno-ruchowego, które koniecznie muszą z sobą współdziałać, ze szczególnym oddziaływaniem na najbardziej zaburzone funkcje. Czasami wplatam elementy gimnastyki korekcyjno-kompensacyjnej.

Zastosowałam również element motywujący dzieci do pracy, podczas zajęć, które często mogą wydawać się dość żmudne i monotonne. Jest nim wręczanie medali, począwszy od brązowego, poprzez srebrny i aż do złotego. Dzięki temu uczniowie dużo lepiej i chętniej pracują.

II. 4 Wyniki pracy n-la z dziećmi przejawiającymi

trudności w nauce pisania i czytania

Poniżej przedstawię, wyniki pracy z poszczególnymi uczniami, którzy byli zdiagnozowani przeze mnie w rozdziale IV.2.

PRZYPADEK PIERWSZY

Chłopiec od momentu podjęcia pracy, programem szkoły specjalnej, dostosowanym do upośledzenia w stopniu lekkim, zaczął przejawiać zainteresowanie i chęć podejmowania jakichkolwiek działań, w tym zakresie. Jego włożony wysiłek zaczął powoli owocować, co jest dla mnie bardzo motywujące. Od lutego przydzielono mi 2 godziny rewalidacyjne z uczniem. Od czasu pracy z chłopcem, materiałem dostosowanym do jego potencjału umysłowego, zauważyłam wzrost zainteresowania nauką, mimo, że wie, że wykonuje inne zadania, aniżeli jego rówieśnicy w klasie. Z chęcią i ożywieniem wykonuje wszelkie działania na zajęciach, widząc, tym samym, iż odnosi pewne sukcesy. Stał się aktywny, często wręcz wyrywa się do odpowiedzi. Zastosowałam dodatkowy element nagradzania, w formie medali - od brązowego, poprzez srebrny, aż po złoty.

Ponadto w chwili przydzielenia mi zajęć rewalidacyjnych, uczeń bardzo był zaangażowany, gdy widział, iż moja uwaga skupia się tylko na jego osobie. Mimo, że mi samej jest trudno prowadzić zajęcia na dwóch poziomach, gdyż czasami mam wrażenie, że chłopiec, ma mi za złe, że nie pracuje tylko z nim, ale również z innymi uczniami. Potrzebuje skupiania uwagi na sobie i tego, bym go wciąż nadzorowała, względnie naprowadzała i poprawiała podczas wykonywanych ćwiczeń. Zauważyłam jednak mimo wszystko, że uczeń stara się i podejmuje próby, by wykonać polecenie. Ponadto zaczął poprawnie dokonywać podziału na sylaby i głoski, nawet dłuższych słów. Potrafi wyszczególnić głoski w śródgłosie, wygłosie i nagłosie, co wcześniej było wręcz nieosiągalne. W wyniku stosowania powyższych ćwiczeń, potrafi rozpoznać prawie wszystkie, poznane litery, zarówno małe, jak i wielkie, prócz dwuznaków, które nie obejmują zakresu materiału kl. I, dz. z upośledzeniem w stopniu lekkim. Dotyczy to liter drukowanych i pisanych, co wcześniej było wielkim problemem dla ucznia. Pod względem graficznym, pismo uległo znacznej poprawie, stara się utrzymywać w liniaturze, odtwarzając obraz liter prawie poprawnie, chociaż czasami wyjeżdża poza linijki i nie dociąga do końca. Chociaż niekiedy potrafi napisać dobrze i starannie, zachowując zadowalający sposób łączenia liter. Pierwotnie jego pismo było wręcz nieczytelne. Ponadto zaczął powoli odczytywać niektóre połączenia sylabowe i proste wyrazy, a czasami króciutkie teksty.

PRZYPADEK DRUGI:

Dziewczynka mimo ogromnych problemów, poczyniła szereg postępów. Potrafi napisać dobrze pisanie z pamięci. Również pisanie ze słuchu, na podstawie wcześniej opracowanego tekstu, jest w stanie napisać poprawnie, zdarza się jednak, że opuści lub przestawi litery. Przepisując tekst potrafi wiernie go odtworzyć, czasem pomijając lub przestawiając wyraz. Nadal jednak, ma problemy z utrzymaniem się w liniaturze, często myląc linijki. Widać, że pod wpływem wielu ćwiczeń, jest w stanie mechanicznie opanować te umiejętności. Przygotowany tekst czyta w wolnym tempie, ale poprawnie, mając jeszcze problemy z odczytaniem złożonych wyrazów. Poprawiło się rozumienie czytanych tekstów. Jednak tempo pracy dziecka na zajęciach nadal jest spowolniałe.

Poproszona do odpowiedzi potrafi, bardzo rzadko, jednak, udzielić jednosłownych odpowiedzi, chociaż nie zawsze prawidłowych i na temat. Nadal jednak ma problemy z motoryką i wykonywaniem najprostszych czynności w obrębie własnej osoby. Ostatnio podejmując próbę wyrzucenia kostki do gry planszowej, związanej z tabliczką mnożenia, sprawiło jej ogromną trudność, po prostu, nie potrafiła wyrzucić jej, mimo, że dwa lata uczęszczała do przedszkola. Prosząc ją o podlanie kwiatów w klasie, zaznaczam na niskim parapecie, bo to wynikało z obowiązku pełnienia roli dyżurnego, nie potrafiła nachylić butelki tak, by znajdująca się w niej woda, popłynęła do doniczki. Ponadto, gdy miała napełnić całą tę butelkę wodą, to przyniosła mi jej odrobinę na dnie. Prosząc ponownie o napełnienie naczynia, zwróciłam uwagę na to, w jaki sposób wykonuje tę prostą czynność, po prostu trzymając butelkę w pewnej odległości od kranu, nie wiedząc dlaczego, dłonią naprowadzała strumień wody w kierunku butelki, którą wystarczyło tylko podstawić pod kran.

PRZYPADEK TRZECI:

Uczeń w wyniku pracy powyższymi metodami, również zwiększył swoje możliwości i podwyższył umiejętności. Znacznie poprawił technikę czytania, zarówno pod względem poprawności, czyta przygotowany tekst, najczęściej zdaniami, rzadko wyrazami. Również zrozumienie treści jest na dużo wyższym poziomie. Potrafi samodzielnie dokonać analizy poleceń. Podczas przepisywania nie popełnia błędów, zaś w trakcie pisania z pamięci i ze słuchu poczynia ich znacznie mniej , niż na początku. Czasami potrafi zrobić tylko jeden błąd, co uważam jest ogromnym osiągnięciem. Wypowiada się często, chętnie, poprawnie i stosując pełno zdaniowe wypowiedzi. Niestety pod względem graficznym, pismo nadal nie uległo poprawie. Myślę, że może to wynikać z niedbalstwa i niechlujstwa, gdyż uczeń często jest niedomyty, świadczą o tym, min. ręce z wprost wżartym brudem i to już od samego rana. Potrzebuje dalszych ćwiczeń z tego zakresu.

PRZYPADEK CZWARTY:

Chłopiec poczynił postępy w czytaniu, zarówno pod względem zrozumienia czytanych po cichu tekstów, samej techniki, tempa i wyrazistości. Zwraca uwagę na intonację głosu, czytając pełnymi zdaniami. Podczas pisania z pamięci popełnia pojedyncze błędy, jednak przepisując tekst, czasami opuszcza lub przestawia litery. W trakcie pisania ze słuchu popełnia o wiele mniej błędów, zdarza się, że napisze bezbłędnie. Bywa jednak, iż nieprawidłowo interpretuje polecenia. Niestety nadal ma kłopoty z pismem, które znikomo uległo poprawie, ale tylko wtedy, gdy jest pod ciągłym nadzorem. Jak już wcześniej wspomniałam, ma nawet specjalne zeszyty, ale i to wiele nie skutkuje. Wymaga dalszej terapii.

PRZYPADEK PIĄTY:

Uczennica znacznie się ośmieliła, wypowiada się częściej, chętniej i pełnymi zdaniami. Technika czytania uległa poprawie, czyta w dobrym tempie, poprawnie wyrazami i głośniej, co było wcześniej trudne. Zrozumienie tekstu kształtuje się, u niej, na poziomie koniecznym. Ważnym jest fakt, że wspomniałam wcześniej o widocznej wadzie wzroku. Byłam w Ośrodku Zdrowia z uczniami, min. na badaniu wzroku i moje przypuszczenia potwierdziły się, bo pielęgniarka nakazała poinformować rodziców, o konieczności natychmiastowego skontaktowania się z Okulistą.

Podczas pisania z pamięci popełnia pojedyncze błędy, gorzej wygląda sprawa pisania z pamięci. Przepisując tekst trafiają się jej rzadko pojedyncze błędy. Radzi sobie z samodzielnym układaniem zdań z rozsypanek wyrazowo-sylabowych. Pismo pod względem graficznym również bardzo poprawiło się. Uważam, że mimo tej poprawy musi, nadal uczestniczyć w zajęciach wyrównawczych.

PRZYPADEK SZÓSTY:

Dziewczynka mogę uznać, iż jest moim zawodowym sukcesem. By nie być gołosłowną opiszę, co następuje. Jak wcześniej wspominałam w rozdziale II.2, uczennica miała duże kłopoty z przyswajaniem treści. Obecnie czyta w dobrym tempie, co wcześniej było u niej dużym problemem, wyraziście, z odpowiednią intonacją głosu i zdaniami. W pełni rozumie czytane teksty po cichu, wykonując samodzielnie wszystkie polecenia i to bardzo dobrze. Pismo stało się bardzo staranne, warto zauważyć, że zeszyty jej figurują na wystawce w klasie. Podczas przepisywania, pisania z pamięci i ze słuchu osiągnęła poziom prawie bardzo dobry, bo miedzy B+, a A ( taki występuje u nas system oceniania od A do E). Stwierdziłam, że udział uczennicy jest zbyteczny, gdyż jest ona w pełni samodzielna.

Dodam jeszcze, że momencie zakończenia pewnej partii materiału dokonuję sprawdzania techniki głośnego czytania na czas ( 1 minuta). Nie są to jednakowe zasoby wyrazów, ale z zachowaniem stopniowania trudności, bo np. I część dotyczyła wyrazów z najmniejszą trudnością - wyrazy jedno i dwusylabowe, II część - to wyrazy wielosylabowe, z dwuznakami, III część - to wyrazy wielosylabowe, z dwuznakami i zmiękczeniami. Nie można, więc ilości przeczytanych wyrazów porównywać z kolejnymi testami, gdzie coraz bardziej narastają trudności .

Przedstawię poniżej zestawienie tabelaryczne, wyników osiągniętych z przedstawionego powyżej testu, z wyjątkiem przypadku I, z racji na występowanie upośledzenia i tym samym, pracę programem szkoły specjalnej.

PRZYPADEK

I CZĘŚĆ - XI I

II CZĘŚĆ - I I

III CZĘŚĆ - III

pierwszy

-------------------

---------------------

--------------------

drugi

14 / 51

10 / 59

22 / 52

trzeci

18 / 51

15 / 59

21 / 52

czwarty

24 / 51

20 / 59

28 / 52

piąty

19 / 51

17 / 59

22 / 52

szósty

21 / 51

24 / 59

40 / 52

Z powyższej tabeli można stwierdzić, w jakim stopniu następowała poprawa w technice opanowaniu czytania, po upływie kolejnych miesięcy.

P O D S U M O W A N I E

Celem moich badań, było to, by wyłonić uczniów, potrzebujących pomocy edukacyjnej i tym samym, przedstawić własny i zarazem skuteczny, plan terapii w trudnościach nauki pisania i czytania. W trakcie pisania, powyższej pracy i analizy postępów badanych uczniów, doszłam do pewnych podsumowań swych poczynań:

  1. Pracując już od kilku lat z dziećmi przejawiającymi trudności w nauce pisania i czytania, dochodzę do wniosku, iż w większości przypadków problem ten występuje u dzieci z rodzin zaniedbanych, o niskim potencjale intelektualnym. Sami rodzice mający w przeszłości problemy z nauką, często są to byli uczniowie tejże szkoły i nie są w stanie pomóc swoim pociechą, które niestety, ale wręcz dziedziczą problemy w tych samych zaburzonych sferach. Ponadto rodzeństwo badanych ucz. również należy do tych, które mają problemy z nauką. Koło więc się tu zamyka, bo któż ma im dopomóc i dopatrzeć, jedynie nauczyciel.

  2. Często są to dzieci z rodzin patologicznych, zaniedbanych, które stwarzają pozory rzekomej pomocy, nie chcą pomóc i nie poświęcają w ogóle chwili tak ważnej i potrzebnej dziecku. Zdarza się, że rodzic widząc, iż dziecko ma problemy, otacza je zbytnią troską, co później ma wręcz przeciwny skutek. Dz. się uwstecznia, rozleniwia, a nawet staje się cwane, wykorzystując dogodną sytuacje, że rodzic wykonuje za nie powierzone zadania.

  3. Zauważyłam również, że w wyniku systematycznej, mozolnej, a zarazem, coraz bardziej wzbogacanej pracy wyrównawczej, można pomóc dzieciom w danych trudnościach, chociaż w minimalnym stopniu.

  4. Bardzo pomocna w / g mnie jest metoda dr Paula Dennisona, wystarczy w nią uwierzyć, a ja wierzę i moje dzieci też i to zaczyna owocować. Moje stwierdzenia nie są oparte tylko tych opisanych powyżej przypadkach, ale pracując wcześniej z byłą kl. III, zaczęłam odnosić rezultaty. Przed każdym sprawdzianem równoważyłam wszystkich ucz. zestawami ćwiczeń i mimo opinii słabej klasy, uzyskiwali wysokie wyniki. Ponadto stali się mistrzami ortografii, uzyskując trzy lata z rzędu, główne nagrody i wyróżnienia w szkolnych konkursach. Oczywiście nie dotyczyło, to wszystkich dz., ale wszystkie, znacznie podniosły swoje wyczucie ortograficzne. Nawet ucz. drugoroczna, popełniająca na początku do 30 błędów na 32 możliwe, po pewnym czasie, podczas pisania z pamięci, robiła jedynie 1 do 2. Ponadto sami rodzice, współpracując ze mną i biorąc udział w tej metodzie i prosząc, tym samym, o materiały do ćwiczeń, pracują z dziećmi w domu.

  5. Bardzo ważny jest również element motywujący dzieci do pracy. Na początku objęcia wychowawstwa nad obecną klasą, dzieci miały problem z wypowiedziami i zachowaniem, jednak w momencie wprowadzenia medali, dokonała się całkowita przemiana. Warto nadmienić, iż mam w swoim zespole klasowym 6 dziewczynek i 14 chłopców bardzo żywych. Jednak uśpili oni swą energię, wiedząc, że może, im to zaszkodzić, tym samym nie otrzymając medali, za złe zachowanie. Od tego momentu zniknął problem z nieodpowiednim zachowaniem się podczas lekcji.

  6. Ważne jest dla mnie to, że podejmując studia podyplomowe z „Oligofrenopedagogiki”, nauczyłam się patrzeć inaczej na dzieci z deficytami. Przede wszystkim jako rodzic, a później, jako nauczyciel. Wiem, że pragnieniem każdego z nas, jest mieć w miarę zdolne dziecko. Rzeczywistość jednak czasami przynosi zupełnie coś innego, a niżeli jakieś pragnienia i marzenia. Właśnie uczestnictwo w wykładach i ćwiczeniach na temat pracy z dziećmi mającymi kłopoty w nauce, wynikające nie tylko z deficytów rozwojowych, ale i też z zaniedbań, niższego potencjału umysłowego, niż pozostali uczniowie, pomogło mi w tym.

  7. Wiem, że w miarę szybka, skuteczna pomoc, z doborem właściwych metod pracy, może wyrównać w jakimś stopniu, nieprawidłowości uczniów.

  8. Istnieje takie twierdzenie, że dzieci z trudnościami w nauce, są zagubione, wstydliwe, bojaźliwe i znerwicowane, z faktu, że odbiegają swoją innością od reszty. Zgadzam się z tym całkowicie, a zarazem cieszę, że mnie , a raczej moich uczniów, już to nie dotyczy. Poprzez zajęcia z profilaktyki „ Spójrz inaczej” i ćwiczeniom z Gimnastyki Mózgu, a także elementów gimnastyki M. Shelborne, udało mi się nad tym zapanować. Pozostały zespół klasowy w pełni je akceptuje, pomaga, dzięki czemu czują się pewnie i bezpiecznie.

  9. Warto wspomnieć myślę o tym, może jako ciekawostkę, wiążącą się z tematem mej pracy, że podczas rozmów z n-lami, mającymi lekcje z uczniami ze stwierdzoną dysleksją, dysgrafią i dysortografią, o czym też wspomniałam w tej pracy, że w momencie, gdy uczeń dowiedział się o swojej nieudolności, a zarazem prawie nie wymagalności, ze strony n-li, znacznie obniżył poziom swoich umiejętności z tego zakresu. Nasuwa się tutaj pewien wniosek, że może lepiej niech uczeń żyje w niewiedzy, wystarczy, że wie o tym rodzic i nauczyciele, a będzie bardziej i nadal się starał? U mnie też istnieje podejrzenie o dysgrafię w przypadku III, IV i dysleksję w przypadku III. Może wówczas, gdy faktycznie fachowcy, orzekną o powyższych niedoskonałościach, będę mogła więcej na ten temat powiedzieć.

Autor: mgr DANUTA PILARSKA

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zadania z zakresu przygotowania dzieci do pisania i czytania, glottodydaktyka
Program pracy terapeutycznej dla dzieci z trudnościami w nauce, TERAPIE PEDAGOGICZNE
Metody wspierające dzieci z trudnościami w nauce
Trudności w czytaniu i pisaniu, Praca z uczniem z trudnościami w nauce
terapia dzieci z trudnosciami w czytaniu i pisaniu - podstawy teoretyczne, Studia - pedagogika
Przezwyciężanie trudności w nauce czytania i pisania, O dzieciach i dla dzieci
TERAPIA DZIECI Z TRUDNOSCIAMI W CZYTANIU I PISANIU, Trudnosci z czytaniem i pisaniem
Trudności w nauce czytania i pisania u dzieci w wieku wczesnoszkolnym, ★Dokumenty★
PROGRAM NAPRAWCZY DLA DZIECI Z TRUDNOŚCIAMI W CZYTANIU I PISANIU
terapia dzieci z trudnosciami w czytaniu i pisaniu - podstawy teoretyczne, Studia - pedagogika
9 Reedukacja dzieci z trudnosciami w czytaniu i pisaniu
trudności w czytaniu i pisaniu, przygotowanie do pisania i czytania
Praca z dzieckiem mającym trudności w nauce czytania
Organizacja i przebieg terapii pedagogicznej dla dziecka z trudnościami w nauce czytania i pisania
Specyficzne trudności w nauce czytania i pisania
poprawna pisownia, Pedagogika, diagnoza i terapia trudności w nauce czytania i pisania
Praca z uczniem sprawiającym trudności wychowawcze

więcej podobnych podstron