etyka msroda8

etyka msroda8



Roman INGARDEN

rów czysto intencjonalnych, mających najwyżej swą podstawę bytową w pewnych przedmiotach realnych. Co wtęcej. wydaje się. że nie są one spostrzegałne dla wszystkich, lecz tylko dla podmiotów, które spełniają co do swych uzdolnień percepcyjnych i wzruszeniowych całkiem specjalne i nie tak często zrealizowane warunki.

^ Żeby wziąć jeszcze jeden przykład, zajmijmy się na chwilę wartościami „moralnymi” (..etycznymi ). Czy trzeba się zgodzić, że są one wartościami w takim lub innym sensie „względnymi”?

Trudno na to odpowiedzieć, albowiem mimo wszelkich dociekań na temat wartości moralnych nie jest jeszcze dostatecznie wyjaśnione, czy tworzą one grupę wartości całkiem odrębną, specyficznie odróżniającą się od innych grup. czy tez przeciwnie — należy je zaliczyć do którejś z pozostałych grup. np. do wartości witalnych. Jeżeli jednak tworzą one grupę całkiem odrębną, to trzeba w odniesieniu do nich postawić zupełnie osobno zagadnienie ich ewentualnej względności w rozróżnionych tu znaczeniach. Najdonioślejszym z nasuwających się tu pytań jest naturalnie kwestia, czy każda wartość „moralna” jest jedynie dziwną i niepokojącą iluzją wytworzoną przez nasz sposób przeżywania i ewentualnie nasze poznanie, czy też jest raczej „rzeczywistą” kwalifikacją pewnych czynów i działań człowieka lub też jego woli czy wreszcie osoby, która stanowi podmiot odpowiedzialny za świadomie przezeń spełniane czyny. Przytaczany tu nieraz argument za „względnością” wartości moralnych, że w różnych czasach i kulturach np. takie same czyny ludzkie są raz uznawane za „dobre” i „szlachetne”, drugi raz przeciwnie — za „złe” i „haniebne”, nie świadczy wbrew pozorom wcale za względnością ich wartości w znaczeniu iluzoryczności w każdym wypadku występowania ich w doświadczeniu. Świadczy jedynie za tym, że w którymś z wypadków niezgodnych ocen zachodzi błąd czy złudzenie. Żeby zaś wykazać, że dany czyn, raz tak, a drugi raz inaczej oceniany, nie jest ani „zły”, ani „dobry”, tylko moralnie obojętny, na to trzeba osobnego dowodu, gdyż sama niezgodność obu ocen tu nie wystarcza, choć dopuszcza możliwość moralnej obojętności czynu. Wszystkie pozostałe zagadnienia, które możemy wysunąć, opierając się na rozróżnieniach tu przeprowadzonych, nie po-sia ją — jak się zdaje — już tej doniosłości, co zagadnienie właśnie y monę. Ale jest ono jednak ściśle związane z zagadnieniem doty-m

L sposobu istnienia wartości moralnych i >* » rolacjonalne, czy nie. Od    '«» **u*,

in w jaki'11 sensie można przeprowadzić rozeran pytan* zależy sciaini moralnym, a wartościami witalnymi    ^ «

Gdyby udało się na te DVfflnię» A ' Ja nie zaś wannie.


w*.


„żytku. Gdyby udało stę na te pylania dać U2Z' * w*lofcuun, [czynilibyśmy istotny krok w teorii wartości W leiTh z °dP°*Mi „bić 'akie lub mne przypuszczenia, których nie    »•»*

uzasadnić.    Poilibyśmy natrzyj

No tym kończę moje uwagi o ,.względofcj..

Kg„. że uwag, te mogą przyczynić się jedynie do trocte    ^

sprecyzowania problematyki całej sprawy.    ę ładniejszego



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
etyka msroda2 Roman INGARDENUwagi o względności wartości Siary problemat względności wartości zależ
etyka msroda6 Roman INGARDEN 3 czy wartość przedmiotu, dana nam w obcowaniu bezpośrednio, z przedmi
etyka msroda7 270 Rumun INGARDEN rodzaju lub wreszcie wartości różnego rodzaju narzędzi nieorganicz
etyka msroda4 widywanie było słus/ne i gdyby imperatywista cofnął się rzeczywiście, rów nałoby się
etyka msroda2 Henryk ELZENBERGPowinność i rozkaz Referat polemiczny o wnioskach czysto negatywnych
etyka msroda4 Rom.ni INGARDEN rzec/ą. W tm i tylko u tym znaczeniu mówi o względności wartości Wł.
etyka msroda6 268 R-itun INGARDEN 3. Czy wartość przedmiotu, dana nam w obcowaniu bezpośrednim 
etyka msroda3 (ja LAŻ ,.KLPA VLO VSKA (ja LAŻ ,.KLPA VLO VSKA , h , LSZVzniu. opowiadają >w &quo
etyka msroda4 vj.;, i a^ KJWSKA vj.;, i a^ KJWSKA ,,.vtr/w i I /.au.i»- "v
etyka msroda5 • loajLZne kryterium moralności. „Badacze moral-/mitywnych mogą - dwiema drogami. Mog
etyka msroda2 Tadeusz CZEŻOWSKIAksjologiczne i deontyczne normy moralne W podręcznikach i wstę
etyka msroda4 laJci.* CZIiŻOWSKI laJci.* CZIiŻOWSKI atonia. *dyi "« « P^tawialne w wyobraźniac
etyka msroda5 Tadeusz CZEŻOWSKJ Ftvka deontyczna budowana aksjomatycznie ma strukturę teorii hipote
etyka msroda9 Henryk ELZENBERG JOo tuzina ostryg ale nie dostarczenia przez jedno lub drugie równej
etyka msroda0 Henryk til.ZENBERG w języku może przyjmować termin „wartość"). Wybór musi być ja
etyka msroda3 Henryk ELZENBERG \ rzeczywistości formuła nasza znaczy coś całkiem innego. Znaczy ona
etyka msroda4 Henryk ELZENBERG 7. Stany rzeczy nie są wartościowe. Mówi się nie tylko, że jakiś prz
etyka msroda5 Henryk ELZENBERG rzeczy. Ale jest faktem, że w pewnych można. Przekonanie przeciwne z

więcej podobnych podstron