etyka msroda3

etyka msroda3



(ja LAŻ ,.\KLPA'VLO'VSKA

(ja LAŻ ,.\KLPA'VLO'VSKA

, h , LSZVzniu. opowiadają >w " V™* ze mozna- zachovvUjąc pojęcie moralności. Stwierdza on, ze kto odmawia w ten sposof nu - ^ ^ kt0 g}osi. że samo pojęcie etyk! hitlerowskiej ,v/ne. ten operuje jakaś perswazyjna definicją m0-


,vm s> sieniom miana ^

Jesl uewnft^iałby^by ^ moralności mówić dopiero tam, gdzie system rainoso *• c ‘ 'h ideajach moralnych, na ideałach uznanych W** s,f na l ^idea*,e życzliwości i sprawiedliwości'.

SZlaCWI960Pr Odbyła cię w Nowym Jorku konferencja naukowa poświę. cona problemom etyki władzy, na której «y*«oqr został m.in. referat C do, i tyce i etyce jedaego z krajów europejskich. W dyskusji autor referatu spotka! się z zarzutem, że w ogóle nazywa przedstawiony system etyką, svstem wedle przekonań dyskutanta tak ..nieetyczny”1 2. Z kolei radziecki autor W.P. Tugarinow opatruje cudzysłowem wyraz „moralność”, gdy mówi o systemach przez siebie potępianych, lub używa słowa „amoralizm”: „Marksizm wskazuje, że [...] faszystowska «moralność» i burżuazyjny amoralizm są wrogie człowiekowi”’. Przy neutralnym użyciu słowa nie powinno byc' nic rażącego w sformułowaniu: „Marksizm wskazuje, że moralność faszystowska i moralność burżuazyjna są wrogie człowiekowi”.

Czesław Znamierowski, który świadomie i konsekwentnie rezerwuje słowo ..moralność" tylko dla tych postaw, które darzy moralnym uznaniem, widzi potrzebę operowania również jakimś terminem neutralnym — w sytuacjach takich sięga po słowo „etos”. „Etos” obejmować ma „łącznie postawę człowieka względem innych ludzi, płynące stąd oceny, normy oraz działania i powściągi [...] Mogą [...] w nim dominować zarówno uczucia przychylne dla innych ludzi, jak i nieprzychylne”. „Ustalając i opisując etos jakiejś jednostki, nie wartościujemy jej ocen i jej postępowania”3. Nazwa nie ma tu oczywiście decydującego znaczenia, jednakże faktem jest, że z nazwą „moralność” skojarzone już są pewne dodatnie emocje, które niektórzy moraliści chcieliby nie tylko uszanować, ale

również wykorzystać dla perswazyjnych celów - M • wzgMzie ów polemista z konferencji nowojorskiej SadalT? "* gdyhy się dla odcięcia od emocjonalnych skojarzeń p^o ^J-nazywać systemy normalne zartwno uznawane za dle f* „ za złe, to powstałaby sytuacja, jaką w takich wypadkach rZZZ o. Myrdal': i to słowo nabrałoby z czasem oceniającego „as/ etos byłby tym ..dobrym" etosem i moraliści mieliby ^ory prred „używaniem tym słowem również etosów .złych". Ta sama uwa~ dotycz, wszelkich ewentualnych neologizmów wprowadzonych arbitralnie które by miały zastąpić słowo „moralność”.

Mimo spotykanych tu i ówdzie moralnych oporów w stosunku do neutralnego pojęcia moralności, które wskazałam, jest chyba sprawą bezsporną, że dla celów naukowych, dla poszczególnych dyscyplin nauki o moralności, pojęcie takie jest potrzebne.

Spróbuję jednak w artykule swoim wykazać, że pewne w intencji neutralne pojęcie moralności nie daje się zbudować w oderwaniu od aksjologii.

II Wyodrębnianie norm moralnych

1. Poszukiwanie jednej definicji moralności. Przyjmujemy zapewne zgodnie, że nie każda norma ma charakter moralny. Które normy należą

do zakresu moralności?

Maria Ossowska wykazała w Podstawach nauki o moralności, że ustalenie cech wspólnych i swoistych d 1 a wszystkich norm potocznie poczytywanych za moralne jest zadaniem niemożliwym do wykonania. „Budowanie definicji analitycznej może rozszerzyć naszą wiedzę o tym, co ludzie myślą, gdy mówią o moralności, ale stworzenie z tych opinii jakiejś spójnej całości jest chimeryczne . To, co potocznie nazywane bywa moralnością, stanowi całość wieloaspe lową niespójną. Ossowska stwierdza w Socjologii moralności o swoich wczes-niejszych dociekaniach: „Zadawaliśmy sobie pytanie, czy [ocen> i -moralne] mają może jakąś specyficzną postać słowm P° I0je rozpoznać czy może należy je wyrtZniać na podsławe zwtązanyd. z

1

s 679 H Feigl Validati0n md Vmdicati°n, w: Readings in Elhical Theory, New York 1952.

2

WDE,hC Power' New York 1962, s. 279.

3

s 180 Tugannow0 wartościach życia i kultury, tłum. B. Janiec, Warszawa 1964. 1964 s g^nam'erows*t'’ ^zważania wstępne do nauki o moralności i prawie. Warszawa


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
etyka msroda8 224 Ik-nryk EL/HNBliRG — jako słabsi — uzyskamy mniej niż inni". Ale kwestię tę
etyka msroda0 HniuLm <•
etyka msroda4 vj.;, i a^ KJWSKA vj.;, i a^ KJWSKA ,,.vtr/w i I /.au.i»- "v
etyka msroda5 • loajLZne kryterium moralności. „Badacze moral-/mitywnych mogą - dwiema drogami. Mog
etyka msroda2 Tadeusz CZEŻOWSKIAksjologiczne i deontyczne normy moralne W podręcznikach i wstę
etyka msroda4 laJci.* CZIiŻOWSKI laJci.* CZIiŻOWSKI atonia. *dyi "« « P^tawialne w wyobraźniac
etyka msroda5 Tadeusz CZEŻOWSKJ Ftvka deontyczna budowana aksjomatycznie ma strukturę teorii hipote
etyka msroda9 Henryk ELZENBERG JOo tuzina ostryg ale nie dostarczenia przez jedno lub drugie równej
etyka msroda0 Henryk til.ZENBERG w języku może przyjmować termin „wartość"). Wybór musi być ja
etyka msroda3 Henryk ELZENBERG \ rzeczywistości formuła nasza znaczy coś całkiem innego. Znaczy ona
etyka msroda4 Henryk ELZENBERG 7. Stany rzeczy nie są wartościowe. Mówi się nie tylko, że jakiś prz
etyka msroda5 Henryk ELZENBERG rzeczy. Ale jest faktem, że w pewnych można. Przekonanie przeciwne z
etyka msroda9 22<i Henryk ELZRNBŁRG jest. to wiat jako całość jest hardziej wartościowy, niż gdy
etyka msroda2 Roman INGARDENUwagi o względności wartości Siary problemat względności wartości zależ
etyka msroda3 Kfiiiun inoarpen Kfiiiun inoarpen o względności wWofci Ip-I. l!dv Chr....... ... *&qu
etyka msroda6 Roman INGARDEN 3 czy wartość przedmiotu, dana nam w obcowaniu bezpośrednio, z przedmi
etyka msroda7 270 Rumun INGARDEN rodzaju lub wreszcie wartości różnego rodzaju narzędzi nieorganicz
etyka msroda8 Roman INGARDEN rów czysto intencjonalnych, mających najwyżej swą podstawę bytową w pe

więcej podobnych podstron