img359

img359



22    WSTĘP AUTOR. STOSUNEK DO WSfÓLCZENYCH MU SPRAW    23

możemy być przychylni”25. Sprawa cit(gnęla się od wielu lat, była jedną z ważniejszych w wewnętrznej polityce książęcej, a szczególnie ważna dla kleru. Niepodobna, aby kronikarz o niej nie wiedział, a w związku z nią o burzliwych losach i ostatecznej likwidacji wielce zasłużonych dla kultury czeskiej benedyktynów obrządku słowiańskiego w klasztorze sazawskim, który król Wratyslaw „uczuciem całego serca umiłował”, jak pisze kontynuator Kroniki Czechów, Mnich Sazawski26. Kronikarz od siebie ani słowem nic wspomina o tych sprawach, jego stosunek do nich zdradza jednak jedyna aluzja do obrządku słowiańskiego, jedno zdanie, które albo przejął, albo sam dodał do przepisywanego na karty Kroniki tekstu rzekomego listu papieża Jana XIII, wyrażającego zgodę na założenie biskupstwa i klasztoru benedyktynek w Pradze: „Ale jednak nie według obrządku czy sekty ludu Bułgarii czy Rusi albo słowiańskim językiem” (1, 22, przyp. 40 do ks. I).

Nie było możliwe tak całkowite przemilczenie panowania króla Wratyslawa, głucho jednak w Kronice o jego przewagach orężnych przy boku cesarza Henryka IV. o udziale •w synodach Rzeszy, o zręcznej polityce zagranicznej, o zasobności skarbu książęcego. Wszystkie te wiadomości znajdujemy w źródłach obcych. Kosmas sucho relacjonuje o udziale Wratyslawa w dwóch tylko wyprawach: na Marchię Wschodnią w 1082 r. (II, 35) i na Serbię w 1087 r. (II, 39); posługując się zwrotami Reginona z Priim, pisze o koro-

25    Coda diptomadcm cl cpislolaris liegni Bohcmiae I inde ab A. DCCCy usęue ad A. MCXCVH Pragac 1907 (cyt. dalej CDB 1) nr 81. s. 88.

26    Kronikarze czescy. Kanonik Wyszehradzki Mnich Sazawski. PWN 1978. Przetłumaczyła, wstęp i komentarz opracowała M. Wojciechowska, s. 141.

<

nacji przez cesarza na synodzie w Moguncji w 1085 r. i o koronacji sakralnej. Natomiast doborem i oświetleniem opowiadanych zdarzeń uwydatnia ujemne cechy Wratyslawa. Już mówiąc o śmierci jego poprzednika, zaledwie trzy-dziestoparoletnicgo Spycigniewa, wymownie boleje: „Lecz ponieważ częściej widzimy, że zakrytym sądem Boga żli są pozostawieni, dobrzy zabrani, ten mąż lak wielkiej prawości był wzięty z tego świata” (U, 17)27. W opowiadaniach Kosmas uwypukla mściwość Wratyslawa (II, 19,24,39,40, 48), zdradliwość, sztukę udawania i ukrywania, nicszczcrość i podstępność w stosunku do braci i syna (II, 18,22,41,43, 46,47,48), czułość na pochlebstwa (II, 45). O śmierci króla informuje czytelnika wtrąconym zdaniem (II, 50) i jemu jednemu spośród panujących czeskich nie poświęca żadnego wspomnienia pośmiertnego. Nawet gdy porównuje jego zawziętość z zawziętością brata Gebharda, nie szczędząc zarzutów biskupowi (II, 41), lub gdy wylicza tych, co czcili i kochali króla (II, 47), formułuje to z ironicznym przekąsem, który bardzo trudno oddać w tłumaczeniu.

Głębokie musiały być przyczyny tak wielkiej niechęci, i to chyba osobistej natury. Nie wydaje się, aby po trzydziestu latach powodem takiej zawziętości kronikarza mogły być dawno przebrzmiałe spory króla z katedrą praską, nawet obrządek słowiański i kapituła wyszchradzka. Koncepcja Kosmasa czeskiej racji stanu była zgodna z tym, co wciela! w życie król Wratyslaw: niezależność Czech, ale w ramach Cesarstwa, silne rządy jednego panującego, następstwo tronu - tak jak to sformułowały dekrety Brzely-

Novolny, Ć. d. 1/2, s. 114; na tendencyjnie ujemne charakteryzowanie Wratyslawa przez Kosmasa pierwszy zwrócił uwagą G. Dobncr, zob. D. TfcSlik, Kosmas a Regino, s. 574 przyp. 53.

XXII

WSTĘP

ŻYCIORYS THIETMARA    XXIII


rclormistyczny, który ogarnął w tym czasie zakony na Zachodzie i Południu, docierał już do archidiecezji magdeburskiej. lecz nic znalazł tu takiego, jak tam, przyjęcia. Asceza w swojej wysublimowanej postaci pustclnictwa i kontemplacji nie odpowiadała klerowi magdeburskiemu, który' nie w ucieczce od życia upatrywał cci i sens pobożności, lecz w dobrych uczynkach, a więc konkretnych zadaniach związanych z życiem. Dlatego też ascczę przyjmowano tutaj tylko w tych granicach, w jakich była potrzebna do poprawy i pogłębienia dyscypliny klasztornej, odrzucano zaś caląjej szatę mistyczną. Dlatego tak duży nacisk kładziono tu na stronę moralizatorską i duszpasterstwo.

Ten realistyczny punkt widzenia w poglądach duchowieństwa magdeburskiego musiał znaleźć wyraz w tamtejszych szkołach i wycisnąć swoje piętno na ich uczniach. Ze szkoły magdeburskiej niewątpliwie wyniósł Thictmar to czysto niemieckie spojrzenie na instytucję cesarstwa i zadania misyjne na wschodzie Niemiec, które towarzyszyć mu będzie przez cały czas pisania Kroniki; stąd również bierze swój początek jego awersja do uniwersalizmu, tu wreszcie wyrabiał się nasz kronikarz nie na ascetę, lecz na duszpasterza i przyszłego moralizatora. Środowisko magdeburskie oddziaływało na Thietmara w tych wszystkich kierunkach nie tylko przez szkolę, lecz także i przede wszystkim przez takt, iż kronikarz tak długo znajdował się w zasięgu jego wpływów. Wszak cała jego kariera życiowa była związana najściślej z tym środowiskiem.

Jakże odmiennie ukształtował się światopogląd innego wychowanka szkoły magdeburskiej, św. Brunona z Kwcr-furtu! Brano nie poprzestał, jak Thielmar, na mistrzu Ek-kehardzie i Geddonie, lecz ukończywszy edukację w Magdeburgu udał się na dwór Ottona III, a następnie idąc za popędem swych zamiłowań do kontemplacji wstąpił do klasztoru św. Aleksego i Bonifacego na Awentynie. Te dwa środowiska wywarły nań wpływ decydujący i uczyniły go z jednej strony zwolennikiem idei uniwersalnej cesarstwa, z drugiej zaś mislykicm-ascetą, marzącym o śmierci męczeńskiej. W porównaniu z Brunonem z Kwcrfurlu horyzont myślowy Thietmara jest eiaśniejszy16. Jeszcze jeden dowód, jak środowisko magdeburskie oddziaływało na Thietmara w kierunku koncentrycznym, każąc mu skupić swe zainteresowania na sprawach Niemiec, na iimycłt zaś sprawach tylko o tyle, o ile miały one związek z Niemcami.

Co było wspólne obu towarzyszom z ławy szkolnej - to zamiłowania historyczne, a te niewątpliwie zrodziły się jeszcze podczas iclt pobytu w Magdeburgu. W tym czasie w Magdeburgu kształtują się pierwociny historiografii kronikarskiej. Powstają: Katalog biskupów i opatów'1. Nekrolog18 i luźne notatki rocznikarskic19. Te pierwociny kronikarskie20 znane były zarówno Thictmarowi, jak Brunono-

16    Ciekawą paralelę między obu autorami przeprowadza E. Kcsscl. DieMagdeburgerGcschichtschreibimgimMiueiaUer, Sachscn und An-

halt7(1931)s. U5in.

17    M.G. SS. XIV, s. 362 i n.

11 Wyd. E. Diimmler, Neue Mitteiluugen aus dcm Gcbict hislorisch--antiąuarischcr Forschungcn 10, s. 259 i n.

19 Tzw. Annales Magdebwgenses breeissimi (M.G. SS. XXX, 2, S. 748 i n.).

73 W dawniejszej litcralurze panował pogląd, jakoby w Magdeburgu powstała jeszcze przed Kroniką Thietmara najdawniejsza Kronika arcybiskupstwa magdeburskiego, z której korzystał Thictmar. oraz późniejsza historiografia magdeburska. Kronika ta miała następnie zaginąć. F. Kurze przypisywał autorstwo tej Kroniki arcybiskupowi Taginonowi i w artykule: Die aheste Magdeburga■ Bistumschmnik. M itlcilungcn des Instituts fiir osterr. Gtschichlsforschung, Ergb. 111 (1890-1894) usiłował odtworzyć jej tekst. Dziś po gruntownych badaniach P. Simsona. Zu

b


a



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
img361 26    wstęp AUTOR. STOSUNEK DO WSPÓŁCZENYClt MU
img358 20    WSTĘP AUTOR. STOSUNEK DO WSPÓLCZENYCH MU
img357 18    WSTĘP AUTOR. STOSUNEK DO WSPÓł-CZENYCIT MU
18 Wstęp Drugie wydanie tej książki uwzględnia aktualny stan prawny, w którym w stosunku do daty pie
Kronika (2) WSTĘP I. AUTOR I DZIEŁO Wydanie Kroniki Dzierzwy, które oddajemy do rąk czytelników, do
229 Zmiany w morfologii i biologii form odpornych w stosunku do wrażliwych -mniejsza biomasa -gorze
w stosunku do prawJakie gwarantuje mu prawo państwa w którym ma miejsce zwykłego pobytu W oparciu o
roz1b 22 Część Pierwsza - Wprowadzenie do prawa cywilnego Stosunki cywilnoprawne mogą mieć charakter
22 WSTĘP mają ze sobą kategorie czasu i prawa czy kategorie pracy i przestrzeni? Odnoszą się one do
wstęp 12 przedmiotu do następnego kursanta. Ten zaś ma wymienić imię osoby, która mu ją przekazała.
DSC00148 (22) Awidyna jest glikoproteiną. Jej główny składnik cukrowy stanowi mannoza. Jest inhibito

więcej podobnych podstron