IMGs80

IMGs80



XXXII

osobiste i co jej dal moment w litera turze europejskiej. Ale nie byłaby Gabriela lak do gruntu polską pisarką, gdyby się me odbiły w jej utworze ówczesne warunki naszego polskiego życia. Ta sprawa polska, la nuta patriotyczna, męczeńska, daje wszak naszemu romantyzmowi swoisty jego charakter; oma sprawia, że nasi romantyczni bohaterowie, Konrady i Kordiany, roztapiają się wreszcie w sprawie Narodu. Przypomnijmy sobie tę scenę, kiedy Beniamin wraca po latach w zagrodę rodzinną. Nie zastaje tam wszystkich!

—    A gdzie ojoiec, wyjąknąlera nieśmiało, kryjąc twarz na lane matki

—    Tam gdzie Józef i Karol, odpowiedziała cichym, ale serce rozdzierającym od niemej boleści głosem.

Podniosłem głowę, spojrzałem dokoła — prawda, nie było ich.

—    Oni chrześcijańską śmiercią pomarli — przydała matka.

—    A nie nad ich zgonem wypłynęły najbardziej gorzkie łzy nasze — odezwała się Bronisława, i to był pierwszy, jedyny wyraut, jaki mnie spotkał.

W tej chwili Henryk zerwał się z miejsca, obie ręce jak do uścisku i pieszczoty ku Beniaminowi Wyciągnął;

—    Bracie, mój bracie, gdybyś ty miał matkę I... zawołał takim przejętym, takiej głębokiej prawdy wykrzykiem, że się jego echo o wszystkie nasze serca odbiło.

—    Gdybym miał matkę! powtórzył Beniamin...

Wiemy, co w owym szyfrowanym, zrodzonym z warunków cenzuralnych języku, znaczyło słowo m a t k a, i wiemy także, z własnych jej zeznań, kogo odmalowała Żmichowska w owym Henryku, który kochał matkę. Henryk, to był Edward Dembowski, młodzieniec świetnego rodu i świetnych zdolności, bogaty, piękny, utalentowany, w dwudziestu paru latach już głośny w literaturze, który, wszystkie siły oddal ukochanej m a t c e, i który zginął dla niej młodo, grzebiąc najpiękniejsze nadzieje. I tu jest swoista barwa tego opowiadania, swoisty polski ton, którego nie mają pokrewni — romantyczni bohaterowie — ani mussetowski Oktaw, ani kochanek Lclii, poeta Stenio, ani Rafael z Jaszczura. Beniamin usidlony przez Aspazję, Beniamin latający po szerokim świecie, zyskujący sławą, majątek i ordery Europy, był o d s t ę p c ą, był zaprzańcem najświętszej sprawy narodu. Gdy on kochał i szalał, bracia jego ginęli, jęczeli w więzieniach, szli na Sybir. Ziemi jego brakło rąk do pracy. I to jest nowe oblicze «poganki*. Mogła ona wcale nie być kobietą, mogła być życiem, które kusiło ku sobie. Czyż kasztelanie Edward Dembowski nie mógł błyszczeć jako złoty młodzieniec na paryskich salonacn? Czyż nie było takich wielu? «Poganka* — wzięta w tym sensie — mogła być symbolem owej «zmaterializowanej Europy», od Której odwracali się z taką wzgardą nasi poeci. I ten typ Beniamina dość często musiał się pojawiać w naszym życiu, ten młodzieniec, którego Cyrce-Europa wabi w swoje sidła, który nie zdobywa może orderów i majątków, ani nie czyni wielkich odkryć, ale który kocha się, gra i pojedynkuje i który, straciwszy majątek rodzinny, porzucony wzgardliwie przez piękną kochankę, wraca, przedwcześnie postarzały, z przerzedzonym włosem i pustym mieszkiem na zagon ojczysty, aby tam zastać żałobę, świeże mogiły i — wyrzut sumienia. I w późniejszej literaturze spotkamy len typ; coś z niego ma ów morfinista Różyc w Nad Niemnem Orzeszkowej.

VIII

FIKCJA A ŻYCIE

Narcyzie nie groził los Beniamina. Ona kochała m a t k ęl W tej miłości znalazła siły do dalszego życia. Okres, gdy wyła z bólu i cisnęła się twa-

Bibl. Nar. Seria I. nr 121 (N. Żmichowśka: Poganka)    111


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
73569 str !2 213 212 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY Zabitego prowadzą do spiżarnie dzika. A co wszytkim roz
Azef dopilnował osobiście organizacji zamachu; pierwszy termin wyznaczono na 21 lipca, nie doszedł o
definicji dobra - co oznacza, że w ujęciu filozoficznym zawsze jest prawdziwa i nie zawsze odnosi si
Obraz6 (69) c) właścicielami akcji jest co najmniej 300 akcjonariuszy, przy czym warunku tego nie s
IMGs81 XXXIV rzą do ziemi, był w jej życiu przejściowy. Rysa w sercu została, ale nie przeszkodziła
Byron, Don Juan wów serca”- a co za tym idzie, może czytelnika zachwycić, ale nie skłonić do naślado
P5280929 (2) W d/icjuch bibliografii bytu co najninioj kilka momentów pnu lomowych. wpływających na
skanuj0011 (198) I dykty, a rzeczywistość - szyta grubymi nićmi, co jest jednq z cech -^"litera
skanowanie0028 (23) 170 IX. Zmierzch tożsamości? ologiach i wybiera to, co jej odpowiada, nieustanni
ochotę. W przypadku, gdy nie zapytamy jej, na co ma ochotę, to ona nie przyjmie tego, co jej zaserwu
ScannedImage 66 Struktura rewolucji naukowych przyrządami i tą samą terminologią co jej przedrewoluc
IMGa28 (2) Bo oto przyszły rozbiory i co może było tylko literaturą albo filozoficznym pocieszeniem
page0042 40 Któż więc jest ten co mi ^ przyniósł to co upolował i dał mi do jedzenia nimeś ty przysz
skanowanie0028 (23) 170 IX. Zmierzch tożsamości? ologiach i wybiera to, co jej odpowiada, nieustanni

więcej podobnych podstron