flecie wyprowadza szczury z miasta. Szczury — to jednak nic plaga gryzoni, a zło usadowione w ludzkich sercach, rozplenione w życiu, sprawujące władzę. Szczurołap jest być może po prostu poetą, który odkrywa tę prawdę i używa swojego magicznego instrumentu, by dokonać przemiany. Jego moc jednak szybko wyczerpuje się, a musi on samotnie przeciwstawić się największym autorytetom — także oficjalnej religii, w której widzi pusty kanon. „Księże! Przestań mnie straszyć swoim bogiem strasznym [...] Przestań syczeć jak żmija” — mówi Szczurołap w Spowiedzi. Jego własna wiara jest jednak zaledwie lirycznym porywem, który dotyka bezkształtnej „innej” rzeczywistości.
Sebyła jest poetą-wizjonerem, który odkrył liryczną wartość obrazów eschatologicznych, czyli fantastycznych wizji końca świata lub jego zasadniczej przemiany. Jego wyobraźnia jest ciemna, zdominowana przez koszmar. Młyny, noszące podtytuł Sonato nieludzka, są wizją obracających się w milczeniu młynów, mielących zesztywniałe i porozpinane na obracających się skrzydłach ludzkie ciała. Bezpośrednią inspiracją poematu były freski Luki Signorellego w katedrze w Orneto, przedstawiające Sąd Ostateczny. Sebyła miał okazję zobaczyć je podczas podróży do Francji i Włoch. Młyny to obraz zła triumfującego, dziejącego się w ciszy i obejmującego cały świat. W początkowej inwokacji poeta prosi o oszczędzenie mu tej prawdy, o sen:
O, nocy, daj mi sen i wyzwól mnie od snów,
którymi jawa darzy.
Sebyła dokonuje więc odwrócenia motywów: to nie sen jest koszmarem, lecz pełna świadomość. Cykl Cztery wiersze o wojnie to wizja kataklizmu, który przypomina apokalipsę: „Już się gotuje ziemia, już się ziemia pali. / Płyną zatrute chmury [...]”. Przeobrażeniu ulega też natura. Wojna pozbawiona jest charakteru politycznego, przedstawia ją się w kategoriach religijno-eschatologicz-nych. Poetę wyraźnie fascynuje również ciemna strona wyobraźni romantycznej, jego wizje aniołów wyraźnie czerpią inspirację ze Słowackiego, a poemat Młyny dedykowany jest profesorowi Józefowi Ujejskiemu, badaczowi romantycznego mistycyzmu i mesjaniz-mu. Liryczne partie utworów, mające np. w Pieśniach Szczurolapa
stworzyć pewną alternatywę dla obrazów pesymistycznych, nasycone są ulotną zjawiskowością, dla której wzorem również mógł być Słowacki, pojawiają się oczywiste aluzje, jak „smutni aniołowie” w Młynach. Współpraca Sebyły — po upadku „Kwadrygi” — z pismem „Zet”, przypominającym i propagującym romantyczną filozofię Hoene-Wrońskiego, jest konsekwencją dokonanych już wcześniej wyborów ideowych i artystycznych.
Poezja Sebyły jest katastroficzna — przedstawia świat w trakcie wielkiego kataklizmu. Nie jest to jednak katastrofizm o charakterze politycznym — ten plan znaczeniowy nie pojawia się w poezji Sebyły w ogóle, nieobecna jest również historiozofia. Jego wizje są egzystencjalne, trudno nawet przypisać im charakter proroctw, odnoszą się nie tyle do przyszłości, co do teraźniejszości, są przede wszystkim ujawnieniem nieznanego, apokaliptycznego wymiaru rzeczywistości, kondycji ludzkiej — wizją kosmiczną. Młyny obracają się bezszelestnie — być może więc ich praca trwa nieprzerwanie od wieków.
Tylko nieliczne wiersze Sebyły zawierają pewne odniesienia do przyszłości. W poemacie Obrazy pamięci (tom Obrazy myśli, 1938) pojawia się na przykład taki glos:
[...] Teraz noc
o jasnym dniu się z. chrzęstem karabinów skrada, budzą się wilki, grzmi miarowy krok, na wielkich placach wyją ludzkie stada.
Wizja Sebyły może mieć charakter uniwersalny, mówi o stałym zagrożeniu, o niebezpieczeństwie, że światem zawładnie zło, które jest stale obecne. Historia dopisała katastroficznym wierszom inne znaczenie — proroctwa, które się spełniło. Autor ciemnych wizji zginął w Katyniu, jako jedna z ofiar nie wiecznego „kołowrotu dziejów”, ale przemocy i systemu, który zadecydował także o jego losie.
W lalach dwudziestych w Lublinie zaczyna tworzyć się środowisko literackie. Początkowo powstaje grupa wydająca pismo „Reflektor", po jego upadku pojawiają się kolejne inicjatywy, które
133