Kennan4

Kennan4



352


GEORGE V. KENNAN

wszystkim mieliby poważne problemy z własnym wojskiem: narażenie go na wpływy znacznie bardziej rozwiniętej i zdrowszej cywilizacji przyniosłoby z pewnością niepożądane dla nich skutki. Obserwowaliśmy to zjawisko nawet podczas drugiej wojny światowej, gdy Europa Zachodnia, w postaci Niemiec, miała do zaoferowania znacznie mniej szkodliwe standardy niż dziś.

Jestem nieco nieufny wobec argumentu, że Związek Sowiecki będzie rozsądnie powstrzymywał się od zajęcia tego czy innego kraju w oba wic, że nie zdoła go zasymilować. Wszak w przeszłości obawa przed nadmiernym rozszerzeniem swoich granic rzadko zniechęcała mocarstwa dockspansji. Przypominam sobie dziwaczną obawę, która pojawiła się wśród zachodnich aliantów przy końcu wojny: obawę, że Związek Sowiecki, kierując się rozsądkiem ekonomicznym, me zechce zająć żadnej części Niemiec i pozostawi Zachodowi cały ciężar ostatecznego pokonania Hitlera. Wspomina pan o tym w swoich Mcmoirs/ komentuje następująco: „ludzie ci niezbyt rozumieli sowieckie ambicje polityczne". Czy mogę w tym miejscu zacytować to zdanie przeciwko panu?

Nadal jestem zdania, że Rosjanie nie mogli uporać się z całymi Niemcami; Wschodnie Niemcy to było wszystko, czemu mogli podołać.

Czy jednak obecna ekspansja sowiecka wobec Europy Zachodniej nic byłaby przygotowana i poparta przez rozmaite zachodnie partie komunistyczne i ich sympatyków, mimo że niektóre z nich (nic wiadomo na jak długo) znalazły się w niełasce Moskwy? Czy na przykład komuniści francuscy nie zapomnieliby natychmiast o swym niedawnym wyrzeczeniu się „dyktaturyproletariatu ", gdyby wojska sowieckie przekroczyły Ren lub zagroziły, że to zrobią ?

Cóż, przywódcy sowieccy zawsze zdawali sobie sprawę z tego, że partia komunistyczna, która zdobywa władzę w danym kraju, a następnie dysponuje zasobami tego kraju, jest znacznie bardziej niezależna od Moskwy niż walcząca, rewolucyjna partia, zdana na sowieckie poparcie. Stalin, na przykład, byl w pełni świadom tego, że komunistyczna rewolucja w Niemczech nie byłaby kon (rolowana przez Moskwę, ponieważ natychmiast pojawiłoby się pytanie: „Gdzie jest ojczyzna komunizmu?" Nie jestem więc całkiem pewien, że nawet gdyby (a chciałbym raz jeszcze podkreślić hipotetyczny charakter tej ewentualności) sowiecka dominacja objęła Europę Zachodnią, Moskwa chciałaby opierać swoją zachodnioeuropejską hegemonię na tamtejszych partiach komunistycznych.

Oczywiście, nic chcielibyśmy przekonać się, czy tak by było w istocie!

Z pewnością nie - zawsze byłem przekonany, że rosyjska hegemonia w Europie Zachodniej byłaby największą katastrofą.

Nie przypisuję jednak Rosjanom politycznej i ideologicznej zdolności kontrolowania setek milionów Zachodnioeuropejczyków. Przekonaliby się, że Zachodnioeuropejczycy są, ze względu na ich liczbę, tradycje i zaawansowanie kulturalne, znacznie trudniejsi do podporządkowania i kontroli niż narody Europy Wschodniej. Mają oni znacznie więcej do przeciwstawienia sowieckiej władzy. Nadto, istnieją granice każdej formy imperializmu; nawet siła wojującego reżymu, który szuka zdobyczy, jest ograniczona. Powiedział pan, że obawa przed nadmiernym rozszerzaniem własnych granic rzadko działała zniechęcająco. Chciałbym jednak przypomnieć panu, że istnieje zjawisko nadmiernego rozproszenia się: jako przykład służyć może Napoleon, a także Hitler. Podczas wojny przebywałem przez pewien czas jako dyplomata w Niemczech

Ol) POWSTRZYMYWANIA...

353


i odwiedziłem niemal każdy okupowany przez nazistów kraj. Wyjeżdżałem z wrażeniem, że nawet gdyby Hitler wygrał wojną, nic byłby on w stanie utrzymać imperium, które starał się stworzyć.

Ideologiczna atrakcyjność nazizmu poza granicami Niemiec była, oczywiście, bardzo ograniczona, a partie nazistowskiego typu, na których Hitler mógł polegać, niewielkie (choć uwzględniając ich rozmiary, niezwykle efektywnie działające). Belgijscy naziści, jak Dcgrelles, nie byli z nim w tym samym stopniu sprzymierzeni, jak ludzie typu Marchyis czy Mittcranda, który uzyskaI 49 procent głosów w ostatnich wyborach prezydenckich wc Francji. Jeśli Ouislin-gowie drugiej wojny światowej zostali trafnie nazwani „piątą kolumną ”, to czy nic należałoby ukuć znacznie mocniejszego określenia dla obecnego potencjału wywrotowego wielkich komunistycznych partii Europy Zachodniej?

To prawda, że element lokalny na którym naziści mogliby oprzeć swą władzę w Europie, byl znacznie słabszy niż ten, na którym swą władzę mogliby oprzeć Sowieci. Wskazywałem na to w mym raporcie pisanym podczas wojny: ideologia gloryfikująca rasę germańską stanowczo nic mogła przemawiać do młodych Francuzów!

Z drugiej strony, sami Niemcy byli znacznie sprawniejsi niż Rosjanie, mieli lepszych administratorów i więcej zaufania do siebie. Ilekroć zajmowali jakiś kraj, znali jego język, mogli przejąć jego sieć kolejową i system telefoniczny i umieli nic tylko wykonać wiele innych zadań, lecz także - dzięki dostatecznej pewności siebie - pozyskać do pewnego stopnia szacunek lokalnej ludności. Rosjanie nic byliby zdolni dokonać żadnej z tych rzeczy.

Nadal jednak sądzę, że mogliby skompensować te braki odwołując się do usług lokalnych komunistów i związkowców - tych zaś byłoby zawsze dostatecznie wielu, by całą machinę utrzymać iv ruchu.

Czy myśli pan, że wyrafinowani marksiści zachodni rzeczywiście zaakceptowaliby rosyjską kuratelę? Proszę spojrzeć na Moskwę - jest to pod względem ideologicznym najbardziej zbankrutowana stolica świata, cale jej posłanie jest absurdalnie przestarzałe - co skądinąd stanowi główny powód rosnącego zniecierpliwienia rosyjskiej inteligencji.

Rosjanie o tym wiedzą. Natomiast miody Arthur Scargill, komunistyczny przywódca górników z Yorkshire, nie wie tego. A gdyby nawet wiedział, prawdopodobnie uznałby, że „W ostatecznym rachunkumniej straszne są „ekscesy” socjalizmu niż „bankructw o kapitalizmu”.

Na miłość Boską, przecież sowiecka wersja socjalizmu jest tak absurdalna -nie zmieniła się ona od 1910 roku - że nic ma w ogóle sensu w zestawieniu z naszymi aktualnymi problemami. Może się zdarzyć ktoś taki jak Arthur Scargill, lecz nie sposób okpić wielu zachodnioeuropejskich socjalistów.

Nic trzeba okpiwaćzbyt wielu. Dobrze zdyscyplinowana mniejszość-nawet kilka tysięcy ludzi na kluczowych stanowiskach w przemyśle - może rozstrzygnąć sprawę. Przykład brytyjski stanowi poważne ostrzeżenie.

Można, oczywiście, wykręcić ręce społeczeństwu przy pomocy zdecydowanej na wszystko mniejszości. W sumie jednak przywiązuję znacznie większe niż pan znaczenie do różnic narodowych. Przykład wschodnioeuropejski jest dość zwodniczy. To prawda, że pierwsze pokolenie wschodnioeuropejskich przywódców wybrane zostało przez Moskwę; lecz potem przyszło nowe i duch niezależności oraz różnice dają o sobie znać. Chciałbym zwrócić pańską uwagę.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0048 (40) 168 MACIEJ JĘDRUSIK poważne problemy społeczne. Pojawiły się, wcześniej nieznane, ml
Przepisy różne Oddech pachnący lukrecją Nieświeży oddech jest poważnym problemem, szczególnie, kiedy
rozmowa miesiąca CoUegium Medicum UJ w Krakowie. Wiem, że są poważne problemy techniczne i organizac
skan173 nienia fizycznego. Alkoholizm jest poważnym problemem społecznym. Straty materialne (przestę
skanuj0029 4 C^NDIA osialitazone.1. AVANDIA - kontrola cukrzycy typu 2 Cukrzyca typu 2 stanowi częst
KI3 świadomość tej odmienności może spowodować poważne problemy przy stole przetargowym. Pewien ucz
NIEKTÓRE PROBLEMY KAZANIA NA CÓRZE 129 W perykopie tej niemal każdy wiersz stanowi poważny problem d
Ludzkie działanie Ludwig von Mises W nowej nauce wszystko wydawało się problematyczne. Nie mieściła
254 VII. Filozofio Kobina George a Cotlingwooda wszystkie ruchy i zdarzenia, pomimo wszelkich istni
Wstęp Arsen (As), selen (Se) i tal (Tl) są trzema śladowymi metalami i są poważnym problemem w
rodzina z zaburzeniami jedzenia2 Zeszyty naukowe INER nr 212004 Obie te choroby są znakiem poważnych

więcej podobnych podstron