P1010140

P1010140



szny feudalnemu obyczajowi rycerskiemu; chodzi o danie || wodu „waleczności”, chodzi o to, by być najsilniejszy® w najprzebieglejszym. Widzieliśmy, że to wszystko może prowj dzić do uprowadzenia królowej i że ustanowione prawo tylko po to respektowane, by dostarczyć pretekstu do dals^ go snucia tkanki romansowej.

Zupełnie inne jest zachowanie rycerza, gdy żaden czy^ nik zewnętrzny nie rozdziela już kochanków. Wtedy sytuacji! kształtuje się iia zasadzie odwrotnej: nagi miecz połoźflw przez Tristana między ciałami, które pozostają w ubraniach^ oto nowy dowód przebiegłości* lecz tym razem przeciw sobię samemu, na własną stratę. Ponieważ sam jest sprawcą prz$. szkody, nie może już jej przezwyciężyć!

Nie zapominajmy, że hierarchia opowiadanych zdarzeń wy. jaśnia dokładnie hierarchię predylekcji narratora i czytelnik Najcięższą przeszkodą jest ta, której pragnie się ponad wszyst* \<5. To jest najwłaściwszym sposobem zwiększenia napięci namiętności. Warto też podkreślić, że w sytuacji królowej wola rozłąki nabiera cech emocjonalnej wartości silniejszej niż namiętność miłosna. Śmierć, która jest kresem namiętności, zabija ją...

- ./' Ale nagi miecz nie jest jeszcze decydującym wyrazem mro* /cznych pragnień, wyrazem końca namiętności (w podwójnym y znaczeniu: a więc kresu i celu). Wspaniały epizod żarnie- :/ nionych mieczy unaocznia to. Gdy król zaskoczył kochanków,

/ ograniczył się do zamiany swegooT^za na oręż rywala. To znaczy, że w miejsce .przeszkody upragnionej i swobodng|| stworzonej przez kochanków pozostawia znak swej władzy! nad społeczeństwem, a więc przeszkodę obiektywną legalizmu!]} Tristan podejmuje to wyzwanie; z tego wynika nowy zwrot akcji. Ma to sens symboliczny. Akcja, czyli działanie prze-■ szkaćtza „namiętriemu "cierpieniu” w całkowitym spełnieniu się.fbo cierpieć, to poddawać się, znosić coś — aż do granicy ostatecznej, a jest nią śmierć. Inaczej mówiąc, kolejna akcja jest nową zwłoką w destrukcyjnej sile miłosnego cierpienia, a zatem opóźnieniem śmierci.

Można stwierdzić tę samą dialektykę w obu małżeństwach z powieści o Tristanie: Izoldy Złotowłosej z królem oraz Izoldy 0 Białych Dłoniach z Tristanem.

Pierwsze z tych małżeństw jest przeszkodą faktyczną. Stanowi ją konkretne istnienie męża, tak wzgardzonego przez miłość dworną. To jest sposobność łatwa dla klasycznej prze-

biegłości i dla retardacji. Istnienie męża jako przeszkody w cudzołóstwie to pierwszy pretekst narracyjny, dający si<. wynaleźć w sposób najbardziej naturalny, najbardziej zgodny , z powszednim doświadczeniem. (Romantyzm znajdzie z czasem/ preteksty bardziej wyrafinowane). Warto obserwować, jak Tristan wciąż potrąca tę przeszkodę i jaką mu to daje satysfakcję. Bez męża miłość Tristana ! Izoldy nie przetrwałaby trzech lat. Wielkiej mądrości starego Beroula dowodzi ograniczenie działania napoju miłosnego do takiego właśnie okresu: „Matka Izoldy, która ten napój przyrządziła — Na okres trzech lat go silnym uczyniła”.

Gdyby nie było męża, kochankowie .musieliby zawiżeć ślub. Nie można jednak przypuścić, by Tristan mógł kiedykolwiek poślubić Izoldę. Stanowi ona bowiem typ kobiety, którei nie da się pojąć za żonę, bo wtedy przestałaby być tą, któr|jest. Proszę to sobie wyobrazić: pani Tnstąnowa! To zaprze--czenie namiętnej miłości, przynajmniej takiej, którą się na tym miejscu zajmujemy. Spontaniczny żar miłosny, uwieńczony sukcesem i nie przezwyciężany, jest z natury swej uczuciem niezbyt trwałym. To jest ogień, który nie może przeżyć własnej eksplozji. Ale wypalona nim rana pozostaje doznaniem nie dającym się zapomnieć i tylko to kochankowie chcą utrwalić, i w nieskończoność odnawiać. Dlatego szukają nowych niebezpieczeństw, by im stawić czoło. Ale waleczność rycerska wszystko po kolei zwycięża. Właśnie z tego powodu odchodzi Tristan na poszukiwanie przygód coraz bardziej tajemniczo głębokich, można by nawet powiedzieć: coraz bardziej wewnętrznych.

Gdy Tristan wzdycha po cichu za straconą Izoldą, brat Izoldy o Białych Dłoniach przypuszcza, że przyjaciel zakochał się w jego siostrze. Ta pomyłka, wywołana identycznością imion obu kobiet, iest iedypym. „powódeSa” małżeństwa Tristana. Łatwo można to nieporozumienie wyjaśnić. Ale oto znów następuje interwencja |h<morui jako normy postępowania — i to jest iedymap Dretekstem~brzes2kadzaiacvm Trista-nowi w wycofaniu się^fałszywej sytuacji. Przeczuwa bowiem w tej nowej próbie, której chce się poddać, sposobność do zdecydowanie nowej fazy doznań. Białe małżeństwo z kobie- ■ tą, którą uznaje za piękną, fó^rżeszkoda, jaką przezwyciężyć ■ może tylko poprzez zwycięstwo nad samym sobą (to znaczy przez pokonanie sytuacji małżeńskiej, którą w ten sposób ni-. weczy od wewnątrz). Czyn, którego ofiarą staje się on sam! Czystość żonatego rycerza stanowi odpowiednik położenia na-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
S15 chodzi właśnie o to, by być uczciwym wobec siebie, umieć się otworzyć, ufać sobie i zaufać innym
s INNOWACYJNA GOSPODARKA NłlOOOWł MSATEC1A StOlNOSCI ...w czytaniu książek nie chodzi o to - by
slodko Słoneczko, Skarbie, Kwiatuszku... Myslisz. że to słodkie ? Atu przecież chodzi o to, by imion
308 (7) Badaczom francuskim nie chodzi o to, by wysłuchać czyjejś opowieści o życiu. Zależr im na ty
1933    PRZEGLĄD TECHNICZNY    313 nąć. Chodzi o to, by wocla
ITC Nuklidy rozszczepialne i rodne Rozszczepić można każdy nuklid. Chodzi o to, by robić to bez wkła
DSC00605 220 STYLE ODBIORU tych1B. W wykazie tym nie chodzi o to, by wskazać prekursora i epigonów S
4/1993 URANIA 119 znów na gwiazdę — co trwać będzie 92 lub nawet 299 sekund. Chodzi o to, by wyelimi
W stylizacji rzęs chodzi o to, by się nie zatrzymywać! Z.1 14 13 12 11 10 9 8 7 6
- Chodzi o to, by pokazać mój prawdziwy podziw dla muzyki, która tak wiele znaczy dla tak wielu ludz
DSCN6309 76 PODSTAWY nież powoli wstała. Chodzi o to, by przeenergetyzowany organizm nic zachwiał; r
Chodzi o to, by dziecko przy jednym skoku objęło słowo (z czasem coraz więcej), a nie jedną literkę:
52482 skanuj0066 (54) Należy podkreślić, że jeśli samochód cały czas ma kraksy, to nigdzie nie dojed

więcej podobnych podstron