P1010515

P1010515



-    Czego pan chce? - zapytałam, drżąc cała.

-    Jeżeli pani mi ufa - odparł Gregoriska - i uważa za człowieka honoru, proszę spełnić moją prośbę.

-    Jakaż to prośba?

-    Niech pani zgasi światło, tak jakby pani spała, i za pół godziny otworzy mi drzwi.

-    Proszę przyjść za pół godziny - brzmiała moja odpowiedź.

Zgasiłam światło i czekałam. Serce biło mi gwałtownie, czułam bowiem, że chodzi tu o coś bardzo ważnego. Gdy upłynęło pół godziny, rozległo się pukanie jeszcze lżejsze od poprzedniego. Rygiel był odsunięty, wystarczyło otworzyć drzwi. Gregoriska wszedł, a ja zamknęłam drzwi na zasuwę.

Przez chwilę trwał nieruchomo bez słów, nakazując mi gestem milczenie. A upewniwszy się, że nie grozi nam znikąd niebezpieczeństwo, pociągnął mnie na środek pokoju. Widząc, że drżę cała i nie mogę utrzymać się na nogach, przysunął mi krzesło. Usiadłam, a raczej padłam na nie.

-    Och, Boże! - zawołałam. - Co się stało? Na co tyle ostrożności?

-    Bo od naszej rozmowy zależy moje życie, co nie ma znaczenia, ale może też i pani. Przerażona, chwyciłam go za rękę. Podniósł moją dłoń do ust, spoglądając na mnie tak, jak gdyby przepraszał za tyle śmiałości. Spuściłam oczy: było to przyzwolenie.

-    Kocham cię - rzekł głosem melodyjnym jak śpiew. - Czy i ty mnie kochasz?

-    Tak - odparłam.

-    Zgadzasz się zostać moją żoną?

-Tak.

Przesunął ręką po czole i westchnął, jak gdyby chłonąc wielkie szczęście.

-    Zechcesz więc pójść razem ze mną?

-    Pójdę wszędzie!

-    Rozumiesz chyba - mówił dalej - że możemy być szczęśliwi, tylko uciekając stąd.

-    O, tak! - zawołałam. - Uciekajmy!

-    Cicho! - rzekł przerażony. - Cicho!

-    Masz rację.

Drżąc cała, przysunęłam się do niego.

-    Oto co zrobiłem - powiedział - oto dlaczego nie wyznawałem d tak długo swej miłośti. Bo chciałem, gdy się już upewnię o twojej wzajemnośri, aby nic nie przeszkodziło naszemu związkowi. Jestem bogaty, Jadwigo, bardzo bogaty, ale tak, jak są bogad Mołdawia-nie. Posiadam ziemię, stada, niewolników. Sprzedałem więc klasztorowi Hango grunty, stada, wioski za milion dukatów. Otrzymałem za trzysta tysięcy dukatów klejnoty, za sto tysięcy dukatów złoto, resztę w czekach na Wiedeń. Czy wystarczy d milion? Uścisnęłam jego rękę.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
12 czego się chce uniknąć — to pośrednictwo powyższe wystarczy. O ile zaś idzie o mieszkania u góral
skanowanie0030 138 Harold Pinter STANLEY Co pan chce powiedzieć? GOLDBERG Czemu pan zabiera nam czas
132RECENZJE, OMÓWIENIA, NOTY KSIĄŻKA O GATUNKACH TELEWIZYJNYCH mi pytania {jeśli pan chce wiedzieć,
P1000718 60 60 DOKTÓR DOK i uk     fm Pan chce osuszać Izy ludzkie... a właściwie Ci
P1010599 90 Energia pola magnetycznego ■ Obwód ML. Jeżeli w obwodzie zawierającym źródło stałej SEM
CCI20121218010 Rozpatrzmy przypadek. Pan X chce kupić telewizor danej marki i konkretny model. W na
58057 NLP 2Określanie Celów Pierwszym krokiem do sukcesu jest świadomość czego się chce -co chce si
P1010549 CZEGO NALEŻY UNIKAĆ b Unikać obrotów I skrętów olała
P1010550 CZEGO NALEŻY UNIKAĆNoł
P1080974 Cover story I 151 która przyniosła mi ulgę, ukojenie, pełen ekstazy namysł nad tym, czego n
DSC03173 Zadanie 3. Pan X chce zainwestować w produkcję piłek. Linia produkcyjna będzie kosztować 10
Jeżeli ktoś nic ufa swojej myszce i chce precyzyjnie podać przesunięcic/pozycję figury, polecam wcis
Myszka Miki kopia Przychodzi facet do apteki i pyta: - Czy są kondomy ? - Tak ! A jakie pan chce ? -
Czego właściwie chce nacjonalizm?... nie jest oznaką nacjonalisty, że już na śniadanie zje trzech Ży

więcej podobnych podstron