0004901

0004901



nia z ilościowego punktu widzenia, należy się strzedz od pomyłek, w które wpaść można bardzo łatwo. Nasze zwykłe domy mieszkalne, o ile nie są przepełnione, nie potrzebują wcale sztucznej wentylacyi. Naturalne środki, jak: różnica ciepłoty, ruch powietrza, suche i porowate ściany, częste otwieranie okien przy pilnie przestrzeganej czystości i porządku we wszystkich częściach mieszkania, pewinny najzupełniej ku temu wystarczyć.

Nie mogę jednak zakończyć swego odczytu, nie wyjaśniwszy jeszcze pewnego wyrażenia, które mamy ciągle w użyciu, a które w wielu razach stoi w sprzeczności z tern, co wyżej powiedziałem i fałszywie też nieraz bywa tłómaezone. Mam tu na myśli t. zw. c u g i, czyli przeciągi.

Wieleż to najrozmaitszych chorób ludzie przypisują cugom! Ktoś dostał kataru lub chrypki i robi zaraz uwagę, że to z cugów. Drugiego bolą zęby, trzeciemu znów twarz spuchła i to wszystko składa się na karb cugów. Ktoś inny cierpi z cugów na reumatyzm i t. d. i t. d. Od samego dzieciństwa nie słyszymy chyba żadnej innej, równie często powtarzanej przestrogi, jak tej, aby wystrzegać się przeciągów. Pojęcie o cugach jest jedną z tych niewielu zasadniczych reguł hygieny, które zyskały sobie powszechną popularność. A mimo to twierdzę stanowczo, że z obaw swoich w tym względzie ludzie więcej odnoszą szkody, niż pożytku, ponieważ większość bierze za jedno wentylacyę i cugi. Otwieranie okna lub drzwi sprawia już przeciągi, w obawie więc choroby nie odmyka się okna wtedy, gdy istotnie zachodzi tego potrzeba.

Cóż więc o tem myśleć należy? Czyżby istotnie nie było prawdą, że cugi są dla ludzi szkodliwe? Może pojęcie to utarło się dlatego tylko, że ludzie zwykle posiadają niepohamowaną potrzebę wynajdywania określonych przyczyn dla określonych skutków?

Niewątpliwie, w obawach naszych przed cugami jest wiele przesady, ale częste doświadczenie poucza nas o tem, że zaprzeczać zupełnie szkodliwości przeciągów niepodobna.

Aby uniknąć sprzeczności w poglądach, należy sobie tylko jasno zdać sprawę z różnicy pomiędzy wentyl acyą, a przeciągami.

Wentylacyą nazywamy niezbędną dla człowieka przemianę powietrza w pewnej zamkniętej przestrzeni, przyczem szybkość ruchu powietrza powinna być taka, aby człowiek miał wrażenie, że się znajduje w bezwzględnej ciszy. Kuch ten, jak to już niejednokrotnie zaznaczaliśmy, nie powinien być większy nad ’/2 metra na sekudnę. W tych warunkach powietrze owiewa nasze ciało spokojnie i równomiernie:

To, co nazywamy „cugiem”, jest tylko jedno-stronnem ochłodzeniem ciała lub jego pojedynczych części. Ochłodzenie takie może być wywołane albo przez zimniejszy prąd powietrza, skierowany na daną część ciała, albo przez zwiększone z jednej strony promieniowanie ciepła. Nie powietrze więc przy cugach pociąga za sobą szkodliwe dla zdrowia następstwa, lecz to, co sprawia jednostronnie zawadę w prawidłowej ekonomii ciepła organizmu. Następstwa przeciągów bywają zwykle miejscowe, albo też ogólne, jeżeli porażeniu ulegną nerwy naczynio-ruchowe czyli narządy, regulujące odpływ ciepła.

Kiedy znajdziemy się na dworze, prąd owiewającego nas powietrza bywa o wiele szybszy od prądu w przeciągach. Mówimy wtedy np. o silnym wietrze, lecz nigdy o cugach, a to dlatego, że wiatr owiewa ciało równomiernie ze wszystkich stron, zupełnie tak samo, jak to czyni powietrze w dobrze wentylowanym pokoju.

Czemże więc dzieje się to, że takie częściowe ochłodzenie ciała pociąga za sobą szkodliwe skutki, zwłaszcza wtedy, gdy następuje raptownie? Przede-wszystkiem przez pogwałcenie nerwów naczynio-ru-■chowych, które utrzymują w równowadze szybkość krążenia krwi. Czynność tych nerwów leży po za


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
0004901 Ksiądz Stola (1847—1903) c z y k
0004901 — 94 — wywane masło, nawet niebardzo słone, przez długi czas dobry smak i zapach świeżości
0004901 88 jak widma poetyczne. Chwila ich upadku, dziwnie szybko nastąpiła, i w jednym roku kapela
0004901 32 ców, ryk osłów i wielbłądów, krzyki handlarzy, którzy w rozmaitych językach swe towary z
0004901 84 nej ciemności, że noc dzisiejsza miała w sobie pewien urok. Już kilka gwiazdek błyszczał
0004901 45 przyjaciel bawi swego gościa, który z zajęciem słucha ciekawych wywodów gospodarza o zwi
0004901 — 92 - garście liści, które najprzód w ręku zduszą na kulę, potćm je kulają po stole, nacis
0004901 96Proszek piekarski. Oprócz powyżej wymienionych sposobów wyrabiania niefermentowanego cias
0004901 92 GUSTAW U KSIĘDZA W ZADUSZKI potrzebuje niczego. Są inni. Są ci, którzy byli jego uczniam
0004901 84 „Idź, ludu mój, tonijdź do komór swoich“ („zamknij drzwi za sobą, skryj się na mały czas
0004901 94 Nikt nadto nie pochwali grzeczności jego dla wszystkich i w zepsutej Warszawie obyczajów
0004901 98 szłość, moje]
0004901 i    26 nie było nizkąd dochodu) zubożał. Czego gdy okoliczni nieprzyjaciele
0004901 90 A wszystkie te czynsze starszy odbierać ma, i razem odwieść do zaniku, i kwit generalny
0004901 1x2Bolesław Śmiały. Okoio 1800 roku, w święcie literackim krążyła plotka, jakoby Czacki w s
0004901 Korony Tolfkiey.    37 bietfiw ief?    wobjem)bebac
0004901 96Proszek piekarski. Oprócz powyżej wymienionych sposobów wyrabiania niefermentowanego cias
0004901 Az.( 54 ) Ba. scnleryi chorobą niszczącą; która ich bardzo wiciu o śmierć przyprawiła. —&nb

więcej podobnych podstron