0249

0249



234


BOLESŁAW POBOŻNA (ż. JOLENTA).


V. 2.


dobieństwem także i do Jolenty. Jakoż wyraźnie nadmienia tenże żywot, że owo pojawienie się w zasłonach tłomaczonem było przez zgromadzony w kościele lud jako profesya zakonna. Domniemanie powyższe stwierdza Kocz. Tras. 1): uxor autem Boleslai Kinga post sepulturam mariti sui suscepit habitum ordinis S. Clare cum sorore Iohelet relicta Bolezlag ducis Polonie; wiadomość ta wskazuje na równoczesność profesyi. Nie ma jednakowoż najmniejszej podstawy do przypuszczenia, jakoby początkowo obie przebywały w klasztorze Franciszkańskim w Krakowie2); owszem, co do Kingi wyraźną mamy wiadomość, że natychmiast po pogrzebie udała się do Sącza, aby tamże rozpocząć budowę nowego klasztoru (VI. 7.); nie ma też powodu przypuszczać, iżby w Krakowie pozostała Jolenta. W jakim klasztorze początkowo przebywała, nie da się określić z całą pewnością, i nie wyjaśnia tego pytania przytoczona poprzednio zapiska Kocz. Tras.; mówi ona wprawdzie, że obie siostry wstąpiły do zakonu Klarysek, ale nie podaje miejsca klasztoru, a nie wynika stąd bynajmniej, iżby Jolenta osiadła w tym samym klasztorze, co i Kinga , t. j. w Sączu. Nie popiera też tego przypuszczenia szczegół, przekazany przez Vita S. Kyng.3), że księżna-wdowa krakowska zgromadziła wkrótce w klasztorze sądeckim nie tylko kobiety szlacheckiego pochodzenia, ale i książęcego rodu (virgines nobilimn,

immo ducmn____ congregacit), wiadomo bowiem, że w klasztorze tym przebywała Konstancya, wdowa

po Lwie halickim, nie koniecznie zatem szczegół ten dotyczyć musi Jolenty. Wyraźną wiadomość, że Jolenta razem z Kingą osiadła w klasztorze sądeckim, podał pierwszy dopiero Długosz4 5 6), jak się zdaje w tern rozumieniu, że przebywała tam aż do śmierci; nic przynajmniej nie mówi o przeniesieniu się jej do innego klasztoru, a jeszcze pod r. 1287, opisując napad tatarski, wymienia Jolentę jako zakonnicę sądecką :j. Nowsi pisarze14) sprostowali twierdzenie Długosza o tyle, że każą Jolencie przebywać w Sączu aż do śmierci Kingi 1292 r. {VI. 7.), później zaś przenoszą ją do klasztoru Klarysek w Gnieźnie. Jedno i drugie mniemanie jest błędne. W dokumentach Przemyśla II z r. 1284 i 1295 (oba bez daty dnia)7), Mszczuja II z r. 1285 (również bez daty dnia)s), tudzież Włodzisława Łokietka z 25 kwietnia 1298 r.n) wymienioną jest Jolenta jako mniszka klasztoru św. Klary w Gnieźnie, ufundowanego przez Przemyśla II; była nią zatem conajpóźniej już r. 1284, nie mogła więc ani w r. 1287, ani tem mniej r. 1292 przebywać jako Klaryska w Sączu. Wątpliwem może być tylko pytanie, gdzie przebywała w czasie między rokiem 1279—1284. Pierwszy niewątpliwy ślad istnienia klasztoru Klarysek gnieźnieńskich spotykamy dopiero w przytoczonym powyżej dokumencie Przemyśla II z r. 1284, z którego zarazem dowiadujemy się, że klasztor ten ufundował sam Przemysł. W sprzeczności z tą wiadomością stoi przekaz Kron. Wielk.1(l), według którego fundacyi tego klasztoru dokonać miał jeszcze Bolesław Pobożny. Przyjmując pierwszą wersyą, należałoby powiedzieć, że klasztor Klarysek w Gnieźnie nie mógł stanąć wcześniej, jak dopiero roku 1279, Przemysł odziedziczył bowiem Gniezno dopiero po śmierci Bolesława Pobożnego11); przyjmując wersyą drugą, możnaby oczywiście początek klasztoru odnieść do czasów, wyprzedzających znacznie rok 1279. Pierwszeństwo dać trzeba wersyi pierwszej, jako stwierdzonej dokumentami12); wszakże i w tym wypadku nic nie stoi na zawadzie przypuszczeniu, że Przemysł po profesyi Jolenty z końcem r. 1279 podjął budowę klasztoru gnieźnieńskiego właśnie dla niej, tak, jak n. p. klasztor sądecki zbudowany został dla Kingi (VI. 7.), a klasztor zawichojski dla Salomei (TT. 6\), jak nie mniej, iż Jolenta zaraz po profesyi udała się do Gniezna, ażeby tamże czuwać nad wykonaniem budowy, podobnie jak Kinga w tymże samym celu udała się zaraz do Sącza. W każdym razie uwagi godną jest rzeczą, że w żadnym z dokumentów z lat 1280—1284 nie zachował się ślad pobytu Jolenty w Sączu, nawet w erekcyjnym dokumencie Kingi dla Klarysek sądeckich z 6 lipca 1280 r.13), gdzie najsnadniej spodziewalibyśmy się spotkać ją w szeregu świadków; a także Vita S. Kyng.11), w której podano, że Jolenta wraz z Kingą obecną była na uroczystości pogrzebowej Bolesława Wstydliwego w Krakowie, mówiąc w dalszym ciągu tego samego ustępu o osiedleniu

1

Mon. Pol. II. 816. — 2) Jak mniema dr. N., Żywot bł. Jolenty, Leszno 1843. Pracy tej nie miałem możności poznać,

2

a zapatrywanie to znam tylko z cytatu u Pękalskiego, ibid. 237 uw. 5. — 3) Mon. Pol. IV. 699. — 4) Hist. Pol. II. 452. —

3

5) Ibid. II. 490. — <>) Pękalski, Żywot bł. Jolanty 241. — 7) Kod. dypl. Wielk. I. nr. 550; II. nr. 736. — 8) Ibid. I. nr.

4

550. — 9) Ibid. II. nr. 783. — 10) Mon. Pol. II. 582. — li) Jeszcze w r. 1277, a więc w cztery lata po uzyskaniu ks. po

5

znańskiego przez Przemysła II, rozrządza Bolesław Pobożny wsią w kasztelanii gnieźnieńskiej; Kod. dypl. Wielk. I. nr. 466.—

6

12) Por. o tej sprawie jeszcze Ulanowskiego, O załóż, klaszt. św. Andrzeja w Krakowie, Pam. Wydz. hist.-fdol. Akad. Umiej.

7

VI. 36. — 13) Kod. dypl. Małop. II. nr. 487. — 14) Mon. Pol. IV. 699.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
0007701 — 150 — rzowego, z nawozu, piwnic, jarzyn, serów, owoców, kwaszonych ogórków, kapusty, słow
0007701 130 a nie umiejąc po angielsku, nie wiedziała od czego zacząć rozmowę. Po odejściu tej całe
0007701 150 łączone jest powstawanie, rozprzestrzenianie się lub wygasanie pewnych chorób epidemicz
0007701 134 nas, by się nie niepokoić, jeśli nie otrzymany przez cały rok żadnych wiadomości od nie
0007701 74 dny. Czas najwyższy, aby właściciele większych majątków, izba rolnicza, leśnicy, uświado
0007701 — ]48 — Wydaje nam się ten sposób przyrządzania chiki bardzo obrzydłym i zapewne nie miłą b
0007701 148 SIŁA I WŁADZA legliwości, ale także bezprzykładnego krzepiciela dusz, że malutcy wyrast
0007701 150 siedzeniach swoim przyjacielem, co mnie jeszcze, że byli ludźmi niecnotliwymi, wstydził
0007701 154 —    Tak pani, u pani margrabiny de Brćnnes. —    Czy zta
0007701 mnie też zabić każ, a tak sprawiedliwie osądzon będę.” Cesarz się rozśmiawszy, rzekł wezero
0007701 146 tatoręs ipsius civitatis locntos et łocando$ nostra pietale ducali consveta et ex prae-
0007701 77 pod warunkiem jednak aby Gaworka, dawnego przyjaciela i doradzcę, od siebie oddalił, i g
0007701 Korony Tolfkiey.    <5j Ciebie so(?iwi’t*ff na topu. ©3iif4«^ go. trwbito
0007701 Da. ( 110 ) Da. «ko wąż na drodze , i jako żmija na „scieszce, która kąsa w kopyto kon
00077 2cfd36974620f52a97732003b013ed 76 Hembree & Zimmer i(x) Figurę 12. Plot of Approsimate Sc
Skrypt PKM 1 00077 154 “r-S Sina Ryi.4.12 Zadanie 4.8 Wychodząc z zależności na Mr (zad. 4.7) wyrazi
Elementarz Marian?lski 00077 Tla rynk/u, od ranm jed ta/rcj. Ile W loozćmr ua ta/rtju. He J<xj&

więcej podobnych podstron