0305

0305



28S


BOLESŁAW I (ż GERTRUDA).


VI. 8.


określający granice księstw mazowieckiego i kujawskiego, w których podówczas rządzili już synowie Konrada, Bolesław i Kazimierz; co, zdaniem wielu nowszych badaczów1), ma popierać przekaz Długosza jako wielce prawdopodobny, a nawet pewny. Wszelako bliższe rozpatrzenie rzeczy nie pozwala wątpić, że mamy tu do czynienia z zwykłą tylko kombinacyą kronikarza, i to niewątpliwie błędną. Jeśliby rzeczywiście na wiec dankowski przybyły obie księżniczki ze Śląska, natenczas na znanym nam dokumencie dankowskim, wystawionym tylko w trzy dni po rzekomej dacie zaręczyn, spodziewalibyśmy się spotkać jako świadków, jeśli już nie jakiegoś księcia śląskiego , to przynajmniej jakichś dostojników śląskich , pod których opieką młode księżniczki tutaj przywiezione zostały. Tymczasem na dokumencie tym nie występuje żaden książę ani nawet dygnitarz śląski jako świadek. Co większa, w tymże właśnie dokumencie żona Konrada (Agafia) nazwaną jest domina maior2 3), z czego wynika, że istniała już wtedy inna, młodsza księżna, a więc oczywiście żona najstarszego Konradowica, Bolesława. Wobec tego odpada przekazana przez Długosza data ślubu jego 1237 r. jako niemożliwa, a także jako niezgodne z prawdą uznać należy twierdzenie kronikarza o zaręczynach, dokonanych rzekomo 29 czerwca 1236 r. i późniejszym powrocie księżniczek do Wrocławia, już bowiem w trzy dni potem mamy Bolesława poświadczonego niewątpliwie jako żonatego. Nie trudno też dociec, co było podstawą kombinacyi Długoszowej. Znał on dokument dankowski z 2 lipca 1236 r., a ponieważ nic nie wiedział o tern, że Bolesław i Kazimierz już na kilka lat przedtem odzierżyli samoistne rządy w dzielnicach ojcowskich, przeto mniemał, że wtedy dopiero po raz pierwrszy do tych rządów powołani zostali przez Konrada, jak to zresztą wyraźnie w swojej Historyi zaznaczyłs). Z tym faktem usamowolnienia synów najsnadniej mu było połączyć fakt ich zaręczyn; oczywiście łatwo mógł sobie przytem wykombinować, jakoby zaręczyny odbyły się na trzy dm przed podziałem kraju.

Chcąc utrzymać datę Długosza, trzebaby chyba sprostować jego wiadomość, że nie zaręczyny, ale zaślubiny obu Konradowiców przyszły do skutku w Dankowie. Wszakże i to przypuszczenie nie dałoby się utrzymać, o jednym bowiem z nich, Kazimierzu, wiadomo, że z córką Henryka II ożenił się dopiero w kilka lat później; nadto i w takim razie pozostałoby bez wytłomaczenia pytanie, dlaczego na dokumencie dankowskim nie ma powołanego świadectwa żadnego z książąt ani dostojników śląskich. Wiadomość Długosza o związkach w Dankowie jest zatem zupełnie bez wartości 4j; z dokumentu dankowskiego zaś można tylko tyle wnioskować, że Bolesław jeszcze przed 2 lipca 1236 r. poślubił Gertrudę5); na jaki jednak czas przed ową datą przypadają zaślubiny, na pewno określić nie można. Przypuszczalnie był Bolesław żonaty z Gertrudą już r. 1234, w tym bowiem czasie jego brat Kazimierz traci już pierwszą żonę (VI. 10.), a mało byłoby prawdopodobną rzeczą , iżby starszy Bolesław wszedł w związek małżeński dopiero później , po młodszym Kazimierzu.

Po odrzuceniu przekazu Długosza, nasuwa się tedy pytanie, czy wiadomość kronik śląskich o skojarzeniu przez św. Jadwigę związku obu Konradowiców z księżniczkami Śląskiem i w r. 1229, której niemożna tłomaczyć jako dotyczącej rzeczywistych zaślubin, nie da się przynajmniej wytłomaezyć w ten sposób, jakoby w czasie tym przyszły do skutku zaręczyny G. Zasadniczo nie stałoby temu nic na przeszkodzie. Wykażemy jednak poniżej (VI. 10.), że przypuszczenie, jakoby wtedy młodsza córka Henryka II zarę •zoną została Kazimierzowi, nie da się bezwarunkowo utrzymać; gdy zaś kroniki śląskie wiadomość o zaręczynach obu braci (Bolesława i Kazimierza) ściśle ze sobą łączą , przeto także i co do Bolesława przekaz len traci na 'wiarogo-dności. Tamże wyjaśnimy też bliżej, w czem leży powód owej błędnej wiadomości kronik śląskich.

1

Smolka, Henr. Bród. 58 uw. 87; Ulano ws ki. Dokuin. Kujaw, i Mazow. 138; Semkowicz, Rozb. Dług. 234.

2

235. — 2) Na szczegół ten pierwszy zwrócił uwagę Perlbach, Preuss.-Poln. Stud. I. 14. — 3) Ifist Pol. It. 240. — 4) Za

3

co uważa ją słusznie Roepell, Gesch. Pol. 449 uw. 1 i Griinhagen. Scliles. Reg I. 175. 217. obaj z innycti powodów. Także

4

Szkaradek, Stos. Pol po śmierci Leszka Biał.. Rocz. filar. 219 nadmienia trafnie, że dokument dankowski nie daje podstawy do przypuszczenia, jakoby w czasie tym przyszły do skutku zaręczyny lub zaślubiny obu książąt. — ■">) Jak przyjmują Perl

5

bach, Preuss.-Poln. Stud. 1. 14 i Grotefend. Stammtafehi I. nr. 26. - «) Tak przyjmują śląscy historycy: Roepell, Gesch. Pol. 449 (który zresztą przypuszcza, że mogły się wtedy odbyć nawet zaślubiny); Griinhagen, Schles. Reg. 1. 175. 217; Grotefend. Stamintafeln 1. nr. 26.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
28S BOLESŁAW I (ż GERTRUDA). VI. 8. określający granice księstw mazowieckiego i kujawskiego, w który
VI. 8. BOLESŁAW I (ż. GERTRUDA, ANASTAZYA). 289 Powszechnem jest mniemanie1), że Gertruda dożyła rok
280 BOLESŁAW V WSTYDLIWY.VI. 7. dozgonnej czystości w pożyciu z Kunegundą, o czem szeroko prawi Vita
280 BOLESŁAW V WSTYDLIWY.VI. 7. dozgonnej czystości w pożyciu z Kunegundą, o czem szeroko prawi Vita
8 TABLICA VI.Linia Małopolska(i początki Linii Kujawskiej i Mazowieckiej). 1.    N. N
skanuj0051 94 fMoiMMtWfponMr. (a matematyka jest po prostu narzędziem) ma dość ściśle określone gran
IMGD28 64 Władysław Jacher ~ podfożu wymiany usług w grupie i określa granice, w jakich istnieje wza
page0101 ROZDZIAŁ VI. Określenie świadomości. — Kategorye rozumienia. Mówi się często, że rolą umysł
K ?jna DIALEKTY POLSKIE744 51 Mapa V. 1. Zasięgi Słowian w drugiej połowie VI w. 2. Północna granica
skanuj0421 Wykres do określania granicy płynności:12
201212192153 CIOPAZatrucienarażenie na substancje chemiczne powyżej określonych granic wydolności o

więcej podobnych podstron