page0258

page0258



256


PLATON.

śniej szych chwil tego długiego, mozolnego rozwoju. Odrzucamy także umiarkowane, ale niedostatecznie uzasadnione zdanie Zellcra, jakoby aż do śmierci mistrza pisywał czysto sokratcsowe rozmowy, w których niema śladu najmniejszego teoryi idei, będącej przecież duszą i treścią jego filozofowania. Dopiero gdy ją odkrył, zaczynał pono prawdziwym być Platonem i wszystkie następne pisma pod jej wpływem, a najczęściej dla jej doskonalszego przeprowadzenia układał. Tak sądzi Ze ller, ale jego hipoteza i wszystkie poprzednie upadają wobec tego, co wiemy o głównych wypadkach życia Platona. Gdy poznał Sokratesa, nie był przecież now ieyuszem w rzeczach filozofii. Uczył się poprzednio u Kratyla, który niewątpliwie znać musiał filozofię jońską, a podczas ośmiolecia, które strawił przy boku Sokratesa, miał sposobność znakomitą zaznajomienia się z wszystkiemi systemami, nawet z pitagorejskim. Dla czego miał dopiero późnićj w Megarze, za pośrednictwem Euklidesa, zapoznać się z filozofią eleacką, skoro jego widywał w Atenach w towarzystwie swego mistrza? Podczas podróży swoich nie mógł wzbogacić się żadną obcą mądrością, z wyjątkiem pitagorejskiej, jak wykazałem w jego życiu, a nawet co do niej należy zrobić zastrzeżenie, że jakąś ogólną znajomość systemu nabył już w Atenach, w obcowaniu z Symmiaszem 1 Cebcsem; we Włoszech znalazł pisma pitagorejskie, które potem przez życie całe studyował, jak pokazują jego dzieła późniejsze. Kto więc przypuszcza z Hermannem, Zellerem i t. p. jakąś epokę sokratesową, w której nie znał żadnych systemów dawnych, lub kto mówi o dialogach s o k ra t e s o w y c h w znaczeniu takiem, że tylko za życia mistrza je napisać mógł, bo jego wykształcenie umysłowe nie zdobywało się na nic lepszego, obraża zarówno prawdę historyczną, jak psychologiczne doświadczenie. Nie możemy bowiem o żadnym z owych dialogów dowieść, że powstał lub powstać musiał za życia Sokratesa, a jest zupełnem niepodobieństwem, żeby młodzieniec genialny, uczony, obdarzony wyobraźnią poetyczną, do dwudziestego ósmego roku ogłaszał same krótkie, suche, wynajdywaniu różnych definicyi poświęcone rozmowy, bez potrzeby i bez jasnego celu, a dopiero późnićj wr latach męskich, odzyskał pierwszy polot myśli i ogień serca. To też przypuszczenie takie nie opiera się na faktach, lecz na przesądzie, że najsłabsze i najsuchsze pisma autora mogą tylko pochodzić z jego łat młodocianych, i że w szczególności Platon, hamowany w rozw^oju swoim duchowym przez ograniczonego Sokra-

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0234 232 PLATON. sic ma raczej przeciwnie. Arystoteles podpiera Trazylla. Tego bowiem katalog wy
page0202 200 PLATON. kaczem. Gdy w r. 357 Dion zajął miasto, z wyjątkiem zamku 1 wysepki Ortygii, ka
page0204 202 PLATON. sunkach, teraz zaś posiada! całe zaufanie i serce Diona 1). Ten coraz więcej st
page0206 204 PLATON. jednodniowy, dzieci strudzonego bóstwa i przykrego losu, na cóż zmuszacie mnie,
page0208 20 6 PLATON. syna, przywłaszczył sobie całe królestwo. Wtedy Eufreusz do miasta ojczystego
page0210 208 PLATON. także być, że wielcy mówcy Likurg i Hiperydes, jeżeli nie byli wprost uczniami
page0213 3i4    Polaka kwitnąca wymówkę, że tego bez książąt Rzeszy Nienńe-ckiey uczy
page0216 2 14 PLATON. kolwiek była, nieznacznie zbiednieć, bo jak każdy afekt, tak ona także potrzeb
page0218 NAZWY GEOGRAFICZNE — TOPONIMIA Duża różnorodność tego typu nazw pozwala na szczegółowe bada
page0220 2l8 PLATON. Testament filozofa, zachowany u Diogenesa z Laerty, stal się powodem do niepotr
page0221 220 — Trzeciego dnia poszedł do tego samego pana, a ten myśląc że cierpi na zęby, każe mu,
page0222 220 PLATON. Żadne z pism wielkiego myśliciela (los godzien doprawdy zazdrości) nie zginęło,
page0224 222 PLATON. Czy miał same autentyczne pod ręką? Czy nie zachodzi obawa, że w ciągu 150 lat,
page0226 224 PLATON. danie nierównie obszerniejsze, zawierało 36 dzieł, a zamiast na trylogie, było
page0228 226 PLATON. dawca metodyczny ? Czyż uwierzymy, że dla wydania swego obrał metodę, dobrą do
page0232 230 PLATON. i Parmenidesa, a Schaarschmidt oprócz nich także Kratyla i Fi-leba. A jednak sa
page0238 236 PLATON. przyjęte odrzucić. Zewnętrznych powodów mamy tak mało i tak ogólnikowo podanych
page0242 240 PLATON. demii. Minos i Hipparch są malćj wagi, ale napisane dobrym stylem attyckim, i w
page0244 2Ą.2 PLATON. o przeciętoem wykształceniu ateńskiego efeba l), wierzącego, że dosyć jest cho

więcej podobnych podstron