0155

0155



WIELKIE CZASY

zachowanie itd.) Aby nie dopuścić do dyskusji nad tym zarządzeniem, Putiatin zabronił wszelkich studenckich zebrań.

Studenci, zelektryzowani pogłoskami o nowych przepisach, rozjechali się na letnie wakacje. Gdy wrócili we wrześniu, ci niezamożni, stanowiący większość, dowiedzieli się, że znaleźli się za burtą.

Była to jednak nowa młodzież: upłynęło już sześć lat nowego panowania, co stanowiło ponad ćwierć ich życia. Wyrośli, nie znając mikołajow-skiego ucisku, nie żyli już w strachu, jakiego zaznało tamto pokolenie. Były to dzieci „odwilży", ludzie, którzy nie chcieli się poddać.

Tak zaczęły się słynne rozruchy studenckie.

W tym czasie car, jak czynił to zwykle jesienią, wyjechał na Krym do ukochanej Liwadii. Niczym Stwórca odpoczywał po dniach tworzenia w białym liwadyjskim pałacu.

W tym czasie w stolicy na dziedzińcu uniwersytetu zebrał się ogromny tłum.

-    Chodźmy porozmawiać z kuratorem! - wykrzykiwali mówcy.

-    Zmusimy ich do przywrócenia ulg! - wołali młodzi.

Uniwersytet otaczali żandarmi. Przyjechali zdumieni generał-guber-

nator Ignatiew i oberpolicmajster Petersburga, znany nam Aleksandr Patkul.

-    Pamiętajcie jedno - oni nie odważą się do nas strzelać - wykrzykiwali mówcy.

Stało się coś, czego nie widzieli dotychczas mieszkańcy stolicy. Ogromna kolumna studentów ruszyła Newskim Prospektem do mieszkania kuratora Filippsona. Szli poskarżyć się kuratorowi - generałowi na ministra

-    admirała. Po obu stronach kolumny studentów powoli sunęła piesza i konna policja. Za nimi podążał oddział żandarmów. Pochód zamykali generał-gubernator Ignatiew i oberpolicmajster Patkul - obaj konno. Przestraszony Filippson nie chciał rozmawiać ze studentami we własnym domu i zgodził się wysłuchać ich jedynie na uniwersytecie.

Procesja studentów na czele z ostatecznie skonsternowanym Filippso-nem przeszła przez centrum miasta z powrotem na uniwersytet.

Przy ulicach, którymi szła kolumna, było kilka drogich fryzjerni. Ujrzawszy ten pochód, francuscy fryzjerzy rozpoznali coś znajomego. Wybiegali ze swoich lokali, potrząsali pięściami i krzyczeli z entuzjazmem:

-    La revolution! La revolution!

Admirał - minister oświecenia Putiatin wysyłał paniczne telegramy do Liwadii z pytaniem, co robić? Cesarz rozkoszujący się słońcem i morzem odpowiedział dobrotliwie: „potraktować ich po ojcowsku". Stary

161


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dobre rady7 jpeg DOBRE RADY Aby nie dopuścić do pęknięcia skorupki, wystarczy nakłuć jajko z jednego
4. ROZWIĄZANIA KONSTRUKCYJNE STACJI Aby nie dopuścić do rozlania oleju wyciekającego z uszkodzonego
KONSTRUKCJE STALOWE STR127 1276.3. Stateczność pasa przy smukłym środniku Należy tak projektować bla
Img00189 193 typu p. Proces odbywa się w atmosferze redukującej, aby nie dopuścić do tworzenia się t
Dużo wysiłku wkładano w rozbudowę siły obronnej kraju, aby nie dopuścić do ingerencji obcych mocarst
3.4. RÓWNOWAGA W BILANSIE PŁATNICZYM. Każde państwo powinno dbać o to, aby nie dopuścić do nadmierne
wytłaczarki w okolicy zasobnika jest chłodzony wodą lub powietrzem, aby nie dopuścić do nagrzewania
B C str( ) (3) stale mieszać i skrapiać wodą, aby nie dopuścić do spalenia próchnicy. Odkażanie spo
możliwie jak największej liczny aliansów, aby nie dopuścić do ograniczenia konkurencji, z drugiej za
Perspektywy socjologiczne Zanim przejdziemy do dyskusji nad tym, jakie korzyści może wnieść podejści
t85 Jego sytuacja materialna nie jest zła i jeśli zachowa ostrożność, nie dopuści do rzeczywistych t

więcej podobnych podstron