0250

0250



do brygady, ale na ogół byliśmy bardzo ostrożni w naszych rozmowach, gdyż wiedzieliśmy, że jesteśmy stale obserwowani.

Wiadomości ze świata nie mieliśmy żadnych. Prawdopodobnie, a nawet na pewno były one w sztabie, ale nic nam o nich nie mówiono. Z Gajdą spotykaliśmy się rzadko. Stopniowo dowiedzieliśmy się jednak, że na zachodzie rozwija się wojna z Polską. Jeżeli była to prawda, to położenie moje stawało się tym bardziej nieprzyjemne.

Znajdowaliśmy się we wsi położonej w odległości stu kilkudziesięciu kilometrów od granicy mongolskiej. Zacząłem stopniowo i ostrożnie dowiadywać się, w jaki sposób można by się tam przedostać. Zamierzałem wybrać moment odpowiedni i uciec. Podzieliłem się tym moim projektem z Gajdą, który gotów był mi towarzyszyć. Namyślałem się jednak, czy będę mógł ten plan wykonać, gdyż w Czrezwyczajce w Nowonikołajewsku oraz tu, w sztabie, wiedziano dokładnie o istnieniu mojej rodziny. Wiedziałem również, iż władze bolszewickie nigdy się nie wahają rozprawić z rodziną, jeżeli nie mogą znaleźć samego poszukiwanego.

Wypadki zwolniły mnie od powzięcia decyzji. Zupełnie zapomniałem o tym, że jeszcze w Nowonikołajewsku wysłałem list do Wydziału Personalnego Sztabu Morskiego. W rezultacie przysłano teraz do sztabu brygady polecenie odesłania mnie do Moskwy jako speca. Powiedziano mi o tym, a jednocześnie w sposób dyskretny zaproponowano objęcie odpowiedzialnego stanowiska w sztabie. Odrzekłem, że jest to niemożliwe, gdyż jestem Polakiem. Tegoż wieczora powiedziano mi, że nazajutrz będę musiał wyjechać do Usolja, gdzie znajdował się sztab dywizji. Zrozumiałem, że nie pojadę do Moskwy.

Rzeczywiście, nazajutrz wpakowałem się z moimi rzeczami na wóz i wyjechałem pod eskortą dwóch konnych żołnierzy. Był czerwiec, początek lata w pełni, dnie słoneczne, cała kraina pokryta świeżą zielenią. W lasach, przez które przejeżdżaliśmy, rozlegał się świergot zapracowanych ptaków.

Stosunek konwojentów do mnie był najzupełniej poprawny i gdy stawaliśmy na popas, nawet nie dawali po sobie poznać, że jadę pod ich eskortą. Po przybyciu do Usolja okazali tyle uprzejmości, że zgodzili się, żebym sam poszedł do sztabu dywizji, gdzie wezwałem na chwilę mego znajomego

242


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
img052 (38) 46 go zachowania. Czasem idzie to błyskawicznie, ale na ogół długo i mozolnie trzeba pok
ZA JEDEN UŚMIECH? nie posiedzieć w fotelu przed telewizorem albo wyjść ze znajomymi do pubu, ale na
Że nadaje się moZe do filharmonii, ale na pewno nie do punk-rocka. -Ma szczęScie chwyt G ma lak
Że nadaje się moZe do filharmonii, ale na pewno nie do punk-rocka. -Ma szczęScie chwyt G ma lak
Uznaj ich interesy za część problemu. Każdy z nas na ogół tak bardzo koncentruje się na własnych
skanuj0023 tych, które mamy do dyspozycji w domu. Na ogół jednak posługuje się wieloma udogodnieniam
76 rozwija w młodzieży nietylko zmysł piękna, ale na ogół kształci myśl i uczucie. Dlatego zorganizo
b) podparcie oddalone - umieszczone na zębie granicznym do luki, ale na powierzchni przeciwległej do
img030 (13) 12 dorosłej. B.    Dyskusję na temat stosunku prawa do moralności cechuje
Untitled84 160 15. Obniżanie poboru mocy szą wartość, ale na ogół nie mniejszą niż 2 V. Jedynym spos
klsti164 lihr ROZDZIAŁ 5. UPRAWA ROŚLIN postać wyszedł z użycia, lub zmienił pierwotne znaczenie. Al
DSC02089 czas cyklu koparki zmniejsza się o 15 do 20%, ale na manewrowanie samochodem traci się 10 d
img030 (13) 12 dorosłej. B.    Dyskusję na temat stosunku prawa do moralności cechuje
Że nadaje się moZe do filharmonii, ale na pewno nie do punk-rocka. -Ma szczęScie chwyt G ma lak
BAPTYSTERIUM - w architekturze chrześcijańskiej od IV wieku budynek przeznaczony do obrzędu chrztu,

więcej podobnych podstron