0055

0055



WIELKI KSIĄŻĘ

Pismo przeczytał nowy cesarz. Dziełko hrabiego Mikołaj potraktował o wiele poważniej. Benckendorffa zaproszono do pracy nad powołaniem III Oddziału. Hrabia stał się wkrótce nowym ulubieńcem cara i został mianowany szefem tego właśnie oddziału.

Hrabia Benckendorff składał raporty i podlegał wyłącznie cesarzowi. III Oddział stał się drugą władzą w kraju.

Petersburg nie od razu zrozumiał, jak olbrzymi zakres zadań stoi przed ową instytucją.

Wiadomo było jedynie, że wyjaśniając zadania tajemniczego III Oddziału, monarcha podał Benckendorffowi chustkę i powiedział: „Tą chustką osuszaj łzy pokrzywdzonych".

Towarzystwo przyjęło to z uznaniem.

Wkrótce już jednak stolica zrozumiała, że zanim hrabia Benckendorff osuszy łzy niewinnych, sprawi, że winni wyleją łzy znacznie obfitsze. Nie tylko zresztą winni, lecz także ci, którzy mogliby okazać się winni.

Kadra III Oddziału była łudząco szczupła - pracowało tam zaledwie kilkadziesiąt osób. Utworzono przy nim osobny korpus żandarmerii. Szef III Oddziału został zarazem szefem Korpusu Żandarmów.

Był to jednak zaledwie wierzchołek potężnej góry lodowej. Najważniejsze siły III Oddziału pozostawały niewidzialne. Byli to tajni agenci. Ich sieć dosłownie omotała kraj. W wytwornych petersburskich salonach, w teatrze, na maskaradach, a nawet w eleganckich domach publicznych czuwały niewidzialne uszy III Oddziału. Jego agenci byli wszędzie. „Są nawet w mojej zupie" - powiedział współczesny.

Informatorami stali się przedstawiciele najwyższych kręgów społeczeństwa. Jedni dla kariery, inni - bo znaleźli się w trudnej sytuacji: mężczyźni, którzy zgrali się w karty, damy, które wdały się w niebezpieczne romanse.

Poczciwe niebieskie oczy szefa tajnej policji śledziły teraz wszystko. Dochodziło do rzeczy niebywałych: car zezwolił Benckendorffowi, by zwrócił uwagę samemu wielkiemu księciu Michałowi Pawłowiczowi, że jego kalambury są niebezpieczne. Młodszy brat cara przyjął to z bezsilną wściekłością.

Służbę w tajnej policji uważano w Rosji za nader naganną. Mikołaj jednak zmusił do podjęcia służby w III Oddziale przedstawicieli najlepszych rodzin. Ażeby zaś błękitny mundur żandarmerii zyskał w społeczeństwie szacunek, stale podczas przejażdżek po mieście zapraszał do swojego powozu hrabiego Benckendorffa. Z roku na rok Mikołaj „z niemiecką akuratnością i uporem zaciskał pętlę III Oddziału na szyi Rosji" - pisał

60


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
WIELKI KSIĄŻĘ Olbrzymiego, ulubionego lustra cesarzowej nie dało się w żaden sposób oderwać od ścian
WIELKI KSIĄŻĘŻołdak, który kpi Michał i cesarz byli w dzieciństwie nierozłączni. Obaj z dumą uważali
str 076 077 Oprócz cesarza Aleksandra na manewry przyjechał jego młodszy brat, wielki książę Mi
WIELKI KSIĄŻĘ Żukowski otrzymał posadę lektora przy cesarzowej-wdowie, on też uczył rosyjskiego
WIELKI KSIĄŻĘ Cesarzowa aż do końca była dla niego dobra. Powiedziała: -    Chcą się
CESARZ z monogramem ojca. Wielki książę przypomniał sobie o ojcowskiej tradycji i zamachowca niezwło
Image12 Amduscias, wielki książę piekieł, z: Coilin de Flancy, Dictiołinaire infertial, Paryż 1863
Image15 Bad, wielki książę piekieł, który umie wkraść się w laski możnych, z. Collin de Flancy, Diet
Image26 Astarot, wielki książę piekieł. / Collin cle Planey. Dicliormaitr infernaf. Paryż 1863
Image33 Tap, wielki książę piekieł, z: Cołlin dc Plancy, Dic-liormain* irjemal, Paris 1863

więcej podobnych podstron