klstidwa088

klstidwa088



170    k. Moszyński: kultura ludowa słowian

zostałej Polsce, lecz po grudniu (porówn. str. 16B, w. 22—19 od dołu). We wsi tamtejszej Sopotnia Wielka nosił on nawet osobne, swoje własne imię: stycznik (podczas gdy nasz styczeń zwał się m i e s o p u s t n i k, a grudzień — godnik).

W każdym razie gdybyśmy przyjęli, że regulacja księżycowej rachuby czasu przez interkalowanie 13. miesiąca była poczęści zda-wna uprawiana po wsiach polskich niezależnie od wpływów żydow-.•skich, musimy uznać, iż ostatnio kierowały nią — mimowiednie — Kościół i miasto, nie zaś jakieś, zupełnie nam nieznane reguły czysto ludowe. Całkiem mianowicie poprostu, gdy wieśniak z takiej lub innej zapadłej, powiedzmy, górskiej czy puszczańskiej wsi doliczył się np. danego roku do 12. księżyca, a tymczasem z miasta lub kościoła • doszły go wieści, że święta Bożego Narodzenia wypadną dopiera gdzieś po pełni księżyca następnego, musiał dodać sobie do swego księżycowego roku miesiąc trzynasty. Tu i owdzie konieczność ta, jako powracająca regularnie, mogła nawet stać się mniej lub więcej prawidłowym zwyczajem.

126. Zanim skończymy z rachubą czasu — której tyle poświęcamy miejsca nietylko dlatego, że jest zajmująca i ważna sama przez się, ale również z powodu jej dużego znaczenia dla ludowej obrzędowości (ob. cz. III) — pozostaje jeszcze powiedzieć kilka uwag o początku roku. Najbardziej bodaj dla nas zajmującą porą noworoczną jest wczesna wiosna. Jak wiadomo, w starożytnym Rzymie przed kalendarzową reformą Cezara rok nowy rozpoczynał się wiosną: w dniu 1 marca. We Francji, Anglji i Niemczech przez mniej lub więcej długie okresy średniowiecza początek roku liczono od T marca, 25 marca lub Wielkanocy; ślady takiego wiosennego początku przetrwały u ludu w Szwajcarji do ostatnich czasów. Z pośród Słowian Ruś powszechnie niegdyś 1 marzec uznawała za datę noworoczną, a zaś Bułgarzy •dzisiejsi liczą sobie po wsiach rok od św. Jerzego (23 kwietnia st. st). Także u wschodnich sąsiadów Słowian ruskich, t. zn. u ludów wschod-nio-fińskich (np. u Wotjaków) i niektórych czy też wielu tureckich rozpowszechnione jest zaczynanie roku od wczesnej wiosny, więc mn. w. od naszego marca lub kwietnia. Nie należy do etnografa — a przynajmniej nie wyłącznie do niego — roztrząsanie, jaką była naj-pierwsza geneza różnych dat wiosennych u Słowian i nie-Słowian. Ograniczymy się też tutaj tylko do wskazania, że wiosna jest istotnym początkiem gospodarczego róku dla rolnika i hodowcy, a właśnie rolnictwo i hodowla zwierząt były dla wielu ludów Europy, zaś m. i. także dla Słowian, najgłówniejszą podstawą bytu.

Ale i Nowy Rok, przypadający na letnie przesilenie słońca, był niegdyś znany u ludów, stosunkowo niezbyt oddalonych od granic dawnej Słowiańszczyzny, czy też może nawet w pewnym okresie z nią sąsiadujących. Mianowicie część Iranów rozpoczynała po-•dobno ongiś (może ok. 1000 r. przed Cbr. lub nieco później) rachubę roczną od wspomnianej daty. Co ważniejsze, irańska nazwa dla pierwszego miesiąca (przypadającego w naszym czerwcu-lipcu) została nawet — może w związku z jego wielkiem znaczeniem w kalendarzu obrzędowym — zapożyczona przez południowych Wogułów. Ów wpływ, idący w zakresie kalendarza od Iranów ku ludom północy, niewątpliwie zasługuje na uwagę przy analizie dorocznych obrzędów śród-letnich wschodniej Europy (ob. cz. III).

U niektórych Słowian na wschodzie (Ruś) oraz np. u części tubylców Kaukazu był też lub jest w użyciu Nowy Rok jesienny, wywodzący się z Bizancjum. Wreszcie i zimowe przesilenie słońca czy wogóle zima służyły lub służą za początek dorocznej rachuby. Pomijając ścisłe daty 25 grudnia i 1 stycznia, pochodzenia — dla Słowian etc. — zupełnie obcego, kościelnego, wzgl. rzymskiego, zaznaczmy tylko, iż zimowym Nowym Rokiem posługiwali się oddawna mieszkańcy Europy północnej, t. zn. Skandynawowie i Anglosasi, a, jak chcą niektórzy badacze, pierwotnie znały go wszystkie szczepy germańskie.

Dla ludów, stojących na niskim stopniu kultury, Nowy Rok jest zresztą tylko dobą przełomową, nieraz obstawioną licznemi i waż-nemi obrzędami, ale bynajmniej nie jest datą, mającą na celu ułatwić ścisłą orjentację w szeregach lat, której to orjentacji owe ludy naogół wcale nie znają. Jeszcze i dziś wieśniacy słowiańscy, określając terminy ubiegłych wydarzeń, nie uznają niemal nigdy wskazówek kalendarza. Jeśli chodzi o rzeczy minione stosunkowo niedawno, posługują się swoistemi ókreślnikami dla roku przeszłego (sł. olni^ poi. łon i i t. d.), a tu i owdzie także zaprzeszłego oraz pozaprzesz-łego. Gdy zaś chodzi o zdarzenia dawniejsze, obliczają lata wstecz (np. mówią: „przed czterema laty wtył“ i t. p.), albo wymieniają jakie wybitne według ich pojęć wypadki mn. w. współczesne („We wojnę z Turkami"; „Na rok przed wielkim głodem": „W rok po spaleniu się wsi“; „Kiedy zabito ojca") lub wreszcie określają swój ówczesny wiek („Było mi pięć roków“). Już daty odległe, licząc wstecz, o dobrych kilka dziesiątków, a tern bardziej o jaką setkę lat gubią się naogół dla ludu w nieokreślonych „dawnych czasach", co, zasnute mgłą niepamięci, tak łatwo mieszają rzeczywistość z legendą czy nawet baśnią. Pozostaje to zresztą w najściślejszym związku z ogólnem ustosunkowaniem się wieśniaka do świata. Wszak dla niego — podobnie jak dla egzotycznego prymitywa, a całkiem odwrotnie niż dla elity warstw cywilizowanych — teraźniejszość włącznie z tern tylko, co bezpośrednio z nią się styka, wypełnia niemal bez reszty całą sferę żywotnych zainteresowań. Jakże jeszcze nieskończenie daleko podobnym umysłom do owego najszczytniejszego poglądu na własne życie, na jaki się zdobył człowiek


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klstidwa043 80 i. Moszyński: kultura ludowa słowian stwo pochwycone zostało przez wielkoruskie przys
klstidwa135 i. Moszyński: kultura ludowa słowian obiadów w Polsce, zakrojony na homerycką niemal mia
klstidwa358 704    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN stopnia odpowiadają nieznanym
klsti031 42 K. MOSZYŃSKI*. KULTURA LUDOWA SŁOWIAN łorusi, w Polsce i Serbochorwacji, a także u tubyl
klsti143 170 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN 147. Pług jednoręczny. Kaszuby (odkładnicy na odry
klsti538 568    K. MOSZYŃSKI . KULTURA LUDOWA SŁOWIAN w rdzennej Polsce (w górach
klstidwa008 10 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN znania jej wartości należy wyraźnie określić jej
klstidwa009 12    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN pewien zbiorowy smak; mają wię
klstidwa010 14 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN żują ją do twardego nieraz życia. Tak tedy przy
klstidwa011 16    k. Moszyński: kultura, ludowa słowian tujących o historji naszych n
klstidwa012 18 K. MOSZYŃSKI . KULTURA. LUDOWA SŁOWIAN ma być Gwiazda Polarna, jako że trwa nieruchom
klstidwa017 28 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Tu i owdzie zajmujące panują na nią poglądy; twi
klstidwa020 3i l, MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN być widzialne i po upływie określonego czasu znó
klstidwa022 38 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN chodzi; ale dokładny opis oraz nazwa, powszechni
klstidwa023 40 I. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Te nazwy są niewątpliwie nowszego pochodzenia i
klstidwa024 42 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN nomenklatura fluktuacyj (Białego) morza. Tak wię
klstidwa025 44 I. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN takie jak hało (t. j. gało gołe błoto’) albo h&
klstidwa027 48 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN wietrzeni, poczem rozprasza się z trzaskiem albo
klstidwa029 52 .    k. Moszyński: kultura ludowa słowian dziewają się słoty. Jaskrawo

więcej podobnych podstron