Image (136)

Image (136)



si r\rr smith, john baylis

r/rnln z I t wrześniu lub wojnę w Iraku w roku 2003? Dlaczego Al-Kaida zaatakowała Stany /Jodnoczmic? A czym kierowali się prezydent Bush i premier Tony Blair, autoryzując ulik k mi reżim Saddama llusajnu? Na powyższe pytania istnieje wiele odpowiedzi i Irmino tu udzielić wyczerpującego i ostatecznego wyjaśnienia. Czy atak na Irak był motywowany troską o łamanie praw człowieka? Może chodziło wyłącznie o ropę naftową lub niedokończoną kwestię sprzed kilkunastu lat? Był to wyraz imperializmu czy element wojny z terroryzmem”? Starając się odnaleźć odpowiedź na to czy inne pytanie, świadomie lub nie człowiek sięga do pewnych teorii. Teoria nie składa się wyłącznie z formabnego modelu hipotez i założeń, lecz daje się jąprzyrównać do pewnego rodzaju urządzenia upraszczającego, pozwalającego na określenie, które rzeczy są ważne, które za.ś nieistotne. Wygodną analogią będzie w tym miejscu przyrównanie działania teorii do funkcjonowania okularów słonecznych o kolorowych szkłach. Gdy założymy czerwonsEŁ parę; zobaczymy świat na czerwono, gdy żółtą - świat nabierze takiej właśnie barwy; sama rzeczywistość się nie zmienia, jedynie wygląda inaczej. Podobnie rzecz ma się z teoriami. Poniżej zaprezentujemy pokrótce cztery teorie, które zdominowały studia nad politryką światową tak by czytelnik miał świadomość, jakie „zabarwienie” jej nadają. Pragniemy jednakowoż podkreślić, że naszym zdaniem, odwoływanie się do teorii nie jest kwestią wyboru. Nie da się pominąć teorii i zajmować się wyłącznie „faktami”. Wydaje się to całkowicie niemożliwe, ponieważ jedynym sposobem wyboru jednego spośród miliona *nożliwych faktów jest użycie jakiegoś urządzenia upraszczającego, za pomocą którego zwrócimy uwagę na konkretne zdarzenia i zjawiska. Nierzadko bywa, co jest rzeczą naturalną iż nie zdajemy sobie sprawy z wykorzystania danej teorii, a to dlatego, że zostaj e ona przejęta od rodziny, grupy znajomych czy mediów. Może ona wydawać się jedynie zdrowym rozsądkiem, a nie skomplikowaną teorią-wszelako, zgodnie z naszym przekonaniem, założenia teoretyczne są raczej ukryte niż wyraźne czy świadome. Z tego też powodu sposoby myślenia o polityce światowej zostaną przedstawione jak najdokładniej i bezz niedomówień. W przeciwnym wypadku świat widzielibyśmy przez okulary w takim czy innym kolorze, nie zdając sobie sprawy, że mamy je na nosie.

Ludzie od wieków próbowali zrozumieć politykę światową, a od roku 1919, kiedy założono 'Wydział Polityki Międzynarodowej w Aberystwylh, badania w tym zakresie nabrały "tempa wraz z powstaniem dyscypliny Stosunków Międzynarodowych. Ciekawostką j«st, że pomysłodawca tego wydziału, przemysłowiec Dayid Davies, w studiach nad tą problematyką widział szansę na zapobieżenie wojnom. Innymi słowy, naukowe badania nad polityką międzynarodową mogły prowadzić do odkrycia przyczyn głównych problemów politycznych, a w konsekwencji do zaproponowania przez uczonych ich rozwiązań. To stanowisko wpłynęło na charakter dyscypliny w ciągu następnych 20 lat, przy czym pragnienie zmiany świata określono mianem podejścia normatywnego. Przeciwnicy nazywali je idealizmem, ponieważ jego przedstawiciele mieli wizję tego, jałci powinien być świat, i dążyli do jej urzeczywistnienia. Oponenci odwoływali się do własnej teorii - realizmu, głosząc potrzebę postrzegania świata takim, jakim on rzeczywiście jest, a nie projektowania nań naszych pragnień i oczekiwań. Świat tak i, jak i rzeczywi ście jest, widziany oczami realistów nie jest wszakże przyjemnym miejscem. Ludzie są, w najlepszym wypadku, egoistyczni, a wiara w możliwość doskonalenia się oraz poprawy polityki światowej wydaje się podejrzana. Debata między realizmem a idealizxnem trwa do dzisiaj, a przewagę wydaje się mieć realizm, ponieważ sprawia wrażenie bardziej zdroworozsądkowego, szczególnie w kontekście informacji prezent o-

Wprowadzenie

wanych co dzień przez media, ukazujących, do jakich okropnych czynów zdolni są ludzie wobec siebie nawzajem. W tym miejscu Czytelnik może spróbować odpowiedzieć na pytanie, czy poglądy realistów są przejawem neutralnego zdrowego rozsądku. Jeśli bowiem pokolenia studentów uczą się o tym, ile to zła mieści się w naturze ludzkiej, co przejawia się również w polityce światowej, to czy nie jest tak, że pogląd ów staje się elementem zdrowego rozsądku? Kiedy zaś tak wykształceni ludzie pracują jako dziennikarze, urzędnicy i wojskowi lub nawet kiedy rozmawiają ze swoimi dziećmi, to czy powtarzają jedynie to, czego nauczyli się w szkole? A czy pełniąc funkcje wykonawcze, nie działają zgodnie z powyższą logiką? Pytania powyższe pozostawiamy do przemyślenia w trakcie dalszej lektury. Problemy owe zostały jedynie zasygnalizowane w celu określenia naszego stanowiska odnośnie do realizmu, którego nie uważamy za tak obiektywny i wolny od normatywnego charakteru, j akim chcieliby go widzieć niektórzy.

Nie da się zaprzeczyć, że realizm był dominującą metodą wyjaśniania polityki światowej przez ostatnich 100 lat Poniżej nakreślimy jego główne przesłanki i założenia, konfrontując go następnie z głównymi konkurencyjnymi teoriami polityki światowej: liberalizmem, marksizmem i konstruktywizmem. Stanowiska te, wraz z najnowszymi teoriami alternatywnymi, zostaną dogłębniej zanalizowane w drugiej części podręcznika. Będą się one również pojawiać w trzech z czterech pozostałych części. Rozdziały początkowe zostały poświęcone nakreśleniu da historycznego współczesnych wydarzeń, natomiast część trzecia dotyczy głównych struktur i procesów obecnej polityki światowej. Część czwarta przedstawia podstawowe zagadnienia zglobalizowanego świata. W tym miejscu nie będziemy zagłębiać się w szczegóły żadnej z teorii, chcemy wyłącznie przybliżyć ich podstawowe elementy, tak by na zakończenie móc odnieść je do pojęcia globalizacji.

Realizm a polityka światowa

W tej teorii za głównych aktorów uznaje się państwa, czyli prawnie suwerenne podmioty. Suwerenność jest pojmowana jako brak innych podmiotów, które mogłyby zmusić państwo do działania w konkretny sposób. Pozostali aktorzy - np. korporacje ponadnarodowe czy organizacje międzynarodowe - są uzależnieni od funkcjonowania w ramach stosunków międzypaństwowych. Najważniejszym determinantem działań państwa jest, w opinii realistów, natura ludzka - niezmienna i egoistyczna. Przeciwny sposób myślenia jest, według realistów, błędny, o to też właśnie oskarżali oni idealistów. W rezultacie polityka światowa (a właściwie dla realistów - polityka międzynarodowa) to obszar rywalizacji państw o siłę/władzę {power), w której każde z nich dąży do maksymalizacji swojego interesu narodowego {national interest). Ład charakteryzujący politykę światową jest rezultatem funkcjonowania mechanizmu znanego jako równowaga sił (balance of power), w której państwa działają tak, by uniemożliwić dominację jednego z nich. Typowe dla polityki światowej są zatem procesy przetargów i tworzenia koalicji, gdzie mimo że J p;:1    stanowi kluczowy mechanizm równoważenia odmiennych

interesów narodowych najważniejszym narzędziem realizacji polityki zagranicznej państw jest siła militarna. W ostatecznym rozrachunku, ponieważ nie istnieje żadna władza ponad państwem, która ustalałaby porządek systemu politycznego, polityka światowa jest systemem samopomocy (self-hełp), a państwo w realizacji swych interesów może polegać tylko na własnej sile militarnej. Często da się je osiągnąć dzięki współ-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Image (131) 14 STEVE SMITH, JOHN BAYLIS wych; (3) brak transferów finansowych i kapitałowych z państ
Image (133) 10 STEVE SMITH, JOHN BAYLISGlobalizacja i jej zwiastuny Nim rozpoczniemy analizę polityk
Image (130) 6 STEVE SMITH, JOHN BAYLIS /u jmu jemy w zglobalizowanym świecie. Polityka światowa staj
Image (132) 2 STEVE SMITH, JOHN BAYLIS Siedem - paralele do obecnych idei globalizacji należy dostrz
Image (135) T T 6 STEVE SMITH, JOHN BAYLIS -"■H    :.Vrwr.£f -f • pracy (coopera
Image (137) 2 STEVE SMITH, JOHN BAYLIS państwach arabskich i muzułmańskich okazywano nieskrywaną rad
Image (134) H S T EVE SMITH, JOHN BAYUS iV polityki światowej, ale także tożsamości i interesy za po
image 3 (2) « n MiHTłMWO si,noll4*lv<
Image(2812) Soja RR Roślina jest transformowana genem enzymu szlaku biosyntezy aminokwasów: wwt
I Smith Joe A r 12133 103 it.........<179-4704 Smith John r 10661 loa it.........422-3628 Smith J
IMAGE7 71 “I PRZEKRÓJ V-Vskala 4*103.00 m —
89728 skanuj0006 (432)
image 136 SORAYAMA PIN-UP #177 vłKfnq

więcej podobnych podstron