str 034 035

str 034 035



czeni stawą, nabrali doświadczenia: „dał nam przykład Bonaparte, jak zwyciężać mamy”. Wywodząc się z tłumu szlacheckiego, Bogusławski ginął w nim. Tylko Potoccy, Radziwiłłowie, Krasińscy, Sułkowscy predestynowani byli z racji urodzenia, tradycji i woli Napoleona od razu na stanowiska dowódców, choćby niewiele lub wcale nie powąchali jeszcze prochu.

3 sierpnia 1807 roku 2 pułk piechoty wysłano do Modlina do prac fortyfikacyjnych, których, niestety, nie ukończono wówczas. A wielka szkoda, bo w myśl założeń Napoleona twierdze: Warszawa z Pragą, Modlin i Serock miały stanowić ważny trójkąt strategiczny. Zaniedbania w tej dziedzinie odczuto już niebawem. Oto po krótkich miesiącach pokoju Księstwo Warszawskie stało się widownią nowej wojny. Austria jeszcze raz spróbowała szczęścia, jej zreformowana armia znów wystąpiła do walki z Napoleonem.

Podczas gdy główne siły przeciwników rozpoczęły walki w Bawarii, w dniach 14—15 kwietnia 1809 roku granice Księstwa Warszawskiego przekroczył korpus arcyksięcia Ferdynanda d’Este. Połowa wojsk polskich była wówczas poza krajem, w Hiszpanii i w Gdańsku. Co najmniej dwukrotnej przewadze najeźdźcy książę Józef Poniatowski mógł przeciwstawić tylko szesnaście tysięcy żołnierzy, wliczając już w to oddział Sasów, 19 kwietnia doszło do bitwy na przedpolu stolicy — pod Raszynem. 2 pułk piechoty, który stacjonował w Warszawie, liczący tysiąc siedemset czterdziestu dwóch żołnierzy, zajmował pozycję w centrum ugrupowania wojsk księcia Józefa Poniatowskiego. Wspierany ogniem artylerii saskiej, skutecznie odpierał wszystkie ataki Austriaków aż do późnego wieczora. W odróżnieniu od zażartego boju wręcz w Falentach, gdzie poległ bohaterski dowódca 8 pułku, Cyprian Godebski, tu bitwa sprowadzała się raczej do wymiany ognia.

W bitwie raszyńskiej, tak zaszczytnej dla młodej armii Księstwa Warszawskiego, kapitan Bogusławski objął komendę nad kompanią piechoty. Dotychczas dowodził w walce tylko plutonem.

Po pełnym dramatycznego napięcia momencie wymarszu z Warszawy w szeregach i wśród ludności odezwały się okrzyki: zdrada! Wojsko spodziewało się dalszej walki w obronie stolicy. Nie zrozumieli nasi żołnierze, że Warszawa nie była oszańcowana, że konwencja, zawarta z wodzem austriackim, była jedynym wyjściem z sytuacji. Duże miasto unieruchomiło częściowo korpus nieprzyjacielski, a pochód naszych wojsk, mających na celu oswobodzenie Galicji, rokował korzystną zmianę sytuacji w sensie strategicznym, nade wszystko jednak moralnym. Pochód prawym brzegiem Wisły — to zagrożenie podstawy nieprzyjacie-

35


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
str 034 035 uniemożliwia wypadanie kołka, utrzymując go w jego otworach. Taśmy statecznika ułożone s
str 034 035 madzie znacznie więcej niż setkę jedno- i dwururek, co wcale nie było mało. Wydawałoby s
str 034 035 książkę, którą mu poeta ofiarował. Zajrzał na pierwszą stronę i odczytał tytuł: Dziady.
str 034 035 skiego, jego odwagę i zręczność był tym bardzo zaniepokojony. Mawiał więc często, że „Go
str 034 035 arenie międzynarodowej. Kazimierz bowiem zbyt dobrze miał w pamięci rok 1331, kiedy 
str 034 035 porem policji austriackiej zaczęli się cofać w kierunku ulic Floriańskiej i Sw. Jana,
str 034 035 Jako oficer sztabu księcia Poniatowskiego wysyłany był raz po raz z rozkazami do pułków
23392 str 034 035 (2) 9.    „Rada Najwyższa Narodowa stanowi, iż każdy żołnierz
str 034 035 (3) 19. CO ŚPIEWKA RADZI? Przeważającą większość pieśni ludowych stanowią krótkie dwu-,
str 4 035 34 TRANSAKCYJA WOJNY CHOCIMSKIEJ Pełno tumultu, pełno na wsze strony trwogi, 740 Ci się j
034 035 2 34 Programowanie liniowePierwszy warunek ograniczający: 2x, + 2x2+x3 = 14. Ponieważ x, = 1

więcej podobnych podstron