str 108 109

str 108 109



chłopi, mieszczanie i szlachta. Nawet arystokracja, choć wśród niej nie wszyscy może zdają sobie z tego sprawę. Tego jestem pewien. Polskość to wielka rzecz, za nią warto i walczyć, i umierać!

Kalita spojrzał na niego przenikliwie. Lubił go bardzo i cenił jako żołnierza. Wiedział, że może na niego liczyć w każdej sytuacji. To, co powiedział przed chwilą, świadczyło, że jest człowiekiem wrażliwym, myślącym, oddanym sprawie narodowej. Przeszłość miał urozmaiconą. Jako były oficer austriacki brał udział w kampanii włoskiej pod marszałkiem polnym Radeckim, przeszedł następnie na stronę Włoch, a po skończonej kampanii podążył do Francji, gdzie zaciągnął się do Legii Cudzoziemskiej w Afryce. Służył tam dwa lata, walcząc z Kabylaimi, by wreszcie opuścić Algier i przez Paryż dostać się do Krakowa. Komitet powierzył mu wówczas dowództwo nad oddziałem, który szczęśliwie ’ doprowadził do Mierzwina. Przeżycia wojenne kształtowały jego charakter — hart ducha, który wykazywał w czasie bitew, podnosił morale żołnierzy. Był łubiany przez wszystkich oficerów i żołnierzy.

— Masz rację, majorze — odezwał się po dłuższej chwiili Kalita. — Jesteśmy narodem niezniszczalnym. Takich zrywów nie jest w stanie podjąć żaden inny naród. Żadnej niewoli nie zaakceptujemy. I to wiedzą nasi wrogowie!

Skierowali się na plac ćwiczeń, gdzie odbywało się strzelanie do tarcz. Kalita uważnie śledził postępy nowo przyjętych ochotników. Oswoili się-już z bronią, wykonując wszystkie manewry z większą swobodą niż w pierwszych dniach zajęć. Wymagało to jednak dużego trudu ze strony oficerów. Powtarzano te same ćwiczenia po kilkanaście razy dziennie, eliminując błąd za błędem.

Pamiętajcie — mówili oficerowie — nie można marnować nabojów. Nie jesteśmy regularną armią, dlatego musicie się nauczyć strzelać celnie, bez pudła. Każdy nabój się liczy.

Istotną sprawą było również czyszczenie broni, która w warunkach zimowych musiała być należycie konserwowana. Czyszczono ją zazwyczaj po ćwiczeniach, przed pójściem na spoczynek. Zresztą Rębajło zarządzał niekiedy niespodziewane przeglądy broni. Dlatego powstańcy dbali o broń i strzegli jej jak oczka w głowie.

Siarczysty mróz dawał się we znaki. Po dokonaniu obchodu obaj dowódcy zawrócili ku szałasowi. Wszedłszy do wnętrza, siedli przy kwadratowym stole, zbityim z surowych desek. Szałas podpułkownika Kality był obszerny, zbudowany solidnie; w głębi mieściło się posłanie dowódcy, na środku zaś stół i cztery długie ławy. Umeblowanie to było łatwe do natychmiastowego zwinięcia. Kalita nie miał przy sobie sztabu, i to może chroniło go od klęsk. Gdy zachodziła potrzeba omówienia ja-

109


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
str 108 109 stale o posiłki, ale nikt mu nie mógł ich dać. Gdy armia Thiersa przypuściła zdecydowany
str 108 109 kliwszy cios aktowi oskarżenia zadał profesor Gneist. Jego wspaniała mowa obrończa była&
str 108 109 stwa oraz reformie obrad sejmowych. Chodziło bowiem o to, by uchwały zapadały w sejmie&n
str 108 109 cie niebezpieczeństwa litewskiego przyspieszy równocześnie proces zależności tych ziem o
str 108 109 wydał się łatwiejszy do pobicia niż główne siły Dy bicza za Wisłą. Po generale Chrzanows
str 108 109 ...Lecz przede wszystkim sprowadzić należy korpus jenerała Ramorino i mieć go pod ręką&n
32242 str 108 109 (2) 10. Wernyhora — podaniowy lirnik kozacki z Ukrainy, żyjący podobno w latach ko
ELEKTRONIKA zbiór zadań cz 1 przyrządy półprzewodnikowe str 108 109 108 EUJaromka. Zbiór zadań5.4.
str 8 109 (2) 108    DYJALOG O ZMARTWYCHWSTANIU PAŃSKIM Co mu duszę tylną szróbą Wyg
img026 (18) 102 - Tablica R.6.11 R .6 102 103 104 105 106 107 108 109 110 D St.M St.M St
str  (4) 108 Haydm Whitr zostawały wciąż nieokreślone? Gdybyśmy uznali, że każda opowieść historycz
108 109 (2) łoStf 111“ i1

więcej podobnych podstron