IMG44

IMG44



stwowo j wąsko, nie drążąc go, nie sytuując w rzucających światła kontekstach i nie napełniając go swoją wyobraźnią m ^ ^ być skrupulatnie wierny - jednak zdradza autora?    Clio,

Skonstatujmy fakt: jedną z możliwych postaw w obcowa sera z dramatem jest założone I praktykowane podporządkowU rc% tekstowi, Tak czytają dramaty liczni reżyserzy-rzemieślnicy, tak^^11* je reżyserzy-aktorzy (na przykład reżyserujący kiedyż w Franęaisejej aktorzy-akcjonariusze-matadorzy, Pierre Dux cżyn i • Manuel), tak również - paradoksalnie - czytają z reguły swe właj'' sztuki reżyserujący autorzy. Wyjątkiem był Brecht, bardziej zainte ' sowany swoją wizją teatru niż swoimi tekstami. Ale już na przyky przedstawienia sztuk Jeana Anouilha w reżyserii Jeana Anouilha, choć niekiedy odkrywcze myślowo (Skowronek), były ogromnie staroświc-ckie teatralnie i interpretacyjnie.

Oramatjako tworzywo. Odmienną postawę zajmują reżyserzy, których celem nie jest sceniczna realizacja dramatu jako takiego, lecz sam teatr - powołanie do życia autonomicznego widowiska, bytu samodzielnego, suwerennego, rządzącego się swoimi prawami. Ola nich dramat, a także każdy inny materiał, jest tworzywem, najważniejszym czy też podrzędnym, tak czy inaczej jednak tworzywem tylko, a zatem elementem całości, z punktu widzenia całości zawsze podporządkowanym ogólnemu wyrazowi artystycznemu i ogólnemu posłaniu.

Reżyserzy, o których tu mowa, są zazwyczaj indywidualnościami twórczymi (jeśli nie są tylko spryciarzami) i trudno ich klasyfikować.

W sposób umowny jednak można podzielić ich z grubsza na dwie grupy.

jedni to ci, którzy analizują tekst, szanują go, traktują jako zadanie i wyzwanie. Chcą oni wejść w intencje i warsztat autora. Chcą od niego brać, chcą wydobyć to wszystko, co napisał i co zawarł w tekście dramatu. Potem, w fazie realizacji, to wszystko przetwarzają, spożyt-kowują, przenikają własną wrażliwością, nadają temu własne piętno, ale jednak dążą do wystawienia, acz po swojemu, tej właśnie sztuki tego właśnie autora. Mógłbym powiedzieć o sobie, że taka jest najczęściej moja postawa wobec tekstu i wobec autora, zwłaszcza gdy realizuję prapremierę, gdy pokazuję publiczności jakiś dramat po raz pierwszy. Nie rezygnując wtedy z aktywności, dążę jednak do ukazania na scenie tego właśnie dramatu, nie wariacji na jego temat.

Na poziomie analizy, a ten problem interesuje nas tu najbardziej, taka postawa zakłada analizę uważną, szczegółową, wielowarstwową. Staram się stosować ją zawsze, zarówno wtedy, gdy celem pracy jest

akiegoś dramatu w jego pełnym blasku i złożoności, jak ^|CLwiem że w pewnej fazie pracy oderwę się od niego i będę autonomiczny.

^Srern jednak, że wielu - i to wybitnych - reżyserów już na etapie atrzy na dramat jako na swobodnie traktowane tworzywo, kufer znaleziony na strychu rodzinnego domu, w którym się rZ( bez ładu i składu, a wyciąga tylko to, co akurat bawi, intere-się przyda. Ci reżyserzy w gruncie rzeczy nie prowadzą analiz Jgjlych na warsztat dramatów (czy innych materiałów), a jedynie tf{(pją z nich elementy, fragmenty, strzępy, cząstki. Nie prowadząc jnalizy, nic biorą też na warsztat owego dramatu jako takiego, raczej niszą go sami na nowo, przygotowując scenariusz dla swoich autorach widowisk. Taki stosunek do polskich tekstów klasyki dramaturgicznej miał Jerzy Grotowski, gdy realizował Dziady, Kordiana j propolis1. Tak postąpili z Antygoną Sofokiesa w adaptacji Brechta judith Malina i Julian Beck w Living Theatre3, tak obszedł się z Nie-Boską komedią Krasińskiego Jerzy Grzegorzewski4, a z Rewizorem Gogola Józef Szajna5. Już ten zestaw nazwisk mówi o tym, że tą metodą posługiwali się i posługują reżyserzy wybitni, którzy przy jej pomocy tworzą znaczące spektakle. Ale istotne jest właśnie to, jak oni czytają tekst dramatu. Można by powiedzieć, że nie tyle go czytają, co kartkują lub nawet wydzierają pojedyncze kartki. Nie analizują dramatu, lecz inspirują się nim, nie wchodzą też w intencje autora, dążąc do nadania artystycznego wyrazu intencjom własnym.

Reżyser wobec innych tworzyw. Kilkakrotnie już wspominałem o posiłkowaniu się przez reżyserów innymi niż dramat tworzywami - literackimi i nieliterackimi, pisanymi lub piktorialnymi. Podstawowym tworzywem dla reżysera bywa czasem sama przestrzeń lub też sama grupa aktorów, która w procesie improwizacji stara się wyartykułować spektakl.

Z tych różnych, niekiedy rzadko używanych tworzyw, omówię jedno: prozę artystyczną, a ściślej zajmę się sprawą adaptacji powieści na scenę. Adaptacja to przecież nic innego, jak swoisty rodzaj dramatu.

2 premiery w Teatrze 13 Rzędów w Opolu: Dziady - 18 czerwca 1961, Kordian - 13 lutego 1962, Akropoli! - 10 października 1962 roku.

i T|lc LMng Theatre realizował Antygon; dwukrotnie: w roku 1967 i 1980; drutta wersja była prezentowana także w Polsce

4    premiera 2 marca 1979 roku w Tfeatrze Polskim we Wrocławiu.

5    Prcmlera 21 listopada 1963 roku w Teatrze Ludowym w Nowej Hucie.

327


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG44 stwowo j wąsko, nie drążąc go, nie sytuując w rzucających światła kontekstach i nie napełniaj
IMG#44 I TAfC 1 *TL ! NIE i WI£M procentwilgoca >śc; j SIJSUR*Ś wilgom:-:, absolutnej cc a#.Tuai
64705 IMG?44 Ifl się nie różni od innych ujęć literackich. Nie dziwi przeto, że dzisiaj jako formy l
IMG44 (3) WHS_Fenotyp zachowania Życie z chromosomowym piętnem nie jest łatwe Ale... temu
IMG$44 (2) świetle dotychczasowych wyników badań nad przyczynami nieprzystosowania społecznego nie z
IMG?44 Egz. nr 1 B - W związku z tym albo idziemy wariantem czysto finansowym i wtedy nie ma żadnego
IMG?44 (2) B - W związku z tym albo idziemy wariantem czysto finansowym i wtedy nie ma żadnego powod
IMG?82 Już ze dwa lata go nie widziałem. (Brak informacji lingwistyczne) przez ok. 12 s.)iy?:w 2 . T
IMG?44 (2) 258 kpk. Prokurator jednak w skarżonym postanowieniu nie wskazał ani podstawy prawnej z a
59575 IMG?41 EflŁnrj tomu nie da. ^ fak, tak, tak, to tak, to na pewno, na pewno. Ale y jak go widzi
IMG43 Nadzór autorski nie zawsze jest wymagany ustanowienie go bardzo często jest wynikiem ustaleń
34637 IMG44 (6) -t jako przesyłka polecona nr llEjzesyłkę r.»-(Ta Oadresa towi, adresatowi, który n

więcej podobnych podstron