Obraz2

Obraz2



XIV BIOGRAFIA I LEGENDA

zrywu. W nocy z 29 na 30 listopada 1830 roku, jeżdżąc konno po ulicach Starego Miasta, podburza do powstańczego wystąpienia lud Warszawy. Nazajutrz stanowczo występuje przeciw ugodowo usposobionemu Rządowi. W dniu 1 grudnia staje na czele utworzonego przez siebie Klubu Patriotycznego (którego nominalnym prezesem został Joachim Lelewel), domagając się powołania nowego, rewolucyjnego rządu. W nocy z 2 na 3 dokonuje przy pomocy mieszkańców stolicy zamachu stanu, w wyniku którego obalona zostaje Rada Administracyjna na czele z ugodowymi ministrami: Franciszkiem Ksawerym Druckim-Lubeckim i Tadeuszem Antonim Mostowskim, w rezultacie czego powstaje Rząd Tymczasowy. W niespełna 24 godziny później sytuacja radykalnie odmienia się. Mochnacki musi uciekać przed wzburzonym, a co gorsza podburzonym przez politycznych przeciwników tłumem, domagającym się zlinczowania niedawnego trybuna za obrazę uwielbianego generała Chłopickiego, mianowanego przez Rząd Tymczasowy dyktatorem powstania. Do legendy biograficznej i literackiej przeszła aura radykalnych wystąpień Mochnackiego w salach redutowych Teatru Narodowego. Spośród wielu, często sprzecznych ze sobą przekazów dotyczących owej nocy 4/5 grudnia zacytujmy fragment z pamiętnika „klubisty” Pawła Popiela, oddający gorącą atmosferę godzin, które miały zadecydować o upadku politycznej kariery Mochnackiego, kreowanego już przez współczesnych mu świadków historycznych wydarzeń na ludowego trybuna, który z pomocą ostrych słów i gestów aktorskich potrafi umiejętnie zawładnąć tłumami.

Wielkiego księcia wypuszczono z wojskiem i bronią. Mochnacki protestuje. Stanisław Rzewuski, zręczny w sprawach politycznych, rozpuszcza wiadomość, że Mochnacki zelżył dyktatora, który wskutek tego dostał napadu apopleksji, krew mu puszczono. Mochnacki przychodzi na klub (byłem obecny), wchodzi na stół, niedobrze przyjęty. Mówi zręcznie, nawet z uszanowaniem wyraża się o dyktatorze, kończy słowami, że wobec wypuszczenia armii wielkiego

księcia, dyktator jest mimowolnym zdrajcą. Ledwo te słowa wyrzekł, powstaje zgiełk nie do opisania, stół usiłują przewrócić, mój brat Wacław dobywa pistoletu, odwodzi i chce Mochnackiemu w łeb strzelić — ledwo pohamowany. Musiałem Maurycego w tej chwili podziwiać. Stał spokojnie, założywszy ręce, okiem po zgromadzeniu wodził, doczekał, aż ukołysały się fale i wówczas z największym spokojem, ale wzruszonym głosem rzekł: „śmiałych głosów słuchać nie chcecie, przyjdzie czas, kiedy całe to zgromadzenie drżeć będzie ze strachu, będzie błagać o głos śmiały, a głos śmiały się nie odezwie”. Temi kilku wyrazy stał się na nowo panem zgromadzenia. Krzyki: „Niech żyje Mochnacki!”. Takie to są usposobień ludu zebranego, gwałtowne odmiany. Dyktator istotnie zasłabł, albo zasłabnąć potrzebował dla podniesienia zapału publiczności. Mochnacki niepewny o swą osobę został dla lepszego bezpieczeństwa niby zaaresztowany1.

Przez jakiś czas pozostaje w ukryciu w siedzibie Banku Polskiego, u jednego ze swoich głównych antagonistów — ministra skarbu Druckiego-Lubeckiego, co biografowie i pisarze ukazywać będą później w scenerii bez mała antycznego dramatu. Poświęca teraz nieco czasu na dopilnowanie druku pierwszego tomu książki O literaturze polskiej w wieku dziewiętnastym. Nie zdradza jednak polityki. W odezwach i artykułach prasowych występuje przeciw układom z Rosją, w broszurze Co rozumieć przez rewolucję w Polszczę powtarza to, co już wcześniej głosił z trybuny w salach redutowych Teatru Narodowego, iż jedynym celem rewolucji powino być uzyskanie niepodległości i suwerenności państwa. Wysłany przez Rząd Tymczasowy z misją do Lublina2 powraca do aktywnej działalności politycznej w połowie stycznia 1831 roku, ogłaszając w radykalnej „Nowej Polsce” cykl artykułów, w których domaga się najpierw detronizacji cara Mikołaja I, a później powiązania rewolucji narodowej z socjalną, krytykując jedno-

1

   P. P o p i e 1, Pamiętniki (18071892), Kraków 1927, s. 60—61.

2

   Zob. Z. Przychodniak, O wyprawie Maurycego Mochnackiego w lubelskie >v świetle jego nieznanych listów z grudnia 1830 i stycznia 1831, „Pamiętnik Literacki”, LXXXIV, 1993, z. 3/4, s. 126—137.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Powstanie listopadowe • wojna polsko-rosyjska 1830-1831. wybuchło w nocy z 29 na 30 listopada 1830 r
Noc długich noży (niem. Nacht der langen Messer) przeprowadzona w nocy z 29 na 30 czerwca
71591 Obraz4 XVIII BIOGRAFIA I LEGENDA W Paryżu próbował wrócić do czynnej działalności politycznej
18518 Obraz9 VUl BIOGRAFIA 1 LEGENDA Napoleona (.1809), a później działacz polityczny w okresie pow
51386 Obraz5 XX BIOGRAFIA I LEGENDA podoba, czy też nie — wyraźnie oddzielał pragmatycznie rozumian
Obraz1 XII BIOGRAFIA I LEGENDA nych przyjęciach u Chopina i Mochnackich, a Maurycego wspominał po l
Obraz3 XVI BIOGRAFIA I LEGENDA cześnie bierność i stagnację sejmu. Swym radykalizmem zraża do siebi
734283@897854585119894737267 n t W nocy z niedzieli na poniedziałek, dnia 2 stycznia roku 1939 o go
82390 str 024 025 (2) 10. WIĘŹNIOWIE I EMIGRANCI Poczynając od dramatycznej nocy z 13 na 14 paździer
Liczba doradców metodycznych - nauczycieli matematyki (stan na 30 listopada 2017

więcej podobnych podstron