S19

S19



120 Jak realizować nową relację

My, „normalni", powinniśmy zastanowić się nad jeszcze jedną sprawą: sądzę, że „upośledzeni" ludzie mogą przekazać nam ogromnie istotne rzeczy o sensie i spełnieniu życia. Ucząc się rozumieć ich sposób życia zyskujemy nowe perspektywy, poszerzające nasze własne istnienie. Pojawia się wówczas nieuchronnie pytanie, czym naprawdę jest „norma". Antypsychiatria Ronalda D. Lainga (Rozszczepione Ja) udziela wielu cennych informacji w tej kwestii.1.

Okrucieństwem wydaje mi się wychowywanie dzieci upośledzonych w odrębnych instytucjach1 W nowej relacji otwieramy się na inny sposób postrzegania tych dzieci i nigdy nie poddajemy w wątpliwość ich wartości. Jeśli czegoś nie potrafią bądź nie umieją, nie znaczy to, że nie mogą nawiązać z nami relacji, która jest równie piękna i szczęśliwa jak relacja z „normalnymi" dziećmi. Jest to trudniejsze, ale przecież możliwe i otwiera przed nami nowe perspektywy.

Samobójstwo

Przyznając drugiemu człowiekowi prawo samostanowienia o sobie, nie mogę zabronić mu decydowania, czy chce żyć czy nie. Nowa relacja szanuje decyzje innych ludzi także w tej sprawie, nawet, jeśli podejmują je dzieci.

Wiem, że na ten temat panuje powszechnie całkowicie odmienna opinia. Nie mogę jednak zgodzić się z kimś, kto wbrew woli drugiego człowieka chce za wszelką cenę utrzymać go przy życiu. Bronię się przeciwko roszczeniu odbierania mu prawa dysponowania swoim życiem, przeciw roszczeniu będącym świetnie zazwyczaj maskowanym przejawem pragnienia dominacji nad drugim człowiekiem. Szacunek dla tego drugiego zakłada również szacunek dla wybranej przez niego śmierci.

Czym innym jest ratowanie kogoś podczas próby samobójstwa, złapanie kogoś, kto skacze z mostu, wezwanie lekarza do człowieka, który połknął fiolkę tabletek nasennych. Jeżeli działamy w spontanicznym odruchu współczucia, z lęku bądź bólu związanego z możliwością utraty bliskiego człowieka, jest to ludzkie i naturalne. Jednak, kiedy tylko pojawia się roszczenie „nie wolno ci tego robić", mamy do czynienia z pogardą dla decyzji drugiego człowieka. Czy zabiorę dziecku tabletki nasenne? Jeżeli zostanę niespodziewanie skonfrontowany z taką sytuacją, to prawdopodobnie, z lęku i troski -tak. Inaczej sprawa wygląda, jeżeli rozmawiamy o tym z dzieckiem. Może się wówczas zdarzyć, że nie zabiorę mu tabletek, że ważniejsze będzie dla mnie towarzyszenie mu w jego ostatnich chwilach, niż pozostawienie go samemu sobie, by samotnie wyruszyło na spotkanie śmierci. Kiedy dziecko (lub ktokolwiek inny) jest głęboko zdecydowany zakończyć swoje życie, urzeczywistni swoją decyzję tak czy inaczej. „Ależ one nie wiedzą co robią!", czy z powodu tego hasła mam odmówić młodemu człowiekowi ciepła i bliskości i wywierać na niego nieustanny nacisk - „opowiadać mu o blaskach życia", tak że w końcu odchodzi z życia całkowicie samotny? Zdecydowałem się towarzyszyć mu w tej sytuacji, być obecnym bez roszczeń i zamiaru przekonywania go mimo wszystko. Wiem jednocześnie, że jedynie takie, wolne od roszczeń, bycie obecnym stwarza szansę, by pomóc odnaleźć drugiemu powrotną drogę ku życiu. Wiem o tym, lecz nie to jest moim celem.- Akceptuję, żc dzieci od nas odchodzą, tak jak akceptuję każdą taką decyzję, a mój żal i smutek zakorzenione są w szacunku, jaki żywię dla tych ludzi i ich decyzji.

Religia i kościół

Nowa relacja ogarnia wszystkie aspekty naszej osobowości, także uczucia religijne. Dzielimy się więc z dziećmi również naszymi myślami i uczuciami na ten temat. Nie znaczy to, że lestem zwolennikiem narzucania dzieciom poglądów religijnych. Przedstawiamy im naszą wiarę podobnie, jak opowiadamy o wielu innych sprawach. Szczególnie w kwestiach wiary niegodnym wydaje mi się postawa „wiem co jest dla ciebie dobre". O ile przynależymy do któregoś z Kościołów, może być nam trudno zachować wolną od roszczenia wychowawczego postawę w sprawach wiary, poczynając od chrzcin, poprzez lekcje religii i nauki przygotowujące do komunii czy konfirmacji. Oczywiście, każdy Kościół pragnie przekazać dzieciom zasady wiary i oczekuje w tym pomocy ze strony rodziców. Sądzę jednak, że można urzeczywistniać nową relację, będąc jednocześnie członkiem Kościoła. Czując się związani z Kościołem możemy pozwolić dzieciom wybrać własną drogę. Szacunek dla innych, szacunek dla samostanowienia i godności

1

R. D. Laing, Das geteilte Selbsł, Reinbek 1976. Fragmenty fł przekładu w: K. Jankowski (red.), Przełom zo psychologii, Warszawa 1978, s. 125-149.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
S19 120 Jak realizować nową relację My, „normalni", powinniśmy zastanowić się nad jeszcze jedną
29012 S9 IGO Jak realizować nową relację tl IGO Jak realizować nową relację tl .15; Kiedy dzieci się
S13 Jak realizować nową relację
S16 114 Jak realizować nową relację mu to smakuje" lub „Byle nie w moim mieszkaniu". Jeżel
S22 (2) 126 Jak realizować nową relacji ; Mogą się jednak pojawić problemy z ich rodzicami. Sąsie
S2 V. JAK REALIZOWAĆ NOWĄ RELACJĘ1. Kiedy pojawiają się problemy Istnieje wiele sytuacji, w których
S3 88    Jak realizować nową relację ■ ~ " ~ ■ T-r — ” — niektórych
S7 96 Jak realizować nową relację mają prawo do wyrażania swoich uczuć i ich wściekłość jest wartą t

więcej podobnych podstron