str 2 113 (2)

str 2 113 (2)



112 DYJALOG O ZMARTWYCHWSTANIU PAŃSKIM.

Tymże znowu, czym było, zlepi się żywiołem.

380 Choć w różne kształty poszła, nie mogła się psować Materyja. Gdy mistrz jest, wolno przeformować.

Cóż Bogu trudniejszego? Czy rzec: „Stań się, świecie Czy: „Niech się każda dusza w swoje ciało wplecie”Jeźli się stał z niczego i był mu posłuszny 385 Wielki świat, cóż lepianka i ten domek duszny Nie ma się zaraz skleić mając już gotowo Formę i materyją, gdy Pan rzecze słowo?

Małym punktem na Boskiej cały ten świat dłoni,

Bo tysiąc mil człowieczych jeden włos zasłoni;

390 Rychlej, niż chybka kryje powieka źrenice,

Obiedwie anioł Jego przemierzy granice!

Alboż mało umarłych, coś ich, kacie, wmiesił W ziemię, chodząc po ziemi tenże Jezus wskrzesił? Dopiero swoje grozy ujźrysz jak na ledzie.

395 Skoro cię czarta piekło w tryumfie powiedzie!

Tu [śmierć] w grób zajżrawszy, ciśnie kosę i rzecze

A cóż mi już po tobie, nikczemne oręże,

Kiedy znowu ożyje, chociaż nim kto lęże!

Lepiej mnie było w takie nie wdawać błazeństwo. Więc kiedy się człowieku tak nieposłuszeństwo 4°° przepiecze, którego się był dopuścił Adam,

I ja, i ja dziś Bogu służbę wypowiadam!

Wiem, że będzie potrzebny jeszcze do wieczora,

Ale ze mnie nie może mieć egzekutora.

w. 382 stań — tak w wyd. KB; rkps: stoń. w. 393 chodząc — tak w wyd. KB; rkps: wchodząc.

CHORUS

Chwała Tobie. Jezu Chryste, Panie,

Za chwalebne Twoje zmartwychwstanie I że przez świętej krwie Twej okupy

Nie pójdziemy Śmierci w łupy! Pojedynek przegrała z Żywotem,

I nic się jej nie bojemy potem,

410


Bo na nasze bystrą kosę ciała

W Twoim ciele zepsowała.

Któż by to rzekł, o nasz Jezu święty,

Że śmierć, nieprzyjaciel nasz zawzięty,

Umrzeć miała! Że okrutne piekło

415


Przed obliczem Twym uciekło! Chwała Tobie, Jezu Chryste, Panie,

Że wziął koniec płacz i nasze łkanie,

Żeś nam na tak jadowite strucie

Podał lekarstwo w pokucie.

420


1 nie ujźrysz na swych ranach blizny,

Znaku krwawej dla nas robocizny;

Żebyś nas mógł na wieki uleczyć,

Dałeś się, Boże, skaleczyć!

425


Kędyż teraz żądła śmierci srogiej Już zarosną i piekielne progi,

Już do miłosierdzia nasze złości

Przeszły od sprawiedliwości. Niechajże Cię wszystkie ziemskie kraje,

Póki świata, póki wieków staje,

Błogosławią wszelakim sposobem,

Żeś zgwałcił śmierć, piekło z grobem!

430


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
89777 str 2 103 (2) 102 DYJALOG O ZMARTWYCHWSTANIU PAŃSKIM Stargowanej u garncarza. Ostatek tym, co
str 6 107 (2) 106 DYJALOG O ZMARTWYCHWSTANIU PAŃSKIM Ja w tym, że człek, w nadzieje tych powierzcho
17326 str 4 105 (2) 104 DYJALOG O ZMARTWYCHWSTANIU PAŃSKIM Pódź jeno sam, cześniku!” — Tu jak psa z
str 8 099 98    DYJALOG O ZMARTWYCHWSTANIU PAŃSKIM Twego Pana nie masz w grobie, A z
str 0 101 (2) 100    DYJALOG O ZMARTWYCHWSTANIU PAŃSKIM Taniom Cię oszacował, któreg
str 8 109 (2) 108    DYJALOG O ZMARTWYCHWSTANIU PAŃSKIM Co mu duszę tylną szróbą Wyg
str 0 111 (2) 110 DYJALOG O ZMARTWYCHWSTANIU PAŃSKIM Na wieki wieczne założono wrota. I w popiół id
str 2 113 mywać, że analizie dostępna jest jakaś jedna struktura dzielą. W istocie miałaby ona wted
str 2 113 mywać, że analizie dostępna jest jakaś jedna struktura dzieła. W istocie miałaby ona wted
str2 113 ^JilłCujsCr rr5® JHLJfn m ]ASyŁ

więcej podobnych podstron