z13 (11)

z13 (11)



216 Cz. 2.: VI. Struktura społeczna i anomia

adaptacji zostały dość dobrze opisane i odniesione do wzorów treningu i socjalizacji w rodzinie, potrzeba jeszcze wielu badań socjologicznych, aby wyjaśnić, dlaczego wzorce te są przypuszczalnie częstsze w określonych warstwach i grupach społecznych. W naszej obecnej dyskusji zarysowaliśmy wyłącznie analityczne ramy badań socjologicznych poświęconych temu zagadnieniu.

Wycofanie. ... -

O ile przystosowanie I (konformizm) jest najbardziej powszechne, o tyle przystosowanie IV (odrzucenie celów kulturowych i środków instytucjonalnych) stanowi prawdopodobnie reakcję spotykaną najrzadziej. Ludzie^ którzy się w ten sposób przystosowują (lub nie przystosowują), pozostają ^ściśle rzecz biorąc — w społeczeństwie, ale do niego rtie należą. Z socjologicznego punktu widzenia, to autentyczni obcy. Nie podzielając wspólnego systemu wartości, mogą być uznani za członków społeczeństwa (w odróżnieniu od ludności) jedynie w sensie formalnym.

Do kategorii tej należą niektóre poczynania adaptacyjne psychotyków, ludzi dotkniętych autyzmem, pariasów, wyrzutków, włóczęgów, wagabundów, trampów, nałogowych alkoholików i narkomanów41. Zarzucili oni zalecane cele kulturowe, a ich zachowania nie odpowiadają normom instytucjonalnym. Nie znaczy to, by w niektórych przypadkach źródłem przyjętego przez nich sposobu przystosowania nie była ta sama struktura społeczna, którą w rzeczywistości odrzucili, ani by samo ich istnienie na danym obszarze nie stanowiło problemu dla członków społeczeństwa.

Z punktu widzenia społecznych źródeł owego sposobu adaptacji, największe prawdopodobieństwo jego wystąpienia istnieje wtedy, kiedy zarówno cele kulturowe, jak i prakty-

na klasa miałaby się odznaczać właśnie «ana!nym» charakterem społecznym. Jeśli jednak potraktujemy tę cechę jako jedną z form powiązań człowieka z innymi ludźmi, wynikającą ze struktury charakteru i zrodzoną z doświadczeń ze światem zewnętrznym, uzyskamy klucz do zrozumienia, dlaczego cały sposób życia niższych warstw klasy średniej, ich ograniczoność, izolacja i wrogość, prowadzą do rozwoju tego rodzaju struktury charakteru" (E. Fromm Ucieczka od wolności, s. 271). Oto zaś przykład wypowiedzi wywodzącej się z pewnego rodzaju współczesnego anarchizmu dobroczynnego, tutaj uznawanego za wątpliwy: „[...] w człowieku tkwią również pewne właściwości psychologiczne, które żądają usatysfakcjonowania [...]. Najważniejszą z nich zdaje się być tendencja do wzrostu, do rozwoju i do realizowania potencjalnych możliwości, jakie człowiek posiadł w toku historii, np. zdolności do twórczego i krytycznego myślenia [...] Wydaje się także, że rezultatem tej powszechnej tendencji wzrostowej — będącej psychologicznym odpowiednikiem identycznej tendencji biologicznej — są takie specyficzne dążności, jak pragnienie wolności i nienawiść do przemocy, gdyż wolność jest podstawowym warunkiem wzrostu” (ibid., s. 266 - 267).

41 Jest to oczywiście twierdzenie o charakterze eliptycznym. Ludzie ci mogą się nadal orientować na wartości własnych ugrupowań wewnątrz szerszego społeczeństwa lub sporadycznie na wartości właśnie samego społeczeństwa konwencjonalnego. Mogą, innymi słowy, sięgać po inne sposoby przystosowania. Nietrudno jest jednak wytropić przystosowanie IV. Na przykład opis zachowań i postaw włóczęgi przez N. Andersona można z łatwością przełożyć na język naszego schematu analitycznego (patrz The Hcbo, Chicago 1923, passim, a zwłaszcza s. 93 - 98).

ki instytucjonalne zostały całkowicie przyswojone przez jednostkę (nacechowane emocjonalnie oraz wysoko wartościowanej, lecz dostępne środki instytucjonalne do sukcesu nie prowadzą. Powoduje to podwójny konflikt; zinlernalizowane zobowiązanie moralne do przyjęcia środków instytucjonalnych za własne jest sprzeczne z naciskami w kierunku odwołania się do sposobów niedozwolonych (dzięki którym cel może zostać osiągnięty), przy czym jednostka odcięta jest od środków, które są zarówno uznane, jak i skuteczne. Konkurencyjny porządek zostaje utrzymany, ale sfrustrowana i upośledzona jednostka — nie będąc w stanie stawić mu czoła — wypada z gry. Defetyzm, kwietyzjm i rezygnacja znajdują wyraz w mechanizmach eskapistycznych, które prowadzą w ostateczności do-„ucieczki” od wymogów stawianych przez społeczeństwo. Jest to więc sposób adaptacjL

wywołany niepowodzeniami w osiąganiu celu uznanymi, spoleczniejnetodami oraz,„&ę._ względu na zintemalizoatane zakazy, niemożliwością wykorzystania drogi zakazanej; proces ten ma miejsce wtedy, kiedy najwyższa wartość celu sukcesu nie została jeszcze od-rzucona. Konflikt zostaje rozwiązany przez odrzucenie obu stymulujących jdęjnentów: celówTśrodków. Ucieczka jest całkowita, konflikt wyehminowanyjjednostka staje się człowiekiem odspolecznionym.

Ten typ zachowania dewiacyjnego jest w życiu publicznym i obrzędowym jak najusilniej potępiany przez konwencjonalnych przedstawicieli społeczeństwa. W przeciwieństwie do konformisty — dzięki któremu się obracają tryby społeczeństwa — taki dewiant stanowi nieproduktywne obciążenie.' W przeciwieństwie do innowatora, który jest przynajmniej „przebiegły” i aktywny, nie dostrzega on żadnej wartości w celu sukcesu tak wysoko cenionym przez kulturę. W przeciwieństwie do rytualisty, który się przynajmniej stosuje do zwyczajów, ledwo ledwo zwraca on uwagę na praktyki instytucjonalne.

Społeczeństwo nie godzi się tak łatwo na takie odrzucenie swoich wartości. Zgoda oznaczałaby ich zakwestionowanie. Ci, którzy przestali uganiać się za sukcesem, są bezlitośnie prześladowani przez społeczeństwo domagające się, by wszyscy jego członkowie doń dążyli. I tak na przykład w sercu chicagowskiej dzielnicy lumpów i włóczęgów (Hobo-hemia) znajdują się stragany z książkami wypełnione towarem przeznaczonym do ożywienia obumarłych aspiracji:

„Księgarnia Gold Coast mieści się w suterenie starego domostwa, została wybudowana na tyłach ulicy, dzisiaj jest wciśnięta między dwa sektory handlowe. Przestrzeń na przodzie wypełniona jest półkami, dziwnymi afiszami i plakatami.

Plakaty reklamują takie książki, jakie przyciągną uwagę tych wyrzutków społeczeństwa. Czytamy tam: «[...] Tysiące ludzi mija codziennie to miejsce, lecz większości z nich nie powodzi się dobrze finansowo. Nie więcej niż dwa kroki za nimi zawsze kroczy komornik. Powinni być za to śmielsi, odważniej-si». «Przepychanie się do przoduw od młodości wysysa z nich soki życia i rzuca na śmietnisko ludzkich wraków. Jeśli chcesz uniknąć tego fatalnego losu, losu ogromnej większości ludzi, wejdź i kup egzemplarz książki The Law of Financial Success. Dostarczy ci to nowych pomysłów i ustawi na najprostszej drodze do sukcesu. Cena 35 centów.

Kolo pólek zawsze się kręcą ludzie. Kupują jednak rzadko. Dla lumpa cena sukcesu jest wygórowana, nawet wtedy, kiedy wynosi 35 centów”*2.

42 H. W. Zorbaugh The Gold Coast and the Slum, Chicago 1929, s. 108.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
z16 (11) 222 Cz. 2.: VI. Struktura społeczna i anomia Można zatem hipotetycznie założyć, że dziecko
14195 z5 (14) 200 Cz. 2.: VI. Struktura społeczna i anomia Współczesna kultura amerykańska wydaje si
60017 z14 (11) 218 Ci. 2. VI. Struktura społeczna i anomia O ile jednak w życiu codziennym dewiant j
z6 (12) 202 Cz. 2.: VI. Struktura społeczna i anomia rzonego przez siebie królestwa, można przynaj-.
z7 (12) 204 Cz. 2.: VI. Struktura społeczna i anomia Analizę sposobów, za pomocą których struktura s
z11 (11) 212 Cr. 2.: VI. Struktura społeczna i anomia Odwoływanie się do działania przypadku lub tra
z15 (11) m VJ.iK3l8Sa«GK.^ mm 220    Cz. 2W. Struktura społeczna i anomia / turz
16654 z4 (20) 198 Cr. 2.: VI. Struktura społeczna i anomia nacechowane jtj^gfobią. Pomiędzy tymi typ

więcej podobnych podstron