IMGY08 (3)

IMGY08 (3)



116 Z. KRASIŃSKI: IRYDION

o podstawę filaru i ręce założywszy na Meduzie pancerza1 I rzekł: „Rozejdźcie się i miasto opuśćcie!” Wrzaski zagłuszyły I te słowa. Kapłan Jowisza, Wentidius, krzyczy na likto^l rów — inni porywają się z krzeseł i dobywają sztyletów; 1 Irydion wtedy ozwał się, szydząc, mroźnym głosem: 1 „W przybytku, gdzie ojcowie wasi potępili Grecję, zhańbię ] was na zawsze, jeśli mnie nie usłuchacie!” Wolero rzucił] się spod mównicy, ale sztylet jego zślizgnął się na zbroi ] Greka i sam padł u podnóża Kaliguli — na ostrym węgle rozkrojone czoło krwią plusnęło i zemdlał senator. Grek nie ] raczył nawiet dobyć miecza, obrócił się ku mnie: „Oddaję ci ich, Scypionie” i klasnął. Nasi drzwi ze śpiżu wyrwali, 1 liktorów przeparli, runęli do kurii — przed ostrzami ich mieczów ustępowali ojcowie — kto się opierał, ten leży ] obok Wolerona, kto mógł, wyskoczył bocznymi ujściami — uciekając świadczyli się Jowiszem, a ja zwycięstwem pod Zamą2, Werresie!

WERRES. Ach! mnie tam nie było!

MASYNISSA. Uspokój się — za to dziś w nocy zasiądziesz do lepszej biesiady!

CHÓR. Oto pan nasz idzie — głos jego słyszemy.

(Wchodzą gladiatoryza. nimi Irydion)

PILADES. O synu Amfilocha, tyś nam wrócił cały!

IRYDION. Wstań, dobry mój Piladzie — dzięki tobie!

Ha! stos już wzniesiony, tylko nie ma całuna z amiantu3 dla popiołów Romy! Witajcie mi wszyscy! Starcze, rozdałeś rozkazy?

MASYNISSA. Stało się według życzenia syna mego.

IRYDION. (Siadając przy Masynissie) Odpocznijmy chwilę — zdejm mi szyszak, Piladzie — Lucjuszu!

SCYPIO. Słucham, wodzu.

IRYDION. Zważaj pilnie na każde słowo, iżbyś je zapamiętał i strzegł jak zemsty swojej! W ogrodach pałacowych stali pretorianie w nieładzie i przerażeniu — jedni piani, drudzy bez oręża, inni bez znaków centurii swojej. Dałem im się wykrzyczyć — a kiedy ucichły gwary, wzniosłem rękę moją — na widok pierścienia niebezpieczeństwo gorejące pojęli. Trybuni otoczą mnie i pytają się — krótko przemówiłem — rzezańce Syryjczyka znieśli pełne misy srebra — przysięgi straszne z ust wszystkich zagrzmiały — „Aż do ostatniej kropli — aż tchu nie stanie” i inne, na dzisiaj dobre, zgrzybiałe do jutra. Idź więc i obejmij nad nimi czuwanie — uprzedziłem, że przyślę jednego z moich — na znak weź miecz Eutychiana i na pomoc przybierz gladiatorów Elsinoi. Trzymaj ich ciągle w oczekiwaniu, mów, że za murami już widać manipule33 Sewera — kiedy jęk w mieście rozlegać się zacznie, mów, że to manipule Sewera — kiedy łuna dojdzie ogrodów, mów, że to manipule Sewera. Oni nie wyjdą na spotkanie wściekłych braci swoich — a gdyby nad rankiem nadeszli zamiejscy, wtedy z początku łudź Aleksandra, wynajduj, jakie chcesz, warunki, zrywaj je i odnawiaj, dopóki cierpliwości mu stanie — a potem bij się do upadłego. „Heliogabal i Kara-kalla” niech będzie twoim hasłem zwodniczym — aż ujrzysz płomienie u szczytów Kapitolu i płomienie na Forum — poznasz wtedy, że syn Amfilocha bliski!

SCYPIO. A gdyby Syryjczyk wyczołgał się z głębin pałacu i chciał pomieszać nam szyki?

IRYDION. Nad Syryjczykiem czuwa siostra moja. Zresztą szanuj jego życie do końca, bo pretorianie służą nam tylko, dopóki on oddycha. -_

33 manipule — zob. Przypiski Autora [70].

1

   Meduza — jedna z trzech Gorgon, uosobienie przerażenia; rzeźbę jej głowy umieszczano na zbroi w celu przejęcia strachem przeciwnika.

2

   Zob. Przypiski Autora [68].

3

38 całun z amiantu — zob. Przypiski Autora [69].


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMGX78 (3) 56 Z. KRASIŃSKI: IRYDION się czynu? Kto powstanie na święty zamek1 i na wieczne I miasto?
85228 IMGX83 (3) 66 Z. KRASIŃSKI: IRYDION Ich wzrok sic płomieni na wzmiankę obelg i męczarni. Ich s
IMGX78 (3) 56 Z. KRASIŃSKI: IRYDION się czynu? Kto powstanie na święty zamek1 i na wieczne I miasto?
IMGX56 (4) 12 Z. KRASIŃSKI: IRYDION Odrzuciła nagle powieki sponad pałających zrzenic — ręce wywarła
IMGY06 (2) 112 Z. KRASIŃSKI: IRYDION zys1 wieniec zemsty dla nas w każdej ręce trzyma! Z wy- cięstw
IMGX56 (4) 12 Z. KRASIŃSKI: IRYDION Odrzuciła nagle powieki sponad pałających zrzenic — ręce wywarła
IMGX55 (2) 10 Z. KRASIŃSKI: IRYDION błędy25 i zmienne losy, by później dokonać wielkiego zamiaru — i
IMGX62 (4) 24 Z. KRASIŃSKI: IRYDION IRYDION. Niewiasto, ty mnie kusisz do litości — daremno, daremno
IMGX67 (2) 34 Z. KRASIŃSKI: IRYDION imię jego powtórzyły wichry nocne i głos zleciał od szczytów Wal
IMGX68 (3) 36 Z. KRASIŃSKI: IRYDION do Laodycei, do Efezu, do Smyrny 1 i zaczął wołać o pomstę, świa

więcej podobnych podstron