IMG71

IMG71



Częii pierwsza. Definicje i rozróżnienia

kowaniu lej odpowiedzialności decyduje intencja twórcy i rezultaty w perspektywie historycznejw. „Odpowie1 2 dzialny propagandysta” — to może wyglądać na contra-dictio in adiecto, ale właśnie jako sprzężenie tych pojęć jest terminem bardzo szczęśliwym. Poważna sztuka musi opierać się na światopoglądzie, który można wyrazić w kategoriach filozoficznych, a nawet w całych systemach **. Między spoistością dzieła sztuki (którą nazywa się niekiedy „logiką artystyczną”) i spoistością koncepcji filozoficznej istnieje więc pewien rodzaj odpowiedniośd. Odpowiedzialnemu artyście całkowicie obca jest chęć zacierania granicy między sferą uczuć i myśli, wrażliwością i rozumem, szczerością wyrazu i doświadczeniem zanalizowanym przez refleksję. Światopogląd formułowany przez odpowiedzialnego artystę, inaczej niż większość koncepcji zdobywających szeroką popularność jako „propaganda”, nie jest prosty, a wizja życia, skomplikowana proporcjonalnie do jego złożoności, nie może stać się przez hipnotyczną sugestię sprężyną przedwczesnego lub naiwnego działania.

Pozostaje nam jeszcze rozważyć te sposoby rozumienia funkcji literatury, dla których centralnym pojęciem jest katharsis. To greckie słowo z Poetyki Arystotelesa było przez stulecia przedmiotem dyskusji. Znaczenie, jakie mu przypisywał Arystoteles, do dziś nie jest wyjaśnione, ale cokolwiek chciał on powiedzieć i jakkolwiek interesujący to problem, nie należy go mieszać z innym, który dotyczy późniejszych zastosowań tego słowa. Funkcja literatury, mówi się nawiązując do niego, to uwalnianie nas — zarówno twórców, jak czytelników — od naporu wzruszeń. Wyrażając wzruszenia człowiek pozbywa się ich, tak jak Goethe miał przezwyciężyć swój Weltschmerz, pisząc Cierpienia młodego 'Wertera. Według tej koncepcji widz teatralny, oglądając tragedię, i czytelnik powieści też doznają odprężenia i ulgi. Ich wzruszeniom podsunięto przedmiot, który je koncentruje, dzięki czemu po zakoń-

czeniu przeżycia estetycznego widz i czytelnik osiągają „spokój ducha”1*.

Ale czy literatura rzeczywiście uwalnia nas od wzruszeń, czy przeciwnie — podnieca je? Platon mówi, że „tragedia i komedia karmią i poją nasze wzruszenia, podczas gdy my powinniśmy starać się, żeby wysychały”.

A jeżeli twierdzimy, że literatura nas wyzwala, czy nie dokonuje tego na niewłaściwym terenie, skoro nasze uczucia wyładowują się w zetknięciu z literacką fikcją? Jako młody człowiek, wyznaje św. Augustyn, choć żyjąc w grzechu śmiertelnym, „nie płakałem nad tym, ja, który opłakiwałem śmierć Dydony...” Może istnieją różne literatury —- podniecająca i obok niej literatura innego rodzaju, która powoduje katharsis, czy też może trzeba uznać, że istnieją różne typy czytelników i sposoby reagowania? Czy wszelka sztuka powinna działać oczyszcza-jąco? Sprawy te należą do rozdziałów Literatura i psychologia oraz Literatura i społeczeństwo, ale już tu jest potrzebne wstępne zwrócenie uwagi na nie.

W konkluzji należy stwierdzić, że problem funkcji literatury ma długą historię — na obszarze kultury zachodniej, od czasów Platona do dziś. Nie jest to kwestia instynktownie wysuwana przez poetów lub miłośników poezji, dla nich bowiem „piękno samo jest usprawiedliwieniem swojego istnienia”, jak się zdarzyło powiedzieć Emersonowi. Problem ten stawiają przede wszystkim utylitaryści oraz moraliści albo mężowie stanu i filozofowie, czyli rzecznicy innych typów wartości lub arbitrzy oceniający wszelkie wartości na płaszczyźnie teorii. Pytają oni: jaki jest pożytek z poezji, cui bono? I podkreślają w tym pytaniu całą głębię jego treści społecznej i ludzkiej. Tak zagadnięci, poeta i zwykły czytelnik, jako moralnie i intelektualnie odpowiedzialni obywatele, czują się zmuszeni do udzielenia społeczeństwu rozsądnej odpo-

43

1

w T. s. Eliot, Poetry and Propaganda, w antologii M. D. Zabela LUerary Opinion in America, Nowy Jork 19X7, s. 35 1 n.

2

m J. W. Goethe, Zmyślenie i prawda, kg. XIII, Coliingwood (op. cit., s. 121 1 n.) odróżnia „wzruszenie ekspresy wne" (sztuką) 1 „wzruszenie zdradzające", jeden z przejawów fałszywej sztuki.

m Platon, Państwo, X, ,f 606 D; Sw. Augustyn, Wyznania, I, s. 21; A. Warren, Literatura and Soctety, w zbiór, tomie Twentleth-Century English. pod red. W. S. Knlckerbockera, Nowy Jork 1946, >. 304 i n.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG?60 CifM pierwsza. Definicje ł rozróżnienia Zarzut, że to jedynie kazuistyka terminologiczna, nie
IMG?62 Część pierwsza. Definicje i rozróżnienia języka, jak kolokwialny, handlowy, urzędowy, religij
IMG?69 Część pierwsza. Definicje i rozróżnienia trwać i wykorzystuje swoją łatwość posługiwania się
IMG?58 Czttć pierwsza. Definicje i rozróżnienia r a tury. Dlaczego studiujemy Szekspira? Naczelnym p
42025 IMG?63 Częić pierwsza. Definicje i rozróżnienia Istota literatury staje się najwyraźniejsza, k
17487 IMG?68 Część pierwsza. Definicje ł rozróżnienia teoretyk Samuel Johnson mógł jeszcze wyobrażać
18864 IMG?61 CiąM pierwsza. Definicje t rozróżnienia min Wortkunst i rosyjski słowiesnost’ mają prze
55878 IMG?65 Część pierwsza. Definicje i rozróżnienia terackie „organizmem”, jest dosyć niebezpieczn

więcej podobnych podstron