skanowanie0027 (21)

skanowanie0027 (21)



Porównując kolejne wersje tego samego utworu (np. cztery wersje Genezis z Ducha) lub kolejne porządkowanie tego samego wykładu (np. Genezis z Ducha i List do Rembowskiego) spostrzega się, że im bardziej Słowacki myśl precyzował, tym więcej tekst odpoetyczniał, miejsce proroczej wizji zajmował wykład, dochodzący miejscami do granicy nużącej dydaktyki. By znów odnaleźć się w poezji:

Zacząłem tę pieśń cicho — potem zawierucha,

Grzmot i anioł logiki porwał mego ducha

I unosił nad globu przechodnymi wały

W ogniach... I znowu w pieśni tej — duch jestem cały.

(Próby poematu filozoficznego, DW XV 148)

Późna twórczość Słowackiego była monotematyczna, poprzez dzieje świata objawiała sens istnienia (a przez sens istnienia — dzieje świata). Tworzy spójną całość, mimo że niektóre utwory pozostają w rozsypce, i w kolejnych edycjach różnie bywają łączone przez badaczy. Objaśniają się nawzajem, i choć niektóre z nich, jak Sen srebrny Salomei, Samuel Zborowski czy Król-Duch stanowią odrębne całości, to jednak jeśli ich interpretacja nie ma być zubożona, powinno się osadzać ją w kontekście całej twórczości genezyjskiej.

Ogólne prawa rozwoju ducha Słowacki ukazywał — w Genezis z Ducha, w Liście do Rembowskiego, w Dziejach Sofos i Heliona oraz w Próbach poematu filozoficznego — na przykładzie ewolucji pierwotnych form natury. Tak wyeksplikowane, przekładał dopiero na język historii człowieka; wtapiała się ona zatem w całość dziejów, w porządek ustanowiony przez Boga i ducha dla kosmosu.

Uderza rozmach, z jakim objawiał te prawa. Ze wspaniałą świadomością dziejowej roli poety — wieszcza — swojej. Słowackiego:

rozwiążę rytmy i szalone Puszczę słowa... by ludzie mogli widzieć prości Logiczne słońce... w rzeczy lecących — prędkości I mieli odtąd wiarę w ducha samo trwanie...

(jw., DW XV 144)

Objawiał je od kosmicznego prapoczątku —

Albowiem duch mój... i wszelki człowieczy Duch był na niebie przed początkiem rzeczy W Bogu i Słowem był — duchem w Słowie,

I objawienia był mocą i siłą,

A innych kształtów na niebie nie było

Prócz ducha... który był snem kształtu w Bogu.

(jw„ DW XV 97)

— do kosmicznego finału, stopienia ziemskich istot z Bogiem.

W skrótowym zarysie, po raz pierwszy zapisanym w Genezis z Ducha, Słowacki ukazał główne etapy procesu dziejowego pra-natury, przed wykształceniem się formy człowieka. U początku był kosmiczny Boski byt, całość absolutna. Przez emanację wyodrębnił się z niego duch, a raczej duchy, które zechciały istnieć odrębnie, w materialnych kształtach, widzialnie.

Zatem u genezy dziejów leżała twórcza siła ducha:- toma jego żądanie, a nie tylko z woli Boga, rozpoczęła się kosmiózna historia świata, wybuch energii prowadzący do ukształtowania się pierwszych form materialnych. Z woli ducha rozpoczęła się mozolna, pełna cierpienia ale i chwały droga ku doskonałości, której mocą sprawczą jest ustawiczna wałka między duchem a wytwarzaną przezeń materią.

Bóg-duch występuje w genezyjskim procesie historii w trzech postaciach: Bóg-absolut, duch globowy, czyli całość zeń wyodrębniona, i duchy indywidualne. W Genezis z Ducha to pierwsze pojęcie Boga, patronującego historii, ma jakby dwa znaczenia — choć oczywiście jeden to Bóg. Po pierwsze, jest on wieczystym absolutem, początkiem i końcem dziejów. Po drugie, to Pan, do którego zwraca się poeta, który podobny jest Bogu osobowemu z teistycznych koncepcji chrześcijańskich, który towarzyszy duchowi w procesie jego przemian rozwojowych. Patrzy z góry łaskawym okiem na jego wysiłki, z rzadka lecz skutecznie interweniuje: jest bardziej świadkiem niż uczestnikiem historii kosmicznej. Duch globowy jest zatem skazany na samodzielność, na samotność w drodze ku doskonałości. Modlitwą niczego nie wybłaga, tylko czyny mogą go doprowadzić do niebios. Aktywizm tej koncepcji, a także akcentowanie zarówno jednorodności z Bogiem jak i niezawisłości ducha sprawia, że Bóg Słowackiego z Genezis z Ducha bardzo się różni od koncepcji Boga zaaprobowanej przez kościół katolicki, od teologicznych ujęć kościołów chrześcijańskich.

Duch globowy jest zaś sferą pośrednią między^,J^ogącm^a duchem. indywiduahtym.yGdyż aby przebyć dzieje genezyjskie, już w momencie oderwania od" absolutu musiał, pozostając sobą, stać się jednocześnie zbiorem duchów pojedynczych, przybierających widzialne kształty. Wszystko zależało odtąd od indywidualności. Każdy podąża bowiem drogą genezyjską osobno, ale*jest sprzęgnięty z całością, więc za nim idą inni,

359


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanowanie0004 (157) (porównaj rys. 21.3a i 21.3b). Za wartość    przyjmuje się więc
24 25 (7) WBUDOWANY ODTWARZACZ CD Odtwarzanie z powtarzaniem Funkcja ta pozwala na słuchanie tego sa
Hobby Model Miles M14A Magister instr LEGENDA NP 7-NUMER CZĘŚCI NP7a-CZĘŚĆ Z TEGO SAMEGO ZESPOŁU NP
skanowanie0020 (21)
skanowanie0030 (21) I Ból u chorego na nowotwór Ból jest dolegliwością, z którą chorzy bardzo często
skanowanie0035 (21) Przyczyny nieskuteczności antybiotykoterapii jBłędne rozpoznanie wstępne, ❖Zalec
skanowanie0036 (21) J Czynniki wpływające na interpretacje laboratoryjnych badań endokrynologicznych
skanowanie0037 (21) yCzas pobrania materiału: . XO^>o    •, C$^> t^a-^ y-^ę
skanowanie0040 Mebrnych monet z I i li w.; opracowanie tego znaleziska zostało ostatnio opubiikowan&
skanowanie0043 (21) Ryt. 15*12. Kv*aty homeotyczne o ofcweoe zMololculrttffym kosztem prędkaria We&l
skanowanie0044 (21) protodermy w obrębie wierzchołka (warstwa I-i) wskazuje na akropetalny, a nie, z

więcej podobnych podstron